Może to pytanie jest banalne i tylko ja tego nie rozumiem a może jednak nie, a mianowicie: Podczas szkolenia na Dagobah Luke wszedł do tej jaskini i tam był Vader , a jak ta maska pękła to była twarz Luke`a.
Pytanie brzmi: Czego Luke miał się tam nauczyć (na pewno się czegoś nauczył bo przed odlotem sam powiedział)
Czekam na wasze odpowiedzi xD.
Ze krakersy sa smaczne.
Albo zeby nie poddawal sie gniewowi, zaatakowal wsciekly vadera, i go zabil, ale w ten sposob sam stal sie taki jak on. Tak ja to rozumiem przynajmniej .gif)
kluczem są raczej słowa Yody będące odpowiedzią na pytanie "Co tam znajdę?", mistrz odrzekł "Tylko to, co przyniesiesz ze sobą". A nauka jest prosta - przypominająca trochę Czarnoksiężnika z Archipelagu - czyli, zło, mroczna strona jest w człowieku, a nie na zewnątrz. Ale szczerze mówiąc to tylko taka ogólna interpretacja, całość to temat rzeka, jak znajdę czas to może napiszę coś więcej ).gif)
.
To to była twarz Luke`a? Wyglądała jak twarz jakiejś dziewczyny 
Poza tym, chyba kiedyś był o tym temat, ale nie wiem, gdzie on jest, więc nie będę o nim głupot gadał 
A na serio, to miał się nauczyć, że jak będzie walczył z nienawiścią, to pokona siebie, czy jakoś tak (było to jakoś lepiej powiedziane, ale muszę ćwiczyć mówienie własnymi słowami ). No to tyle.
lord_wiatrak -> Też prawda
racja. Ale z ta twarza dziewczyny to przesada, bylo widac wyraznie ze to Luke.
Myślę, że Yoda chciał pokazać młodemu Skywalker`owi, że ciemna strony tkwi w każdym z nas i tylko od nas zależy czy się jej poddamy. Luke zaatakował widmo Vader`a ze strachem i złością, a to przywary ciemnej strony mocy.
ale dlaczego yoda mówił mu, zeby nie brał broni (i tak ją zabrał ba nawet wykorzystał... w końcu miecz to broń na bardziej cywilizowane czasy), co by dało LS, że poszedłby tam...z niczym?? miał pokonać..swój lęk, złość... samego siebie mocą...siłą woli??
Coz.. jakby nie mial broni, to by.. nie wiem, mogl sprobowac pogadac z `Vaderem` ? Ponegocjowac ? A tak, majac bron zrobil z niej od razu uzytek, nie starajac sie rozwiazac "konfliktu" w sposob pokojowy
X-Yuri napisał(a):
Coz.. jakby nie mial broni, to by.. nie wiem, mogl sprobowac pogadac z `Vaderem` ? Ponegocjowac ? A tak, majac bron zrobil z niej od razu uzytek, nie starajac sie rozwiazac "konfliktu" w sposob pokojowy
moze szybciej dowiedziałby się, że vader jest jego ojcem i że leia to jego siostra...z którą zresztą się całował;/
Mi się wydaje,że chodziło o to,że Luke miał nie poddać się emocjom i nie zaatakować samego siebie w stroju vadera.Nie udało mu się to i wiemy wszyscy jak to się skończyło.Podobna sytuacja jest Z Kypem Durronem,gdy wchodzi do jednego z zigguratów na Yavinie 4.On nie poddaje się emocjom i ukazuje się mu jego brat.I dopiero po przeczytaniu książki w której miało to miejsce zrozumiałem o co chodziło ze sceną w imperium kontratakuje.
