Tak ludzie, El commandante zrezygnował z funkcji prezydenta Rady Państwa.Jednak już w roku 2006, zmorzony chorobą, przekazał bratu władzę.Jednak wypada jako tako podsumować rządy Fidela.Trudno okreslić z punktu widzenia Polaka czy zrobił źle czy dobrze.Z jedej strony komunista, doprowadził Kubę na szczyt kryzysu gospodarczego, odizolował się z nią od świata.Jednak uniezależnił Kubę od U.S.A, przez co istnieje ona jako niepodległe państwo.
-http://wiadomosci.onet.pl/8764,temat.html
Tu jest sporo wiadomości na ten temat
prezi napisał(a):
Jednak uniezależnił Kubę od U.S.A, przez co istnieje ona jako niepodległe państwo.
________
Może i uniezależnił Kubę od USA(nie wiem czy chcieli przejmować tam jakąkolwiek kontrolę), ale za to uzależnił ją od ZSRR. I to nie dlatego, że został zmuszony przez radzieckie władze, tylko sam z własnego pomysłu, po to by sowieci przelewali pieniądze na konto Kuby, co pozwoliło mu budować dyktaturę. No a jak ZSRR upadł, znalazł sobie innego sponsora w postaci Hugo Chaveza. Więc co po niezależności od USA, skoro najpierw była zależna od ZSRR, a teraz jest zależna od Wenezueli?
tak nic to nie zmieni, system zostanie, jak z ZSRR, Lenin odszedł, a po nim był Stalin, po nim dopiero inni, teraz Putin, który ma ewidentne zakusy na władzę autorytarną...
Mentalność i zryw społeczny, to co jest najważniejsze, a tego tam nie ma, a może i jest, tylko, że to dalej mniejszość, a tylko większość ma siłę. Ja czekam na uświadomienie Kubańczyków i na rewolucje, rewolucje prowadzącą do demokracji...
Patrząc na posty z góry, macie rację.Druga sprawa, pociągnięcie Fidela do odpowiedzialności.Z jedej strony braterska miłość Raula nie pozwala postawić brata pod sądem, jednak nic nie wiadomo.Kontrowersyjne jest też to że powierzył to stanowisko komuś z rodziny i Fidel może rządzić Kubą przez brata.
mogła się stać perłą karaibów ... piękna wyspa, olbrzymie pieniądze z turystyki, dochodowy interes cukrowy i tytoniowy... oczywiście jak to w kapitalizmie rękę na kasie trzymali by głównie amerykańscy biznesmeni .gif)
, lecz jak widać po historii Haiti normalni obywatele też by żyli dobrze i dostatnie.
Kuba nie została 51 stanem gdzie bieda mieszała by się z bogactwem.. lecz stała się kolejnym satelitą radzieckim gdzie zapanowała komunistyczna równość .... wszyscy byli równie biedni 
Z perspektywy czasu łatwo stawiać oceny ... lecz wtedy ... w latach 60 tych społeczeństwo Kuby pod dyktaturą Batisty naprawdę widziało w Fidelu i jego komunistycznej partyzantce głoszącej równość i sprawiedliwość społeczną wybawicieli... i zostali wybawieni ... od własności prywatnej, od wolności osobistej ... od praw obywatelskich... lecz to zrozumiano dopiero po latach.
Fidela można porównać do Pinocheta... obaj zdobyli władzę po przewrotach wojskowych ... jeden tępił demokratów, drugi tępił komunistów... obaj sprawowali niezachwianą władzę dyktatorską... obaj prowadzili swoje kraje i społeczeństwa przez kolejne dekady ... gdzie je doprowadzili ... teraz każdy może to sam ocenić
