TWÓJ KOKPIT
0

Epizod I: Mroczne widmo :: Newsy

NEWSY (676) TEKSTY (64)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Spekulacje o „Rogue Squadron” czas zacząć

2021-08-27 14:12:20

Gdy informacji niewiele, czasem wystarczy spekulacja i niektóre serwisy podchwytują to jak newsa. Tym razem nawet nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z fanowską teorią. Otóż na reddit zostało opublikowane zdjęcie Rey z „Przebudzenia Mocy” w hełmie Dosmit Reah. W jednym z bazujących na nim newsów to zdjęcie jest opisane jako Anakin Skywalker z „Mrocznego widma”. Więc raczej skupimy się na samej spekulacji.



Autor spekulacji założył, że Dosmit Reah mogła by być doskonałą bohaterką dla „Rogue Squadron”. Po pierwsze, poza tym, że była pilotem Rebelii, latała w X-wingu i służyła w eskadrze Żółte Asy Tierfon, niewiele o niej wiemy. Poza tym, że jej hełm i być może lalka, pojawiają się w VII Epizodzie.

I to właśnie czyni Dosmit Reah idealną kandydatką do roli w „Rogue Squadron”. Dołożenie jej jakiejkolwiek większej historii nie jest niczym zablokowane, a jednocześnie pozwoliłoby połączyć erę upadku Imperium z sequelami w jeszcze jeden sposób. Dodatkowo otwiera to możliwości pojawienia się innych bohaterów takich jak Wedge, Luke czy nawet Hera, gdzieś w tle. No a przede wszystkim mielibyśmy kolejną silną kobietę.

To wszystko zakłada, że film Patty Jenkins działby się jakoś krótko po „Powrocie Jedi”. To jednak nie zostało potwierdzone. Drugim bardzo prawdopodobnym okresem akcji tego filmu jest już czas po sequelach. Tylko wówczas, ciężko byłoby śledzić losy Dosmit Reah. Kolejne założenie bazuje na tym, że Lucasfilm będzie chciał jakoś łączyć te filmy. W tej materii fani mogą być bardziej zaangażowani i twórczy.

Póki, co Patty Jenkins kompletuje ekipę. Zdjęcia ruszą w przyszłym roku. Premiera na gwiazdkę 2023.
KOMENTARZE (18)

Nowe informacje o odcinkach „Visions”

2021-07-16 17:47:20 IGN



Niecałe dwa tygodnie temu dowiedzieliśmy się pierwszych szczegółów na temat „Star Wars: Visions” - antologii filmów anime, która zadebiutuje już 22 września na Disney+. Wczoraj odbyła się konferencja prasowa w Tokio, w której wzięli udział twórcy tego formalnego eksperymentu, a dziennikarze IGN-u mieli okazję tam być. Poniżej przedstawiamy najważniejsze informacje, które padły podczas prezentacji. Na górze możecie zobaczyć zdjęcie reżyserów i japońskie logo antologii.
  • „The Twins” - opowieść o dwojgu bliźniąt będzie się działa po Epizodzie IX, niemniej nie trzeba znać trylogii sequeli, by móc się nią cieszyć. Hiroyuki Imaishi, jeden z założycieli Studia Trigger, powiedział, że pozostałości imperialnej [sic!] armii znalazły tytułowe dzieci po przegraniu wojny z Ruchem Oporu i wychowały je po ciemnej stronie. Te jednak będą szukać „nowej nadziei”, możemy więc spodziewać się aluzji do Epizodu IV.

  • „The Elder” - a tu z kolei cofniemy się do czasów sprzed „Mrocznego widma”, ale jak daleko konkretnie? Padło tylko stwierdzenie o „starszej scenerii”. Masahiko Otsuka, który miał już odchodzić na emeryturę, ale postanowił zrealizować jeszcze ten projekt, wspomniał, że „Starzec” będzie narysowany bardziej realistycznie, czego zazwyczaj on sam nie robi.

  • „The Ninth Jedi” - znowu czasy postsequelowe. Reżyser Kenji Kamiyama chciał sobie odpowiedzieć na pytanie czy galaktyka znalazła w końcu spokój i co stało się z rycerzami. W dzieciństwie był zafascynowany historią Luke'a - zwykłej osoby, która wplątuje się w ogromny konflikt, dlatego podobny wątek zobaczymy i tu. Kamiyama od kilku lat pracuje nad anime w CGI, ale teraz miał okazję wrócić do tradycyjnej, rysowanej animacji.

  • „Lop and Ochō” - historia z króliczą (lepijską? - reżyserka Yuki Igarashi sama powiedziała, że jej inspiracją był Jaxxon) bohaterką będzie się działa w mrocznych czasach pomiędzy Epizodami III a IV. Czyli zobaczymy klasyczny motyw stopniowego zdobywania władzy przez Imperium. Jak już było wspomniane dwa tygodnie temu, zobaczymy tu motyw technika kontra natura: mieszkańcy pewnej planety żyją bardzo związani ze światem przyrody, lecz nowa władza buduje tam bazę. Ochō - córka przywódcy lokalnej wersji yakuzy - spotyka osieroconą niewolnicę imieniem Lop. Igarashi chciała, by film przypominał japońskie filmy historyczne, co będzie też słychać w oprawie dźwiękowej.

    Nawiasem, możecie śledzić Yuki na Twitterze, jest tam kilka ciekawych fanartów z Lop.

  • „The Duel” - macie dość ciągłej walki Imperium z Rebelią czy Jedi z Sithami? To „Pojedynek” będzie dla Was. Tutaj bowiem za miecz świetlny chwyci nieznana osoba z odległego krańca galaktyki. Cały film ma czerpać mocno z klasycznych westernów i Kurosawy.



  • „The Village Bride” - jeśli drzemie w Was ksenoantropolog, to ten film powinien Wam się spodobać, będziemy mieli bowiem okazję zobaczyć jak wyglądają tradycje ślubne na odległej planecie. Reżyser Hitoshi Haga zauważył jak wiele rodzajów ceremonii zaślubin występuje na jednej tylko Ziemi, więc chciał pokazać je w odległej galaktyce. Nie zawsze jednak - wbrew nazwie - wesele są okazją do zabawy i radości, czasem zdarza się na nich wiele nieszczęść.

    Jeśli oglądaliście/czytaliście „Made in Abyss”, to możecie dostrzec, że natura zostanie przedstawiona w „Pannie młodej” w podobny sposób. Dla tych, co nie kojarzą: w tej mandze/anime jesteśmy świadkami przygód niejakiej Riko i robota Rega, którzy w poszukiwaniu matki dziewczynki schodzą do tytułowej Otchłani. W rozpadlinie, ciągnącej się na co najmniej 20 kilometrów w głąb ziemi, działa klątwa - im głębiej ktoś schodzi, tym straszliwszych chorób doświadcza; fauna i flora Otchłani też nie są przyjaźnie nastawione. Czy możemy spodziewać się czegoś podobnego? Czas pokaże.

  • „Akakiri” - o tym filmie wiemy najmniej i nadal nie dostaliśmy wiele informacji. Reżyserka Eunyoung Choi opisała go jedynie jako „efemeryczną historię miłości pomiędzy Jedi a księżniczką - i która niekoniecznie ma szczęśliwe zakończenie”. Kobieta zatrudniła do pracy młodą i kulturowo zróżnicowaną ekipę, dzięki czemu była w stanie stworzyć coś świeżego.

  • „T0-B1” - tu wiemy, że opowieść ta przytoczy nam losy tytułowego droida, który marzy, by zostać Jedi. Po pewnym czasie porzuci on jednak swoje sny na rzecz czegoś większego - będzie to zatem historia o dorastaniu. Pochodzący z Hiszpanii reżyser Abel Góngora chciał z jednej strony oddać hołd tradycyjnej japońskiej animacji, z drugiej - samej Sadze. Stąd też robot przypomina Astro Boya, ale ma w sobie poczucie przygody i chce odnaleźć w sobie wielkość, co jest z kolei bardzo starwarsowe.

  • „Tatooine Rhapsody” - reżyseruje nowicjusz, Taku Kimura. Jak już wiemy, film będzie operą rockową (tak, scena koncertu też wystąpi), a jego głównym przesłaniem jest to, by robić to, co się kocha. Kimura czuje ogromną presję, bo wykorzystał znane postaci (Bobę i Jabbę), ale starał się je zbalansować nowymi.

Do premiery jeszcze nieco ponad dwa miesiące - swoją drogą ciekawe, czy powstanie japoński dubbing, bo domagają się już tego fani animacji z kraju kwitnącej wiśni.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (4)

Leslie Headland pod wielkim wrażeniem „Mrocznego widma”

2021-07-09 19:11:37

Leslie Headland, która odpowiada za nadzór serialu „The Acolyte” udzieliła niedawno wywiadu The Warp, gdzie odniosła się tak do „Gwiezdnych Wojen” jak i do swojego serialu. W wielu miejscach powtarza mniej więcej to samo, co mówiła dla AV Club, ale niektóre kwestie prostuje i rozszerza.



Leslie Headland i „Mroczne widmo”


Jedną z nich jest „Mroczne widmo”, które ma szczególne miejsce w życiu Leslie. Jeden z powodów jest taki, że było to wielkie wydarzenie kulturowe w bardzo istotnym momencie dojrzewania autorki. Odkrywała ona wówczas swoją seksualność i siebie samą, a film zrobił na niej fenomenalne wrażenie. Właśnie tym, że był tak inny od tego, co znała wcześniej z „Gwiezdnych Wojen”. Rozumie, że część fanów oryginalnej trylogii była nim zawiedziona, ale jej świat Jedi i to tego jak się zachowywali, bardzo się podobał. Co więcej zadawała sobie dużo pytań na ten temat, jak Jedi doszli do tego momentu. Jak reagowali na Dartha Maula. To wszystko skłaniało ją do rozmyślań, zobaczymy ile z tego pozostanie w serialu.

W wywiadzie nie zabrakło pytań o reprezentację LGBT, Headland po raz kolejny zrobiła unik, mówiąc, że nie są to pytania do niej, a do osób zarządzających studiem. Oni decydują co chcą. Później Leslie wspominała, że w pewien sposób osoby twórcze, mimo iż mają wolność kreatywną, niekoniecznie mogą zrobić wszystko, co chcą. Odpowiadają przed szefami studia, a dla nich liczy się ilość abonamentów czy ostatecznie pieniądz.

Co ze scenarzystami, którzy nie są fanami?


Nawiązała także do kwestii scenarzystów, o której mówiła w poprzednim wywiadzie. Tam wspomniała, że nie wszyscy z nich znają się dobrze na „Gwiezdnych Wojnach”, tu raczej opisała to inaczej. Bardziej chodziło o reprezentację, ale nie etniczną czy seksualną, ale w kwestii podejścia do „Gwiezdnych Wojen”. Każdy z jej scenarzystów zna te filmy i je lubi, ale nie każdy z nich zgłębiał uniwersum. Nie wszyscy więc kojarzą Dave’a Filoniego i jego produkcje (jak „The Clone Wars”), a już tym bardziej nie wszyscy grali w gry, czy RPGi jak „Edge of Empire” (czym może się poszczyć Headland, która jak twierdzi ma encyklopedyczną znajomość „Gwiezdnych Wojen”).

Chwaliła też twórczość Jona Favreau, czyli „The Mandalorian”, który jednocześnie jej zdaniem świetnie buduje na nowo markę, nawiązuje do oryginalnych filmów Lucasa, ale przy tym są tam elementy, w postaci nawiązań do „Wojen klonów”, które zauważą tylko bardziej oddani fani.

Jeśli wierzyć plotkom, to zdjęcia do serialu rozpoczną się w przyszłym roku.
KOMENTARZE (25)

P&O 443: Czy jakaś animatyka znalazła się w finalnym Epizodzie I

2021-07-04 08:49:15



Dziś pytanie techniczne do David Dozoretz, odpowiedzialnego za animytykę w ILM. Dość podobne pytanie już było, ale tu mamy dodatkowe szczegóły.



P: Czy któraś animatyka trafiła ostatecznie do finalnej wersji filmu „Mroczne widmo”?



O: Animatyka zazwyczaj jest bardzo robocza i szybko zrobiona. Wyglądają bardziej jak animacje z gier niż z filmów. Więc raczej nie jest to odpowiednie by znalazły się w finalnym obrazie. Wiedząc o tym, warto dodać, że jest wiele finalnych ujęć w Epizodzie I, które są bardzo podobne do ich animatycznych odpowiedników. George miał doprowadzić niektóre ujęcia animatyczne do takiego wysokiego poziomu, że stały się specyfikacją finalnych ujęć, które były jedynie fotorealistyczną wersją tej samej akcji. Jeśli porówna się animatykę i finalną wersję Podracerów na dwóch monitorach obok siebie, zobaczymy, że są prawie identyczne, a nawet cięcia są zrobione w tym samym miejscu. To jest piękno animatyki, dzięki temu filmowcy wiedzą jak będzie wyglądało ostateczne ujęcie jeśli chodzi o kompozycję, czas, akcję itd.
KOMENTARZE (1)

P&O 441: Czy Sebulba kupił podracer Anakina?

2021-06-20 10:40:38



Dziś pytanie około filmowe, dość dobrze rozwinięte w Legendach.

P: Czy to Sebulba kupił podracer Anakina z wyścigu Boonta Eve w „Mrocznym widmie”? W komiksie Wysłannicy Jedi pokazano podracer Sebulby, który wygląda bardzo podobnie do tego, który miał Anakin.

O: W komiksowym dodatku do „Mrocznego widma” pokazano jak Qui-Gon sprzedaje podracer Sebulbie, który bardzo potrzebował nowego, ponieważ jego własny został zniszczony podczas wyścigu Boonta Eve. Więcej o dziejach podracera jest ukazane w młodzieżowej powieści Jedi Quest #3: The Dangerous Games, gdzie ten podracer jest używany przez syna Sebulby, Hekulę. Niestety Hekula rozwala podracer w trakcie wyścigu na planecie Euceron.



Warto dodać, że w grze Racer Revange, która kontynuuje wątki z gry Racer Anakin odbudował swój podracer i raz jeszcze zmierzył się z Sebulbą, który zastąpił swój Collor Pondrat Plug-F Mammoth nowym podracerem typu Collor Pondrat Plug-G Gargantula.
KOMENTARZE (4)

P&O 439: Czy bitwa o Naboo jest w całości komputerowa?

2021-06-06 09:28:14



Znów pytanie do ILM, tym razem odpowiada Ronn Brown. Odpowiadał on w ILM za nadzór nad obrazami cyfrowymi tła w sekwencjach naziemnych bitwy o Naboo. W ILM pracował od 1993, między innymi przy „Wersji specjalnej”, „Kosmicznych kowbojach”, „Men in Black” czy „Marsjanie atakują!”.



P: Czy cała sekwencja bitwy Gungan i Federacji Handlowej była wygenerowana komputerowo, czy niektóre elementy jak choćby trawa, były prawdziwe?

O: Dla potrzeb Epizodu I „Mroczne widmo” zrobiliśmy sporo zdjęć pagórków, pól i nieba przed i w trakcie produkcji. Zaczęliśmy od procesu by mieć ustabilizowany wygląd, używając zdjęć i cyfrowo rozszerzając je. To dało nam podstawowy wygląd i podejście do całej sekwencji bitwy naziemnej. Jednocześnie modelarze z ILM zbudowali fizyczne modele całego krajobrazu by dać nam zamysł jak będzie wyglądać akcja w środowisku 3-D.

Mroczne widmo - bitwa o Naboo


Podczas produkcji, nadzorowałem pięciu innych artystów cyfrowych, by upewnić się, że tła będą wyglądały podobnie do rysunków koncepcyjnych Douga Chianga. Cyfrowo pomalowaliśmy część krajobrazu, jednocześnie poprawiając i rozszerzając zdjęcia chmur. Wiele z scen miało tekstury mapowane i elementy nakładane w Saber. Naszą jedyną nadzieją było to, że finalne ujęcie wirtualnych krajobrazów Naboo będą wyglądać tak, jakby istniały w naszym świecie, ale w praktyce zostały stworzone z wielu różnych warstw cyfrowych elementów.

K: Zdjęcia trawy i pagórków kręcono na ranczu Lucasa oraz na polu golfowym w Livermore.
KOMENTARZE (8)

P&O 437: Jak wystrzelono Maula w powietrze?

2021-05-23 09:33:05



Tym razem pytanie do koordynatora kaskaderów i choreografa walk w prequelach, czyli Nicka Gillarda.



P: Jak się nazywają te urządzenia, które wykorzystaliście do wystrzelenia Raya Parka w powietrze?

O: Azotowa instalacja wyrzucająca. To urządzenie wielkości podobnej co skala łazienki. Stajesz na tym, wciskasz przycisk i 500 funtów azotu jest uwalniane. Wynosi cię to w powietrze, cudowne uczucie.

Nitrogen flip-up rig

KOMENTARZE (6)

P&O 435: Czy jakieś rekwizyty z trylogii były użyte w „Mrocznym widmie”?

2021-05-09 07:24:22



Tym razem pytanie do Gavina Bocqueta o szczegóły Epizodu I.



P: Czy jakieś rekwizyty z oryginalnej trylogii zostały użyte w „Mrocznym widmie”? Może R2-D2?

O: Tak, oczywiście używaliśmy oryginalnych rekwizytów, jak R2-D2 w „Widmie”, acz w tym wypadku był trochę zmodyfikowany ze względu na rozwój technologii. Użyliśmy też niektórych oryginalnych mieczy. Użyliśmy ponadto oryginalnego speedera Luke’a, jako jednego ze speederów na ulicy w Mos Espa (oczywiście został odpowiednio przybrany).
KOMENTARZE (2)

Odeszli w ostatnich dniach...

2021-04-19 20:08:02

W ostatnich dniach odeszło z naszego świata aż czworo twórców „Gwiezdnych Wojen”.

5 kwietnia zmarł Phil Eason. Urodził się 5 maja 1960 w Birmingham w Wielkiej Brytanii. Zawodowo zajmował się filmem imając różnych zajęć na planie, od oświetleniowca po aktora. My najbardziej pamiętamy go z „Mrocznego widma”, gdzie operował kukiełkę Yaddle.


Przy kukiełkach pracował też przy filmach takich jak „Labirynt”, „Niekończąca się opowieść III”, „Autostopem przez galaktykę”, „Muppety na wyspie skarbów”, a ostatnio także serialu „Ciemny kryształ: Czas buntu”. Bywał też aktorem głosowym choćby w „Muppety: Poza prawem”.

15 kwietnia zmarł Ira Keeler, modelarz z ILM. Pracował między innymi przy „Mrocznym widmie”, „Ataku klonów”, „Powrocie Jedi”, kilku filmach „Star Trek”, „Kongo”, „Powrót do przyszłości”, „Tucker – konstruktor marzeń”, „Interkosmos”, „Kapitan Eo”, czy „Indiana Jones i ostatnia krucjata” oraz „Indiana Jones i Świątynia Zagłady”. Stworzył też modele, wykorzystywane w filmikach do oryginalnego „Star Tours”, gdzie pojawił się także jako aktor. W numerze 200 „Insidera” znalazł się wywiad z Keelerem. Był też honorowym członkiem 501 Legionu.



16 kwietnia zmarł Felix Silla. Urodził się 11 stycznia 1937 w Rzymie. W „Powrocie Jedi” wcielił się w rolę jednego z Ewoków. Czasem można było go też spotkać na konwentach.



Grywał w wielu filmach. W jego biografii można znaleźć choćby oryginalną „Planetę Małp” czy „Kosmicznych jajach”. Epizodycznie pojawiał się również w wielu serialach jak „Star Trek” (oryginalny pilot), „Bonanza” czy oryginalny „Battlestar Galactica” albo przygodach „Bucka Rogersa” z przełomu lat 70. i 80. Podkładał też głos w animowanym „Władcy pierścieni”. Przegrał walkę z rakiem.

31 marca zmarł John Kellerman, autor książek o kolekcjonerstwie. Ceniony wśród kolekcjonerów twórca urodził się 8 lutego 1940 w Watertown w Wisconsin (USA).


KOMENTARZE (2)

P&O 427: Jak wspominacie studio Leavesden?

2021-03-14 07:49:46



Dzisiejsze pytanie zostało skierowane do scenografa prequeli, Gavina Bocqueta. Przy okazji pokazuje jak można unikając jednego tematu zejść na drugi i zdradzić kilka zakulisowych informacji. Tu warto przypomnieć, że w studio Leavesden kręcono „Mroczne widmo”, zaś dwa kolejne Epizody powstawały w Sydney, nie licząc oczywiście zdjęć na lokacji i dokrętek.



P: Jak wyglądają sprawy w nowym studio? Czy w ogóle tęsknisz za Leavesden Studios w Anglii?

O: Sydney to było wspaniałe doświadczenie. Studio było dobre, ekipa świetna a miasto ekscytujące. Z osobistej perspektywy tęskniliśmy za Leavesden, ponieważ dla wielu z nas ma ono specjalne miejsce w naszych sercach. Robiliśmy tam czwarty film z cyklu „Gwiezdne Wojny”, prawie 20 lat po „Powrocie Jedi”, to coś co zapada w pamięć. Może to nie było najlepiej wyposażone studio, ale mieliśmy pełną kontrolę i dobre przekonanie o nim. Dużo zielonej trawy wokół nas i mnóstwo przestrzeni do pracy.
KOMENTARZE (4)

Adrian Dunbar o roli Baila Organy (Antillesa)

2021-03-11 21:09:38

Dziś Baila Organę przede wszystkim kojarzymy z występem Jimmy’ego Smitsa, natomiast warto przypomnieć, że w „Mrocznym widmie” początkowo miał tę postać grać Adrian Dunbar. Jest tu trochę dodatkowej komplikacji, do której wrócimy. W każdym razie aktor był niedawno w programie „The Graham Norton Show” i miał okazję porozmawiać o swoim, tajemniczym występie w „Gwiezdnych Wojnach”.

Aktor przyznał, że z tego co pamięta, zagrał w filmie małą rolę. Znajdował się w galaktycznym senacie, na podzie, za nim stali jacyś ludzie w świńskich, zielonych maskach na głowie. W ogóle było w tym ujęciu mnóstwo niebieskiego ekranu i niewiele do powiedzenia. Zaledwie kilka kwestii. Wystarczyło, by Liam Neeson skomentował, że to najgorszy amerykański akcent, jaki słyszał. Oczywiście znając podejście Liama była to raczej żartobliwa uwaga.

Dunbar przyznał, że powiedzieli mu, iż gra Baila Organę. Miał potem walczyć w Wojnach klonów, ale został wycięty w montażowni. Rolę później przejął wspomniany wyżej Jimmy Smits.

W sieci można znaleźć przemontowany przez fana fragment ujęcia z „Mrocznego widma” w którym są nagrania Dunbara (było ono dostępne na dodatkach z Blu-ray).



Tu warto dodać, że George Lucas w „Mrocznym widmie” wprowadził także postać Baila Antillesa i ostatecznie, już w post-produkcji obsadzono w niej Adriana Dunbara. Pomijając fakt, że sceny z nim zostały wycięte, w dialogach wprowadzono Baila Antillesa, zaś późniejsze materiały encyklopedyczne wykorzystywały wizerunek Dunbara. Zresztą dwóch Bailów w senacie powodowało pewne zamieszanie wśród fanów, o czym pisaliśmy tutaj.
KOMENTARZE (5)

P&O 424: Ile czasu produkcji filmu zabierają zdjęcia?

2021-02-21 08:14:02



Dziś pytanie do Ricka McCalluma z października 2000, gdy zapytano go o harmonogram prac nad “Atakiem klonów”.



P: Ile tak naprawdę zajmuje kręcenie filmu, ile zajmie to w Epizodzie II? Czy większość czasu zabiera post-produkcja jak efekty specjalne, czy montaż itp.?

O: Główne zdjęcia do Epizodu II trwały od końca czerwca i do końca września. Teraz jesteśmy w Kalifornii i zaczynamy montaż oraz inne aktywności związane z post-produkcją. W następnym roku mamy zaplanowane kolejne rundy zdjęć, by dokręcić to co jest potrzebne z aktorami. To samo zrobiliśmy z Epizodem I. Od tamtego momentu film będzie w post-produkcji aż do planowanej premiery latem 2002.

Więc przez cały ten trzyletni proces (wliczając to rok na pre-produkcję) filmujemy może tylko z jakieś 14 tygodni lub coś koło tego.
KOMENTARZE (15)

P&O 421: Czy dźwięki, które tworzysz mają oparcie w fizyce?

2021-01-31 08:50:05



Ben Burtt, twórca dźwięków w sadze, odpowiedział na kolejne pytanie dotyczące tworzenia dźwięków, tym razem na podstawie tego, co zrobił w „Mrocznym widmie”.



P: Gdy tworzysz dźwięki silników takich jak napęd nadświetlny okrętu Królowej lub łodzi podwodnej, bazujesz na projektowaniu dźwięków za pomocą fizyki, czy zazwyczaj starasz się zrobić coś co brzmi dobrze?

O: Zdobyłem swoje wykształcenie w dziedzinie fizyki, więc niezmiennie zaczynam wyobrażać sobie dźwięki bazując na podstawach naukowych. Na początku mogę odrzucić dźwięk z powodów naukowych, ale w końcu i tak podejmuje decyzje subiektywne, nie obiektywne. W końcu przecież tworzę dźwięki, które słychać w pustce kosmosu! Tak, to łamie prawa fizyki. I myślę, że to był dobry wybór, inaczej pewnie byłbym już dawno bez pracy.
KOMENTARZE (3)

P&O 415: Czy nieużyte koncepty z Epizodu I będą poprawione i wykorzystane w Epizodzie II?

2020-12-20 08:59:08



Dziś pytanie z początków tworzenia „Ataku klonów”. Odpowiada Doug Chiang.



P: Jestem pewien, że pewna liczba szkiców i rysunków koncepcyjnych wysokiej jakości, stworzonych na potrzeby Epizodu I nie została w nim użyta, to czy jest jakaś szansa, że zostaną one poprawione do użycia w przyszłości?

O: Z pewnością spróbujemy włączyć część nieużytych projektów z Epizodu I do Epizodu II. Problem w tym, że są to projekty bazujące na opowieści, więc będzie trudno wykorzystać te rozbudowane pomysły dla innej historii niż ta z Epizodu I.

K: Warto dodać, że podobne pytania pojawiły się zarówno po Ataku klonów jak i Zemście Sithów. Z pewnością nadal są aktualne w kontekście kolejnych filmów i seriali.
KOMENTARZE (3)

Dinotopia i „Mroczne widmo”: hołd, nawiązanie czy podobieństwo?

2020-12-07 18:43:53

Niedawno Jason Ward wrzucił na YouTube filmik o powiązaniach Dinotopii z „Gwiezdnymi Wojnami”.

Czym jest Dinotopia?


„Dinotopia” to seria raczej mało znana w Polsce, stworzona przez Jamesa Gurneya, pisarza i ilustratora. Pierwsza książka pojawiła się w 1992, a potem kolejne. Początkowo wszystko Gurney pisał sam, później zatrudniał kolejnych autorów, by rozwijali jego świat. A tu koncept jest prosty. Na odizolowanej wyspie Dinotppii żyją inteligentne dinozaury i ludzie. Autor wstrzelił się ze swoim dziełem w sam środek dinomanii, która ogarnęła świat po premierze „Jurassic Park” w 1993. W Polsce wydano tylko kilka książek z serii, autorem jednej z nich jest Alan Dean Foster (obecnie skonfliktowany z Disneyem).

Dziś Dinotopia to także seriale, w planach był również film pełnometrażowy. W 1994 właśnie w tym celu James Gurney spotkał się z Georgem Lucasem, którego ILM właśnie niedawno ożywiło dinozaury w filmie Stevena Spielberga na podstawie powieści Michaela Crichtona. Sposób w jaki ILM ożywił prehistoryczne gady* przeszedł do historii, nic dziwnego, że byli pierwszymi, do których się zgłoszono przy rozważanej ekranizacji Dinotopii. George Lucas obejrzał obrazy Gurneya, szkice i inne pomysły. I tu pojawia się wątpliwość na ile wpłynęły one na jego postrzeganie Naboo. Kilka podobieństw poniżej. Warto dodać, że właśnie w 1994 Lucas zabrał się za preuqele. Poniekąd jedną z przyczyn były właśnie ożywione przez ILM dinozaury, które gwarantowały mu możliwość dowolnego kształtowania świata.

Naboo to Dinotopia?


Theed w kilku miejscach przypomina obrazy z Dinotopii. Przede wszystkim miasto przy wodospadzie, ale też trochę klasyczna architektura. Dodatkowo projekt bongo także trochę przypomina łódź podwodną z „Dinotopii”.

Dinotopia
Theed, Naboo, parada

Dinotopia
Theed (Naboo) i wodospady

Dinotopia
Bongo



Hołd, podobieństwo, czy inspiracja?


Jason Ward nie jest pierwszym, który widzi duże podobieństwo między tymi obrazkami. Niektórzy zarzucili Lucasowi nieuczciwe skopiowanie pomysłu. Sam Gurney także zauważył podobieństwo, acz jego reakcja była pozytywna.

Warto jednak dodać, że zanim nastała dinomania, której sukces jest niewątpliwe też sukcesem ILM, Lucas ze Spielbergiem (i Kathleen Kennedy) wyprodukowali jeszcze w latach 80. kreskówkę o dinozaurach – „Pradawny ląd”. Więc temat inspiracji dinozaurami był dla nich oczywisty. Z drugiej architektura Naboo poniekąd nawiązuje do czasów rzymskich, a Lucas nie raz opowiadał, że jedną z najważniejszych inspiracji w prequelach było przekształcenie się Republiki Rzymskiej w Imperium. Gurney natomiast projektując swoje miasta mocno dokształcił się w dziedzinie archeologii, zresztą wielu archeologów pomagało mu w określaniu szczegółów. Zważywszy na to, że wydał swoje pierwsze dzieło jeszcze przed premierą „Jurassic Park” może faktycznie to wszystko jest bardziej dziełem przypadku i ew. wzajemnych inspiracji, niż kopiowania.

* dziś nie do końca wiadomo, czy dinozaury na pewno były jeszcze gadami, czy stanowiły samodzielną gromadę. W kwestii systematyki naukowcy pewnie będą spierać się jeszcze latami.
KOMENTARZE (9)

Plotki o trzecim sezonie „The Mandalorian”

2020-12-03 20:54:07

Drugi sezon „The Mandalorian” zmierza ku końcowi, zostało nam zaledwie trzy odcinki. Natomiast mamy nowe plotki o trzecim sezonie. Jak zawsze w takim wypadku należy brać na nie pewną poprawkę. Mogą zawierać pewne spoilery, albo bazować na jakiś domysłach.

Patrząc na wszystkie obecne plotki o przyszłych serialach sprawa nam się trochę komplikuje. Nikt tak naprawdę nie wie, czy to co mówi dotyczy „The Mandalorian” czy może innego serialu, zwłaszcza w kontekście plotek o tym o Fetcie, który miałby być kręcony w tym samym miejscu i przez tę samą ekipę. W każdym razie MSW ma kolejną porcję ciekawostek. W Los Angeles w znanej lokacji znowu budują Tatooine. Widać tam duży napis, na którym są litery w tym samym kroju co w „Przebudzeniu Mocy” napisano Nima Outpost (krój został zaprojektowany przez Ralpha McQuarriego). W każdym razie to na pewno nie jest Jakku, budynki przypominają Tatooine.

Podobno na potrzeby drugiego sezonu zbudowano kokpit „Niewolnika I”, statku Boby Fetta. Na razie jeszcze nie widzieliśmy tego statku, ale z pewnością „Slave I” zostanie jeszcze wykorzystany. Może w serialu o Bobie, a może właśnie w trzecim sezonie?



W każdym razie w trzecim sezonie wg MSW zobaczymy myśliwce Naboo N-1. Trwają prace nad ich odtworzeniem. Czy zobaczymy też Naboo, na razie nie ma na ten temat żadnych wieści.

Kolejna rzecz to speedery przypominające wyglądem skutery typu „Vespa”. Z zielono-niebieską kolorystyką przełamaną chromowanymi dodatkami. W dodatku wszystkie nowe i zadbane. Nie jest to używany wszechświat, jak to często bywa w „Gwiezdnych Wojnach”. To MSW traktuje jako sugestię, że mogą się one pojawić na Naboo. Tak to przecież wyglądało w „Mrocznym widmie”.

O ile MSW w przypadku „The Mandalorian” okazało się być bardzo dobrym źródłem (zwłaszcza, że podglądali plan), o tyle nie są jedynymi, którzy dostarczają nowe plotki. Podcast Holonet Marauders. Ich zdaniem w trzecim sezonie zadebiutuje w wersji aktorskiej Black Krrsantan, wookiee będący jednym z bohaterów serii „Doktor Aphra”. Może zatem plotki o serialu z Aphrą wcale nie są tak przesadzone? Ostatni raz słyszeliśmy o nich rok temu i mowa była o animacji.

Na koniec warto zwrócić uwagę na pojawienie się Ahsoki Tano. Owszem, wiele wskazuje na to, że jak w przypadku Boby jest to zapowiedź kolejnego serialu i nic więcej. Natomiast należy wspomnieć o tym jak zareagowała Ashley Eckstein, czyli aktorka, której głos był stałym elementem Ahsoki. Ashley jest zadowolona, z tego, że Ahsoka żyje w innych źródłach i ładnie powitała Rosario Dawson w rodzinie.



Zadowolona Rosario jej podziękowała. Zresztą niedawno wyraziła też uznanie dla fanów „Gwiezdnych Wojen”, w szczególności tych, którzy swoimi twittami sprawili, że zaczęto aktorkę rozważać jako Ahsokę. Bez nich Dawson nie wie, czy dostałaby tę rolę.

Spodziewamy się, że trzeci sezon wystartuje za rok. Na razie czekamy na to, co jeszcze Disney+ ma dla nas w zanadrzu. Zaś następny odcinek będzie 4.12.2020.
KOMENTARZE (6)
Loading..