Witam,
Dziś, w trakcie "surfowania na necie" trafiłem na bardzo Ciekawy blog o Fandomie Star Wars.
Blog, jak pisze sam autor (czyli Yako), będzie o:
"(...)fandomie Star Wars. O tym jak go widzę, o tym co się dzieje wewnątrz... No raczej bez "prania brudów", ale na pewno nie będzie tylko głaskania po główkach."
Myślę, że warto poczytać co inni myślą o tym naszym SW-owym światku.
---
Adres bloga: http://fandomstarwars.blogspot.com/
pomysł z serii: "Kolejny genialny pomysł Yako." ).gif)
Ja dziękuje bardzo, ale jakoś nie chce mi sie tego (o dziwo!) czytać...
bloga wydaje mi się nieporozumieniem .gif)
Ponieważ treść owego jest raczej sumą wolnych przemyśleń, bardzo wybiórczych i subiektywnych, na temat tego co leży autorowi na sercu, co rzutuje w kilku miejscach na wartości merytorycznej. Więc raczej nie Blog o Star Wars`owym Fandomie- tylko Blog Członka Fandomu Star Wars Z niewiadomych przyczyn z bloga bije przeświadczenie Fandom to ja!
Ot zwykły blog człowieka, który chciałby się gdzieś wygadać Może czas poszukać przyjaciół także poza Fandomem? Choćby w celu spojrzenia na wszystko z innej perspektywy i odnalezienia nowej płaszczyzny odniesienia do rzeczywistości? Pomyślności dla autora
ohooo, to żeś pojechała 
ale powiem szczerze, że blog nieciekawy... taki mdły i jakiś taki... dziwaczny
już lepiej się dowiedzieć czegoś z Forów albo stron jakiś stowarzyszeń, ale no cóż "de gustibus non disputandum est"
hehe to żem łaciną zarzucił
a tam zaraz pojechałam wydałam opinię..nie mniej subiektywną niż punkt widzenia autora bloku. IMO jest tak jak napisałam...(Pisze o tym żeby znowu nie było, że podsycam konflikty czy coś
)
To teraz mamy Blog United! xD
oho... ależ dzisiaj szydera leci
BTW. Wedge miło Cię znów widzieć nie miałem okazji się przywitać xD
witaj Widzę że pod moją nieobecność stałeś się prawdziwą świnią
A BTW - skoro Yako jest znów na topie to pozwolę sobie polecić:
http://vongopedia.wikia.com/wiki/Yako
Dla Ciebie Pan Świnia łachudro
a Ty ewoluowałeś w... starego człowieka w lateksowym wdzianku? xD
powiedzmy że miesięczny pobyt na zesłaniu obudził we mnie... nowe doznania Prawda, że śliczny pan?
Niewątpliwym minusem bloga jest jego oprawa graficzna
Zaś co do meritum, to uważam, że afektowana zła sława autora zaćmiewa Wasz osąd. Za Nimvarem, który podaje za Yako:
"(...)fandomie Star Wars. O tym jak go widzę, o tym co się dzieje wewnątrz... No raczej bez "prania brudów", ale na pewno nie będzie tylko głaskania po główkach."
A Yako, w przeciwieństwie do wielu, siedzi w fandomie już jakiś czas i może się na jego temat wypowiadać, czego by nie mówił. I chociaż merytorycznie faktycznie jest to subiektywna wizja fandomu, to jednak stanowi ona perspektywę odmienną od mojej chociażby ze względów geograficznych i jako taka jest warta zapoznania się z nią. Jak dla mnie spoko.
