Faktem jest, Soundtrack genialny.. co zreszta widac po tmy co mam na last.fm xPxP
Kote... Darasuum Kote.

Czy przebija Williamsa? nie wiem, IMO nie Mimo że jestem Mandalorianką, to uważam że muzyka Williamsa lepsza
co prawda Dha Werda Verda bardzo pokrzepia i tak dalej i tak dalej, ale wydaje mi się że do zwykłych klonów to by tak jakoś... nie pasowało

nie były by Gwiezdnymi wojnami bez muzyki Williamsa, wiec czy przebija - NIE, powiem więcej to porównanie jest śmieszne...

nie masz racji, że aż się zasmuciłem.

Dobra nie przebija Williamsa ;d Przesadziłem. ZDECYDOWANIE przesadziłem. Aż sobie zaraz trzepnę pięścią w twarz.
Ale... ALE, musicie przyznać, że i tak soundtrack wgniata w ziemię. ;d

Soundtrack jest rzeczywiście genialny ale w połączeniu z grę właśnie. Nie wyobrażam go sobie jako dodatku do innych sytuacji, gier, filmów no może poza autentycznym pojawieniem się jakiegoś squadu komandosów w serialu. Przypomina mi to sytuacje gdy marsz imperialny, idealnie zgrany ze scenami we filach pojawiał się potem w grach i gierkach podtrzymując jakieś sceny

Soundtrack leci u mnie prawie w kolko, zwlaszcza Vode An i Dha Werda Verda
pomaga sie skupic i dodaje energii a dla takiego lenia jak ja to niewyobrazalnie duzo
Wiec uwazam ze te utwory wymiataja, mimo ze w gre nie dane mi bylo zagrac
Williamsa slucham juz rzadko, acz nie umniejsza to jego genialnoci i nie przebije go nic. Nigdy

Bal kote darasuum kote!

Dzieki temu tematowi postanowilem odswiezyc sobie ten soundtrack. Mnie on jakos nie porywa, aczkolwiek jest przyjemny dla ucha. Jest zdecydowanie lepiej wkomponowany w gre, niz sluchany na "sucho". Lepszy od Williamsa nie jest, tu mam pewnosc.

no...muszę przyznać że muzyka jest świetna, stawiam ją na równi z tą Williamsa. No i do soundtracku z KOTORa - wszystkie ścieżki dźwiękowe z SW są świetne i pozostaje się z tego tylko cieszyć.

jest nie zła, ale raczej Williamsa nie przebija.
Zresztą z jego muzyką, jak dla mnie przynajmniej, wiąże się większy ładunek emocjonalny, przypominam sobie film, epickie zmagania naszych bohaterów itp Wiec wole Williamsa...
I ten marsz imperialny...

mi ten soundtrack bardzo pasuje do samej gry, ale nie mogę powiedzieć że bije Williamsa. Jest nawet przyjemny i taki... mroczny ale osobiście wolę Ewok Song z resztą i tak nie darzę Mandalorian tak dużą sympatią jak co niektórzy -_-`

Nie, oczywiście nie, co nie zmienia faktu, że utwór jest zajebiaszczy. Słowa, ten rytm, sam lubię go sobię czasem puścić na kompie albo ot tak sobie zanucić. Takie smaczki jak komiks Open Seasons, książki z komandosami, KOTOR`y czy też sam Vode Ann sprawiają, że Mandalorianie, a dzięki temu także powiązani z nimi po częśći szturmowcy-klony mają ten swój fajny klimat.

Zapewne każdemu (no, większości) podoba się Soundtrack z RC, a co dopiero Mandalorianom.
Wiadomo, muzyka bardzo klimatyczna, rytmiczna... co tu dużo mówić, po prostu jest dobra. Jednakże nie można powiedzieć, że przebija standardy Williamsa Zbyt często ich słuchaliśmy i są za dobre, żeby RC je pokonał. Takie moje skromne zdanie

Zacznę od tego, że soundtrack do Republic Commando na pewno nie jest lepszy od Williamsa i jeszcze sporo mu do niego brakuje. W filmach przewinęło się wiele różnych, ciekawych i porywających momentów, a Jesse Harlin stworzył właściwie tylko jeden ciekawy wątek muzyczny „Vode An”. Większość pozostałych utworów to mniej lub więcej coś podobnego choć nie zmienia to faktu, że przyjemnie się tego słucha. Pozostałe kawałki poza głównym motywem nie mają w sobie już właściwie nic specjalnego.

Mnie się bardzo podoba. Taka wojownicza

lubię ten soundtrack, ale zgodzę się z większością przedmówców; Williams to to nie jest. Nie wszystkie utwory z RC są na poziomie Vode An, czy Dha Werda Verda, a nawet te dwa nie dorównują twórczości Williamsa.

Chociaż przyznaję; Vode An sobie często podśpiewuję .

Apropo...Czy wiadomo gdzie mogę nabyć soundtrack Republic Comando?

A kupić? Oczywiście moge się ścagnąć ale ja wole stare sposoby.

Z tej batalii zdecydowanie na plus wypada Williams. Należy jednak pamiętać, że Harlin komponował muzykę pod wąskim kątem. RC jest w założeniu mrocznym shooterem. Jednym słowem mamy konkretny klimat, w który znakomicie jest wpasowana muzyka Harlina. Tym czasem w filmach mamy sceny o różnym zabarwieniu, trochę tu mroku, trochę śmiechu itd. Tym samym wachlarz możliwości - ukazania większej wirtuozerii - jest znacznie większy, jest w czym przebierać . Uważam, że w zasadzie trudno porównywać tu Harlina z Williamsem .

Muszę też przyznać, że początkowo w ogóle jakoś byłem na "nie" co do muzyki w RC. W końcu człowiek przywykł do klasyki, a tu mała terapia szokowa . Jak się już przemogłem, to się zachwyciłem. Dziś słucham głównie Harlina jak mi się spieszy, głównie dla tego, że pobudza i daje kopa energetycznego .