Dobrze Sky że podzielasz moją opinie

Podczas walki Dooku mógl zarzucić taki tekst:Wiesz?Podczas wizyty na Geonosis skontaktował się ze mną przez holokomunikator ocalały tusken
Powiedział że jak męczyli twoją matkę to wyła jak twilekańska ulicznica
Anakin wpada w szał i coraz bardziej przybliza sie do ciemnej strony

możliwe

Zacytuję fragment recenzji "Betrayala" Lorda Sidiousa.
Otóż:
Oczywiście do czasu, bo pojawia się drugi wątek, powrotu Sithów. Postaram się dużo nie spoilerować, ale co by było, gdyby w pewnym momencie złamano zasadę dwóch? Lordów Sithów może i mogło być dwóch, ale kandydatów na uczniów więcej. Mało tego, gdzieś tam w przeszłości był Darth Vectivus, którego wizja zakonu była zgoła odmienna od tej Bane’a. Dostajemy Sithów, którzy bardziej przypominają bractwo Iluminatów, niż to, co znamy dotychczas. I ci masońscy Sithowie w jakiś sposób przetrwali, może nie do końca wprost, ale jednak i powoli zaczynają knuć swoje spiski. Oczywiście negują oni nie tylko poczynania Vadera czy Imperatora, ale też wielu innych, choć umieją poświęcić życie iluś istot, by uratować więcej z nich.

W "Inferno" pojawia się owo Bractwo i w pewnym momencie jest wypowiedź Alemy na temat właśnie tego, że mogą stać za kilkoma rzeczami

Genialne. Sam wymyśliłeś?

No o to mi właśnie chodziło

Że Dooku to mówi..

Hettowie ich nauczyli rozróżniać Jedi i Sithów?