Zawinąłem do domku, więc pora posłodzić Ogółem napierdalanka jeszcze lepsza niż na DFach, nie było czasu na przerwy. Co by nie przedłużać, bo i tak wszyscy czytają tylko podziękowania:
Louie - zaczynam od ciebie, bo podjąłeś największe wyzwanie - nie dość, że wszyscy byli na ciebie wkurwieni, to jeszcze chcieli cię spić. Nie mam pojęcia, w jaki sposób przetrwałeś bez penisów na twarzy, ale następnym razem już nie będzie tak łatwo xD <3, joł, pozdro.
Ray - :*, i tak tego nie przeczytasz ale dzięksy za towarzystwo, za wspólne brechty z Malaka, za twarz, całokształt i w miarę spokojne znoszenie wszystkich przypałów dziecka z ADHD przez całą podróż.
Sky - za to, kim jesteś <3. Nic więcej nie potrzeba.
Joruus - za łiski, prowadzenie Bartomobilu i kilka innych akcji
Rav - miałem cię zapytać, komu sztuczne rzęsy podjumałeś, ale zapomniałem... No, jesteś pr0 i git.
Toda - za poważne rozmowy koło lodówki.
Appo - za wspólne uwalanie oleju opałowego.
Sev - za mocarną dyskusję o drugiej wojnie światowej, a także chyba coś jeszcze o mandze było... (?) Nieważne, twoje zdrowie
Banita - za przewodzenie całemu cyrkowi i motyw z Tibią xD
Malak - za ostre odpierdalanie w pociągu, wspólne chlańsko, wierszyki (pijemy za Rava co ma mordę jak trawa), zaproszenie do Wrocka (zobaczysię), Satyricona i możliwość polansowania się w okularkach. PWN3D!
KiAdi - staraj się dalej.
Nestor - za możliwość nadrobienia zaległości z DF (tj. odezwaliśmy się do siebie, pwn3d)
Gufi i Jaya - za opiekę nad Ludwim, trochę pogadanek i za trzymanie klimatu, kiedy innym już puszczały nerwy, zwieracze itd.
Asia - za to, że też musisz bronić siostry przed pewnym brudnym dewiantem ;D
LS & Rusis, za jakieś tam dawki Star Wars na spotkaniu fanów Star Wars, za to, że kierowaliście mnie we właściwą stronę, kiedy zaczynało się Rykowisko, i ogólnie że chcieliście na mnie patrzeć.
Komandor - za uświadomienie, na czym świat polega.
Pani z powrotnego (uważaj Rav, hermetyczne żarty) - za to, że będę musiał po prostu uważać z amfetaminą oraz kradzionym sprzętem - w końcu psy zawsze mogą bezprawnie wpaść.
Jak o kimś zapomniałem, to na wszelki wypadek: Sorry, <3<3<3, BIG HUG.