TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Srbija - Србија - Serbia

Nadiru Radena 2008-08-29 10:22:00

Nadiru Radena

avek

Rejestracja: 2004-04-02

Ostatnia wizyta: 2024-06-28

Skąd: Jugoslavija

-Srbija - Србија - Serbia

Gdziekolwiek mnie nie zobaczycie w Internecie, zawsze w profilu mam napisane, że pochodzę z Jugosławii, a wszędzie mówię chętnym, iż urodziłem się w Socjalistycznej Federacyjnej Republice Jugosławii (SFRJ). I chociaż jest to oczywiście całkowita prawda, nigdy, z wyjątkiem prywatnych rozmów, nie uściśliłem, w której dokładnie republice federacji się urodziłem. Dzisiaj po raz pierwszy postanowiłem złamać tą wewnętrzną regułę, którą ustanowiłem, by nikt nie miał wątpliwości, że każdy z krajów SFRJ darzę identycznymi uczuciami. Here we go: Pančevo, Autonomiczna Prowincja Wojwodina, Serbia.

W dniach 15-27 sierpnia byłem gościem na tej „najbardziej ojczystej z ojczystych ziem” pierwszy raz od ponad dziesięciu lat, a gdyby odliczyć te krótkie dwa tygodnie wówczas tam spędzone, to aż trzynastu lat. Nie zdziwicie się więc memu stwierdzeniu, że jadąc tam, nie pamiętałem prawie niczego i nikogo, a jeśli już, to bardzo mgliście i na podstawie starych zdjęć z okresu mego wczesnego dzieciństwa. Wiedziałem, że to będzie interesująca podróż, nie tyle z powodu tego, co zobaczę, ale też konfrontacji dzisiejszej rzeczywistości z tą, jaka wyłaniała się z mroków mej pamięci – a także relacji telewizyjnych i artykułów w przeróżnych gazetach.

Drugiego dnia pobytu postanowiłem chwycić za długopis, bo to, co ujrzałem warte było odnotowania w zeszycie. Postanowiłem, że zapiszę wszystkie swoje obserwacje, a następnie zaprezentuje je Wam – ludziom, którzy zazwyczaj o Serbii wiedzą tyle, co wyczytają ze wspomnianych gazet lub ujrzą na ekranach telewizorów. W ten sposób powstała (czy raczej powstaje, bo ciągle jest coś, co sobie przypominam i dodaję do tekstu) seria krótkich artykulików o tym, czym jest dzisiejsza Serbia, o której tak wiele się mówi, a którą tak niewielu widziało na własne oczy. Start już dziś lub jutro; kolejne części będą się pojawiać nieregularnie. Mam nadzieję, że teksty wam się spodobają i przede wszystkim odkryją przed wami Serbię, jakiej nie znacie (ale to może być trudne, bo ona aż tak bardzo nie różni się od reszty Europy, heh).

PS. Feel free to ask any questions.

LINK
  • z mojej

    Lord Bart 2008-08-29 13:16:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    strony idea ciekawa. Jeśli kogokolwiek zainteresuje to w tym serwisie...

    Można by zrobić czasem tak, że ktoś będący dłużej za granicą albo obeznany z danym krajem opisze podobieństwa i różnice w stosunku do Polski.

    Oczywiście nie mam tu na myśli robienia shitowej europy (sic!) da się lubić
    Bo jak powiedziałem wątpię w zainteresowanie tą tematyką tak czy siak.


    A na marginesie twój nacjonalizm zaczyna mnie męczyć

    LINK
  • Serbia #1 - Wojwodina

    Nadiru Radena 2008-08-29 19:36:00

    Nadiru Radena

    avek

    Rejestracja: 2004-04-02

    Ostatnia wizyta: 2024-06-28

    Skąd: Jugoslavija

    Ponieważ niemal cały czas w Serbii spędziłem de facto w Wojwodinie, zacznę od niej. Jest to autonomiczna prowincja Serbii, w której większość stanowią Serbowie (65%), a na mniejszość składa się mozaika kilku narodów, w tym Węgrów (14%), Słowaków, Chorwatów i Rumunów (po 2-3%). Stąd też nietrudno odgadnąć, że dość niezwykła to kraina o dość niezwykłej historii — dość rzec, że w ciągu dwóch tysiącleci była częścią 18 królestw, imperiów i państw. Przejeżdżając przez nią ani razu nie natknąłem się na las, czy większe wzgórze. Aż po horyzont ciągną się tu gigantyczne pola uprawne, zazwyczaj kukurydzy (ale to akurat zależy od koniunktury rolniczej), co przy mocniej wiejącym wietrze i słońcu odbijającym się od kłosów sprawia wprost fantastyczne wrażenie.

    Drogi przebiegające przez Wojwodinę na pewno wyglądają z powietrza, jakby jakaś olbrzymia ręka pociągnęła je wzdłuż równie olbrzymiej linijki, a zakręty robiła z pomocą ekierki — rzadko gdzie bowiem można się natknąć na zakręty o kącie mniejszym niż 90 stopni. Najśmieszniejsze jest to, że często mimo swoich trzydziestu-czterdziestu lat i ani jednego przeprowadzonego nań remontu, nadal są niesamowicie równe, a ze świecą szukać na nich dziur. To niebywałe, jak trwały jest asfalt kładziony w czasach Tito na serbskich ziemiach. Teraz już tak mocny nie jest, ale mimo to nadal przedstawia się o niebo lepiej od tego, co mamy w Polsce. Może warto byłoby odkupić od Serbów patent na robienie asfaltu?

    Jeśli chodzi o zabudowę miast, miasteczek i wsi, do których prowadzą dwu lub trzyjęzyczne tablice informacyjne (jeśli na danym obszarze nie mieszają wyłącznie Serbowie), nie widać wielkiej różnicy od europejskiego czy polskiego standardu. Domy są natomiast inne: położone dalej od drogi/ulicy, obowiązkowo pokryte czerwoną dachówką i zaopatrzone w zewnętrzne, drewniane rolety, które w porze słonecznego lata (czytaj: prawie zawsze) są dokumentnie zamknięte, co nasuwa obserwatorom błędną myśl, że w środku nikt nie mieszka. Kiedy się zaś wejdzie do typowego domu w Wojwodinie, wszędzie towarzyszy nam mniejszy lub większy półmrok — to najbardziej zauważalna cecha charakterystyczna tutejszych domów. Inną jest fakt, że na ścianach tudzież na komodach (w najbardziej eksponowanym miejscu), wiszą/leżą dziesiątki oprawionych w ramki zdjęć członków rodziny, przeważnie w małych rozmiarach. W Polsce też tak bywa, ale zapewniam was: nie na taką skalę, oj nie!

    Poza rozmaitymi kościołami (każda nacja ma swój; brakuje tylko meczetów, heh), jest jeszcze coś, co świadczy o wielonarodowym charakterze Wojwodiny. W różnych miastach, głównie na północy, można się natknąć na pewne specyficzne domy, w których mieszkają Rumuni. Łatwo je poznać po tym, że od strony ulicy ich ściany są całkowicie pokryte... kolorowymi, gładkimi płytkami ceramicznymi, a dokładniej kafelkami, jakby rodem z łazienki. Wygląda to po trosze komicznie, a po trosze oryginalne. Bogate domy z kolei obowiązkowo pokryte są przepięknymi kamiennymi mozaikami, ale widziałem im tak niewiele (bieda...), że nie sposób stwierdzić, czy to dzieło Rumunów, czy też może kogoś innego.

    LINK
  • OMG

    Sky 2008-08-30 04:24:00

    Sky

    avek

    Rejestracja: 2003-03-24

    Ostatnia wizyta: 2021-02-11

    Skąd: Wrocław

    Ja zapytam: ile można?

    Powiem podobnie jak Bart: Twój nacjonalizm zaczyna mnie męczyć. Afiszujesz się z tym przy każdej okazji, gdzie tylko możesz. Nie twierdzę, że to złe. Ale po prostu trochę dziwne... i mało interesujące?

    Ja też mógłbym się podzielić z forum wieloma ciekawymi (wg mnie) informacjami o sobie, ale kogo to obchodzi?

    Ale uwaga - stwierdzam to po raz pierwszy - to co teraz piszesz jest z pewnego punktu widzenia całkiem ciekawe. Temat Serbii itd. interesuje mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, ale lubię ludzi którzy opisują konkretnie i szczegółowo to co widzieli (a nie coś o czym jedynie usłyszeli lub przeczytali) oraz potrafią to przedstawić ładnie językowo. Nieważne co. Ważne jest rzetelne podejście do tematu, niezależnie od tego jaki by on był.

    No ale w końcu to forum SW...

    No offence.

    LINK
    • ...

      Nadiru Radena 2008-08-30 09:40:00

      Nadiru Radena

      avek

      Rejestracja: 2004-04-02

      Ostatnia wizyta: 2024-06-28

      Skąd: Jugoslavija

      Wy dwaj chyba nie macie bladego pojęcia, czym jest nacjonalizm... Ale nie winię was za to, nie uczą tego w szkołach. Mówią tylko, że w Jugosławii doszło do wybuchu nacjonalizmu i w rezultacie cały region pogrążył się w wojnie. Niemniej nim zaczniecie używać słowa "nacjonalizm", najpierw zrozumcie, co ono oznacza.

      Co was naprawdę męczy/irytuje to fakt, że jestem od was inny i od czasu do czasu to widzicie, jak tutaj. Ile razy wspominałem, że jestem Jugosłowianinem/pochodzę z SFRJ? W topikach o sporcie, w których wielu ma swoje sympatie i jakoś nikomu to nie przeszkadza. Poza tym na forum tylko raz, w przypadku dyskusji o Kosowie (napisałem tam jednego posta...) i gdy publikowałem tu swoje opowiadania o wojnach jugosłowiańskich. Plus do tego obrzucanie się epitetami w komentach pod "Podróżą". Jeśli to nazywacie afiszowaniem się, to znaczy że prawdopodobnie cholernie was irytują wszyscy obcokrajowcy, którzy wspominają czasem, że są obcokrajowcami... No bez jaj.

      LINK
      • blah blah blah

        Ray Solar 2008-08-30 12:22:00

        Ray Solar

        avek

        Rejestracja: 2006-10-20

        Ostatnia wizyta: 2024-02-10

        Skąd: Sopot

        szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, żeby irytujące było to że jesteś "inny" ale to, że afiszujesz się ze swoją innością.
        i a propos tego:
        Polska dla Polaków!!!!!1111oneoneone

        to na tyle ^^

        LINK
      • myślę

        Halcyon 2008-08-30 13:48:00

        Halcyon

        avek

        Rejestracja: 2004-09-07

        Ostatnia wizyta: 2025-01-16

        Skąd: Police

        że jesteś nacjonalistą, ale w tym zdrowym znaczeniu tego słowa. Mnie w szkole uczono, że istnieją różnice między patriotyzmem, nacjonalizmem a szowinizmem. A przede wszystkim dowiedziałem się, że nacjonalizm ma negatywny wydźwięk tylko z powodu pewnych wydarzeń XX-wiecznych. A tak ogólnie to raczej nie był złym pojęciem.
        Ja mam swoje pojęcie czym jest dla mnie patriotyzm, ale ponieważ nie podchodzisz pod tą definicję, jesteś imo nacjonalistą (oczywiście pozytywne znaczenie).

        P.S.
        Nigdy nie miałem nic przeciwko dość ciekawym spostrzeżeniom kogoś pochodzącego z SFRJ - dla mnie to jest interesujące. Ale powiem szczerze, że dość często wspominasz o swoim pochodzeniu.

        LINK
        • ...

          Nadiru Radena 2008-08-30 15:29:00

          Nadiru Radena

          avek

          Rejestracja: 2004-04-02

          Ostatnia wizyta: 2024-06-28

          Skąd: Jugoslavija

          Nacjonalizm w języku polskim ma zdecydowanie negatywny oddźwięk i nigdy, przenigdy nie jest używany w pozytywnym kontekście. Szczególnie dla mnie nacjonalizm to zło, które należy zwalczać każdym możliwym sposobem, gdyż to uosobienie tego wszystkiego, co unicestwiło moje państwo i nadal złowrogo ciąży nad jugosłowiańskimi republikami. To powiedziawszy, mógłbym jeszcze dodać, że nienawidzę nacjonalistów, zarówno polskich, jak i z podwórka ex-SFRJ. Brzydzę się nimi, nawet bardziej polskimi niż np. serbskimi. Bo ci pierwsi nie mają pojęcia nawet, co czynią. Ci drudzy już to zrobili.

          "Nacjonalista" - to określenie zaprzecza temu wszystkimu, czym jestem. Żadnego narodu nie uważam za najważniejszy/nadrzędny, żadnej kultury za najlepszą i tak dalej, i tak dalej. Jestem za to, jak napisał niżej Lord Sidious, dumny ze swego pochodzenia i cieszę się tym, że tak wiele narodów mogę nazwać za swoje, że z tyloma mogę się identyfikować.

          PS. Jednym z tematów, o których napiszę będzie właśnie nacjonalizm, tak więc jeszcze do tego powrócimy.

          LINK
          • właśnie

            Halcyon 2008-08-30 18:51:00

            Halcyon

            avek

            Rejestracja: 2004-09-07

            Ostatnia wizyta: 2025-01-16

            Skąd: Police

            i tu pojawia się pewien problem. Bo nacjonalizm ma negatywny wydźwięk teraz. W Niemczech na historii dojść zostało wyjaśnione, że pierwotnie nacjonalizm to nie było nic złego. Było czymś pośrednim między a patriotyzmem a szowinizmem, ale nie opierało się na przemocy czy braku tolerancji. To, że teraz wydźwięk jest taki a nie inny jest efektem ludzkiej ignorancji. Przyczyną większości nieszczęść w Europie, a w tym w byłej Jugosławii nie byli nacjonaliści, a szowiniści, których tylko nazywano nacjonalistami (co de facto jest błędne).

            Cytując wiki, która cytuje jakieś inne źródło :
            "Pojęcie nacjonalizmu w Polsce różni się od definicji w wielu innych językach. Np w krajach anglosaskich pojęcie to ma szerszy zakres niż w polskiej i na ogół nie ma charakteru wartościującego. Nacjonalizm może oznaczać poczucie przynależności narodowej, świadomość narodową, ideę narodową itp"
            Czy w tym przypadku, kiedy mówisz o swojej przynależności i świadomości narodowej oraz o idei Jugosławii, to czy nie podchodzisz właśnie pod tą definicję?

            LINK
            • ...

              Nadiru Radena 2008-08-30 19:52:00

              Nadiru Radena

              avek

              Rejestracja: 2004-04-02

              Ostatnia wizyta: 2024-06-28

              Skąd: Jugoslavija

              To kwestia polskiej semantyki. W języku polskim, jak mówiłem i jak jest napisane w Wiki, nacjonalizm ma wydźwięk negatywny. Jest tak gdyż został zrównany w znaczeniu z szowinizmem (rozumianym często w Polsce jako zupełnie coś innego: przeciwieństwo feminizmu; dlatego też w gazetach nie zobaczymy tytułów np. "Marsz szowinistów", a "Marsz nacjonalistów"). Dlatego w języku polskim (nieprzypadkiem znowu to podkreślam) nazwanie kogoś nacjonalistą znaczy to samo, co nazwanie go szowinistą.

              Co do twojego pytania: podchodzę pod angielską definicję "nationalism", ale słowo to niesie inne znaczenie niż polskie "nacjonalizm".

              LINK
              • o nic

                Halcyon 2008-08-30 22:32:00

                Halcyon

                avek

                Rejestracja: 2004-09-07

                Ostatnia wizyta: 2025-01-16

                Skąd: Police

                więcej mi nie chodziło. Dlatego nazwałem Cię nacjonalistą właśnie w tym zdrowym anglosaskim znaczeniu. Mam nadzieję, że Cię nie uraziłem, bo o szowinizm nigdy bym Cię nie posądzał
                Moja w pewnym sensie "pomyłka" mogła się wziąć stąd, iż w Niemczech podchodzi się do tej kwestii podobnie jak w Anglii.

                LINK
      • hmm

        Lord Sidious 2008-08-30 14:24:00

        Lord Sidious

        avek

        Rejestracja: 2001-09-05

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Wrocław

        Ja powiem, że u nas niestety o pewnych kwestiach się zapomina, zwłaszcza duma narodowa jest mylona z nacjonalizmem. Bycie dumnym z tego kim się jest, nie oznacza z automatu, że uznajesz innych za gorszych. Mnie akurat podoba się to, że nie wstydzisz się swego pochodzenia, mimo, że cóż Jugosławia, głównie ze względu na toczące się tam wojny w ciągu ostatnich lat, nie kojarzy się nam najlepiej. Ale faktycznie, ja na ten przykład mało wiem o tym kraju/krajach. Nigdy tam nie byłem, ale pamiętam tylko to, co opowiadała np. babcia, która tam w latach 80. jeździła handlować. Ostatnio o tyle mnie temat Serbii / Kosowa interesował, że akurat przebywał tam mój Tata, a tak, zaiste nic nie wiem o tych krajach i przez to te Twoje opisy wrzucane tutaj mi się podobają. I mam nadzieję, że nie będzie tego może zbyt dużo, ale na tyle często by zawsze można znaleźć czas przeczytać. Swoją drogą te pola kukurydzy już pobudziły moją wyobraźnię i pewnie gdzieś to wykorzystam. Tak trzymać .
        A co do dumy narodowej, to jeszcze wrócę do tego tematu. Dla mnie najtragiczniejsze w Polsce jest to, że o tym się zapomina. A jak już ktoś pamięta to musi być to pan Giertych albo Kaczyński, którzy nawet jak mają w czymś rację, potrafią to tak przestawić, że szkoda gadać. Mnie się bardzo podoba, to w jaki sposób przestawiasz swój naród i historię w tym wątku i mam nadzieję go śledzić. O innych rzeczach się nie wypowiadam - np. dlatego, że nie śledzę wątków sportowych . A podziwiam cię za jedno, że w dobie gdy w Europie raczej odcina się od korzeni, uznając to za niepostępowe, Ty o swoich pamiętasz i potrafisz opowiadać o wadach i zaletach z podniesioną głową. Ja chciałbym tak móc mówić o Polsce czy Europie, ale dla mnie już chyba za późno . Pewnie dlatego bardziej trzymam kciuki za McCaina i Palin niż za Camerona, który mimo, że niby bliżej to i tak pewnie nic nie zmieni.

        LINK
      • rozumiem

        Lord Bart 2008-08-30 15:06:00

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        co on oznacza. Owszem, twoją postawę ciężko pod to zaklasyfikować... powiedziałbym, że łączysz w sobie elementy nacjonalizmu, szowinizmu i niezdrowego (moim zdaniem) podejścia do ogólnie rozumianej narodowości. Chociaż chcesz dobrze.

        Fajnie, że masz mieszane korzenie. Fajnie, że o tym pamiętasz. Fajnie, że nas o tym informujesz (w ten sposób łatwiej zrozumieć niektóre twoje stanowiska).

        Ale nie przesadzajmy. Tyle z mojej strony. Liczę, że zostałem dobrze zrozumiany.

        LINK
        • ...

          Nadiru Radena 2008-08-30 15:41:00

          Nadiru Radena

          avek

          Rejestracja: 2004-04-02

          Ostatnia wizyta: 2024-06-28

          Skąd: Jugoslavija

          Jezu...
          Sorry, ale skoro ty mówisz, że mam w sobie coś z nacjonalisty albo - tego już całkiem pojąć się nie da - szowinisty, to ja kończę tą rozmowę. Wróć, jak będziesz wiedział o czym mówisz.

          Przy okazji wypowiedzi Lorda Sidiousa dodałbym, że na tych samych zasadach traktuję Polskę, jak i SFRJ. Dzisiaj mało kto mówi, że jest dumny z Polski. A ja jestem. Bo prócz tych wszystkich negatywnych rzeczy, jakie są z nią związane, i za które trzeba bić się w piersi, jest mnóstwo (ba, jeszcze więcej) pozytywnych, które należy podkreślać i się nimi szczycić.

          LINK
          • ...

            Nadiru Radena 2008-08-30 15:52:00

            Nadiru Radena

            avek

            Rejestracja: 2004-04-02

            Ostatnia wizyta: 2024-06-28

            Skąd: Jugoslavija

            Damn, dałem się sprowokować. Ten post jest dla ludzi, którzy nie wiedzą, co to jest szowinizm:

            Szowinizm
            1. «postawa, którą charakteryzuje brak tolerancji i przyznawanie uprzywilejowanej pozycji własnej płci, rasie lub grupie»
            2. «skrajny nacjonalizm wyrażający się w bezkrytycznym stosunku do własnego narodu oraz w pogardzie i nienawiści do innych narodów»

            Teraz niech Lord Bart powie, co ma mi do zarzucenia. proszę bardza, czekam z niecierpliwością.

            I jeszcze dwa linki:
            http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=317720
            http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=324847

            LINK
            • ...

              Lord Bart 2008-08-30 17:07:00

              Lord Bart

              avek

              Rejestracja: 2004-01-20

              Ostatnia wizyta: 2021-09-13

              Skąd: Warszawa

              -nic nie mam ci do zarzucenia. Po prostu każde "nadmierne" podkreślanie swojej przynależności narodowej (czy to czystej czy wymiksowanej) śmierdzi mi tym co napisałem. Nacjonalizmem, szowinizmem w pełnym wymiarze tych słów albo w jakiejś drobnej części.
              Tak już mam.

              Zakończę anegdotką.
              Swego czasu w wakacyjnym hotelu na Krecie grupka szewdzkich turystów wywiesiła swoją flagę na balkonie. **uj wie skąd ją wzięli. Wątpię by każdy wycieczkowicz dźwigał w bagażu flagę swojego państwa, ale o.k.
              Hotel był tak zbudowany, że każdy inny to widział. No i nie minął dzień, dwa a Polacy mieli swój udekorowany balkon, Niemcy swój, Włosi swój i bodajże jeszcze Portugalczycy. Taki mix hotelowy.
              I wszystko było dobrze do czasu pojawienia się Francuza, który nie tylko wystawił French tricolour, ale zaczął śpiewać Marsyliankę i wzniósł rękę w geście rzymskiego salutu. Po czym skończył, splunął z pogardą przez balkon i zniknął w pokoju.

              Morał z tego taki, że coś co ma być zabawą i prezentacją dumy z własnego pochodzenia może (i najczęściej) skończyć się nieprzyjemnym zgrzytem.

              A to chyba tutaj nie jest potrzebne? Znaczy się kłótnie, nie ten temat.

              LINK
              • ...

                Nadiru Radena 2008-08-30 17:29:00

                Nadiru Radena

                avek

                Rejestracja: 2004-04-02

                Ostatnia wizyta: 2024-06-28

                Skąd: Jugoslavija

                Nadmierne... Matko, ja się wszędzie udzielam i dlatego wydaje ci się, że nadmierne. Kwestia proporcji. Ggdybym nie pisał opowiadań, nie dawał komentów pod newsami itp. itd., niczego takiego byś nie powiedział. A ponieważ się udzielam i lubię sport (tylko tam dużo o swoich piszę), odnosisz błędne wrażenie, że afiszuję się z tym, kim jestem.

                Co do twojej anegdotki: jeśli ja kogoś irytuję tym, że od czasu do czasu moja jugosłowiańskość się uwidacznia - ten ktoś ma jakiś problem, nie ja.

                LINK
      • Ja się wykażę tolerancją

        Prezi 2008-08-31 18:12:00

        Prezi

        avek

        Rejestracja: 2006-06-24

        Ostatnia wizyta: 2022-02-18

        Skąd: Ułan Bator

        Ja się wykażę tolerancją, i ci powiem że nie jesteś inny.W końcu Jugosławianie wywodzą się od Słowian, więc inny nie jesteś, ciekawie piszesz opowiadania o Jugosławi i dobrze się je czyta.Ja toleruję wszystkich Słowian. no może z wyjątkiem pana Putina i jego rządu.

        LINK
      • ...

        Sky 2008-09-05 20:14:00

        Sky

        avek

        Rejestracja: 2003-03-24

        Ostatnia wizyta: 2021-02-11

        Skąd: Wrocław

        Ile razy wspominałeś? Mógłbym wymieniać długo i niczym GROM przeszukiwać wszystkie Twoje posty/komentarze/whatever, ale po prostu mi się nie chce. Kto wie ten wie.

        I nie jest to dla mnie jakimś wielkim problemem - rób sobie co chcesz. Wyraziłem tylko swoje zdanie na ten temat. I nie podciągaj tego pod niechęć do "wszystkich obcokrajowców, którzy wspominają czasem, że są obcokrajowcami...".

        A co do różnicy między patriotyzmem a nacjonalizmem... Cóż... Oczywiście że nie jesteś nacjonalistą - nie chciałem Cię tym obrazić. Ale pozwól że coś wyjaśnię. Miałem kiedyś takiego kumpla, który zaczął sympatyzować z MW i NOP. W trakcie tego końcowego okresu naszej znajomości (bo brzydzę się takimi ludźmi) nasłuchałem się baaaardzo wielu rzeczy. Co prawda to był bardziej jego monolog niż dyskusja, ale mniejsza z tym.

        I wybacz, nie moja wina, że Twoje zachowanie w internecie, to wieczne afiszowanie się ze swoim pochodzeniem, kojarzy mi się właśnie z nimi.

        Oczywiście nie twierdzę tym samym że żywisz nienawiść do innych krajów lub czegokolwiek innego - ja widzę podobieństwo tylko i wyłącznie w jednym aspekcie - takim monologu o swojej ojczyźnie :] Czego nie zauważyłem u żadnego "patrioty", bo dla takiej osoby - wywnioskowałem z obserwacji - to raczej sprawa osobista ^^

        I nie mam zamiaru tutaj dyskutować o definicji nacjonalizmu. Jaka ona jest - wie każdy. Ale to naprawdę nie jest moja wina, że od razu przychodzi mi na myśl to słowo (a nie "patriotyzm") gdy przychodzi mi ocenić Twoją internetową egzystencję...

        I po raz kolejny: no offence. Nie mam zamiaru się kłócić, nie mam w ogóle żadnych wrogich zamiarów. Ale chyba mogę powiedzieć co o tym myślę, nie?

        Zresztą zaraz może sam coś napiszę o Serbii, a raczej wrzucę. Przynajmniej jedna osoba będzie na bank zainteresowana :]

        LINK
        • ...

          Nadiru Radena 2008-09-06 10:47:00

          Nadiru Radena

          avek

          Rejestracja: 2004-04-02

          Ostatnia wizyta: 2024-06-28

          Skąd: Jugoslavija

          -Ile razy wspominałeś? Mógłbym wymieniać długo

          Nie mógbyś długo wymieniać. Zwłaszcza po wyłączeniu postów nt. sportu, bo tam trudno bym nie mówił o swoich - wszystkich, w tym o Polsce.

          Ale pozwól że coś wyjaśnię. Miałem kiedyś takiego kumpla, który zaczął sympatyzować z MW i NOP...

          To z kolei nie moja wina. Taki jeden dupek obrzydził ci tematykę patriotyczną i teraz wszędzie objawy jednostkowego demonstrowania polskości i inno-narodowości irytują cię lub powodują jakieś podejrzenia. Wiesz co to oznacza? Że twój były kumpel osiągnął swój cel.

          I wybacz, nie moja wina

          W kontekście tego, co napisałeś wcześniej? Jak najbardziej twoja. Dałeś sobie wykrzywić swoje spojrzenie na tego typu sprawy przez jednego gostka.

          wieczne afiszowanie się

          Wiem, że ci się nie chce, ale skoro rzucasz takimi tekstami, to przynajmniej wymień gdzie, kiedy i jak. Na Bastionie. Zobaczysz, że to, co nazywasz "afiszowaniem się" najczęściej jest w istocie podawaniem informacji, kiedy moje pochodzenia ma pewne znaczenie (np. przy moich opowiadaniach).

          LINK
    • Re: OMG

      Mel 2008-08-30 20:06:00

      Mel

      avek

      Rejestracja: 2005-03-21

      Ostatnia wizyta: 2012-12-21

      Skąd: Warszawa

      Sky napisał(a):

      Powiem podobnie jak Bart: Twój nacjonalizm zaczyna mnie męczyć.

      ________
      Hehe, proste jak budowa młota rozwiązanie. Nie czytaj postów Nadiru. Nie będziesz sie męczył.

      LINK
  • A propo Wojwodiny

    Vergesso 2008-08-30 14:12:00

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Toruń

    Mam pytanie. Otóż kiedyś(jeszcze przed uzyskaniem niepodległości przez Kosowo) słyszałem, że ówczesne prowincje Serbii, Kosowo i Wojwodina myślą o tym, by się od Serbii odłączyć i stworzyć własne państwo. Jak wiadomo, Kosowo to osiągnęło. Czy mieszkańcy Wojwodiny również myślą o tym, by stworzyć własne państwo?

    LINK
    • Re: A propo Wojwodiny

      Vergesso 2008-08-30 14:14:00

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Toruń

      Vergesso napisał(a):
      stworzyć własne państwo.
      ________

      tzn. własne państwa, nie państwo jako jedno

      LINK
      • Аутономна Покрајина Војводи

        Nadiru Radena 2008-08-30 15:32:00

        Nadiru Radena

        avek

        Rejestracja: 2004-04-02

        Ostatnia wizyta: 2024-06-28

        Skąd: Jugoslavija

        Tutaj mam dla ciebie wycinek z Wikipedii, który wszystko powinien rozjaśnić:

        In 2003 there was an Opinion Poll implemented by the "Skan" agency from Novi Sad, in which the citizens of Vojvodina answered the question: "What status of Vojvodina is most acceptable for you?". The answers were:

        - Autonomy as it was in 1974 (34.0%)
        - Same level of autonomy as it is now (21.3%)
        - More autonomy in Serbia, but less than in 1974 (20.2%)
        - Vojvodina as a republic within Yugoslavia (6.5%)
        - Every autonomy should be abolished (5.8%)
        - Independent Vojvodina (5.0%)
        - Something else (1.9%)
        - I do not know (5.3%)

        According to this poll 75.5% of the citizens supported autonomy of Vojvodina within Serbia, while 54.2% supported idea to gain more autonomy than Vojvodina had in that time. 6.5% of the citizens saw Vojvodina as a republic within Serbia and Montenegro (Yugoslavia), 5.8% thought that every autonomy should be abolished, and 5.0% saw Vojvodina as an independent state.

        Jak widać, niepodległości chce zaledwie 5%. Teraz pewnie więcej, z powodu Kosowa, ale wątpię, by zebrało się 10%.

        LINK
  • [error]

    Horus 2008-08-30 16:34:00

    Horus

    avek

    Rejestracja: 2006-04-15

    Ostatnia wizyta: 2024-08-10

    Skąd: Zabrze

    Ech Nadiru. Mnie też się wydaje, że trochę za bardzo sie nakręcasz swoim Jugosławiaństwem, jeżeli na Bastionie twoje artykuły zostały niezbyt dobrze przyjęte to czemu niemiałbyś stworzyć Bloga. W Blogu mógłbyś oprócz ogólnych artykulików napisać jak to się stało, że znalazłeś się w Polsce i może jakieś artykuły na temat wyjazdów, jak dojechać, gdzie się zatrzymać itd.

    LINK
    • ...

      Nadiru Radena 2008-08-30 17:33:00

      Nadiru Radena

      avek

      Rejestracja: 2004-04-02

      Ostatnia wizyta: 2024-06-28

      Skąd: Jugoslavija

      Ja już mam swojego bloga, Horus, na Polterze. Poza tym przyjrzyj się tutejszym wypowiedziom. To nie artykuły zostały źle przyjęte - wręcz przeciwnie - a to, że rzekomo afiszuję się ze swoim pochodzeniem i mieszaną narodowością, co nie jest prawdą -> patrz posty wyżej.

      PS. Znalazłem się w Polsce, bo jestem Polakiem. Osiedlenie się tutaj było dla mnie wewnętrzną migracją.

      LINK
      • [error]

        Horus 2008-08-30 22:43:00

        Horus

        avek

        Rejestracja: 2006-04-15

        Ostatnia wizyta: 2024-08-10

        Skąd: Zabrze

        ja to rozumiem, ale ty wydajesz się po prostu zaaferowany szczęsliwy i wogóle, mógłbyś pokazać stoicki spokój i powiedzieć jestem serbem jednej entej, tyle niema tematu, jak chcesz walnij sobie po serbsku i po polsku "kocham serbię, jestem Polakiem", albo na odwórt i sądzę że to byłoby lepiej przyjęte, zresztą poczekajmy do drugiego artykułu, mnie pierwszy jakoś nieporuszył, bo pola kukurydzy to ja mam chodźby za oknem .

        LINK
  • coz

    Mistrz Jedi Radek 2008-08-30 18:05:00

    Mistrz Jedi Radek

    avek

    Rejestracja: 2008-01-26

    Ostatnia wizyta: 2016-11-16

    Skąd: Wa-Wa

    jak dla mnie, to co sie dzieje w innym panstwie, widzane z punkty zwyklego czlowieka jest bardzo ciekawe, nie widze powodow zeby tego ni umieszac

    LINK
  • Prawde mówiąc

    Mel 2008-08-30 19:47:00

    Mel

    avek

    Rejestracja: 2005-03-21

    Ostatnia wizyta: 2012-12-21

    Skąd: Warszawa

    to nigdy nie widziałem przesadnego afiszowania sie swoim pochodzeniem u Nadiru. Zreszta nawet jeśli to i tak zarzuty przedstawione wyżej są momentami poniżej krytyki. I z prawa i z lewa obońcy moralności i cnoty. Dumny jest chłopak z pochodzenia? Ch\/j wam do tego. To tyle w tej sprawie.

    Co do tematu-pomysł założenia takiego wątku jest imo bezsensu, na Bastionie będzie nie wielki odzew. Zresztą przy popularności tanich linii lotniczych specjalnie to nie dziwi.

    LINK
  • Serbia?

    G. Kenobi 2008-08-30 20:29:00

    G. Kenobi

    avek

    Rejestracja: 2006-05-24

    Ostatnia wizyta: 2021-03-26

    Skąd: Kraków

    Temat kontrowersyjny pod wieloma względami, ale bardzo ciekawy- tym bardziej, że opisany w przystępnej formie krótkich notek. Nie będę poruszał kwestii Twojego przywiązania do Jugosławii itp. Powiem szczerze, wali mnie to. Ważne, że sam tekst jest ciekawy. Nie mam nic przeciwko takim "prelekcjom", bo sam się czegoś ciekawego dowiem, a korona co poniektórym chyba z głowy nie spadnie. Jestem za

    LINK
  • Serbia #2 - Ludzie

    Nadiru Radena 2008-09-01 14:09:00

    Nadiru Radena

    avek

    Rejestracja: 2004-04-02

    Ostatnia wizyta: 2024-06-28

    Skąd: Jugoslavija

    -Serbia #2 - Ludzie

    Solą ziemi są ludzie, dlatego naturalną koleją rzeczy jest, że im poświęcę drugą część tej serii, tym bardziej że później powiem trochę o nacjonalizmie i wierze. W dzisiejszych czasach mentalność, sposób myślenia i zachowania Serbów determinują trzy rzeczy: bombardowania NATO z 1999 roku, sprawa niepodległości Kosowa oraz to, co na całym świecie: pieniądze. Dlatego też w Serbii od setek lat ludzie nie zmienili się praktycznie nic, bo też trzeba pamiętać, że niezależnie od okresu, zawsze trwali oni albo w stanie wojny, albo w stanie pokoju między wojnami, przy czym to ostatnie najczęściej wiązało się z brakiem niepodległości (Turcy mieli ich pod swoim panowaniem 400 lat) lub zależnością od innych państw (inne republiki wewnątrz Jugosławii). O tym zaś, że panuje w Serbii bieda nie trzeba nikogo przekonywać. Wystarczy spojrzeć na samochody jeżdżące po ulicach (co druga maszyna to ponad 10-letni stojadin lub yugo, odpowiedniki polskich polonezów i maluchów) i zaniedbane domy, które co najmniej od dekady nie były remontowane i są powszechnie wręcz niedokończone z braku funduszy (brak piętra i otynkowania, wszędzie czysty beton i zbrojenia). Oto skutek sankcji gospodarczych.

    Łatwiej zrozumieć serbski – i ogólnie jugosłowiański – temperament, gorącą krew i częstą, na szczęście powoli wygasającą, skłonność do sprawiedliwości typu „ząb za ząb, oko za oko”, gdy się pamięta, że tam nadal obowiązuje cykliczność wydarzeń historycznych: wojna – pokój – okupacja (kolejność dowolna). Serbowie nie cierpią być pod czyimś obcasem i stąd też wynika ich wielka niechęć zarówno do USA (tu możemy mówić o nienawiści; Serbowie uważają Amerykanów za najgorszy naród świata), jak i – surprise surprise – Rosji (w której upatrują kolejnego imperialistę chcącego wykorzystać ich). Co ciekawe, Unia Europejska jest tu widziana zaskakująco dobrze, mimo iż większość jej państw przyznała niepodległość Kosowu. Serbowie, znając przykłady m.in. Polski, zdają sobie sprawę z faktu, że dla ich rolniczego i biednego kraju Unia może być gospodarczym zbawieniem. Większość mojej rodziny mieszka na wsi, ale praktycznie nikt już nie zajmuję się tam rolą (ziemia sprzedana, chlew stoi pusty, traktor rdzewieje w stodole itd.). Nie opłaca się... z braku dopłat do rolnictwa, które niegdyś zapewniało państwo.

    Odbiłem nieco tematycznie... Co charakteryzuje Serbów? Są niezwykle rozmowni, przyjacielscy, ekspresywni i przede wszystkim gościnni (poczułem to na własnej skórze). Jeśli wejdziesz do serbskiego domu, nie wyjdziesz z niego bez pełnego brzucha, pęcherza... i, niestety, płuc pełnych dymu papierosowego, bo praktycznie w każdym domu pali przynajmniej jedna osoba, a najczęściej wszystkie. Aha, przy okazji warto dodać, że zjawiskiem powszechnym jest w Serbii sytuacja, gdy dzieci mieszkają u swoich rodziców jeszcze grubo po 30-ce. Mieszkania są tam tak samo drogie, jak w Polsce, co przy trzykrotnie niższych płacach sprawia, że mało kto może sobie nań pozwolić, nawet z kredytem o niższym oprocentowaniu.

    „Najważniejsi są sąsiedzi” – to zdanie jest niezbędne dla zrozumienia specyficznego sposobu życia, jaki obowiązuje nie tylko w Serbii, ale też całej ex-Jugosławii, i to wszędzie, także w poniekąd nowoczesnych miastach. Polega to na tym, że sąsiedzi z całej ulicy/bloku bez ustanku krążą od siebie do siebie, bez zaproszenia (co nikomu nie przeszkadza), za to z ogromną dawką życzliwości. Niezbędnym elementem sąsiedzkich wizyt jest kawa parzona po turecku, zazwyczaj piekielnie przesłodzona (jak i też wszystkie jugosłowiańskie ciasta oraz ciastka). Przemysł kawowy jeszcze długo będzie tu zbijał kokosy. I nie, nie ma tu zwyczaju ani przynoszenia w prezencie alkoholu, ani picia go w nadmiernych dawkach. W każdym razie brakuje tu typowej dla polskich miast znieczulicy. Każdy każdego zna, czy to ulica we wsi, czy blok w Belgradzie. Nie ma też – to z kolei typowe dla polskiej wsi – zawiści polegającej na myśleniu „Sąsiad ma nowego poloneza. Pomodlę się do Bozi, żeby go stracił!”. Jest za to bardziej zdrowa, chociaż kosztowniejsza, zawiść typu „Sąsiad ma nowego stojadina. Cholera, też muszę takiego mieć!”.

    Pół żartem, pół serio o biedzie w Serbii:
    http://imgserv2.polter.pl/sub/_bB5403.jpg

    LINK
  • Serbia #3 - Wiara i religia

    Nadiru Radena 2008-09-05 15:54:00

    Nadiru Radena

    avek

    Rejestracja: 2004-04-02

    Ostatnia wizyta: 2024-06-28

    Skąd: Jugoslavija

    Nie chodzę do kościoła i uważam wszystkie religie za zło konieczne, niemniej z ciekawości postanowiłem wziąć udział w mszy obrządku wschodniego. Gdybym zawczasu wiedział na co się piszę, na pewno dałbym sobie z tym spokój. Półtorej godziny liturgii niezmiennej od półtora tysiąclecia wypełnione było monotonnym zawodzeniem popa i jego żony (o tym później) w niezrozumiałym starocerkiewnosłowiańskim, bezustannym robieniem znaku krzyża (średnia: 1 krzyż na pół minuty) i... wysłuchiwaniem skwierczenia gasnących w wodzie świec, które wierni tradycyjnie palą w specjalnym miejscu przy wejściu. Po tej wizycie w cerkwi już nigdy nie powiem, że msza katolicka jest nudna!

    W każdym razie msza była o tyle ciekawa, że ludzie zachowywali się nań zadziwiająco swobodnie. W cerkwi nie ma miejsc świętych, można wejść wszędzie i stanąć wszędzie (wyjątkiem jest część za ikonostasem), co skrzętnie wykorzystują wierni. Mimo trwającej mszy, można było chodzić w te i we w te, wychodzić i wchodzić do budynku kiedy się chce, tak samo siadać i wstawać — przy czym trzeba podkreślić, iż w cerkwi... brak miejsc siedzących. Są tylko pojedyncze krzesła pod ścianami, dla babć i dziadków, którzy rzeczywiście nie mają siły stać półtorej godziny. Pewnie to jeden z powodów, dla którego do cerkwi chodzi tak mało ludzi, hehe, nawet wspomniane babcie i dziadkowie rzadko tam zaglądają. Jugosłowiański komunizm naprawdę skutecznie wyplenił religię, a tej nigdy nie udałoby się utrzymać, gdyby nie serbski nacjonalizm, mocno zeń związany historią. Krótko mówiąc, w Serbii religia leży i kwiczy, co mnie osobiście bardzo cieszy.

    Wracając jeszcze do swobody. Tam, gdzie byłem, po mszy pop zawsze wychodził do wiernych, by z nimi porozmawiać, literalnie, o wszystkim i wszystkich. To, plus spora możliwość manewrowania wewnątrz budynku, jest miłą odmianą po sztywnym polskim kościele, w którym wyjście w środku mszy sprawia, iż odnosisz wrażenie, jak gdyby połowa ludzi chciała cię na miejscu rozszarpać.

    Trzy ciekawostki na koniec. 1. Pop nie może objąć żadnej parafii jeśli wpierw nie znajdzie sobie żony. Jest w tym pewna logika, kobieta bowiem pomaga mu w prowadzeniu mszy w zastępstwie nieobecnych w obrządku prawosławnym ministrantów. 2. Na cmentarzach komunizm przetrwa zdecydowanie najdłużej. Co czwarty nagrobek w Wojwodinie zdobi zarys socjalistycznej gwiazdy – zamiast krzyża ma się rozumieć (przykład na załączonym obrazku). 3. Największa prawosławna świątynia na świecie znajduje się w Belgradzie. Jest to nieukończona od wewnątrz cerkiew św. Sawy, którą miałem przyjemność odwiedzić. Gdy człowiek znajduje się w środku, ma wrażenie, że w porównaniu z gmachem jest drobniutkim pyłkiem. Kolana same się uginają (zapewne zamierzony efekt, heh), kiedy się spojrzy o odległy o około 70 metrów sufit głównej kopuły. Niesamowita sprawa.

    Jak wygląda typowy serbski cmentarz:
    http://img139.imageshack.us/img139/9003/grobovimc9.jpg
    Oraz cerkiew św. Sawy:
    http://imgserv2.polter.pl/sub/_bB5420.jpg

    LINK
  • Witam

    Lord Stilgar 2009-02-08 22:56:00

    Lord Stilgar

    avek

    Rejestracja: 2009-02-08

    Ostatnia wizyta: 2017-05-04

    Skąd:

    Witam panie Nariru. Nie chciał bym odświerzać starego tematu, ale natknąłem sie na niego i nie mogłem się oprzeć pokusie napisania w nim. Zgadzam się z osobami powyżej, że to afiszowanie się jest irytujące (bo tego, że tak powiem "dumą" nazwać nie można). No cóż. Ja urodziłem sie w Czecho-Słowacji, roku `87 jeżeli to ma jakiekolwiek znaczenie. Moja matka również pochodzi z Czech-Słowacji. Ale idąc pańskim tokiem myślenia dochodzę do wniosku, że jestem tylko w 50% Polakiem. Że jest we mnie tylko 50% narodowości kraju, który pokochałem. Pokochałem jego historię, tradycję, kulturę. I mówiąc szczerze dał bym w pysk komuś (a to już się zdarzyło), kto nazwał by mnie "mieszańcem", albo "50% Polaka". Jeżeli panu tak rozpaczliwie tęskno do tego, co zostało z tego kraju to niech pan to zrobi. Bo najwyraźniej nic już tu pana nie trzyma prócz wspomnień o "Wielkiej Jugosławii pod rządami boskich Komunistów".
    Pozdrawiam.

    LINK
    • ...

      Nadiru Radena 2009-02-09 11:32:00

      Nadiru Radena

      avek

      Rejestracja: 2004-04-02

      Ostatnia wizyta: 2024-06-28

      Skąd: Jugoslavija

      Też nie chciałem już odgrzewać tego tematu, ale na pewne rzeczy wypada odpowiedzieć, tym bardziej jeśli rzuca takie teksty, jak ten powyżej.

      1. Żadnego afiszowania nie było i nie ma, już to ładnie udowodniłem. Jeśli kogoś irytuje, że od czasu do czasu coś tam wspomnę o moich ojczyznach, jest to tylko i wyłącznie jego problemem.

      2. Moje stwierdzenie o 50% ma na celu pokazanie tego, że jest też drugie 50%. Jak ktoś jest Polakiem, to jest Polakiem i żadne procenty tego nie będą reprezentowały. Po prostu nim jest i koniec. Przykro mi, że uznał pan moje wypowiedzi za sugerujące, jakoby ktoś mógł być de facto w połowie Polakiem - ja używam tego terminu tylko po to, jeśli chcę zaznaczyć istnienie drugiej połówki, w moim wypadku jugosłowiańskiej. Zapewniam, że obie są mi równie drogie. Z drugiej jednak strony, nie obraziłbym się, gdyby mnie ktoś nazwał mieszańcem, bo to najzwyczajniej w świecie fakt. Co innego, gdyby ktoś mi powiedział, że np. nie jestem Polakiem "bo cośtam".

      3. W ostatnich dwóch zdaniach widać wzięły górę pańskie emocje, i zdaje się też, że nieuważnie pan czytał moje wypowiedzi. Nie jest mi wcale tęskno do żadnego z krajów ex-Yu, tu w Polsce jest mi zdecydowanie dobrze. A po drugie, mógł sobie pan darować tych "boskich komunistów". Bardziej tylko od faszystów i nazistów nie cierpię właśnie komuchów, a byłą Jugosławię na swój sposób idealizuję (doskonale zdając sobie sprawę z tego, co było w niej złe) tylko ze względu na fakt, że łączyła wszystkie pokrewne mi narody południowosłowiańskie w jeden, pokojowo współegzystujący organizm państwowy. Rozpaść się musiała, ale mogła bez wojny, o czym zawsze będę wszystkich przekonywał.

      LINK
  • No proszę,

    Sedriss 2009-05-24 20:44:00

    Sedriss

    avek

    Rejestracja: 2009-03-16

    Ostatnia wizyta: 2011-01-08

    Skąd: Kraków

    Trochę późno się załapałem, ale swoje muszę powiedzieć. A to z tego powodu, że moja matka jest Serbką z Belgradu i też jestem w 50% Serbem Urodziłem się w Polsce, w Jugosławii byłem ledwie parę razy, po serbsku umiem baaardzo słabo a cyrylicę dukam, ale już moi bracia mieszkali tam ładnych parę lat, tak więc są z tym krajem bardzo związani.

    Bardzo się cieszę Nadiru że ten temat w ogóle powstał, myślę że krytykantom da to trochę do myślenia, teraz jest nas dwóch i choćby dlatego warto było założyć ten topic. Jako że jestem na bastionie od niedawna i można mnie uznać za osobę pozbawioną uprzedzeń co do ciebie, moją opinię należy uznać za uczciwą: nie napisałeś tutaj niczego co mogłoby kogoś obrazić lub co mogłoby zostać uznane za narzucanie swojego punktu widzenia. Jest tu za to sporo ciekawych informacji, co więcej napisanych świetną polszczyzną, której niejeden mógłby pozazdrościć.

    Według mnie powinieneś kontynuować temat, zwłaszcza że jest to temat aktualny i ciekawy, ja również mógłbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat Serbii, jeśli pozwolisz. Natomiast obrzucanie się tutaj inwektywami i przyklejanie łatek uważam, delikatnie mówiąc, za krok w niewłaściwym kierunku.

    LINK
  • Nadiru

    ogór 2009-05-24 22:12:00

    ogór

    avek

    Rejestracja: 2004-02-20

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Bielsko-Biała

    wszędzie podajesz, że urodziłeś się w Socjalistycznej Federacyjnej Republice Jugosławii i mi to nie przeszkadza, ale z drugiej strony gdziekolwiek Cię widzę to wszędzie jest to wytłuszczone... No spoko ale po co? Czy naprawdę chcesz w nas zaszczepic nutkę patriotyzmu do swojej ojczyzny czy chcesz się na siłę wyróźnic z tłumu?

    Ja Cię nie lubię i nie będę tego ukrywał, irytujesz mnie. Ja jestem Polakiem, urodziłem się w Polsce (dokładniej to w Bielsku-Białej). Myślisz, że osoby, które tak się "chwalą" swoimi korzeniami w każdym momencie byłyby zdolne aby walczyc za swoją ojczyzne?

    Z drugiej strony zgodzę się ze Sky`em:
    Ale uwaga - stwierdzam to po raz pierwszy - to co teraz piszesz jest z pewnego punktu widzenia całkiem ciekawe. Temat Serbii itd. interesuje mnie tyle co zeszłoroczny śnieg, ale lubię ludzi którzy opisują konkretnie i szczegółowo to co widzieli (a nie coś o czym jedynie usłyszeli lub przeczytali) oraz potrafią to przedstawić ładnie językowo. Nieważne co. Ważne jest rzetelne podejście do tematu, niezależnie od tego jaki by on był.

    Tylko, że ty nam dawkujesz informacje o Serbii w dawce nie do spożycia... :/

    Tak na marginesie, to gdy powstawało SW Extreme jechałeś po tym niemiłosiernie, a dziś sam się tym chwalisz... Burżuazja... :]

    LINK
    • Brak słów...

      Ricky Skywalker 2009-05-24 22:53:00

      Ricky Skywalker

      avek

      Rejestracja: 2002-07-12

      Ostatnia wizyta: 2024-01-10

      Skąd: Bydgoszcz

      wprawdzie powyższy post w żaden sposób mnie nie dotyka, ale pozwolę sobie i ja na kilka słów od siebie w związku z zaistniałą sytuacją.

      Ja nie wiem, obiwanie04, o co dokładnie chodziło w Twym przydługim poście, bo jest on cokolwiek niejasny, niemniej jednak - jakim prawem zabraniasz Nadiru pisania o swych przeżyciach w rodzinnym kraju? O swych uczuciach do niego? Nie lubisz Nadiru, bo jest Serbem i o tym mówi? Ciekawe, czy gdyby napisał, że urodził się w Niemczech, Francji czy innym jewropejskim kraju, też byś go tak jechał, patrioto z Bielska?

      A możeś znielubił Nadiru przy okazji Dni Fantastyki, na które wyściubiłeś nosa ze swego ukochanego Bielska bodaj po raz pierwszy w historii? Jeśli tak, to gratuluję nosa do ludzi - jak słyszałem, taki z Ciebie gieroj, że z niezwykłą śmiałością prowadzisz rozmowy z nowopoznanymi ludźmi, zapewne w trakcie jednej z nich wyrobiłeś sobie zdanie o Nadiru.

      Im pies mniejszy, tym głośniej szczeka, a ujadanie szczeniaka o ksywce obiwan04 słychać ostatnio na Bastionie wszędzie, gdzie tylko się da. Moja rada - nie wchodź na te tematy, które Ci się nie podobają, i tak nic ciekawego w nich do powiedzenia nie masz, Bastion na tym nie straci, a i Ty nie będziesz się irytował na patriotycznie nastawionych userów.

      LINK
      • Popieram

        Girdun 2009-05-24 23:02:00

        Girdun

        avek

        Rejestracja: 2008-08-31

        Ostatnia wizyta: 2015-03-16

        Skąd: Częstochowa

        Popieram słowa Rickiego w 100%. Każdy ma prawo zakładać tematy jakie chce, jeżeli są one zgodne z regulaminem i nic nam do tego. Nadiru założył ten topic aby opowiedzieć o swoim kraju i mi ten topic się podoba, bo mogę dowiedzieć się paru ciekawych rzeczy o Serbii. Rada: NIE CHCESZ, NIE WCHODŹ!!!

        LINK
      • ...

        X-Yuri 2009-05-24 23:08:00

        X-Yuri

        avek

        Rejestracja: 2004-12-22

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd:

        Zasadniczo, bez personalnych wstawek odnosnie osoby Obiego nieumiesz sie ustosunkowac do jego posta ?

        I jak nizej napisalem, 1szy akapit jego posta mowi dosc wyraznie, ze chodzi o zjawisko calosciowe, nie temat^


        Slyszales o Obim ? Good.
        Posluchaj o sobie : >


        <psst, ale z postem Obiego jako-tako sie niezgadzam, sam robie w koncu analogicznie do Nadiru, tylko ja wszedzie wpycham o `swoim byciu Mandalorianinem` ^>

        LINK
        • Hm!

          Ricky Skywalker 2009-05-25 00:10:00

          Ricky Skywalker

          avek

          Rejestracja: 2002-07-12

          Ostatnia wizyta: 2024-01-10

          Skąd: Bydgoszcz

          Jako konserwatywny liberał bardzo nie trawię osób, które 1) czepiają się cudzego patriotyzmu, 2) zabraniają o tym mówić - zapewne, przy okazji, przyzwalając na demonstrowanie innych, może nieco bardziej poprawnych politycznie, poglądów.

          Trafił na podatny grunt ze swym postem.

          A jeśli chodzi o mnie - jeśli masz jakiekolwiek prywatne zastrzeżenia co do mej osoby, bardzo proszę wprost, najlepiej nie na forum, bo bardzo nie lubię obgadywanek na boku.

          LINK
      • ---

        ogór 2009-05-24 23:19:00

        ogór

        avek

        Rejestracja: 2004-02-20

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Bielsko-Biała

        Ricky Skywalker napisał(a):
        A możeś znielubił Nadiru przy okazji Dni Fantastyki, na które wyściubiłeś nosa ze swego ukochanego Bielska bodaj po raz pierwszy w historii? Jeśli tak, to gratuluję nosa do ludzi - jak słyszałem, taki z Ciebie gieroj, że z niezwykłą śmiałością prowadzisz rozmowy z nowopoznanymi ludźmi, zapewne w trakcie jednej z nich wyrobiłeś sobie zdanie o Nadiru.

        Wyrobiłem sobie zdanie nie przy okazji Dni Fantatsyki, ale przy okazji jego wypowiedzi na forach i recenzji. Nie lubię gdy ktoś wspomina o czymś ciągle... Tak jak Yuri wspomniał, że ciagle mówi że jest mando itp. to może irytowac, ale przewaga jest taka, że Yuriego znam osobiście. Może gdybym porozmawiał z Nadiru osobiście może zmieniłbym o nim zdanuie?

        Coś Tobie to przeszkadza, że pojechałem sobie na DFy? Boli Cię to bo, że JA byłem a "słynnego" Ricky`ego niebyło? Mogę się w ogóle nwet z domu nie ruszac jeśli Cię to uszczęśliwi, na śląskie nie zamierzam jeździc z Twojego powodu. Nie pojawię tam nigdy, no chyba, że będę miał 120% pewności że Ciebie tam nie będzie. Rzekłem.

        Im pies mniejszy, tym głośniej szczeka, a ujadanie szczeniaka o ksywce obiwan04 słychać ostatnio na Bastionie wszędzie, gdzie tylko się da.

        Ojej, wybacz nie chciałem... Teraz będę omijał Bastion z daleka. Napiszę do administracji, żeby mi konto usunęli to już nie uświadczysz mojej "zbędnej" (wg Ciebie) obecności tutaj. Pozdrawiam i całuje serdecznie.

        LINK
        • Well...

          Ricky Skywalker 2009-05-25 00:05:00

          Ricky Skywalker

          avek

          Rejestracja: 2002-07-12

          Ostatnia wizyta: 2024-01-10

          Skąd: Bydgoszcz

          ja tu czegoś nie rozumiem, chyba zbyt już mam zlasowany mózg prawem rzymskim, ale Twoja retoryka się kupy nie trzyma.

          Jedziesz człowieka, bo mówi o czymś "ciągle" (choć jak czytam posty Nadiru, a czytuję je często, bo należą do interesujących to nie zauważyłem, by mówił o swym pochodzeniu "ciągle" - na kilkaset postów ledwie kilka traktuje o Serbii), po czym twierdzisz, że gdybyś porozmawiał z nim osobiście, zmieniłbyś o nim zdanie. OK.

          Potem schodzisz na mój temat, "słynnego" Ricky`ego, zupełnie nie rozumiejąc o co chodzi w mojej wypowiedzi - a chodzi o to, że od dłuższego czasu głośno wypowiadasz się przy okazji każdego kolejnego SŚFSW a jeszcze nikt Cię na takowym nie widział, wobec czego - serdecznie zapraszam. Pomijam już kwestię innych tematów, w których głos zabierasz mniej lub bardziej potrzebnie, możliwe, że nie dość jasno w mym poprzednim poście napisałem, że chodzi mi o to, że nic ciekawego nie masz do powiedzenia w tematach takich jak ten - nic to nie wnosi do dyskusji, a tylko obrażasz czyjeś uczucia narodowe. W innych, nie przeczę, czasem coś ciekawego jednak napiszesz.

          Inna sprawa, że "rzekłszy" że nie pojawisz się tam tylko z mojego powodu (co podkreślę - z powodu osoby, która napisała Ci jednego mocno złośliwego wprawdzie posta, ale jednak bez grubszych inwektyw - czemu zaprzeczyć nie możesz...), zarazem zdobywasz alibi dla dalszego nieprzyjeżdzania do Katowic na SŚFSW, jak i zdradzasz sporą dziecinność. Może, tak jak i w przypadku Nadiru, tak pochopnie wyrobione o mnie zdanie na SŚFSW byś zmienił? :>

          I nie, nic mi nie przeszkadza, żeś był na DFach, ja nieobecny byłem dlatego, że mając wolny wybór na zasadzie - pouczyć się przez weekend i zdać bez konsekwencji, niejako "tylnymi drzwiami" poprzez olimpiadę historyczno-prawną 2 najcięższe egzaminy na tym roku, albo jechać na DFy i zdawać je normalnie w czerwcu, jednak wolałem wybrać naukę i dzięki temu oddalić widmo kampanii wrześniowej.

          Tyle ode mnie. Tym razem wyciągnij mądrzejsze wnioski.

          LINK
          • ---

            ogór 2009-05-25 00:23:00

            ogór

            avek

            Rejestracja: 2004-02-20

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Bielsko-Biała

            Ricky Skywalker napisał(a):
            Jedziesz człowieka, bo mówi o czymś "ciągle" (choć jak czytam posty Nadiru, a czytuję je często, bo należą do interesujących to nie zauważyłem, by mówił o swym pochodzeniu "ciągle" - na kilkaset postów ledwie kilka traktuje o Serbii), po czym twierdzisz, że gdybyś porozmawiał z nim osobiście, zmieniłbyś o nim zdanie. OK.

            Bo zdanie o Nadiru mam wyrobione, tylko i wyłącznie na podstawie tego co piszę, nie rozmawiałem z nim na żywo. Tutaj nie przeczę, że gdybym miał możliwosc z nim porozmawiac na żywo to bym to zrobił, odrzucając na bok wszystko co myślę o "wirtualnym" Nadiru

            Pomijam już kwestię innych tematów, w których głos zabierasz mniej lub bardziej potrzebnie, możliwe, że nie dość jasno w mym poprzednim poście napisałem, że chodzi mi o to, że nic ciekawego nie masz do powiedzenia w tematach takich jak ten - nic to nie wnosi do dyskusji, a tylko obrażasz czyjeś uczucia narodowe. W innych, nie przeczę, czasem coś ciekawego jednak napiszesz.

            To ostatnie zdanie brzmi tak jakbyś na siłę chciał się uratowac z twierdzenia, że wszystko to co piszę to syf :] Nie obrażam jego uczuc narodowych, napisałem tylko co o tym myślę, po prostu nie lubię gdy ktoś na każdym kroku się tak z tym odnosi.


            Inna sprawa, że "rzekłszy" że nie pojawisz się tam tylko z mojego powodu (co podkreślę - z powodu osoby, która napisała Ci jednego mocno złośliwego wprawdzie posta, ale jednak bez grubszych inwektyw - czemu zaprzeczyć nie możesz...), zarazem zdobywasz alibi dla dalszego nieprzyjeżdzania do Katowic na SŚFSW, jak i zdradzasz sporą dziecinność. Może, tak jak i w przypadku Nadiru, tak pochopnie wyrobione o mnie zdanie na SŚFSW byś zmienił? :>

            O Tobie nie zmienię zdania nawet jakby mi płacili za to... :>

            I nie, nic mi nie przeszkadza, żeś był na DFach, ja nieobecny byłem dlatego, że mając wolny wybór na zasadzie - pouczyć się przez weekend i zdać bez konsekwencji, niejako "tylnymi drzwiami" poprzez olimpiadę historyczno-prawną 2 najcięższe egzaminy na tym roku, albo jechać na DFy i zdawać je normalnie w czerwcu, jednak wolałem wybrać naukę i dzięki temu oddalić widmo kampanii wrześniowej.

            A ja ciągle twierdzę, że sie napieprzasz ze mnie, że po raz pierwszy gdzieś pojechałem... No sorry, ale Tobie akurat nie muszę się tłumaczyc czemu nie jeździłem na inne konwenty i na śląskie... Z resztą byłbyś ostatnią osobą, której bym to tłumaczył. P.S. Zabronisz mi byc dziecinnym? :>

            LINK
            • po

              Boris the Black Dog 2009-05-25 01:29:00

              Boris the Black Dog

              avek

              Rejestracja: 2008-08-11

              Ostatnia wizyta: 2016-02-08

              Skąd:

              pierwsze to Pan R się po prostu za długo uczył i się kondensator przeładował i jak sam napisał nie wie o co dokładnie kamam Twojisa

              cytat:
              Ja nie wiem, obiwanie04, o co dokładnie chodziło w Twym przydługim poście, bo jest on cokolwiek niejasny

              Tak więc zamiast się tutaj na słówka nawalać wytłumacz koledze jak 4 latkowi o co Twoisa kamam w tym `przydługim` poście.

              Po drugie nie pisz `przydługich postów` bo potem nie każdy wie o co kaman, nie żebym Tobie zabraniał, bo zaraz się Pan R oburzy że Tobie zabraniam pisać, a przecież `jakim prawem` mógłbym to zrobić...

              LINK
          • Teraz to

            Boris the Black Dog 2009-05-25 01:21:00

            Boris the Black Dog

            avek

            Rejestracja: 2008-08-11

            Ostatnia wizyta: 2016-02-08

            Skąd:

            Ty sugerujesz żeby obi tu nie pisał, może mu zabraniasz, co ?

            Problem polega na tym że może dla Ciebie głos zabrany przez obiego w różnych tematach jest mniej lub bardziej potrzebny. Ale jeśli obi uważa że głos zabrany przez Nadiru w różnych tematach [w szczególności tym] jest mniej lub bardziej potrzebny to który głos jest potrzebniejszy, jakiej miary użyć aby to zmierzyć. Gubisz się we własnej logice, nie mówiąc o nadinterpretacji wypowiedzi...

            A swoją opinię co do tego tematu wyraziłem ale ją usunięto Dla mnie jest to szpan, lepiej Nadiru wydaj książkę, a ty Ricky ją kup i czytaj do poduszki

            LINK
            • A ja

              Vergesso 2009-05-25 17:02:00

              Vergesso

              avek

              Rejestracja: 2007-08-29

              Ostatnia wizyta: 2025-01-18

              Skąd: Toruń

              się zgodzę z Ricky`im, choć może wyłączając "najazd" na Ogóra. Mnie osobiście średnio ciekawi historia Serbii(głównie czasy komunistycznej Jugosławii i czasy współczesne, reszta nie) ale dlaczego Nadiru miałby się na ten temat nie wypowiadać? Chce człowiek przedstawić coś o swoich korzeniach, dać trochę historii, a wiele osób podchodzi do tego w stylu "męczacy nacjonalizm". A temat w końcu powstał, kiedy sprawy dotyczące Serbii były aktualnymi na świecie, czyli sprawa niepodległości Kosowa itp. Więc jak najbardziej taki temat pasował na takie okoliczności.
              A że czuje uczucia patriotyczne, to zamiast krytykować, osoba czytająca powinna się cieszyć, że choć raz lub kilka razy(dla odmiany) zamiast na psioczenia na swój kraj, jak to jest np. na Onecie, WP czy portalu Wyborczej, może zauważyć pewną dumę z historii swojego pochodzenia. Mi się taka odmiana podoba.
              Co prawda wpisy na w/w portalach dotyczą Polski, a tutaj mówimy o Serbii, ale czy w innych krajach jest inaczej? Wszędzie na świecie się psioczy na swoje państwo.

              LINK
              • Nie mam

                Boris the Black Dog 2009-05-25 21:36:00

                Boris the Black Dog

                avek

                Rejestracja: 2008-08-11

                Ostatnia wizyta: 2016-02-08

                Skąd:

                nic przeciwko temu ale drażni mnie styl w jakim jest to robione, ciągłe przypominanie, jest to męczące, to jest tak jak bym wszystkich męczył tematem SW dookoła, od tego mam Bastion a ludzi niezainteresowanych nie terroryzuję, tak samo z Serbią ok fajnie, ale na siłę, wszędzie, do urzygu, po co ? Taka postawa działa w odwrotny niż zamierzony sposób i może po prostu drażnić, trzeba zachować odrobinę rozsondku i delikatności

                LINK
                • Re: Nie mam

                  Vergesso 2009-05-25 21:50:00

                  Vergesso

                  avek

                  Rejestracja: 2007-08-29

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-18

                  Skąd: Toruń

                  Boris napisał(a):
                  od tego mam Bastion a ludzi niezainteresowanych nie terroryzuję, tak samo z Serbią ok fajnie, ale na siłę, wszędzie, do urzygu, po co ?
                  ________

                  O właśnie. Od pisania o tematach, które cię interesują masz Bastion. A Nadiru go nie ma? Tobie wolno na Bastionie pisać o różnych sprawach i jest cacy, a jak Nadiru pisze o sprawach Serbii, to jest już to męczące?

                  A Nadiru zachowuje i rozsądek: bo wbrew utartej opinii, nie uważam, by Nadiru się jakoś specjalnie afiszował z pochodzeniem. Owszem, podkreśla to przy wielu momentach, ale czy to coś natrętnego?
                  I delikatność: założył o tym temat na Bastionie, w sekcji do tego przeznaczonej, zwłaszca że w okresie zakładania losy Serbii były dość "żywe". Jakby był niedelikatny, to by cię przysłowiowym batem przymuszał do czytania tematu, nie?
                  Czytanie tematu nie jest na przymus, tylko dla ludzi zainteresowanych, o ile oczywiście założyciel tematu nie wypisuje w nim bzdur.

                  LINK
                  • Tak

                    Boris the Black Dog 2009-05-26 02:26:00

                    Boris the Black Dog

                    avek

                    Rejestracja: 2008-08-11

                    Ostatnia wizyta: 2016-02-08

                    Skąd:

                    dla mnie tego typu tematy [nie o SW] są męczące, tak samo wszystkie urodziny i inne bzdetne tematy, owszem nie zabraniam o tym pisać ale mogę wyrazić swoją opinię na ten temat, bo skoro może ktoś pisać o czymś to i ja mogę napisać co myślę o tym - tak działa chyba forum, co ? Jak dla mnie proste jak świński ogon!

                    LINK
              • ...

                Tremayne 2009-05-25 21:44:00

                Tremayne

                avek

                Rejestracja: 2003-02-15

                Ostatnia wizyta: 2024-08-21

                Skąd: Katowice

                właśnie, precz od mojego Ogóra!

                i jeszcze jedno: LUBIE PLACKI!

                LINK
      • Re:

        Boris the Black Dog 2009-05-25 01:11:00

        Boris the Black Dog

        avek

        Rejestracja: 2008-08-11

        Ostatnia wizyta: 2016-02-08

        Skąd:

        -jakim prawem zabraniasz

        Zabrania ? Gdzie ? Poproszę cytat!

        LINK
  • Hmm

    Prezi 2009-05-24 22:34:00

    Prezi

    avek

    Rejestracja: 2006-06-24

    Ostatnia wizyta: 2022-02-18

    Skąd: Ułan Bator

    Jaki szpan :/

    No ale, jako że pochodzisz z kraju Broz Tito powstrzymam się od niemiłych komentarzy

    LINK
  • JKM Aleksandrer Karadjordjević

    Ricky Skywalker 2009-05-24 22:59:00

    Ricky Skywalker

    avek

    Rejestracja: 2002-07-12

    Ostatnia wizyta: 2024-01-10

    Skąd: Bydgoszcz

    Jakieś 2 lata temu, niedługo po rozdziale Serbii i Czarnogóry, dość głośno zrobiło się o przywróceniu tronu Jego Królewskiej Mości księciu Aleksandrowi Karadjordjeviciowi, jako że Serbowie chcieli powrócić do najlepszych tradycji serbskiej państwowości, zapominając o latach komunizmu. W owym czasie JKM Aleksander miał ponoć poparcie niemal połowy Serbów w sytuacji, gdyby sprawa miała nabrać przyspieszenia. Czy coś w tym temacie się posunęło? Szukałem w polskich i angielskich serwisach, ale się nie doszukałem, może więc - jako Serb, Ty, Nadiru, coś na ten temat mógłbyś wiedzieć lub się dowiedzieć. Byłbym zobowiązany.

    LINK
  • cóż.

    Vos 2009-05-25 16:47:00

    Vos

    avek

    Rejestracja: 2007-05-07

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Warszawa

    To co piszesz jest ciekawe. Aczkolwiek nie nazwałbym tego patriotyzmem, w żadnym wypadku. Z resztą, nie będę sie powtarzał.
    Poza tym, jakiekolwiek słowo krytyki może być źle odebrane przez co poniektórych i skończy się tym, że wyjdę na "takiego, co zabrania Nadiru pisać na temat swojego pochodzenia", "ziomka Onomy" i "drugiego Krogulca".

    Pozdrawiam.

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..