... wiadomo, nie pierwszy, jak napisał to Ray, poruszyłeś te temat
Ale zgadzam się z Tobą.
W ogóle w RoTS wszystko dzieje się za szybko. George po prostu za bardzo się "rozpisał" i nie zauważył, że pozostała mu tylko jedna część do nakręcenia, więc po prostu wpakował tam tyle tego wszystkiego, że po prostu wyszedł nieco chaotyczny film. ]
Cóż, jednak Sidious był Lordem Sithów, a wiadomo, że ten nie jest głupi i nie poszedłby na 4 od razu. Zaskoczył ich, skądinąd, wskoczywszy po między nich, po czym po prostu wyciągnął miecz przed siebie - jeden padł. Śmierć Agena mogę jakoś przetrzymać, ale mistrz Tiin? Ej no, przepraszam, ale mógłby chociaż odbić jeden cios, skoro stał centralnie na przeciw Sidka.
Mimo wszystko zgadzam się z postem Borisa i Wan-Smitha - to, że było to pokazane w przeciągu jednej minuty, nie oznacza wcale, że tyle dokładnie trwało