Na oficjalnej dostępny jest SDK - co zwiększa szanse na mody do gier
Urządzenie jest bezprzewodowe i bezpieczne, można mieć je swobodnie na włosach, nie trzeba będzie głowy jak na prezentacji...
Aha, i jak sama nazwa wskazuje, urządzenie może traktować nasze emocje jako czynnik - wyobraźcie sobie grę, w której trzeba wpaść w wściekłość, unieść ręce i wyobrazić sobie strzelające z nich błyskawice xD

Po pierwsze:
1)pierwszy link nie działa
2)Mogliby zmienić nazwę.Emotiv mi się źle kojarzy.Co by było jakbym założył ten dings(rzecz) i stał się EMO?

fajna ciekawostka, ale w każdym razie chyba wole tradycyjną klawiaturę + myszkę, bo jakoś mi się nie widzi stać przed komputerem i machać rękami ale spróbowałbym bardzo chętnie, żeby się pobawić

ale fajnie Force Unshleased mniaaam

Ta, wszystko cudownie ale zanim ja się dobrze skupię to oni mnie zabiją

Ćwiczenie czyni mistrza

Ale pewnie drogie. Byłoby super, jakby to się rozpowszechniło

jak i podobny do niego Neural Impulse Actuator firmy OCZ znajdą swoje miejsce w jakiś specjalistycznych zastosowaniach ale dla gracza będą one jedynie ciekawostką. Jak widać na filmikach z pokazów nawet osoby znające ten system muszą czasem sporo czasu poświęcić aby cokolwiek zrobić. Dodatkowo emotiv rozpoznaje tylko ok.30 "sygnałów" ... i to standaryzowanych czyli u jednych może dobrze działać a u innych nie.

Lata temu (ok 1995r) rewolucję w graniu miały zrobić hełmy VR (Virtual Reality) ... i pomimo tego,że pomysł był super .. a z biegiem lat technologia wykonania i wizualizacji poprawiała się to również one pozostały jedynie ciekawostką.....

BTW. Czy ktoś jeszcze miał przyjemność wypróbować sławetny VFX1 ????

to jest bullshit, Otas ma rację, to będzie taka ciekawostka o której wszyscy zapomną.

Odczytywanie fal mózgowych opiera się na badaniu sygnału P300, czyli aktywności elektrycznej komórek w około 300 milisekund po wystąpieniu bodźca. Sprzężenie tego z wyswietlającymi się na ekranie bodźcem np. literkami, pozwala z puli znaków wybierać określone. W ten sposób można "pisać przy pomocy myśli". Jednak szybkość transferu wynosi w najlepszym wypadku 20 bitów na minutę (niecałe 3 znaki na minutę). Nie wspomnę tu o obracaniu obiektów, czy ich przesuwaniu.

Więc jak to cudo działa? Czujniki znajdują się podejrzanie blisko oczu. Co to daje? Pozwala badać napięcie mięśni twarzy. Patrzymy w lewo -> określone mięśnie się napinają -> system to rejestruje -> system przesuwa obiekt w lewo. Jest to trochę oszustwo, bo nie sterujemy myślą, a mimiką twarzy. System jest na tyle zawodny, że nawet do gier się jeszcze nie nadaje. Dlatego pozostanie ciekawostką i raczej ślepą uliczką w rozwoju interfejsów bezpośrednich.

Po szczegóły odsyłam do literatury (www.google.com)