Jak donosi Harry Knowles, niezmordowany w wynajdywaniu niesamowitych informacji, ten sam, który jako pierwszy zrecenzował „Atak klonów”, zaszokował dziś świat jeszcze kolejną gwiezdnowojenną niespodzianką. Według niego, niedawno odbyło się tajne zebranie przedstawicieli Lucasfilmu i Carton Network, a obecnie trwają ZAAWANSOWANE dyskusje nad stworzeniem animowanego serialu telewizyjnego zatytułowanego „Clone Wars” (czyli „Wojny Klonów”). Na razie nie ustalono jeszcze takich szczegółów jak długość odcinka, ani dokładnej daty emisji. Spekuluje się, że serial będzie gotowy albo rok przed premierą Części III, albo w roku jej premiery. Jak wiadomo Część III ma zakończyć Wojnę Klonów. Serial ma się składać z 50-60 odcinków.
Warto dodać, że nie będzie to pierwszy serial oparty na „Gwiezdnych Wojnach”. Dwa, także animowane, stworzone w latach 80. – „Droids”, o przygodach R2-D2 i C-3PO, oraz „Ewoks” o przygodach Ewoków, były przede wszystkim skierowane do młodszej publiczności, i nie cieszyły się specjalnie dużą popularnością. Nie wiadomo jak to będzie tym razem. Bo dziwne by było, gdyby Lucasfilm nie wykorzystał takiego materiału jakim są „Wojny Klonów”. W Stanach już w styczniu pojawi się komiks przedstawiający losy bitwy o Kamino, a w czerwcu ukaże się tam powieść o roboczym tytule „Shatterpoint”, opowiadająca przygody Mace’a Windu (grał go w filmie Samuel L. Jackson) we wczesnym etapie „Wojen Klonów”. Być może wcześniej pojawi się jeszcze e-book, także osadzony w realiach Wojen Klonów. No należy tu też wspomnieć o młodzieżowych książkach o małym Boba Fetcie, które także dzieją się podczas pierwszych bitew Wojny Klonów; obecnie w USA są już dostępne dwie części tej serii.
O tym, że serial może faktycznie być adresowany do starszej publiczności, może też świadczyć przeprowadzenie eksperymentu zwanego „Nową Erą Jedi”. Był (i jest, bo wciąż jeszcze nie zakończono nad tym prac), cykl powieści, w którym zdecydowano pokazać wojnę w trochę inny sposób, niż było to na filmach, czy innych książkach sagi, postanowiono ją pokazać bitwa, po bitwie, stworzono olbrzymi szkielet scenariusza, a przy okazji jeden z najbardziej ciekawych cyklów fantasy (zwłaszcza jeśli chodzi o pomysł i projekt stworzenia tego czegoś). Całkiem prawdopodobne jest też to, że serial i kolejne powieści opowiadające o Wojnie Klonów, będą się wzajemnie uzupełniać.
No i na koniec warto dodać, że Wojny Klonów, wybuchają w „Ataku klonów”, w sumie pod sam koniec filmu, a zakończą się na początku Trzeciej Części. Tym sposobem będziemy mogli poznać ich dokładny przebieg...
KOMENTARZE (3)