TWÓJ KOKPIT
0

Celebration :: Newsy

NEWSY (534) TEKSTY (9)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Celebration Anaheim: Premiera „Zemsty Sithów” w 3D

2015-04-18 06:59:58

Dziś czasu polskiego, a jeszcze wczoraj w strefie czasowej Anaheim podczas Celebration, odbyła się oficjalna światowa premiera „Zemsty Sithów” w 3D. Na razie była to jedyna okazja by zobaczyć skonwertowany film. Nie wiadomo kiedy trafi on do szerokiej dystrybucji, a także jak wygląda sprawa z konwersją klasycznej trylogii.



Oficjalną premierę „Zemsty” uświetnili Ian McDiarmid i Dennis Muren, który był odpowiedzialny za konwersję. Muren jest legendą ILM, przez niektórych jest nazywany ojcem CGI w filmach, pracował przy pierwszych pięciu wyprodukowanych epizodach. Oryginalnie nie pracował przy „Zemście”, ale wraz z konwersją może się pochwalić pracą przy wszystkich sześciu filmach. Podobnie jak w przypadku poprzednich konwersji, tak i tym razem ILM posiłkował się hinduską firmą Prime Focus.
KOMENTARZE (6)

Celebration Anaheim: "The Clone Wars: The Bad Batch"

2015-04-18 06:36:39 Różne



W piątek, na kolejnym dniu Celebration Anaheim odbył się pokaz nieukończonych odcinków serialu "The Clone Wars". Akt nosi tytuł "The Bad Batch" i przedstawia losy grupy eksperymentalnych klonów-komandosów. W chwili pisania newsa nie było dostępnych wiele informacji, ale wszystko, co najważniejsze, zebraliśmy z Twittera, forum TFN-u i IGN-u. Gdyby pojawiły się nowe informacje, będziemy aktualizować.
  • Odcinki są kanoniczne, ponadto Dave myśli, że niedługo powinny pokazać się na Oficjalnej, choć niektórzy uczestnicy panelu twierdzą, że tutaj reżyser nie brzmiał, jakby miało to się stać na sto procent. W chwili obecnej nie ma jednak planów przeniesienia fabuły pozostałych nieukończonych epizodów w formy innych mediów (książek lub komiksów), bo Lucasfilm chce, abyśmy "w pełni ich doświadczyli". Istnieją pełne wersje różnych innych odcinków stworzonych prostą animacją, ale nie mają one w pełni nagranych dialogów, dlatego też Filoni nie chciał pokazywać animacji o Ventress bez głosu Niki Futterman.

  • W odcinkach pokazano (Spoiler):planetę Fort Anaxes (wraz z bazą znaną z "Rebeliantów") i broń, która jest w stanie zniszczyć połowę globu. Na Skako Minor pojawiły się za to nowe droidy, a powiązana z planetą Unia Technokratyczna jest bardziej neutralna, jak zresztą ukazano inne korporacje w "The Clone Wars".(Koniec Spoilera)

  • Głównymi bohaterami są (Spoiler):klony, które podobnie jak 99 wyszły "zdeformowane", ale Kaminoanie zaczęli dalej z nimi eksperymentować i stworzyli z nich superkomandosów. Jednym z nich jest Wrecker, który podobno "dogadałby się z Sabine", a poza tym miał przypominać Hulka. Hunter to Billy z "Predatora", a Crosshair to Clint Eastwood.(Koniec Spoilera)

  • Podobno padło w odcinkach (Spoiler):jakieś odniesienie do Miley Cyrus - skoro jeden z klonów to Wrecker, być może chodzi o utwór "Wrecking Ball".(Koniec Spoilera)

  • Odbyła się (Spoiler):ceremonia medalowa.(Koniec Spoilera)


  • "Bad Batch" tak się spodobała, że scenarzyści chcieli umieszczać tych komandosów w każdym odcinku.

  • Występują tu też (Spoiler):Wat Tambor i admirał Trench, który ostatecznie ginie, przebity mieczem przez Anakina.(Koniec Spoilera)

  • Mace Windu nie gra zbyt wielkiej roli, ale (Spoiler):wygłasza przemowę mającą na celu skłonienie droidów do kapitulacji, której fragment podobno brzmi: "Jestem generał Mace Widnu i do tego momentu wojen klonów zabiłem już sto tysięcy waszych droidów bojowych typu B1". Nawiązanie do słynnych odcinków z jego udziałem z oryginalnych "Clone Wars"?(Koniec Spoilera)

  • Podczas Q&A: Istnieje problem z pochwyceniem przywódców Separatystów, ponieważ Palpatine pociąga za sznurki i może zaaranżować ich ucieczkę. Ekipa nie miała jednak planu na odcinek odpowiadający o uwolnieniu tych już schwytanych.

  • Pytanie od fana: czy zobaczymy serial o Wolfpacku? Dave odpowiedział, że "nigdy nic nie wiadomo". Reżyser chciałby też, aby ktoś przejął po nim pałeczkę i dokończył TCW.

  • Wedle Brenta Firedmana, scenarzysty, komandos Gregor nie żyje, a Filoni myśli, że tak.

Na koniec nowe obrazki.



Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (9)

Battlefront na Celebration Anaheim

2015-04-18 00:37:45




Celebration Anaheim trwa, a my otrzymujemy kolejne informacje. Po wczorajszym trailerze, dzisiaj przyszedł czas na kolejne nowości. O 19:30 polskiego czasu odbył się panel poświęcony Star Wars: Battlefront (2015), dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy, ale przede wszystkim, wszyscy czekali na zwiastun i obiecane fragmenty rozgrywki. Można powiedzieć, że obietnice zostały zrealizowane, częściowo. Nie przedłużając, jeśli jeszcze ktoś nie widział, oto zwiastun:



Zaprezentowany fragment trudno raczej nazwać gameplay'em, jest to kolejny teaser, być może fragment otwierający grę. Ważniejsze wydają się być informacje, które przy okazji trafiły do sieci.

Przede wszystkim dobra wiadomość, znamy datę premiery i platformy docelowe! Gra ukaże się 17 listopada na Playstation 4, Xbox One i PC. Według obietnic na wszystkich platformach ma działać w rozdzielczości 1080p i 60 klatkach na sekundę, ale biorąc pod uwagę doświadczenia z ostatnimi Battlefieldami, nie należy się zbytnio przywiązywać do tej wiadomości, zwłaszcza w kontekście Xbox-a.
Kolejna, tym razem zła wiadomość jest taka, że w grze zabraknie trybu kampanii dla jednego gracza. Poza trybami sieciowymi w grze znajdą się tylko misje do kooperacji w parach, możliwe do rozegrania na jednym urządzeniu, czy to konsoli, czy komputerze. Prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym rolę towarzysza przejmie AI, ale to wszystko na co mogą liczyć gracze nie grający w sieci.

Pozostałe wieści:
- Misje i mapy zostały osadzone w sceneriach znanych z oryginalnej trylogii.
- W starciach uczestniczyć będzie do 40 graczy, co oznacza zespoły maksymalnie 20 osobowe.
- Gracze będą mogli opowiedzieć się po stronie Imperium bądź rebelii.
- W ramach premii za wyniki, znanej z Battlefront II, będzie można czasowo wcielić się w postacie specjalne, na razie ujawniono Bobę Fetta i Vadera.
- W grze pojawi się możliwość przełączenia między trybami FPP i TPP.
- Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, w grze nie będzie battleloga.
- Podczas starć lądowych gracze będą mogli zasiąść za sterami myśliwców i w naturalny sposób przenieść się do walki powietrznej, zabraknie jednak walk w przestrzeni kosmicznej, wszystkie starcia powietrzne będą miały miejsce w atmosferze planety, w której rozpocznie się dane starcie.
- W walkach uczestniczyć będą transportery oraz machiny jak AT-ST, a nawet AT-AT.
- Nie jest prawdą jakoby gra miała ukazać się wcześniej na Xbox-a, była to plotka.
- Postacie graczy będą do pewnego stopnia podatne na edycję, będzie można dobrać pewne części stroju czy maskowania.
- Dwa tygodnie przed premierą filmu udostępnione zostanie darmowe DLC, dzięki któremu będziemy mogli wziąć udział w bitwie o Jakku, której zabraknie w filmie, a której konsekwencje będą widoczne w początkowych scenach Przebudzenia Mocy

Poza tym udostępniono kilka zdjęć z zaprezentowanego zwiastuna, możecie je zobaczyć poniżej, tak jak ujawnioną przy okazji okładkę.









KOMENTARZE (27)

Her Universe na Celebration Anaheim

2015-04-17 08:22:58 HerUniverse.com

Na Celebration Anaheim nie zabraknie stoiska firmy Ashley Eckstein - HerUniverse.com. Na konwencie zadebiutują nowe ubrania, w tym: koszulki, spódnice, sukienki, bluzy, cardigany, tuniki, a nawet torba - Ewok. Fani, którzy nie będą uczestniczyli w imprezie w Anaheim znajdą większość z tych produktów w sklepie internetowym. Będą one dostępne od teraz, znajdą się również w sprzedaży w Orlando podczas Disney’s Star Wars Weekends. Ceny nowych produktów zaczynają się od 22$ (dziecięce koszulki), a kończą na 150$ (sukienki).
Obok tradycyjnej oferty sklepu, pojawi się również stoisko z babeczkami Salacious Crumb’s Bake Shop. Każdego dnia będzie można kupić tam inne łakocie, tematycznie związane z Gwiezdnymi Wojnami.
Ashley Eckstein, założycielka Her Universe oraz głos Ahsoki Tano, będzie również rozdawała autografy podczas konwentu.


KOMENTARZE (6)

"Star Wars: Lando"

2015-04-16 22:14:15 Starwars.com

Celebration właśnie się rozpoczęło, a w sobotę czeka nas panel zatytułowany "Star Wars Comes Home to Marvel". Firma ujawniła, że czekają tam nas dwie zapowiedzi dotyczące przyszłości "Gwiezdnych Wojen" w komiksowym świecie. Na jedną nie trzeba było długo czekać: Oficjalna już dziś ogłosiła nowy tytuł: "Star Wars: Lando", który zadebiutuje w lipcu tego roku. Poniżej oficjalna zapowiedź i dwie okładki - jedna standardowa, druga autorstwa Lenila Francisa Yu.

Złotousty łotr kontratakuje! Marvel i Lucasfilm ogłosili dziś, że Lando Carlissian - kolekcjoner świnek-rozdymek, administrator Miasta w Chmurach i bohater rebelii - będzie gwiazdą swojej własnej, limitowanej serii. "Lando #1", od Charlesa Soule'a ("Death of Wolverine", "Inhuman", "She-Hulk") i Aleksa Maleeva ("Daredevil", "Spider-Woman", "Moon Knight"), trafi do sklepów w lipcu i przedstawi bohatera wyruszającego na swoją najlepszą eskapadę w historii.

"Czy Lando to najfajniejszy gość w całych »Gwiezdnych Wojnach«? Pewnie zależy kogo zapytacie, ale jeśli zapytacie mnie, to odpowiedź brzmi »tak« i zamierzam to udowodnić tą historią", mówi scenarzysta serii, Soule.

W "Landzie" Marvela, opracowywanym w ścisłej współpracy z Lucasfilmem, tytułowy bohater - w czasach, zanim jeszcze stał się herosem - szuka sposobu na kradzież najcenniejszych okrętów w galaktyce. Ale jak zwykle bywa w jego przypadku, może porywać się z motyką na słońce.



"Przed Miastem w Chmurach, przed jego fantastycznym atakiem na Gwiazdę Śmierci", mówi dalej Soule, "Lando był tylko prostym człowiekiem starającym się odnaleźć swoje miejsce w nieczułym świecie zdeterminowanym, by nie uznać go za niezaprzeczalnie najfajniejszego człowieka w galaktyce. Ale Lando zamierza to zmienić... a wszystko zaczyna się od życiowej okazji".

Świeżo po powrocie postaci w serialu "Star Wars: Rebelianci", "Lando" dołącza do gorąco przyjętych komiksowych bestsellerów Marvela, w tym "Star Wars", "Star Wars: Darth Vader", "Star Wars: Princess Leia" i "Kanan: The Last Padawan". Ta umowa robi się coraz lepsza.


Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (9)

Celebration Anaheim: Panel o "Przebudzeniu Mocy"

2015-04-16 21:51:26

Tegoroczne Celebration zostało zainaugurowane panelem poświęconym "Przebudzeniu Mocy". Byli na nim obecni J.J. Abrams i Kathleen Kennedy, nowi aktorzy: Oscar Isaac, Daisy Ridley, John Boyega, stara ekipa: Peter Mayhew, Mark Hamill, Carrie Fisher i Anthony Daniels oraz twórcy filmowych droidów i szturmowcy. Panel został zwieńczony wyświetleniem drugiego teasera Epizodu VII, który możecie obejrzeć w tym miejscu>>>. Poniżej natomiast znajdziecie informacje od aktorów i twórców, usłyszane podczas samego panelu.

Po pierwsze pustynna planeta na której dzieje się akcja to nie Tatooine, a Jaku (pisowni nie podano, więc może się trochę różnić). Ponadto przedstawiono trochę postaci. Rey jest samodzielną, samowystarczalną kobietą trzymającą się na odludziu, zajmującą się zbieraniem złomu. Spotykamy ją na planecie Jaku. Finn jest szturmowcem, który wpada w kłopoty. Nie jest złym bohaterem, choć na ten temat nie chciano mówić nic więcej. Wspomniano nawet, że może być szturmowcem, cokolwiek miałoby to znaczyć. Pomaga mu Rey. Poe Dameron zaś jest najlepszym pilotem w galaktyce (wg słów Oscara Isaaca), wysłanym w tajemniczą misję przez pewną księżniczkę (Leię).

Wspomniano też kilka rzeczy dotyczących produkcji. Abramsowi bardzo zależało na autentyczności, zatem zbudowano dużo rekwizytów i scenografii, by każdy, w tym także aktorzy, mógł to poczuć. Chciał mieć też westernowe ujęcia w stylu filmów Johna Forda. Pokazano również zdjęcia kopułek astromechów, a każdy z pilotów będzie posiadał inny model.


J.J. Abrams i Kathleen Kennedy


J.J. Abrams i Kathleen Kennedy oraz twórcy filmowych droidów


Oscar Isaac, Daisy Ridley, John Boyega, J.J. Abrams i Kathleen Kennedy


Peter Mayhew, Mark Hamill, Carrie Fisher, Anthony Daniels i szturmowcy


Cała ekipa Epizodu VII obecna na panelu
Poniżej jeszcze kilka zdjęć z produkcji, zaprezentowanych w dniu dzisiejszym.
















KOMENTARZE (38)

Relacja na żywo z Celebration!

2015-04-15 08:18:45 oficjalna




Zapewne wszyscy wiedzą, że już jutro za wielką wodą rozpoczyna się największa impreza poświęcona Gwiezdnym Wojnom. Celebration Anaheim rozpocznie się jutro o godzinie 10.00 według Standardowego Czasu Pacyfiku (PST), w Polsce będzie wtedy 20.00. Redakcja Bastionu będzie na tegorocznym Celebration reprezentowana przez Lorda Sidiousa, Rusisa i Freedona, którzy będą dla was przekazywać najświeższe informacje.

Mamy jednak dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy chcą poczuć namiastkę atmosfery Celebration. Po raz pierwszy w historii imprezę będzie można śledzić na żywo przez internet. Wybrane wydarzenia, ceremonię otwarcia, na której być może pokazany zostanie zwiastun Przebudzenia Mocy, niektóre panele i ceremonię zamknięcia będziecie mogli zobaczyć w tym samym czasie co zebrani w Anaheim. Łącznie przygotowano ponad 30 godzin transmisji i innych materiałów, w tym spotkania z Markiem Hamillem, Carrie Fisher, Anthonym Danielsem, Billy Dee Williamsem i Ianem McDiarmidem.
Więcej informacji znajdziecie na stronie oficjalnej.
KOMENTARZE (12)

Plotki o "Rebels" #31

2015-04-10 14:13:52 Różne



Ostatnie tygodnie nie obfitowały w nowości, jeśli chodzi o "Rebeliantów". Zapewne jest to cisza przed burzą jaką będzie tegoroczne Celebration, które rozpocznie się już za niecały tydzień. Na imprezie odbędzie się premiera sezonu drugiego, jak się okazuje, "dwuczęściowa", czyli zapewne publiczność dostanie dwa odcinki. Przy okazji, we czwartek 16. odbędzie się panel o niewyświetlonych odcinkach "The Clone Wars". Dodatkowo na imprezie będzie miała miejsce premiera czterech odcinków stworzonych prostą animacją z aktu "Bad Batch", o którym pisaliśmy tutaj. Z pewną dozą ostrożności można założyć, że podobnie jak akt "Cristal Crisis on Utapau", ten też zostanie w jakiś sposób udostępniony szerszej publiczności. A poniżej zbieramy wszystkie ostatnie wywiady od ekipy "Rebelsów".

Freddie Prinze Junior i Taylor Gray udzielili wywiadu dla the WolfPack Podcast. Ten pierwszy zdradził, że Kanan będzie opowiadał o rozkazie 66 i ostatecznie się załamie, ponieważ ta chwila będzie dla niego bardzo emocjonalna. Jarrus raczej nie zna się z Ahsoką z powodu dzielącej ich różnicy wieku, ale oczywiście słyszał o niej. Z czarnych charakterów w drugim sezonie rzecz jasna nie zobaczymy tylko Vadera, bo on ma być kimś specjalnym; ekipa upewniła się, że zostanie ukazany właściwie, "a nie jak w »The Force Unleashed II«". Co ciekawe, aktor powiedział, że zawsze można "zmienić nie-kanon i uczynić go swoim własnym", czym zasugerował, że zobaczymy kogoś lub coś z Legends. Wątek ten rozwinął w rozmowie z Coffee with Kenobi i zdradził, że ekipa "Ghosta" wyniesie się z Lothalu, bo planeta przyciąga zbyt dużą uwagę Imperium. Pewna grupa osób - nie chciał powiedzieć konkretnie kto - pomoże im znaleźć nowy obóz. I podobno właśnie w tej grupie mają się znaleźć postaci inspirowane Legendami. Ponadto w tym sezonie będzie więcej easter eggów.

I w tym wywiadzie aktor powiedział o Vaderze, dość wyraźnie sugerując, że Kanan spotka się z lordem i przegra. Aktor dodał też, że Disney wcale nie jest wyłącznie wesoły, bo w jego filmach ginie sporo postaci i w tym sezonie ma się zrobić mroczniej, choć oczywiście będą odcinki śmieszniejsze, na przykład taki w stylu Landa i świnki-rozdymki. Drugi sezon ma być przede wszystkim opowieścią o przeszłości bohaterów: Kanan będzie odnosił się do Depy; historia Sabine, mało wyeksplorowana w pierwszym sezonie, podobno będzie wymagała od widza pewnego stopnia wiedzy ze świata "Gwiezdnych Wojen". Ta Zeba jest dość trudna - dowiemy się jak wielki ciężar ma na swoich barkach oraz dlaczego tak bardzo poniosło go podczas walki z Kallusem. O Herze nie chciał nic powiedzieć, bo stwierdził, że jej historia jest zbyt świetna, aby nawet dawać zarys.



Filoni ostatnio sporo się wypowiadał, ale w większości podcastów powtarza to samo, dlatego zbieramy informacje z Rebel Force Radio. Przede wszystkim reżyser jeszcze raz zapewnił, że Ahsoka nie jest fundamentalna dla rebelii, bo najważniejsze są osoby pokroju Baila Organy czy Mon Mothmy. W planowanych odcinkach o Ahsoce z TCW było wiele scen akcji w stylu "Indiany Jonesa", ale na opowieść o niej będzie trzeba poczekać, tak samo jak fani musieli uzbroić się w cierpliwość, by zobaczyć scenę budowy miecza przez Luke'a. Dave wyjaśnił też dokładniej co miał na myśli mówiąc o aluzjach do pewnych wydarzeń, które będzie czynić Togrutanka - będzie to robić w taki sam sposób, w jaki Obi-Wan mówił o wojnach klonów w "Nowej nadziei".

Ahsley Eckstein wypowiedziała się dla Nerdist. Zdradziła, że pierwotnie nagrała wszystkie partie Fulcrum, ale gdy fani odkryli, że to ona, Filoni postanowił zatrudnić kogoś innego. Jeśli chodzi o Ahsokę w drugim sezonie, to będzie ona bardzo tajemniczą postacią, która wyrusza we własną podróż, aby znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, które ma. Ashley jeszcze nie wie, czy dowiemy się nieco o okresie pomiędzy TCW a "Rebels", ponieważ w chwili udzielania wywiadu trwały jeszcze nagrania. Tak samo nie umie odpowiedzieć na pytanie czy Tano wie o losie swojego mistrza, ale jest przekonana, że gdy się dowie, to się załamie, bo był dla niej bliski.

Z kolei Vanessa Marshall w rozmowie z Comicbook powiedziała, że ciekawie będzie spojrzeć na Herę i to, czego była świadkiem podczas wojen klonów, oraz na jej relację z ojcem, Chamem Syndullą. Chciałaby go zobaczyć "na żywo" i aby jej postać wróciła na Ryloth. Mówiąc o związku Twi'lekanki z Kananem, zdradziła, że dyskutowała z Weismanem na temat używania przez nią słów "love" i "dear" w stosunku do Jedi. Okazuje się, że słowa te w brytyjskim angielskim nie oznaczają koniecznie wielkich uczuć, a jedynie sympatię. Gdy Hera ich używa, to wedle Marshall tak naprawdę stara się zmanipulować mężczyznę. Wedle niej nie ma między nimi sentymentalnego romansu, choć przyznała, że gdy zobaczyła "The Machine in the Ghost", gdzie niemalże dochodzi do pocałunku pomiędzy postaciami (czego nie było w scenariuszu), to się zdziwiła. Zgodziła się również ze stwierdzeniem dziennikarza, że o ile Jarrus jest jak główny wokalista zespołu, o tyle Syndulla na "Ghoście" jest bardziej jak gitarzystka, która pisze wszystkie piosenki, innymi słowy odpowiada za wszystko, ale nie wychodzi na pierwszy ogień.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (9)

Transmisja panelu na żywo, zwiastun i inne ploty

2015-04-03 16:35:46

Zaczynamy od wieści związanych z Celebration i panelem o „Przebudzeniu Mocy”. Podobno ma się on nazywać „Rise of the Force”. Otóż wygląda na to, że Lucasfilm i Disney chcą by ten panel był bardzo ważny. Po pierwsze rozpoczną właśnie od niego, poza główną salą, będzie retransmitowany do pozostałych. Dopiero po nim rozpocznie się właściwe Celebration. Ale to nic, retransmisja będzie także dostępna w kilku innych miejscach, niektóre źródła mówią o 23 krajach. Zostaną tam zorganizowane specjalne pokazy. Na razie wiemy o Francji, Niemczech, Holandii, Hiszpanii, Słowenii, Finlandii, Belgii, Austrii, Dani i Wielkiej Brytanii (Londyn, Empire, Leicester Square). O transmisji w naszym kraju na razie nic nie wiadomo. Panel poprowadzą J.J. Abrams i Kathleen Kennedy. Kolejne źródła zaś donoszą o tym, że wtedy będzie swą premierę mieć także pełny zwiastun VII Epizodu, który następnie zostanie dołączony do filmu „Avengers: Czas Ultrona”, pewnie też 16 kwietnia pojawi się w sieci. O tym pisaliśmy wiele razy, pierwszy raz jeszcze w grudniu zeszłego roku. Czego jeszcze należy spodziewać się po panelu? Ano gości. Pewne sugestie wskazują, że będzie to Luke, Leia, Han, Chewbacca, C-3PO i R2-D2. O ile Mark Hamill, Carrie Fisher, Peter Mayhew, Anthony Daniels czy Kenny Baker zostali potwierdzeni jako goście konwentowi, o tyle sensacją byłby tu Harrison Ford, który nie pojawia się często na konwentach. Aktor niedawno wyszedł ze szpitala (po swoim wypadku, więc kto wie, może da radę przybyć na ten jeden panel.



Swoją drogą warto dodać, że oficjalna strona konwentu reklamuje panel „Przebudzenia Mocy” zdjęciem planety Tatooine. Chyba więc trzeba uciąć wszystkie pogłoski, że pustynna planeta widoczna w zwiastunie zajawkowym to coś zupełnie innego.

Z innych wieści. J.J. Abrams po raz kolejny wypowiedział się na temat spoilerów. Przyznał, że poziom prób dotarcia do szczegółów, faktów i wieści jest tak duży, że nawet sobie tego nie wyobrażał. Stąd ta spora (jego zdaniem) ilość wycieków. Natomiast jego marzeniem jest to, żeby ludzie, pomimo wielu pogłosek, z których część jest prawdziwa, a część nie, mogli pójść na film i mogli się nim cieszyć, by mógł ich czymś zaskoczyć, mimo, że mogli przeczytać jakieś spoilery, których wcale nie chcieli poznać. Tym samym J.J. włączył się do dyskusji na temat etykiety spoilerów. Więc może warto czasem zastanowić się, co gdzie się pisze. Sam Abrams dodatkowo potwierdził, że film jest obecnie montowany.

O swojej wizycie na planie opowiedział też Simon Pegg, który jak przyznał, był tam parę razy. Nie mówił tym razem wprost, czy gra czy nie, choć wszystkie źródła wskazują na to, że ma w filmie swój udział. Inaczej byłby jedynym aktorem, który nie grał w filmie, a który się pojawił na imprezie z okazji zakończenia zdjęć. Pegg swoje wizyty na planie wspomina bardzo dobrze, mówił, że nigdy nie był na planie na którym wszyscy byliby tak przejęcie i oddani temu, co robią. Próba wchodzenia w klasyczną trylogię była dla wielu ludzi bardzo emocjonalna. Używają zarówno starych, sprawdzonych technologii, jak i wielu nowych. To nie będą żadne filmy w stylu retro, a raczej technologiczne dzieła. Według Pegga mają one być tym wszystkim, czego pragnęliśmy 16 lat temu, a nie dostaliśmy. Pegg dodał też, że na jedną z wizyt na plan zabrał swoją córeczkę, która spotkała tam BB-8. Usiadła z nim i mówiła do niego. Operatorzy kierowali nim zdalnie. Potem nie chciała wracać, na koniec uściskała go.

Hollywood Reporter zastanawia się natomiast nad tym jak sequele wpłyną na kariery młodych aktorów. Zdaniem redaktorów, sześć filmów wykreowało zaledwie jedną megagwiazdę - Harrisona Forda, a nawet Natalie Portman miała przez nie trudności (więcej). Filmy te też nie pomogły w karierze ani Liamowi Neesonowi, ani Ewanowi McGregorowi, choć też nie zaszkodziły tak bardzo jak Alecowi Guinnessowi (który pod koniec życia został Obi-Wanem, pomimo wielu ról w które się wcielał). Natomiast Mark Hamill, Carrie Fisher, Jake Lloyd i Hayden Christensen kariery filmowej nie zrobili. Czy John Boyega, Daisy Ridley, Domhnall Gleeson, Adam Driver, Oscar Isaac czy nawet Lupita Nyong’o podzielą ich losy? Nie wiadomo. Jeden z agentów kogoś z tej szóstki twierdzi, że kontrakt na „Gwiezdne Wojny” czy udział w innej takiej franczyzie jest trochę jak cyrograf. Z jednej strony wiążą się z tym kolejne filmy, które są kręcone dość często, czasem nawet rok w rok, z drugiej zaś zamyka to drogę do innych franczyz. Ani aktor tego nie chce, ani producenci. W dodatku aktorzy często muszą podpisać kontrakt bez czytania scenariusza, stają się znani z jednej roli, która naznacza ich karierę. W dodatku roli na której zarabiają stosunkowo niewiele. Zarobki nowych aktorów są w widełkach od 65 tysięcy do 125 tysięcy USD. Przy kolejnych filmach ta suma może wzrosnąć, jednak największą wartością udziału w „Gwiezdnych Wojnach” jest rozpoznawalność postaci, którą się gra. Nie każdemu udaje się to przekuć na własną rozpoznawalność, ba może nawet utrudnić to zadanie.

Na koniec jeszcze jedno zdjęcie z produkcji. Przedstawia Marka Hamilla płynącego na lokację na Skellig Michel.


KOMENTARZE (6)

10 najlepszych chwil z Celebration

2015-04-03 15:26:15 YouTube

Celebration Anaheim już za niecałe dwa tygodnie i z tej okazji ekipa Oficjalnej postanowiła przygotować wydanie specjalne "Starwars.com 10", tym razem skupiające się na najważniejszych wydarzeniach z tej bez wątpienia największej starwarsowej imprezy. Może są jakieś, które sami pamiętacie? Zapraszamy do oglądania.



Miejmy nadzieję, że i tegoroczne Celebration przejdzie do historii.
KOMENTARZE (0)

Visceral Games ujawnia tytuł swojej gry! [Prima Aprilis]

2015-04-01 07:38:54




Jakiś czas temu informowaliśmy, że studio Visceral Games pracuje nad nową grą ze świata Gwiezdnych Wojen czerpiąc z najlepszych wzorców takich jak GTA V, Assassin's Creed czy seria Batman Arhkam. Tak jak się tego spodziewaliśmy, zasłona tajemnic opadła wraz z premierą Battlefield Hardline i studio postanowiło podzielić się ze światem tytułem nowej gry.

Star Wars: Builders -tak nazywać się będzie gra twórców ostatniego Battlefielda. W grze wcielimy się w architekta przemierzającego świat w sposób znany z serii GTA. Naszym zadaniem będzie odbudowa zwiedzanych planet, zniszczonych po wydarzeniach opisanych w filmach. Przyjdzie nam się zmierzyć zarówno z konsekwencjami Wojen Klonów, Galaktycznej Wojny Domowej jak i wydarzeń, które dopiero zobaczymy w nadchodzącym filmie. Proces budowy będzie nieco podobny do tetrisa i popularnej Yengi, trzeba będzie tak ułożyć elementy aby budynek nie zapadł się pod własnym ciężarem. Aby ułożyć wyższe kondygnacje należy wspiąć się po rusztowaniach, zapewne w tym miejscu twórcy sięgną po umiejętności postaci rodem z serii o asasynach. Całość działać będzie na silniku graficznym Unreal Engine 4.

Pierwszy zwiastun gry jak i elementy rozgrywki ujrzymy ponoć już na nadchodzącym Celebration. Premiery należy wyczekiwać na początku przyszłego roku.

Update: Prima Aprilis. Ten news jest oczywiście żartem, nie znamy żadnych nowych faktów na temat gry, którą tworzy obecnie Visceral Games, ale gdy tylko się czegoś dowiemy, damy znać.
KOMENTARZE (13)

Plotki o Łotrze pierwszym

2015-03-28 08:00:30

Czas na kolejną porcję plotek na temat pierwszego, samodzielnego, kinowego filmu w uniwersum „Gwiezdnych Wojen” czyli „Rogue One”. Otóż zdaniem serwisu Cinelinx Story Group ma swój wkład w film i zobaczymy w nim panią moff Delian Mors. Na razie jest to postać w sumie znana tylko z jednej rzeczy, a mianowicie tego, że jest lesbijką, o czym pisaliśmy tutaj, pojawi się powieści Lords of the Sith Paula S. Kempa (premiera w kwietniu). Inne źródła sugerują, że Delian Mors może pojawić się w serialu telewizyjnym, lub nawet być łącznikiem między książkami, serialem a filmami.

Chris Weitz jako pierwszy na twitterze potwierdził udział Alexdandre’a Desplata w filmie. Tak więc wszystko wskazuje na to, że faktycznie Francuz będzie odpowiadał za muzykę. Weitz dodatkowo zdradza pewne szczegóły na temat pisania, choćby tego jakiej muzyki słucha. Otóż scenariusz „Rogue One” powstaje przy muzyce zespołu Girl Tank, dokładniej albumu „All Day”.

Przechodzimy do aktorów. Felicity Jones w końcu oficjalnie mogła wypowiedzieć się na temat swojej roli. Ale ponieważ obowiązuje ją klauzula tajności powiedziała tylko:
- Nie mogę o tym rozmawiać. Jestem naprawdę bardzo, bardzo podekscytowana, ale nie mogę o tym rozmawiać.
I na tym ucina dyskusję.

Podobno kolejnym aktorem, który dołączył do ekipy „Rogue One” jest Ben Mendelsohn (na zdjęciu po prawej). Czterdziestosześcioletni Australijczyk, który raczej grywał role drugoplanowe, ale ma na swoim koncie takie filmy jak „Exodus: Bogowie i królowie”, „Mroczny Rycerz powstaje”. Obecnie jest najlepiej kojarzony z roli w serialu „Bloodline”. Źródła bardziej powściągliwe sugerują, że aktor jest bliski podpisania kontraktu. Na razie nie ma informacji o tym kogo mógłby zagrać.



Być może więcej oficjalnych wieści o samym „Rogue One” a także kolejnym spin-offie poznamy na Celebration Anaheim. Gareth Edwards i Josh Trank będą mieli panel z Kathleen Kennedy, Kiri Hart i Pablo Hidalgo w konwentową niedzielę. Na Celebration swoją obecność zapowiedział także John Knoll, pomysłodawca i producent filmu.
KOMENTARZE (16)

Program Celebration Anaheim

2015-03-24 21:36:55



Wielokrotnie pisaliśmy już na temat nadchodzącego konwentu Celebration Anaheim, przypomnijmy, że impreza odbędzie się w Anahiem w Kalifornii w dniach 16-19 kwietnia. A bilet na czterodniową imprezę kosztuje 140$.

Do tej pory zapowiedziano na konwencie moc atrakcji, takich jak premiera Zemsty Sithów w 3D, II sezonu Rebeliantów czy spotkania z wieloma znanymi nam osobami (news, news). Warto przypomnieć, że wśród zapowiedzianych gości są m.in. aktorzy z klasycznej trylogii (Mark Hamill, Carrie Fisher, Anthony Daniels, Peter Mayhew, Ian McDiarmid, czy Jeremy Bulloch), przedstawiciele prequeli (Ray Park, Amy Allen, Daniel Logan. Orli Shosan), twórcy seriali animowanych (Dave Filoni, James Arnold Taylor, Ashley Eckstein, Taylor Grey, Vanessa Marshall) oraz osoby stojące za Epizodem VII (J.J. Abrams i Kathleen Kennedy) - a nie wszystkich wymieniamy.

Najważniejszą informacja, która pojawiła się dziś w związku z konwentem, jest program imprezy. Mimo iż nie jest on jeszcze kompletny, to już został opublikowany - można zobaczyć jakie atrakcje dokładnie na nim będą, a jeśli się wybieracie to również rozplanować sobie pobyt. Program znajduje się w tym miejscu.


KOMENTARZE (4)

Powrót Star Wars Fan Film Awards

2015-03-20 21:16:20 StarWars.Com

Po kilku latach od anulowania, w tym roku Lucasfilm ponownie wróciło do tradycji wręczania nagród dla najlepszych amatorskich filmów ze świata Gwiezdnych Wojnen, czyli Star Wars Fan Film Awards. Nagrody zostaną wręczone tradycyjnie na Celebration, czyli już za miesiąc w Anheim.
Tymczasem fani z całego świata mogą wziąć udział w głosowaniu na Nagrodę Publiczności. Wystarczy odwiedzić oficjalną stronę Star Wars Fan Film Awards, zalogować się i oddać głos na jeden z zaprezentowanych filmów.
KOMENTARZE (3)

Star Wars Celebration 2015: Mark Hamill oraz inni goście

2015-02-21 16:36:48




W dniach 16-19 kwietnia odbędzie się impreza Star Wars Celebration Anaheim w USA w Kalifornii. Na łamach oficjalnej strony Star Wars potwierdzono przybycie Marka Hamilla, aktora wcielającego się w rolę Luke`a Skywalkera w Klasycznej Trylogii Gwiezdnych Wojen oraz w zbliżającym się wielkimi krokami Epizodzie VII Przebudzeniu Mocy.
Hamill był obecny na trzech poprzednich imprezach z cyklu Celebration, wliczając w to Celebration Europe w Niemczech w 2013 roku.
Warto przypomnieć, że koszt biletu na cztery dni Celebration wynosi 140$.
Poniżej prezentujemy listę nowych gości, którzy potwierdzili swoją obecność w Celebration Autograph Hall, gdzie będzie można podpisać autografy i zrobić sobie zdjęcia.

Amy Allen
(Aayla Secura - Atak Klonów oraz Zemsta Sithów)

Jeremy Bulloch
(Boba Fett - Imperium Kontratakuje oraz Powrót Jedi)


Peter Mayhew
(Chewbaca - Saga Star Wars)


Ray Park
(Darth Maul - Mroczne Widmo)


Dickey Beer
(kaskader oraz postacie dalszego planu w Powrocie Jedi)


Anthony Forrest
(piaskowy szturmowiec z Mos Eisley w Nowej Nadziei)


Daniel Logan
(młody Boba Fett - Atak Klonów)


Tim Rose
(Admirał Acbar - Powrót Jedi)


Orli Shoshan
(Mistrzyni Jedi Shaak Ti - Atak Klonów)


Felix Silla
(Ewok na lotni z Powrotu Jedi)


Matthew Wood
(głos Generała Grievousa z Zemsty Sithów oraz koordynator montażu dźwięku w Skywalker Sound)


Na konwencie będzie miała premiera wersji 3D Zemsty Sithów. Z tej okazji dla wszystkich widzów Epizodu III w 3D firma RealD we współpracy z Lucasfilm, przygotowała specjalny upominek w postaci okularów 3D, które będzie można otrzymać również na pokazach Mrocznego Widma 3D oraz Ataku Klonów 3D na Celebration Anaheim.

Opublikujemy więcej informacji jak tylko pojawią się nowe wieści na temat Celebration Anahiem.
KOMENTARZE (2)

Apple i kolejne plotki o Epizodzie VII

2015-02-17 06:58:52

Chyba najważniejsza wiadomość ostatnich dni to oczywiście obecność J.J. Abramsa i Kathleen Kennedy na Star Wars Celebration Anaheim. To właśnie z nimi będzie pierwszy panel na konwencie (16 kwietnia). Oficjalna przypomniała, że ostatnio (to jest na Celebration Europe II Kennedy ogłosiła udział Johna Williamsa w „Przebudzeniu Mocy”, teraz też ten dzień ma się zapisać w pamięci pokoleń. O tym, że może być tam zwiastun pisaliśmy w grudniu. Natomiast będzie to jedna z czterech ważnych imprez w tym roku, na których mogą pojawić się nowe informacje o kolejnych filmach (pozostałe to 4 maja, San Diego Comic Con i D 23). W sieci nie brakuje też złośliwych komentarzy, niektórzy twierdzą, że jedyne co zdradzą Abrams i Kennedy to plakat. Bardziej pozytywnie nastawieni komentatorzy liczą natomiast nie tyle na zwiastun, co na jakieś krótkie, ale już ukończone fragmenty filmu. Zwiastun oczywiście swoją drogą także. Do Celebration pozostały już niecałe 2 miesiące, więc szybko się przekonamy, kto miał rację.

Inna ciekawostka dotyczy firmy Apple, a dokładniej Jony’ego Ive’ego, czyli legendarnego już projektanta i twórcy wzornictwa Maców, iPodów, iPadów i całej rodziny produktów Apple’a. Otóż jakiś czas temu, jeszcze przed zdjęciami Jonathan Ive poszedł sobie z J.J. Abramsem na obiad i rozmawiali o wzornictwie w „Gwiezdnych Wojnach”. Nowych. Ive twierdzi, że sugerował Abramsowi, że miecze świetlne powinny być bardziej prymitywne i „analogowe”. Być może był jednym z tych, którzy zasugerowali wygląd miecza z jelcem Kylo Rena.

Jeśli komuś nie podoba się to, że polska premiera „Przebudzenia Mocy” jest przesunięta o tydzień, to niech spróbuje postawić się w sytuacji Włochów. Im kazano czekać aż do 5 stycznia 2016. Oczywiście protestują, ich petycję można podpisać tutaj. Widać George Lucas rozpieścił fanów swoimi ogólnoświatowymi premierami. Dla przypomnienia, „Atak klonów” był pierwszym dużym filmem, który miał tak szeroką dystrybucję na całym świecie. No i to Lucasfilm w polskim przypadku nalegał na to, by premiera II Epizodu odbyła się w maju jak w większości świata, a nie w sierpniu jak początkowo chciał polski dystrybutor.

Harrison Ford natomiast okazał się być jasnowidzem z pewnego punktu widzenia. Otóż w sieci znaleziono fragment programu BBC z 1980 pt. „The Risk Business”, w którym Ford opowiada o zdjęciach do „Imperium kontratakuje” i mówi, że największym ryzykiem jest uszkodzenie sobie kostki. W klasycznej trylogii jak widać nic takiego nie miało miejsca, za to przewidział swój wypadek w sequelach. Fragment programu można zobaczyć tutaj.

Na MakingStarWars pojawiły się opisy strojów głównych postaci, przede wszystkim klasycznych. Nie wiadomo na ile można wierzyć w te rewelacje, bo różnie z nimi bywało. Natomiast ktoś pokusił się o to, by w oparciu o ich opisy zrobić zarys stroju Lei. Rysunek poniżej, dla poglądu.



Inna rewelacja tego serwisu to podobno na jednej z inskrypcji które tłumaczono z Aurebesh była informacja, że jedna z postaci to Tarkin. Dokładniej major Tarkin. Czy to tylko gra słów, nawiązanie, czy coś więcej, oczywiście na razie nie wiadomo. Raczej założono, że to postać. Pojawiły się trzy teorie, kto mógłby grać nowego Tarkina. Jedna to Gwendoline Christie, druga i tu jest ciekawie Domhnall Gleeson. Poprzednie wieści sugerowały, że może być on potomkiem jednej ze znanych postaci. Być może trochę innej niż się wszyscy spodziewali. Poniżej porównanie Domhnalla i Petera Cushinga.



Trzecia teoria mówi, że potomek Tarkina pojawi się w filmie, ale bardziej na zasadzie smaczku i nie jest to żaden z głównych aktorów.

O tym, że w filmie występuje Greg Grunberg, wiemy już od września, a spodziewaliśmy się od lutego 2013. Jednak okazuje się, że znajomy Abramsa, który grywa ogony w jego filmach, tym razem miał trochę większą rolę. To co istotne to fakt, że Grunberg spędził na planie „Przebudzenia Mocy” aż 6 tygodni o czym sam poinformował w jednym z wywiadów. Zatem jest szansa, że tym razem więcej osób zauważy go w kinie, a może nawet usłyszy.

Mark Hamill natomiast w jednym wywiadów porównał sposób reżyserii George’a Lucasa i J.J. Abramsa. Wcześniej powiedział kiedyś, że Lucas nie jest reżyserem aktorów, teraz był trochę łagodniejszy. Twierdził, że George działa jako reżyser bardzo instynktownie i stara się dobrać aktorów tak, by rozumieli rolę. Dobrze to było widać choćby w „Amerykańskim graffiti”, gdzie jedną z ról grał Ron Howard, który kariery aktorskiej nie zrobił, został reżyserem. Ale idealnie pasował do tamtej roli i doskonale wiedział jak ją grać, był w niej bardzo autentyczny, pomimo braku wsparcia ze strony Lucasa. George wierzy, że aktorzy sami wiedzą jak odnaleźć się w danej roli, więc niewiele im mówi. J.J. natomiast to pierwsze pokolenie filmowców, którzy dorastali na „Gwiezdnych Wojnach”. Patrzy też na filmy z innej perspektywy, jest przez to jakby bardziej obecny i zaangażowany na planie. Za to Abrams, przynajmniej w przypadku Hamilla nie użył ulubionego zwrotu Lucasa, którym ten pouczał aktorów – „szybciej i bardziej intensywnie”.
KOMENTARZE (8)
Loading..