wszystkie przytoczone przez Was pomysły są słuszne, ale tak naprawdę trudno dobrac rozwiązanie do problemu, ktorego przyczyny się nie zna. nie poruszono tu jednej, ważnej moim zdaniem.
long long time ago, kiedy byłam jeszcze w gimnazjum, moi starzy też krzywo patrzyli na Gwiezdne Wojny. Jest kilka opcji: jak nie wiedzą o co kaman, to mogą myśleć, że to coś złego i Cię sprowadzi na złą stronę (chociaż jak się patrzy na fandom, to nabiera to nawet sensu
), więc spróbuj ich, bez emocji, na luzie, w sytuacji neutralnie rodzinnej, przekonać, że nie taki Vader straszny jak go malują. Moja matka się krzywiła maks, obejrzała Powrót Jedi, stwierdziła, że to nieszkodliwa głupota i dała mi spokój
Jeśli natomiast Gwiezdne Wojny przesłaniają Ci cały świat i bardzo rzadko widać Cię przy książkach (nie starwarsowych) to nie dziw się, że na każdy kolejny zakup reagują agresją. Sam sobie dopowiedz rozwiązanie w tej kwestii.