TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Muzyka

Zmał Rick Wright.

Malak The Sith Lord 2008-09-16 21:44:00

Malak The Sith Lord

avek

Rejestracja: 2005-12-30

Ostatnia wizyta: 2010-11-16

Skąd: Wrocław

Na Bastionie przeszło to bez echa, co osobiście mnie dziwi, bowiem człowiek godny wszelkich laurów i szlochów to był.

Za onetem:
W poniedziałek, 15 września, po krótkiej walce z rakiem zmarł Richard Wright, jeden z założycieli legendarnej grupy Pink Floyd. Miał 65 lat.

Muzyk zmarł w swoim domu w Wielkiej Brytanii. Rodzina nie chciała podawać więcej szczegółów dotyczących śmierci artysty.

"Rodzina Richarda Wrighta, założyciela grupy Pink Floyd, z ogromnym smutkiem zawiadamia, że Richard zmarł dziś po krótkiej walce z rakiem. Rodzina prosi o uszanowanie jej prywatności w tym trudnym czasie" - głosi oświadczenie wystosowane przez rzecznika zmarłego muzyka.
Grający na klawiszach, instrumentach dętych, skrzypcach i wiolonczeli Richard Wright urodził się 15 lipca 1943 roku w Londynie. W liceum poznał Rogera Watersa (wokal, bas) i Nicka Masona (perkusja); wówczas dołączył do założonej przez nich grupy Sigma 6, która przekształciła się w Pink Floyd.

Wright obok gitarzysty Davida Gilmoura był uznawany za jednego z głównych twórców brzmienia grupy. Był autorem kilku ważnych kompozycji w dorobku Floydów, jak m.in. "The great gig in the sky", "Us and them" ze słynnej płyty "The dark side of the moon" z 1973 roku.

W 1979 roku na skutek konfliktu z Watersem został usunięty z grupy. Cztery lata później powołał zespół Zee, z którym wydał album "Identity". W 1987 roku powrócił do Pink Floyd podczas sesji powstawania płyty "A momentary lapse of reason". Brał udział także w nagraniach ostatniej studyjnej płyty tego zespołu - "The Division Bell" - w 1994 roku.

W 2005 roku po raz ostatni wystąpił w składzie Floydów podczas słynnego koncertu Live 8 w Londynie. Był to pierwszy koncert grupy w pełnym składzie (z Rogerem Watersem) od 24 lat. Mimo licznych zachęt od wielu fanów muzycy nie dali się namówić na więcej występów w tym składzie.

W dorobku Richard Wright miał także dwa solowe albumy: "Wet Dream" (1978) i "Broken China" (1996)."


Po tej informacji, którą po raz pierwszy usłyszałem w Faktach TVN wczoraj wieczorem, trochę się załamałem. Chciałem ich jeszcze zobaczyć, w jak najliczniejszym składzie. Żałuje geniusza, żałuje zespołu. O ile istniejesz, Panie świeć nad jego duszą.
[*]

LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..