Na niektóre lokacje „Gwiezdnych Wojen” nie tylko łatwo jest trafić i zwiedzić, ale też można szybko znaleźć na nich w miarę dokładne miejsca, w których powstały ujęcia. Tak właśnie jest z Placem Hiszpańskim (Plaza de España) w Sewilli. Widzimy go w „Ataku klonów”, gdzie gra wyjście z terminala kosmoportu na Theed.
Przygotowanie i dotarcie
Plac Hiszpański znajduje się w centrum Sewilli. Z miejsc najbardziej obleganych przez turystów bez większego wysiłku można dojść tam piechotą. Problemem może okazać się samo dotarcie do Sewilli, ale istnieje co najmniej kilka sposobów, by to zrobić. Pierwszy to lot bezpośredni. W Sewilli znajduje się międzynarodowy port lotniczy, jednak niestety większość połączeń z polskich lotnisk będzie wymagała przesiadki, która zwiększa koszty. Alternatywą może być więc wylot do innego miasta w okolicy. Zdecydowanie najłatwiej polecieć albo do Lizbony w Portugalii (wiele połączeń z różnych miast Polski) albo do Malagi w Hiszpanii (latają tam tanie linie RyanAir, a sama miejscowość jest centrum turystycznym). Z obu tych miast można dojechać do Sewilli pociągiem. Niestety przejazd trwa trochę i nie należy do najtańszych. Z Malagi alternatywą dla pociągu może być wynajęcie samochodu, w takim wypadku dojazd powinien się zamknąć w ciągu niecałych trzech godzin. W teorii z Portugalii też można dojechać tu samochodem, jednak przy wynajmie auta należy pamiętać, że wiele wypożyczalń zabrania wyjeżdżania za granicę. W ścisłym centrum Sewilli są płatne parkingi podziemne, na których można pozostawić samochód i wybrać się dzięki temu na spacer.
O Plac Hiszpański można także zahaczyć na większości wycieczek objazdowych po Hiszpanii, które mają w swoim programie Sewillę. Acz dla fanów „Gwiezdnych Wojen” na to miejsce może być tam zdecydowanie za mało czasu. Na spokojne przejście wszerz i wzdłuż tego miejsca, porobienie klimatycznych zdjęć czy prób odtworzenia scen filmowych warto zaplanować sobie gdzieś około godziny, choć jeśli ktoś chce tylko wpaść i zobaczyć, wystarczy mu na to 10 minut, bo nie jest to rozległe miejsce. Duże, robiące wrażenie, ale dające się szybko ogarnąć.
Sama Sewilla jak i Hiszpania to miejsca raczej bezpieczne. Jak wszędzie, gdzie jest dużo turystów, należy jednak zwracać uwagę na swoje rzeczy, by nie kusić potencjalnych złodziei.
Plac Hiszpański
To obecnie jeden z symboli nowoczesnej Hiszpanii. Został zbudowany w parku Marii Luizy w 1928 roku specjalnie na wystawę Ibero-amerykańską w 1929 r.
Zabytek ten zaprojektował Aníbal González, sewillski architekt. Zbudowano półkolisty plac, z jednej strony zamknięty zamkiem w stylu barokowym i renesansowym, ale znajdziemy tu także trochę art deco czy Neo-Mudejar. Wieże narożne wzorowano na sewillskiej Giraldzie. W środku placu znajduje się fontanna.
Sam pałac jest obecnie wykorzystywany przez administrację rządową i samorządową. Znajduje się tu także muzeum wojska, wstęp jest darmowy. Na zewnętrznych ścianach wyeksponowano także kolekcję mozaik ukazujących historię Hiszpanii. Plac jest ogólnie dostępny dla turystów. Gdy się go zwiedza w tygodniu i w miarę rano, to nawet w sezonie turystycznym nie ma tu wielu osób. W późniejszych godzinach za to pojawiają się dodatkowe atrakcje, jak przejazdy bryczką czy możliwość popływania łodzią.
Plac Hiszpański odcisnął też swoje piętno na historii filmu. David Lean nakręcił tu kilka scen do „Lawrence’a z Arabii” z 1962 roku. Prawdopodobnie właśnie ten film zwrócił uwagę na to miejsce George’owi Lucasowi, który nieraz przyznawał się do podziwiania twórczości Leana. Jedna ze scen w „Ataku klonów” jest właściwie odtworzeniem sceny z „Lawrence’a z Arabii”, oczywiście nie fabularnym. Kamerę ustawiono podobnie, zlokalizowano prawie dokładnie to samo miejsce i zmieniono trochę bohaterów.
Innym filmem kręconym w tym miejscu jest „Dyktator” Sashy Barona Cohena (2012).
Plac Hiszpański w Epizodzie II jest bardzo łatwo rozpoznać. Można też bez większych problemów znaleźć dokładne miejsca, w których stali Anakin i Padme. Oczywiście sam budynek został trochę przerobiony komputerowo, podobnie jak i plac, ale bardziej na zasadzie dodania kopuł, by dostosować go do architektury Naboo niż tworzenia czegoś nowego. Dzięki temu w filmie łatwo dostrzec wykorzystane elementy tego zabytku. George Lucas przybył z ekipą „Ataku klonów” 13 września 2000. Zdjęcia trwały niecały dzień.
Galeria zdjęć:
Od strony wejścia
Widok na plac
Słynne kolumny wykorzystane w filmach
Mostek z II Epizodu
Plac Hiszpański widziany od tyłu
Podsumowanie i inne atrakcje
W samej Sewilli na pewno jeszcze warto zwrócić uwagę na Zamek Królewski (kręcono w nim ostatnio „Grę o tron” - więcej), a także na katedrę z Giraldą. To ostatnie to minaret obecnie pełniący rolę dzwonnicy jak i punktu widokowego. W samej zaś Andaluzji póki co więcej „Gwiezdnych Wojen” nie kręcono, jednak z pewnością znajdą tu coś dla siebie fani „Indiany Jonesa”. W Gaudix nieopodal Grenady nakręcono stację w Iskanderun z „Ostatniej krucjaty”. Swoją drogą dokładnie ta sama stacja pojawia się w filmie „Doktor Żywago” Davida Leana. Lean kręcił także część scen do „Lawrence’a z Arabii” w okolicach Almerii (np. Tabernas, miejsce słynne z produkcji spaghetti i gaspazo westernów), tam także zawitała ekipa „Ostatniej krucjaty”. Do tych miejsc jednak zdecydowanie trudniej dotrzeć samemu.
Plac Hiszpański w Sewilli to interesująca i łatwa do zwiedzenia jak i rozpoznania lokacja. Może nie tak obca czy orientalna jak choćby Tunezja, ale z pewnością warta zobaczenia. To też dobre miejsce, by rozpocząć swoją przygodę z poszukiwaniem lokacji filmowych, także dlatego, że względnie łatwo tu dotrzeć. Zaś jeśli chcecie zwiedzać Sewillę z polskojęzycznym przewodnikiem, znajdziecie go tutaj.
Tekst: Lord Sidious
Zdjęcia: Lord Sidious, Freedon Nadd, JORUUS
Przygotowanie i dotarcie
Plac Hiszpański znajduje się w centrum Sewilli. Z miejsc najbardziej obleganych przez turystów bez większego wysiłku można dojść tam piechotą. Problemem może okazać się samo dotarcie do Sewilli, ale istnieje co najmniej kilka sposobów, by to zrobić. Pierwszy to lot bezpośredni. W Sewilli znajduje się międzynarodowy port lotniczy, jednak niestety większość połączeń z polskich lotnisk będzie wymagała przesiadki, która zwiększa koszty. Alternatywą może być więc wylot do innego miasta w okolicy. Zdecydowanie najłatwiej polecieć albo do Lizbony w Portugalii (wiele połączeń z różnych miast Polski) albo do Malagi w Hiszpanii (latają tam tanie linie RyanAir, a sama miejscowość jest centrum turystycznym). Z obu tych miast można dojechać do Sewilli pociągiem. Niestety przejazd trwa trochę i nie należy do najtańszych. Z Malagi alternatywą dla pociągu może być wynajęcie samochodu, w takim wypadku dojazd powinien się zamknąć w ciągu niecałych trzech godzin. W teorii z Portugalii też można dojechać tu samochodem, jednak przy wynajmie auta należy pamiętać, że wiele wypożyczalń zabrania wyjeżdżania za granicę. W ścisłym centrum Sewilli są płatne parkingi podziemne, na których można pozostawić samochód i wybrać się dzięki temu na spacer.
O Plac Hiszpański można także zahaczyć na większości wycieczek objazdowych po Hiszpanii, które mają w swoim programie Sewillę. Acz dla fanów „Gwiezdnych Wojen” na to miejsce może być tam zdecydowanie za mało czasu. Na spokojne przejście wszerz i wzdłuż tego miejsca, porobienie klimatycznych zdjęć czy prób odtworzenia scen filmowych warto zaplanować sobie gdzieś około godziny, choć jeśli ktoś chce tylko wpaść i zobaczyć, wystarczy mu na to 10 minut, bo nie jest to rozległe miejsce. Duże, robiące wrażenie, ale dające się szybko ogarnąć.
Sama Sewilla jak i Hiszpania to miejsca raczej bezpieczne. Jak wszędzie, gdzie jest dużo turystów, należy jednak zwracać uwagę na swoje rzeczy, by nie kusić potencjalnych złodziei.
Plac Hiszpański
To obecnie jeden z symboli nowoczesnej Hiszpanii. Został zbudowany w parku Marii Luizy w 1928 roku specjalnie na wystawę Ibero-amerykańską w 1929 r.
Zabytek ten zaprojektował Aníbal González, sewillski architekt. Zbudowano półkolisty plac, z jednej strony zamknięty zamkiem w stylu barokowym i renesansowym, ale znajdziemy tu także trochę art deco czy Neo-Mudejar. Wieże narożne wzorowano na sewillskiej Giraldzie. W środku placu znajduje się fontanna.
Sam pałac jest obecnie wykorzystywany przez administrację rządową i samorządową. Znajduje się tu także muzeum wojska, wstęp jest darmowy. Na zewnętrznych ścianach wyeksponowano także kolekcję mozaik ukazujących historię Hiszpanii. Plac jest ogólnie dostępny dla turystów. Gdy się go zwiedza w tygodniu i w miarę rano, to nawet w sezonie turystycznym nie ma tu wielu osób. W późniejszych godzinach za to pojawiają się dodatkowe atrakcje, jak przejazdy bryczką czy możliwość popływania łodzią.
Innym filmem kręconym w tym miejscu jest „Dyktator” Sashy Barona Cohena (2012).
Plac Hiszpański w Epizodzie II jest bardzo łatwo rozpoznać. Można też bez większych problemów znaleźć dokładne miejsca, w których stali Anakin i Padme. Oczywiście sam budynek został trochę przerobiony komputerowo, podobnie jak i plac, ale bardziej na zasadzie dodania kopuł, by dostosować go do architektury Naboo niż tworzenia czegoś nowego. Dzięki temu w filmie łatwo dostrzec wykorzystane elementy tego zabytku. George Lucas przybył z ekipą „Ataku klonów” 13 września 2000. Zdjęcia trwały niecały dzień.
Galeria zdjęć:
Od strony wejścia
Widok na plac
Słynne kolumny wykorzystane w filmach
Mostek z II Epizodu
Plac Hiszpański widziany od tyłu
W samej Sewilli na pewno jeszcze warto zwrócić uwagę na Zamek Królewski (kręcono w nim ostatnio „Grę o tron” - więcej), a także na katedrę z Giraldą. To ostatnie to minaret obecnie pełniący rolę dzwonnicy jak i punktu widokowego. W samej zaś Andaluzji póki co więcej „Gwiezdnych Wojen” nie kręcono, jednak z pewnością znajdą tu coś dla siebie fani „Indiany Jonesa”. W Gaudix nieopodal Grenady nakręcono stację w Iskanderun z „Ostatniej krucjaty”. Swoją drogą dokładnie ta sama stacja pojawia się w filmie „Doktor Żywago” Davida Leana. Lean kręcił także część scen do „Lawrence’a z Arabii” w okolicach Almerii (np. Tabernas, miejsce słynne z produkcji spaghetti i gaspazo westernów), tam także zawitała ekipa „Ostatniej krucjaty”. Do tych miejsc jednak zdecydowanie trudniej dotrzeć samemu.
Plac Hiszpański w Sewilli to interesująca i łatwa do zwiedzenia jak i rozpoznania lokacja. Może nie tak obca czy orientalna jak choćby Tunezja, ale z pewnością warta zobaczenia. To też dobre miejsce, by rozpocząć swoją przygodę z poszukiwaniem lokacji filmowych, także dlatego, że względnie łatwo tu dotrzeć. Zaś jeśli chcecie zwiedzać Sewillę z polskojęzycznym przewodnikiem, znajdziecie go tutaj.
Tekst: Lord Sidious
Zdjęcia: Lord Sidious, Freedon Nadd, JORUUS