TWÓJ KOKPIT
0

Jan Duursema :: Newsy

NEWSY (148) TEKSTY (92)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Dziś ukazał się ''Rytuał przejścia''

2011-12-02 22:50:34 Egmont Polska

W sprzedaży znalazł się pierwszy z trzech zapowiadanych na grudzień komiksów Star Wars. Mowa oczywiście Wydaniu Specjalnym Star Wars Komiks, którego jedenasty numer jest już dostępny na rynku. Więcej informacji na temat zawartości znajdziecie w dalszej części newsa.

Star Wars Komiks Wydanie Specjalne 4/2011 (11): Rytuał przejścia

Komiks ukazuje wydarzenia w roku trzydziestym przed zniszczeniem Gwiazdy Śmierci, a zatem dwa lata po akcji Mrocznego widma. Właśnie w tym filmie miłośnicy Star Wars mieli okazję pierwszy raz zobaczyć postać Quinlana Vosa, który pojawił się w krótkiej scenie na planecie Tatooine.
Quinlan Vos zyskał sporą popularność wśród fanów, a jego dalsze losy, w tym służba szpiegowska u hrabiego Dooku i niebezpieczne kontakty z ciemną stroną Mocy, stały się kanwą licznych komiksów, publikowanych w „Star Wars Komiks” i „Star Wars Komiks Wydanie Specjalne”. W Rytuale przejścia nie jest jeszcze szpiegiem, jest za to mistrzem Aayli Secury. Ta błękitnoskóra Jedi, jako jedna z nielicznych postaci w uniwersum Gwiezdnych Wojen, zadebiutowała w komiksach, by później trafić na wielki ekran.
Nowa misja prowadzi oboje na Ryloth, rodzimą planetę Aayli, a zarazem miejsce ich pierwszego spotkania. Właśnie tam Quinlan ocalił przed laty młodą twi’lekańską niewolnicę z łap wampy i wyczuł jej potencjał w Mocy. Przekonał następnie swojego mistrza, by ją wykupić i zabrać na szkolenie. Później sam się owym szkoleniem zajął. W komiksie nie zabrakło wspomnienia tych wydarzeń.
Komiks pierwotnie został wydany w zeszytach Star Wars #42-45: Rite of Passage przez Dark Horse Comics.
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema, tusz Ray Kryssing, kolory Brad Anderson, okładka Jan Duursema i Dave McCaig.

Tłumaczenie: Maciek Drewnowski. Cena 9,99 zł, 96 stron. Przykładowe plansze dostępne poniżej.



Temat na forum.
KOMENTARZE (16)

Zapowiedzi Egmontu na grudzień

2011-11-29 18:11:30 Egmont Polska

Pod koniec roku na komiksowych czytelników czeka moc przygód. Za kilka dni do sprzedaży trafi najnowszy numer Star Wars Komiks Wydanie Specjalne, w połowie miesiąca możemy się spodziewać kolejnego zeszytu Star Wars Komiks, natomiast tuż przed świętami ukaże się drugi z wydawanych kwartalników, Star Wars Komiks Extra.
Zachęcamy do zapoznania się z zapowiedzią dwóch pierwszych pozycji, które pojawią się juz niedługo na rynku.

Star Wars Komiks Wydanie Specjalne 4/2011 (11): Rytuał przejścia

Komiks ukazuje wydarzenia w roku trzydziestym przed zniszczeniem Gwiazdy Śmierci, a zatem dwa lata po akcji Mrocznego widma. Właśnie w tym filmie miłośnicy Star Wars mieli okazję pierwszy raz zobaczyć postać Quinlana Vosa, który pojawił się w krótkiej scenie na planecie Tatooine.
Quinlan Vos zyskał sporą popularność wśród fanów, a jego dalsze losy, w tym służba szpiegowska u hrabiego Dooku i niebezpieczne kontakty z ciemną stroną Mocy, stały się kanwą licznych komiksów, publikowanych w „Star Wars Komiks” i „Star Wars Komiks Wydanie Specjalne”. W Rytuale przejścia nie jest jeszcze szpiegiem, jest za to mistrzem Aayli Secury. Ta błękitnoskóra Jedi, jako jedna z nielicznych postaci w uniwersum Gwiezdnych Wojen, zadebiutowała w komiksach, by później trafić na wielki ekran.
Nowa misja prowadzi oboje na Ryloth, rodzimą planetę Aayli, a zarazem miejsce ich pierwszego spotkania. Właśnie tam Quinlan ocalił przed laty młodą twi’lekańską niewolnicę z łap wampy i wyczuł jej potencjał w Mocy. Przekonał następnie swojego mistrza, by ją wykupić i zabrać na szkolenie. Później sam się owym szkoleniem zajął. W komiksie nie zabrakło wspomnienia tych wydarzeń.
Komiks pierwotnie został wydany w zeszytach Star Wars #42-45: Rite of Passage przez Dark Horse Comics.
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema, tusz Ray Kryssing, kolory Brad Anderson, okładka Jan Duursema i Dave McCaig.

Tłumaczenie: Maciek Drewnowski. Cena 9,99 zł, 96 stron. Premiera: 2 grudzień 2011 r. Przykładowe plansze dostępne poniżej.



Temat na forum.

Star Wars Komiks 12/2011 (40)

"Chewbacca: Luke, czyli chłopiec którym byłem; Han, czyli pusta galaktyka" (Luke or: The Boy I Once Was & Han or: An Empty Galaxy, Chewbacca #4) - Po śmierci Chewbacki na planecie Sernpidal, droidy C-3PO i R2-D2 kończą gromadzenie wspomnień przyjaciół o bohaterskim Wookieem. W opowieści pojawiają się dzieci Lei Organy i Hana Solo. Para wzięła ślub osiem lat po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci i doczekała się trójki potomstwa: Jaina i Jacen byli bliźniętami, Anakin zaś był od nich o rok młodszy.
Scenariusz Darko Macan, Rafael Kayanan i Dusty Abell, tusz Jim Royal, kolory Heroic Age i Dave Nestelle.
"Burza piaskowa" (Sandstorm, Tales #15) - Luke Skywalker wkrótce po narodzinach trafił na wychowanie do farmy Larsów na Tatooine. Mieli go ukryć przed ojcem, który dzieciństwo spędził na tej samej planecie, gdzie nierzadko dochodzi do dziwnych wydarzeń. Owen Lars rzeczywiście był wujem Luke’a, jako przyrodni brat Anakina Skywalkera. Ojciec Owena, Cliegg, ożenił się bowiem ze Shmi Skywalker, którą wykupił z niewoli u Watta.
Scenariusz Jason Hall, rysunki Sunny Lee, tusz Randy Emberlin, kolory Digital Chameleon.
"Odpłata" (Payback, Tales #18) - Boba Fett, najlepszy łowca nagród w galaktyce, przyjmuje kolejne zlecenie za okrągłą sumę pięćdziesięciu tysięcy kredytów. Nie pierwszy raz napotyka nieprzewidziane trudności, ale to przecież jego specjalność. Komiks rozgrywa się w czasach, gdy Boba zaczynał już bliższą współpracę z Darthem Vaderem.
Scenariusz Andy Diggle, rysunki Henry Flint, kolory Chris Blythe.

Tłumaczenie: Zbyszek Grzędowicz, Maciek Drewnowski. Cena 6,50 zł, 48 stron. Premiera: 15 grudzień 2011 r. Przykładowe plansze dostępne poniżej.


Temat na forum.
KOMENTARZE (13)

Zapowiedzi komiksowe na luty

2011-11-17 16:12:02 TheForce.net

Nadszedł czas by zaprezentować zapowiedzi komiksowe, które są zaplanowane na luty przez wydawnictwo Dark Horse. Mimo iż w lutym pewnie będzie zimno to komiksy na pewno podgrzeją atmosferę. Za trzy miesiące będziemy mogli nabyć pierwsze numery serii Dawn of the Jedi, kolejne zeszyty komiksów Agent of the Empire.Knights of the Old Republic - War i Crimson Emire III: Empire Lost i dwa wydania zbiorcze: The Old Republic: The Lost Suns TPB i Omnibus: The Other Sons of Tatooine. Zapraszamy do zapoznania się z poniższymi szczegółami.

Dawn of the Jedi #0

Zaczęło się to dzięki statkom w kształcie piramid – Tho Yor – rozproszonym po ośmiu stronach galaktyki, a zakończyło ustanowieniem Zakonu, który zmienił losy wszechświata na zawsze.
Pierwszy raz będziecie mogli tutaj zobaczyć galaktykę 25 000 lat BBY, przed mieczami świetlnymi, gdy więzy Mocy dopiero się tworzyły i zanim Jedi się rozproszyli się po galaktyce.
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema, okładka Rodolfo Migliari. Premiera: Luty 2012. Cena 3,50$, 32 stron.

Temat na forum.

Dawn of the Jedi #1: Force Storm #1 (5)

Dark Horse opowiada o początkach Jedi!
Na planecie Tython, w centrum galaktyki, zakon wojowniczych mnichów dąży do utrzymania pokoju i równowadze mistyczną siłę zwaną Mocą. Ale nadchodzi obcy, jeden który zniszczy i pokój i równowagę i otworzy galaktykę na odkrycie i podbój. Tutaj się wszystko zaczyna!
John Ostrander i Jan Duursema odkryją mityczny okres początków Jedi!
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema, kolory Wes Dzioba, tusz Dan Parsons, wariant okładki Gonzalo Flores. Premiera: Luty 2012. Cena 3,50$, 40 stron.

Temat na forum.

Agent of the Empire #3: Iron Eclipse #3 (5)

Osądzony za niepopełnione przestępstwo, imperialny agent Jahan Cross ucieka z Sektora Wspólnego i odkrywa sekrety dotyczące tajemniczego projektu “Iron Eclipse”, a to wszystko bez swojego droida zabójcy, IN-GA 44.
Ale Cross jest nie do końca bez sojuszników, gdyż wie, że jest pewnych dwóch przemytników z szybkim statkiem…
Scenariusz John Ostrander, rysunki Stéphane Créty, kolory Wes Dzioba, tusz Julien Hugonnard-Bert, okładka Stéphane Roux. Premiera: Luty 2012. Cena 3,50$, 32 stron.

Temat na forum.

Crimson Empire III: Empire Lost #5 (6)

Imperium kontra Imperium!
Kir Kanos, ostatni żywy członek Gwardii Imperatora Palpatine`a znajduje się w współpracy z byłym wrogiem, Mirith Sinn, na misji dla Nowej Republiki. Ale ich sekret łączący się z imperialnym przedstawicielem zamienia się w zasadzkę, z której nie wszyscy wrócą!
Tymczasem Imperialni odkrywają swój prawdziwy cel!
Scenariusz Mike Richardson, rysunki Paul Gulacy, kolory Michael Bartolo, okładka Dave Dorman. Premiera: Luty 2012. Cena 3,50$, 32 stron.

Temat na forum.

Knights of the Old Republic - War #2 (5)

Wojny Mandaloriańskie rozgorzeją w nowej serii o Starej Republice!
Czy pacyfista może przetrwać na wojnie? Jedi Zayne Carrick ma kłopoty: najpierw został rzucony w jej środek a teraz złapany w krzyżowy ogień, między Mandalorianami, marynarką Republiki a nawet swoimi kolegami z zakonu Jedi!
Dowiedzcie się, dlaczego, gry i komiksy z serii Knights of the Old Republic stały się jednymi z najbardziej uwielbianych w historii Star Wars!
Scenariusz John Jackson Miller, rysunki Andrea Mutti, kolory Michael Atiyeh, tusz Gigi Baldassini, okładka Benjamin Carré. Premiera: Luty 2012. Cena 3,50$, 32 stron.

Temat na forum.

The Old Republic Volume 3: The Lost Suns TPB

To nie Jedi - to szpieg!
Jeden z najlepszych szpiegów Republiki, Theron Shan, wyrusza na wyprawę mającą odkryć mroczne tajemnice, które mogą wstrząsnąć niepewnym pokojem i spowodować, że Sithowie znowu wyruszą na wojnę!
Stary Jedi, Ngani Zho, dawny mentor Therona, który zaginął na terytorium Sithów, powrócił jeszcze bardziej dziwny niż zanim wyruszył. Wkrótce Theron ma pełne ręce roboty nie tylko z nim, ale i z pewnym złodziejem i Sithami, którzy nie powinni byli pozwolić Zho wrócić do Republiki.
Scenariusz Alexander Freed, rysunki George Freeman, Dave Ross, David Daza, kolory Michael Atiyeh, tusz Mark McKenna, okładka Benjamin Carré. Premiera: Kwiecień 2012. Cena 18,99$, 120 stron.

Temat na forum.

Omnibus: The Other Sons of Tatooine TPB

W galaktycznej Wojnie Domowej nie tylko Luke Skywalker pochodził z Tatooine.
Historia Luke'a była opowiadana tysiące razy, ale co z przygodami jego przyjaciół z dzieciństwa, Biggsem Darklighterem i Jankiem "Tankiem" Sunberem? Dwie różne ścieżki zaprowadziły ich do bohaterstwa: jeden został bohaterem Republiki, drugi Imperium...
Odkryj ich historie w tym kompletnym omnibusie; dodatkowo znajduje się tam opowieść o przemytniku imieniem BoShek, kolejnym synu Tatooine!
Opowieści z klasycznej ery Star Wars!
Premiera: Kwiecień 2012. Cena 14,99$, 440 stron.

Temat na forum.
KOMENTARZE (24)

John Ostrander i Jan Duursema o ''Dawn of the Jedi''

2011-10-19 22:08:56 ComicBookResources.com

W trakcie tegorocznego Comic Conu John Ostrander i Jan Duursema udzielili wywiadu stronie CBR.com na temat niedawno zapowiedzianej serii pt. "Dawn of the Jedi". Oryginał w języku angielskim znajdziecie w tym miejscu. Przypominamy, że pierwszy numer nowej serii ma się ukazać 1 lutego 2012 roku.

CBR News: John, zacznijmy od początku – jak byś opisał historię, którą opowiadasz w „Dawn of the Jedi” i gdzie jest jej miejsce w Expanded Universe?

John Ostrander:
„Dawn of the Jedi” jest epickie w swoim własnym zakresie i ma swój własny sposób opowiadania. Komiks jest umieszczony w gwiezdnowojennym Expanded Universe, ale został zrobiony tak, by osoby, które oglądały tylko filmy też mogły się połapać o co chodzi. To co zrobiliśmy jest naprawdę ekscytujące, zadaliśmy sobie pytania i znaleźliśmy odpowiedzi. Na przykład, na początku było ustalone, że najlepsi filozofowie, kapłani, naukowcy i wojownicy galaktyki spotkali się na Tythonie zanim Zakon Jedi oficjalnie powstał. Więc, to mogło być trudne, ze względu na to, że podróże nadprzestrzenne nie były zbyt popularne w tamtych czasach, i ponieważ Tython leży w Głębokim Jądrze – miejscu trudnym do podróży nawet w „nowoczesnych ” czasach. Więc pierwszym pytaniem jakie ja i Jan sobie zadaliśmy było – jak oni się tam dostali? I dlaczego Tython?

Początkowo było również ustalone, że miały miejsce Wojny Mocy, rozpoczynające się w 25.793 BBY i trwające dekadę. Pod koniec wojny pewien proto-Jedi pozostawił planetę przez Kataklizm Mocy i wylądował na Ossusie 730 lat później. Więc używamy – czasem wyjaśniając i interpretując – istniejące materiały, by opowiedzieć prawdę jak powstali Jedi. Myślę, że każdy będzie niesamowicie zainteresowany jak to wszystko się zaczęło.

Dla tych którzy się już trochę orientują w przeszłości Gwiezdnych Wojen, „Dawn of the Jedi” będzie miał pogłos i wiele chwil „Aha!” gdy osoby czytające rozpoznają niektóre elementy i zobaczą jak je wykorzystaliśmy.

Opowiadasz historię, która dzieje się na początku Zakonu Jedi, i wspomniałeś o Wojnach Mocy. Kiedy dokładnie historia opowiadana w „Dawn of the Jedi” ma miejsce?

Ostrander:
Akcja rozpoczyna się, gdy czuli na Moc zbierają się na Tythonie w 36.453 BBY. Potem przyśpieszamy do momentu, gdy system Tethon jest skolonizowany. Wydarzenia serii nabierają tempa kiedy dochodzimy do Wojen Mocy w 25.793 BBY.

Wierzę, że będą tam historie dotykające tematów, które miały miejsce przed Jedi, ale wygląda na to, że akcja będzie się toczyła, kiedy Zakon Jedi tworzył się po raz pierwszy. Czy jest jakieś szczególne wydarzenie, dzięki któremu to uformowanie się Zakonu miało miejsce?

Ostrander:
W „Dawn of the Jedi” są dwa główne wydarzenia. Pierwszym z nich będzie spotkanie się czułych na Moc na Tythonie.

Drugim jest rozpoczęcie dzielenia się Zakonu na zwolenników Jasnej i Ciemnej Strony. Będzie to się działo, kiedy inne gatunki zaczną wkraczać do systemu Tython krótko przed rozpoczęciem Wojen Mocy.

Aktualne informacje wskazują, że w „Dawn of the Jedi” miecze świetlne jeszcze się nie pojawiły. Jak Zakon Jedi, lub ich religia wygląda w tym punkcie historii?

Ostrander:
To jest wielkie zagubienie kultury Jedi, gwiezdnowojenna Atlantyda. Kiedy wiele zasad zostało ustanowionych, osoby uczące się Mocy na Tythonie jeszcze nie stały się Jedi. W tej chwili są Je`daii, to termin z Dai Bendu oznaczający mistyczne centrum. Później to będzie zmienione na Jedi. Je`daii zostali sprowadzeni na Tython, planetę silną w Mocy, z całej galaktyki i spędzili tysiąclecia na studiowaniu Mocy, próbując znaleźć swoje miejsce w połączeniu z nią. To nie znaczy, że spędzili cały czas na cichej medytacji. Je`daii są aktywnie połączeni z Mocą, używając siły medytacji ruchowej w życiu codziennym. Nadal odkrywają wiele rzeczy na temat Mocy i siły jaką im ona daje, eksperymentując z różnymi aspektami Mocy, czasami zapomnianymi, bądź zakazanymi (niekiedy celowo) dla późniejszych Jedi. Oni uczyli się na błędach swoich poprzedników Je`daii – niektórych poważnych, naprawdę poważnych błędach.

Je-daii nie widzą podziału na Jasną i Ciemną Stronę; zamiast tego wierzą, że jest potrzebna równowaga pomiędzy tymi stronami. Je`daii są jak Tytani w greckiej mitologii, którzy przybyli przed bogami. Są istotami posiadającymi wielką moc i zdolności, ale nie całkowitą wiedzę. Walczą z ideą równowagi w Mocy i wiedzą, że bycie poza równowagą wpływa na ich siłę i planetę Tython.

Co to znaczy w tym okresie być Jedi – lub Je`daii?

Ostrander:
Je`daii byli na Tythonie przez dziesięć tysięcy lat. By pokazać to z innej perspektywy, to tak jakby nas przenieść do neolitu byśmy zaczęli wszystko od początku. Dziesięć tysięcy lat temu tygrysy szablozębne zaczęły ginąć. Dziesięć tysięcy lat to dużo czasu.

Być Je`daii oznacza łączyć się z Mocą w każdym aspekcie życia. Były cztery poziomy do osiągnięcia, rozpoczynając od Padawana, lub ucznia. Po pewnym czasie zostawało się Podróżnikiem Je`daii, podróżującym z świątyni do świątyni na Tythonie, powiększając wiedzę i umiejętności. Następny poziom to Zwiadowca Je`daii. Mógł on podróżować przez Osiadłe Światy, czasami na prośbę ich rządów, a czasem nie. Będąc zwiadowcą szedłeś tam gdzie mówiła ci Moc – często rządom niektórych światów to się nie podobało. Ostatnim poziomem byli Mistrzowie, włączając w to Mistrzów świątyń.

Czy Sithowie, albo inni słudzy Ciemnej Strony już powstali w tej erze?

Ostrander:
Mamy Sithów, ale jest to rasa Sithów, a nie sekta. Są członkami rasy Sithów zabranymi z Korriban na Tython. Nie oczekujcie, że będą źli. Dopiero później Mroczni Jedi przybyli na Korriban i podbili tamtejszą rasę Sithów, zabierając ich dom w imieniu Zakonu. Będą tacy, którzy znajdą się za blisko Ciemnej Strony, ale będą oni odrzuceni przez Je`daii poza równowagę. Ci, którzy upadną zostaną wygnani na księżyce Tythonu dopóki nie znajdą drogi do równowagi. Ci którzy będą za bardzo po Jasnej Stronie też będą odrzuceni na inny księżyc Titanu, dopóki nie znajdą drogi do równowagi.

Potem są Rakatanie.

Dla tych, którzy nie wiedzą, Rakatanie pierwszy raz pojawili się w grze „Knights of the Old Republic”, i są paskudami. Rakatanie skupiali się na Ciemnej Stronie Mocy i używali jej w ich technologii – w tym hipernapędach. Bezkresne Imperium Rakatan przechodziło przez wiele planet z różnych sektorów galaktyki. Zwykle to były światy „bogate w Moc”. Jan i ja jesteś zafascynowani Rakatanami, ale również mieliśmy kilka pytań. Na przykład „Jak Rakatanie znaleźli te światy?”. Znaleźliśmy kilka odpowiedzi, które zachęciły nas do odkrycia Rakatan i ich kultury. Są paskudnymi naukowcami. To robi z nich ciekawych bohaterów.

Era „Dawn of the Jedi” jest umiejscowiona przed stworzeniem Republiki Galaktycznej. Jak wygląda teraz organizacja rządząca?

Ostrander:
Republika została stworzona w 25,053 BBY, czyli 740 lat po opuszczeniu Tythonu przez Je`daii i tylko dekadę po tym jak wylądowali na Ossusie. Więc nasza historia tylko trochę wyprzedza Republikę. W erze „Dawn of the Jedi”, rakatańskie Bezkresne Imperium było dość aktywne w galaktyce. Mieli możliwość podróży nadprzestrzennych i używali tego do podbijania kolejnych planet w Głębokim Jądrze takich jak Byss.

Dla naszej historii ważniejszy niż sytuacja w galaktyce jest system słoneczny Tython. Pamiętajcie, że dostanie się do, bądź z – lub nawet nawigacja dookoła – Głębokiego Jądra jest bardzo trudne. Jednak Gwiezdne Wojny mają historię swoich bohaterów, podróżujących po wielu miejscach oraz planetach i poznających wiele kultur oraz społeczeństw.

Skupiliśmy się na systemie Tython. W ciągu 10.000 lat od kiedy Je`daii wylądowali na Tythonie, ich potomkowie opuścili Tython i rozwinęli wiele planet i księżyców, znanych jako Osiadłe Światy. Jan i ja włożyliśmy w to wiele serca i stworzyliśmy nowe potencjalne miejsca dla naszej historii. Oczywiście nie użyjemy ich wszystkich, ale wiemy czym są i znamy ich historię, więc mamy miejsca, w których seria może zagościć.

Tą erę uważamy za gwiezdnowojenną mitologię. Kim są główni bohaterowi serii? Kim są nasi herosi i przeciwko komu będą walczyć?

Ostrander:
Pewnie fani „Legacy” pamiętają, że lubimy używać wielu bohaterów i miejsc w naszych historiach. Tutaj nie będzie inaczej. Mamy Je`daii i nie-Je`daii. Mamy szeroki wachlarz możliwości (nie ma Gwiezdne Wojny bez dużej ilości obcych ras) i wyboru bohaterów.

W centrum akcji jest trójka młodych Podróżników Je`daii. Shae Koda jest płci żeńskiej i pochodzi z Dathomiry; jej rodzice zostali zabici przed początkiem naszej historii w wydarzeniu zwanym Wojną Despotyczną. Shae jest młoda, odważna, niespokojna, nierozważna i troszeczkę lekkomyślna. Z nieustanną ciekawością, dotyczącą wszystkiego, nie akceptuje niektórych rzeczy i nie boi się zadawać pytań, nawet na tematy zabronione.

Sek`nos Rath jest młodzieńcem rasy Sith. Urodził się u Je`daii, którzy byli w sektorze dyplomatami. Zyskał potęgę dzięki babci i dziadkowi, którzy oboje byli Mistrzami Je`daii. Lubi przygody. Jest hałaśliwy, śmiały i kochający zabawy – prawdziwy przyjaciel. Kocha również bronie i kobiety każdej rasy. Sek`nos jest uroczy, ale również pędzący; Sek`nos chce dokonać niesamowitych rzeczy.

Tasha Ryo jest Twi`lekańską kobietą. Jej ojciec (nie-Je`daii) nazywa się Baron Volnos Ryo, jest lordem klanu na planecie Shikaakwa, a jej matka, Kora Ryo, jest mistrzynią Kaleth, Świątyni Wiedzy Je`daii. Tasha jest bardzo skupiona i empatyczna, próbuje zrozumieć jaka jest jej rola w tym co robi. Tasha woli nie używać broni, dzięki „pustej ręce” doskonali techniki używania Mocy w ataku i obronie. Jest często rozdarta pomiędzy obowiązkami wobec matki i Je`daii oraz wobec ojca i swojego klanu.

W centrum akcji będzie też Xesh – tajemniczy i potężny, zwany Ogarem Mocy. Jego przybycie na Tython łączy się z większą częścią wydarzeń w serii. Ale mówienie teraz o nim zbyt wiele może wyjawić szczegóły na temat serii. Chcę, by czytelnik sam odkrył jego postać w komiksie.

Będzie jeszcze bardzo wielu bohaterów, by urozmaicić historię, takich jak Twi`lekański Zwiadowca Hawk Ryo, Mistrz Akar Kesh, Rakatanin Predor Skal`nas, Trill, i Je`daii Daegen Lok.

Pytanie dla Jan: Co Cię natchnęło do stworzenia wyglądu nowych bohaterów w nowej serii? Będą tam jakieś szczególne cechy, które chciałaś nam pokazać?

Jan Duursema:
Jak w każdej nowej serii, pierwszym celem było stworzenie bohaterów – bohaterów, których będziesz chciał od razu rozwinąć. W „Legacy” i „Republic” łatwo było wykorzystać istniejące już materiały i dopasować je do naszych celów. Z „Dawn of the Jedi” było już trochę trudniej. Mieliśmy z tym spore kłopoty i przez jakiś czas błądziliśmy. Ale kiedy John i ja rozpoczęliśmy opracowywać szczegóły serii, wymyślanie postaci stało się o wiele łatwiejsze.

Tworzenie Je`daii jest dość zwodnicze. Dzięki czemu Jedi jest Jedi? Dla mnie to miecz świetlny i szata. W tych czasach Jedi nadal używają broni z ostrzami. Mają również szaty. Nie chciałam im dawać tradycyjnych strojów, takich jakie późniejsi Jedi nosili. Zamiast tego chciałam ich ubrać w coś innego, żeby rzeczywiście wyglądali jak poprzednicy. Ten strój będzie strojem treningowym, ale będzie można w nim chodzić również na formalne okazje. Jeśli chodzi o strój codzienny to Je`daii są bardzo zindywidualizowani, a ich stroje często współgrają z charakterem.

Kontynuując ten temat, jak tworzyłaś wygląd technologii i różnych planet, jakie czynniki musiałaś rozważyć, by to wyglądało na wczesny wiek. Jakbyś to porównała z procesem nad „Legacy”, które działo się w przyszłości?

Duursema:
Gdy tworzyłam „Legacy” to patrzyłam w przyszłość. Mogłam pracować na istniejących projektach, zmieniać istniejące statki, budynki, czy bronie. To jedna z rzeczy, jaką zawsze kochałam w „Gwiezdnych Wojnach” – każdy przedmiot ma swoją historię. Było jeszcze oczywiście wiele technologii, z którymi się musiałam sama od początku zmierzyć.

W „Dawn of the Jedi” miał miejsce proces postarzania statków, świątyń, broni i całej reszty. Próbowałam sobie wyobrazić projekty, z których mogły później powstać technologie, jakie powstały. Są statki powietrzne i wiele, wiele innych pojazdów. Sterowce mają prawo występować w tej epoce. Je`daii mają myśliwce Pteron, nazwałam je tak, gdyż przypominały mi Pterozaury. To są szybkie pojazdy – uzbrojone.

Niektóre technologie, takie jak statki-piramidy Tho Yor są tak starożytne, że wyglądają jak kamienie. Są one oczywiście w pewnym sensie rodzajem starożytnej obcej technologii. Ustawienia świątyń zmieniają się wraz ze stylem, niektóre są bardziej zaawansowane, a inne mniej. Je`daii starają się żyć w równowadze ze swoim światem, Tythonem, więc starałam się, by ich przekonania wpływały na wygląd świątyni.

„Dawn of the Jedi” pociągnął za sobą coś więcej, niż tworzenie samej technologii. John i ja musieliśmy się zastanowić jakie planety chcemy, by były w systemie Tython. Te światy bardzo się od siebie różnią. Od Ziemio-podobnych to gorących planet z jaskiniami i grotami, po zimne, ośnieżone światy. Umieściliśmy tam prawie wszystkie możliwe wersje. Mam nadzieję, że będziecie czytać tę serię – zabierzemy was w naprawdę ciekawe miejsca!

Jan wspomniała, że pochodzenie Jedi wiąże się z statkami-piramidami zwanymi Tho Yor. Czy tego typu maszyny już istniały w „Gwiezdnych Wojnach”, czy to będzie ich debiut? I co możesz nam o nich powiedzieć?

Ostrander:
Tho Yor są nowe w „Gwiezdnych Wojnach”. Jest to osiem wielkich statków, które przywiozły na Tython wrażliwych na Moc w 36.453 BBY. Jest jeszcze dziewiąty, większy Tho Yor, który okrywa świątynię Akar Kesh. Je`daii nie są pewni kto zbudował te statki, albo jaki był cel ich twórców, by przywieźć je na Tython. Na Tythonie jest dziewięć wielkich świątyń, źródeł kultury i wiedzy Je`daii. Każdej przypada jeden Tho Yor.

„Dawn of the Jedi” ponownie łączy drużynę twórców „Legacy”. Co sprawia, że wasza współpraca idzie aż tak dobrze?

Ostrander:
Więc, trochę już to robimy. Dziesięć lat! Każde z nas wnosi od siebie coś innego. I oboje kochamy „Gwiezdne Wojny” oraz opowiadać historie.

Duursema: Pomijając fakt, że praca z Johnem to zabawa, jestem święcie przekonana, że wytworzyliśmy wspólny umysł roju. Naprawdę nie mogłam się oprzeć pokusie opowiedzenia o początkach Zakonu Jedi. Praca z Johnem nad „Dawn of the Jedi” była niesamowita!


KOMENTARZE (15)

Nowe serie Dark Horse`a prosto z Comic Conu

2011-10-14 10:43:44 DarkHorse.com

Tegoroczny nowojorski konwent Comic Con fani Gwiezdnych Wojen mogą uznać za naprawdę udany. Zostały zapowiedziane trzy nowe serie i dwie nowe, kontynuujące miniserie, których premiery zostały zapowiedziane na początek roku 2012.

Knights of the Old Republic - War

Pierwszą z nowo zapowiedzianych serii jest Knights of the Old Republic - War. Jej akcja będzie osadzona w realiach serii Knights of the Old Republic (w Polsce ta seria wydawana jest pod tytułem Rycerze Starej Republiki przez wydawnictwo Egmont). Aktualnie niestety nie wiemy zbyt wiele na jej temat. Wydawnictwo Dark Horse powiedziało, że scenariuszem zajmie się John J. Miller, który stworzył serię Knights of the Old Republic. Wiemy też, że pierwszy numer będzie możliwy do kupienia w dwóch wersjach okładek. Pierwszą z nich narysuje Benjamin Carre, a drugą Dave Wilkins. Pierwszy numer ma się ukazać 11 stycznia 2012 roku! Znamy opis pierwszego zeszytu:

Republika i Mandalorianie są w stanie wojny! Idąc za charyzmatycznym Revanem, Jedi przyłączają się do walki, wbrew zasadom Zakonu. Jednak jeden z nich, miłujący pokój Zayne Carrick, znalazł się na linii frontu wbrew swojej woli!

Temat na forum.

Dawn of the Jedi

Drugą zapowiedzianą serią jest Dawn of the Jedi. Tworzyć ją będzie sławny duet twórców gwiezdnowojennych komiksów Ostrander/Duursema. Jednym z dzieł tego duetu jest seria Legacy (w Polsce Dziedzictwo), która była osadzona około 140 lat po bitwie o Yavin. Natomiast ta seria ma opowiadać o powstawaniu Zakonu Jedi wiele tysiącleci przed Galaktycznym Imperium! W czasach, w których nie było jeszcze nawet mieczy świetlnych! Zerowy numer tej serii będzie miał premierę 1 lutego. Pierwszy numer ukaże się dwa tygodnie później.

Temat na forum.

Blood Ties: Boba Fett is Dead

Następną zapowiedzią jest Blood Ties: Boba Fett is Dead. Jest to kontynuacja serii Blood Ties: A Tale of Jango and Boba Fett. Pierwszy numer ma się ukazać w kwietniu 2012 roku. Rysownikiem serii będzie Chris Scalf, a scenariuszem zajmie się Tom Taylor, który tak się wypowiedział o serii:

"Boba Fett nie żyje. Najsławniejszy łowca nagród w galaktyce został złapany. Leży, złamany na pustynnej ziemi. To definitywny koniec, ale ta seria się dopiero tak zaczyna. Gdy Boba upada ktoś inny powstaje, by go zastąpić. Ale kto mógłby zastąpić Fetta? Łowcy nagród nie są znani z tworzenia więzów, ale nawet Boba Fett ma rodzinę... teraz krwawe więzy ociekają krwią!"

Temat na forum.

Darth Vader and the Ghost Prison

O ostatniej zapowiedzianej serii niestety nie wiemy prawie nic. Ma to być pięciozeszytowa miniseria. Scenariuszem zajmie się Haden Blackman, a rysunkami Agustin Alessio. Akcja komiksu ma mieć miejsce rok po Zemście Sithów i pokaże fanom Vadera, jakiego "jeszcze nie widzieli". Ciekawostką jest powrót Moffa Trachty, o którym fani mogli czytać w niedawno wydanym komiksie pt. Zdrada. Pierwszy numer ma się ukazać w maju 2012 roku. Po ukazaniu się wszystkich zeszytów, cała seria ma być wydana w specjalnej twardej oprawie

Temat na forum.

Knight Errant: Escape

Została zapowiedziana nowa pięciozeszytowa historia w serii Knight Errant pt. Escape. Pierwszy numer ma się ukazać w czerwcu 2012 roku. Za scenariusz odpowiedzialny jest John J. Miller, za rysunki Marco Castiello, a za tusz Michael Atiyeh.

Temat na forum.
KOMENTARZE (41)

Dziedzictwo tom #8 w sprzedaży

2011-10-03 06:37:46 Egmont Polska

Wraz z nadejściem października ukazał się nowy komiks Star Wars. Tym razem do sprzedaży trafił ósmy tom cyklu Dziedzictwo pt. "Tatooine", w którym poznamy kolejne przygody Cade'a Skywalkera, Dartha Krayta oraz innych bohaterów gwiezdnej sagi rozgrywające się ponad 130 lat po Nowej nadziei.
Zachęcamy do zapoznania się z krótkim opisem oraz wybranymi planszami.

Dziedzictwo tom #8: Tatooine

Rozgrywki o przejęcie kontroli nad galaktyką weszły w decydującą fazę. Krążą pogłoski o śmierci sithańskiego imperatora Dartha Krayta. Wrogowie Sithów dostrzegają w tej sytuacji szansę, na którą czekali. W samym Imperium również rozpoczyna się walka o władzę.
Cade Skywalker, który doprowadził do tego stanu, uciekł ze swoją załogą na Tatooine i powrócił do dawnych pirackich zwyczajów. Ale próba przechytrzenia Czarnego Słońca i Imperium – choć to kusząca i lukratywna perspektywa – znowu uwikła Cade’a w losy galaktyki i postawi go twarzą w twarz z dziedzictwem Skywalkerów.
To wydanie zbiorcze zawiera historie wydane oryginalnie w zeszytach Legacy #37-41.
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema i Kajo Baldisimo, kolory Brand Anderson i Jesus Aburto, tusz Dan Parsons, okładka Chris Warner. Tłumaczenie: Jacek Drewnowski. Cena 39,99 zł, 104 stron. Przykładowe plansze dostępne poniżej.


Temat na forum.
KOMENTARZE (17)

Zapowiedź Dziedzictwa #8

2011-09-22 21:31:57 Egmont Polska

Emocje po wrześniowych premierach jeszcze nie zdążyły dobrze opaść, gdy tymczasem przyszedł czas, aby poinformować o kolejnym zbliżającym się komiksie. Za kilkanaście dni, 3 października, do sprzedaży trafi kolejny tom cyklu Dziedzictwo opisujący przygody dobrze już poznanych bohaterów odległej galaktyki. Niestety według ostatnich zapowiedzi Egmontu będzie to ostatnie wydanie albumowe komiksu Star Wars w tym roku. Na kolejne przyjdzie nam poczekać najprawdopodobniej do stycznia.
Dziedzictwo tom #8: Tatooine

Rozgrywki o przejęcie kontroli nad galaktyką weszły w decydującą fazę. Krążą pogłoski o śmierci sithańskiego imperatora Dartha Krayta. Wrogowie Sithów dostrzegają w tej sytuacji szansę, na którą czekali. W samym Imperium również rozpoczyna się walka o władzę.
Cade Skywalker, który doprowadził do tego stanu, uciekł ze swoją załogą na Tatooine i powrócił do dawnych pirackich zwyczajów. Ale próba przechytrzenia Czarnego Słońca i Imperium – choć to kusząca i lukratywna perspektywa – znowu uwikła Cade’a w losy galaktyki i postawi go twarzą w twarz z dziedzictwem Skywalkerów.
To wydanie zbiorcze zawiera historie wydane oryginalnie w zeszytach Legacy #37-41.
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema i Kajo Baldisimo, kolory Brand Anderson i Jesus Aburto, tusz Dan Parsons, okładka Chris Warner. Tłumaczenie: Jacek Drewnowski. Cena 39,99 zł, 104 stron. Premiera 3 października 2011 r. Przykładowe plansze dostępne poniżej.

Temat na forum.

KOMENTARZE (23)

Nowe komiksy Dark Horse'a w sprzedaży

2011-09-21 23:05:20 DiamondComics.com

Za oceanem pojawiły się kolejne komiksy Star Wars. Wśród dzisiejszych premier można znaleźć trzy nowe pozycje. Pierwszą z nich jest nowy zeszyt Jedi - The Dark Side kończący w ten sposób pięcioczęściową miniserię z Qui-Gonem w roli głównej. Drugim komiksem jest nowy odcinek Knight Errant natomiast ostatnią z nowości jest Omnibus będący zbiorem adaptacji filmowych epizodów.
Jedi – The Dark Side # 5(5)

Wojna domowa wybuchła na Telosie IV. Podczas gdy gubernator zbiera swoje wojska, Jedi Qui-Gon Jinn desperacko poszukuje przyczyn zamieszek na planecie, w nadziei na powstrzymanie nadchodzącej wojny... Ale jego zmartwiony padawan wcale nie pomaga: jego powrót do domu nie był ani trochę szczęśliwy, a ostatnie wydarzenia - w tym straszliwa śmierć członka rodziny - tylko zwiększyły jego rosnący gniew. Tym razem to Qui-Gon będzie jego celem!
Scenariusz Scott Allie, rysunki Mahmud Asrar, kolory Paul Mounts, okładka Stéphane Roux. Cena 2,99$, 32 strony. Preview dostępne tutaj.

Temat na forum.
Knight Errant #7: Deluge # 2(5)

Odpowiadając na desperackie wezwanie, Rycerz Jedi Kerra Holt wraca na swoją oblężoną przez Sithów planetę, by zabrać na wahadłowiec tak wielu niewolników, jak to tylko możliwe. Lecz nie spodziewa się, że na swojej drodze spotka oddział myśliwców Republiki. Z pomocą oddziału Devil, Kerra będzie miała szansę przejścia do ofensywy i wyzwolenia całej planety! Lecz w „diabłach” jest coś więcej, niż widać na pierwszy rzut oka. Hutt prowadzący szemrane interesy infiltruje planetę, a Lord Daiman dostaje informacje co dzieje się na jego planecie!
Scenariusz John Jackson Miller, rysunki Iban Coello, tusz Sergio Abad, kolory Michael Atiyeh, okładka Joe Quinones. Cena 3,50$, 40 stron. Preview dostępne tutaj.

Temat na forum.
Omnibus: Episodes I through VI - The Complete Saga

Komiksowa adaptacja wszystkich filmów Star Wars zebrana w jednym tomie! Od fatalnego w skutkach spotkania Qui-Gon Jinna i Obi-Wana Kenobiego z Darthem Maulem do zwycięstwa Luke’a Skywalkera nad Sithami i odkupienia Dartha Vadera, to wszystko znajduje się tutaj.
Zbiór, liczący 600 stron, zawiera komiksy wydawane, podobnie jak filmy, w ciągu dziesięcioleci, wliczając w to edycję specjalną epizodu IV.
Scenariusz Archie Goodwin, Bruce Jones, Henry Gilroy, rysunki Al Williamson, Jan Duursema, Douglas Wheatley okładka Tsuneo Sanda. Cena 24,99$, 600 stron.

Temat na forum.

KOMENTARZE (7)

Wysłannicy Jedi w sprzedaży

2011-09-21 07:16:37 Egmont Polska

W tym miesiącu mieliśmy okazję zapoznać się już z dwoma nowymi komiksami wydawnictwa Egmont. Wydaniem Specjalnym Star Wars Komiks oraz wrześniowym numerem Star Wars Komiks. Dziś w sprzedaży pojawiła się ostatnia z zapowiadanych na ten miesiąc pozycji. Star Wars Komiks Ekstra zawierająca historię pt. "Wysłannicy Jedi".
Star Wars Komiks Extra 3/2011 (4): Wysłannicy Jedi

Odkąd Jedi odkryli, że galaktyce znowu zagrażają Sithowie (film Mroczne widmo), minęły ledwie miesiące. Wydarzenia ukazane w Wysłannikach Jedi następują wkrótce po misji Ki-Adi-Mundiego na Tatooine, stanowiącej kanwę komiksu Przybysz z poprzedniego numeru kwartalnika „Star Wars Komiks Extra”. Mistrz Mundi dotrzymał przyrzeczenia, złożonego konającemu Sharadowi Hettowi, i teraz szkoli jego syna, wraz z którym bierze udział w kolejnym zadaniu.
Czasy są niespokojne, więc Jedi nie mają chwili wytchnienia. Tym razem kilkoro członków Rady udaje się na egzotyczną planetę Malastare, by pełnić rolę mediatorów w negocjacjach, które mają zakończyć ciągnącą się od lat wojnę domową. Malastare to między innymi ojczyzna Dugów, specyficznej rasy, do której należał znany z Mrocznego widma Sebulba, nieuczciwy przeciwnik małego Anakina Skywalkera w zawodach ścigaczy.
Komiks pierwotnie został wydany w zeszytach Star Wars #13-18 przez Dark Horse Comics.
Scenariusz Timothy Truman, rysunki Tom Lyle i Jan Duursema oraz John Nadeau, tusz Robert Jones i Walden Wong oraz Jordi Ensign, kolory Dan Jackson, okładka Jason Hurst.

Tłumaczenie: Jacek Drewnowski. Cena 14,99 zł, 144 strony. Przykładowe plansze dostępne poniżej.

Temat na forum.

KOMENTARZE (11)

We wrześniowych zapowiedziach Asajj Ventress i wysłannicy Jedi

2011-09-05 22:06:24 Egmont Polska

Przed kilkoma dniami odbyła się premiera wrześniowego zeszytu Wydania Specjalnego Star Wars Komiks, jednak jak zdążyliśmy się już przyzwyczaić Egmont co kwartał wydaje trzy nowe pozycje. W tym miesiącu możemy się jeszcze spodziewać takich tytułów jak, Star Wars Komiks i Star Wars Komiks Extra, które trafią do sprzedaży 16 i 21 września.
Star Wars Komiks 9/2011 (37)

"Nowe oblicze wojny" (The New Face of War, Republic #51-52) - Wojny klonów trwają ledwie od dziesięciu tygodni. Wkrótce po bitwie o Kamino generał Obi-Wan Kenobi wraz z innymi Jedi i żołnierzami klonami trafia na największy z księżyców planety Naboo. Podczas tej misji Jedi pierwszy raz muszą stawić czoło nowym wrogom: Durge’owi, a przede wszystkim Asajj Ventress. Akcja komiksu bezpośrednio poprzedza historię Pole rażenia („Star Wars Komiks” 1/2010).
Scenariusz Haden Blackman, rysunki Tomás Giorello, tusz Curtis Arnold, kolory Joe Wayne, okładka Brian Ching.

Tłumaczenie: Zbyszek Grzędowicz. Cena 6,50 zł, 48 stron. Premiera: 16 wrzesień 2011 r. Przykładowe plansze dostępne poniżej.

Temat na forum.
Star Wars Komiks Extra 3/2011 (4): Wysłannicy Jedi

Odkąd Jedi odkryli, że galaktyce znowu zagrażają Sithowie (film Mroczne widmo), minęły ledwie miesiące. Wydarzenia ukazane w Wysłannikach Jedi następują wkrótce po misji Ki-Adi-Mundiego na Tatooine, stanowiącej kanwę komiksu Przybysz z poprzedniego numeru kwartalnika „Star Wars Komiks Extra”. Mistrz Mundi dotrzymał przyrzeczenia, złożonego konającemu Sharadowi Hettowi, i teraz szkoli jego syna, wraz z którym bierze udział w kolejnym zadaniu.
Czasy są niespokojne, więc Jedi nie mają chwili wytchnienia. Tym razem kilkoro członków Rady udaje się na egzotyczną planetę Malastare, by pełnić rolę mediatorów w negocjacjach, które mają zakończyć ciągnącą się od lat wojnę domową. Malastare to między innymi ojczyzna Dugów, specyficznej rasy, do której należał znany z Mrocznego widma Sebulba, nieuczciwy przeciwnik małego Anakina Skywalkera w zawodach ścigaczy.
Komiks pierwotnie został wydany w zeszytach Star Wars #13-18 przez Dark Horse Comics.
Scenariusz Timothy Truman, rysunki Tom Lyle i Jan Duursema oraz John Nadeau, tusz Robert Jones i Walden Wong oraz Jordi Ensign, kolory Dan Jackson, okładka Jason Hurst.

Tłumaczenie: Jacek Drewnowski. Cena 14,99 zł, 144 strony. Premiera: 21 września 2011 r. Przykładowe plansze dostępne poniżej.

Temat na forum.

KOMENTARZE (15)

Lipcowy SW Komiks w sprzedaży

2011-07-17 15:53:28 Egmont Polska

Wczoraj do sprzedaży trafił kolejny numer miesięcznika Star Wars Komiks. Tym razem na fanów gwiezdnowojennych przygód czekają dwie nowe historie. Zachęcamy do zapoznania się z opisem zawartości lipcowego zeszytu.
Star Wars Komiks 7/2011 (35)

"Atak z cienia" (Striking from the Shadows, Republic #63) - Dalszy ciąg przygód Quinlana Vosa, który przeniknął do najbliższego otoczenia hrabiego Dooku. O cześniejszych wydarzeniach z udziałem tego szpiega Jedi opowiadają komiksy, które zamieściliśmy w tegorocznych numerach 2, 4 i 5. Quinlan w roli agenta bez przerwy styka się z ciemną stroną Mocy. Ryzyko, że jej ulegnie, staje się coraz większe.
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema, tusz Dan Parsons, kolory Brad Anderson, okładka Brian Ching i Brad Anderson.
"Zdobycz" (Prey, Tales #11) - Han Solo w młodym wieku wstąpił do imperialnej akademii, po czym rozpoczął służbę w armii. Jego kariera wojskowa skończyła się, gdy wbrew rozkazom uratował niewolnika z rasy Wookieech, Chewbaccę (o czym można przeczytać w „Star Wars Komiks” 3/2011). Jego niesubordynacja wzbudziła gniew Imperium i Hana ściga nie tylko sam Darth Vader, ale także Boba Fett.
Scenariusz i rysunki Kia Asamiya, kolory Dave Stewart.

Tłumaczenie: Zbyszek Grzędowicz i Maciek Drewnowski. Cena 6,50 zł, 48 stron. Przykładowe plansze dostępne poniżej.

Temat na forum.

KOMENTARZE (19)

Zapowiedź lipcowego SW Komiks

2011-07-11 21:00:15 Egmont Polska

Już za kilka na rynek trafi kolejny numer magazynu Star Wars Komiks. Od 16 lipca miesięcznik będzie można nabyć w tradycyjnych punktach sprzedaży.
Star Wars Komiks 7/2011 (35)

"Atak z cienia" (Striking from the Shadows, Republic #63) - Dalszy ciąg przygód Quinlana Vosa, który przeniknął do najbliższego otoczenia hrabiego Dooku. O cześniejszych wydarzeniach z udziałem tego szpiega Jedi opowiadają komiksy, które zamieściliśmy w tegorocznych numerach 2, 4 i 5. Quinlan w roli agenta bez przerwy styka się z ciemną stroną Mocy. Ryzyko, że jej ulegnie, staje się coraz większe.
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema, tusz Dan Parsons, kolory Brad Anderson, okładka Brian Ching i Brad Anderson.
"Zdobycz" (Prey, Tales #11) - Han Solo w młodym wieku wstąpił do imperialnej akademii, po czym rozpoczął służbę w armii. Jego kariera wojskowa skończyła się, gdy wbrew rozkazom uratował niewolnika z rasy Wookieech, Chewbaccę (o czym można przeczytać w „Star Wars Komiks” 3/2011). Jego niesubordynacja wzbudziła gniew Imperium i Hana ściga nie tylko sam Darth Vader, ale także Boba Fett.
Scenariusz i rysunki Kia Asamiya, kolory Dave Stewart.

Tłumaczenie: Zbyszek Grzędowicz i Maciek Drewnowski. Cena 6,50 zł, 48 stron. Premiera: 16 lipiec 2011 r. Przykładowe plansze dostępne poniżej.

Temat na forum.

KOMENTARZE (15)

John Ostrander o "Agent of the Empire"

2011-05-06 10:21:13 Comic Book Resources

Jakiś czas temu zapowiadaliśmy nową serię komiksową, która ma się ukazać w grudniu tego roku - "Agent of the Empire". Ostatnio strona Comic Book Resources przeprowadziła wywiad z Johnem Ostranderem, autorem serii. Możecie go przeczytać po angielsku w tym miejscu.



Przypomnijmy - główny bohater nazywa się Jahan Cross. Będzie on agentem w służbie Imperium, pracującym dla Armanda Isarda, szefa Wywiadu. W jego podróżach towarzyszyć mu będzie droid-zabójca, IN-GA 44.

Cała drużyna i Dark Horse wyjawiliście nam fakt powstawania serii na C2E2. Bardzo podoba mi się jej koncept, ale czy mógłbyś rzucić nieco więcej światła i powiedzieć czego można się spodziewać po nowym tytule?

Myślę, że w pewnym sensie "Gwiezdne Wojny" są jak kalejdoskop. Odwracasz go i widzisz zupełnie co innego. To właśnie robimy w "Agent of the Empire". Patrzymy na wydarzenia przed "Nową nadzieją" z innego punktu widzenia i przyglądamy się jakie światło padnie na te postaci i zdarzenia. Podstawowe pytanie brzmi: Czy można pracować dla czegoś tak złego, jak Imperium i samemu nie być złym?

Prosta odpowiedź brzmiałaby: "Nie można", ale nie jestem tego taki pewien. Nasz protagonista z całą pewnością potrafi być bezwzględny, ale wierzy w Imperium z powodów, które poznamy później w serii. A ja będę robić to, co zwykle - wypracowywać najbardziej użyteczną historię, jaka nada się do komiksu. Będzie miała znane cechy, lecz będzie całkiem nowa - a przynajmniej taki jest plan.




Opisałeś "Agenta" jako GW z nutką Bonda i Bourne'a.. A skoro Imperium jest tak rozległe, to chyba tylko agenci tego typu będą nadawać się do swojej roboty. Jak wpadłeś na ten pomysł? Czy jesteś fanem wyżej wymienionych serii?

W swojej karierze napisałem bardzo dużo historii szpiegowskich. "Suicide Squad" dla DC Comics to tylko jedna z nich - właściwie, to wyszedł już omnibus z tej serii, który powinien pojawić się w Waszych księgarniach, więc będziecie mieli szansę się wciągnąć. [śmieje się] Jestem wielkim fanem historii i filmów szpiegowskich. Lubię robić też coś, co nazywam narracyjnymi mieszaninami - weź coś z tego gatunku i wymieszaj go z innym. Moja seria "Grimjack" - wyszło wiele zeszytów i omnibus, dzięki wam - też z tego korzysta. Łączy w sobie elementy miecza i magii, oraz filmów noir o prywatnych detektywach. Niektóre motywy z Bonda i Bourne'a mają wiele wspólnego z "Gwiezdnymi Wojnami" - egzotyczne miejsca, potężne czarne charaktery, wartka akcja i tak dalej. Gdy nad tym pracuję, zdumiewa mnie jak bardzo to do siebie pasuje.

Wiele historii w SW to wariacje na temat "Jedi kontra Sithowie". Są wypróbowane i prawdziwe, wiele z nich sam opowiedziałeś, więc skąd zwrot w zupełnie inną stronę?

One są chyba zbyt wypróbowane i prawdziwe. Fani mogą się w końcu tym znudzić, tak myślę. Chcą, rzecz jasna, by "Gwiezdne Wojny" pozostały sobą, ale, całe szczęście, chcą również czegoś nieco innego od tego, co było do tej pory.

Przypuszczam, że tytułowym agentem będzie ten gość z plakatu przedstawionego na C2E2? Kim on jest?

Nazywa się Jahan Cross i pracuje dla Wywiadu Imperialnego, kierowanego przez Armanda Isarda. Miał dziesięć lat, gdy Republika się skończyła, więc pamięta wojny klonów - bardzo żywo. Dla niego jedyną alternatywą dla Imperium jest chaos. Mógłbym powiedzieć więcej, ale wtedy musiałby mnie zabić.

Na plakacie pojawia się też droid w typie femme fatale. Kim ona jest? Czy też jest agentką Imperium?



To IN-GA 44 i jest asystentką Crossa. Ma wbudowanych wiele gadżetów, które okażą się przydatne później. Powiedziałbym wam więcej, ale wtedy to ona musiałaby mnie zabić.

Oczywiście. Na plakacie wyłania się jeszcze jedna postać - Darth Vader. Jaką rolę będzie odgrywał w serii?

Komiks będzie się składał z miniserii. Obecność Vadera na plakacie służy pokazaniu zarówno ram chronologicznych, jak i faktu, że postacie z tej ery również wystąpią. Jacy bohaterowie pojawią się w jakiej serii - to już zależy od samej historii. Nie zamierzam stworzyć opowieści, do której, jak do słoika, wrzucę wszystkich oryginalnych bohaterów. A z drugiej strony - skoro seria dzieje się w takich, a nie innych czasach, to czemu nie użyć tych postaci? Zwłaszcza Vadera.

Czy to on będzie Tym Złym całej serii? W końcu dwóch zawsze ich jest...

Ogólnie rzecz biorąc, nie ma Tego Złego. Mimo że mamy narrację, która będzie stopniowo posuwać się do przodu, to każda miniseria jest ściśle zamknięta. Ale nie mówię, że Vader nie jest "Zły". Pewnie zaniepokoiłby go mój brak wiary.

Obecność Vadera daje nam zbliżone pojęcie o czasie, ale w jakich dokładnie latach dzieje się akcja?

Plan jest taki, by umieścić historię mniej więcej w latach 3 BBY - 0 BBY. Czy wyjdziemy poza 0 BBY? Jest możliwość, ale to zależy od czytelników.

I znowu - skoro jest Vader, to czy jest szansa na inne postacie z Klasycznej Trylogii? Zdaje mi się, że na C2E2 napomknąłeś o Hanie, Lei, a także o jej najlepszej przyjaciółce, Winter Celchu.

No i znowu - to zależy od historii, ale tak, mam plany tego typu, począwszy od pierwszego aktu, a potem zależy jak się wszystko potoczy. Ale pod tym względem umieszczenie w komiksie Luke'a, Yody i Obi-Wana byłoby trudne. Ale cała reszta błaga, by ich tam pokazać. Więc zobaczymy.



Gdy pracujesz nad GW, bardzo często łączysz swe siły z Jan Duursemą. Czy w tym przypadku znowu tak się stanie, czy tym razem rysował będzie ktoś inny?

Jan i ja pracujemy teraz nad nową serią, która zrzuci Was z foteli, gdy tylko usłyszycie tytuł, ale to nie jest "Agent of the Empire". Rysunki robi Stéphane Roux, francuski artysta, który ostatnio przeniósł się do Milwaukee. Robił okładki do kilku komiksów GW [np. do "Jedi - The Dark Side" - przyp. tłum.] i jest naprawdę zdumiewającym artystą. Jest również bardzo podekscytowany serią i zrobił kilka naprawdę fantastycznych szkiców postaci.

Możesz podzielić się detalami na temat tej nowej serii? A jeśli nie, to kiedy dowiemy się o niej więcej? Możne na międzynarodowym Comic-Conie?

Pracuję nad nią z Jan i to Dark Horse i Lucasfilm zadecydują kiedy zostanie ogłoszona, nie ja. To wszystko, co mogę powiedzieć. Bo w przeciwnym wypadku Jahan Cross musiałby mnie zabić. Albo mój edytor, Randy Stradley.

Dobra, ostanie pytanie zanim ktoś zginie. Twoja seria "Legacy - War" zbliża się do końca i powiedziałeś kiedyś, że nie obędzie się bez ofiar. Przed nami epicka konfrontacja między Cadem Skywalkerem a Darthem Kraytem, wyczekiwana od pierwszego zeszytu. Czy można bezpiecznie założyć, że ci dwaj przetrwają?

Nie jest bezpiecznie założyć, że którykolwiek z nich przetrwa wydarzenia z ostatniego zeszytu.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (14)

Nowa minseria komiksowa - "Legacy - War"

2010-08-06 11:36:34 MTV

Wszyscy myśleliśmy, że wraz z pięćdziesiątym zeszytem „Legacy” seria dobiegnie końca. Tak się jednak nie stanie – dziś bowiem MTV zamieściło wywiad z Johnem Ostranderem i Jan Duursemą, w którym ujawniają oni, że powstanie nowa miniseria – „Legacy – War”. Będzie się ona składała z sześciu zeszytów. Poniżej możecie przeczytać rozmowę z twórcami oraz zobaczyć okładkę pierwszego zeszytu. Przestrzegamy jednak przed spoilerami, pochodzącymi również z końcówki oryginalnej serii.

MTV: Czy w „Legacy – War” zobaczymy jakieś nowe czarne charaktery? Jakiekolwiek nowe postaci?

Ostrander: Zależy, co rozumiecie pod pojęciem „nowe”. Darth Krayt nie jest „nowy”, ale przez pewien czas był martwy, a teraz powrócił. Ma teraz nowy cel: zemsta. Ta historia jest bardziej o rozwiązywaniu spraw z istniejącymi bohaterami – za pomocą zemsty.

Duursema: John i ja przez chwilę myśleliśmy o dodaniu nowego czarnego charakteru lub dwóch, ale stwierdziliśmy, że nie potrzeba, skoro najgorszy z Sithów oparł się śmierci i powrócił, by ścigać nie tylko tych dobrych, lecz także złych. Krayt jest wściekły, ale „odnowiony” i ma nową wizję jak zreorganizować Galaktykę i przywrócić równowagę Mocy – wizja ta nie oszczędza nikogo. Nienawiść nigdy wcześniej nie płonęła w Sithach tak jasnym płomieniem.

Lecz Krayt nie jest jedynym, który pragnie zemsty i który poświęci wszystko, by osiągnąć swój cel. Inni wyczuwają, że w tej wojnie liczy się wszystko albo nic i zobaczymy co zechcą poświęcić… Ci, którzy przeciwstawiają się Kraytowi, będą musieli dokonać straszliwego wyboru – takiego, który zaciera granicę między dobrem a złem.


MTV: Czy „Legacy – War” to następna strona w istniejącej opowieści? Innymi słowy, czy będzie do akt, który będzie prowadził do następnego, czy może zakończy on historię Cade’a i jego przyjaciół?

Ostrander: „War” jest oddzielną historią. Nie ma gwarancji, że wszyscy przeżyją. Zwykle to jest taki bajer, ale teraz mówię, by czytelnicy wzięli to sobie do serca. Czy może być jakiś następca? To zależy od liczby sprzedanych zeszytów, reakcji i planów Dark Horse’a. Jednakże nie mamy planów dla „Legacy” po tym wszystkim. Właśnie tak to tworzymy.

Duursema: Żałuję, że nie mogę powiedzieć, że to jest początkiem całkiem nowej historii, ponieważ mam pomysły na tysiące opowieści, ale zaplanowaliśmy „War” tak, że jest końcem serii. Zniszczenie jest na porządku dziennym i jedynie kilku przeżyje. Ci, którym się to uda, będą na zawsze odmienieni.

MTV: Czy nadal będziemy widzieli wskazówki, które pomagają nam wypełnić lukę między „Legacy” a najnowszymi książkami? Takim przykładem jest Roan Fel, Imperator i Jedi w pewnym sensie, co sugeruje, że Jagged Fel i Jaina Solo postanowili założyć rodzinę w Imperium.

Ostrander: Takie rzeczy się zdarzają, jeśli wymaga tego historia. Naszym głównym celem jest wprowadzenie odpowiedniego klimatu. Te wskazówki, albo „easter eggs” zdarzą się lub nie, zależy jak się wszystko potoczy.

Duursema: Myślę o jednej wskazówce dotyczącej rodziny Felów, która może okazać się całkiem interesująca. W sumie, to nigdy nie powiedzieliśmy, że Jagged i Jaina są protoplastami dynastii – mimo że jest taka możliwość…

MTV: Możecie podzielić się podpowiedziami w jakim kierunku pójdzie ten akt?

Ostrander: Wszędzie tworzą się sojusze, jeszcze gdzie indziej się zdradza. Z powodu swoich doświadczeń Krayt ma nową wizję Galaktyki – albo jak osiągnąć swój główny cel – i to jest przerażające. Cade ma wizję wstrząsającego konfliktu, z którego może nie wyjść cało, albo zostanie permanentnie zmieniony. Nie on jeden będzie kuszony przez Ciemną Stronę. Postacie przewijające się przez całą historię będą musiały dokonać ostatecznych wyborów – niektóre z nich mogą być fatalne w skutkach. Status quo na początku nie będzie statusem quo na końcu. Nie obiecuję wszystkim szczęśliwego zakończenia.

Duursema: Pierwszy zeszyt wrzuci nas w sam środek wydarzeń. Przygotujcie się na wielką bitwę Sithów. Wielką.

Cade Skywalker jest bardziej trzeźwo myślący i skupiony. Impreza się skończyła. Nie ma więcej uciekania i chowania się. Przeznaczenie ugryzło go ostrymi, lśniącymi zębami. Jak Krayt, ma inspirowaną Mocą wizję, która popycha go do podjęcia kilku ciężkich decyzji, które zachwieją jego życiem. Czy wspomniałam, że ci, którzy noszą karmazynowe zbroje Imperatora będą zawiązywać dziwne sojusze i podejmować straszliwe decyzje?




MTV: Czy zobaczymy więcej nawiązań do różnych historii i czasów z „Gwiezdnych Wojen”, jak to było w przypadku „Vectora”?

Ostrander: Mamy już trochę takich nawiązań, jak Yuuzhan Vongowie z Nowej Ery Jedi, czy też używanie takich Jedi jak Krayt (A’Sharad Hett), T’ra Saa, czy K’Kruhk z Wojen klonów. I znów, to zależy czego historia będzie wymagała/potrzebowała/co będzie najlepsze dla niej.

Duursema: „Vector” był niezwykły, ponieważ przewijał się przez różne czasy, aż do przyszłości. W „War” nie będzie czegoś takiego. To, co się stało w „Vectorze” wpłynęło na wiele postaci i echa tego mogą być słyszane w „War”. W „Legacy” cały czas staraliśmy się czerpać z przeszłości „Gwiezdnych wojen”. Niektóre z długowiecznych postaci, jak T’ra Saa i K’Kruhk, wciąż słyszą echa Wojen klonów i rozpoznają je w nowym konflikcie.

MTV: Które z postaci chcecie najbardziej rozwinąć? Jak myślicie, który z bohaterów będzie miał najciekawszą historię, na którą z niecierpliwością będą czekać fani?

Ostrander: Jest wielu bohaterów, z którymi uwielbiam się bawić podczas tworzenia „Legacy”. Cade nie jest płytką postacią, a reszta załogi „Mynocka” – Delia Blue i Jariah Syn – są tacy świetni. Wujek Cade’a, Bantha Rawk, jest moim ulubieńcem, a jego historia ma wielkie znaczenie. Oczywiście Nyna Calixte jest jedną z najbardziej złożonych i tajemniczych postaci w całej serii i czytelnik będzie chciał zobaczyć co zrobi (i co się jej stanie). Roan Fel i Imperialni Rycerze od początku serii byli bardzo popularni i bardzo ważni. Roan i drużyna będą mieli naprawdę spory udział w nadchodzących wydarzeniach. Każdy, kto czytał nasz komiks, wie jak bardzo lubię pisać o Stazim, więc spodziewajcie się, że i on dostanie swoją rolę. Jedi i Ukryta Świątynia będą miały wielkie, wielkie znaczenie.

Poza tym, robimy wszystko, by tą historię mogli też przeczytać nowi czytelnicy. Wszystko, co lubicie w „Gwiezdnych wojnach” – Jedi, Sithów, pojedynki na miecze, bitwy kosmiczne, bohaterów, łajdaków, złoczyńców, piękne kobiety, obcych, a nawet R2-D2 – jest tu, w „Legacy”. Mnóstwo zwrotów akcji, mnóstwo świetnych bohaterów. To nie są dobre gwiezdnowojenne komiksy – to są po prostu dobre komiksy.


Duursema: Chcę rozwinąć wszystkich bohaterów! „Legacy” jest pełne postaci, które uwielbiam rysować i rozwijać. Zmiana wyglądu Krayta była interesującym wyzwaniem zarówno wizualnie, jak i pod względem całej historii. Zaprojektowałam całe mnóstwo jego wizerunków, ale tym, który przemówił do mnie najbardziej, był on sam wolny od pasożytów Yuuzhan Vongów i mający kontrolę nad własnym ciałem – Darth Krayt jako Sith w pełni swej potęgi, mający Moc za przewodnika i chcący ustawić Galaktykę po swojemu. Nie potrzebuje więcej sługi, by ten zapewniał mu bezpieczeństwo – a to nie wróży dobrze dla Dartha Wyyrloka. Duża walka.

Cade w interesujący sposób zmieni się w 50 zeszycie i echa tego będą słyszalne w „War”. Imperator Roan Fel ma w tym znaczący udział, tak samo Imperialny Rycerz Antares Draco. Bantha Rawk podejmie trudną decyzję dotyczącą swojego życia i przeznaczenia.


Pierwszy zeszyt pojawi się na półkach w amerykańskich sklepach 15 grudnia i będzie kosztował 3,50 $. Rysunkami zajmie się Jan Duursema, tuszem Dan Parsons, a kolorami Brad Anderson. Na koniec jeszcze przeczytajcie oficjalną zapowiedź:

Nie można na długo uspokoić złego Sitha! Darth Krayt powrócił zza „grobu” jeszcze silniejszy, jeszcze bardziej zły i jeszcze bardziej zdeterminowany, by zmiażdżyć Galaktykę pod swoim butem. Otaczają go imperialni Roana Fela, Sojusz Galaktyczny, Jedi, a nawet część z jego sprzymierzeńców i wydaje się, że Krayt może być łatwo pokonany – lecz jego przeciwnicy nie doceniają potęgi Ciemnej Strony! Jeśli Cade Skywalker zamierza kiedykolwiek uciec od swojego dziedzictwa, teraz nadszedł odpowiedni moment!

Zapraszamy do dyskusji na forum
KOMENTARZE (33)

Ostrander i Duursema o zakończeniu Legacy

2010-06-09 18:45:37 ComicBookResources

Parę dni temu na stronie Comic Book Resources ukazał się wywiad z Johnem Ostranderem i Jan Duursemą, dotyczący zakończenia „Legacy”. Autorzy serii mówią również o bohaterach, projektowaniu i o tym, jak rozwijała się komiksowa historia.

Uwaga: w tekście znajduje się kilka spoilerów dotyczących ostatnich zeszytów „Legacy”.

CBR: Na początek pytanie do was obojga – jak to jest, gdy w końcu dochodzicie to tego punktu, to jest do końca serii, nad którą pracowaliście tak długo? Co czujecie, gdy myślicie o ostatnim akcie historii?

Ostrander: Jestem taki sam, jak wielu fanów – nie chcę, by seria się kończyła. Mieliśmy przy niej mnóstwo pracy, ale była też zabawa. A jak dobrze się bawisz, to nie chcesz, by to się skończyło. Jednakże, wszystkie rzeczy kiedyś się kończą i przyszedł czas na nas.

Duursema: Pomimo że zdaję sobie sprawę, iż każdy komiks musi się skończyć, to czuję, że nie wystarczyło czasu, bym opowiedziała wszystkie historie i narysowała wszystkie kadry, jakie chciałam. Ale potem zawsze mam uczucie, że nie było czasu. Moja praca mnie definiuje – żyję i oddycham tym wszystkim, więc rozłąka jest bolesna.

CBR: Czy możecie powiedzieć czego czytelnicy mogą się spodziewać po ostatnich zeszytach? Może słówko o interakcjach między postaciami, oraz o bitwach?

Ostrander: Sithowie zatruwają planety, które albo im się nie podobają, albo po to, by dać ludziom nauczkę. Cade tropi wszystkich Sithów, jakich tylko może znaleźć. Darth Krayt nie jest martwy, a to oznacza kłopoty. Mamy księżniczkę w niebezpieczeństwie i desperacki ratunek – a nie wszyscy mogą wyjść z tego cało. No wiecie, jak zwykle, wszystko, co można tylko sobie wyobrazić.

Duursema: Ostatni zeszyt ujawni coś ważnego o dwóch głównych postaciach. W nim też ujrzycie walkę między Imperialnym Rycerzem a nieprzyjemnym Sithem.

CBR: Jak wyglądało projektowanie tych ostatnich bitew? W jaki sposób planujecie choreografię?

Duursema: W planowaniu bitwy jest jeden nadrzędny cel, to jest pokazanie jej od początku do końca. Lecz każda potyczka jest historią, a każdy bohater ma w niej swój akt. Gdy planuję wizualny aspekt bitwy, polega to na znalezieniu równowagi między choreografią, a tymi emocjonującymi momentami, które sprawiają, że pojedynek jest brutalny. Bitwy, w których biorą udział Jedi są z natury złożone i nieco przegięte. Prawdziwy pojedynek na miecze świetlne prawdopodobnie sprowadzałby się do szybkiej wymiany ciosów, co skończyłoby się śmiercią przeciwników, lub poważnymi ranami. Lecz Jedi to herosi, więc muszą toczyć heroiczne bitwy. Podczas projektowania tych walk zawsze frajdę sprawia mi myśl o niezwykłej naturze ich umiejętności.

CBR: Z którą postacią będzie się najciężej pożegnać i dlaczego?

Ostrander: Ze wszystkimi. Włożyliśmy wiele serca w ich rozwój. Gdybyśmy tego nie zrobili, fani nie przyjęliby ich dobrze. Będziemy za nimi tęsknić tak bardzo jak, miejmy nadzieję, fani.

Duursema: U mnie to będzie Cade. Dużo przeszliśmy z tym gościem, patrzyliśmy co go motywuje. Widzieliśmy go w chwilach słabości, gdy walczył z uzależnieniem, i w chwilach triumfu, gdy decyduje się zostać pogromcą Sithów. Był gówniarzem i herosem jednocześnie, żyjąc niepełnym życiem i walcząc z przeznaczeniem. Niedoskonałe postaci są najfajniejsze, ponieważ pozwalają nam na ukazanie zarówno najmroczniejszych aspektów człowieczeństwa, jak i przyczyn, dla których ludzie starają się wywyższyć ponad innych. Cade był idealną postacią, na której można było pokazać, że najważniejsza bitwa, jaką toczy, to ta, którą toczy ze sobą. Jego historia stawiała również pytanie na temat dychotomii wolności osobistej i przeznaczenia, oraz tego, jak rozumiemy to, czego chce od nas Galaktyka.

CBR: Jak wpadliście na pomysł stworzenia postaci Cade’a? Czemu fakt ukazania w serii nazwiska Skywalkera był taki ważny?

Ostrander: Wiedzieliśmy, że w pewien sposób „Legacy” będzie ciężko sprzedać – robiliśmy to bez Wielkiej Trójki. Czy ludzie chcieliby spróbować czegoś nowego? Zapragnęliśmy więc Skywalkera, ale takiego Skywalkera, jakiego jeszcze nie widzieliście. Pierwotny pomysł był taki, by zrobić z niego kogoś w rodzaju Hana z mieczem świetlnym – łotra i hultaja. On także stanowi centrum motywu „dziedzictwa” – jego dziedzictwa jako Skwalkera i Jedi.

CBR: Gdy wpadliście na pomysł stworzenia tej historii, to zdecydowaliście się na umieszczenie akcji daleko w przyszłości, dalej niż rozgrywa się jakakolwiek inna seria książek czy komiksów Star Wars. Czemu tak zdecydowaliście?

Ostrander: Każda dobra historia sprawia, że chcesz zapytać: „a co było dalej?” Oczywiście powieści ciągną rozpoczęte wątki, ale robią to wraz z Wielką Trójką – Lukiem, Hanem i Leią. Chcieliśmy wykroczyć poza te postacie, uczynić galaktykę i „Gwiezdne Wojny” nowymi. Naszym zadaniem było stworzenie tego samego wrażenia, które odczuwali ludzie, gdy szli na „Nową nadzieję” – gdy wszystko było nowe i nie miałeś pojęcia co się stanie dalej, ani jak to się skończy. Mieliśmy też więcej wolności – kanon był zachowany, ale nie ograniczał on nas aż tak bardzo. Galaktyka wciąż była znana, a jednocześnie inna.

Duursema: Seria jest umieszczona tak daleko w przyszłości, ponieważ jeszcze nikt nie wyeksploatował tamtych czasów. Była to era otwarta dla nowych postaci i opowieści. Tworzenie tych czasów było zabawne, ponieważ nikt nie wiedział co się stanie zaraz; mieliśmy też nieograniczone możliwości.

CBR: Podczas tworzenia komiksu musieliście powołać do życia całkiem nowe postacie, co zaowocowało kilkoma niespodziankami i odkryciem paru powiązań pomiędzy owymi postaciami. Jak to jest, gdy powołuje się taką ekipę, która potem staje się częścią świata „Gwiezdnych wojen”?

Ostrander: Było z tym mnóstwo zabawy – głównie te postacie sprawiają, że seria jest kojarzona. Każdy dobrze wykreowany bohater poboczny podkreśla rolę głównego i dodaje smaczku do całości opowiadania. Niektóre postacie, jak Gar Stazi, miały początkowo pojawiać się tylko raz i dawać odpowiedzi na pytania o Galaktykę w „Legacy”. W jego przypadku było to: „Czy zostało coś jeszcze z Sojuszu Galaktycznego?” Stazi stał się bardzo popularny. Są też pomniejsze postacie, jak Naxy Screeger, z którym mamy mnóstwo frajdy i to też podoba się czytelnikom. Niektórzy- jak Roran Fel, Shado, Rav, królowa Jool – byli z nami od początku serii, a innych – na przykład Treisa Sindego lub Gara Staziego – „odkryliśmy” dopiero potem. Uważam, że bohaterowie poboczni naprawdę przyczynili się do sukcesu serii. Wielu z nich może wspomóc główną opowieść swoimi miniopowieściami, bo każdy z nich ma jakąś przeszłość.

Duursema: Wymyślanie postaci do serii dało nam wielką satysfakcję. Zauważyłam, że większość z nich zaczyna żyć własnym życiem. Mają one osobowości, które wyłoniły się po pewnym czasie pracy nad serią. Tworzenie ich wyglądu było dużym wyzwaniem – w końcu obsada jest całkiem liczna – ale nie ma postaci, w której bym coś zmieniła. Niektóre, jak Naxy Screeger, były owocem jednego, szybkiego szkicu, inne, jak Krayt, wymagały przejścia kilku etapów. Gdy zdecydowaliśmy, że będzie on A’Sharadem Hettem, jego projekt zaczął nabierać konkretności. A gdy wymyśliliśmy, że Delia Blue będzie Zeltronką, to już tak zostało. Wiedziałam, że musi być ona kimś, kogo łatwo rozpoznać i powinna wyróżniać się w tłumie. Cieszyłam się, projektując Darth Talon, choć praca była ciężka – ale za to jaki mamy efekt. Nadal uważam, że Nihil jest najwredniejszym z Sithów – tak po prawdzie, to jest pewna historia związana z jego pochodzeniem, która nigdy nie została opowiedziana.

CBR: Jan, wspomniałaś o tym, że Krayt to naprawdę A’Sharad Hett, syn legendarnego Rycerza Jedi. Czy od samego początku korciło was, by jak najszybciej ujawnić to fanom?

Ostrander: Z tego, co pamiętam – a moja pamięć jest coraz bardziej wątpliwa [śmieje się] – pomyśleliśmy o Hettcie dość wcześnie i na pewno przed tym, jak mieliśmy pierwszy scenariusz. A potem odłożyliśmy ten fakt, aż do momentu, który był najodpowiedniejszy, by go ujawnić. Chcieliśmy, by seria miała powiązania z resztą „Gwiezdnych wojen”. Jedną z naszych zgryzot był strach przed tym, by ludzie nie uznali „Legacy” za zbyt oderwane od świata Star Wars. Generalnie rzecz biorąc, myślę, że fani byli zaskoczeni, ale i podekscytowani. Przesunęliśmy to na koniec konkretnego aktu; ujawniliśmy jeszcze kim jest Morrigan Corde – matką Cade’a. To było szeroko dyskutowane. W ogóle, jeśli kończymy historię, a zostają jeszcze dwie strony, to szykujcie się. Coś knujemy.

Duursema: Gdzieś w moich szkicach mam rysunek Krayta bez maski i pokrytego tatuażami, które sobie zrobił, gdy żył wśród Tuskenów. Nawet wtedy A’Sharad Hett miał trudności z odnalezieniem siebie. Po pierwsze, jako człowiek pośród plemienia Tuskenów (właśnie dlatego się wytatuował, by wyglądem bardziej ich przypominać), a później pośród Jedi. Na Rycerza wyszkolił go ojciec, ale gdy ten został zamordowany przez Aurrę Sing, to starał się pomścić jego śmierć. Stara się on znaleźć równowagę pomiędzy treningiem Jedi, a tym, który otrzymał jako Jeździec Tusken. Hett zawsze był Jedi, który kwestionuje swoje miejsce w Galaktyce. Jako Krayt stał się kowalem własnego losu i tym, który określa przyszłość Galaktyki. Biorąc pod uwagę całą jego osobę, chyba odpowiedniejszy wydaje się fakt, iż wychowali go Tuskeni, niż to, że nosi maskę.

CBR: Wspomniałaś o tym wcześniej, ale zaprojektowanie którego bohatera sprawiło ci najwięcej radości?

Duursema: Rysowanie Cade’a wymagało nieco dłuższego posiedzenia nad kartką. Przez chwilę myśleliśmy nawet o stworzeniu ciemnowłosego Skywalkera. Wtedy John wspomniał coś o tym, jak ciężko byłoby odnieść sukces z blond antybohaterem. Spodobało mi się więc to wyzwanie. Gdy to powiedział, wiedziałam, że Cade będzie musiał mieć jasne włosy, a wtedy jego projekt już poszedł gładko. Miałam wizję jego jako łajdaka, więc jego strój składa się z części, które albo wyżebrał na jakiejś Wielkiej Orkiestrze Galaktycznej Pomocy, albo zwędził pierwotnym właścicielom. Wszystko, co nosi, jest pozdzierane – i jest to dla niego w pewnym sensie powód do dumy. Jego kamizelka wygląda, jakby została poskładana z części mandaloriańskiej zbroi, a spodnie są w stylu Vadera – takie też noszą szturmowcy w „Legacy”. Długi płaszcz Cade’a jest substytutem szaty Jedi i ukrywa miecz świetlny oraz blaster. Projektowanie statku też było fajne – „Mynock” jest postacią samą w sobie i należy do moich ulubionych statków.

CBR: By podsumować: jaka przyszłość czeka świat „Legacy”? Czy jeszcze zobaczymy tych gości?

Ostrander: Naszym planem jest zakończenie historii. Co będzie dalej – to już zależy od Dark Horse’a. Wszystko to oczywiście zakłada, że będziemy mogli kontynuować „Legacy”. Wiecie, nie wszystkie postaci muszą przeżyć.

Duursema: To jest pytanie, na które tylko Dark Horse i Lucasfilm mogą odpowiedzieć. W głębi serca mówię „tak” dla kolejnych części „Legacy”. John i ja mamy jeszcze wiele historii do opowiedzenia.


Temat na forum poświęcony zakończeniu cyklu Legacy.
KOMENTARZE (11)

Zapowiedzi komiksowe na styczeń

2009-10-08 12:09:49 StarWars.com

W sieci pojawiła się informacja dotyczące pierwszych komiksów jakie pojawią się w przyszłym roku za oceanem. Styczeń upłynie pod znakiem kontynuacji wcześniej rozpoczętych miniserii. Do sprzedaży trafią kolejne zeszyty Knights of teh Old Republic, The Clone Wars i Legacy. W marcu natomiast powinien pojawić się ósmy tom zbiorczego wydania Legacy.
The Clone Wars #12: Hero of the Confederacy # 3(3)

Anakin Skywalker został wezwany z powrotem do czynnej służby, aby uporać się z pilotem Separatystów, który sieje spustoszenie we flocie Republiki. Ale szansa Anakina by udowodnić swoją wartość ma wysoką cenę: as wroga jest przyjacielem.
Koszty wojny nigdy nie były wyższe i nawet rozpaczliwe próby Obi-Wana Kenobiego, aby odnaleźć drogę do pokoju, mogą przyjść zbyt późno.
Scenariusz Henry Gilroy i Steven Melching, rysunki Brian Kolchak, kolory Michael E. Wigwam, okładka Scott Hepburn. Cena 2,99$, 40 stron. Premiera: styczeń 2010.

Temat na forum.
Knights of the Old Republic #49: Demon # 3(4)

Przedostatni rozdział najbardziej dramatycznej historii Knights of the Old Republii jaka została opowiedziana.
To ostatnia szansa dla byłego Padawana Zayne’a Carricka w jego rozpaczliwych próbach uratowania życia Jarael. Poprosi o pomoc przedstawicieli Senatu, Mandalorianina Cassusa Fetta i admirała floty Republiki Karatha - ale nikt nie może go przygotować na to z czym będzie musiał się zmierzyć!
Scenariusz John Jackson Miller, rysunki Brian Ching, kolory Michael Atiyeh, okładka Benjamin Carré. Cena 2,99$, 40 stron. Premiera: styczeń 2010.

Temat na forum.
Legacy #44: Monster # 2(4)

Na tropie nagrody, która ma rzekomo przynieść okrąglutki milion kredytów, Cade Skywalker, Deliah Blue i Jariah Syn zabrali Mynocka na Wayland – miejsce pierwszej porażki Kola Skywalkera i Yuuzhan Vongów oraz ich projektu Ossus. Nie spodziewając się problemów, nasze trio opuszcza swój statek, aby znaleźć coś zupełnie innego ...
Gdzieś indziej w galaktyce, Moff Morlish Veed rozkoszuje się swoją rolą jako regent, podczas gdy Moff Nyna Calixte ... wręcz przeciwnie. Tymczasem Eskadra Czaszek przygotowuje się do własnego "łatwego zadania"!
"Grzechy" ojca nawiedzą Cade’a Skywalkera!
Scenariusz John Ostrander, rysunki Jan Duursema, kolory Brand Anderson, tusz Dan Parsons, okładka Chris Scalf. Cena 2,99$, 40 stron. Premiera: styczeń 2010.

Temat na forum.
Legacy Volume #8: Tatooine - TPB

Sto trzydzieści trzy lata po śmierci Dartha Vadera, linia Skywalkerów kolejny raz osiągnęła niski punkt – pozostał tylko jeden, ostatni żywy spadkobierca, Cade Skywalker. Cade porzucił swe dziedzictwo Jedi dla planów szybkiego wzbogacenia się i pirackiego życia. Jego działania przyciągnęły uwagę wielu niepożądanych osób.
Śledzony przez agentów Imperium oraz będący celem zamachowców Czarnego Słońca, Cade trafia na Tatooine, skąd pochodzi jego dwóch najbardziej znanych przodków. Ale nawet jeśli może on uniknąć tych, którzy starają się go zabić, Cade nie ucieknie od rodzinnego dziedzictwa. Zanim ta przygoda się skończy, Cade będzie zmuszony zastanowić się nad tym, kim jest oraz kim chce być – pomagać mu w tym będą jego matka, przyrodnia siostra i duch Luke’a Skywalkera!
To wydanie zbiorcze zawiera historie wydane oryginalnie w zeszytach Legacy #37-41.
Scenariusz John Ostrander, rysunki i okładka Jan Duursema, kolory Brand Anderson, tusz Dan Parsons. Cena 17,99$, 104 stron. Premiera: marzec 2010.

Temat na forum tu oraz tutaj.

KOMENTARZE (7)
Loading..