Jakie są wasza ulubione planety w SW, ale mówie nie tylko o filmach, ale również o EU.
Moje typy to: Kashyyk, Corouscant, Nar Shadda, Honoghr, Ithor, Korelia, no i oczywiście Bastion
Jakie są wasza ulubione planety w SW, ale mówie nie tylko o filmach, ale również o EU.
Moje typy to: Kashyyk, Corouscant, Nar Shadda, Honoghr, Ithor, Korelia, no i oczywiście Bastion
Nar Shadda (to chyba księżyc?), ma klimacik, skoczył bym tam na prę drinków i koreliańskie w jakiejś podejrzanej spelunce na Endorze też bym sobie posiedział. Ale najdłużej pobyczył bym się na którejś z plaż, słonecznych wysepek Spira`y ( najlepiej razem z Jan
)
Wydaje mi się, że Coruscant, choć po pewnym czasie mogłaby mnie tam rozboleć głowa. Jestem jednak człowiekiem cywilizowanym i nigdy nie tęskniłem do wiejskich klimatów. Naboo, choć przepiękna, wydaje się być zbyt dziewicza. Coruscant jest za to przeimponująca, ale z drugiej strony całkowicie sztuczna... Cóż, musiałbym tam pomieszkać trochę żeby ocenić czy mi się nadaje czy nie.
Alderaan, Coruscant i Dagobah jako extremalne przeżycie
Chciałbym mieszkać na Naboo... Tam wszystko jest gładkie i miękkie jak... Padme...
Ciekawe czy na Naboo było więcej fajnych laseczek...
Poza tym wyjątkową atmosferę w yzwala Kamino... Muzyka jest dobrze dopasowana tej planety.
bez wątpienia Tatooine, Byss, Nar Shaddaa i Kuat
Yavin IV, Naboo, Dantoine, czy Dagobah. A naprzykład Coruscant jakoś mi nie odpowieda, betonowe dżungle nie są w moim typie.
Jeżeli już kiedyś był taki temat (choć nie pamiętam, by był) i podawałem w nim swoje typy, to od tego czasu mogło się trochę zmienić. Teraz wyglada to tak:
1. Nar Shaddaa (to księżyc, ale istnieje jak osobna planeta)
2. Yuuzhan`tar
3. Coruscant (ją i jej późniejszą formę traktuję osobno)
4. Byss
5. Korelia
6. Bothawui
7. Tatooine
8. Naboo
9. Kuat
10. Borleias
moje 10 planet, aczkolwiek kolejność przypadkowa...
1. Naboo
2. Iridonia
3. Malastare
4. Dorin (wiem że warunki nie tegez, ale od czego są maski tlenowe?)
5. Dantooine
6. Iktotchan
7. Ando Prime
8. Mon Calamari
9. Ord Mantell
10. Ansion
i setki innych
1.Bilbringi
2.Byss
3.Coruscant
4.Kuat
5.Yaga Minor
Jak na Yuuzhanina, są to typy dosyć niezwykłe, co?
A moze powiemy dlaczego lubimy akurat te planety? Zaczne...
1. Bardzo lubie okrety kazdego rodzaju, a na Sluis Van powstaje ich duzo i wszystkie wspaniale. Poza tym to bardzo wazna strategicznie planeta i kazde rzady chcialy miec ja pod kontrola. Zwyciestwo Admirala...
2. Powody jak powyzej. To tu powstal Executor.
3. Istniala tu najlepsza akademia wojskowa w galaktyce... Durron...
4. Najlepsza akademia floty. Wykladal tu Baron Fel.
5. Jakos lubie te stronke...
tak na szybko to:
1. Coruscant (lubie miasta)
2. Endor (tak ładnie zielono
3. Tatooine
4. Mr AIL ma rację fajna planeta z tej Kamino
1)Coreliia - hmmm, przypomina troszkę dzisiejszą ziemię
2)Kashyyk - Zielona dżungla z ogromnymi drzewami
3)Yavin IV (księżyce też można?) - Bo tam mieszkał duch Exara Kuna
Corellie i Coruscant za to że :
Corellia jest bardzo podobna do naszej Ziemi oraz dlatego że tam wychowali się najlepsi piloci i skonstruowano najlepsze frachtowce.
Coruscant interesuje mnie głównie ze wzgledu na to że jest jednym wielkim miastem a zawsze interesował mnie klimat filmów takich jak Blade Runner czy 5th Element. Sam nie wiem czemu ale lubie takie miasta......może dla tego ze wychowałem sie w mieście
Naboo- Wprawdzie urodziłem się na Iridonii, ale przez większość życia mieszkałem na Naboo
Iridonia-miejsce urodzenia/ fajny klimat/ spokuj...
Malastare- Nie wiem co mnie w niej pociąga, bo jest brudna, zniszczona i takie tam ale lubie ją...
Dorin - Tam "mieszkają" Kel Doriańscy Wojownicy
Dantooine- Planeta-wybawienie. To tam ukryliśmy się z Plo Koonem w czasie eksterminacji Jedi.
reszty nie będę mówił... po prostu lubię i już
kochani to nasz dom i nasza siedziba, wszyscy powinni go miec na pierwszym miejscu!!
jako strona internetowa to oczywiście na pierwszym miejscu, ale jako planeta sama w sobie... bo ja wiem
Bić Imperiali
Bić Gunganow...
Tu chyba chodziło o siedzibe Polskich Fanów a nie Imperium
Ja lubię Naboo - ładna planeta , świetne plenery , pogoda i piękna architektura.
Coruscant – metropolia. Dużo sklepów , zawsze można na jakąś wyprzedaż trafić
Kamino - ma klimacik. Jakbym miał zły humor to ładnie komponowałby się wraz z tamtejszym deszczem.
Bastion - powie mi ktoś w jakiej książce się pojawiła to urocza planeta? Ja ją sobie wyobrażam jako jedno z najmilszych miejsc w Galaktyce. Jest tu bardzo zróżnicowany klimat - tu Azyl , tam Wioska No i bardzo mili osadnicy
Bastion - planeta pojawia sie w duologii Reka Thrawna, czyli w ksiazkach Widmo Przeszlosci i Wizja Przyszlosci. Mozemy ja rowniez zobaczyc w Heretyku Mocy I.
w Szlaku Przeznaczenia i w Mrocznym Przypływie 2 też
Bastion można znaleźć w Bastionowej Encyklopedii
Tu jest link : http://www.gwiezdne-wojny.pl/encyklopedia.php?r=212
Może będę oryginalny, ale dzielę planety tematycznie, bez względu na miejsce w ogólnym rankingu.
I tak leśne:
1. Kashyyyk - bez komentarza
2. Endor - miejsce spektakularnego zwycięstwa wolności...
3. Myrkr - taka miła planeta, a tak rzadko odwiedzana...
Cywilizowane:
1. Corellia - ładnie, miło i klimatycznie.
2. Noquivzor - odsyłam do Pełnomocnika i Skoku
3. Berchest - ładne, koralowe miasto i dobrze prosperujące centrum handlowe.
4. Iktotchan - na każdym rogu telepata... ciekawe doświadczenie
Ze względu na rasy:
1. Wayland - nowa ojczyzna Noghrich
2. Kamino i Khomm - klonerów stawiam na równi, a obie rasy są przyjemne
3. Rodia - respekt dla najlepszych aktorów Galaktyki
4. Okrąglak - chciałbym zobaczyć Pancernego Hutta.
5. Gand i Zeltros - obie rasy lubię jednakowo
Ze względu na ośrodki Mocy:
1. Yavin 4 - ze względu na Akademię
2. Dathomir - jedno słowo: Chu`un`tor
3. Ossus - jakoś mnie tam ciągne...
4. Dantooine - mistrz Vodo-Siosk Baas - i wszystko jasne
Jeszcze coś wymyślę
Coruscant.....można zarwać jakoś laseczkę, w jakimś zajefajnym klubie.....
Naboo...miejsce do którego wybrałbym się z wyrwaną na Coruscant panienką
Yavin IV......gdy już bede musiał odetchnąć od laski, to zrobie sobie na Yavinie mały survival...
Kashyyyk....skoro rozsną duze drzewa to moze też MJ jest tam ogrooomna!!!
Endor....po zebraniu MJ polece na Endor, zeby pobibować sobie z Ewokami
Mon Calamari....zakładając ,że po ostrej bibie z Ewokami będe ekstremalnie wymęczony, polece na Mon Calamari żeby pooddychać jodowanym powietrzem(żeby płuca doprowadzić do porządku)
Tatooine....kiedy znudzą mi się drzewka MJ polece na Tatooine żeby pozdrapywać grzybki ze skraplaczy....
....i wtedy wróce sie na Coruscant żeby spokojnie, razem z moją laseczka skonsumować wszystkie zdobycze mojej wędrówki(z laseczką włącznie)
jest "MJ" ???? .... Mega Joint??... Mój Jasio??... Mocne Jasne??
...zapewne Mały Jasio/Mój Jasio Jedni mówią Wacek, inni Jasio
forma żeńska nie pasuje... hmm...... yyyyyyy!! .. .czyżby to była Mała Joasia???
no, moze być mała joasia...w każdym razie chodzi mi o taką zieloną roślinke...nie chce wymieniać nazyw bo jeszcze ktoś powie że pale a ja przcież jestem przeciwnikiem
Korriban-miejsce drogie każdemu Sithowi
Korelia-Miejsce moich narodzin
Jeszcze pewna planeta w Nieznanych Regionach, gdzie aktualnie znajduje się moja siedziba (nazwy nie podam)
Myrkr - bo Jedi tam nie mogą robić swoich sztuczek, poza tym ma fajny klimat.
Sluis Van - wiadomo że to najlepsze stocznie (no poza Nar Shadda, ale tam nie każdy ma dostęp)
Dathomir - całkiem przyjemna planeta, poza tym fajne laski na rancorach
Borleias - Wszędzie blisko, a sama planeta niezbyt zaludniona, idealna do mieszkania
Kell_Tainer napisał:
Myrkr - bo Jedi tam nie mogą robić swoich sztuczek
-----------
Mogą jesli nie ma w pobliżu ysalamirów ale za to gdy ich używają są narażeni na ataki Vornskrów a to niezbyt przyjemne stworzonka No choć Karrde znalazł na nie sposób
Ysalamiry są na prawie całej planecie, poza tym żyją w dużych skupiskach więc zasięg działania jest większy. A Vornskry jak wiadomo mają uczulenie na Jedi (we have something in common ) więc ktoś kto nie posiada Mocy może je spokojnie oswoić.
1. Coruscant
2. Hoth
3. Bespin
4. Bastion
5. Dathomir
1.Coursant
2.Tatooine
3.Mon Calmari
4.Bespin
5.Sluis Van
6.Hoth
7.Korelia
8.Kashyyk
9. Yavin IV
wiele osób najbardziej lubię Coruscant, zwłaszcza to Coruscant ze Starej Republiki (ze Światynią Jedi ). A w ogóle to widoki stolicy zapierają dech w piersiach i są zupełnie niesamowite. Choć tak naprawdę do życia wybrałabym pewnie mniej zurbanizowaną planetę...
...za Imperium też była Świątynia Jedi. dopiero za Nowej republiki znikła
ale co to za Świątynia Jedi bez Jedi?!
...za Kosciół bez księży? taki sam budynek, jak z ksiezami. To samo tyczy sie Światyni. To nie było nic innego, jak budynek, zarówno z Jedi, jak i bez.
może i to samo, ale wydaje mi się, że Mrocznej Elfce chodziło o klimat tego miejsca za Starej Republiki. Wbrew pozorom pod tym względem róznica jest ogromna.
jeden rozumie o co mi chodzi... Fizyk, znów coś kręcisz
-Naboo
-Ansion
-Tatooine
-Couruscant
2005-10-18 09:42:00
...Hungry for fresh land, fresh resources, fresh blood. "-Naga Shadow
A tak do rzeczy:
-Bastion
-Korriban
-Nar Shaddaa
-Yavin 4(Massasi)
No to tak:
-Coruscant
-Fondor
-Tatooine
A ogólnie to podobają mi się te nazwy planet(nie wiem dlaczego):
Toprawa, Bakura, Fondor, Wayland, Mustafar
Iridonia (nie ma jak w domu
)
Coruscant
Mustafar
Kashyyyk
Nar Shaddaa
Hoth (ile tam bałwanów można by ulepić
)
Naboo-podobna do Ziemii (ale z dala od Gungan)
Alderan-ładnie tam było
-ale z dala od Gungan
Zawsze można na safari gungańskie iść;d Żadne prawo nie zabrania też kłusowania na gunganach
A więc, przede wszystkim...
Alderaan.
Cudownie piękna planeta o umiarkowanym klimacie pełna falujących trawiastych równin i prerii. Poprzez bezkresne niebo majestatycznie suną wspaniałe thranty. I przepiękna Kraina Zamków gdzie można by spędzić resztę życia wylegując się w oczekiwaniu na kolejną pełnię jednego z trzech księżyców
Zamieszkiwana przez pacyfistycznie nastawionych artystów, idealistów, myślicieli i wszelakich im podobnych... Dowód, że człowiek i natura mogą iść w parze nie kolidując ze sobą. Zarzewie intelektualnej walki o wolność, jeden z ostatnich bastionów galaktyki sprzed mrocznych czasów Imperium. Cisza i spokój... Raj utracony, utopia - najlepsze określenia jakie przychodzą mi na myśl.
Póki oczywiście jeszcze istniał - dzięki pewnemu Tarkinowi, dziś już tylko wspomnienie.
A oprócz tego...
Ossus.
Również całkiem przyjemny klimat i ukształtowanie powierzchni. Ale, w tym wypadku to detal. To co wywołuje moje uwielbienie, to fakt istnienia tam ogromnej biblioteki Zakonu i centrum kształcenia tysięcy Jedi. Pomimo, że miejsce dość gwarne, towarzyszy mu aura wyciszenia, mentalnego spokoju i medytacji. Ogrody Talla, obeliski zwieńczone kryształami adegan dające niesamowite widowiska świetlne czy wreszcie słynna Komnata Antyków... Miejsce wręcz pulsujące Mocą.
Lecz pewnego dnia przyszedł znany wszystkim kataklizm... Wszystkie piękne planety muszą tak kończyć?
Korriban.
Mroki starożytności niemal namacalnie wyczuć można w każdym hauście wdychanego powietrza... Groza, tajemniczość, majestat. Grobowa cisza, chciałoby się rzec. Za każdym razem gdy tam "jestem" (komiksy, KotORy, JA) zawsze czuć przytłaczającą potęgę dawnych Sithów, posępną powagę miejsca ich wiecznego niepokoju... Gdy słychać zawodzenie wiatru poprzez kaniony i pośród antycznych monumentów aż cierpnie skóra
Poza tym, mam ewidentną słabość do wszystkich innych miejsc związane z historią starożytną, Jedi czy Sithami - Dantooine przed jej zbombardowaniem przez Malaka z akademią pamiętającą jeszcze Bodo-Baasa, Yavin IV z niesamowitymi świątyniami Massassich i później Praxeum Jedi, Ilum ze świętymi jaskiniami, Dromund Kaas z kawałkiem historii Sithów, Ruusan z Doliną Jedi, Ambria z doliną medytacji mistrza Thona, Nieznany Świat (Rakata), System Rafy... Plus jeszcze kilka planet w moim odczuciu pięknych - np. Ithor (R.I.P.), Mon Calamari, Vortex (Katedra Wiatrów), Bespin z bezkresnym niebem i beldonami, czy żyjąca Zonama Sekot.
I tak pewnie jeszcze o czymś zapomniałem
Nie przepadam natomiast za światami skrajnie zurbanizowanymi, zdegradowanymi przez przemysł czy tzw. enklawami przestępczymi. Oj, zdecydowanie.
Moje typy to:
1. Coruscant. Za przepiękne zachody słońca. To takie złote miasto, które nigdy nie śpii. Poprostu budzi respekt.
2. Korriban. Za starożytny przepych, bogactwo, rozbudowany rytułał pogrzebowy. Archeolog, taki jak ja miał by w czym grzebać
3. Bakura. Jak czytałem opis padającego deszczu, to wiedziałem że to miejsce jest dla mnie. Oczywiście z Gaeriel Captison u boku
4. Yavin IV. Te monumentalne świątynie, szczególnnie ta czarna Exara Kuna, zachwycają.
5. Naboo. Pięknie, majestatycznie, zielono itp.
Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę
Hialv Rabos napisał(a):
Jak coś mi się jeszcze przypomni to dopiszę
________
No i przypomniało się .
Tatooine. Niby zapiaszczone zadupie, a jednak dzieje się tu znacznie więcej niż na wielu planetach z centrum Galaktyki. Jest w tej planecie coś majestatycznego i tajemniczego. Takie miejsce, gdzie pod płaszczem sennej atmosfery kryje się coś nadspodziewanego.
Ach! No i Yavin IV, to nie planeta lecz księżyc .
Żebym miał co robić:
Yavin4- badałbym zwierzaki jako że mam dziwne marzenie być NationalGeographicowcem i odkrywać nowe gatunki
Utapau-ZAJEBOZZA-jaszczurki,dinozaury,pustynia i duże kamienie czyli mój raj,no, prawie
Ithor-tam też podobno ekstra,dużo zwierzaków,dżungla TO jest to
Kashyyyk-dużo dużych drzew i fajne towarzzystwo.
Endor-lubiłem pluszowe misie
Borleias-już wiadomo że kocham dżungle
Sluis Van-fajowe stocznie
No i finałowo jako stolica mojej ukochanej rasy-Barab 1 [cytat] BUUUU yuuzhanie, wy gnoje!!!
według mnie najfajniejsze planety to Coruscant,Tatooine,Alderaan,Yavin VI,Hoth,Naboo i jeszcze pole asteroid Vergesso ale to nie planeta
1. Naboo - raj na ziemi
2. Alderan - raj na ziemi, kultura sztuka,
3 Courscant - dla typowego mieszczucha, którym jestem
4. Kamino - potęga żywiołu
5. Mustafar - planeta ognia (kocha ogień)
6. Korriban - potęga mistycyzmu (jestem mistykiem)
Nie koniecznie w tej kolejności
Mam kilka ulubionych planet
1. Kashyyyk
2. Courscant
3. Tatooine
4. Hoth
5. Utapau
planety to:
1. Tatooine (Najbardziej rozwinięty w filmach świat)
2. Corusant (stolica galaktyki)
3. Kashyyyk (lubię Wookich)
4. Endor (Ewoki też są fajne)
Właściwie, to chyba Yavin4 (kocham, jak wokoło jest mnóstwo roślin), Naboo nie ma nic do zarzucenia, Kashyyk bo pełno sympatycznych futrzastych wookiech, Mustafar- nie wiem co mi się tam podoba, chyba taki sentyment...Courscant, ale nie jako stałe miejsce zakwaterowania, no i oczywiście nasza ukochana, zanieczyszczona, brudna i zacofana w rozwoju technologicznym i po części kulturalnym-ZIEMIA.
Naboo! Takie śliczne miejsce z pałacykami, wodospadami, łąkami i innymi rzeczami, którymi się podniecają słodziutkie dziewczynki
Kamino
Za fantastyczny klimat, ciekawy krajobraz(niestety na krótką metę) i Tipoca City. Miasto, które zrobiło na mnie wrażenie w AOTC, ekscentryczny klimat, sterylność, drzwi i przejścia, kształt budynków.
Hoth
Za śnieg, ośnieżone góry, pustkowie
Alzoc 3
Podobnie jak w przypadku Hoth, tyle że dochodzą do tego jeszcze pięknie wyglądające ośnieżone drzewa. Są też na innych planetach, jednak w EaW zostało to ładnie zaprezentowane.
Poza tym ciekawymi(choć nie ulubionymi) są dla mnie Bespin(za Miasto w Chmurach), Manaan(za Ahto) i Christopshis(za fantastyczne miasto i krajobraz).
-Korelia - lubie mieszkańców tej planety
Hoth - ulepiłbym sobie Darth Bałwanka
Christophsis - fantastyczne krajobrazy
Felucia - może mieszkańcy niezbyt mili ostatnimi czasy się zrobili, ale za to widoczki nieziemskie
Kashyyk - drzewska, dżungla, Wookie
Zonama Sekot - nie ma jak to mieszkać na planecie, z którą można pogadać
Bespin - za miodne Miasto w Chmurach
Utapau - niezła fauna i świetnie wyglądające kaniony
To wszystkie planety które mi się podobają. W przeciwieństwie do większości z was nie wymieniłem Naboo (ponieważ żyją na niej istoty, które żałuje, że nie zostały wytępione przez Vadera albo Imperatora) i Coruscant (za tłoczno).
Moje ukochane planety:
Coruscant - stolica Imperium Galaktycznego
Bastion - stolica Resztek Imperium, a następnie Imperium Fela
Korriban - kolebka Sithów,
Carida - akademia wojskowa Imperium,
Korelia - tylko jedno zdanie uzasadnienia "Gdyby Thrawn był człowiekiem, najprawdopodobniej pochodziłby z Korelii."
Kashyyk - kocham tych dużych i owłosionych Wookiech (btw. "lud pracujący" dla Imperium)
Naboo - wymarzone miejsce na letnią rezydencję
Hoth - kto nie kocha lodowych pustkowi?
się tutaj nie wypowiadałem jeszcze:-] chyba
będzie skrajnie i kontrastowo.
Felucia, ktoś miał bardzo fajny pomysł a ktoś inny go jeszcze bardziej rozwinął i idea o planecie z wielkimi fantazyjnymi roślinami hmm.. krasnorostami? (bardzo kolorowej swoja drogą) przypadła mi do gustu (no i jej wygląd w ROTS), no i są jeszcze Felucianie wrażliwi na moc, Acklaye itd...
Po drugiej stronie jest Raxus Prime, kolejna fajna koncepcja i w sumie "post apokaliptyczna" wizja, cmentarzysko wraków i zatruta planeta z toksyczną atmosferą, chyba swego czasu jej widok na trailerze do TFU zrobił na mnie wrażenie.
Obydwie planety to niebezpieczne miejsca na swój sposób, ich wizja w komiksowym TFU mi się zdecydowanie nie podoba, konsolowa już robi zdecydowanie lepsze wrażenie.
oryginalnie
Moje ulubione planety z SW:
Courscant
Tatooine
Nar Shadaa
Kessel
Bespin
Korriban
To mój pierwszy post a więc pierw się przywitam bo tak wypada.Moja ulubiona planeta to chyba Taris z KOTOR,Courscant.