alternatywne zakonczenie
alternatywne zakonczenie
Ciekawe jakie by było zakończenie e3 gdyby wygrał anakin.w grze star wars episode 3 było pokazane jak anakin zabija obi`ego i palpatine a jakie są wasze pomysły zakączenie tej i inny części SW
Po prostu Anakin byłby niepoparzony, Yoda gniłby na Dagobah, Luke by kontynuował wieśniaka na Tatooine, a Imperium by rządziło po dziś dzień...
And End
Comndo napisał(a):
Po prostu Anakin byłby niepoparzony, Yoda gniłby na Dagobah, Luke by kontynuował wieśniaka na Tatooine, a Imperium by rządziło po dziś dzień...
And End
________
no Comndo już napisał jak by było zgadzam sie z nim
Też je widziałam, tak by się skończyło gdyby Skywalker był prawdziwym Sithem, bez swej chwiejności, bez wyrzutów sumienia za swoje wykonywanie Palpatinowych rozkazów, bez śladu miłości do Obiego tylko sam hejt, bez krzytyny światła. A że wciąż je w sobie miał, no to dał się pokroić, zamiast zniszczyć Obiego i Palpiego.
Cały Anakin/Vader.
chyba nie zostawiłby umierającej żony na płycie lądowiska, choćby przez wzgląd na to, że mogłaby mu urodzić zdolnego ucznia Tak więc wziąłby dzieciaczki ze sobą, wytrenował i razem rządziliby galaktyką (do czasu, aż któreś by nie utłukło drugiego).
Anakin zabiłby Obiego na Mustafarze i stałby się na tyle potężny, że mógłby obalić Palpiego. Ale na nie decyduje się na to na mustafarze bo bardziej zależy mu na jego żonie i jej zdrowiu więc wraz Imperatorem lecą z Padme do medycznego centrum na Courscan. W tym czasie Yoda dowiaduje się o śmierci Kenobiego i ucieka na Dagobah. W centrum medycznym okazuje się że Padme umiera i że trzeba ratować dzieci. Kiedy Padme rodzi Anakin i ona razem nazywają maleństwa (jak tego nie wiemy bo niekoniecznie Skywalkerowi by pasowały imiona Leia i Luke). Zaraz po porodzie Padme słabnie, Anakin prosi Palpiego aby wspólnymi siłami powstrzymali śmierć jego żony. Mimo jednak ich starań Padme umiera. W złości Anakin wytyka Palpiemu że go okłamał i w swoim gniewie atakuje Imperatora. Po długiej i morderczej walce z której Anakin wychodzi zwycięsko używając do granic możliwości potęgi ciemnej strony, ucieka z Courscant. Do wiadmości publicznej nie zostaje podana prawdziwa przyczyna śmierci Imperatora. Anakin zabiera dzieci i udaje się w głąb galaktyki aby je wychować. Pogrążony w żalu do samego siebie. Nie mając dalszych perspektyw życiowych porzuca swoją dawną przeszłość i zaczyna żyć od nowa. W tym czasie Jedi i Rebelia łączą siły w walce z Imperium i jego nowym Imperatorem.
co by wyrosło z Lei i Luka wychowywanych przez Anakina...
Darth Skywalker napisał(a):
Anakin zabiłby Obiego na Mustafarze i stałby się na tyle potężny, że mógłby obalić Palpiego. Ale na nie decyduje się na to na mustafarze bo bardziej zależy mu na jego żonie i jej zdrowiu więc wraz Imperatorem lecą z Padme do medycznego centrum na Courscan. W tym czasie Yoda dowiaduje się o śmierci Kenobiego i ucieka na Dagobah. W centrum medycznym okazuje się że Padme umiera i że trzeba ratować dzieci. Kiedy Padme rodzi Anakin i ona razem nazywają maleństwa (jak tego nie wiemy bo niekoniecznie Skywalkerowi by pasowały imiona Leia i Luke). Zaraz po porodzie Padme słabnie, Anakin prosi Palpiego aby wspólnymi siłami powstrzymali śmierć jego żony. Mimo jednak ich starań Padme umiera. W złości Anakin wytyka Palpiemu że go okłamał i w swoim gniewie atakuje Imperatora. Po długiej i morderczej walce z której Anakin wychodzi zwycięsko używając do granic możliwości potęgi ciemnej strony, ucieka z Courscant. Do wiadmości publicznej nie zostaje podana prawdziwa przyczyna śmierci Imperatora. Anakin zabiera dzieci i udaje się w głąb galaktyki aby je wychować. Pogrążony w żalu do samego siebie. Nie mając dalszych perspektyw życiowych porzuca swoją dawną przeszłość i zaczyna żyć od nowa. W tym czasie Jedi i Rebelia łączą siły w walce z Imperium i jego nowym Imperatorem.
________
padme uparła bo straciła wole zycia bo myslała ze anakin nie żyje tak to by zyla nadal
zakończenia. Anakin nie przechodzi na Ciemną Stronę, opamięta się i razem z Obi-Wanem demaskują Palpatine`a i zabijają go. A potem żyją długo i szczęśliwie w trójkę, a później w piątkę (myślcie co chcecie). Postawa Anakina doprowadza do tego, że zostaje zniesiony zakaz zawierania małżeństw przez Jedi i wszyscy Jedi nagle się żenią/pobierają się (tutaj następuje scena końcowa podobna do sceny kulminacyjnej z filmu/książki "Pachnidło"). No i wszyscy żyją dłuuugo i szczęśliwie (oprócz oczywiście Palpiego).
Takie zakończenie byłoby... nieco nudne więc wolę zakończenie takie jakie jest.
darth ithilnar napisał(a):
zakończenia. Anakin nie przechodzi na Ciemną Stronę, opamięta się i razem z Obi-Wanem demaskują Palpatine`a i zabijają go. A potem żyją długo i szczęśliwie w trójkę, a później w piątkę (myślcie co chcecie). Postawa Anakina doprowadza do tego, że zostaje zniesiony zakaz zawierania małżeństw przez Jedi i wszyscy Jedi nagle się żenią/pobierają się (tutaj następuje scena końcowa podobna do sceny kulminacyjnej z filmu/książki "Pachnidło"). No i wszyscy żyją dłuuugo i szczęśliwie (oprócz oczywiście Palpiego).
Takie zakończenie byłoby... nieco nudne więc wolę zakończenie takie jakie jest.
________
Dla dobra idealnej wizji galaktyki pod sprawiedliwymi i mądrymi rządami Imperium - dobrze że tak się nie stało.
Ja widzę to tak:
Całkowita eksterminacja Jedi. Yoda i Obi-Wan giną. Anakin jest przy narodzinach własnych dzieci, jednak Padme umiera zaraz po porodzie. Palpatine wykrywa spisek i każe zabić m. in. Mon Mothma, Bail Organa i Garm Bel Iblis (nie wiem jak prawidłowo napisać). Powstaje Imperium, któremu nic nie jest w stanie zagrozić. Darth Vader razem z nowym mistrzem szkoli swych potomków. W końcu Palpatine dochodzi do wniosku, że stanowią dla niego zbyt duże zagrożenie i pozostawia przy życiu tylko najsilniejszego. W momencie, gdy ciało Imperatora umiera, ten tworzy swego klona i przelewa w niego swoją świadomość, co zapewnia mu nieśmiertelność. Każdy bunt jest krwawo tłumiony i coraz mniej ludzi decyduje się na walkę ze wspaniałym Imperium, gdyż widzą, iż nie ma to sensu. W końcu Imperator wysyła statki zwiadowcze poza granice galaktyki, co owocuje znalezieniem masy innych zamieszkałych galaktyk (m. in. galaktykę Yuuzhan Vong). Cudowne Imperium podbija nowe światy, ciągle pod przywództwem sklonowanego Palpatina. Oczywiście Imperium zawdzięcza swe zwycięstwa tylko i wyłącznie Thrawnowi oraz Jego geniuszowi. Nigdy nie powstała rebelia i nigdy rebelianci nie wygrali żadnej bitwy. Powstaje Imperium Międzygalaktyczne, a Głównym Dowódcą Sił Zbrojnych zostaje Thrawn (a następnie Jego klony), który knuje spisek i udaje mu się obalić Palpatine. W wyniku tego przewrotu sam zostaje Imperatorem i podbija kolejne galaktyki (bez najmniejszego problemu). Wielkie Imperium nigdy nie zostaje obalone, a władzę po wszech czasy sprawuje Thrawn. Wszyscy żyją długo i szczęśliwe.
Niech żyje Mitth`raw`nuruodo i Imperium Galaktyczne!
Anakin w wściekłosci zabija padmę i dzieci, Obi Wana, Palapatina, Yode i innych jedi, po czym popełnia samobójstwo. C3Po przekupuje senatorów i zostaje imperatoram, lecz później zostaje pobity przez armię R2D2.
podoba mi się najbardziej: R2D2 kontra C3PO Chciałabym zobaczyć jak C3PO przekupuje senatorów, a R2D2 zostaje wodzem armii... iinnych jednostek R2? Hmm, to mogłoby się udać
R2D2 po śmierci swych właścicieli dochodzi do wniosku że czas pomyśleć o sobie. Podpina się do ich częstotliwości i przeprogramowuje je na słuchanie jego rozkazów. C3PO widzi rozpadającą się bazę. Myśląc że jego kompan nie żyje ucieka z planety.
Po powrocie mówi im że senator zmarła i mianowała go swoim następcą. Senatorowie są przeciwni ale że przepis to przepis przyjmują to do wiadomości.
Artoo dzięki znajomości taktyki republiki i lokalizacji jej baz wygrywa bitwy. Republika trzęsie się w posadach a na domiar złego jar jar wnioskuje za wybraniem C3PO na nowego kanclerza. A co robią te półgłówki z senatu? Wybierają go. R2 decyduje się na ostateczne starcie bitwa o Coruscant.
Najwyrzszy przywódca wkracza do gabinetu kanclerza w ostoczeniu dwóch Magna Guard.
C:Co robisz? Myślałem że jesteśmy przyjaciółmi
Ten zaś używając swych silników rakietowych wyrzuca go przez okno. Po tym tworzy inkwizycję złożoną z dawnych członków D-Squadu do likwidowania astromechów i droidów protokolarnych.
Ahsoka w tym czasie przenosi się na Dagobach. Po jakimś czasie odwiedza ją ostatni ocalały droid astromechaniczny (BB-8). Razem pokonują Imperatora (R2D2) i zaprowadzają republikę slodkosci w galaktyce.
THE END
Już dzwonię do psychiatry, takiej herezji dawno nie widziałem.
A sam niedawno mówiłeś o mojej nietolerancji wobec mando. I Ty się mój drogi dziwisz?
Mi nie chodziło o moją niechęć do Imperium ale jeżeli by taki bym ep. III to jaka miała by być OT?
Nie było by jej. Nie było by niczego i tyle. Kolega po prostu puścił wodzę swojej chorej fantazji...
Darth Skywalker napisał(a):
Nie było by jej. Nie było by niczego i tyle. Kolega po prostu puścił wodzę swojej chorej fantazji...
________
Lol, ubawiłeś mnie do łez, ale cóż to jest Twoje zdanie. I jeśli masz własną wizję nie znaczy, iż ktoś inny nie może mieć własnej, dalece odstępującej od Twojej. Ale brawo, jak to przeczytałem to ze śmiechu spadłem z krzesła.
A co ma piernik do wiatraka?
Temat brzmi:"Alternatywne zakończenie Zemsty Sithów". Kto tu mówi o OT? Jeśli zmienimy ważne zdarzenie w epizodzie III to automatycznie OT przestaje istnieć i mam ograniczyć moją wizję zakończenia tylko dlatego, że OT będzie inna? A w takim razie co z NEJ? Co z innymi wydarzeniami? Mówi Ci coś wyraz alternatywa?
NT nie może się zmienić bo OT bedzie inne
Ale właśnie po to został stworzony ten temat, żeby zmienić NT i żeby OT była inna
SW: Infinities: Revenge of the Sith??
A ja cos zmienie na poczatku:
Pojedynek Anakina z Dooku. Anakin zwycięża; Palpatine każe zabić Dooku. Przerażony Dooku wreszcie odkrywając tajemnice mistrza, która polegała na pozyskaniu nowego ucznia. Anakin wacha się przy tym, ale go nie zabija. Grupa: Anakin, Obi-Wan, Palpatine i pojmany Dooku uciekają z krążownika i lądują bezpiecznie na Coruscant. Grievous rozkazuje odwrót i bitwa się kończy. Dooku trafił do więzienia, strzeżony przez wyszkolonych Jedi. Rozpoczyna się bitwa o Utapau. Palpatine wzywa Anakina, zamierzając wyjawić tajemnicę na temat Sitha. Lecz przed wyruszeniem Dooku prosi Anakina, żeby z nim porozmawiał. Anakin dowiaduje się o Palpatinie i szybko przygotowuję operację dla Tyranusa, by on uzyskał mechaniczne dłonie, ponieważ Dooku chce się zemścić na Sidiousie. Po jakimś czsie Anakin i Dooku trafiają do biura kanclerza. Ten zaskoczony próbą zaaresztowania zaczyna z nimi walczyć. Powoli jednak Sidious zaczyna słabnąć. Dialog:
Sidious-Tyranusie, czy to nie ja nauczyłem cię wszystkiego co wiem?
Dooku-Nie potrzebuję tych świństw!
Sidious-Ha, to ty mnie zawiodłeś, nie ty mnie! Zabij Skywalkera, a wybaczę ci.
Dooku przekabacony rzuca się na Ankina i zaczyna z nim walczyć. W tym czasie Rada Jedi zauważa zniknięcie Dooku i otrzymuje wiadomość, ze Anakin i Tyranus są w gabinecie Palpatina. Część Rady, w tym Yoda i Windu wyrusza z doborowym oddziałem klonów do gabinetu kanclerza. Trafia tam widząć Anakina broniącego się przed Dooku i Sidiousa. Sidioes widząc ich mówi:
Sidious-Klonerzy, żołnierze reupubliki, wykonać rozkaz 66.
Pierwsi Jedi polegają z zaskoczonyi minami, zabici przez strzały blasterów. Rada jednak zaczyna się bronić.
Tymczasem Anakin walczy z Dooku i Sidiousem. Szybkim cięciem pozbawia Dooku mechanicznej protezy dłoni, powalając go. Sekundy po tym Sidious z furią wystrzeliwuje z dłoni błyskawice Mocy w Wybrańca. Ten upada i jęcząc zwija się z bólu. Dooku wstaje i powoli podchodzi do Palpatina. Anakin woła do Dooku:
Anakin-Proszę, pomóż mi! Zobacz co zrobił ci Sidiouis, kim się stałeś!
Sidious-Zamilknij!
Anakin-AAAaaarghhh!!!
Dooku zaczyna się wachać, ale nagle wraca na jasną stronę mocy. Pchnięciem mocy wybija okno, i łapiąc Sidiousa wyrzuca go przez okno. Sidious podczas tego wciąż nie przestaje wystrzeliwywać błyskawice, które bokami uderzają i Tyranusa, ale przestaje kiedy ląduje na twardym podłożu gdzieś pareset metrów dalej. Dooku leżąc na podłodze powoli zaczyna słabnąć. Zasypia...
Jasność
Powoli powieki starszego mężczyzny zaczynają się otwierać. Dooku powrócił. Dodatkowo został nawrócony, Jedi przebaczyli jego przewinienia i dotego został osadzony w Radzie Jedi.
Wojna skończyła się. Grievous został zabity. Padme urodziła dwójke dzieci: Luke`a i Leie. Anakin odszedł z zakonu jedi i został kochającym ojcem. Armia Republiki zaczęła się wzmacniać po wojnie. Nowym kanclerzem została Mon Mothma. Zapanował pokój. Do czasu.
25 lat po osiemnastce Luke`a, armia Yuuhan Vongów najechała na Galaktykę. Jednak zmobilizowana i zorganizowana Armia Republiki odparła atak najeźdzcy.
A stary Han Solo ukrywający się przed Jabbą szuka w gwiazdach swoją straconą szansę, a Chewbacca wciąż zarządza Rwoorrkorrro
The (Happy) End
jeszcze inną, bardziej ekhem...komediową wersje.
Bitwa o Coruscant
Demoniczny Generał Grievous porwał kanclerza Republiki. W desperackim ruchu zniszczenia Jedi Grievous przelatując nad budynkami Coruscant rozbyla wirusa wścieklizny. Wszystkie organizmi żywe na planecie zaczynają się na siebie rzucać. Powoli Coruscant dąży do zniszczenia.KA-BOOOM
Coruscant wybucha, a Grievous ucieka ze swoją flotą.
Galaktyka wpada w panikę. W końcu wszyscy, prócz droidów i robotów(no i Ewoków, bo skąd oni mogą mieć holonet?) , giną. Grievous wyprawia imperezę "ONLY FOR ROBOTS". Tak się cieszy że, w Galaktycą są tylko osobnicy tacy jak on,że aż do kuwety nie zdążył(ha ha ha )
A stary Han Solo ukrywający się przed Jabbą szuka w gwiazdach swoją straconą szansę, a Chewbacca wciąż zarządza Rwoorrkorrro
The (dla Grievousa Happy) End
Za bardzo ,,powrotowo Jedijowskie" i Dooku zbyt często zmienia strony
Ale chodzi ci o strony Mocy czy strony konfliktu? Bo do Mocy to on wyruszając z Anakinem nie był po Jasnej. Chciał się zemścić i tylko zawarł krótkie przymierze ze Skywalkerem
Ciekawe co by było gdyby Yoda zabił Sidiousa?
Yoda podąży za Obim i pomógłby mu z walce z Vaderem.
skoro Sidious przeczuwał że Vaderowi grozi niebezpieczeństwo to Yoda również na pewno to wyczuł. Raczej rozpocząłby poszukiwania innych ocalałych Jedi wraz z Organą. Obi pokonałby Anakina a i tak nie było by nikogo aby go ostudzić więc pewnie by tam zdechł na mustafarze.
jeszcze jedno. Napisałeś w swoim zakonczeniu ep3 W tym czasie Jedi i Rebelia łączą siły w walce z Imperium i jego nowym Imperatorem. Kto jest tym nowym imperatorem?
ale skoro Palpatine by umarł to musiałby by być nowy imperator. Bo raczej wątpię by Darth Vader chciał zająć jego miejsce i zajmować się polityką.
Obi Wan zabija Anakina xP
Joke.
Anakin, po walce z Obi-Wanem, nawraca się przechodzi na dobrą stronę mocy, Padme nie umiera. Jedi odsuwaja sięwcień gdzie szkolą Luke`a i zakładaja nową Akademię Jedi w czesie, gdy Palpatine dorywa np. jednego z ocalałych Jedi, który poddaje się Imperatorowi. I jest nowy Lord xP
Anakin, po walce z Obi-Wanem, nawraca się przechodzi na dobrą stronę mocy
Nie rób z Anzkina większego świra jakim jest. Co pół godziny jasna albo ciemna strona.
________
To by było tak:
1. Grievous wraz z flotą odlatuje z Coruscant, flota Republiki atakuje Separatystów. Obi-wan i Anakin zaś dają dupy, bo jeden nadal poluje na Assajj Ventress, a drugi ratuje Padme, więc do ratowania Palpatine`a z rąk Grievousa staje Ahsoka Tano!
2. Ahsoka Tano wlatuje do okrętu Grievousa, tam rozwala wszystkie droidy i zabija Grievousa. Kieruje więc statek na Utapau, żeby tam rozwalić bazę CIS, czego dokonuje
3. Tymczasem Anakin trafia na Assajj Ventress, która przebywała na Saluceami. Tam Quinlan Vos odetnie jej szyję i zaraz wyskoczy klon Assajj. Padme zaś spada zaś do urwiska.
4. Obi-Wan i Yoda lecą, aby powstrzymać atak Separatystów na Kashyyyk. Tam spotykają Durge`a, który próbuje ich zabić. Przy okazji kładzie cały legion klonów
5. Na Utapau, Ahsoka Tano zostaje złapana przez hrabiego Dooku, który zabiera ją na Bakurę i przeciąga tam na Ciemną Stronę. Następnie Ahsoka zabija Dooku i leci na Coruscant załatwić tam Jedi, jak Shaak Ti, Plo Koona, czy Kcaja Colemana.
6. Anakin wścieka się, że Padme zginęła i przechodzi na ciemną stronę. Leci na Kashyyyk, aby zabić Obi-Wana.
7. Ahsoka Tano i Palpatine wspólnie obejmują rządy absolutne w Galaktyce i latają od planety do planety zabijając każdego, kto się sprzeciwi. Na Marudii zaś spotykają cały oddział droidów, który pokonują, ale Palpatine dostaje prądem i twarz mu się psuje.
8. Anakin spotyka Obi-Wana i natychmiast zaczyna się z nim lać. Yoda pokonuje Durge`a i ucieka na Dagobah, żegnając się z Tarrfulem i Chewbaccą. W końcu w pojedynku Anakin wygrywa, ale Obi-Wan przeżywa i wymyka się na Nirauan.
9. Na Dagobah Yoda spotyka Dartha Bane`a, do którego pokonania musi użyc Ciemnej Strony Mocy. Tak więc, Bane zostaje pokonany a Yoda staje się Ciemnym Jedi.
10. Anakin na Mygeeto dołącza do Ahsoki, której staje się nowym uczniem i przechodzi na ciemna stronę. Zabija Ki-Adi Mundiego. Potem leci na Felucię i tam pojedynkuje się z Aaylą Securą.
11. Anakin & Ahsoka lecą na Coruscant, aby tam przebrać się w śmieszne czarne stroje, które wg. Ahsoki są "SłIt <3". Ogłaszają Imperium Galaktyczne i uznają Jedi za wrogów. Niebawem jednak dostają wezwanie na Kessel, gdzie odnajdują grupkę Jedi, którzy przeżyli. Ale i oni giną.
12. Całość kończy się na Waylandzie, gdzie Ahsoka i Anakin mają swój pierwszy raz...
Anakin uczniem Ahsoki? A nie miało być odwrotnie? <lol2>
Tak, ale Ahsoka tym razem była bardziej "wyszkolona na maxa!!!!11111"
czy nie chciałbyś wystąpić w przedstawieniu pdt. "Jestem Fanem Ahsoki ! Zabijcie mnie !" bo rola by się znalazła...
Nie, tylko idę z duchem czasu
Choć i tak za trzy-cztery lata pewnie trzeba zaktualizować to alternatywne zakończenie, bo pewnie wypuszczą "A Clone Wars"
się co by było z Padme jakby Vader nie spotkał się z Obim na Mustafar. W filmie jest tak, że Vader z nią rozmawia , poddusza ją, a potem pojawia się Obi. Ciekawe co by Vader zrobił z leżącą Padme jakby nie było tam Obiego?
bo gdyby nie spotkał Obiego to by jej nawet nie podduszał. Po prostu Padme powiedziałaby mu, że od niego odchodzi a jak Vader by zareagował to już kwestia sporna.
Padme dołącza do anakina na mustafarze. Anakin zabija obiego i szkoli padme na sitha. Razem pokonują palpatina i żądzą niepodzielnie galaktyką
To temat sprzed ośmiu lat...
A merytorycznie, to z Padme byłby taki Sith jak z koziej d*** trąba.
Pomijając brak jakiejkolwiek wrażliwości na Moc co jest wręcz niezbędne nawet przy zwykłych użytkownikach Mocy a co dopiero Sithach, to brak jej jakichkolwiek cech Sitha. Padme to nieuleczalna idealistka, Anakin, przynajmniej teoretycznie mógł sam obalić Palpatine`a ale Padme i tak miałaby opory aby rządzić u jego boku.
Co do Padme, to bym nie był na "Nie" co do jej "złej strony", jako że na tym fanarcie:
https://41.media.tumblr.com/d17f6c733afec64870a6c172d25b051f/tumblr_mhd0ygu5lx1s03iszo1_r1_500.jpg
wygląda całkiem całkiem
Natomiast co do historii alternatywnej... co do Padme się zgadzam, więc taka linia czasowa odpada. Ale gdyby historia potoczyła się inaczej...
Wyobraźmy sobie, że kiedy Windu stoi z mieczem nad Palpatinem, a Anakin ma podjąć decyzję co do strony, to nagle, zamiast uciąć Mace`owi łapę, by ten piszczał jak mała dziewczynka, Anakin podejmuje decyzję... dać mistrzowi Windu wolną rękę. Co wtedy robi Palpek?
Fani mają tutaj różne podejście - jedni twierdzą, że pojedynek został przegrany przez Palpka i Windu go pokonał, inni, że Palpek się podłożył, by w ten sposób przeciągnąć Anakina na CSM. Ja należę do tych drugich, bo nie ma bata, aby ktoś taki, jak Darth Sidious, został pokonany przez Windu, który nie był przecież najlepszym Jedi swoich czasów.
W takim wypadku - Sidious mógłby nagle mocą zatrzymać miecz Windu, zabić go błyskawicami tak czy siak, i potem Anakinie kombinuj: masz już dowód, że Palpatine-Sidious jest tym złym. Co teraz robić? I:
-Anakin mógłby jednak dać wiarę Sidiousowi mimo wszystko, i historia by się potoczyła tak, jak znamy z filmów
-Anakin mógłby chcieć pomścić Windu i tym samym:
a) zabić Sidiousa
b) samemu zostać zabitym przez Sidiousa
c) pojedynek mógłby się rozstrzygnąć w jeszcze inny, niespodziewany sposób
-Anakin nie wiedziałby, co robić z Sidiousem, i zamiast tego zrobiłby coś podobnego, co Luke w TESB, czyli wyskoczyłby przez okno, do czego jak wiadomo, Skywalker był zdolny, by dostać się do świątyni Jedi i przygotować ją do walki z wojskiem Republiki
W większości z tych wersji Czystka Jedi jest nieunikniona, więc tak czy siak Rozkaz 66 by był, liczebność Jedi by znacznie zmalała. Nie oznacza to jednak, że Jedi by przegrali. Nadal mógłby się odbyć happy end, choć podejrzewam, że Jedi tak czy siak zostałoby z pierwotnych paru tysięcy zaledwie około setki czy dwóch, dlatego zakon po wojnie musiałby się odnaleźć w nowej sytuacji.
No i jeszcze kwestia Sepków - jeśli nie ma komu ich zabić, bo Anakin jest tym dobrym, to co teraz zrobić z paczką Gunraya na Mustafarze? Wojny Klonów trwają nadal? Sidious ich wykorzystuje do innych celów albo tuż obok Czystki Jedi? Czy może jednak by ich porzucił i dostalibyśmy kuriozalną wojnę świeżo proklamowanego Imperium Galaktycznego z Separatystami? A może jednak żadnego Imperium by nie było?
Historia alternatywna to zawsze ciekawe zagadnienie, również w Gwiezdnych Wojnach
To że Padme wyglądałaby całkiem fajnie, nie oznacza że pasowałoby to do jej postaci in-universe;p
Akurat walkę Sidious vs Windu omawialiśmy ostatnio na Bastionie o tutaj: http://gwiezdne-wojny.pl/Forum/Temat/20687#630272
Wg słów Lucasa wychodzi na to że Windu wygrał pojedynek na miecze, ale później i tak przegrał "całościowo" z powodu Mocy Sidiousa.
Co do wersji alternatywnych przedstawionych przez Ciebie:
a) ta wersja nie bardzo mnie przekonuje. Anakin jako Wybraniec miał wręcz nieograniczony potencjał, ale w czasach ROTS nie umiał jeszcze odpowiednio z niego korzystać, nawet w walce z Dooku Palpatine musiał mu "podpowiadać".
b) to chyba najprawdopodobniejsza wersja wydarzeń, ot Palpatine musiałby znaleźć sobie innego ucznia lub obejść się bez takiego.
c) ciekawa opcja, klony bez elementu zaskoczenia miałaby znacznie trudniej wykonać rozkaz 66, ale podejrzewam że poza krwawszym i dłuższym trwaniem czystki niewiele by się zmieniło, mimo wszystko Jedi było zbyt mało by walczyć z Republiką/Imperium na "normalnym" froncie.
Co do Sepków na Mustafar, jak nie Vader to pewnie zająłby się nimi ktoś inny, ba sam Sidious mógłby się nimi zająć w przerwie na lunch jako Kanclerz tak jak zrobił to z Maulem i Opressem w TCW;p
Tak więc w mojej opinii czystka Jedi czy powstanie Imperium wydarzyłoby się niezależnie od "alternatywnych" wydarzeń, te zmiany musiałaby nastąpić dużo wcześniej, w ROTS było już "po ptokach". Nawet śmierć Palpatine`a niczego by nie zmieniła - Senat i tak uznałby Jedi za zdrajców, a Imperatorem mógłby zostać np. Pestage. Nawet Yoda uświadomił to sobie w czasie walki i dlatego udał się na wygnanie zamiast próbować dalej.
Dla mnie zakończenie wyglądało by w ten sposób:
1 Nasz Anakin zamiast przejść na DS zabił by Palpka.
2 Obi-Wan dowiedział by się że Anakin ma z Padme romans i zgłosił to Radzie Jedi.
3 Anakina wy(pierdzielili)rzucili z Zakonu.
4 Potem razem z Padme chce się zemścić.
5 Spotyka Ducha Mocy Palpka, który namawia go do zabicia Jedi.
6 Anakin z zemsty zabija Obi-Wana i zabiera się za resztę...
7 Po krwawej rzezi Jedi Anakin ucieka wraz z Padme na Tatooine i zakłada rodinę...
Podsumując. Mały Ben Solo odwiedza swojego dziadka w każde piątki.
Akurat powstanie Imperium wcale nie jest takie pewne - Palpatine zdążyłby dokonać Czystki, ale jakby pozostałym przy życiu Jedi udało się zebrać w kupę, a wśród nich byliby Yoda, Obi-Wan oraz Anakin nadal po JSM, i udałoby się im dość szybko albo zabić Palpka, albo doprowadzić do jego ucieczki, to Imperium mogłoby nigdy nie powstać i Republika by nadal trwała - aczkolwiek Jedi byliby przetrzebieni, więc musieliby się odnaleźć w zupełnie nowej dla siebie rzeczywistości, bo co do tego się zupełnie zgadzam - Czystka Jedi tak czy siak nastąpiłaby, w ROTS w tej sprawie nie dało się już nic zrobić.
Natomiast co do Imperium, to bez Sidiousa podejrzewałbym awantury polityczne i podziały na frakcję - stronników Baila Organy i Padme Amidali z jednej strony, zwolenników zmarłego Palpatine`a z drugiej strony, może jeszcze jakaś trzecia siła, no i oczywiście niezależni. W takim burdelu ciężko byłoby proklamować Imperium.
No i właśnie - Organa z Amidalą. Należy pamiętać, że jakby Jedi zabili Sidiousa i się z tym ujawnili, to właśnie ta dwójka i ich frakcja robili za główne papugi Zakonu w Senacie.
Natomiast jakby jednak powstało Imperium, ale Palpatine by zginął... na pewno Imperatorem nie zostałby Sate Pestage, jako że wtedy był postrzegany jako ktoś w stylu partyjnego BMW - Bierny, Mierny, ale Wierny. Bez jakiegokolwiek autorytetu, bez Palpatine`a w okolicach ROTS nie miałby szans na jakąkolwiek nominację na przywódcę Imperium. Bardziej bym tutaj widział:
-Tarkina podpartego autorytetem Raitha Siennara, który mógłby przedstawić się jako przyjaciel i kontynuator Palpatine`a - pytanie tylko, czy w tamtym czasie mógłby liczyć na większe poparcie
-Armanda Isarda jako jednego z szefów Wywiadu Republiki, dużo wie, ma sporo informacji i posłuch - tylko pytanie, czy jakiś ważniejszy wojskowy by go szybko nie utrącił. No i pytanie, czy senatorowie poparliby agenta na władcę galaktyki, bo to trochę tak, jakby ktoś zaproponował szefa CBA lub ABW na polskiego premiera
-Orna Free Taa, który tak jak Tarkin mógłby się przedstawić jako przyjaciel Palpatine`a i jego kontynuator - tyle, że on miał wielu przeciwników politycznych
-ewentualnie Masa Ameddę, który jako przewodniczący Senatu i przydupas Palpatina mógłby zostać przepchnięty jako kandydat na "kanclerza/imperatora technicznego".
Swoją drogą, chciałem pisać o tym fanfic, ale mam do tego za długi ogon Może jak mnie jaka wena natchnie, czy coś...
Ja bym był za zakończeniem aby Anakin nie poleciał do budynku senatu gdy walczył Windu z Imperatorem. Ale gdyby tego nie było to nie było by 4,5,6,7 takie jakie znamy.
Nie mogłem za cholerę znaleźć teraz tego tematu, to piszę tutaj
W nim jakiś nowicjusz spytał, co by było, gdyby w ROTS to Anakin zabił Obi-Wana w pojedynku na Mustafarze. Ktoś wrzucił filmik z alternatywnego zakończenia gry ROTS, w którym Anakin/Vader zabija Kenobiego, a zaraz potem Palpka.
Moim zdaniem błędny filmik, bo Sidious nie dałby się tak łatwo zabić już na dzień dobry - zresztą, co to był za fikołek Skywalkera już na końcu filmiku z nowym mieczem? Palpek miałby mnóstwo czasu na reakcję!
Natomiast to, jakby się potoczyła dalsza historia, jakby Vader zabił Kenobiego na Mustafarze...
Wyobraźmy sobie, że do takiej sytuacji dochodzi - pojedynek na Mustafarze, Anakin Skywalker alias Darth Vader zabija Obi-Wana Kenobiego. Vader dumny z zabicia Obi-Wana odchodzi w stronę lądowiska do Padme.
Podchodzi do Padme i zabiera ją ze sobą, po chwili przylatuje Imperator Palpatine(który chwilę wcześniej wyczuł nadchodzące problemy na Mustafarze) i gratuluje Anakinowi zwycięstwa. Vader jest dumny z siebie i już kombinuje, jak by tu pozbawić Sidiousa władzy, ale wie, że na razie nie może - w tej chwili nie dałby rady zrobić nic!
Razem więc odlatują, choć na osobnych statkach(Vader na promie Padme, Palpek swoim wahadłowcem). Przybywają na Coruscant, gdzie trzeba uratować Padme - ta, choć "straciła wolę życia", jest wszelkimi wymyślnymi sposobami podtrzymywana przy życiu, dzięki czemu, choć z trudem, udaje się doprowadzić Padme do porodu, a przy tym nie umiera na stole operacyjnym. Rodzą się bliźniaki, czym Anakin jest zdziwiony, ale też uradowany i dumny. Vader oraz wycieńczona porodem Padme nadają im imiona - córka dostaje imię Leia, synowi imię wymyśla Anakin - nie wiadomo jakie, w końcu kto powiedział, że jakby Anakin był przy porodzie, to dzieciaki dostałyby imiona Luke i Leia? Dla dobra historii przyjmijmy jednak, że córka dostała na imię Leia, a syn jakieś nieznane imię, wymyślone przez Anakina.
Padme Amidala jednak, mimo załamania z powodu "Anniego" po Ciemnej Stronie Mocy i z myślami samobójczymi, musi wziąć się w garść - Palpatine i Vader zabierają się za budowanie Imperium Galaktycznego. Dość szybko zostaje zarządzona Czystka Jedi, Palpatine przyznaje Vaderowi, że choć pokonał Yodę w pojedynku, to on uciekł, a społeczeństwo świeżo proklamowanego Imperium jest podzielone.
Z jednej strony - zaczyna powoli wyrastać totalitaryzm, krytykowany przez część senatorów, a do tego "w imię zachowania pokoju" część planet jest brutalnie anektowana w skład Imperium Galaktycznego. Nie mówiąc już o takich rzeczach, jak zemsta na Separatystach(np. zniewalanie ich, masowe egzekucje) czy różne tajemnicze wydarzenia, jak tajemniczy kataklizm na Caamas.
Z drugiej strony - władza twierdzi, że to wszystko wina Jedi, że to Jedi zdradzili i kierowali wojną, więc im się należało. Zemsta na Sepkach też jest słuszną sprawą - zabijali, gwałcili, zniewalali, no to teraz uczciwe i sprawiedliwe jest, aby z nimi zrobić dokładnie to samo. A ci protestujący senatorowie w gruncie rzeczy podnoszą kompletnie nieistotne sprawy typu demokracja, jakieśtam petycje 2000 czy gubernatorowie Palpatine`a - czyli dla wielu mieszkańców galaktyki kompletnie nieistotne pierdoły. W końcu jest pokój i spokój? Można bezpiecznie latać po galaktyce? Daje Imperium pełną michę?
Tak! No to o co chodzi?
A jakby ktoś miał wątpliwości - to przecież cały nowy ustrój jest firmowany twarzą Anakina Skywalkera we własnej osobie! Ten młody i przystojny bohater Wojen Klonów! Bohater bez Strachu, jak go nazywano niegdyś, teraz nazywany z kolei Lordem Vader (dla mieszkańców galaktyki - jakiś szlachetny tytuł, który heros otrzymał od Imperatora, w sumie cholera wie co on oznacza).
No właśnie - Anakin/Vader jest nie tylko potężny, ale i dobrze wygląda, jest tym słynnym Anakinem, co Palpatine postanowił dobrze wykorzystać. Skywalker stał się żywą ulotką reklamową Imperium i świetnym PR-em pokazującym, że skoro młody i przystojny bohater Wojen Klonów firmuje Imperium swoją twarzą, to znaczy że wszystko jest w porządku. Dodatkowa korzyść dla Imperatora - cholera wie, jakby wyglądała sytuacja, gdyby zamiast znanego bohatera wojennego koło Imperatora kroczyłoby jakieś czarne straszydło.
Stąd więc Vader jest wysyłany nie tylko na spotkania z ważniejszymi osobistościami Imperium i wojskowymi(jak Tarkin, Trachta, Pestage, Siennar, Isard), ale i z mieszkańcami różnych planet, czy nawet spotkania wychowawcze w imperialną młodzieżą czy dziećmi - czasem jedynie pojawiają się niewygodne pytania od tych ostatnich w stylu "A gdzie twój przyjaciel Obi-Wan?".
No i przyjęcia imperialne oczywiście - gdzie poza Imperatorem, pojawia się też Lord Vader ze swoją małżonką Lady Vader, czyli senator Padme Amidalą we własnej osobie, co już zostało ogłoszone w HoloNecie, i oczywiście, odpowiednio pozytywnie przedstawione - nie dość, że udało się uniknąć skandalu, to jeszcze jest to świetny temat dla galaktyki do rozmowy - w mediach mało o podbijaniu planet, czy problemach na Caamas czy Arkinnei, za to dużo ujęć szczęśliwych małżonków, na których pojawiają się razem z Imperatorem Palpatinem oraz dwoma droidami państwa Vader, czyli C-3PO i R2-D2.
Nieoficjalnie jednak, mało kto ma pojęcie, że "szczęście" Lady Vader to złudzenie - załamana Anakinem, tym co dzieje się z galaktyką, oraz po wpadnięciu w histerię po tym, jak okazało się, że jej dzieci są wrażliwe na Moc i decyzji Sidiousa z Vaderem o szkoleniu ich po CSM, próbowała kilka razy popełnić samobójstwo, przez co teraz nie dość, że trzeba ją trzymać z dala od wszystkiego co mogłoby jej pomóc w odebraniu sobie życia, to jeszcze trzeba faszerować ją narkotykami, żeby na przyjęciach na cześć Imperium "jakoś" wyglądała.
Do tego jeszcze sam Anakin - z jednej strony, martwi się o nią, troszczy się, i próbuje ją pocieszać na różne sposoby, np. wizją zabicia Palpatine`a, która miałaby zmienić oblicze Imperium jak za dotknięciem różdżki.
Z drugiej jednak strony - Ciemna Strona, ale i porywczy charakter Vadera dają o sobie znać w postaci ataków gniewu, czy wymuszania od Padme "dowodów miłości" w postaci seksu. Niewiele ma to jednak wspólnego z "czystym" seksem, bo są to po prostu regularne gwałty małżeńskie na Amidali.
Padme nie ma się też komu szczerze zwierzyć - C-3PO został poinstruowany, by donosić na nią o wszystkim Vaderowi, a nawet Palpatinowi, które to zadanie droid wypełnia skrupulatnie. Sojuszników i przyjaciół też brakuje - np. reprezentant Naboo Jar Jar Binks doszedł do wniosku, że źle się dzieje, i że może lepiej nawiać - co skończyło się, w jego stylu, mieszanym skutkiem.
W międzyczasie budowana jest nie tylko administracja imperialna, ale i uzbrojenie - superbroń zwana Gwiazdą Śmierci staje się oczkiem w głowie Wielkiego Moffa Tarkina - czy struktury Sithów. Część użytkowników Mocy jest szkolona w mocach Sithów na stanowiska Imperialnych Inkwizytorów, część obejmuje inne fuchy, np. mała padawanka Jedi Sidirri, która uciekła od Jedi K`Kruhka, zostaje upatrzona przez Imperatora na prywatną uczennicę/agentkę Rękę Imperatora i przyjmuje nowe imię - Mara Jade.
Również Vader nie próżnuje - poza Inkwizytorami i innymi Sithami szkoli też kilku, których widzi jako potencjalnych następców i Lordów Sithów, na szykowaną już okoliczność zabicia Sidiousa. Dwoje z nich to oczywiście dzieci Anakina, ale jest też bardzo potężna dwójka dzieciaków - jeden to syn Jedi Kento Marka, odebrany mu na Kashyyyku, a drugi to niejaki Kajin Savaros, podstępem odebrany Jedi Jaxowi Pavanowi.
Palpatine oczywiście domyśla się, co się święci ze strony jego ucznia, dlatego powoli się przygotowuje, szuka sposobów na nieśmiertelność - odkrył, że jeśli uda mu się przenosić własną duszę/świadomość do innych obiektów, to zyska nieśmiertelność. Potajemnie więc Sidious wchodzi w posiadanie komór klonujących Spaarti żeby hodować sobie nowe ciała. Jest tylko jeden problem - wciąż jednak trzeba rozgryźć, jak się tej umiejętności skutecznie nauczyć.
W przeciągu lat Imperium staje się coraz potężniejsze i okrutniejsze, Anakin/Vader w ramach hobby urządza polowania na Jedi po całej galaktyce, Imperator i Darth Vader kojarzą się bardziej negatywnie, galaktyka zaczyna marzyć o wolności. Pojawiają się pierwsze zręby Rebelii, najbardziej podejrzanymi buntownikami stają się Mon Mothma, Bail Organa(na którego informacje i haki zbiera, na polecenie Vadera, Leia we własnej osobie), Raymus Antilles, Fang Zarr, Thi Xon Yimmon, Trachta(dawny imperialny Wielki Moff), a nawet pojawia się dość dziwna tajna mała Armia Jedi, na czele której stoi ktoś dawno już zapomniany, czyli Yoda. Również Amidala z nimi sympatyzuje, no ale ona nie ma wiele tu do gadania. Co ciekawe, negatywne nastroje względem Imperatora są po cichu pompowane przez Vadera, przy pomocy paru zaufanych Sithów z Inkwizycji, ale też i Ysanne Isard, nowej szefowej imperialnych tajniaków, z którą Vader się dogadał co do wymarzonych "kształtów Imperium".
W końcu wybucha wojna! Sformowany Sojusz Rebeliantów zaczyna wojnę z Imperium Galaktycznym, a Rebelianci przez wielu mają ciche społeczne poparcie.
Kiedy Imperator coraz bardziej zaciska pięść na galaktyce, a Tarkin liczy na Gwiazdę Śmierci, Vader uznaje - to już jest czas!
Dochodzi do ataku lojalnych Vaderowi uczniów na kilka osób związanych z Sidiousem, a Anakin postanawia zająć się swoim mistrzem osobiście. Dochodzi do pojedynku - czerwone miecze świetlne, błyskawice Mocy miotane przez obu przeciwników. Każdy walczy zacięcie, a Imperator jest stary, ale za to jary - w pojedynku dochodzi do utraty lewej ręki przez Vadera, a także do kilku innych ran, też obrażeń wewnętrznych.
Z trudem jednak, Vader zabija Palpatine`a - dla Sidiousa jest to koniec, bo Vader zaatakował ciut za wcześnie, czyli: Sidious nie zdążył sobie jeszcze przyswoić techniki transferu duszy do innych ciał. Imperator umiera, a kilka osób, które później przychodzi z pomocą i widzi martwego Palpka z żywym Vaderem, może jedynie wykrzyknąć: "Chwała nowemu Imperatorowi, klękać przed nim"!
Informacja zostaje przekazana do HoloNetu, jakiś czas później odbywa się transmisja koronacji nowego przywódcy Imperium - Imperatora Anakina Skywalkera, Dartha Vadera. Poza nim, współwładczynią Imperium zostaje dotychczasowa Lady Vader.
Nowy Imperator z jednej strony chce się pozbyć Rebeliantów, a z drugiej strony - chce spełnić pewne marzenia z dzieciństwa.
Zaczyna się więc proces reformowania Imperium i jego powolnej liberalizacji. Jednym z głównych celów Imperium staje się walka z niewolnictwem - wyeliminowanie niewolnictwa wszelakimi sposobami staje się oczkiem w głowie nowego Imperatora. Z jednej strony mamy klasyczne wyzwalanie niewolników i zabijanie ich władców, z drugiej jednak Vader potrafi iść na okrutną łatwiznę - cała planeta Orvax 4, znana z powszechnego niewolnictwa, zostaje bez ostrzeżenia spopielona na żużel z orbity. Vader postanawia również zająć się zabiciem Jabby the Hutta, co powoduje rumor w półświatku przestępczym. Co prawda Vader miał pomysł, aby kryminalne imperium Jabby przejął jego znajomy łowca nagród Boba Fett, ale ten nie był zainteresowany, zresztą taki numer nie przeszedłby dla reszty Huttów. Rumor ten chcą wykorzystać Czarne Słońce i Konsorcjum Zanna, ale to pierwsze traci szefa w nieznanych okolicznościach(Xizor został zabity przez Leię, jako że Vader za Faleenem nie przepadał), a szef tego drugiego ma niemałe problemy z racji tego, że sam parał się niewolnictwem. Zresztą, żeby tylko gangsterzy - doszło nawet do niespodziewanej inwazji Imperium na Sektor Wspólny!
Ponadto też na niższych szczeblach administracji imperialnej dopuszczone są większa niezależność, a także pewne zręby demokracji. Zamordyzm imperialny zaczyna łagodnieć, szturmowcy mają rozkazy podchodzić łagodniej do ludu, również dopuszcza się większą swobodę wypowiedzi - choć bez wielkiej przesady!
Podobnie z sądami - utworzono instytucje mające pomagać demokratyzować Imperium i instytucje je chroniące, tylko co z tego, skoro Imperium w razie czego je kompletnie olewało? Ot, taka demokratyzacja bez praworządności.
Z drugiej jednak strony, prawo nadal jest traktowane według widzimisię Imperium - jak ładnie czapka stoi, to akty prawne pozwalające mieszkańców na więcej są przestrzeganie, a jak nie, to są bezceremonialnie łamane mimo tego, że są formalnie wprowadzone w życie. Bo według Vadera "mandat władzy mamy, więc mamy i mandat na dowolny wybór co uszanujemy, a czego nie".
A do tego jeszcze dwa skandale - jeden to Gwiazda Śmierci i zniszczenie niezamieszkałej planety Yinchorr(formalnie niezamieszkałej, bo z bliżej nieznanych przyczyn znaleźli się tam wszyscy Gwardziści dawnego Imperatora) czyli de facto pokaz siły, mimo tego, że nikt na nim nie ucierpiał(oficjalnie).
Drugim skandalem natomiast jest zjawisko dziwnego opróżnienia urzędów - z bliżej nieznanych przyczyn doszło do wypadków, za które zostali obwinieni Rebelianci: wybuch promu z Tarkinem na pokładzie, zabicie jednego Wielkiego Admirała przez gości wyglądających na rebeliantów, a do tego masa nieszczęśliwych wypadków: inny Wielki Admirał popełnił samobójstwo za pomocą kilkunastu strzałów z blastera w pierś, Janus Greejatus udławił się w czasie posiłku, a Sate Pestage poszedł pewnego razu do łóżka spać i już się nie obudził. Również z życia publicznego zniknęło kilku kojarzonych przez niektórych Sithów, jak Inkwizytor Jerec czy Pełnomocnik Sprawiedliwości Hethrir.
Mimo niechęci Vadera do demokracji(jak sam mawiał za młodu - "potrzebny jest system, w którym rozmawia się o problemach") doszło do zaproszenia Rebeliantów na rozmowy i propozycje wspólnego reformowania galaktyki na zasadzie wzajemnych ustępstw. Częściowo był to pomysł Vadera, częściowo konieczność do której doprowadziły dwie sytuacje - syn Vadera, jego wierny uczeń, nagle pokłócił się z ojcem i postanowił dołączyć do Rebeliantów! Do tego jeszcze Padme - postanowiła próbować wpływać na Anakina, żeby zmieniał galaktykę na lepsze, a Vader zauważył, że polepsza jej to nastrój - nie była już wiecznie naćpaną marzycielką o samobójstwie. Dlatego Imperator zgodził się rozmawiać z rebeliantami i pójść na ustępstwa, ale i Rebelia miała pójść na ustępstwa.
Doprowadziło to do bałaganu w Rebelii i skrajnych stanowisk - jedni z Mon Mothmą na czele twierdzili, że trzeba się zgodzić i pójść na ustępstwa i razem z Imperatorem Vaderem przeprowadzać reformy. Inni, tacy jak Bail Organa czy syn Vadera byli gotów się upierać, że wszelkie rozmowy z Imperium to zdrada ideałów, przez co zaczęły się wzajemne oskarżenia o agenturalne związki.
Nie mówiąc o tym, że przeciwnicy pokoju z Imperium zaczęli zachowywać się, ale i być postrzegani jak radykałowie - niektórzy z nich podnosili postulat o zapomnianych już Jedi, co trochę odrywało ich od rzeczywistości galaktycznej.
Dostajemy więc ciekawą sytuację rodzinną - po jednej stronie Imperator Vader i jego córka Leia, po drugiej stronie syn Vadera i Padme, oraz próbująca robić za mediatora między nimi Padme Amidala Skywalker, prywatnie i oficjalnie żona Imperatora.
Czy dojdzie więc do pogodzenia Rebeliantów z Imperium, czy może wybuchnie nowa wojna?
Tak by potoczyły się losy galaktyki, jakby Anakin/Vader zabił Obi-Wana na Mustafarze
Ciekawy post Oczywiście z uznawaniem takich użytkowników CSM jak Jerec za Sithów tradycyjnie się nie mogę zgodzić;p No ale mniejsza z tym
Mam również poważne wątpliwości co do wstąpienia Luke`a do rebelii. Luke to raczej średni buntownik, bardziej taka typowa maruda, która więcej mówi niż robi (TFA to wyjątek;p). Fakt, kłócił się często z wujkiem Owenem, ale mimo to gdyby nie śmierć Larsów i obarczenie przez notorycznego kłamcę Kenobiego winą za tę zbrodnię Imperium, to Luke raczej do końca życia byłby zwykłym farmerem wilgoci z Tatooine.
Co do Luke`a, to do analizy jego osobowości się w zasadzie zgadzam, ale zauważ, że Luke był taki a nie inny dlatego, że wychował się na Tatooine, na farmie wilgoci, z Larsami, wśród znajomych takich jak Biggs Darklighter i inni, natomiast gdyby wychowywał się w innych warunkach, z innymi ludźmi - o, to już mógłby być zupełnie inny człowiek! Zresztą, skoro w zaproponowanej przeze mnie wersji alternatywnej wychowywał się z siostrą i szkolił w CSM, to jego przejście na stronę Rebeliantów wcale nie musi być podyktowane ideami i altruizmem, a mogłoby chodzić o zwykły interes.
No i inna sprawa, że pierwotnie myślałem o tym, czy to bardziej Leia pasowałaby na osobę zdradzającą ojca i przechodzącą na stronę Rebelii - ale uznałem, że to chyba nie ma znaczenia, poza tym to byłoby zbyt wtórne względem filmów
Gdzieś czytałem, że w ROTS miała być scena w której Padme i Anakin rozmawiają i ustalają że jesli to bedzie chłopiec to nazwą go Luke a jeśli dziewczynka to Leia.
Choć z paroma zaproponowanymi pomysłami bym się nie zgodziła, to muszę przyznać że tak całościowo to bardzo interesujące koncepcje przedstawiłeś
Fajne ale niekanoniczne
Kanonizując, do Anakina wróciła by jego uczennica zostając "ręką imperatora" i razem z jej dawnym przyjacielem aka. "chodzący dywan" zajęli by się przywracaniem porządku w galaktyce eliminujac różnych Mostowiaków, Mauli itp.
I trzeba by przerobić scenę otwierającą "ANH
Vader do Lei - o której to się wraca do domu, moja panno?
Leia (robiąc maślane oczy) - ależ tato...
Vader - znowu byłaś w klubie na Aldeeran? to teraz dam Ci nauczkę... więcej tam nie polecisz
Aldeeran wybucha.
I nawet adekwatny obrazek znalazłem - alternatywny początek ANH
https://photos.google.com/album/AF1QipM23wb-JQSqhK3hPoAqcj7qfZFc0EtXKKcEJPRF/photo/AF1QipMSHYKpxqV8xrU1gl521QxZzwpF0KZUcnnxDWjj
Moja propozycja jest taka: Anakin/Vader zabija Obi-Wana i odlatuje z Palpatinem, który okazuje się być dość potężny mocą aby sprawić, że Vader zapomina o Padme. Sithowie opuszczają Mustafar. Okazuje się że dwóch członków Unii Technokratycznej przeżyło i ratują Amidalę. Ta jednak umiera po porodzie. Sepaeatyści postanawiają ukryć je na Dagobah. Po jakimś czasie znajduje ich tam Yoda. Mistrz przekonuje Skanoan żeby Luke`a ukryć na Tatooine u wujostwa zaś Leię na Alderaanie u Baila Organy. Bliźniaki tam też trafiają, a Skanoanie zakładają własną rodzinę, która zachwyci GLAAD
Następne 19 lat Palpatine włada galaktyką z Vaderem u boku. Trwa budowa Gwiazdy Śmierci, a SDPR stara się walczyć. Kiedy buntownicy wykradają plany stacji bojowej, Vader zostaje wysłany by je odzyskać. Leia Organa ukrywa je w R2-D2. Droid ucieka wraz z C-3P0 w kapsule ratunkowej. Rozbijają się na Tatooine. Spotykają Luke`a Skywalkera, a po jakimś czasie Artoo ucieka. Luke i Threepio ruszają go szukać. Po znalezieniu zostają zaatakowani przez Tuskenów, którzy niszczą droidy i następnie zabijają Luke`a. Imperium tymczasem niszczy Alderaan. Leia ciągle jest więziona. Sojusz mimo braku planów postanawia zaatakować DS. Wszyscy piloci, jednak giną, a Yavin 4 zostaje zniszczony. W międzyczasie Han Solo zostaje zdradzony przez swoją konkubinę, Ahsokę Tano. Ta wydaje Solo Booskowi, który dostarcza go Jabbie. Tano tymczasem odkrywa, że jest w ciąży i po kilku miesiącach rodzi Bena Solo człowieka-togrutanina. Palpatine rozkazuje zbudować DS II, bo potrzebuje czegoś potężniejszego. Tymczasem Leia umiera od tortur. Sprawia to, że Vader przypomina sobie przeszłość i zabija Palpatine`a. Następnie swoim uczniem mianuje Jar Jar Binksa. Dekadę później po całkowitym wybiciu rebeliantów wyszkolony na maxa Binks (Darth Snoke) walczy z Vaderem i go pokonuje choć sam jest poważnie ranny. Postanawia odnaleźć dwóch ostatnich Jedi. Pierwszy z nich to mistrz Yogurt. Snoke go zabija, a w jego sklepie z gadżetami znajduje biografię Vadera, gdzie napisano o Ahsoce Tano. Odnajduje i zabija też ją, a jej syna Bena postanawia szkolić na ucznia. Rozwiązuje Imperium Galaktyczne zastępując je Najwyższym Porządkiem. Firmus Piett, Maximilian Vvers i Wilhuff Tarkin zakładają ruch oporu do którego dołącza wielu imperialnych. Spośród nielicznych oficerów Snoke wyznacza Huxa do stworzenia superbroni Gungan Base. Tarkin zaczyna tymczasem poszukiwania Mortis licząc na ratunek. Wysyła Orsona Krennica na Jakku po fragment mapy. Ten zostaje pojmany, a Lor San Tekka do którego przybył zaczyna działać na własną rękę. Kradnie Slave I Unkarowi Pluttowi, statek odzyskuje jednak Boba Fett wraz z Chewbaccą. Po walce z Cadem Banem i Aurrą Sing zostawiają San Tekkę u Maz Kanaty. Przybywa tam Kylo Ren go porwać, ale nieoczekiwanie przybywa wsparcie ze strony ruchu oporu. Ci uciekają, jednak Porządek odkrywa lokalizację ich tajnej bazy. Snoke każe zniszczyć układ Gungan Base. Broń zostaje aktywowana, jednak promień trafia w gwiazdę i dochodzi do eksplozji, która niszczy całą galaktykę.
A to wszystko przez śmierć Kenobiego.
No, muszę powiedzieć że to ciekawa koncepcja. xD
Rozgryźć ją było łatwo po oddaniu Luke`a Larsom Kenobi 2 dekady nie robił nic ważnego dla galaktyki, a Jar Jar miał plan jak stworzyć FO na każdą okoliczność.