Powoli zaczynają się pojawiać wywiady z twórcami Andora mające być elementem promocji serialu. W najnowszym dla EmpireTony Gilroy wypowiedział się na temat czasu trwania akcji serialu. Wiedzieliśmy wcześniej już, że akcja będzie rozciągnięta na przestrzeni czterech lat - nie było jednak pewne jak będzie to dokładnie wyglądało. Reżyserzy podzielili się pracą nad odcinkami pierwszego sezonu dzieląc je w trzyodcinkowe bloki - zrobili w związku z tym cztery oddzielne bloki. Następnie zdecydowali, że wraz z każdym blokiem akcja serialu posunie się o rok. Jeśli chodzi o reżyserów poszczególnych bloków i odcinków to wyglądają oni następująco: Toby Haynes (odc. 1, 2, 3, 8, 9,10), Susanna White (odc. 4, 5, 6) i Benjamin Caron (odc. 7, 11,12).
KOMENTARZE (5)
Na Celebration dostaliśmy zwiastun „Andora”. Tymczasem na stronie Gildii Scenarzystów pojawiły się informacje na temat scenarzystów serialu.
Tony Gilroy napisał odcinki 1-3 i 11-12. Dan Gilroy odpowiada za odcinki 5-6. Stephen Schiff napisał odcinek 7. Beau Willimon napisał odcinki 8-10.
„Andor” będzie mieć 12 odcinków w pierwszym sezonie. Premiera 31 sierpnia na Disney+. Prace nad drugim sezonem trwają, zdjęcia powinny ruszyć jeszcze w tym roku.
KOMENTARZE (3)
Zbliżamy się do Celebration i zapowiedzi serialowych, tymczasem powoli są starannie ujawniane kolejne ciekawostki. Tym razem w Vanity Fair i dotyczą one serialu „Andor”.
Bazują w dużej mierze na rozmowie z głównym twórcą serialu, czyli Tonym Gilroyem oraz odtwórcą roli tytułowej Diego Luną. Tony Gilroy odpowiada za finalny montaż „Łotra 1” (i dokrętki), ale też za trylogię Bourne’a, dostał też nominację do Oskara za film „Michael Clayton”. Michelle Rejwan, producentka serialu, podkreśla, że Gilroy jest mistrzem jeśli chodzi o kino szpiegowskie. Zdaniem reżysera, serial jest skierowany zarówno do zagorzałych fanów jak i „casuali”. Choć może w niektórych miejscach, odwrócić nasze oczekiwania. „Andor” będzie się różnić od innych seriali na Disney+.
Luna sugeruje, że serial może być pewnym komentarzem do bieżących wydarzeń. „Łotr 1” będzie teraz zwieńczeniem historii Cassiana Andora. Choć serial będzie się dziać 5 lat przed „Łotrem 1”, to jednak mogą się pojawić pewne retrospekcję ukazujące wcześniejszą historię głównego bohatera.
Poniżej są pewne drobne spoilery. Podobno „Andor” zmieni sposób w jaki patrzymy na „Łotra 1”. To historia, która ukazuje jak z chęci zatrzymania wojny, uczynienia świata miejscem do życia, można stać się rewolucjonistą. Może zainspirować ludzi do myślenia, ile można zmienić samemu.
Zobaczymy jak Imperium wpływa na wszechświat, jak się rozwija. Jak rozrywa planety w kolonialnym stylu, a w innych przypadkach, jak planecie którą Cassian obrał za swój dom (i która będzie jego bazą w pierwszym sezonie), sprawy się radykalizują. Imperium będzie starało się zdominować światy, przejąć kontrolę nad strategicznymi zasobami. To będzie prowadzić do opresji niszczącej kultury.
Sam serial skupi się na różnych odcieniach charakteru Andora. To postać skomplikowana moralnie. Walczył odkąd był dzieckiem, brał udział w partyzantce, ale też jest wyszkolonym zabójcą, który nie boi się zamordować sojusznika, co widzieliśmy w „Łotrze 1”. Pierwszy sezon jest o tym jak Andor staje się rewolucjonistą. Dopiero kolejny sezon i kolejne 12 odcinków skieruje go w kierunku Cassiana, którego znamy z „Łotra 1”. No i w pierwszym sezonie nie będzie Alana Tudyka, ale K-2SO będzie wprowadzony gdzieś w drugim. Natomiast Andor, którego zobaczymy w pierwszym sezonie będzie zwykłym złodziejaszkiem, który nie przywiązuje wagi do sprawy. Nie wierzy w nią. Skoncentrowany tylko na sobie i na tym, co jest teraz, odciętym od reszty. Jest wściekły o swoje dzieciństwo, nienawidzi Imperium, ale te uczucia nie prowadza go do niczego. Ale potrafi też innych uwodzić. To doskonały zabójca, wojownik i szpieg, który będzie musiał dojść do miejsca, w którym będzie gotów poświęcić się dla sprawy. Serial ukażę tę przemianę.
Obsada serialu jest całkiem spora. 211 ról mówionych, 75 z nich ma znaczenie. Diego gra jedną główną rolę, drugą gra Genevieve O’Reilly (Mon Mothma). Ich historie się przenikają, ale oni się nie spotkają, aż do drugiej połowy. Na początku zobaczymy go w sytuacji złodziejskiej, gdy wpadnie w wielkie kłopoty. Ale ktoś będzie go obserwował i spróbuje go zwerbować w najgorszy dzień jego życia. Opowieść Cassiana będzie się koncentrować na nim i dwóch postaciach, które zagrają Stellan Skarsgård i Adria Arjona. Na razie nic o nich nie wiemy.
W odcinku czwartym wszystko zacznie się rozwijać. Serial ukaże pewne wydarzenia, które mają miejsce w ciągu pięciu lat. Pojawią się pewne postaci, znane już publiczności z oryginalnych dzieł. Ale czeka nas tu parę niespodzianek, bo nie wszystko będzie dokładnie takie jakie znamy. To co widzieliśmy, lub czytaliśmy na Wookieepedii to jedna strona medalu, która może być pewnego rodzaju kłamstwem. No i zakładają, że po czwartym odcinku ludzie będą twittować o Mon Mothmie.
Na „Andora” przyjdzie nam jeszcze sobie trochę poczekać. Na razie czekamy na jakiś zwiastun lub filmik. Miejmy nadzieję, że pokażą coś już na Celebration.
KOMENTARZE (9)
Gwiezdne Wojny będą tematem okładkowym i największym materiałem z najnowszego numeru Vanity Fair. Dzięki temu mamy okazję dowiedzieć się kilku nowych rzeczy na temat przyszłych produkcji Star Wars.
Andor
Diego Luna opisuje "Andora" jako historię uchodźców - ludzi, którzy muszą uciekać przed Imperium. Są to elementy, które kształtują Cię wg niego na wiele sposobów. Tony Gilroy dodaje, że jest to historia podróży bohatera, który na koniec bez wahania oddaje swoje życie za lepszą galaktykę. W pierwszym sezonie będzie on niechętny rewolucji, cyniczny i zagubiony. Historia zacznie się od zniszczenia świata z którego pochodzi Andor i następnie będziemy widzieć jak dorasta i rozumie, że nie może wciąż uciekać. Jego nowy dom stanie się bazą dla pierwszego sezonu, będziemy oglądać jak to miejsce się radykalizuje. Będziemy świadkami tego, jak Imperium kolonizuje kolejną planetę usuwając każdego, kto im wejdzie w drogę.
Show również skupi się na enigmatycznej przywódczyni Rebelii - Mon Mothmie, granej przez Genevieve O’Reilly. Jej historia będzie rozgrywała się równolegle do historii tytułowego bohatera.
The Mandalorian
Kathleen Kennedy wiedziała, że Jon Favreau był zainteresowany pracą nad Gwiezdnymi Wojnami. Gdy się z nim spotkała po raz pierwszy okazało się, że nie tylko był zainteresowany, ale miał już nawet pomysł. Po tym spotkaniu Jon zaczął pracować nad scenariuszami jeszcze zanim podpisano z nim kontrakt. Z jego pomysłem był jednak pewien problem - Favreau chciał zrobić serial o Mandalorianach, a nad tym samym tematem pracował również Dave Filoni. Kathleen obawiała się konfliktu między nimi więc zaaranżowała spotkanie robocze na którym panowie od razu przypadli sobie do gustu - wiedza Filoniego na temat historii Mandalorian uzupełniała się z pomysłami Favreau na opowieść o samotnym rewolwerowcu. Co ważniejsze, potrafili również kwestionować nawzajem swoje pomysły. Najgorętszą dyskusję odbyli na temat Grogu, który był pomysłem Favreau. Filoni chciał chronić tajemnicę jaką otoczona była rasa Yody i niespecjalnie mu pasowało używanie jej w serialu. Ogrom pracy włożyli więc w przemyślenie w jaki sposób pokazać malca, szczególnie w pierwszym sezonie.
W tamtym czasie planowana była jeszcze jedna produkcja związana z Mandalorianami - film Jamesa Mangolda, którego bohaterem miał być Boba Fett. Ostatecznie temat po Mangoldzie podjął również Favreau w formie serialu.
Obi-Wan Kenobi
Pierwszym planem na produkcję o Obi-Wanie Kenobim było zrobienie filmu, który wyreżyserowałby Stephen Daldry, a wyprodukował Ewan McGregor. Ten plan przerodził się następnie w serial, który zobaczymy niebawem, a Daldry został zastąpiony przez Deborah Chow. Mimo zmiany formatu planowano jednak utrzymać rozmach jaki towarzyszyć miał kinowej produkcji - do kompletu brakowało tylko jednego elementu: Haydena Christensena. Technicznie rzecz biorąc do roli Vadera nie jest potrzebny Christiansen - wystarczy ktoś w kostiumie czarnego Lorda i James Earl Jones podkładający głos. Ale Hayden jest potrzebny wtedy gdy chce się pokazać porywczą, ale i współczującą osobę która zniknęła, gdy Anakin stał się Vaderem. Większość rozmów o roli pomiędzy Haydenem i Deborah dotyczyła tego jak pokazać siłę i jednocześnie uwięzienie w którym znalazł się Vader.
Deborah Chow tłumaczyła również dlaczego uważała, że Kenobi i Vader muszą się spotkać w serialu. Od prequeli aż po oryginalną trylogię ta dwójka ma według niej bardzo ścisłą relację, przypominającą historię miłosną. Pomimo tego kim Vader się stał Kenobi wciąż się nim przejmował. To co było specjalne w tej relacji to to, że kochali się nawzajem.
Ahsoka
Na temat "Ahsoki", która trafi na Disney+ w 2023 roku Filoni wypowiada się, że chce aby była to ciągła historia, a nie kilka osobnych przygód pokazanych w serialu. "Kapelusznik" niedawno uświadomił sobie również, że wszystkie dzieci, które śledziły losy Ahsoki w "Wojnach klonów" są już są obecnie dużo starsze i chętnie śledzą rzeczy z którymi kiedyś dorastały.
The Acolyte
Aby przetrwać Gwiezdne Wojny potrzebują nowych aktorów, nowych bohaterów i nowej ery odchodzącej od tego co znamy. Akcja "The Acolyte" rozgrywa się około 100 lat przed Epizodem I, większość znanych bohaterów jeszcze się nie narodziła, a o rzeczach się wtedy dziejących nie wiemy zbyt dużo. Leslye Headland mówi, że oglądając "Mroczne widmo" zadawała sobie pytanie jak doszło do sytuacji w której Sith potrafił przeniknąć do senatu, a Jedi tego nie wyczuli? Co poszło nie tak i co do tego doprowadziło? Showrunnerka opisuje serial jako tajemniczy thriller dziejący się w pozornie spokojnym okresie, który sami nazywają epoką renesansu. Stroje Jedi lśnią bielą i złotem, wyglądają jakby nigdy ich nie ubrudzili - a mogli sobie pozwolić na takie stroje bowiem rzadko musieli interweniować.
Grammar Rodeo (tytuł roboczy)
Kolejna nowa historia nie ma jeszcze oficjalnego tytułu, a jedynie roboczą nazwę: Grammar Rodeo będącą nawiązaniem do odcinka "Simpsonów" w którym Bart wraz z kolegami kradnie samochód i udaje się w tygodniową podróż. Akcja serialu będzie się działa po "Powrocie Jedi", ale jej szczegóły pozostają wciąż tajemnicą. Serial jest tworzony przez Jona Wattsa oraz Chrisa Forda, a w kastingu szukano czterech dzieci w wieku 11-12 lat.
Filmy
Niewiele w wywiadzie powiedziano na temat filmów, skupiając się na serialach, niemniej jednak przemycono również kilka informacji. Najbliższym filmem, który zobaczymy będzie najprawdopodobniej ten tworzony przez Taika Waititiego, a następny dopiero będzie "Rogue Squadron" Patty Jenkins.
Jeśli chodzi o filmy Riana Johnsona i Kevina Feige to żaden z nich nie pracuje obecnie nad niczym z Gwiezdnych Wojen - zajęci innymi tematami.
Kathleen wróciła również do kwestii "Hana Solo". Film zarobił mniej niż oczekiwano, a powód dla którego to się stało upatrują w obsadzeniu w roli Hana Solo Alden Ehrenreich zamiast Harrisona Forda. W związku z tym nie chcą robić kolejnych filmów, w których inni aktorzy graliby znanych już fanom bohaterów. Jednocześnie technologia deepfake, mimo iż się mocno rozwija, nie jest jeszcze odpowiednia do użycia w filmach dla pierwszoplanowych postaci.
Na koniec mamy jeszcze dla Was nagranie z sesji zdjęciowej do tego numeru Vanity Fair z którego pochodzą powyższe informacje.
Wygląda na to, że w „Andorze” zobaczymy kilka nawiązań do spin-offów. O ile „Łotr 1” raczej nikogo nie dziwi, w końcu ten serial to prequel, o tyle cieszy nawiązanie do „Hana Solo”. Jak donosi Bespin Bulletin w obu przypadkach zobaczymy szturmowców, których pierwszy raz widzieliśmy w spin-offach.
Z „Łotra 1” będą to Szturmowcy Śmierci (Death Troopers), chodzący w czarnych zbrojach. Czy będzie im towarzyszył dyrektor Krennic? Zobaczymy. Z „Hana Solo” zobaczymy Szturmowców Błotnych (Mudtroopers), których widzieliśmy na Mimban.
Na Celebration będzie panel o najbliższych serialach, „Andor” był wymieniony. Liczymy na konkretne informacje dotyczące premiery i zwiastun lub jakąś inną zajawkę. Na razie spodziewamy się premiery serialu na Disney+ w trzecim kwartale tego roku. W listopadzie ruszą zdjęcia do drugiego sezonu. Nad serialem czuwa Tony Gilroy, który nadał „Łotrowi 1” ostateczny kształt. Jest też twórcą trylogii Bourne’a i chodzą słuchy, że trochę w tych klimatach może być osadzony „Andor”.
KOMENTARZE (2)
Wygląda na to, że „Andor” znalazł swojego kompozytora. Jak donosi Film Music Reporter będzie nim Nicholas Britell. Obecnie może pochwalić się ścieżkami do takich produkcji jak „Sukcesja”, „Nie patrz w górę”, „Cruella”, „Vice”, „Moonlight”, „Gdyby ulica Beale umiała mówić” czy „Big Short”.
Kilka miesięcy temu wspominaliśmy o możliwym udziale w serialu Alexa Lawthera. Filmografia na Spotlight tegoż aktora zdaje się to potwierdzać. Co więcej wygląda, że postać, którą zagra ma się nazywać Rick.
Twórcą serialu jest Tony Gilroy. Za scenariusz odpowiadają: Dan Gilroy, Beau Willimon oraz Stephen Schiff. Premiera jest oczekiwana w trzecim kwartale tego roku na Disney+. Wygląda na to, że pierwszy sezon będzie liczyć 12 odcinków, zdjęcia do drugiego ruszą już jesienią.
KOMENTARZE (2)
Jutro, w niedzielę 20 lutego 2022 o 22:20 w telewizji Polsat zobaczymy „Łotra 1”. Film będzie też wyświetlany w Polsat HD.
Historia grupy rebeliantów zjednoczonych w śmiałej wręcz niemożliwej misji polegającej na kradzieży planów imperialnej Gwiazdy Śmierci, najpotężniejszej broni Imperium. Ten kluczowy dla całego uniwersum Gwiezdnych Wojen moment rozpoczyna serię zdarzeń, w których zwykli ludzie dokonują niezwykłych czynów i stają się bohaterami.
„Łotr 1” to pierwszy kinowy spin-off Gwiezdnej Sagi, dziejący się bezpośrednio przed wydarzeniami z „Nowej nadziei”. Reżyserem filmu nominalnie jest Gareth Edwards, acz za finalny produkt bardziej odpowiada Tony Gilroy. Scenarzystami byli: Gary Whitta, Chris Weitz i Tony Gilroy. Film miał wiele problemów na etapie produkcji, ale ostatecznie Gilroyowi udało się go skończyć w terminie. Występują: Felicity Jones, Mads Mikkelsen, Ben Mendelsohn, Diego Luna, Alan Tudyk, Donnie Yen, Jiang Wen, Riz Ahmed, Jimmy Smits, Guy Henry, Genevieve O’Reilly oraz James Earl Jones. Za zdjęcia odpowiada Bradford Young, a muzykę Michael Giacchino.
Kilka miesięcy temu pojawiła się informacja, że w tym roku ruszą zdjęcia do trzeciego sezonu „Andora”. Wydawało się wówczas, że może to być błąd i chodzi faktycznie o drugi sezon. Teraz jednak pojawiły się pewne informacje, które mogą ten „trzeci” sezon podtrzymywać.
Jak pamiętamy pierwszy sezon „Andora” miał liczyć sobie 12 odcinków. Ale jak donosi Midgard Times to może nie być już obowiązująca wersja. Według nich te 12 odcinków zostanie podzielonych na dwa sezony. Sześć odcinków zobaczymy w tym roku, kolejne sześć w następnym. Na razie nie ma żadnego innego potwierdzenia tej plotki, ale tłumaczyłoby dlaczego w tym roku ruszą zdjęcia do trzeciego sezonu.
Jak to ma się do zapewnień Tony’ego Gilroya, że ma pomysł na trzy sezony, oraz sugestii, że K-2SO może wrócić w drugim sezonie, nie wiadomo.
W każdym razie pierwszy sezon „Andora” zadebiutuje na Disney+ w trzecim kwartale tego roku.
KOMENTARZE (19)
Stellen Skarsgård w rozmowie z Screenrant poruszył temat serialu „Andor”. Jego zdaniem Tony Gilroy zrobił dobrą robotę, to człowiek, który uratował „Łotra 1”. Scenariusze zdaniem aktora są dobre, dodatkowo mógł też pracować razem ze swoim przyjacielem Diego Luną. O swojej postaci Stellen nie mógł za wiele powiedzieć, ale dodał, że była ciekawa do zagrania, bo ma wiele oblicz.
Dość ciekawy artykuł znalazł się na serwisie Looper, który ukazuje kilka nowych informacji na temat serialu. Neal Scanlan mówił o obcych. Będą dość mocno nawiązywać do estetyki „Łotra 1”. Nowi obcy właśnie będą bardzo w tym stylu, możliwe też, że pojawią się niektórzy z „Łotra 1”.
Tony Gilroy
Usystematyzowano także trochę historię powstawania „Andora”. Otóż pomysłodawcą serialu jest Jared Bush, to on zgłosił się z tym serialem do Lucasfilmu i on na początku go rozwijał. Pisaliśmy o nim w plotkach. Gdzieś tam na początku była nawet opcja na serial animowany. Później rolę showrunnera przejął Stephen Schiff, zaś Bush nie był zaangażowany w dalsze prace. Nie wiadomo ile z jego pomysłów przetrwało. No i późniejszą historię znamy. Lucasfilm uznał, że lepiej niż Schiff na stanowisku showrunnera poradzi sobie Tony Gilroy. Przyczyn nie podano, ale w połowie preprodukcji doszło do zmiany. Schiff jednak pozostał w zespole kreatywnym, choć ostatecznie realizowano wizję Gilroya. Jak pamiętamy Gilroy miał wyreżyserować kilka odcinków, ale z powodu COVID-19 nie mógł sobie pozwolić na podróż do Wielkiej Brytanii. Może przy drugim sezonie zajmie się też reżyserią.
Piszą także o tym, że rola Alana Tudyka początkowo miała być większa. Jak wiemy, w pierwszym sezonie się nie pojawi w ogóle. Natomiast początkowo zapowiedziano jego powrót razem z Diego Luną. K-2SO miał być zdecydowanie bardziej prominentną postacią, mieliśmy poznać jego historię, ale zarzucono, przynajmniej na razie ten wątek.
Natomiast z innych ciekawostek, Making Star Wars sugeruje, że w serialu możemy zobaczyć Maz Kanatę. Podobno Maz miała się pojawić w serialowych produkcjach Disneya, oni stawiają na „Andora”. No i jakoby Takodanę.
Pierwszy sezon „Andora” ma mieć 12 odcinków. Podobno całość jest przewidziana na trzy sezony. Pierwszy powinien trafić na Disney+ w trzecim kwartale przyszłego roku.
KOMENTARZE (8)
Podczas sprawozdania na temat przychodów Disneya, zarząd potwierdził akcjonariuszom, że „Andora” zobaczymy na Disney+ w czwartym kwartale fiskalnym 2022. Amerykański czwarty kwartał fiskalny zaczyna się 1 lipca i kończy 30 września i gdzieś w tym okresie rozpocznie na platformie streamingowej pojawi się prequel „Łotra 1”. Kiedy dokładnie, nie wiadomo, patrząc na harmonogram Marvela a dokładniej plotki o „Ms. Marvel” można przypuszczać, że będzie to przełom sierpnia i września.
#Andor is launching in Q4 of next year apparently.
Pojawiły się też plotki, że serial będzie mieć trzy sezony. Na razie trudno potwierdzić ich wiarygodność. Całość ma nadal nadzorować Tony Gilroy.
Don’t really think it’s news? (Or not really enough for an article since I have nothing else to pin it to) But recently told Andor will be 3 seasons with Tony Gilroy staying on.
Tymczasem na Production Weekly pojawiła się informacja, że zdjęcia do „Andor 03” rozpoczną się w marcu. Prawdopodobnie chodzi jednak nie o trzeci, a o drugi sezon. Jeśli ta informacja jest prawdziwa, Lucasfilm zacznie pracę nad drugim sezonem jeszcze zanim będą mieli okazję zapoznać się z przyjęciem pierwszego.
KOMENTARZE (15)
Jak donosi serwis The Direct do obsady „Andora” dołączył Alex Lawther. Na razie nie wiadomo w jakiej roli wystąpi.
Alex znany jest ze swoich występów w „Grze tajemnic”, „Czarnym lustrze” i „The End of the F***ing World”. Lawther prawdopodobnie pojawi się w jednym z odcinków, jeśli te informacje będą potwierdzone.
Do dołączenia do „Andora” ma chrapkę Gael García Bernal. Aktor grał razem z Diego Luną w filmie „I twoją matkę też” Alfonso Cuaróna. Dziś jak mówi, chętnie spotkałby się z Luną ponownie, na planie „Gwiezdnych Wojen”, gdzie widziałby siebie w roli szwarccharakteru. Kto wie, może producenci wysłuchają przy kolejnym sezonie.
Zdjęcia do dwunasto odcinkowego „Andora” wciąż trwają w Wielkiej Brytanii. Serial za którym stoi Tony Gilroy, zobaczymy w przyszłym roku na Disney+.
KOMENTARZE (6)
Kilka dni temu pisaliśmy o zdjęciach w rafinerii Coryton w Essex. Dziś kolejna porcja zdjęć z tej lokacji, które pojawiły się w sieci. Co prawda, gdzieniegdzie można znaleźć informacje, że pochodzą z planu „Rogue Squadron”, ale jak wiemy film jeszcze nie jest kręcony. Natomiast podobno blisko planu widziano Diego Lunę i Tony’ego Gilroya. W tym drugim przypadku to niespodzianka, bowiem reżyser miał nadzorować pracę nad serialem zza oceanu, ale może sytuacja epidemiczna pozwoliła mu na podróż do Wielkiej Brytanii.
Stellan Skarsgård, który zagra w „Andorze” przyznał niedawno, iż bardzo podobał mu się „Łotr 1”. Głównie ze względu na atmosferę i bardziej dorosłe podejście. A że za serialem stoi Tony Gilroy, czyli człowiek, który nadał „Łotrowi 1” ostateczny szlif, Stellan dołączył do ekipy, licząc, że będzie coś więcej niż tylko małe, spadające, plastikowe ludki.
Liczymy, iż premiera serialu „Andor” nastąpi w przyszłym roku. Oczywiście na Disney+.
KOMENTARZE (2)
„Łotr 1” miał swoją premierę już prawie pięć lat temu. Co pewien czas, ktoś z twórców na nowo wróci do jego tematu, wspominając kręcenie tego filmu. Często ma to miejsce przy okazji serialu „Andor”, który oczywiście będzie prequelem „Łotra 1”, co więcej pracuje nad nim Tony Gilroy, czyli reżyser i producent odpowiedzialny za ostateczny kształt pierwszego spin-offa.
Mads Mikkelsen obecnie promuje swój najnowszy film „Na rauszu”. Wziął udział w podcaście Happy Sad Confused i przy okazji wspomniał o swoich poprzednich projektach. W tym właśnie „Łotrze 1”. Potwierdził, że było trochę zamieszania, wręcz chaosu z tym filmem. Zresztą dokrętki i zmiany nie były specjalnie ukrywane. Dla aktora jest to czasem ciekawe wyzwanie, bo wchodząc na scenę musi zapomnieć o tym, co wcześniej robił z tą postacią. Bo zostało to wycięte i nie wracają już do tamtego pomysłu.
Z drugiej strony Mads twierdzi, że dużych, istotnych zmian nie było. Podstawa scenariusza zawsze była ta sama. Młoda dziewczyna, która nie wie gdzie jest jej miejsce na świecie. Historia Oppenheimera w tle. Słyszała, że jej ojciec (Galen Erso) jest taki i owaki, a potem odkrywa, że jest inaczej. I to Madsowi się bardzo podoba, jest to jego zdaniem świetnie napisane. Z tego punktu widzenia, zmiany nie są tak dramatyczne, raczej to ulepszenia, czy inny sposób na opowiedzenie tej samej historii. Choć, gdy robi się takie zmiany w trakcie pracy, może to wprowadzać pewne zamieszanie.
O „Łotrze 1” wspomniał też dyrektor animacji z ILM, czyli Hal Hickel. Zamiast się wypowiedzieć, czy rozpisać wrzucił kilka zdjęć z planu „Łotra 1” przedstawiających scenografię Yavinu oraz jedno zdjęcie z Vaderem. Z wyciętej sceny, którą widzieliśmy fragmentarycznie w zwiastunie. Gdzieś tam powinna odbyć się rozmowa Vadera i Tarkina. Scena podobno nie pasowała do ostatecznej wersji filmu. Powodów jednak nie ujawniono.
Jak donosi Discussing Film do grona reżyserów serialu „Andor” dołączyli Ben Caron i Susanna White. Wcześniej słyszeliśmy o Tobym Haynesie, który zastąpił na tym stanowisku Tony’ego Gilroya. Gilroy, reżyser poprawek do „Łotra 1” i obecnie najważniejsza osoba w serialu „Andor” początkowo zamierzał samodzielnie wyreżyserować kilka odcinków, ale tu wszystko skomplikował COVID. Gilroy nadzoruje produkcję z USA.
Benjamin Caron
Susanna White
Ben Caron ma na swoim koncie odcinki takich seriali jak „The Crown”, czy „Sherlock”. Jest też jednym z producentów „The Crown”.
Susanna White wyreżyserowała takie filmy jak „Zdrajca w naszym typie” (z Ewanem McGregorem), „Niania i wielkie bum” (również z rolą Ewana) czy „Kobieta idzie przodem”. Reżyserowała ponadto kilka odcinków różnych seriali. Oboje mają długi staż reżyserski, zwłaszcza w kontekście serialowym.
Zdjęcia do serialu „Andor” trwają już prawie trzy miesiące. Tymczasem Bespin Bulettin przygotował kolejną porcję zdjęć z planu. Lub raczej powstającego planu.
Dziś, 25 stycznia 2021 o 22:05 w telewizji TV Puls zobaczymy „Łotra 1”. Powtórkę zobaczymy w środę 27 stycznia o 20:00. W obu przypadkach film będzie też wyświetlany w TV Puls HD.
„Łotr 1” to zupełnie nowa, emocjonująca przygoda z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Film jest prequelem kultowego filmu George’a Lucasa z 1977 roku. Jyn Erso (Felicity Jones) zostaje uwolniona z więzienia imperialnego przez żołnierzy Rebelii, którzy pragną doprowadzić do upadku Imperium Galaktycznego. Młoda kryminalistka przybywa do bazy Sojuszu Rebeliantów i otrzymuje niezwykle trudne zadanie. Razem ze swoim oddziałem złożonym z nieustraszonych śmiałków, ma wykraść plany budowy Gwiazdy Śmierci – najpotężniejszej broni Imperium. Ten kluczowy dla całego uniwersum Gwiezdnych Wojen moment rozpoczyna serię zdarzeń, w których zwykli ludzie stają się niezwykli, dokonując heroicznych czynów.
„Łotr 1” to pierwszy kinowy spin-off Gwiezdnej Sagi, dziejący się bezpośrednio przed wydarzeniami z „Nowej nadziei”. Reżyserem filmu nominalnie jest Gareth Edwards, acz za finalny produkt bardziej odpowiada Tony Gilroy. Scenarzystami byli: Gary Whitta, Chris Weitz i Tony Gilroy. Film miał wiele problemów na etapie produkcji, ale ostatecznie Gilroyowi udało się go skończyć w terminie. Występują: Felicity Jones, Mads Mikkelsen, Ben Mendelsohn, Diego Luna, Alan Tudyk, Donnie Yen, Jiang Wen, Riz Ahmed, Forest Whitaker, Jimmy Smits, Guy Henry, Alistair Petrie, Genevieve O’Reilly oraz James Earl Jones. Za zdjęcia odpowiada Greig Fraser, a muzykę Michael Giacchino. Za produkcję odpowiadali między innymi: John Knoll, Kathleen Kennedy, Jason McGatlin, Allison Sheamur i Simon Emmanuel.
KOMENTARZE (53)
Jak dobrze pamiętamy, przy zapowiedziach „Andora” i to jeszcze zanim poznaliśmy tytuł tego serialu zapowiadano, że zagrają w nim Diego Luna i Alan Tudyk, który miał wrócić do roli droida K-2SO. Wygląda na to, że tego drugiego jednak nie będzie. Przynajmniej na razie.
Już od pewnego momentu, gdy wymieniano obsadę, zaczęto pomijać Alana Tudyka. W końcu w rozmowie z serwisem Collinder poruszono także ten temat. Alan Tudyk przyznał, iż choć jest zapraszany na różne imprezy branżowe, także związane z jakąś promocją serialu, to nie poproszono go by pojawił się na planie. W grę nie wchodzi tu kwestia użycia innego aktora do zdjęć mo-cap, a potem podłożenia głosu Tudyka. Tudyk sam chętnie wykona całość, póki jeszcze jest na tyle młody, że zdrowie mu na to pozwala.
Alan uchylił jednak rąbka tajemnicy i przyznał, że brak K-2SO jest zamierzony. Nie z powodów budżetowych, by wyciąć K-2SO. Jak pamiętamy jesienią w 2019 roku „Andora” przejąłTony Gilroy, czyli reżyser, który starał się sprzątnąć bajzel jaki zrobiono w „Łotrze 1”. Tym razem Gilroy ma wystarczająco dużo czasu, by pokazać swoją wersję, mimo, że fizycznie nie reżyseruje serialu. Gilroy jednak wprowadził tam wiele zmian, jedna z nich dotyczy K-2SO. Jak zdradził Tudykowi, na razie droida nie będzie. Jeśli serial się sprawdzi i będą kolejne sezony, to wprowadzi K-2SO i ma już pomysł jak to zrobić.
Riz Ahmed, czyli Bodhi Rook, promując swój najnowszy film „Sound of Metal” przyznał, iż wątpi by miał się pojawić w serialu „Andor”. Prawdę mówiąc nawet niewiele o nim słyszał, określał go mianem filmowego prequela „Łotra 1”. Zresztą w jego przypadku trudno sobie wyobrazić dużą rolę w serialu o Cassianie.
Za to swoje zainteresowanie pojawieniem się w aktorskich serialach wyraził Jason Isaacs. W „Rebeliantach” podkładał głos Inkwizytorowi. Trochę ciężko wyobrazić sobie jego udział w „Ahsoce”, no chyba, że na zasadzie retrospekcji, ale dokładnie dwa seriale będą się dziać w czasach, działalności Inkwizytora. To „Obi-Wan Kenobi”, który jest mini-serialem, oraz „Andor”, który miejmy nadzieję potrwa kilka sezonów. Więc przewinięcie się Inkwizytora mogłoby się udać. Zobaczymy, co uda się Isaacsowi wywalczyć. Tyle, że Jason stawia jeden warunek, scenariusz. Chce w nim odegrać rolę, nie zależy mu na tym, by się pojawić na ekranie i potem jeździć po konwentach. Z drugiej strony przyznaje także, że nie wie, czy miałby cierpliwość Douga Jonesa, który gra Saru w „Star Trek: Discovery”. W końcu nałożenie maski Inkwizytora zajęłoby trochę czasu. Ale z drugiej strony Katee Sackhoff była bardzo szczęśliwa, że mogła zagrać postać, której udzielała głosu. Jason chciałby, by Inkwizytor przestał być tylko postacią z animacji.
Zdjęcia do „Andora” już trwają. Premiera jest spodziewana w przyszłym roku na Disney+.
KOMENTARZE (18)