zrobisz mi tez miecz ??

jak wyżej

Luck, za kaske mógłbyś robić. Zamieściłeś gdzieś zdjęcia Twojego Sabra?

a zwykłym sie nie opłaca. A co do twojego "robienia za kaskę" to nie jestem zbyt pewny czy byłbyś zadowolony z rezyltatu. przyznaje że wygląda on fajnie ale nie profesjonalnie. (jeśli wiesz co mam na myśli). i jeszcze jedno nie uwazasz że miecze każdy powinien robić sam sobie? Nigdy nie popierałem tych kupowanych za pięć baniek cudenek z internetu.

jeśli miałbym mieć light sabra, to zrobił bym sobie sam, nawet coś myślałem o tym, może podczas wakacji, kto wie? A jakich części i narzędzi użyłeś przy konstrukcji?

no to fajnie za 10 zl caly miecz to rekord ja na jedna rurke wydalem 6 zl odezwij sie na gg

W markecie budowlanym PRAKTIKER mozna kupic drewniany kij do którego przyczepiony jest kawałek blachy i jest czarny guzik.
Można obciag drewno, pomalowac na srebno tą rączke i dokleic jakąś gume - no i jest rekojesc light sabera

każdy prawdziwy Jedi musi zrobić własny miecz, nie nma jakiegoś kupowania

Mój miecz to tylko rękojeść. Nie ma w nim żadnej świetlówki bo stwierdziłem, że skoro już mam sobie wyobrażać że trzymam w ręku prawdziwy miecz świetlny to nic nie stoi na przeszkodzie żeby wyobrazić sobie również ostrze. A jeśli chodzi o MATERIAŁY to były to w dużym skrócie:
-blacha ze starej puszki (ok 30/20cm);
-10cm-owy kawałek metalowej rórki o przekroju ok 1cm;
-blacha aluminiowa (do kupienia w sklepie, ja ją znalazłem w domu wiec niestety nie znam ceny);
-śróbki różnego rodzaju (najlepiej je kupić w sklepie elektronicznym bo mają najdziwniejsze kształty);
-skóra i gąpka zdarta ze starego kalędarza (takiego organizatora);
-jakieś blaszki; opakowania po kliszach do aparatu fot.; jakieś elektroniczne podzespoły (ja urzyłem fotorezystora i przeźroczystego układy scalonego jako włącznika).
jeśli chodzi o NARZĘDZIA to były to:
-zwykłe nożyczki (tną aluminium dość łatwo
-wiertarka + wiertła i nakładka szlifierska z papierem ściernym
-WŁASNE RĘCE I WYOBRAŹNIA (to najwarzniejsze)

tak mnie to pochłoęło że zaraz po powrocie do domu ze szkoły siadałem przy nim i do wieczora nic innego nie robiłem. łącznie było tego jakieś 7 dni czyli ok 40 godzin. (od tego siedzenia w jednej pozycji tyłek bolał mnie przez następny tydzień)

szkopół w tym że czas możnaby rozłożyć np. na miesiąc (powiecmy godzinka dziennie) gdyby nie to że mój pokój zamienił sie w taką graciarnie że żeby przejść z jednego końca pokoju na drugi trzeba było wchodzić na łóżko. Mażył mi sie wtedy chociaż malutki kawałeczek jakiegoś przydomowego garażu czy warsztatu. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale jeśli masz domek a nie mieszkanie to nic nie stoi na przeszkodzie żeby budować ten miecz nawet przez kilka miesięcy. Nie rezygnuj!

jak najbardziej popieram osobistą budowę miecza, ale...jeśli ktoś nie ma wystarczających zdolności manualnychinnymi słowy moc jest w nim słaba, polecam inny sposób. można dostać w elektronicznych latarki, chińskie czy cholera wie jakie, ale kosztują2-3zl, przy czym można używać ich albood razu lub też przerobić. na miecz świetnie nadaje się rączka-metalowa, karbowana, resztę przeróbek robi się według własnego uznania. jest to o tyle proste, że właściwie wszystkie części są tam ruchome i spokojnie można coś wywalic czy dodać. pozdrowienia dla wszystkich majsterkowiczów,tj. prawdziwych jedi co to nie kupują snobistycznego towaru za horendalne ceny

Miecz należy zbudować z dostępnych częsci, a nie wyobrażać sobie,że to co już posiadam to miecz. Jak będe miała czas, czyli w wakacje zamierzam wykonać własny. Moja rodzina uzna, że zwariowałam całkowicie! Liczą się nie zdolności manualne, ale wiara w sukces. I napewno mi się uda!

w swoje zdolności manualne to ja nie mam wątpliwości, ale nie każdy takowe ma. jak wpadne do ciebie w wakacje, to będziesz załamana, bo nie uda ci się znależć odpowiedniej blaszki i co wtedy? to tylko propozycja a nie mus. poza tym niektóre te części wyglądają bardzo profesjonalnie i da sią je super wykorzystać. chociaż co może wiedzieć o tym Księżniczka Leia ( tylko please nie responsuj,że Mara to też swój "dostała"). let the force be w/ u. aserath

Mój może nie będzie wyglądać profesjonalnie, ale będzie mój. Oczywiście liczę na twoją pomoc, ale blaszki to mi się mają podobać.

widzę, że kobiety się za miecze biorą, bardzo dobrze, bardzo dobrze. Ja jestem za zdaniem Elizy, że jak już robić to raz a dobrze, oczywiście wiąże się to z duzym nakładem pracy, ale jaka potem satysfakcja

tak więc mówię że te części moga się wielu podobać bo przypominają filmowe, a poza tym wydatek mały.a u ciebie będziemy szyć szatę jedi, tylko załatw maszynę do szycia.

a co to za kłopot, że kobiety miecze sobie robią. jakis problem? pojedynek może. tylko zaczekaj jak sobie jeszcze tą szate uszyję. jak pisałam absolutnie popieram odrebność w wyglądzie mieczy, podaję tylko inne możliwości niż Luck. pozdowienia .

badz tokaz. Polecam udac się własnie tam z jakimis kawałkami metalu i tam mozna sobie ciac i sztukowac czesci . Czyli ze zwykłego kwałeczka metalu tworzymy kilka czesci. Sam nie moge znaleźć takiej machiny i zakładu u siebie w gdańsku i narazie ubolewam nad tym
Jest juz w zaawansowanej fazie budowy swojego miecza o którym pisałem troche wyzej. Do odpowiednio przycietel rurki chromowanej dokleiłem 6 pasków gumy z wycieraczek samochodowych. Do tego wykorzystałem kawałek plastiku od odkurzacza , na tej czarnej plastikowej rurce bedzie znajdował się przełączki którego teraz poszukuje. Do tego mam 2 śróbki które posłuża mi jako regulator długości ostrza ( to tak w wyobraźni ). Nastepnie planuje doczepienie 2 małych kawałków balchy do której bedą przyczepione własnie te 2 śróby . Potem jeszcze tylko mały magnes w kształcie koła i zaczynam rozgladac się za odpowiednim PASEM JEDI .

sorry anor, ale magisterka zabiera mi tyle czasu, ze nie mam kiedy tu zajrzeć. ja myslę że jednak z szatą będzie klimatyczniej, chociaż nie wiem czy walka bedzie warta świeczki gdyż mam wrażenie, iż nie powalczysz długo...a tak przy okazji to ja już wolę walczyć z kims kto sie Darth Vader nazywa , no wiesz...prestiż.

OK, i won`t ale...
magisterka, został mi ostatni rozdział i mam pustki natchnieniowe, jakkolwiek mam nadzieję, że jak to wszystko sie skończy, to znajdę dużo czasu choćby na bastion.
tak więc jeśli nadal wierzysz w swoje siły to nie ma sprawy, chociaz może wcześniej jednak z tym DV, po prostu mam słabość do tej postaci

Ja tez skonczylem budowe wlasnego miecza moze nie wyglada jak taki prawdziwy miecz (moze jak bede mial wiecej czasu to go poprawie troche) albo zbuduje jeszcze jeden miecz ale podwojny tylko jak bede mial czas

Ja mam miecz świetlny ale zrobiony z drewna i obklejony papierem kolorowym (poprostu tandeta) sam go robiłem. Maiłem plan zrobić ze z plastiku i metalu taki jak tu jeden z was ale jedyne co mnie powstrzymuje to: wyśmiewanie sie ze mnie przez brata ciocie, mówienie ze marnuje kase (tej mam wystarczająco własnej) i brak czasu

do całego miecza, ale mam nadzieję na razie zrobić rękojeść, potem (tymczasowo) w tej rękojeści kij, a z czasem kij chcę zastąpić wydłużanym...ale to na razie jedynie wizja...

Ja chciał bym zbudować miecz o zagiętej rękojeści taki jak mial dooku ale chyba najpierw zrobie normalny o prostej

ja juz mam rurke plastikową i kilka innych częśći które mogą mi sie przydć (pokrętło od budzika kawałik rurki i takie cos od pudełka od tiktaków ) jutro se kupie sprej srebrny pomaluje to i inne części musze sobie jeszcze kupic piórka od wycieraczek samochodowych i skombinować taką zatyczek na koniec miecza

Widzeliście może jakiś sklep z mieczami...

widziałem zadnego takiego sklepu. A pozatym użyj Mocy i zrub go sam.

chyba zrobię go sam dzięki za podpowiedź Taoron

Ci taniej wyjdzie i może nawet lepiej niż takie badziewie plastikowe z Hasbro.

budować lightsabera! ajne części wyczaiłem. Jak ktoś ma jakieś rady (nie schematy) to może by napisał na forum.
Byłbym wdzięczny.

Używajcie raczej aluminium niż stali - nie rdzewieje jest lekkie i idealne do obróbki. Teraz pracuję nad nowym mieczykiem, ci którzy widzieli "latarkowca" chyba wiedzą dlaczego

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=30547674

ktos powiedziec jak w mieczu z powyzszego linka został zrobiony efekt świetlny ? Sam planuje coś takiego zrobić ale kompletnie nie wiem jak się za to zabrac :|

Po dwoch tygodniach roboty skonczylem swoj miecz. Generalnie to rurka od odkurzacza, przedłużka hydrauliczna, jakis tam przycisk, karbowana guma, łuska od naboju znaleziona gdzies w pokojku Ja tez wole kiedy miecz ma swoja wage A do mojego mozna wkrecac kij i sie nawalac Zbudowalem na potrzeby filmu, ktorego piewsza czesc juz niedlugo bedzie mozna zobaczyc

pracuje juz trzy miesiace. Mozliwe dlatego ze robie pięć jednoczsnie, ale tylko jeden mnie jest przeznaczony pozostale to efekt otpadow z mojej weny tworczej. Prace sa powolne poniewaz kompletowanie czesci odbywa sie na bieząco, dobieram czesci wytrzymale takie ktoreniezle sie prezentuja i jednoczesnie beda trwale. Beda to same rekojesci ale klinga bedzie w przyszlosci na doczepke. Mam pewien pomysl do niej tylko nie wiem gdzie material znajde.Jest to fosforyzujacy material gdy z chlodu wyciaga sie go do ciepla. Mam jego probki takie na nadgarstek,a przydaly by sie duzo wieksze, tylko gdzie szukac a efekt naprawde bylby pierwsza klasa

Wejdź se na youtube i wpisz tam jak zbudować miecz świetlny może to nie dzieło sztuki ale zawsze coś...

Czy ktoś ma jakieś szkice lub projekty budowy miecza świetlnego