TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

Midichloriany

Aquenral 2008-05-06 07:42:00

Aquenral

avek

Rejestracja: 2004-12-07

Ostatnia wizyta: 2017-02-04

Skąd:

Ostatnio zastanawiałem się nad kwestię midichlorianów. Są to mikroskopijne formy życia, które panoszą się po ludzkich (i nie ludzkich) komórkach, dając władzę nad Mocą, a dokładniej robiąc z osoby Force-sensitive`a.

Oglądał ktoś kiedy serial The 4400? Była tam promycyna, neuroprzekaźnik, który dawał ludziom nadprzyrodzone zdolności. Fakt, można było od tego umrzeć, ale to była kwestia szerokości spoidła wielkiego w mózgu. Żeby uzyskać owe zdolności, trzeba było zdobyć strzykawkę z promycyną rozprowadzoną przez Jordana Colliera i, że się tak wyrażę, strzelić sobie zastrzyk. Substancja zaczyna działać i możesz się bawić telekinezą, telepatią albo czym innym (różne zdolności się zyskiwało).

No i tutaj pojawia się pytanie za sto punktów. Czy możliwe by było odseparowanie midichlorianów z ciała Force-sensitive`a, po czym te midichloriany wstrzyknięto czy też zaaplikowano do ciała innego, jeszcze-nie-Force-sensitive`a? Czy osoba poddana takiej operacji byłaby zdolna do władania Mocą?

LINK
  • +--+

    Maxi Sith 2008-05-06 08:55:00

    Maxi Sith

    avek

    Rejestracja: 2007-08-28

    Ostatnia wizyta: 2016-04-15

    Skąd:

    Uuu 4400 było fajne tylko szkoda ze nie kontynuują (za mała oglądalność czy coś)
    a co do tematu to pewnie by sie dało tylko:
    1. czy midi by nie poumierały? bo jak one są w symbiozie to może być chyba problem
    2. jak są z kimś w symbiozie to może nowy organizm "odrzucić"
    no i ja se tak mysle ze byloby to mozliwe tylko ta symbioza

    LINK
  • Hm...

    MadMad_The_Jedi_Knight 2008-05-06 09:00:00

    MadMad_The_Jedi_Knight

    avek

    Rejestracja: 2003-06-17

    Ostatnia wizyta: 2011-07-04

    Skąd: Münster, Niemcy

    Z tego, co zrozumiałem z filmów - midichloriany były naturalnym składnikiem każdego organizmu, problem polegał na tym, czy dany osobnik potrafił się w siebie wsłuchać i zrozumieć ich "podpowiedzi" co do Mocy - co czyniło go właśnie Force-sensitive. Pozostaje kwestia ich ilości (skoro Yoda podobno miał ich mnóstwo cytrynowa siła, Anakin tak samo). Możliwe, że sztuczne zwiększenie ich ilości mogłoby zwiększyć czyjś potencjał, jednak były one organizmami symbiotycznymi - i jako takie musiały w jakiś sposób podlegać biologii. Każdy organizm pozostaje w równowadze biologiczno - chemicznej i zawiera na moje tyle midichlorianów, ile jest w stanie maksymalnie "w zgodzie i symbiozie" obsłużyć. Osobniki silniejsze (Yoda) mogły mieć ich o wiele więcej, inni jedynie nikły ułamek tego. Możliwe, że po wstrzyknięciu dodatkowej porcji organizm nie byłby w stanie ich na przykład wyżywić, co doprowadziłoby do ich śmierci.

    LINK
  • Troche gdybania...

    G. Kenobi 2008-05-06 09:02:00

    G. Kenobi

    avek

    Rejestracja: 2006-05-24

    Ostatnia wizyta: 2021-03-26

    Skąd: Kraków

    ... i domysłów jest w tym temacie:
    http://www.gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=20132

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..