Czy mógł przewidzieć że Vader nie będzie mógł patrzeć na cierpienie syna? Czy myślał że dobro całkowicie w nim wygasło? Jak myślicie?!
Czy mógł przewidzieć że Vader nie będzie mógł patrzeć na cierpienie syna? Czy myślał że dobro całkowicie w nim wygasło? Jak myślicie?!
Poprostu nie pomyślał o tym.W pierwszej chwili też byś tego nie zrobił.
O ile dobrze pamiętam Palpatine zdawał sobie sprawę ,że u sithów było wiele wypadków ,iż uczeń zabijał mistrza.
Jeśli chodzi o ten jeden moment..W pierwszej chwili też bym tego nie przewidział.
gwoli ścisłości... Sam Palpatine zabił swego mistrza, więc NA PEWNO zdawał sobie srawę z takiej praktyki
darth ithilnar napisał(a):
NA PEWNO zdawał sobie srawę
________
Cholera, miało być "sprawę" oczywiście Ech, te długie paznokcie mknące po klawiaturze...
pewnie niwpadł na to w pierwszej chwili ciemna strona wypacza umysł. może rozsądek też
pewny, że Palpi miał taki plan:
1) Znaleźć i przywlec Luka do siebie
2) Zmusić Luka do przejścia na CSM i zabicia Ojca.
3) Jak zabije - Papli uzyskuje młodszego, silniejszego sprzymierzeńca.
Jak nie zabije - zapewne dzięki rozpaczy chciał kierować dalej Vaderem.
Niestety stary drań nie przewidział, że Luke osiągnie taki poziom, że pogodzi się z wyrokiem mocy i że do V powrócą ludzkie uczucia.
nie tylko przewidzieć, ale i go oczekiwać, nawet wyczekiwać z utęsknieniem. Imperator był wręcz zawiedziony, że Vader się nie buntuje. A dlaczego? Bo gdy on posiadł potęgę Ciemnej Strony, Vader jej łaknął. Po więcej odsyłam do lektury Czarnego Lorda (tekst.php?nr=738).
Palpi zaplanował, że Luke zabije ojca i przejdzie na ciemną stronę. Może to był niekontrolowany wybuch złości, większość rzeczy mu się udawała, mógł nie przyjąć porażki do wiadomości.
Vader nienawidził sam siebie po tym jak Imperator mu powiedział, że Vader zabił Padme, więc Sidious mógł myśleć że Anakin myśli tylko o tym by być jego marionetką (jako rodzaj pewnej kary).
Nie dziwota, że nie wziął buntu pod uwagę!
Palpatine bral pod uwage mozliwosc buntu... ale nie w taki sposob jak to uczynil vader, on bral pod uwage mosliwosc ze vader go zdradzi aby zajac jego miejsce na tronie mistrza sith, a on go zdradzil jako jedi po przejciu na jasna strone. Tego faktycznie, raczej nie spodziewal sie
Dwoch powinno ich być; nie mniej i nie wiecej
Jeden ma uosabiac potege,a drugi jej podazac.
że imperator po prostu był za pewny siebie. Tylko patrzcie, na początku umiał ukryć to że jest Sithem i miał pod kontrolą cała republikę, ponieważ bał się jeszcze rady Jedi i obmyślał bardzo dokładnie każde następny posunięcie a po tym gdy już udało mu się obalić Rade jedi to myślał że nic nie stoi mu na przeszkodzie do zdobycia całej galaktyki a że miał u boku wiernego sojusznika Vadera to stał się mniej czujny i stąd nie przewidział zdrady Vadera, myślał że z Lukiem pójdzie mu tak łatwo jak z Anakinem żeby go przekabacić na ciemną stronę.
Palpatine już od samego przejścia Skywalker`a na DS przeczuwał jego bunt.Aczkolwiek wypadek przy pracy na Mustafar pokrzyżował plany młodego Skywalker`a.Vader musiał się odbudować, ale wiedział że nigdy nie będzie miał tej potęgi co mógł mieć.Moim zdaniem Vader chciał przejąc władze tylko czekał na odpowiedni moment.Tylko czemu miałby ryzykować życie(przypominam że błyskawice Palpiego mogły by go usmażyć)niech to zrobi jego syn.Tylko że może Palpi tego się spodziewał i zaczął patrzeć "na ręce Vaderowi"czy ten czegoś nie kombinuje.I te gatki że tylko razem przeciągniemy Skywalker`a na DS.Takie same teksty Palpi walił do Dooku jak mieli przeciągnąć wybrańca na DS.Palpi moim zdaniem był słabszy niż Vader"po kontuzji" tylko że on nadrabiał mądrością.
Pzdr!