Na początek chciałbym podziękować wszystkim za komentarze, te konstruktywne i te trochę mniej. Może na antenie sprawiam wrażenie, że na to leję, ale generalnie to je czytam i staram się wprowadzać. Jeśli ktoś ma jednak jakieś głębsze refleksje czy przemyślenia, niech kieruje je (zgodnie z tym, co mówię w Porach I.) na adres: kulturyk(at)gmail.com. Tam czytam je nie tylko ja, ale też i moje szefostwo, a oni - powiedzmy - potrafią zmotywować.
To teraz garść wyjaśnień natury technicznej: jakkolwiek UniRadio działa w nazwijmy to profesjonalnym studiu, pozostaje cały czas radiem studenckim i jako takie miewa problemy techniczne. Niestety co rusz nas coś dopada; a to jakieś cięcia na łączach, a to awaria serwera (która zdarzyła się pod koniec zeszłotygodniowej audycji i za którą czuję się w obowiązku przeprosić) a to - tak jak dzisiaj - błąd administratora strony, który źle podczepił link do odsłuchu i w rezultacie nie można było słuchać dzisiejszych audycji ze strony UniRadia (na szczęście w newsach na Bastionie, ICO, TOR-ze i kilku innych miejscach były linki bezpośrednie, więc większość fanów sobie z tym poradziła). Strona przechodzi relaunch, przez co będzie częściej uaktualniana i znajdą się na niej wkrótce również linki do wcześniejszych audycji (tak, wszystkie są nagrane, więc jak ktoś nie słyszał, jeszcze nic nie stracił, proszę tylko o chwilę cierpliwości), w zamierzeniach wyczyszczone z moich jęków i stęków i doprowadzone do ładu. Toteż spokojnie.
Co do poruszanych tutaj kwestii merytorycznych, to jedno chcę powiedzieć (napisać?) głośno i wyraźnie: Pora Imperatora nie była, nie jest i nigdy nie zamierzała być StarCastem. Przede wszystkim jej target jest inny, jest nadawana w całości na żywo, no i przez to rządzi się innymi prawami. Poza tym jest raczej improwizowana (stąd m.in. błędy językowe), bo odczytywanie na antenie uprzednio napisanych przez siebie wystąpień przy moim raczej niskim poziomie profesjonalizmu byłoby radiowym samobójstwem. StarCast był pod tym względem mniej wymagający, ale też przez to czystszy i bardziej profesjonalny (co w znacznej mierze jest zasługą Wedge`a, noce i dnie siedzącego nad montażem). Tutaj - z racji nadawania na żywo - jest, jak jest. I ja się trochę bardziej stresuję, i więcej jest buraczenia. Mówi się jednak, że to przede wszystkim kwestia praktyki, mam więc nadzieję, że z audycji na audycję jest coraz lepiej.
To samo się tyczy muzyki. Wielu narzeka, że jest jej za dużo, ale faktem jest, że przy jej mniejszej ilości i ja bym się zajechał, i słuchacze odpadli. Dlatego jest jej tyle, ile jest, zresztą co audycję zmniejszam trochę jej ilość (a przynajmniej długość utworów) i cały czas mam nadzieję, że jej jakość jest zadowalająca. Poza tym nie mogłem sobie odmówić namiastki audycji muzycznej, na którą w pełnym wymiarze nie mam już niestety czasu. Poza tym jest ich już w UniRadiu wystarczająca ilość.
A`propos UniRadia, zachęcam jednak do wchodzenia na naszą stronę (http://www.uniradio.pl) i słuchania nie tylko Pory Imperatora; ja tam jestem dopiero uczącym się mówić trybikiem wśród naprawdę niezłych radiowych głosów i bardzo dobrych tematów. Weźmy na przykład środową ramówkę i dział kulturalny. Co my tam mamy? A na przykład:
17.15 - Kwadrans z Jackiem Kaczmarskim - to akurat też ja prowadzę, ale jak ktoś lubi ten klimat, to może sobie posłuchać Kaczmarskiego w różnych konfiguracjach.
17.30 - Pod Wiatr (zapomniane płyty i piosenki) - tutaj nadaje nasz naczelny Łukasz Śmigiel, wieloletni dziennikarz ze wspaniałą charyzmą i znakomitymi pomysłami; również polecam.
18.00 - Bocian, który przynosi płyty - dalsza część muzycznej ramówki, mój redakcyjny kolega Jakub Bocian recenzuje nowości płytowe. Przy okazji ma on w czwartki o 20:15 swoją kolejną audycję, Muzyczne Archiwum X, gdzie rozbiera na części pierwsze muzykę różnych - z reguły dobrych - zespołów. Jutro na tapetę idzie COMA z piosenkami z Hipertrofii. Polecam.
19.30 - Filmowe Łowy - to już w ogóle odlot, recenzje filmowe Jakuba Golisa i Pawła Mizgalewicza, jak dla mnie najlepsza audycja w całym UniRadiu. Dlatego po przesłuchaniu Pory Imperatora nie odchodźcie od komputerów, bo dużo tracicie.
22.00 - Okiem Hieny - na zakończenie dnia Marcin Pluskota prezentuje swoje felietony dotyczące z reguły tak zakręconych spraw, że aż boję się o nich mówić. Tym niemniej polecam.
No, to chyba tyle z grubsza. Dziękuję raz jeszcze wszystkim za słuchanie i zachęcam do kontynuowania tego procederu. Na koniec jeśli ktoś nie słyszał, to na zachętę tutaj: http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=Urthona można ściągnąć i odsłuchać jingiel rozpoczynający audycję.
I to chyba tyle ode mnie.