MTV: Czy w „Legacy – War” zobaczymy jakieś nowe czarne charaktery? Jakiekolwiek nowe postaci?
Ostrander: Zależy, co rozumiecie pod pojęciem „nowe”. Darth Krayt nie jest „nowy”, ale przez pewien czas był martwy, a teraz powrócił. Ma teraz nowy cel: zemsta. Ta historia jest bardziej o rozwiązywaniu spraw z istniejącymi bohaterami – za pomocą zemsty.
Duursema: John i ja przez chwilę myśleliśmy o dodaniu nowego czarnego charakteru lub dwóch, ale stwierdziliśmy, że nie potrzeba, skoro najgorszy z Sithów oparł się śmierci i powrócił, by ścigać nie tylko tych dobrych, lecz także złych. Krayt jest wściekły, ale „odnowiony” i ma nową wizję jak zreorganizować Galaktykę i przywrócić równowagę Mocy – wizja ta nie oszczędza nikogo. Nienawiść nigdy wcześniej nie płonęła w Sithach tak jasnym płomieniem.
Lecz Krayt nie jest jedynym, który pragnie zemsty i który poświęci wszystko, by osiągnąć swój cel. Inni wyczuwają, że w tej wojnie liczy się wszystko albo nic i zobaczymy co zechcą poświęcić… Ci, którzy przeciwstawiają się Kraytowi, będą musieli dokonać straszliwego wyboru – takiego, który zaciera granicę między dobrem a złem.
MTV: Czy „Legacy – War” to następna strona w istniejącej opowieści? Innymi słowy, czy będzie do akt, który będzie prowadził do następnego, czy może zakończy on historię Cade’a i jego przyjaciół?
Ostrander: „War” jest oddzielną historią. Nie ma gwarancji, że wszyscy przeżyją. Zwykle to jest taki bajer, ale teraz mówię, by czytelnicy wzięli to sobie do serca. Czy może być jakiś następca? To zależy od liczby sprzedanych zeszytów, reakcji i planów Dark Horse’a. Jednakże nie mamy planów dla „Legacy” po tym wszystkim. Właśnie tak to tworzymy.
Duursema: Żałuję, że nie mogę powiedzieć, że to jest początkiem całkiem nowej historii, ponieważ mam pomysły na tysiące opowieści, ale zaplanowaliśmy „War” tak, że jest końcem serii. Zniszczenie jest na porządku dziennym i jedynie kilku przeżyje. Ci, którym się to uda, będą na zawsze odmienieni.
MTV: Czy nadal będziemy widzieli wskazówki, które pomagają nam wypełnić lukę między „Legacy” a najnowszymi książkami? Takim przykładem jest Roan Fel, Imperator i Jedi w pewnym sensie, co sugeruje, że Jagged Fel i Jaina Solo postanowili założyć rodzinę w Imperium.
Ostrander: Takie rzeczy się zdarzają, jeśli wymaga tego historia. Naszym głównym celem jest wprowadzenie odpowiedniego klimatu. Te wskazówki, albo „easter eggs” zdarzą się lub nie, zależy jak się wszystko potoczy.
Duursema: Myślę o jednej wskazówce dotyczącej rodziny Felów, która może okazać się całkiem interesująca. W sumie, to nigdy nie powiedzieliśmy, że Jagged i Jaina są protoplastami dynastii – mimo że jest taka możliwość…
MTV: Możecie podzielić się podpowiedziami w jakim kierunku pójdzie ten akt?
Ostrander: Wszędzie tworzą się sojusze, jeszcze gdzie indziej się zdradza. Z powodu swoich doświadczeń Krayt ma nową wizję Galaktyki – albo jak osiągnąć swój główny cel – i to jest przerażające. Cade ma wizję wstrząsającego konfliktu, z którego może nie wyjść cało, albo zostanie permanentnie zmieniony. Nie on jeden będzie kuszony przez Ciemną Stronę. Postacie przewijające się przez całą historię będą musiały dokonać ostatecznych wyborów – niektóre z nich mogą być fatalne w skutkach. Status quo na początku nie będzie statusem quo na końcu. Nie obiecuję wszystkim szczęśliwego zakończenia.
Duursema: Pierwszy zeszyt wrzuci nas w sam środek wydarzeń. Przygotujcie się na wielką bitwę Sithów. Wielką.
Cade Skywalker jest bardziej trzeźwo myślący i skupiony. Impreza się skończyła. Nie ma więcej uciekania i chowania się. Przeznaczenie ugryzło go ostrymi, lśniącymi zębami. Jak Krayt, ma inspirowaną Mocą wizję, która popycha go do podjęcia kilku ciężkich decyzji, które zachwieją jego życiem. Czy wspomniałam, że ci, którzy noszą karmazynowe zbroje Imperatora będą zawiązywać dziwne sojusze i podejmować straszliwe decyzje?
MTV: Czy zobaczymy więcej nawiązań do różnych historii i czasów z „Gwiezdnych Wojen”, jak to było w przypadku „Vectora”?
Ostrander: Mamy już trochę takich nawiązań, jak Yuuzhan Vongowie z Nowej Ery Jedi, czy też używanie takich Jedi jak Krayt (A’Sharad Hett), T’ra Saa, czy K’Kruhk z Wojen klonów. I znów, to zależy czego historia będzie wymagała/potrzebowała/co będzie najlepsze dla niej.
Duursema: „Vector” był niezwykły, ponieważ przewijał się przez różne czasy, aż do przyszłości. W „War” nie będzie czegoś takiego. To, co się stało w „Vectorze” wpłynęło na wiele postaci i echa tego mogą być słyszane w „War”. W „Legacy” cały czas staraliśmy się czerpać z przeszłości „Gwiezdnych wojen”. Niektóre z długowiecznych postaci, jak T’ra Saa i K’Kruhk, wciąż słyszą echa Wojen klonów i rozpoznają je w nowym konflikcie.
MTV: Które z postaci chcecie najbardziej rozwinąć? Jak myślicie, który z bohaterów będzie miał najciekawszą historię, na którą z niecierpliwością będą czekać fani?
Ostrander: Jest wielu bohaterów, z którymi uwielbiam się bawić podczas tworzenia „Legacy”. Cade nie jest płytką postacią, a reszta załogi „Mynocka” – Delia Blue i Jariah Syn – są tacy świetni. Wujek Cade’a, Bantha Rawk, jest moim ulubieńcem, a jego historia ma wielkie znaczenie. Oczywiście Nyna Calixte jest jedną z najbardziej złożonych i tajemniczych postaci w całej serii i czytelnik będzie chciał zobaczyć co zrobi (i co się jej stanie). Roan Fel i Imperialni Rycerze od początku serii byli bardzo popularni i bardzo ważni. Roan i drużyna będą mieli naprawdę spory udział w nadchodzących wydarzeniach. Każdy, kto czytał nasz komiks, wie jak bardzo lubię pisać o Stazim, więc spodziewajcie się, że i on dostanie swoją rolę. Jedi i Ukryta Świątynia będą miały wielkie, wielkie znaczenie.
Poza tym, robimy wszystko, by tą historię mogli też przeczytać nowi czytelnicy. Wszystko, co lubicie w „Gwiezdnych wojnach” – Jedi, Sithów, pojedynki na miecze, bitwy kosmiczne, bohaterów, łajdaków, złoczyńców, piękne kobiety, obcych, a nawet R2-D2 – jest tu, w „Legacy”. Mnóstwo zwrotów akcji, mnóstwo świetnych bohaterów. To nie są dobre gwiezdnowojenne komiksy – to są po prostu dobre komiksy.
Duursema: Chcę rozwinąć wszystkich bohaterów! „Legacy” jest pełne postaci, które uwielbiam rysować i rozwijać. Zmiana wyglądu Krayta była interesującym wyzwaniem zarówno wizualnie, jak i pod względem całej historii. Zaprojektowałam całe mnóstwo jego wizerunków, ale tym, który przemówił do mnie najbardziej, był on sam wolny od pasożytów Yuuzhan Vongów i mający kontrolę nad własnym ciałem – Darth Krayt jako Sith w pełni swej potęgi, mający Moc za przewodnika i chcący ustawić Galaktykę po swojemu. Nie potrzebuje więcej sługi, by ten zapewniał mu bezpieczeństwo – a to nie wróży dobrze dla Dartha Wyyrloka. Duża walka.
Cade w interesujący sposób zmieni się w 50 zeszycie i echa tego będą słyszalne w „War”. Imperator Roan Fel ma w tym znaczący udział, tak samo Imperialny Rycerz Antares Draco. Bantha Rawk podejmie trudną decyzję dotyczącą swojego życia i przeznaczenia.
Pierwszy zeszyt pojawi się na półkach w amerykańskich sklepach 15 grudnia i będzie kosztował 3,50 $. Rysunkami zajmie się Jan Duursema, tuszem Dan Parsons, a kolorami Brad Anderson. Na koniec jeszcze przeczytajcie oficjalną zapowiedź:
Nie można na długo uspokoić złego Sitha! Darth Krayt powrócił zza „grobu” jeszcze silniejszy, jeszcze bardziej zły i jeszcze bardziej zdeterminowany, by zmiażdżyć Galaktykę pod swoim butem. Otaczają go imperialni Roana Fela, Sojusz Galaktyczny, Jedi, a nawet część z jego sprzymierzeńców i wydaje się, że Krayt może być łatwo pokonany – lecz jego przeciwnicy nie doceniają potęgi Ciemnej Strony! Jeśli Cade Skywalker zamierza kiedykolwiek uciec od swojego dziedzictwa, teraz nadszedł odpowiedni moment!
Zapraszamy do dyskusji na forum