Ludzie w Egmoncie wiedzą, jak dogodzić fanowi
. Co prawda, sam nastawiałem się raczej na KotOra, niemniej perspektywa wydania pierwszej części "Dark Times" w naszym nadwiślańskim kraju, także napawa mnie radością
. Pamiętam, jak na Dniach Fantastyki sprzed roku, czytaliśmy wspólnie "The Path to Nowhere"
(wtedy to mieliśmy okazję zobaczyć niezapomnianą kreacją masterYody, który "wcielił" się w postać Ratty’ego
). Jest to bardzo udana historia, z przyjemnością zasilę nią moją kolekcję
. Pytanie, co dalej z planami wydawniczymi? Mam tu na myśli wydania zbiorcze komiksów SW. Wydaje się przesądzone, że Dziedzictwo dalej będzie wydawane, przynajmniej do czasu Vectora, a na rynku zagoszczą "Parallels". Ktoś proponował "Rebelliona", jako jedną z opcji wydawniczych, ale myślę że można go z góry skreślić. "My Brother, My Enemy", pierwsza część cyklu, jest bezpośrednią kontynuacją ostatniej części "Empire"; którego wątki przejął właśnie Rebellion. Co do KotOra, jeśli wyniki sprzedaży będą zadowalające, Egmont z pewnością po niego sięgnie
.
Szczególnie cieszę się z wydawania kwartalnika, i mam głęboką nadzieję, że Egmont będzie zadowolony z jego wyników sprzedaży
. No i dodatkowo zapowiedziane zostały dwa "grube" numery "SW: Komiksu"; pierwszy wrześniowy z "Into the Unknown", drugi, będący wydaniem specjalnym, październikowy z jakąś dłuższą historią. Jeśli mam bawić się w spekulacje, stawiałbym że będzie nią któryś z komiksów serii Jedi
. Tylko pytanie, który? Opowieści o Aayli i Dooku odpadają na starcie – są zbyt powiązane z historią Quinlana Vosa. Podobnie jak "Jedi: Shaak Ti", chociaż głowy nie dam, gdyż tego komiksu akurat nie czytałem. Pozostają zatem do wyboru opowieśc o Mace’ie Windu, imho przystępnej nawet dla czytelnika nie zapoznanego z poprzednimi komiksami
i Yodzie, w której zdaje się także nie ma żadnych większych niedomówień? Cóż, pożyjemy zobaczymy
Egmontowi zależy na odbiorcach, nie ma co
.