za film.onet.pl
W sobotę w swoim domu w Beverly Hills zmarł Charlton Heston, wybitny aktor amerykański, laureat Oscara za tytułową rolę w "Ben Hurze". Artysta miał 84 lata. Informację o śmierci aktora podał rzecznik prasowy rodziny Bill Powers.
W 2002 roku u aktora zdiagnozowano chorobę Alzheimera.
Heston, były przewodniczący amerykańskiej Gildii Aktorów, należał do najsłynniejszych artystów ekranu w USA. Zadebiutował na ekranie w 1941 roku jako Peer Gynt w filmie pod tym samym tytułem.
Najważniejsze jego filmy powstały blisko pół wieku temu: "Ben Hur" w 1959 roku i w 1956 "Dziesięcioro przykazań", w których grał Mojżesza. Prawie 10 lat później zagrał pułkownika Taylora w "Planecie małp".
Heston miał też na koncie mnóstwo ról drugoplanowych, m.in. Jasona Colby`ego w "Dynastii", kardynała Richelieu w "Trzech muszkieterach", komandora Gartha w "Bitwie o Midway".
------
Szkoda wielka, bardzo lubiłem tego aktora