TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Prequele

Dlaczego Jedi zgodzili się dowodzić klonami?

Woody 2008-09-23 01:51:00

Woody

avek

Rejestracja: 2003-09-09

Ostatnia wizyta: 2018-03-14

Skąd: Kraków

Mam nieodparte wrażenie, że przez 6 lat od premiery AotC ktoś ju zadał to pytanie. Ja ostatnio oglądałem AotC ponownie i tak mi się nasunęlo i nie chciało uciec, na forum nie udało mi się znaleźć ani pytania ani wyjaśnienia, więc niniejszym zadaję.

Dlaczego Jedi - strażnicy pokoju - zgodzili się przyjąć rolę dowódców armii klonów? Wiem, że Republika jako taka nie miała wcześniej armii, ale przecież planety członkowskie jakiś żołnierzy mieli. Czemu w tej sytuacji Jedi przyłączyli się do wojny zamiast zostawić ją żołnierzom?

I o co tak w ogóle była ta wojna? Bo po obejrzeniu AotC wygląda, że wojnę rozpętali Jedi w zemście za ich masowe wyrżnięcie na Geonosis.

Ewentualnie można jeszcze odnieść wrażenie, że jak wróg ma armię, to na wszelki wypadek należy mu ta armię zniszczyć, żeby przypadkiem nie rozpętał wojny.

Nie zauwazyłem w filmie żadnych motywów do rozpoczęcia wojny. Separatyści spokojnie budowali swoje wojska - to chyba wolny kraj, więc można - nie? Jedi stwierdzili, że nie mozna i zaatakowali ich, żeby te wojska im zniszczyć (dodatkowo byli wku****ni, bo kilkuset zostało przez te wojska wyrżniętych). Nie udało się, więc wybuchła wojna.

No więc wynika, że to Jedi ją rozpętali z zemsty.

Niby to samo pytanie jest poruszane w EU (na razie czytałem komiksy - np. w "Jedi: Mace Windu" sa Jedi, którzy nie chcą walczyć), ale odpowiedzi nie ma. Zapominamy o pokoju i idziemy na wojnę, bo tak trzeba i już.

Jesli są - poprosze o linki do wcześniejszych wątków na ten temat.

LINK
  • ...

    X-Yuri 2008-09-23 02:58:00

    X-Yuri

    avek

    Rejestracja: 2004-12-22

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd:

    Woody napisał(a):

    Ewentualnie można jeszcze odnieść wrażenie, że jak wróg ma armię, to na wszelki wypadek należy mu ta armię zniszczyć, żeby przypadkiem nie rozpętał wojny.


    Ales sie przyczepil USA..


    A powazniej, zasadniczo Jedi sa straznikami porzadku w Republice (starej) ta ich finansuje i daje prawo do.. bycia ponad prawem i samodzielnego wymierzania sprawiedliwosci, w zamian za przypilnowanie tym samym porzadku w galaktyce.
    Separatysci od poczatku byli wrodzy Republice, taki byl zreszta cel ich powstania (Pal licho czy Oni sami sobie zdawali z tego sprawe, tzn dowodcy frakcji poszczegolnych, pewnie wiekszosci zalezalo tylko na wiekszych zyskach.. Sidious juz umial manipulowac^), Separatysci chcieli sie odlaczyc od Republiki, fakt, ale ich nastepnym krokiem miala byc handlowa i finansowa dominacja nad Republika, inaczej nie tworzyli by armii ? (argument ze bez `sily` stojacej za nimi nie byliby traktowani powaznie narazie zostawiamy z boku)


    Dlaczego Jedi - strażnicy pokoju - zgodzili się przyjąć rolę dowódców armii klonów? Wiem, że Republika jako taka nie miała wcześniej armii, ale przecież planety członkowskie jakiś żołnierzy mieli. Czemu w tej sytuacji Jedi przyłączyli się do wojny zamiast zostawić ją żołnierzom?


    Coz, a jakby to mialo wygladac, Jedi, straznicy Republiki, podczas trwania wojny w ktorej wykrwawiaja sie republikanie, stoja z boku i sie przypatruja ? Mieli wybor, ze tka sie posluze pewna metafora, podniesc lezacy blaster i zabic goscia terroryzujacego wioske, albo zostawic go (blaster) lezacego, i pozwolic aby wiesniaki sie wykrwawialy. Jedi byli najlepiej nadajacymi sie osobami do poprowadzenia wojska (No, prawie, Mandalorianie lepsi by byli.. hmm, no, Mandalorianie nie potrzebowaliby wojska.. )
    Wartym uwagi ejst jeszcze fakt, ze JEdi caly czas dazyli do negocjacji/zawieszenia broni, np patrz na spotkanie Yody z Dooku (Yoda: Mroczne Spotkanie) : )


    Jedi stwierdzili, że nie mozna i zaatakowali ich, żeby te wojska im zniszczyć (dodatkowo byli wku****ni, bo kilkuset zostało przez te wojska wyrżniętych).


    Hmm.. Hmm.. nie, Jedi atakowali separatystow na Geonosis bo ci chcieli zabic dwojke Jedi (mniej istotne dla wybuchu wojny) i jedna Senator (bardziej istotne), wszelkie pozniejsze walki podczas wojny to nie byla zemsta za zabicie swoich, ale zwyklakonsekwencja wypowiedzenia wojny przez Separatystow (proba zabicia czlonka rzadu moze zostac uznana za powod do wojny ? )


    I o co tak w ogóle była ta wojna? Bo po obejrzeniu AotC wygląda, że wojnę rozpętali Jedi w zemście za ich masowe wyrżnięcie na Geonosis.


    Jak wyzej^ Zasadniczo mylisz kolejnosc, wojna rozpoczela sie wlasnie na Geonosis, i to w wyniku rozpetania wojny zginelo tam tylu Jedi, nie na odwrot ; )

    Powyzszy post pisany jest chaotycznie, z mojego punktu widzenia, na podstawie mojej wiedzy o kanoniczym swiecie SW, na podstawie tworczosci fanowskiej pewnie troche tez, dlategoz nie nalezy go traktowac jako oficjalnej, zgodnej ze swiatem przedstawionym w materialach zrodlowych odpowiedzi, a jedynie jako moja wizje tego swiata : )

    Na koniec jeszcze.. hmm, `Mace Windu` czytales orginalny komiks (papierowy) ? : p

    LINK
    • Wojna

      Boris the Black Dog 2008-09-23 03:20:00

      Boris the Black Dog

      avek

      Rejestracja: 2008-08-11

      Ostatnia wizyta: 2016-02-08

      Skąd:

      rozpoczęła się w momencie ataku LAAT, i to w zasadzie Republika ją zaczęła. Wcześnie naArenie to był konflikt - taki jak np.: w TPM.

      To jest właśnie najzabawniejsze Republika rozpoczęła wojnę, wygrała wojnę, stała się Imperium .

      LINK
      • ...

        X-Yuri 2008-09-23 04:10:00

        X-Yuri

        avek

        Rejestracja: 2004-12-22

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd:

        Coz, niezgodze sie, mozna by dostosowac do tego pewne powiedzonko "Nie kazdy zolnierz nosi mundur" : > IMO wojna to nie tylko dzialania typowo bojowe, polityka to tez wojna, egzekucja Senator republiki, czyli tej drugiej strony, jak najbardziej IMO uznana moze byc za poczatek wojny : >
        (Ale to kwestia rozumienia pewnych slow, takze szkoda pisac w tej kwesti i sie licytowac, obaj mamy racje, ze swojego punktu widzenia, i tyle )

        Zabawne, tia, w 2 czesci `"Generala" Skywalkera` to jest najlepiej powiedziane.. bodajze "Palpatine wygral wojne, a cala galaktyka przegrala" : P

        LINK
  • Hehe,

    Mel 2008-09-23 03:27:00

    Mel

    avek

    Rejestracja: 2005-03-21

    Ostatnia wizyta: 2012-12-21

    Skąd: Warszawa

    to takie proste To wszystko sie działo dlatego bo chciał Darth Sidious, on wszystko zamanipulował że wojna wybuchła de facto po urwaniu sie nagraniu od Obi-Wana.

    LINK
  • Wybuch wojen klonów...

    Louie 2008-09-23 11:51:00

    Louie

    avek

    Rejestracja: 2003-12-17

    Ostatnia wizyta: 2025-01-15

    Skąd:

    Zauważ, że w momencie gdy Separatyści stanowią zagrożenie, to Republika chce tylko powołać armię, by w razie czego mieć czym się bronić. Jest to dość normalny zabieg. Takie odniesienie do świata realnego - sytuacja na świecie w 1939r. kiedy Niemcy zaczęły stanowić zagrożenie - zbrojenia, budowanie lin obronnych, pakty itede. Tak więc akurat chęć powołania armii jest czymś normalnym w takiej sytuacji.

    Powód wybuchu wojny. Separatyści porywają trzech obywateli Republiki (i to nie byle jakich - senator i dwóch Jedi) i skazują ich na śmierć. Cóż, w pewnym sensie w tym momencie zaczęła się wojna, bo jedna ze stron, zaczęła być eee... agresywna.
    Szanse na zażegnanie wojny, zaprzepaszcza nie kto inny jak Hrabia Dooku, w momencie gdy nakazuje zabicie Mace`a Windu.
    A gdy już ginie około dwustu Rycerzy Jedi... cóż, to chyba powód by zacząć wojnę, nie?

    A co do EU, poczytaj sobie książkę (która jest jakby wstępem do "Ataku klonów") "Przed Burzą". Nie wiem czy znajdziesz tam odpowiedzi na pytania (bo nie czytałem ;]), ale z tego co się orientuje, to powinno tam coś być o sytuacji politycznej, która panowała na krótko przed wojną.

    LINK
    • Re: Wybuch wojen klonów...

      Mel 2008-09-23 12:18:00

      Mel

      avek

      Rejestracja: 2005-03-21

      Ostatnia wizyta: 2012-12-21

      Skąd: Warszawa

      Ludwiczek napisał(a):
      [cytat

      A co do EU, poczytaj sobie książkę (która jest jakby wstępem do "Ataku klonów") "Przed Burzą".
      [/cytat]
      ________
      A to przypadkiem "Przed Burzą" nie opowiada o Yevethach??

      LINK
    • Re: Wybuch wojen klonów...

      Woody 2008-09-23 21:37:00

      Woody

      avek

      Rejestracja: 2003-09-09

      Ostatnia wizyta: 2018-03-14

      Skąd: Kraków

      Ludwiczek napisał(a):
      Szanse na zażegnanie wojny, zaprzepaszcza nie kto inny jak Hrabia Dooku, w momencie gdy nakazuje zabicie Mace`a Windu.
      A gdy już ginie około dwustu Rycerzy Jedi... cóż, to chyba powód by zacząć wojnę, nie?


      Tu mnie przekonałeś - rozkaz ataku armii robotów na dwustu Jedi można uznać za rozpoczęcie wojny...

      Ale dalej uważam, że miejsce Jedi było gdzie indziej, niż na czele armii klonów.

      Choć nie mam pojęcia gdzie mogłoby byc i czym w takiej sytuacji powinni się zajmować.

      Szpiegowaniem?
      Dziennikarstwem? (tzn poszukiwaniem informacji co sie dzieje)
      Organizacją uchodźców?
      Misjami specjalnymi (na tyłach wroga)?
      Dyplomacją?

      Nieuchronnie nasuwają się skojarzenia z NEJ. W jednej i drugiej sytuacji wybrali skrajnie różne rozwiązania. I w obu IMHO niewłaściwe. Ale co powinni zrobić - tego nie wiem.

      LINK
      • Re: Re: Wybuch wojen klonów...

        Ren Kylo 2008-09-23 22:04:00

        Ren Kylo

        avek

        Rejestracja: 2008-01-13

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Padawan Wandalek

        Jedi podczas wojen klonów zajmowali sie nie tylko dowodzeniem oddziałami klonów, niektórzy zajmowali sie szpiegostwem, organizacją i udzielaniem opieki medycznej, podejmowali próby zakończenia wojny drogą dyplomatyczną.
        Co do czasów NEJ zdecydowały o tym niechętna polityka władz Nowej Republiki wobec zakonu, sama liczebność zakonu oraz istnienie zawodowej armii.

        LINK
  • Boshe...

    Dave 2008-09-23 16:56:00

    Dave

    avek

    Rejestracja: 2007-03-04

    Ostatnia wizyta: 2020-01-24

    Skąd: Warszawa

    Mam zasadnicze pytanie- oglądałeś AotC? Jedi przybyli na Geonosis aby uratować, owielką i oważną senator, i dwóch onietakwielkich i onietakważnych Jedi. Kiedy Separatyści zobaczyli że Jedi pojawiają się nie wiadomo skąd kazali wezwać legion aby ich rozwalił. Rozpoczęła sie bitwa, Jedi przegrali, nie wiadomo skąd przyleciał Yoda i spylił z jeszcze żywymi rycerzami. Dooku i Yody rozpętali wojnę taki wniosek Dooku wezwał legion aby rozwalil rycerzy a Yoda przybył na Geonosis aby ich uratować. Zabrał ich a Dooku rozesłał wojska aby zabili armię klonów i Jedi i tak wojna się zaczęła. Wiem strasznie to pogmatwane ale tak było. Tak można przynajmniej wnioskować z AotC. A po za tym, panie Woody, wszystko ukartował Palpi żeby Sithowie przejeli władzę nad galaktyką.

    A co do wolnego kraju- nie. Galaktyka miała być podporządkowana Republice, wolne planety to wolne planety- miały prawo, ale wyraźnie Separatyści odznaczali się agresywnymi zamiarami, a inne planety czy frakcje nie- były nastawione pokojowo. Nie chciały wojny ani niczego w tym stylu.

    Proste ?

    LINK
    • Yoda

      Boris the Black Dog 2008-09-23 17:09:00

      Boris the Black Dog

      avek

      Rejestracja: 2008-08-11

      Ostatnia wizyta: 2016-02-08

      Skąd:

      z Kamino przybył .

      LINK
    • Re: Boshe...

      Woody 2008-09-23 21:28:00

      Woody

      avek

      Rejestracja: 2003-09-09

      Ostatnia wizyta: 2018-03-14

      Skąd: Kraków

      Comndo napisał(a):
      Mam zasadnicze pytanie- oglądałeś AotC? Jedi przybyli na Geonosis aby uratować, owielką i oważną senator, i dwóch onietakwielkich i onietakważnych Jedi. Kiedy Separatyści zobaczyli że Jedi pojawiają się nie wiadomo skąd kazali wezwać legion aby ich rozwalił. Rozpoczęła sie bitwa, Jedi przegrali, nie wiadomo skąd przyleciał Yoda i spylił z jeszcze żywymi rycerzami. Dooku i Yody rozpętali wojnę taki wniosek Dooku wezwał legion aby rozwalil rycerzy a Yoda przybył na Geonosis aby ich uratować. Zabrał ich a Dooku rozesłał wojska aby zabili armię klonów i Jedi i tak wojna się zaczęła.

      Dziękuje bardzo za streszczenie, ale ja nie pytałem co się wydarzyło, tylko dlaczego - jaka była motywacja bohaterów.



      Comndo napisał(a):
      A po za tym, panie Woody, wszystko ukartował Palpi żeby Sithowie przejeli władzę nad galaktyką.

      Czy sądzisz, że to właśnie po to Jedi rozpętali wojnę?



      Comndo napisał(a):
      A co do wolnego kraju- nie. Galaktyka miała być podporządkowana Republice, wolne planety to wolne planety- miały prawo, ale wyraźnie Separatyści odznaczali się agresywnymi zamiarami, a inne planety czy frakcje nie- były nastawione pokojowo. Nie chciały wojny ani niczego w tym stylu.

      Proste ?


      Wcale nie proste. Nie sądzę, żeby w cywilizowanej galaktyce można było kogoś zaatakować bo "ma agresywne zamiary".

      LINK
      • Re: Re: Boshe...

        Ren Kylo 2008-09-23 21:43:00

        Ren Kylo

        avek

        Rejestracja: 2008-01-13

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Padawan Wandalek

        Woody napisał(a):
        Czy sądzisz, że to właśnie po to Jedi rozpętali wojnę.
        Wcale nie proste. Nie sądzę, żeby w cywilizowanej galaktyce można było kogoś zaatakować bo "ma agresywne zamiary".

        _______
        Głównym powodem potyczki na arenie była chęć ocalenia dwóch Jedi i senatora republiki.Co do rozpętania wojny kanclerz,senat i rada Jedi uznali że wojna jest nieunikniona, więc wybrali mniejsze zło.

        LINK
  • A wiecie, że mnie...

    skywalker06 2010-06-05 16:05:00

    skywalker06

    avek

    Rejestracja: 2009-05-23

    Ostatnia wizyta: 2010-11-11

    Skąd:

    ...też dręczyło to pytanie? W końcu przecież Jedi są "strażnikami pokoju" czyli mają chronić ludzi. A wojna chyba zbyt wiele wspólnego z chronieniem ludzi nie ma, prawda? Tzn chodzi mi o to, że Jedi, czyli ci, którzy mają ratować życia, prowadzą klony na prawie pewną śmierć. Takie dylematy były chyba w jakimś komiksie i mnie bardzo poruszyły. Po prostu uważam to za niezgodne z naturą Jedi.
    Co do tego ratowania dwóch Jedi i senator... Chyba macie rację, że musieli jakoś zareagować, ale jeśli o mnie chodzi, nie podobają mi się sceny w EII, kiedy Jedi nacierają na Separatystów, bo wygląda to, jakby to Jedi byli atakującymi.

    LINK
    • przyjeli armię

      Vir 2010-07-18 21:17:00

      Vir

      avek

      Rejestracja: 2010-04-17

      Ostatnia wizyta: 2021-11-14

      Skąd:

      przyjeli armię dlatego gdyż prawdopodobnie pochłonęła ich chęć władzy albo zdali sobie sprawę że separatyści mają nad nimi przewagę militarną

      LINK
      • Wydarzenia z Ataku Klonów i

        Nahen 2010-07-18 22:10:00

        Nahen

        avek

        Rejestracja: 2010-01-15

        Ostatnia wizyta: 2018-08-24

        Skąd: Gdańsk

        później w Zemście pokazują ewidentnie że Separatyści i ich sprzymierzeńcy kończyli właśnie przygotowania do otwartej wojny. Więc w tym przypadku "uderzenie wyprzedzajace" było normalnym i naturalnym sposobem OBRONY Republiki. yle.

        A dlaczego Jedi dowodzili klonami? A kto miał dowodzić? Jedynie oni mieli jakies doświadczenie z lokalnych walk, wojen, przechodzili jakieś szkolenie może ine stricte wojskowe ale na pewno taktyczne. Do tego jako ci wysyłani często w trudne politycznie miejsca jako negocjatorzy czy rozjemcy mieli kontakt z róznymi cywilizacjami, rasami i to dawało im przewagę nad potencjalnym przeciwnikiem.

        LINK
        • od tego

          Vir 2010-07-24 22:25:00

          Vir

          avek

          Rejestracja: 2010-04-17

          Ostatnia wizyta: 2021-11-14

          Skąd:

          Od dowodzenia się miało generałów i takie tam jest takich kilku w wojnach klonów. Jedi miało tylko Cursant bez nich inne rasy czy planety też sobie świetnie radziły. Na koniec i tak dodam że republika była nieetyczna tworzyć nowych ludzi tylko po to by mieli zginąć to już lepiej zrobić roboty tylk że mądrzejsze od droidów ten sposób jest tańszy i lepszy bo takiego klona trzeba nakarmić ubrać wyposarzyć i zastanowić czy się nie zbuntuję

          LINK
        • eh

          Kacper 2010-07-24 22:46:00

          Kacper

          avek

          Rejestracja: 2008-10-15

          Ostatnia wizyta: 2011-07-07

          Skąd: Kacper

          Jedi nie byli strategami. Wielu innych ludzi lepiej by się nadawało na takie stanowiska. Jedi byli ćwiczeni do pokoju, nie wojny. Gdyby celem Wojen Klonów nie była egzekucja Jedi, Palpatine byłby idiotą, że posyłał wojowników do dowodzenia.
          Zresztą lokalne walki, nie wiele dawały-w takich bitwach jeden Jedi mógł decydować o zwycięstwie, ale w starciach, w których udział biorą miliony. Jedi mogą zdecydowanie przeceniać siły pojedynczych oddziałów, lub nawet osób.
          Oczywiście, nie przeczę, że zakon wychował kilku genialnych strategów (np. Raven), ale ich kontakt z mocą nie sprawiał, że zawsze mieli racje-przypomnijmy sobie jakie Thrawn sprawił Nowej Republice, na której czele stał zakon.

          LINK
          • ...

            Stele 2010-07-24 22:55:00

            Stele

            avek

            Rejestracja: 2010-01-04

            Ostatnia wizyta: 2019-12-19

            Skąd: Wrocław

            Przecież podczas powrotu Thrawna zakon Luke`a jeszcze nie istniał. I nie mów, że Jedi stali na czeli NR, bo nigdy tak nie było. Byli albo z boku, troszcząc się o własne sprawy, albo wręcz rząd zwalał na nich wszystko co złe. Nim dopuszczono ich do głosu, musiało być bardzo źle, a wdzięczność trwała tylko do następnej książki.

            LINK
            • Kontrola

              Kacper 2010-07-24 23:23:00

              Kacper

              avek

              Rejestracja: 2008-10-15

              Ostatnia wizyta: 2011-07-07

              Skąd: Kacper

              No z Thrawnem to troche się zagalopowałem, ale chodziło mi ogólnie o stosunki między Jedi i NR.
              Dobra, zakon nie przewodził NR... A przynajmniej teoretycznie.
              Bo później każda "rada" Wielkiego Mistrza Selle Skywalkera była brana jak słowo Boga. Wielkiego. Nieomylnego. Jeśli Luke "radziłby, aby zbombardować Nar Shadaa, Przewodniczący niezwłocznie wysłałby flotę.

              LINK
  • ...

    Payback 2010-07-19 00:54:00

    Payback

    avek

    Rejestracja: 2008-07-20

    Ostatnia wizyta: 2023-03-28

    Skąd: Kraków

    hmm, w odpowiedzi na pytanie zawarte w tym temacie najlepiej przeczytać ksiązke "Punkt Przełomu" (polecam każdemu kto nie czytał),tam jest wszystko dokładnie wyjaśnione...

    LINK
    • czy ta

      Vir 2010-07-24 22:19:00

      Vir

      avek

      Rejestracja: 2010-04-17

      Ostatnia wizyta: 2021-11-14

      Skąd:

      czy ta książka została napisana [rzez Georga Lucasa bo jakoś wątpię

      LINK
      • ...

        Stele 2010-07-24 23:01:00

        Stele

        avek

        Rejestracja: 2010-01-04

        Ostatnia wizyta: 2019-12-19

        Skąd: Wrocław

        Czyli nie uznajesz EU a słowo Lucasa jest święte? Skoro tak, to nie widzę najmniejszego problemu. Większość argumentów przeciw mieszaniu się Jedi w wojnę, pochodzi z kotorów i ogólnie dziedzictwa Wojen Mandaloriańskich. To z papciem Dżordżem nie ma nic wspólnego, więc Cię nie interesuje. Sama NT nie wnosi żadnych przeciwwskazań dla Jedi walczących w obronie ustroju Republiki. Jakoś nie przypominam sobie, by Yoda w filmie prowadził na ten temat dysputy filozoficzne...

        LINK
      • Di`kut (przepraszam za wyrażenie, ale nie mogłem się powsztrzymać)

        Kacper 2010-07-24 23:14:00

        Kacper

        avek

        Rejestracja: 2008-10-15

        Ostatnia wizyta: 2011-07-07

        Skąd: Kacper

        Jedyną książką Star Wars napisaną przez Lucasa jest Nowa Nadzieja. Nawet pozostałe ekranizacje filmów były pisane przez inne osoby; Lucas nie tworzył żadnej gry; nie projektował figurek ani nawet pieprzonych majtek ( http://allegro.pl/item1154553145_star_wars_gwiezdne_wojny_majtki_3_5_lat_oryginalne.html#gallery ).
        SW nie jest dziełem tylko Lucasa. To prawda, że on wymyślił ogólnie SW, i za to należą mu się brawa, on napisał scenariusze do filmów i ANH sam wyreżyserował, ale żeby od razu miał napisać te kilka/dziesiąt?set?) książek, oraz narysować te wszystkie komiksy, wyedytować grafiki do różnych gier...
        Przy SW maczało palce naprawdę wiele ludzi. Jeden nie miałby szans nawet zrobić ćwiartki tego przez całe życie.

        LINK
  • Re: Dlaczego Jedi zgodzili się dowodzić klonami?

    Skylan 2010-08-07 15:39:00

    Skylan

    avek

    Rejestracja: 2010-08-06

    Ostatnia wizyta: 2013-08-05

    Skąd:

    Woody napisał(a):
    Mam nieodparte wrażenie, że przez 6 lat od premiery AotC ktoś ju zadał to pytanie. Ja ostatnio oglądałem AotC ponownie i tak mi się nasunęlo i nie chciało uciec, na forum nie udało mi się znaleźć ani pytania ani wyjaśnienia, więc niniejszym zadaję.

    Dlaczego Jedi - strażnicy pokoju - zgodzili się przyjąć rolę dowódców armii klonów? Wiem, że Republika jako taka nie miała wcześniej armii, ale przecież planety członkowskie jakiś żołnierzy mieli. Czemu w tej sytuacji Jedi przyłączyli się do wojny zamiast zostawić ją żołnierzom?

    I o co tak w ogóle była ta wojna? Bo po obejrzeniu AotC wygląda, że wojnę rozpętali Jedi w zemście za ich masowe wyrżnięcie na Geonosis.

    Ewentualnie można jeszcze odnieść wrażenie, że jak wróg ma armię, to na wszelki wypadek należy mu ta armię zniszczyć, żeby przypadkiem nie rozpętał wojny.

    Nie zauwazyłem w filmie żadnych motywów do rozpoczęcia wojny. Separatyści spokojnie budowali swoje wojska - to chyba wolny kraj, więc można - nie? Jedi stwierdzili, że nie mozna i zaatakowali ich, żeby te wojska im zniszczyć (dodatkowo byli wku****ni, bo kilkuset zostało przez te wojska wyrżniętych). Nie udało się, więc wybuchła wojna.

    No więc wynika, że to Jedi ją rozpętali z zemsty.

    Niby to samo pytanie jest poruszane w EU (na razie czytałem komiksy - np. w "Jedi: Mace Windu" sa Jedi, którzy nie chcą walczyć), ale odpowiedzi nie ma. Zapominamy o pokoju i idziemy na wojnę, bo tak trzeba i już.

    Jesli są - poprosze o linki do wcześniejszych wątków na ten temat.

    ________
    nie wszyscy jedi się zgodzili

    LINK
  • Dlaczego?

    SzymonR10 2010-10-13 12:27:00

    SzymonR10

    avek

    Rejestracja: 2010-04-08

    Ostatnia wizyta: 2012-08-10

    Skąd:

    Jasne i proste jak słońce. Chcieli, aby zapanował porządek w galaktyce.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..