TWÓJ KOKPIT
0

Jon Watts :: Newsy

NEWSY (27) TEKSTY (0)

<< POPRZEDNIA    

Zamieszanie z końcem zdjęć do „Skeleton Crew”?

2023-01-25 16:25:22

Na początku miesiąca informowaliśmy o opóźnieniach na planie „Skeleton Crew” i że zdjęcia do serialu potrwają, co najmniej do marca 2023. Ale wygląda na to, że jest z tym trochę więcej zamieszania. Zaczęło się od koordynatora kaskaderów w tym serialu. George Cottle wrzucił na swojego Instagrama (wpisu już nie ma) informację, że kończą pracę nad serialem. Podziękował wszystkim, w szczególności Jonowi Favreau, Dave’owi Filoniemu i Jonowi Wattsowi. Stąd w sieci pojawiły się informacje, że prace nad serialem zmierzają ku końcowi.



Bespin Bulletin powołując się na swoje źródła, twierdzi, że zdjęcia na planie będą trwać dalej. Ale teraz mówią, że to dokrętki, a nie regularne zdjęcia. Natomiast sam fakt, że udaje się zamknąć pracę przynajmniej części działów wskazuje na to, że problemy produkcyjne serialu zostały przezwyciężone.

Swoją drogą w ostatnim numerze „Insidera” oznaczono „Skeleton Crew” jako serial w produkcji, tak jak „The Acolyte” (wcześniej było „wkrótce” razem z „Ahsoką”). Nie było go też w najnowszej reklamie nowości na Disney+ w 2023. Prawdę mówiąc i tak oczekiwaliśmy, że to będzie druga połowa tego roku, kto wie, czy nie tak jak było wcześniej z „The Mandalorian” w okolicach gwiazdki, więc nawet jeśli serial pojawi się dopiero w 2024 to i tak nie będzie to duże przesunięcie.

„Skeleton Crew” będzie kolejnym spin-offem „The Mandalorian”, w jakiś sposób powiązanym z innymi serialami. Miejmy nadzieję, że dowiemy się czegoś więcej na temat tej produkcji przy okazji Celebration.
KOMENTARZE (6)

„Skeleton Crew” jednak dalej kręcone?

2022-09-22 17:43:48

Przy okazji D23 Expo usłyszeliśmy z ust Jona Wattsa, że zdjęcia do serialu „Skeleton Crew” dobiegły końca. Nie wiadomo, co dokładnie miał na myśli reżyser, ale źródła sugerują, że zdjęcia mogą dalej trwać. Pierwsi o tym donosili Making Star Wars, ale nie tylko.

Bespin Bulletin zamieścił zdjęcia z okolic Uniwersytetu stanowego Kalifornii, w Dominguez Hills. Jest to jedna z lokacji, którą filmowcy wykorzystują, przy okazji zdjęć w Manhattan Beach Studios. Zauważyli coś, co skojarzyło im się z czołgiem Separatystów. Bespin twierdzi, że raczej to plan do „Skeleton Crew”. Raczej, bo w tym samym czasie trwają też miejsca do „Ahsoki”, więc stuprocentowej pewności nie ma. „Ahsoka” raczej wykorzystuje El Segundo do zdjęć. Cóż, oba projekty są trzymane w sekrecie, niewiele wiemy nawet o obsadzie, więc pozostaje strzelanie.



Natomiast pomijając sekrety, to obserwujemy jeszcze inny trend. Filmowcy coś powiedzą, potem dopiero coś uzupełnią. Ostatnio pisaliśmy, że Jon Favreau stwierdził, iż dobrze mu się współpracowało z Jonem Wattsem, więc zaproponował mu udział w „Gwiezdnych Wojnach”. Teraz poznaliśmy szczegóły tej rozmowy. Favreau w ogóle nie myślał o „Skeleton Crew”, raczej o odcinku, tak jak wyreżyserowali je Peyton Reed czy nawet Robert Rodriguez. I z taką propozycją zwrócił się do Wattsa, z którym już współpracował, ale nie ubrał tego w tych słowach. Odpowiedzią Wattsa był właśnie pomysł na cały serial, czyli „Skeleton Crew”. Zatem to on prawdopodobnie jest głównym mózgiem tej produkcji. Czy to dobrze, czy źle, zobaczymy w przyszłym roku.

Z innych ciekawostek, spekuluje się, że te dzieci, które widzieliśmy, mogą być czułe na Moc. Plotki także sugerują, że duża część akcji będzie się dziać w Nieznanych Rejonach, co będzie istotne w kolejnych odsłonach Mandoverse.

W każdym razie zdjęcia do „Skeleton Crew” jeśli dalej trwają, to niedługo się zakończą. Premiera jest oczekiwana w przyszłym roku.
KOMENTARZE (2)

Jude Law o bohaterach „Skeleton Crew”

2022-09-13 17:20:12



Na D23 Expo, w dodatku nie na panelu, a tylko w rozmowie z reżyserem Jonem Wattsem, dowiedzieliśmy się, że zdjęcia do serialu „Skeleton Crew” dobiegły końca. Poza imprezą z mediów poznaliśmy też dwoje kolejnych aktorów zaangażowanych w projekt (więcej). Przy okazji tej imprezy promowano innym obraz Disneya – „Peter Pan & Wendy”, w którym Jude Law gra kapitana Haka. Reporter z Variety rozmawiał o tym filmie z aktorem, a potem przeszedł do „Gwiezdnych Wojen”.

Jude Law przyznaje, że „Gwiezdne Wojny” miały olbrzymi wpływ na jego przemysł filmowy i świat, ale to też obraz na którym dorastał. Rozwijał jego wyobraźnię. Więc, każdego dnia, gdy pojawiał się na planie, zdarzał się jeden, czy dwa momenty, w których ponownie czuł się jak dziecko. Były też pewne postaci, które sprawiły, że oniemiał z wrażenia. Oczywiście nie mógł powiedzieć, co to za bohaterowie, ale w sieci już krążą spekulacje. Skoro oryginalna trylogia tak wpłynęła na Lawa, z pewnością, któraś z tamtych postaci. Byłoby to zgodne z tym, co sugerował też Jon Favreau, mówiąc, że zobaczymy jak wygląda galaktyka i co robią znani bohaterowie w tym czasie.

Jude Law wspominał także o sekretności produkcji i że właściwe jest to dobra metoda. U niego w domu, nie rozmawia się o „Skeleton Crew” i rodzina będzie zaskoczona efektem końcowym.

Z innych ciekawostek, Jon Favreau przyznał, że to on ściągnął Jona Wattsa do tego projektu. Głównie dlatego, jak współpracowało im się przy Spider-manach.

Zaś przed D23 Expo pojawiła się jeszcze jedna plotka. Aktor Dane DiLiegro, który gra Predatora w filmie „Prey” (można go oglądać na Disney+) przyznał, jakiś czas temu, że nagrywał coś dla Lucasfilmu. Nie powiedział nic więcej. W tamtym okresie, jeszcze kręcono „Skeleton Crew”, a także „Ahsokę” i może dokrętki do „The Mandalorian”. Z czasem pewnie się dowiemy, o który projekt chodziło.

Na premierę „Skeleton Crew” na Disney+ będziemy musieli poczekać do przyszłego roku. Pewnie nastąpi, gdzieś po trzecim sezonie „The Mandalorian”.
KOMENTARZE (2)

Plotki o „Skeleton Crew”

2022-07-21 17:24:33

Na początek zaczniemy od oficjalnej wiadomości. Jak donosi Hollywood Reporter, znamy budżet pierwszego sezonu serialu „Skeleton Crew”. To 136 milionów USD. Zakładając, że dostaniemy 6 – 8 odcinków, to prawdopodobnie budżet pojedynczego to okolice 20 milionów USD. Koszt pojedynczego odcinka „The Mandalorian” zamykał się w granicach 12-15 milionów USD. Budżety „Księgi Boby Fetta” i „The Mandalorian” sięgały 100 milionów USD, „Obi-Wana Kenobiego” – 90 milionów USD.

Warto dodać, „Skeleton Crew” dostało 20 milionów USD kredytu podatkowego od stanu Kalifornia, za inwestycję w tamtejszy przemysł. Niemniej jednak będzie to najdroższy serial gwiezdno-wojenny. Z jednej strony odpowiada za to inflacja, z drugiej wynagrodzenie twórców.

Jak donosi Bespin Bulletin, do projektu prawdopodobnie dołączył Jaleel White, najbardziej znany dotychczas jako gwiazda sitcomu z lat 90. – „Family Matters”. Wystapił także w kilku innych serialach. Tak prawdę mówiąc nie wiadomo, do którego projektu dołączył. Najprawdopodobniej jest to właśnie „Skeleton Crew” lub „Ahsoka”, ew. „The Acolyte”.



Na razie wiemy, że za serial odpowiadają Jon Watts i Christopher Ford, a producentem jest Jon Favreau, gwiazdą zaś Jude Law. Premiera pierwszego sezonu gdzieś w 2023 na Disney+.
KOMENTARZE (10)

Zdjęcia do „Skeleton Crew” już trwają

2022-07-09 10:16:16



Jak donosi Bespin Bulletin, zdjęcia do serialu „Skeleton Crew” już trwają. Udało im się to potwierdzić. Wcześniej dostaliśmy informację, że będą one trwały od czerwca do grudnia. Oficjalną serial zapowiedziano na Celebration i jedyne, co o nim powiedziano, że będzie raczej przeznaczony dla młodszego odbiorcy.

Zdjęcia trwają w Manhattan Beach Studios, ale będą kręcone także gdzieś w Culver City (tam jest niejedno studio do wyboru) oraz California State University w Dominguez Hills.

Warto dodać, że w Manhattan Beach Studio powstaje obecnie także „Ahsoka”. Być może także dokrętki do trzeciego sezonu „The Mandalorian”, o których pisaliśmy.



Serial tworzą Jon Watts i Christopher Ford, będą też jego scenarzystami i reżyserami (nie wiadomo tylko czy jedynymi). Producentami, poza wspomnianą dwójką, są też Jon Favreau i Dave Filoni. Z obsady na razie znamy jedne nazwisko, to Jude Law.

Premiera na Disney+ jest spodziewana gdzieś w 2023.
KOMENTARZE (4)

Ruszyła preprodukcja do Grammar Rodeo

2022-03-28 17:26:54

Jak donosi Bespin Bulletin powoli rusza preprodukcja do projektu o kodowej nazwie „Grammar Rodeo”. Ich zdaniem zdjęcia ruszą w czerwcu w Culver City w Kalifornii. Dodatkowo jakieś ujęcia mają powstawać też w Manhattan Beach w Kalifornii (tam gdzie kręcono wcześniej „The Mandalorian”, „The Book of Boba Fett” i „Obi-Wana Kenobiego”). Spodziewaliśmy się, że tam także będzie kręcona „Ahsoka”. Zobaczymy, czy te informacje się potwierdzą i jak wpłyną na premiery obu seriali.



Obecnie o projekcie „Grammar Rodeo” niewiele wiadomo. Czekamy na 4 maja lub Celebration. Podobno zaangażowany jest w niego Jon Watts oraz Jon Favreau. Ma to być serial młodzieżowy osadzony w Wielkiej Republice.

Sama nazwa kodowa, czyli „Grammar Rodeo” jest nawiązaniem do „Simpsonów”, dokładniej odcinka „Bart on the Road”, w którym Bart i inne dzieciaki oszukują swoich rodziców, mówiąc, że chcą wziąć udział w „Narodowym Gramatycznym Rodeo”, a naprawdę chcą sobie w tym czasie pojechać na wycieczkę.
KOMENTARZE (1)

Jon Watts dołączy do „Gwiezdnych Wojen”?

2022-02-22 19:52:16

Ostatnio pisaliśmy o castingu do serialu młodzieżowego osadzonego w czasach Wielkiej Republiki. Wciąż pojawiają się plotki na temat tej produkcji. Jak donosi Discussing Film Jon Watts prowadzi rozmowy by zostać reżyserem przynajmniej jednego odcinka. Czy będzie ich więcej, to zależy od terminarza reżysera.



Watts jest przede wszystkim znany ze swoich filmowych dokonań, czyli przede wszystkim filmu „Radiowóz” oraz trzech ostatnich części Spider-Mana. Ma też serialową przeszłość jako reżyser w serialu „The Onion News Network”. Obecnie Watts produkuje „Final Destination 6” dla HBO Max, a także thriller z Georgem Clooneyem i Bradem Pittem dla Apple TV.

Zdjęcia do serialu pod tytułem roboczym „Grammar Rodeo” mają ruszyć latem w Los Angeles. Discussing Film sugeruje, że z projektem może być związany Jon Favreau, który miałby być producentem wykonawczym. Nie wiadomo, kto pisałby scenariusze. Favreau jest obecnie zajęty pracą nad trzecim sezonem „The Mandalorian”, a także przygotowuje się do rozpoczęcia zdjęć do serialu „Ahsoka”.

Jak to zwykle bywa w przypadku plotek, należy brać na nie poprawkę. Zwłaszcza, że nie raz zdarzyło się, że źródła przecieków mieszały projekty. Obecność Favreau może właśnie wskazywać na wspominanego „The Mandalorian” czy „Ahsokę”, chyba, że Favreau ma jeszcze jeden projekt.

Warto zwrócić uwagę, że niektóre źródła sugerują, iż rola Wattsa w serialu młodzieżowym może być większa, bądź już pewna. Na razie wiemy tylko, że serial ma być jakąś wariacją na temat „Stranger Things” osadzoną w Wielkiej Republice.

Pozostaje czekać na bardziej oficjalne informacje. Na początku marca odbędzie się spotkanie inwestorów Disneya, pierwsze odkąd Suzan Arnold przejęła stery firmy. Na tych spotkaniach zdarzało się ujawniać nowe projekty, tak było choćby z Łotrem 1, ale jednocześnie nie jest to norma. Kolejne okazje pojawią się w maju, czyli 4 maja a następnie Celebration. Jeśli zdjęcia do tego projektu faktycznie ruszą latem, możemy się go spodziewać na Disney+ w przyszłym roku.

Temat na forum
KOMENTARZE (4)

Bez domu w West Side: Odkupienie i Zmartwychwstanie

2021-12-31 07:35:24

W grudniu na nasze ekrany weszło kilka filmów z udziałem ludzi ze Starwarsówka. Pierwszy z nich to „West Side Story” Stevena Spielberga, czyli długo wyczekiwany musical reżysera. Jest to nowa adaptacja scenicznego musicalu. Scenariusz napisał Tony Kushner. Występują: Ansel Elgort, Rachel Zelger, Ariana DeBose, David Alvarez, Rita Moreno oraz Mike Faist.

Słynny broadwayowski musical powraca w nowej odsłonie i w reżyserii samego Stevena Spielberga! Zdobywca Oscara® zabiera widzów w podróż w czasie do roku 1957 i pozwala ponownie odkryć uroki młodzieńczej miłości, a także poczuć dreszcz emocji towarzyszący rywalizacji nowojorskich gangów ulicznych: Jetsów i Sharksów



Drugi film to “Spider-Man: Bez drogi do domu” (Spider-Man: No Way Home) w reżyserii Jona Wattsa. Scenariusz napisali Chris McKenna i Erik Sommers. Występują: Tom Holland, Zendaya, Benedict Cumberbatch, Jon Favreau, Alfred Molina i William Dafoe. Jednym z producentów jest Kevin Feige zaś muzykę skomponował: Michael Giacchino.

Kiedy cały świat dowiaduje się, że pod maską Spider Mana skrywa się Peter Parker, superbohater decyduje się zwrócić o pomoc do Doktora Strange'a.



Kolejna propozycja to “Matrix Zmartwychwstanie” (The Matrix Ressurection) Lany Wachowski, która jest też współautorką scenariusza razem z Davidem Mitchellem i Aleksandrem Hemonem. Występują: Keanu Reeves, Carrie-Anne Moss, Jonathan Groff, Jessica Henwick i Christina Ricci. Muzykę skomponował Tom Tykwer i Johnny Klimek.

Podążaj za Neo, który prowadzi zwyczajne życie w San Francisco, gdzie jego terapeuta przepisuje mu niebieskie pigułki. Jednak Morfeusz oferuje mu czerwoną pigułkę i ponownie otwiera jego umysł na świat Matrix.



Ostatnia pozycja to “Odkupienie” (Mass) Frana Kranza (reżyseria i scenariusz). Występują: Brenda Wool, Kagen Albright i Jason Isaacs.

Wiele lat po niewyobrażalnej tragedii, która połączyła ich losy, dwie pary rodziców siadają naprzeciwko siebie w przykościelnej salce, aby odbyć najtrudniejszą rozmowę swojego życia. Początkowo onieśmieleni, z czasem odsłaniają się coraz bardziej, pozwalając, aby emocje wzięły górę i doprowadziły do dramatycznego, chwytającego za serce finału. W swoim poruszającym debiucie - scenarzysta i reżyser filmu - Fran Kranz zabiera widzów w podróż po odkupienie w głąb największych lęków, żalu i gniewu.


KOMENTARZE (6)

Spider-Man do domu...

2019-07-05 20:26:25

Od dziś w naszych kinach można oglądać najnowszą produkcję ze stajni Marvela (choć faktycznie wyprodukowany przez Sony). „Spider-Man: Daleko od domu” (Spider-Man: Far from Home) Jona Wattsa to jednocześnie sequel „Spider-Man: Homecoming”, ale już osadzony w realiach po ostatnich “Avengersach”. Scenariusz napisali Chris McKenna i Erik Sommers. Występują: Tom Holland, Samuel L. Jackson (Mace Windu), Jake Gyllenhaal, Marisa Tomei, Jon Favreau („The Mandalorian”), Zendaya i Jacob Batalon. Muzykę skomponował Michael Giacchino („Łotr 1”).

Spider-Man musi się otrząsnąć i odnaleźć w nowej rzeczywistości, ale jednocześnie mierzyć z nowymi zagrożeniami, które pojawiają się na świecie.

Uwaga zwiastun zawiera spoilery do ostatnich „Avengersów”.


KOMENTARZE (9)

Kolejne informacje o „The Mandalorian”

2019-03-13 23:35:58 observer.com


Jak bardzo by się człowiek nie starał uniknąć takich porównań/nawiązań to obecnie Star Warsy i Marvele mają naprawdę wiele wspólnego. Raz, że nad wszystkim stoi Wielki Br... Walt Disney, dwa to podejście do franczyzy, a trzy - pomniejsze elementy dające większą całość. Jednym z tych elementów jest Taika Waititi, nowozelandzki współreżyser „The Mandalorian”. Człowiek o bardzo specyficznym poczuciu humoru, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Jeden z piątki, która ma nadać kształt pierwszemu aktorskiemu serialowi SW. Czy znajdzie to przełożenie w fabule?

Należałoby zacząć od kolejnego elementu-ciekawostki, mianowicie tego, że superbohaterowie kinowych ekranów są ostatnio prowadzeni przez reżyserów, którzy zdobywali uznanie filmami niezależnymi, zwłaszcza na kultowym festiwalu Sundance. Można się tylko zastanawiać co tacy twórcy widzą w masowych blockbusterach (poza pieniędzmi i ew. otwarciem się na Hollywood) i czy nie jest to pewnego rodzaju gwałt na ambitniejszej twórczości, ale to chyba temat na inną dyskusję.

Za to z przykładów to Jon Watts kręci drugiego już Spider-Mana (po „Homecoming” przyszła pora na jakże odkrywczy tytuł „Far From Home”), Ryan Coogler popełnił głośną „Czarną Panterę”, a nasz Waititi to przecież niebanalny „Thor: Ragnarok”. Jeśli do tego dodamy plotki o Ricku Famuyiwie, jakoby nęconego przez Warner Bros. do uniwersum DC Comics, to wychodzi całkiem ciekawy kolaż. A przecież Taika i Rick to duet z „The Mandalorian”. Jak ładnie wszystko zostaje w rodzinie, jak niedaleko pada Star Wars od Marvela.

Ale sednem tego newsa, po przydługim wstępie, są pytania które zadali dziennikarze observer.com Waititiemu przy okazji tegorocznej edycji festiwalu SWSX oraz wnioski jakie płyną z odpowiedzi. Wspomniałem już wcześniej o poczuciu humoru nowozelandczyka, z którym można się zapoznać w jego komediach czy krótkim metrażu, oglądając wspomnianego „Thora”, czy czekając na najnowszą produkcję „Jojo Rabbit”, w której wcieli się w autorską kreację Adolfa Hitlera. Brzmi groteskowo, ale w projekcie występują również Sam Rockwell, Alfie Allen i cudowna Scarlett Johansson.

W przemycaniu czy wręcz jawnym podawaniu widzowi takich rzeczy reżyser musi mieć jednak względną swobodę tworzenia. Czy taka istnieje przy Gwiezdnych Wojnach? Observer.com zapytał Waititiego, przy okazji nowego serialu 'What We Do in the Shadows ', kręconego razem z Jemaine'm Clementem i Paulem Simmsem (nowego-starego, bo powstały już dwie produkcje pod tym samym tytułem, taka ich mini-franczyza), gdzie mieli wolną rękę, o to czy w SW będzie musiał balansować po cienkiej linii:

Zdecydowanie jest kilka rzeczy, których nauczyłem się przez lata pracy z Clementem i Simmsem i to jest bagaż doświadczeń, który przywiozłem do mojego odcinka. Ale nie mogę… To jest bardzo święty wszechświat, uniwersum Gwiezdnych Wojen, więc nie mogę pozwolić sobie na wiele.


O dalszym przesuwaniu granic reżyserskich zapytano go w kontekście 'Thora' i "opieki" producenckiej:

Tak, musiałem wszystko sprawdzać i konsultować. Czasem słyszałem, że prowadząc ciężarówkę marki Marvel zjechałem z autostrady i mknę bezdrożami, więc teraz muszę zawrócić.


Paul Simms stwierdził jednak, że Waititiemu udało się zachować swoją oryginalność i chociaż Disney kontroluje tą markę podobnie jak Lucasfilm, to jest dobrej myśli. Na pytanie, które z uniwersów ma bardziej restrykcyjne zasady, odpowiedź była szybka i prosta:

Oczywiście, że Gwiezdne Wojny.



Komentatorzy są zatem zgodni, że nie zobaczymy w nowym serialu nadmiarów golizny w wykonaniu np. Hutta i Gunganina, raczej też nie ma co nastawiać się na rolę ala Jeff Goldblum, redukującego magiczną krainę Thora do "Ass-guardu" (Dupochronu?), czy też wisienki na torcie w postaci Devil's Anus (nie kojarzę jak to przetłumaczono w polskich kinach).
To dobrze, źle? Zapraszamy do dyskusji.
KOMENTARZE (35)

Spider-Man w kinach

2017-07-14 07:09:45

Z tygodniowym względem Stanów opóźnieniem dziś do naszych kin oficjalnie wchodzi „Spider-Man: Homecoming” Jona Wattsa. To kolejna odsłona kinowego uniwersum Marvela, tym razem wyprodukowana przez firmę Sony, która posiada cześć praw do ekranizacji komiksów.

W filmie występują: Tom Holland, Michael Keaton, Robert Downey Jr., Marisa Tomei, Jon Favreau (głos Pre Visli), Gwyneth Paltrow i Donald Glover (Lando). Za muzykę odpowiada: Michael Giacchino.

Peter Parker, z pomocą swojego mentora Tony’ego Starka stara się zrównoważyć swoje życie, między byciem zwykłym studentem w Nowym Jorku, a swoim alter ego – Spider-Manem, walczącym z przestępczością w mieście. Tyle, że pojawia się nowe zagrożenie…

Film pojawi się w wersji z dubbingiem oraz z napisami.


KOMENTARZE (4)
Loading..