Wybaczcie, ale wcisnąłem TAB+ENTER , przepraszam
Wracając do głównego tematu, to osobiście też uważam, że 3 mln. klonów to trochę za dużo. Poza tym co do wcześniejszych wypowiedzi, stwierdzam osobiście, iż Republika wcale nie podbijała planet przynoszącym jej zysk. Tzn. Republika na początku Wojen Klonów starała się tylko obronić swoje planety. Później zaczęła odbijać, a na samym końcu (do czego nie zdążyła dojść), podbijać planety Separatystów. Sidiousowi zależało na jak największym chaosie. Gdyby nie chciał uwikłać Republiki w takie intrygi z Separatystami, Separatyści wygraliby wojnę. Ale wracając do tematu, klony nie miały zadania podbijać i niszczyć wszystko, tak jak droidy, tylko bronić i odbijać. Tak jak Niemcy za II wojny. Najpierw podbijały, Alianci się z trudem bronili. Hitlerowcy zaczęli stosować defenso-ofensywę, gdy alianci zaczęli odbijać swoje ziemie, gdy Alianci zaczęli atakować, Naziści zaczęli bronić się, uciekać, a na końcu błagać o litość... Do czego zmierzam: Klony nie musiały od razu podbijać, tylko bronić i odbijać planety. Mimo to, i tak uważam, że 3mln klonów to za mało