TWÓJ KOKPIT
0

Epizod I: Mroczne widmo :: Newsy

NEWSY (664) TEKSTY (60)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Zemsta Sithów na DVD

2005-06-08 20:59:00 Resztki Imperium

TheForce.Net nieoficjalnie donosi, iż w listopadzie tego roku na DVD pojawi się "Zemsta Sithów" i to w sześciu różnych konfiguracjach.

Standardowo to oczywiście wersja panoramiczna i szerokoekranowa, ale będzie też możliwość zakupu pakietu całej nowej trylogii (w dwóch wersjach) oraz 6 filmów sagi (również w dwóch wersjach).
Razem 6 pakietów z "Zemstą Sithów". Na razie nie wiadomo, czy będzie to obiecany sześciopak, czy tak jak to było w przypadku dwupaku "Mrocznego Widma" i "Ataku klonów" - po prostu połączona oferta. Więcej o dwupaku TPM/AOTC możecie przeczytać tutaj>>>.

Update Serwis The Digital Bits podał datę pojawienia się wersji DVD Zemsty. Ma to nastąpić w USA koło 1 listopada 2005. Informatorzy serwisu nie potrafili jednak potwierdzić, czy poza zwykłym wydaniem, dostaniemy 3 i 6 płytowe.
KOMENTARZE (29)

Zemsta Sithów - cztery dni Giganta

2005-05-23 09:02:00 Stopklatka

Jak donosi Stopklatka:

Rezultat osiągnięty przez "Zemstę Sithów" zaskoczył nawet największych optymistów. W ciągu czterech pierwszych dni wyświetlania film Lucasa zarobił w Stanach rekordowe 158,5 miliona dolarów. Na całym świecie wpływy przekroczyły już 300 milionów!

To było naprawdę wielkie pożegnanie z bohaterami "Gwiezdnych wojen". Godne zamknięcie najsłynniejszego filmowego cyklu w historii Hollywood. Triumfalny pochód Giganta rozpoczął się w czwartek. Podczas pierwszych 24 godzin obraz George’a Lucasa pobił wszystkie możliwe rekordy.

Najpierw w czasie nocnych pokazów, które rozpoczęły się tuż po północy ze środy na czwartek, "Zemsta Sithów" zarobiła fantastyczną sumę 16,9 miliona dolarów. Takich tłumów w nocy amerykańskie kina jeszcze nie doświadczyły. Przy rezultacie najnowszej części Gwiezdnej Sagi, "nocne" osiągnięcia wcześniejszych rekordzistów ("Atak klonów" - 6,2 miliona, "Matrix Reaktywacja" - 5 milionów dolarów) wydają się mało poważne.

Po wschodzie słońca miłośnicy "Gwiezdnych wojen" oczywiście powracają do kin. W ciągu pierwszych 24 godzin Amerykanie wydają na "Zemstę Sithów" równe 50 milionów dolarów. To absolutny rekord. Zarówno pod względem wpływów z premierowego dnia wyświetlania, jak i wpływów uzyskanych podczas jednej (niekoniecznie pierwszej) doby dystrybucji filmu w kinach. Na tych obszarach produkcja George’a Lucasa także zmiażdżyła konkurencję. W pierwszym pokonała "Spider-Mana 2" o prawie 10 milionów dolarów (rekord poprawiony aż o 24%). W drugim zdetronizowała "Shreka 2" uzyskując wynik lepszy o ponad 5 milionów dolarów.

Filmy z największymi wpływami w czasie pierwszego dnia wyświetlania:

1. "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów" (maj 2005) - 50,0 miliona.
2. "Spider-Man 2" (czerwiec 2005) - 40,4 miliona.
3. "Spider-Man" (maj 2002) - 39,4 miliona.
4. "Harry Potter i więzień Azkabanu" (czerwiec 2004) - 38,3 miliona.
5. "Matrix Reaktywacja" (maj 2003) - 37,5 miliona (plus 5 milionów z pokazów nocnych, które jednak nie są wliczane do oficjalnego wyniku produkcji braci Wachowskich, gdyż seanse filmu rozpoczęły się dwie godziny przed północą).
... 9. "Gwiezdne wojny: część II - Atak klonów" (maj 2002) - 30,1 miliona.
...11. "Gwiezdne wojny: część I - Mroczne widmo" (maj 1999) - 28,5 miliona.

Filmy z największymi wpływami w ciągu jednej doby:

1. "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów" (czwartek - pierwszy dzień) - 50 milionów.
2. "Shrek 2" (sobota - czwarty dzień w kinach) - 44,8 miliona.
3. "Spider-Man" (sobota - drugi dzień) - 43,6 miliona.
4. "Spider-Man 2" (czwartek - pierwszy dzień) - 40,4 miliona.
5. "Spider-Man" (piątek - pierwszy dzień) - 39,4 miliona.
...21. "Gwiezdne wojny: część II - Atak klonów" (sobota - trzeci dzień) - 31,3 miliona.

Po weekendzie na 4. miejsce wskoczyła "Zemsta Sithów", która w sobotę (trzeci dzień) zarobiła 40,9 miliona dolarów.

Jak widać z powyższych zestawień "Zemsta Sithów" podczas inauguracyjnego dnia wyświetlania zdeklasowała poprzedników, w tym także oczywiście dwie pierwsze części nowych epizodów Gwiezdnej Sagi. Rekordy jednak nie zostałyby ustanowione, gdyby George Lucas spełnił wypowiedzianą kilkanaście miesięcy wcześniej obietnicę, że kopie swojego filmu będzie udostępniał tylko kinom, które spełniają wszystkie wymagane przez niego warunki techniczne. "Zemsta Sithów" trafiła więc do większości amerykańskich kin. Dokładnie do 3661 lokalizacji, gdzie była wyświetlana w ponad 9 tysięcy kopiach. Liczba imponująca, choć nie jest to rekordowe osiągnięcie. W sumie jedenaście tytułów miało na starcie liczebną przewagę nad filmem Lucasa, na czele z drugą częścią "Shreka", który podczas premierowego weekendu trafił do 4163 kin. Nie ma jednak wątpliwości, że, mimo wcześniejszych gróźb, George Lucas postanowił "Zemstą Sithów" przypuścić zdecydowanie bardziej zmasowana ekspansję na amerykańskie kina niż w przypadku "Ataku klonów" (3 161 lokalizacji w premierowy weekend) i "Mrocznego widma" (2 970 kin).

W końcu nastał weekend. Wiadomo było, że "Zemsta Sithów" najprawdopodobniej nie będzie już w stanie poprawić wyniku z dnia premiery, a także ustanowić rekordu otwarcia podczas weekendu. Film Lucasa musiałby pokonać "Spider-Mana" oraz "Shreka 2" - jedyne tytuły, które podczas premierowego weekendu zarobiły ponad 100 milionów dolarów. Adaptacja komiksu miała o tyle prostsze zadanie, że pojawiała się na ekranach w piątek i jej najmocniejsze uderzenie przypadło na pierwsze dwa dni wyświetlania (największe wpływy w sobotę). Natomiast animacja komputerowa wprawdzie wystartowała już środę, ale pierwsze 48 godzin były dość spokojne (11,8 i 9,2 miliona dolarów wpływów), a miłośnicy przygód Shreka i Osiołka, a także młoda widownia była w tym wypadku bardzo cierpliwa. Wyczekała do weekendu, podczas którego został ustanowiony, obowiązujący do minionego czwartku, rekord wpływów z jednego dnia wyświetlania. Patrząc na dorobek "Zemsty Sithów" z poszczególnych dni nie można mieć wątpliwości, że gdyby obraz George’a Lucasa zadebiutował w piątek nie miałby żadnych problemów z ustanowieniem nowego rekordu otwarcia podczas weekendu. A zabrakło naprawdę niewiele. Jedynie 6,2 miliona dolarów. "Zemsta Sithów" wskoczyła na drugą pozycję w tabeli wszech czasów, spychając w dół "Shreka 2".

Filmy z największymi wpływami w ciągu pierwszego weekendu:

1. "Spider-Man" (premiera w piątek) - 114,8 miliona dolarów.
2. "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów" (czwartek) - 108,5 miliona.
3. "Shrek 2" (środa) - 108 milionów.
4. "Harry Potter i więzień Azkabanu" (piątek) - 93,7 miliona.
5. "Matrix Reaktywacja" (czwartek) - 91,8 miliona.
...11. "Gwiezdne wojny: część II - Atak klonów" (czwartek) - 80 milionów.
...22. "Gwiezdne wojny: część I - Mroczne widmo" (środa) - 64,8 miliona.

W piątek "Zemsta Sithów" zarobiła 33,8 miliona dolarów (3. rezultat uzyskany w tym dniu tygodnia w historii). Czyli 32% mniej niż w czwartek (biorąc pod uwagę rezultat oficjalny z dnia premiery, czyli wraz z nocnymi pokazami; bez nich wpływy w czwartek wyniosły 32,9 miliona). W sobotę utarg wzrósł o 21% - do 40,9 miliona dolarów (także 3. rezultat w tym dniu w historii i 4. pośród wszystkich jednodniowych osiągnięć). W niedzielę zaś wpływy zamknęły się w kwocie 33,8 miliona (2. rezultat uzyskany w tym dniu w historii).

"Zemsta Sithów" (budżet 113 milionów) nie pobiła wprawdzie weekendowego rekordy otwarcia (powiedzmy, że z przyczyn technicznych), ale nikt nie ma wątpliwości, że w historii Ameryki żaden film wcześniej nie miał tak spektakularnego startu. W ciągu 4 dni na jej koncie znalazło się 158,5 miliona dolarów. Po raz kolejny jest to kwota, która deklasuje rywali.

Filmy z największymi wpływami w ciągu pierwszych czterech dni wyświetlania:

1. "Gwiezdne wojny: Zemsta Sithów" - 158,5 miliona dolarów.
2. "Matrix Reaktywacja" - 134,3 miliona.
3. "Spider-Man 2" - 130,5 miliona.
4. "Spider-Man" - 125,9 miliona.
5. "Gwiezdne wojny: część II - Atak klonów" - 110,2 miliona.
...17. "Gwiezdne wojny: część I - Mroczne widmo" - 83,7 miliona.

Taki jest początek drogi "Zemsty Sithów" po amerykańskich kinach. Jak będzie wyglądał stan konta filmu George’a Lucasa na jej koniec? Pewne wydaje się przynajmniej 400 - 450 milionów dolarów. Może obraz wniesie się nawet ponad półmiliardowy pułap. A może wreszcie jakiś tytuł zagrozi pozycji "Titanica"?

Największe kasowe przeboje wszech czasów w USA (nie uwzględniając inflacji):

1. "Titanic" (1997) - 600,8 miliona dolarów.
2. "Gwiezdne wojny" (1977) - 461 milionów.
3. "Shrek 2" (2004) - 441,2 miliona.
4. "E.T." (1982) - 435,1 miliona.
5. "Gwiezdne wojny: część I - Mroczne widmo" (1999) - 431,1 miliona.

Pozostałe filmy w tym tygodniu były oczywiście głęboko w cieniu "Zemsty Sithów". Wystarczy powiedzieć, że obraz George’a Lucasa zgromadził aż 65% widowni z całego weekendu i zarobił więcej pieniędzy niż wszystkie filmy podczas poprzedniego notowania. Większość tytułów minionego weekendu bardzo odczuło pojawienie się w kinach Giganta. Zanotowały one spadki popularności sięgające od 50 do nawet 65% ("Człowiek pies" i "Królestwo niebieskie", które w miniony weekend zarobiło już tylko 3,4 miliona dolarów - w sumie raptem 41 milionów). Warto jednak wyróżnić dwa filmy. "Monster-In-Law" podczas drugiego weekendu stracił tylko 38% widowni (wpływy 14,4 miliona dolarów - druga pozycja w tym tygodniu). Można było przewidzieć, że jeżeli jakiś film może uchować się przed "Zemstą Sithów" to będzie nim romantyczna komedia z Jennifer Lopez (po 10 dniach 44,2 miliona dolarów na koncie). Jeszcze mniej widzów stracił "Crash" (22%), który zdołał nawet awansować o jedną pozycję (czwarte miejsce - 5,5 miliona dolarów). W ciągu 10 dnia film Paula Haggisa (scenarzysty "Za wszelką cenę") zarobił już 27,6 miliona dolarów, podczas gdy budżet produkcji wyniósł jedynie 6,5 miliona dolarów.


I jeszcze wcześniejsze informacje z pierwszych chwil:

Film "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów" jest już pokazywany w kinach w wielu krajach. Pierwsze informacje podają, że film osiąga rekordowe wyniki w wielu miejscach. Nie ma jeszcze informacji o tym jak produkcja George'a Lucasa sprzedał się na nocnych pokazach w Polsce.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Fox International, "Zemsta Sithów" trafiła równocześnie do 104 krajów na ponad 9000 tysiącach kopii. To rekordowe osiągnięcie wszech czasów dla jednego filmu pojawiającego się równocześnie na międzynarodowych rynkach.

Większość krajów pokazuje "Zemstę Sithów" od dzisiaj 19 maja. Tak jest między innymi w Polsce, gdzie już minutę po północy kina prezentowały film na nocnych pokazach. We Francji, gdzie w czasie festiwalu w Cannes w niedzielę odbył się pokaz premierowy, III Epizod pokazywany jest już od środy (na 987 kopiach). Według Foxa "Zemsta Sithów" zanotowała rekordowe otwarcie wszech czasów z jednego dnia z kin w Paryżu i jego okolicach (około miliona dolarów).

Film otwiera się dzisiaj w takich krajach jak: Niemcy (1221 kopii), Wielka Brytania (996 kopii), Meksyk (600 kopii), Australia (537 kopii), Hiszpania (503 kopie), Brazylia (428 kopii), Rosja (380 kopii), Polska (162 kopie). W piątek film wystartuje we Włoszech (688 kopii) i Chinach. Znaczącym rynkiem, gdzie ostatnia część nowej trylogii nie będzie teraz pokazywana jest Japonia. Tam premiera odbędzie się 9 lipca. W Korei Południowej film pojawi się 26 maja.

Według wczesnych informacji Foxa "Zemsta Sithów" zanotowała już rekordową sprzedaż biletów w Meksyku (187000 sprzedanych biletów) i Australii. Analitycy przewidują, że film ten na rynkach międzynarodowych w pierwszy weekend otworzy się znacznie lepiej niż "Atak klonów", który w maju 2002 roku zanotował wynik (rekordowy) rzędu 67 milionów dolarów z 70 krajów. W dziewiątym dniu wyświetlania film przekroczył 100 milionów dolarów.


Update 24 maja
333 tysiące widzów na otwarcie "Zemsty Sithów" w Polsce

Podczas czterech pierwszych dni wyświetlania w polskich kinach najnowszy film George’a Lucasa "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów" zgromadził 333 tysiące widzów. Niemało, jednak do rekordu otwarcia "Shreka 2" zabrakło ponad 200 tysięcy osób.

"Zemsta Sithów" nie dostała się nawet do pierwszej dziesiątki najlepszych otwarć w ostatnich dziesięciu latach (12. pozycja - licząc wynik z czterech dni dystrybucji). Przegrała więc nie tylko ze słynną komputerową animacją (565,6 tysiąca widzów podczas samego weekendu), ale uległa także wszystkim częściom "Władcy Pierścieni" oraz dwukrotnie "Harry’emu Potterowi" i produkcji braci Wachowskich. Obraz Lucasa musiał także uznać wyższość "Pasji" (336,2 tysiąca sprzedanych biletów), która pojawiła się przecież tylko w 85 kopiach. Przypomnijmy, że "Zemsta Sithów" weszła na ekrany polskich kin w rekordowej liczbie 162 kopii filmowych.

Zestawienie najlepszych otwarć w polskich kinach po 1989 roku znajduje się tutaj.

Najnowszy film George’a Lucasa poprawił jednak osiągnięcia poprzednich dwóch epizodów nowej trylogii. "Mroczne widmo" (wrzesień 1999) obejrzało na starcie 266,2 tysiąca widzów w ciągu trzech dni, zaś "Atak klonów" (maj 2002) - 251,5 tysiąca osób w ciągu czterech dni.

O tym jak "Zemsta Sithów" poradziła sobie w USA podczas pierwszego weekendu piszemy tutaj. W środę na naszej stronie znajdziecie szczegółowe podsumowanie minionego weekendu w polskich kinach.

KOMENTARZE (6)

Sześć części Gwiezdnych wojen w londyńskim UCI Empire

2005-04-22 11:13:00 Stopklatka

Jak donosi Stopklatka.pl:

Jako pierwsze na świecie kino UCI Empire na londyńskim Leicester Square zaprezentuje wszystkie sześć filmów cyklu "Gwiezdne wojny". Projekcje rozpoczną się 16 maja, dwa dni przed światową premierą ostatniej części Gwiezdnej Sagi, filmu "Gwiezdne wojny: część III - Zemsta Sithów".

Organizatorem londyńskiej imprezy jest studio 20th Century Fox. Wydarzenie zatytułowane "Star Wars Saga" jest jednym z elementów kampanii promocyjnej III epizodu w Wielkiej Brytanii. Projekcie kolejnych filmów Gwiezdnej Sagi w UCI Empire zakończy pokaz "Zemsty Sithów", który odbędzie się godzinę po uroczystej premierze filmu w innym kinie na Leicester Square, Odeonie.

Projekcjom kolejnych epizodów "Gwiezdnych wojen" towarzyszył będzie szereg imprez towarzyszących. W programie znajdują się między innymi koncerty muzyków Królewskiej Orkiestry Filharmonicznej, która będzie grała tematy z "Gwiezdnych wojen". Organizatorzy zapowiadają także, że bilety uczestników na poszczególne seanse sprawdzali będą szturmowcy Imperium, a wszyscy zainteresowani będą mogli obejrzeć wystawiony dla publiczności myśliwiec X-Wing. W pokazie "Zemsty Sithów" udział wziąć mają George Lucas oraz jego gwiazdy Ewan McGregor, Natalie Portman oraz Hayden Christensen.

Bilet na pokazy wszystkich filmów Gwiezdnej Sagi (łączy czas projekcji to ok. 13 godzin) w UCI Empire kosztować ma 50 funtów.

KOMENTARZE (13)

Krytycy i Gwiezdne Wojny

2005-04-19 22:54:00

George Lucas wielokrotnie powtarzał, że krytycy nigdy nie lubili jego kosmicznej sagi. Podczas programu „60 minut” stwierdził nawet, że to jak krytycy odbiorą „Zemstę Sithów” właściwie go nie interesuje. „Nie martwię się tym w ogóle” – mówił Lucas – „Nie lubili żadnego z nich, a już w szczególności poprzednich dwóch, więc prawdę mówiąc nie może być gorzej.”.

W roku 1977 podczas gdy większość Akademii Filmowej wolało nagrodzić Woody’ego Allena i jego „Annie Hall”, krytycy z Los Angeles uznali „Gwiezdne Wojny” za najlepszy film roku. W praktyce „Imperium Kontratakuje” powtórzyło ten sukces, zbierając pozytywne recenzje.

„Majstersztyk sztuki popularnej” tak określi Gwiezdne Wojny w magazynie Time. Newseek użył określenia „czysty, słodka zabawa w każdym calu”. Hollywood Reporter określił film jako „bezwątpienia klasyk gatunku SF/fantasy”. New York Times określił trylogię jako „najbardziej dopracowaną, najdroższą i najpiękniejszą serię filmową jaką kiedykolwiek stworzono”. Wielu krytyków uważa wciąż „Imperium” za film, który ukazał więcej głębi uczuć i postaci niż pierwszy. Ale wielu wciąż uważa „Imperium” tylko za akt klasycznej opowieści.

Problem zaczął się z Ewokami w trzecim filmie – „Powrocie Jedi” (1983). Potem już było tylko gorzej zarówno w produkcjach Lucasa – „Kaczor Howard” (1986), „Zabójcze Radio” (1994) czy w końcu „Mrocznym Widmie” (1999) lub „Ataku klonów” (2002). W jednej z recenzji „Powrotu Jedi” znalazło się zdanie „Kiedy wszystko wydaje się prowadzić do dramatycznego punktu, gdy publiczność daje ponieść się emocją, staje się coś dziwnego, reżyser niszczy to. (...) „Jedi” sprawia wrażenie bezosobowego i pozbawionego ładu filmidła”.

Lucas w jednym ma na pewno racje. Wielu krytyków nie potraktowało poważnie dwóch najnowszych filmów w serii. Zarówno Time jak i Newsweek sugerowały, by „Mroczne Widmo” przezwać na „Upiorny Film” (gra słów Phantom – widmo, ale też i upiór stąd The Phantom Menace i The Phantom Movie). Variety zarzuciło filmowi całkowity brak jakichkolwiek emocji. Podobnie było w przypadku Klonów. The Chicago Sun-times nazwało film „technologicznym ćwiczeniem, któremu brakuje polotu”.

Ale krytycy nie byli osamotnieni w walce z TPM i AOTC. Choć oba filmy świetnie wystartowały w box officie, szybko traciły publiczność, a sprzedaż zabawek była niezadawalająca. Lucasowi nie udało osiągnąć się takiego oddanie wśród fanów, jak to było w przypadku pierwszego filmu, gdzie ludzie chodzi do kina na nowo i na nowo.

Trzeba dodać, że choć gdy po raz pierwszy na ekrany wchodził „Powrót Jedi”, był on popularniejszy niż „Imperium”. Ale już w 1997 podczas re-edycji, czyli wersji specjalnej, okazało się, że to „Imperium” zyskało więcej, podczas „Powrót” stracił publikę. Ale gdyby nie inflacja, to i tak, żaden z pięciu filmów nie dogoniłby pierwszego. Według Box Office Mojo, po uwzględnieniu inflacji okazałoby się, że „Gwiezdne Wojny” są drugim najbardziej dochodowym filmem w historii, zaraz po „Przeminęło z wiatrem”. Na 12 miejscu znalazłoby się „Imperium Kontratakuje”, czternastym „Powrót Jedi”, 19 „Mroczne Widmo”, a Klony dopiero na 80.

Podczas gali oskarowej w 2000, „Mroczne Widmo” stało się pierwszym filmem z cyklu, który nie zdobył, żadnej nagrody, w tym także tej za efekty specjalne. Głosujący woleli nagrodzić „Matrixa”. Trzy lata później Klony powtórzyły tę porażkę, tracąc należnego im Oskara na rzecz „Dwóch Wież”.

Fani TPM i AOTC uważają, że krytych zbyt nostalgicznie podchodzą do ANH i TESB, których scenariusze nie były aż tak lepsze. Z tym, że trudno w nowych filmach znaleźć takie poczucie humoru, czy romantyczne igraszki jak w starych epizodach. Brak tu komediowości scen jak w Kantynie, czy emocjonalnych – jak zachód bliźniaczych słońc na Tatooine (z wspaniałą muzyką Johna Williamsa). A „Imperium” w wielu momentach czerpiące inspirację z „Bucka Rogersa”, zawierające kukiełkę, ale też romans między Hanem a Leią czy rewelacje Vadera.

A dialogi? W przypadku starych filmów na pewno nie były Szekspirowskie. Ale nie przeszkodziło to pewnym frazą wejść na stałe do popularnego języka. „To nie te droidy, których szukacie” – słowa Obi-Wana czy „Przeceniacie ich szanse” Tarkina, które weszły na stałe do listy „słynnych ostatnich słów”. Ale nie zapominajmy, że najsłynniejszą kwestią Arnolda Schwarzeneggera jest „I’ll be back” z Terminatora. Trudno ją traktować jak ważną życiową myśl, ale doskonale pasuje w wielu miejscach jako żart sytuacyjny.

Warto też zwrócić uwagę, że jedynie „Nowa Nadzieja” dostała nominację do Oskara za scenariusz. „Imperium” już nie pasowało Hollywoodzkim krytykom.

A teraz gdy seria zbliża się ku końcowi, są powody by wierzyć, że Lucas odpuści sobie Jar Jara i Ewoki i wróci na dawny poziom. „Zemsta Sithów” ma się koncentrować na przemianie Anakina w Dartha Vadera, stąd pewnie będzie to mroczniejszy niż poprzednie filmy. Oby nie była to tylko nadzieja.
KOMENTARZE (0)

Gwiezdne Wojny 3D, decyzją chwili?

2005-04-04 18:49:00

W ostatnim miesiącu, podczas ShoWest, George Lucas stwierdził, że chciałby wypuścić wszystkie sześć części Gwiezdnych Wojen w wersji 3D, począwszy od roku 2007. Tymczasem sprawę prostuje LucasFilm i Rick McCallum, który stwierdził, że na razie nie ma żadnych realnych planów Gwiezdnych Wojen w wersji 3D, a Lucas sam zobaczył pierwsze sześć minut ANH w wersji 3D dopiero na tydzień przed ShoWest. Według McCalluma, producenta wykonawczego nowej trylogii, Lucas bardzo chciałby by tak się stało, że mógłby wypuścić sagę w wersji 3D, ale póki co będzie go powstrzymywać powolny rozwój cyfrowej kinematografii i przede wszystkim cyfrowych kin.

Dla kin z cyfrowymi wyświetlaczami, nie będzie większym problemem przerobienie kilku sal, na sale 3D, w dodatku powinno się to zwrócić, ale gorzej jest z klasycznymi kinami.

Z drugiej strony, sam proces przekonwertowania istniejących filmów do wersji 3-D, w praktyce jest powstrzymywany głównie przez brak sieci dystrybucyjnej – czyli kin.

Według firmy Three Inc, proces konwersji jest wykonalny zarówno w przypadku starych, jak i nowych filmów. Generalnie wystarczy nakręcić film normalnie, a firma Three Inc. zatroszczy się o jego wersję 3D. Koszt konwersji zaczyna się od koło 5 milionów dolarów. Obecnie trwa to koło roku, ale prawdopodobnie w połowie roku 2006 będzie to trwało w granicach 60-120 dni. A to by dawało Lucasowi rok, by zacząć w ogóle myśleć nad konwersją Gwiezdnych Wojen i zdążyć na premierę w 2007. Nie wiadomo, czy saga byłaby konwertowana i wypuszczana w historycznej kolejności (od IV, V, VI, I, II, III) czy chronologicznej (od I do VI).

Na koniec warto dodać, że temat ten jest od pewnego czasu już coraz mocniej wałkowany:
Pierwsze doniesienia
Wypowiedzi Lucasa z ShoWest
Trójwymiarowe plakaty

Wszystko zapowiada się dość interesująco.

Temat na forum
KOMENTARZE (0)

Powrót TPM i AOTC na DVD

2005-03-22 21:48:00

W pierwszym regionie, gdzie obowiązywało moratorium na Gwiezdne Wojny, nie tylko z nazwy (jak w Polsce), ale faktycznie, właśnie zaobserwowano powrót płyt DVD z I i II Epizodem sagi do sklepów. Są to jednak tylko wycofane wcześniej wydania, nie zawierające nic nowego. Wprowadzono je wraz z Clone Wars volume I. Powrót filmów zapowiadano już w styczniu.
KOMENTARZE (0)

Odpowiedzi Pabla nie o ROTS

2005-03-01 21:14:00 oficjalna

Oprócz pytań o Zemstę Pablo Hidalgo odpowiedział też na kilka pytań odnośnie reszty epizodów sagi, a oto i one:

Na razie nic nie wiadomo o dodatkowych scenach do Epizodów I i II, które Lucas mógłby nakręcić, w czasie Epizodu III lub później. Problem jest taki, że prawie nikt nie wiedział o wrzuceniu Haydena do Powrotu Jedi, trochę więcej osób wiedziało o próbach z Imperatorem w TESB, ale też większość z ludzi pracujących w LFL zdziwiła się, gdy zobaczyła finalną wersję. Pablo stwierdził, że osobiście nie wierzy w nowe sceny, ale gdyby coś cyfrowo poprawiono, to wcale by go nie zdziwiło.

Do nowych odcinków Wojen Klonów, nie będzie zwiastuna, ale z pewnością Cartoon Network nie podaruje sobie spotów reklamowych.

Na razie brak jakichkolwiek decyzji o serialu telewizyjnym, stąd nie będzie updatów na jego temat.

Nie nakręcono też żadnych nowych scen do trylogii, mimo, że wraz z Knollem namawiali Lucasa by nakręcić scenę, w której Bail Organa pije sobie herbatkę, a zaraz potem Alderaan zostaje wysadzony. Pewnie ta druga część, była mimo wszystko żartem Pabla.
KOMENTARZE (0)

Mroczne Widmo

2005-02-19 17:11:00 Paweł

W nocy z poniedziałku na wtorek (28 luty/1 marca), o 2:00 stacja Polsat wyemituje Epizod I: Mroczne Widmo (TPM). Następnego dnia (wtorek) o 20:45 będzie druga emisja. Najprawdopodobniej w niedługim czasie zostaną wyświetlone także następne Epizody.
KOMENTARZE (58)

Słowa „Duel of the Fates”

2005-01-28 23:30:00 Lord Sidious

Na forum Bastionu, Lord Sidious opublikował słowa chóru Londynskiej Orkiestry Symfonicznej w sanskrycie, wykorzystane w scieżce dzwiękowej Epizodu I. Co ciekawe dotyczą one utworu Johna Williamsa pt. „Duel of the Fates”, który mogliśmy głownie usłyszeć pod czas sekwencji końcowej walki na miecze świetlne, pomiędzy Obi-Wanem, Qui-Gonem a Darthem Maulem.
Słowa tego utworu to przetłumaczony na sanskryt fragment wiersza Roberta Gravesa (autora książek dotyczących starożytnej mitologii).
Wiersz nosi tytuł Bitwa drzew - "Battle of the Trees" i brzmi w oryginale następująco: Under the tongue root a fight most dread, and another raging, behind, in the head

Słowa “Duel of the Fates” w sanskrycie prezentujemy poniżej:

Korah Matah Korah Rahtahmah
Korah Rahtamah Yoodhah Korah
Korah Syahdho Rahtahmah Daanyah
Korah Keelah Daanyah
Nyohah Keelah Korah Rahtahmah
Syadho Keelah Korah Rahtahmah
Korah Daanyah Korah Rahtahmah
Korah Daanyah Korah Rahtahmah
Nyohah Keelah Korah Rahtahmah
Syadho Keelah Korah Rahtahmah
Korah
Korah Matah Korah Rahtahmah
Korah Daanyah Korah Rahtahmah
Nyohah Keelah Korah Rahtahmah
Syadho Keelah Korah Rahtahmah
Korah


O słowach utworu „Duel of the Fates” możemy porozmawiać na forum.
KOMENTARZE (11)

Epizody I i II ponownie dostępne na DVD

2005-01-19 16:42:00

Od 22 marca w USA ponownie będzie można kupić „Mroczne Widmo” i „Atak klonów” na DVD. Na oba filmy w USA obowiązywało moratorium od 1 stycznia 2004 (więcej). Co ciekawe w Polsce Imperial zapowiadał podobne moratorium (więcej) ale nigdy nie doszło one do skutku. Do podobnej sytuacji jak w Polsce doszło w wielu krajach na świecie, gdzie poza wydaniem oświadczenia w sprawie moratorium, dystrybutorzy nie zrobili dosłownie nic, by je wprowadzić w życie.
KOMENTARZE (0)

Mroczne Widmo w wersji czytanej

2005-01-10 18:51:00

Książka Mroczne Widmo Terry'ego Brooksa doczekała się nowej wersji. Może nie nowej, bo wersja audio ma już prawie 6 lat, ale została wydana na nowo. Wcześniejsze wersje audio pojawiały się tylko na kasetach bądź płytach CD, co wymagało od słuchającego przewijania kaset czy przekładania płyt. Teraz wystarczy tylko połączenie internetowe i można sobie wersję audio ściągnąć i wysłuchać np. na komputerze stacjonarnym, ale też np. na Ipodzie. Pierwszą część można kupić tutaj.
KOMENTARZE (1)

Najbardziej irytujące postacie

2004-12-28 23:47:00 Resztki Imperium

Brytyjski tabloid "The Sun" przed samymi świętami rozstrzygnął konkurs na najbardziej irytującą kinową postać wszechczasów.
Pierwsze miejsce, bezkonkurencyjnie zdobył Jar Jar Binks za swój występ w "Mrocznym Widmie". W tej roli wystąpił Ahmed Best, który nie tylko udzielił głosu Jar Jarowi, ale też wskazał jak postać ta będzie się poruszać.
Na drugim miejscu pojawił się Osioł ze "Shreka" (tu głosu podłożył Eddie Murphy). Jednak prawdziwym zwycięzcą został Jim Carry, który znalazł się aż czterokrotnie na tej liście. Na miejscu trzecim za rolę Lloyda w filmie "Głupi i głupszy", na miejscu ósmym za rolę Stanleya Ipkissaw filmie "Maska", na jedenastym za występ w filmie "Telemaniak" a na siedemnastym "Grinch: Świąt nie będzie". Na czwartym miejscu pojawił się Rowan Atkinson jako Jaś Fasola, a na 19 Sasha Baron Coen jako Ali G.

W głosowaniu wzięło udział przeszło 5 tysięcy respondentów.
KOMENTARZE (9)

Zwiastun Mrocznego Widma najlepszy

2004-09-30 07:56:00 LS za Cinema

W najnowszej Cinemie, oprócz wspomnianych wcześniej artykułu o "Gwiezdnej Sadze" i wywiadu z Georgem Lucasem (więcej >>>), a także wynikach plebiscytu na najlepszy film SF (więcej >>>)) znalazło się też zestawienie 10 najlepszych zwiastunów filmowych. Takich, które potrafiły zelektryzować publiczność i niejednokrotnie okazały się lepsze od samego filmu.

Pierwsza 10 wygląda tak:
10 - Ronin
9 - Wiedźmin
8 - Vanilla Sky
7 - Stara Baśń
6 - Znaki
5 - Pearl Harbor
4 - Shrek 2
3 - Gladiator
2 - Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia
1 - Gwiezdne Wojny Epizod 1: Mroczne Widmo

To ostatnie ma następujące uzasadnienie
Już słyszę te głosy oburzenia - pierwsze miejsce dla "Mrocznego Widma"?! Tak jest, bo trailer był po prostu wspaniały. Czekaliśmy na ten film 20 lat i wydawało nam się, że dostaniemy to, na co zasługujemy. Zobaczyliśmy nowe pojazdy, bitwy kosmiczne i lądowe, tajemniczego Dartha Maula. Umiejętnie wybrane cytaty (zupełnie niezwiązane z obrazem, jak się później okazało) podsycały zainteresowanie. I nie można się było doczekać! Jak się okazało - nie było na co, trailer obiecywał dużo więcej, niż dostaliśmy... Co ciekawe, trailer do "Ataku klonów" był dużo gorszy, a film dużo lepszy. Miejmy nadzieję, że trailer do "Zemsty Sithów" będzie fatalny...

Nie napisano, który zwiastun "Mrocznego Widma" wygrał.
KOMENTARZE (22)

Wydanie Sagi Star Wars w 2007

2004-09-10 16:43:00 LS i The Digital Bits

W recenzji zestawu trylogii na stronie The Digital Bits potwierdzono, że pomimo wszystkich zmian, trylogia wygląda lepiej niż kiedykolwiek. Nic dziwnego - usunięto prawie 10 milionów różnych zabrudzeń, odbarwień i innych zniszczeń.

Z informacji, które znalazły się w tej recenzji wynika też, że Lucasfilm już zaczął planowanie kolejnego wydania DVD w 2007 r. z okazji 30 lecia wejścia na ekrany kin "Nowej nadziei". Pakiet składałby się z 6 filmów, ale taka informacja znana jest już od dawna. Co ważniejsze byłoby to wydanie o wysokiej jakości (HD DVD) i co nie jest niespodzianką, z pewnością z kolejnymi poprawkami. Opracowany przez NECa i Toshibę format HD-DVD (High Definition i High Density-DVD) jest obecnie typowany na następcę technologii DVD - choć ma wielkiego konkurenta (standard Blu-Ray), który jest opracowywany przez 12 firm pod przewodnictwem Sony. Głównym atutem HD-DVD jest fakt, że urządzenia, które będą obsługiwać ten format w pełni będą kompatybilne z popularnymi dziś płytami DVD. Firmy Toshiba i NEC już oficjalnie poinformowały o ukończeniu przygotowań do masowej produkcji nośników nowego formatu HD DVD - a trzeba dodać, że 1 płyta ma pojemność 30 GB. Ale najbardziej zaskakujące jest to, że w takim wydaniu mogłyby się znaleźć dodatkowo oryginalne wersje filmów! Być może właśnie tam też znajdą się wycięte sceny z trylogii. Bo to co przeciętnego widza najbardziej razi w wydaniu DVD trylogii zapowiadanym na wrzesień, to właśnie brak wyciętych scen. Z innych informacji wynika, że zmieni się wydźwięk sceny zniszczenia Alderaanu, który został przemontowany.
KOMENTARZE (31)

Rekord TPM pobity

2004-08-03 14:35:00 BOM

W ubiegły weekend, w Stanach został pobity rekord wpływów z wyświetlania w kinach filmu "Mroczne Widmo". Został pobity przez "Shreka 2". TPM w czasie, gdy był wyświetlany w kinach przyniósł przeszło 431 mln $ w samych tylko Stanach Zjednoczonych. Więcej przyniosły jedynie "Gwiezdne Wojny" 460 mln (ale w kilku wprowadzeniach na ekran, wszystkie reedycje w latach 70. i 80., a także Wersja Specjalna), "Titanic" - 600 mln (który mocno ruszył po Oskarowym szaleństwie), oraz od niedawna "ET" z 435 mln (acz też uzyskane, dzięki ponownemu wejściu filmu na ekran). "Mroczne Widmo" było tym filmem, który ustanowił rekord 431 mln bez żadnego późniejszego wprowadzania (wejście charytatywne się nie liczy), a także bez dodatkowej reklamy, jaką były Oskary. Jednak w ten weekend magiczna liczba - 431 mln, której nie mógł przekroczyć ani Spiderman, ani Władca Pierścieni, ani Harry Potter. Shrek ciągle jeszcze jest wyświetlany, więc jeszcze trochę zarobi. W każdym razie czasy dominacji "Mrocznego Widma" na tym polu właśnie odeszły do przeszłości.
KOMENTARZE (12)

Sceny z TPM wykorzystane w...

2004-07-21 18:48:00 StarWars.com

Na Hyperspace pojawiło się niedawno zdjęcie platformy senackiej z jakimiś dziwnymi senatorami.
Jednak to nie samo zdjęcie wzbudziło najwięcej emocji, a raczej podpis pod nim. Według podpisu jest to jedna z wielu delegacji senackich nakręcona na potrzeby "Mrocznego Widma". Z senatorów z tła stworzono olbrzymią bibliotekę różnych polityków, użytych potem w scenach w Senacie w Epizodzie II i III. Może w Epizodzie III znów pojawi się ET?
KOMENTARZE (11)
Loading..