TWÓJ KOKPIT
0

Łotr 1 (spin-off) :: Newsy

NEWSY (555) TEKSTY (30)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Dokument ILM o efektach „Łotra 1”

2017-02-16 23:07:07

Industrial Light and Magic na YouTubie udostępniło krótki dokument-reklamówkę ukazujący jak powstawały dwie lokacje „Łotra 1” – Scarif i Jedha. Na razie „Łotr 1” dostał kilka nominacji do różnych nagród branżowych w kategorii efektów specjalnych, ale niestety nie przekłada się to na same nagrody. Zobaczymy jak pójdzie z Oscarami.


KOMENTARZE (12)

"The Star Wars Show" #37

2017-02-15 22:50:42 YouTube

"The Star Wars Show" zaczyna od newsów z Celebration - na imprezie pojawią się Kathleen Kennedy i Rian Johnson, aby promować "Ostatniego Jedi". Panel odbędzie się 14 kwietnia. Na imprezie będzie można kupić ekskluzywną figurkę Luke'a stworzoną przez Hasbro z okazji 40-lecia "Nowej nadziei". Skoro o figurkach mowa, to Anthony zabiera nas na wycieczkę po kwaterze głównej Sideshow. Pablo zaś prezentuje aktorów drugo- i trzecioplanowych z "Łotra".

Andi rozmawia z Dhruvem Chanchanim, czyli Kitsterem. Rolę dostał, gdy ludzie z Lucasfilmu przyszli szukać młodych aktorów w jego szkole. Dali mu do przeczytania fragment scenariusza, w którym padało imię Anakina, a parę tygodni wcześniej przeczytał "Cienie Imperium", więc skojarzył, że ten film to "Gwiezdne Wojny". Na koniec dostaje unikatową figurkę swej postaci od Funko.

Okazuje się, że najsłynniejszym obcym wedle gospodarzy został Teek z "Bitwy o Endor". Ale równie często pojawiali się: Ahsoka Tano, Meebur Gascon i Bane Malar.


KOMENTARZE (3)

Kolejne albumy z ''Łotra 1''

2017-02-15 22:05:21 Egmont Polska

Premiera kinowego "Łotra 1" już dawno za nami, nie znaczy to jednak, że nie możemy powrócić do bohaterów rebelii, którzy wykradli plany gwiazdy śmierci. Na pewno pomocne będą w tym kolejne publikacje wydawane przez Egmont. Do sprzedaży trafiły dwie nowe pozycje związane z filmem. Mowa o zapowiadanych wcześniej albumach "Łotr 1: Akta misji" oraz "Łotr 1: Sylwetki i plakaty".

Łotr 1: Akta misji

„Łotr 1. Akta misji” to zbiór ściśle tajnych raportów, planów i dokumentów o kluczowym znaczeniu dla rebelii. Ruch Oporu pozyskał informacje o planowanych testach imperialnej broni. Muszą działać szybko, by powstrzymać Imperium. Ich jedyną nadzieją jest specjalnie powołany zespół tropicieli.
Autor Jason Fry. Przekład Anna Hikiert. Cena 29,99 zł, 64 strony, oprawa twarda.


Łotr 1: Sylwetki i plakaty

Książka o bohaterach i złoczyńcach z filmu "Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie". Zawiera 12 najnowszych plakatów i 40 fantastycznych naklejek.
Autor Katrina Pallant. Przekład: Błażej Niedziński. Cena 19,99 zł, 24 strony.



KOMENTARZE (7)

Różne plotki o „Ostatnim Jedi”

2017-02-15 07:05:29

W języku polskim tytuł „Ostatni Jedi” zarówno może się odnosić do liczby pojedynczej rodzaju męskiego, jak i liczby mnogiej. Czyli podobnie jak w języku angielskim, nadal jest miejsce na spekulację. Natomiast słoweńskie tłumaczenie wskazuje już dokładnie na liczbę pojedynczą i rodzaj męski. „Poslednij Jedi”, cóż chyba już wiadomo o kogo chodzi. A i tak gwoli przypomnienia, polski tytuł jeszcze nie został oficjalnie podany. Na razie to wciąż „The Last Jedi”.

Rian Johnson tymczasem montuje film i jak twierdzi zaczyna do niego dokładać muzykę nagrywaną przez Johna Williamsa. Maestro jest prawdopodobnie w połowie pracy. Za to Rian ma już gotowy roboczy montaż, który obejrzał niedawno Bob Iger. Prezes Disneya stwierdził, że to wspaniały kolejny rozdział ikonicznej rodzinnej sagi Skywalkerów.

Pojawiają się także kolejne przecieki dotyczące tego, co zobaczymy w filmie. Podobno jest tam planeta, która przypomina Marsa pokrytego trochę śniegiem. Niektórzy fani spodziewają, się że będzie to Moraband, czyli legendarna planeta Sithów. Zobaczymy.



Jimmy Vee już oficjalnie przyznał, że przejął rolę R2-D2 po zmarłym w zeszłym roku Kennym Bakerze. Informacje na ten temat podała agencja reprezentująca Vee.

Z „The Last Jedi” czekają nas jeszcze dwie rzeczy. Piątek Mocy. Jeśli przecieki są prawdziwe, to znowu wracamy na początek września. Podobno atak produktów rozpocznie się 1 września. Druga rzecz to zwiastun. Po sieci krąży mnóstwo dat. Włącznie z 10 lutego (jakoś się nie udało), 22 lutego. Wciąż jednak najbardziej prawdopodobnym terminem jest kwiecień i Star Wars Celebration Orlando. Zwłaszcza, że dwa lata temu pokazano tam drugi teaser „Przebudzenia Mocy”, zaś w kwietniu zeszłego roku pojawił się teaser „Łotra 1”. Prace nad pierwszym zwiastunem zajawkowym trwają. Podobno zobaczymy tam Luke’a, Leię, Finna i Rey. Tym razem Luke nie będzie ukrywany. Tak przynajmniej twierdza źródła.
KOMENTARZE (26)

Plotki o "Rebels" #59

2017-02-11 14:55:52 Rózne

W rebelsowym temacie ostatnio niewiele się działo. Serial powraca w przyszłą sobotę - przynajmniej w Stanach, bo w Polsce trwa dłuższa przerwa.

Najważniejsza informacja z ostatnich dni to rzecz jasna opisy nowych odcinków, do których dotarł Jedi Bibliothek. Od przyszłego tygodnia nie będzie już przerw, a 25. marca zobaczymy podwójny epizod finałowy. Poniżej w newsie dodatkowo pierwszy obrazek z odcinka "Through Imperial Eyes" (warto zwrócić uwagę na głowę Abednedo w tle - to pierwszy przedstawiciel rasy z "Przebudzenia Mocy" w serialu).

  • "Secret Cargo" - 4 marca - Gdy nie udaje się rutynowa misja polegająca na tankowaniu paliwa, załoga "Ghosta", śledzona przez imperialne okręty wojenne, przypadkowo transportuje ważnego przywódcę rebelii przez galaktykę.

  • "Double Agent Droid" - 11 marca - Chopper i AP-5 razem infiltrują imperialną stację, w której mają znaleźć potrzebne kody, lecz imperialny specjalista zwraca droidy przeciwko załodze, aby zaprowadzić wśród niej chaos.

  • "Twin Suns" - 18 marca - Po wizji Ezra, sprzeciwiając się Kananowi i Herze, wyrusza na odległą planetę, gdzie ma nadzieję na powstrzymanie planów lorda Sithów.

  • "Zero Hour, cz. 1" - 25 marca - Eskadra Feniksów czyni ostatnie przygotowania do ataku na Lothal, lecz ich plan zostaje zrujnowany, gdy Wielki Admirał Thrawn odkrywa miejsce ich pobytu.

  • "Zero Hour, cz. 2" - 25 marca - Rebelianci są uwięzieni na Atollonie. Kanan i Hera walczą o przetrwanie eskadry, a Ezra stara się o pomoc z nieznanego źródła.

Po epizodzie z Sabine trochę do powiedzenia miała Tiya. To, że zobaczymy jeszcze więcej Mandalorian, jest oczywiste, ale okazuje się, że Wren będzie musiała wypełnić jakieś zobowiązania względem swego ludu, czego unikała przez bardzo długo. Powoli będzie wchodzić w rolę przywódczyni i zostanie poddana nowym testom - między innymi będzie musiała określić wobec kogo jest lojalna, pogodzić przeszłość z teraźniejszością. Sabine już nie traktuje Ezry z góry, ale aktorka jest przekonana, że - wbrew obiegowym opiniom - nastolatkowie nie będą razem, gdyż jest to kliszowate. Na koniec Sircar uznała, że jej bohaterka jest jak punkrockowa, nonkonformistyczna kobieta, która z pewnością gdzieś w szafie ma kurtkę do jazdy na motorze. W rozmowie z ComicBook zdradziła, że znała historię swojej postaci od samego początku. Co prawda pozmieniało się to i tamto, ale główne rzeczy pozostały. Nie wiedziała jedynie, że przyjdzie jej czekać aż dwa i pół sezonu, by wszyscy się tego dowiedzieli, a to i tak ledwie połowa historii.



Freddie rozmawiał z radiem ESPN głównie na temat "Łotra", ale powiedział też to i owo o "Rebels". Nasi rebelianci nie mają pojęcia, że na Mustafarze jest zamek Vadera (choć padła sugestia, że dowiemy się więcej na ten temat). Słyszeli jedynie plotki. Potem Prinze przedstawił swoje przemyślenia na temat Thrawna i Krennica. Stwierdził, że "Hitler mógłby zrobić z nich użytek". Aktor delikatnie zasugerował, że ci dwaj są jakoś połączeni, choć zauważył, że Krennic stawiał na czystą siłę, a Thrawn był raczej jak Himmler, wolał myśliwce. Gdyby to Chissowi powierzono dowództwo nad Gwiazdą, to wygrałby i "nie byłoby filmu". Problemem admirała jest wszakże "nieumiejętność dostrzeżenia chemii w grupie". Daje on do jednego zespołu osoby, które nie do końca pasują, choć na papierze wygląda to ładnie. Okazuje się też, że Imperium potrzebuje tak ogromnej siły roboczej i surowców, bo prowadzi w tym czasie dwa projekty. Jeden z nich to rzecz jasna Gwiazda, a drugi ma się pokazać w "Rebels", więc Freddie nie może nic o nim powiedzieć.

Andi Gutierrez ostatnio rzuciła nieco światła na proces powstawania "Reconu". Ponieważ ciężko byłoby zbierać aktorów co tydzień, to wywiady z nimi robione są na raz. Przykładowo, Freddie omawia po kolei rolę Kanana w kolejnych epizodach. Pytania do rozmów układa Matt Martin, bo ważne jest spojrzenie Grupy Opowieści. Ujęcia, w których Andi jest sama, nagrywane są tydzień przed. Z Chopperem bywa różnie, jak jest czas, to robią jego sceny z wyprzedzeniem, jak nie, to też kilka dni przed premierą. Ekipa od programu jest bardzo mała i musi szybko pracować. Gutierrez oczywiście ogląda odcinki z wyprzedzeniem, aby wiedzieć, o czym mam mówić. Najbardziej zapadł jej w pamięć wywiad z Carrie podczas Celebration w Londynie, podczas którego popłakała się z emocji.



Ciekawostka na koniec: Rosario Dawson (znanej między innymi z "Facetów w czerni II", "Sin City" i "Grindhouse") ktoś zasugerował na Twitterze, że powinna zagrać Ahsokę Tano w wersji aktorskiej, na co kobieta z ochotą przystanęła. Oczywiście na chwilę obecną są to jedynie marzenia fanów, ale faktycznie pojawiają się plotki na temat rzekomego powrotu panny Tano.

I jeszcze smutna wiadomość dla fanów TCW: serial był przez długi czas dostępny na Netfliksie, lecz 7. marca zostanie usunięty z serwisu. Nadal można go oczywiście zamawiać na płytach, lecz serwisy VOD cieszą się coraz większą popularnością, a Netflix od jakiegoś czasu jest również legalnie dostępny w Polsce.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (17)

"The Star Wars Show" #36

2017-02-08 22:23:47 YouTube

"The Star Wars Show" ma tym razem sporo wieści. Na dobry początek: dostaniemy nowy crossoverowy komiks pod tytułem "Screaming Citadel", który pożeni serie "Star Wars" i "Doctor Aphra". Jest też nowe Humble Bundle. Na Celebration pojawią się Felicity Jones, Ian McDiarmid i Jeremy Bulloch, a przedem mamy jeszcze wydarzenie znane jako Galactic Nights.

W kolejnej sekcji Pablo oprowadza nas po planie "Łotra" i pokazuje obcych - dzięki temu możemy się dowiedzieć, który z nich miał iPhone'a i kto krył się pod kostiumami. Andi rozmawia z Laurą Jane Grace, autorką i piosenkarką, która opowiada o dawnych zabawkach oraz o tym, jak pokazuje Star Wars córce. Potem dziennikarka wybiera się do skateparku, w którym prezentuje nam gwiezdne deskorolki.

Na koniec gospodarze programu przyznają, że zeszłotygodniowy hasztag #ShowUsYourSolo mógł nieść ze sobą dwuznaczne skojarzenia, ale za to fani mają naprawdę spore kolekcje z Hanem - nie pomijając oczywiście kostiumów, tatuaży i rysunków. A tym razem zadanie polega na powiedzeniu, który obcy jest naszym ulubionym. Hasztag to #StarWarsAlien.


KOMENTARZE (4)

O pracy artystów koncepcyjnych raz jeszcze

2017-02-07 22:15:11

W londyńskiej księgarni Gosh niedawno pojawili się projektanci kostiumów i artyści koncepcyjni pracujący nad „Łotrem 1”. Była to oczywiście forma promocji książki The Art of Rogue One, niestety nie można było robić zdjęć, ale fani wychwycili kilka bardzo ciekawych informacji.



Saw Gerrera miał początkowo znajdować się na innej planecie. Lodowej, były tam oddziały snowtrooperów, przynajmniej na konceptach. Planowano to kręcić w Islandii, ale też zamierzano ukazać inną dżunglę, coś podobnego do tego co pokazano na pierwszy teaserze.

Ciekawostka. Artyści pracując nad konceptami nie tworzą niczego co miałoby kąt 45 stopni.

Gareth Edwards pracował bardzo blisko artystów koncepcyjnych. Niektórzy z nich pojawili się w filmie jako statyści.

Większość z nich pracowała wcześniej przy „Przebudzeniu Mocy”, a także „Ostatnim Jedi” a teraz głównie pracują przy nowym, niezatytułowanym jeszcze filmie (o Hanie Solo).

Gdy kręcono finałowe ujęcie z Darthem Vaderem artyści piętro wyżej pracowali nad dodatkowymi projektami.

Kostiumolodzy mają bardzo pokaźne archiwa także zawierające mundury wojskowe i inne rzeczy, które pozwalają im odtworzyć uczucie klasycznych „Gwiezdnych Wojen” i prawdziwych projektów.





Filmowcy chcieli początkowo stworzyć CRAB-AT, czyli transportowiec przypominający trochę kraba. Jednak gdy patrzyli na Scarif ostatecznie uznano, że nie chcą by w filmie pojawiało się za wiele nowych projektów, by nie zamęczyć widza. Ostatecznie stanęło więc na AT-ACT, które przypominają klasyczne AT-AT.

Pierścienie Kafrene były inspirowane „Łowcą androidów” Ridleya Scotta.

Nie chcieli tworzyć postaci tła na siłę. Każda z nich miała swój cel, a także swoją historię, niekoniecznie opowiedzianą.



Potwierdzono to nie raz, bardzo wiele materiału zostało nakręconego, a ostatecznie z niego nie skorzystano.

Zawsze też patrzyli na pracę Ralpha McQuarriego, ale także na Joe Johnstona. Twórcy pragnęli zauważyć, że ten drugi jest mocno niedoceniany, a wkład obu artystów był podobny. Obaj tworzyli język „Gwiezdnych Wojen”, do którego dziś ich następcy się odwołują.

Nad Cydatelą na Scarif pracowano przez dwa miesiące. Ostatecznie zdecydowano ją przeprojektować, co trwało dwie godziny.



Nie mieli budżetu na zbudowanie czołgu, a nie chcieli go tworzyć w CGI, więc zaprojektowano i potem zbudowano czołg na podstawie tego, co mieli w magazynie.

W większości pracują w Pinewood. Dla wielu bardzo ciekawym uczuciem jest to, jak potem widzą zabawki na podstawie tego, co stworzyli.

Po skończeniu prac z Garethem Edwardsem, pomalowali wszystkie części, których używali na zielonym ekranie, by je sobie jeszcze raz zwizualizować, zanim odeślą to do ILM.

Większość projektów bardzo się zmieniła podczas prac. Jednym z nielicznych wyjątków jest Baze Malbus, który jest bardzo bliski temu, co pierwotnie zaplanowano.

Wciąż bardzo mocno opierają swoją pracę na modelach. Jest dwóch modelarzy, którzy pracują tylko po to by tworzyć robocze modele na podstawie szkiców. Na podstawie tych modeli są tworzone kolejne szkice i projekty.

Artyści koncepcyjni mają zakaz drukowania czegokolwiek. Z drugiej strony kostiumolodzy mają mnóstwo wydruków porozrzucanych po ich biurach.



Zdjęcia z planu pochodzą z Istagrama Alexa Benetela, który miał okazję zrobić je będąc na planie w Londynie. Więcej zdjęć oczywiście na wspomnianym Istagramie.

Z innych wieści. Za oceanem pojawiła się jeszcze jedna możliwa data wydania BD/DVD. Tym razem jest to 4 kwietnia. Jednocześnie to pierwszy weekend, w którym „Łotr 1” wypadł poza pierwszą dziesiątkę. W USA zarobił niecałe 3 miliony USD. Ma tym samym na koncie już 524 miliony USD i 517 milionów USD poza granicami Stanów Zjednoczonych.
KOMENTARZE (9)

"Łotr 1" w książkach

2017-02-02 22:59:10 Egmont Polska

Wszystkich fanów, którzy po premierze "Łotra 1" czekali na książkowe pozycje oparte na najnowszym filmie Star Wars informujemy, że w lutym mogą szykować się na kolejne tytuły. Przypominamy, że już od jakiegoś czasu na rynku dostępny jest "Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie. Przewodnik ilustrowany". Niedługo, nakładem wydawnictwa Egmont, dołączą do niego trzy nowe publikacje. Pierwsza "Łotr 1. Książka z modelem" już wczoraj trafiła do sprzedaży, a na podstałe dwie czyli "Łotr 1. Akta misji" oraz "Łotr 1. Sylwetki i plakaty" będziemy musieli zaczekać do połowy miesiąca.

Łotr 1: Książka z modelem - Zbuduj własnego U-winga

„Łotr 1. Książka z modelem” zawiera opisy statków z najnowszego filmu z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Poznaj konstrukcje U-winga, myśliwca szturmowego TIE, AT-ACT i wielu innych maszyn, a potem złóż model własnego U-winga!
Autor Katrina Pallant. Przekład: Anna Hikiert. Cena 34,99 zł, 50 stron, oprawa twarda. premiera: 1 lutego 2017 r.


Łotr 1: Akta misji

„Łotr 1. Akta misji” to zbiór ściśle tajnych raportów, planów i dokumentów o kluczowym znaczeniu dla rebelii. Ruch Oporu pozyskał informacje o planowanych testach imperialnej broni. Muszą działać szybko, by powstrzymać Imperium. Ich jedyną nadzieją jest specjalnie powołany zespół tropicieli.
Autor Jason Fry. Przekład Anna Hikiert. Cena 29,99 zł, 64 strony, oprawa twarda. Premiera: 15 lutego 2017 r.


Łotr 1: Sylwetki i plakaty

Książka o bohaterach i złoczyńcach z filmu "Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie". Zawiera 12 najnowszych plakatów i 40 fantastycznych naklejek.
Autor Katrina Pallant. Przekład: Błażej Niedziński. Cena 19,99 zł, 24 strony. Premiera: 15 lutego 2017 r.



KOMENTARZE (11)

"The Star Wars Show" #35

2017-02-01 22:28:56 YouTube

"The Star Wars Show" przypomina nam, że rozpoczęły się zdjęcia do filmu o Hanie Solo. Mamy też dwa plakaty promujące powieść "Empire's End" Chucka Wendiga. Będzie je można dostać w Barnes and Noble, a sama książka ukaże się 21 lutego. Ukazały się też nowe tytuły i okładki, a konkretnie "Rebel Rising" (która opowie o Jyn u boku Sawa Gerrery) i "Guardians of the Whills" (O Chirrucie i Baze'ie).

Ponownie możemy zobaczyć Pabla odwiedzającego plan "Łotra" (tym razem imperialny), a Andi rozmawia z współproducentem dwóch ostatnich filmów, Johnem Swartzem. Opowiada o swojej pracy oraz zdradza, że to on wcielił się w rebelianta z wieży na Yavinie oraz szturmowca, który pyta K-2, gdzie zabiera "więźniów" (dostał angaż, bo nie mieli innego Amerykanina w Wielkiej Brytanii).

Zadanie na ten tydzień to pokazanie zdjęć swojej kolekcji z Hanem - mogą to być również cosplay czy fanarty. Trzeba je opatrzyć tagiem #ShowUsYourSolo i wysłać na Twittera.


KOMENTARZE (3)

„Łotr 1” zmierza na blu-ray

2017-01-31 16:53:06

Na brytyjskim Amazonie pojawiła się już robocza okładka wydania blu-ray „Łotra 1”. Film można też zamawiać na amerykańskim Amazonie, a także na AmazonVideo. Making Star Wars sugeruje, że płytę zobaczymy 28 marca 2017, oczywiście także w wersji DVD. Na Amazonie daty już nie ma, ale koło 28 marca pojawi się kilka książek okołotorowych, więc kto wie. Na razie jeszcze brak informacji na temat polskiego wydania, dodatków czy jakiejś wersji limitowanej (jak steelbox przy „Przebudzeniu Mocy”).

Z innych wieści łotrowych warto odnotować fakt, że choć „Łotr 1” mocno zwalnia, wciąż pnie się w rankingach zysków. Obecnie jest już drugim najlepiej zarabiającym filmem sagi, prześcignął „Mroczne widmo”, ale do „Przebudzenia Mocy” mu daleko. Jest też drugim najlepiej zarabiającym filmem 2016 na całym świecie (no i pierwszym w Ameryce). Do pokonania pozostał tylko „Kapitan Ameryka 3”, ale wydaje się być to poza możliwościami filmu Edwardsa. Sumarycznie „Łotr 1” zarobił już 1,033 miliarda USD, z tego 520 milionów USD w Stanach i 513 milionów USD poza nimi. Do „Kapitana” brakuje jeszcze 120 milionów, więc może uda się przy jakiejś reedycji. Niemniej jednak film Ewardsa jest siódmym filmem w historii, któremu udało się zarobić ponad 500 milionów USD w Stanach Zjednoczonych.
KOMENTARZE (40)

Premiery książkowe: Styczeń 2017

2017-01-31 06:58:24 Internety

Pierwszy miesiąc 2017 roku prawie już za nami, tak więc zobaczmy co nam przyniósł w postaci nowości wydawniczych. Klasycznie zaczynamy od premier zagranicznych.

Spółka Disney-Lucasfilm powiększyła swoją ofertę aż o pięć pozycji. "The Phantom Menace Read-Along Storybook and CD" (32 strony, miękka, 6,99 USD) autorstwa Elizabeth Schaefer i ilustracjami Briana Rooda, to dziecięca adaptacja epizodu I z dołączoną płytą CD, dzięki której możecie urozmaicić dźwiękowo dziecku czytanie. W Stanach zadebiutowała też seria Adventures in Wild Space, bowiem ukazały się tam dwa pierwsze tomy "The Snare" (144 strony, miękka, 5,99 USD) autorstwa Cavana Scotta i "The Nest" (144 strony, miękka, 5,99 USD) autorstwa Toma Huddlestona. Historia tych młodzieżówek skupia się na losach rodzeństwa Milo i Liny Grafów, poszukujących swoich rodziców, porwanych przez Imperium. Ilustracje we wewnątrz książek wykonał David M. Buisán, a autorką amerykańskich okładek jest Lucy Ruth Cummins. Obie powieści mają ukazać się również w Polsce, o czym poinformujemy osobno. Kolejną pozycją jest książeczka z cyklu World of Reading "Fight in the Forest" (32 strony, miękka, 3,99 USD) autorstwa Nate'a Millici i ilustracjami Pilot Studio. Ostatnią publikacją jest "Poe and the Missing Ship" (24 strony, miękka, 4,99 USD) ponownie autorstwa Nate'a Millici i ilustracjami Pilot Studio. Historia ukazana w książeczce opiera się na noweli Grega Rucki z antologii "Before the Awakening".
Golden Books kontynuuje wydawanie książeczek z serii Little Golden Books, następną jej pozycja jest "I Am a Stormtrooper" (24 strony, twarda, 4,99 USD) do której ilustracje wykonał Chris Kennett.
Dorling Kindersley też dało coś od siebie, a są to dwie pozycje z serii DK Readers. "Rebel Heroes" (64 strony, miękka/twarda, 3,99/14,99 USD) autorstwa Shari Last oraz "Rey to the Rescue! " (48 stron, miękka/twarda, 3,99/14,99 USD) autorstwa Lisy Stock.
Brytyjski Egmont dorzucił od siebie trzy pozycje z cyklu LEGO Star Wars, dwie aktywizujące, które ukazały się już Polsce: "LEGO Star Wars: A New Galactic Hero" (32 strony, miękka, 5,99 GBP) i "LEGO Star Wars: Galactic Freedom Fighters" (32 strony, miękka, 5,99 GBP), trzecią pozycją jest podwójna książeczka "LEGO Star Wars: R2-D2 The Brave/Han Solo’s Adventures – 2-in-1 Flip Over Reader" (120 strony, miękka, 6,99 GBP).
W dniu premiery ukazała się w wydaniu cyfrowym młodzieżowa adaptacja filmu "Łotr 1" autorstwa Matta Forbecka, a na marzec zaplanowane jest wydanie wersji drukowanej. Natomiast w styczniu w nakładzie Blackstone Audio dostaliśmy audiobook (3 godziny, CD, 24,95 USD) czytany przez January LaVoy.
Titan Magazines wydał "Rogue One: A Star Wars Story - The Official Collectors Edition" (96 stron, twarda, 19,99 USD) przewodnik po filmie "Łotr 1", który wcześniej pojawił się już w grudniu, ale w prasowym formacie.
Ostatnią styczniową premierą jest miękkookładkowe wydanie powieści "Bloodline" (432 strony, miękka, 9,99 USD) autorstwa Claudii Gray, zawierające również opowiadanie "Scorched" autorstwa Delilah S. Dawson. Książka ukazała się w nakładzie wydawnictwa Del Rey.



Jesteście zapewne ciekawi, czy coś pojawiło się na polskim rynku wydawniczym. Chodzą wieści, że podobno coś się pojawiło, ale nie widać tego w kioskach i księgarniach, więc zapewne wystąpiły opóźnienia. Nie obawiajcie się jednak, nadchodzące miesiące zapowiadają się dużo ciekawiej.
KOMENTARZE (17)

Cytaty z „Łotra 1”

2017-01-28 17:19:06 oficjalna

Amy Ratcliffe na oficjalnej przygotowała zestaw 15 cytatów z „Łotra 1”, które nie dość, że zapadają w pamięć to da się jeszcze ich użyć w życiu codziennym. Może z tym ostatnim trochę sobie żartowała, ale coś w tym jest.
  1. „Staliśmy na progu wielkości.” (We were on the verge of greatness.) – Orson Krennic

    W sam raz by pożegnać swoich współpracowników, którzy odchodzą z projektu.




  2. „To szansa by zacząć wszystko na nowo.” ( It’s a chance for you to make a fresh start.) – Mon Mothma

    Zwłaszcza w sytuacji, gdy oryginalny zamysł musi właściwie być zmieniony u podstaw.


  3. „Mówi wszystko, co mu strzeli w obwodach.” ( He tends to say whatever comes into his circuits.) – Cassian Andor

    Jako zamiennik do sformułowania „co mu ślina na język przyniesie”.


  4. „Nigdy nie miałam luksusu posiadania opinii politycznych.” ( I’ve never had the luxury of political opinions.) – Jyn Erso

    Zwłaszcza, gdy ktoś wszedł w grząski temat, którego nie chcemy poruszać.


  5. „Uznaję tę odpowiedź za niejasną i nieprzekonywującą.” ( I find that answer vague and unconvincing.) – K-2SO

    Zwłaszcza, gdy ktoś nas zbywa sformułowaniami „może” lub „zobaczymy”. Idealne podsumowanie.


  6. „Najsilniejsze gwiazdy mają serca z kyberu.” ( The strongest stars have hearts of kyber.) – Chirrut Îmwe

    Idealne by kogoś pocieszyć, rozbawić lub wyjść na astronomicznego idiotę, jeśli nie ta osoba nie pamięta „Łotra 1”.


  7. „Jestem w stanie sam przeprowadzić własną diagnostykę, dziękuję bardzo.” ( I’m capable of running my own diagnostics, thank you very much.) – K-2SO

    W sam raz, gdy ktoś stara się nam wytłumaczyć coś oczywistego, na czym się znamy.


  8. „Pozwólcie im przejść w pokoju.” ( Let them pass in peace.) – Chirrut Îmwe

    W sam raz na kolejkony, czyli choćby następne Star Wars Celebration.


  9. „Jestem jednym z Moca. Moc jest ze mną.” ( I’m one with the Force. The Force is with me.) – Chirrut Îmwe

    Dobra mantra do odmawiania w sytuacji stresowej, lub jakiegoś oczekiwania.


  10. „Twoje zamartwianie się jest mało uzasadnione.” ( Your concern is hardly warranted.) – Orson Krennic

    Idealne podsumowanie, gdy ktoś nas ściemnia, że się o nas martwi.


  11. „Twoja praca przewyższyła wszelkie oczekiwania.” ( Your work exceeds all expectations.) – Wilhuff Tarkin

    Dobry sposób, by pochwalić kogoś za wyjątkowe osiągnięcia.


  12. „Nie wyłgasz się w ten sposób.” ( You can’t talk your way around this.) – Jyn Erso

    Czasem, gdy trzeba użyć mocniejszego języka względem kogoś.




  13. „Uważaj, byś nie zadławił się swoimi ambicjami.” ( Be careful not to choke on your aspirations.) – Darth Vader

    Najlepiej do szefa, który nie dał nam podwyżki, premii itp. Lub do jakiegoś współpracownika, który swoim zachowaniem nas irytuje.


  14. „Uratuj Rebelię. Uratuj marzenie.” ( Save the Rebellion. Save the dream.) – Saw Gerrera

    To już chyba zbyt hermetyczne, ale na konwentach można próbować.


  15. „Czas walki nastał teraz.” ( The time to fight is now.) – Jyn Erso

    Idealne w komunikacji na TSie w grach sieciowych.


  16. A Wam, które najbardziej zapadły w pamięć?
    KOMENTARZE (15)

"The Star Wars Show" #34

2017-01-25 22:25:39 YouTube

Po sporej przerwie na antenę YouTube'a powraca regularny "The Star Wars Show". Petera Townly'ego zastąpił Anthony Carboni, który wraz z Andi prowadził relację z czerwonego dywanu "Łotra". Dawny członek ekipy ma co jakiś czas się pojawiać.

Prowadzący przypominają, że Epizod VIII ma już tytuł, jakim jest "The Last Jedi". Możemy spojrzeć też na nowe okładki "Poe Damerona" i "Dartha Maula". "Star Wars Pinball" będzie miał nowy, łotrowy stół, który ukaże się w przyszłym tygodniu. A do tego mamy "Force Arenę" na urządzenia mobilne. "Łotr" dostał dwie nominacje do Oskara za efekty specjalne i miks dźwięku, no i przekroczył już miliard zysków.

Potem Hidalgo i Filoni odwiedzają plan "Łotra" i obaj delikatnie sugerują, że może zobaczymy kogoś z pobocznych aktorów w "Rebeliantach". Andi rozmawia z Johnem Knollem, który opowiada o swoich początkach w ILM-ie i pracy nad "Łotrem". Wspomina jak wziął pewne elementy filmu z napisów początkowych "Nowej nadziei" oraz jak pokazywano aktorom wcielającym się w pilotów ujęcia dookoła kokpitu, aby lepiej mogli zagrać. Na koniec prowadzący wspominają niedawno zmarłą Carrie Fisher.


KOMENTARZE (4)

Redakcyjne podsumowanie roku 2016

2017-01-25 16:42:49



By jednej redakcyjnej tradycji stało się za dość, jak co roku prezentujemy naszą redakcyjną listę najważniejszych wydarzeń z ubiegłego roku. Oczywiście subiektywną.

14. Rok w twórczości fanów, czyli przygody kota Millicenta i nie tylko


ShaakTi1138: W tym roku mieliśmy parę fajnych przykładów fanowskiej twórczości - dla mnie są to przede wszystkim piosenki (niech ktoś wygoni „Hello from the Dark Side” z mojej głowy). A za pomysł z Millicent komuś należy się medal. Ten kot musi być kanoniczny!
Burzol: Jeżeli nie znacie, Millicent, kot Generała Huxa, jest wspaniałym przejawem twórczości fanowskiej, zainicjowanym przez żart Pablo Hidalgo (google General Hux Cat Millicent). Rudowłosy kot Najwyższego Porządku jest też zaledwie wierzchołkiem góry lodowej twórczości fanów, która powstaje po kolejnych nowych filmach Star Wars. Tumblr roziskrzył się żartami z Poe Damerona i wyobrażeniami na temat romantycznego związku Kylo i Huxa. Reddit rozpisuje się szeroko na temat domniemanego związku Fina z Poe, a cały interent przerzucał się memami z wojowniczym Szturmowcem (Traitor!). Innymi słowy dzięki nowym Gwiezdnym Wojnom internet stał się piękniejszy.
Lord Bart: KOD tylko Prezesa.
Kasis: Nowe Gwiezdne Wojny przybyły w czasach Tumblra, trafiły też na nowe pokolenie mniej lub bardziej twórczych osób. Uwielbiam twórczość fanów, więc mnie każda nowa praca cieszy, a kolejne filmy SW to ciągle nowe inspiracje. Pamiętam jak podczas drugiego seansu „Przebudzenia Mocy”, w jednej scenie pomyślałam, że na pewno ktoś zrobił na ten temat fanowski komiks i dokładnie widziałam jaki. Wróciłam do domu, klik i voilà!

13. Mads Mikelsen w Polsce – oficjalnie, Ewan - nieoficjalnie


Lord Bart: Serio to jakieś wydarzenie? Dla mnie kręcący się cichaczem po Starym Mieście i Krakowskim Przedmieściu Ewan McGregor to lepsza sprawa. Poza tym w pamięci i tak pozostaną nogi Wędzikowskiej :P.

12. Dawni rycerze Jedi, czyli rok w komiksach


Adakus: Nie ukrywam, że to co w Star Wars mnie kręci, poza filmami, to gry Knights of the Old Republic. Ale przed samą grą, były przecież komiksy Tales of the Jedi, które stały się później kanwą dla produkcji od BioWare’u. Piękno Expanded Universe tkwi w powiązaniach jakie się tworzy pomiędzy różnymi źródłami, umiejętnie łączące się w całość, dające przyjemność z wychwytywania nawet najmniejszych niuansów. Echa wydarzeń przedstawionych w tej serii komiksowej, mogliśmy ujrzeć właśnie w grach i komiksach KotOR. Opowieści z tomu „Dawni rycerze” może i lekko trącą czasem, jednak ich wartość doceni tylko prawdziwy fan Legend.
Lord Bart: Powiem szczerze, że po polskim tytule w ogóle nie skojarzyłem o co chodzi :P Nie kupiłem, ale nie dlatego że mam oryginał. Kupiłbym właśnie dla znaczka Legend, tyle że… akurat tutaj wolę Golden Age i The Fall. Pomijając, że Egmont wydaje to nie zgodnie z chronologią zdarzeń, ale premier, to nadal nie mogę przeboleć, że tego typu komiks, nawet w minimalnym nakładzie, nie może być sprzedawany w twardej okładce.
Lord Sidious: Kiedyś bardzo czekałem na ten komiks. Ale wtedy nie miałem jak dotrzeć do oryginału. Dziś nie jestem pewien, czy chcę go mierzyć ze wspomnieniami.
Lorn: Super, że wyszło, poczytam, w ogóle oby inicjatywa komiksów Legendarnych w Polsce miała się jak najlepiej, bo te nowe jak na razie ciut mnie rozczarowują.

11. Premiera 3 sezonu Rebeliantów


ShaakTi1138: Nie umiem jeszcze powiedzieć, czy trzeci sezon „Rebels” będzie tak przełomowy jak TCW. Zawsze, gdy wydaje mi się, że seria zmierza w dobrym kierunku - mamy ciekawą fabułę czy nienachalne nawiązania do Sagi - trach! trafia się odcinek w całości poświęcony kradzieży jednego myśliwca czy werbunkowi dwóch pilotów. TCW bardzo fajnie uczyło się na swoich błędach, przy „Rebels” mam wrażenie, że ekipa nie wyciąga wniosków. Niemniej nadal nie mogę się doczekać na odcinki co tydzień - oby było coraz lepiej!
Lord Bart: Nadal to kręcą? Łał.
Lorn: Long Live to the Rebels! Poważnie, mimo wszystkich błędów i chwilowych miałkości, uważam, że to bardzo dobra animacja. Uwielbiam ją też za ożywienie tak wielu rysunków McQuarrie'go i za to jak ładnie i nienachalnie wrzucili kilka elementów do Łotra.

10. Rok w książkach


ShaakTi1138: Pracuję teraz sporo z młodymi fanami, więc doceniam pozycje dla młodszych czytelników (zanim skrytykujecie: nie macie pojęcia ile radości dają dzieciakom albumy z naklejkami czy łamigłówki z Sagi), ale jak pewnie wszystkich martwi mnie lekka posucha na rynku powieści dla dorosłych i przewodników (ja potrzebuję nowego “Essential Guide to Alien Species”, a nie szesnastej encyklopedii obrazkowej powielającej te same informacje). Rozumie, że Disney chce przyciągnąć nowych fanów… ale czy to jest aż tak potrzebne? Książki dla dzieci są fajne, ale przecież można pokazać dzieciakom miłość do SW i bez nich. No i nie zapominajmy, że mimo wszystko większość naszej populacji to jednak ludzie dorośli. My też mamy swoje potrzeby.
Adakus: Nie mam czasu się wypowiadać… piszę newsa o książkach dla dzieci.
Burzol: Rok 2016 doczekał w USA premiery kilku książek Star Wars, które nareszcie trochę poszerzają uniwersum Gwiezdnych Wojen, łącząc Starą Trylogię z Trylogią Disneya. Mało tam jeszcze szczegółów, ale zarówno drugi tom "Koniec i początek" Chucka Wendiga, jak i "Bloodline" Claudii Gray, interesująco rozwijają uniwersum odkrywając coraz bardziej historię galaktyki. Niestety, nadal nie są to najlepsze książki historii publikacji Star Wars. Naprawdę nie jest to zła literatura, ale chciałbym, żeby książki z Gwiezdnych Wojen były lepsze.
Lord Sidious: Ja wciąż jestem mocno zawiedziony tym, że zniknęła „Making of” z „Przebudzenia Mocy”. Miała być wiosną, potem jesienią, a teraz nie wiadomo czy będzie. Przy „Łotrze 1” już nawet nie próbowali tego obiecywać.
Lord Bart: Po latach przeczytałem aż trzy pozycje SW w 2016 roku. I nie było to nic z Legend. Ale pewnie mówicie tutaj o tych nowych nowościach? Dla mnie i tak najcudowniejszym pozostanie fakt sprzedawania drugi raz tego samego na inny sposób. Zaraz za nim jest fakt kupowania tych produktów.
Lorn: Podobnie jak Lord Sidious, jestem zawiedziony brakiem tej najważniejszej dla mnie w minionym roku pozycji. W Polsce Uroboros robi dobrą robotę nie zapychając rynku wszystkim na raz, tylko metodycznie dorzucając po pozycji -przy obecnym tempie powstawania powieści dla dorosłych i tak się wyrabiają. Cieszy mnie też wydawanie przynajmniej części pozycji albumowych w Polsce.

9. Celebration Londyn


Lord Sidious: Miło było znów zobaczyć Londyn. Celebration to wciąż wielkie wydarzenie, ale miałem tym razem w większości odczucie deja vu. Za dużo rzeczy było przeniesionych wprost z Anaheim. Mówię tu o panelach oczywiście. Przy tym brakuje tak naprawdę historyjek z planu o nowych filmach. “Przebudzenie Mocy” już wyszło, więc czemu nadal musi być wielką tajemnicą?
Lorn: Celebration to jak zwykle wielkie emocje i pozytywne "nastarwarsowanie" na dłuższy czas, dla mnie świetna impreza nieporównywalne z żadną inną. W tym roku Stany, ale jeśli za rok wróci do Europy to oczywiście jadę.

Naszą relację z Celebration przeczytacie tutaj.

8. Knights of the Eternal Throne


Adakus: Przyznaje że w TORa nigdy nie grałem, ale zwiastuny oglądam i cieszą mnie one niezmiernie. BioWare przyzwyczaił nas już do pewnej jakości w promocji co istotniejszych dodatków. Oglądając zwiastun “Knights of the Eternal Throne” bawiłem się nie gorzej, niż w czasie oglądania trailerów do nowych filmów. Po 10-krotnym obejrzeniu zajawki, wiedziałem już, jakie animacje chciałbym ujrzeć w przyszłości, nawet w formie serialu.
ShaakTi1138: Nie wiem nawet, czy mogę napisać, że chciałabym wrócić do TOR-a. Przejście gry na FTP coś we mnie złamało, a teraz, mając tyle obowiązków w tygodniu, chyba nie czułabym się dobrze, wykonując questa czy dwa dziennie. I choć sama fabuła nowego dodatku wydaje mi się nieco przekombinowana, to zwiastuny to majstersztyki. Pewnie nawet nie można marzyć o takiej animacji SW… ale nadzieję zawsze można mieć.
Lord Sidious: Dla mnie to koniec pewnego eksperymentu, jaki zrobili z postawieniem na fabułę. Faktycznie „Eternal Throne” kończy i zamyka wątki, które wałkowali przez rok w „Fallen Empire”. Jak się przejdzie jedno po drugim na raz, to wypada to całkiem dobrze. Miejscami to bardziej przygodówka niż RPG, wzbogacona o mnóstwo walk, ale da się to samemu przejść. Jednocześnie daje takie poczucie zamknięcia historii/spełnienia. Prawdę mówiąc wolałem sobie poczekać na całość, niż bawić się co miesiąc kilka godzin.
Lord Bart: Łał, jeszcze istnieją - szacun. Czyli, że można już w to zagrać jako całość?
Lorn: Odpuściłem już tą grę całkowicie, wszechobecny grind do spółki z brakiem czasu ułatwiły mi tą decyzję, tylko czasami przy nowych zwiastunach żal.

7. Zwiastuny, reklamy i nowa obsada Łotra (James Earl Jones)


Adakus: Promocja każdego filmu to marketingowa piramida dozowania emocji. Kwietniowy zwiastun “Łotra” z Celebration, może nie była tak emocjonujący jak ten z “Przebudzenia Mocy” (w końcu czekaliśmy tylko rok, a nie 10 lat), ale na pewno poruszył serca każdego fana, łaknącego nerdowskiej papki dla zmysłów. Trailer spełnił oczekiwania i pobudził apetyt na więcej.
ShaakTi1138: Strategia marketingowa Disneya - długo, dłuuugo nic, a potem trzy zwiastuny na dzień - nieziemsko mnie irytuje. Przez kilka miesięcy nudzimy się, bo ileż można teoretyzować, że Jyn to Snoke, a potem jest tego tyle, że nie da się dokładnie omówić. Niedosyt i przesyt są bardzo złe i dziwi mnie, że nikt w ekipie firmy tego nie wie.
Lord Sidious: Mnie wciąż brakuje tu pewnego zarządzania dostępnością treści. Wpierw robią posuchę, a potem zarzucają nagle masę informacji. Mniej to lepsze więcej, tego życzę sobie koło grudnia. Ale wcześniej chciałbym jakieś Selecty czy coś w tym stylu. By oficjalnie dawali znać, że pracę trwają.
Lorn: Za dużo spotów, za mało zwiastunów. Wolałbym 3-4 zwiastuny zapowiadające film niż 30 30-sekundowych spotów marnej jakości, w których jest po pół nowego ujęcia.

6. „Przebudzenie Mocy” i słabe wydanie Blu-ray


ShaakTi1138: E, przynajmniej nie jest to Komplenta Saga{™)!
Lord Sidious: Czasy Lucasa się skończyły. Wizualnie „Przebudzenie” dopracowano, ale jeśli chodzi o dodatki to chyba za bardzo przyzwyczailiśmy się do niezwykłych i ważnych dla twórców filmów jakimi były Epizody Lucasa. Teraz mamy fabrykę, więc pewnie kolejne wydania BD przestaną być wydarzeniem, a staną się rutyną. Czekałem na tego BD, filmem się bawiłem, ale samo wydanie to spore rozczarowanie.
Lorn: Dokładnie tak, nawet wyświetlony gdzieś obok steelbook był ubogi treścią. Sytuację poprawiło pod koniec roku Wydanie Kolekcjonerskie, które jest dopieszczone i pod względem treści i opakowania, ale ile razy można kupować ten sam film?
Burzol:Panowie: ale jakie ładne pudełka w tych wydaniach! Szczególnie te droższe limitowane. Że nie pasują okładkami do starych wydań? A to pech. :P
Kasis: Rozbestwiłam się na dodatkach i materiałach zza kulis w produkcjach o Śródziemiu. Marzyłam, że tutaj będzie podobnie. I się trochę rozczarowałam.

5. Epizod VIII, czyli „The Last Jedi” nakręcony


ShaakTi1138: A dajcie spokój. Już teraz “uprzejme” dzieci w szkole sypią mi spoilerami, próbują przekonać do swoich teorii na temat Snoke’a (Snoke to Chopper, koniec, kropka) i rodziców Rey (nie macie racji!). Nastroju jeszcze nie czuję, przyznam szczerze. “Łotr” jeszcze zbyt mocno tkwi w mojej głowie. Ale to zapewne minie latem w sezonie absolutnej posuchy. A potem będziemy mieć kolejne święta Star Wars!
Lord Sidious: Nakręcony, ale informacyjnie przez rok tak naprawdę niewiele powiedzieli. Nie chodzi mi tu o spoilery, tylko zwykły status filmu. Wszystko to plotki. Niektóre interesujące, jak choćby kręcenie zdjęć w Boliwii. Fajnie, że nakręcono film, ale brakuje mi czegoś w stylu George Lucas Select czy nawet przedziwnych relacji Pablo Hidalgo z planu, gdzie pisał o wszystkim tylko nie o fabule. Kurcze oni nawet potrafili wrzucić zdjęcie roweru na planie. Fakt Rian Johnson wrzucał zdjęcia śmieci z planu i czasem nawet się bawi. Czasem nawet, na tym skończe.
Lord Bart: Jak zerżną z TESB to ich jednak pokocham.
Lorn: Cisza przed burzą -oby. No i Łotr musi jeszcze wybrzmieć, ale potem to "Będzie się działo". No i od dwóch dni w pracy: "Słyszałeś, że podali tytuł nowych Gwiezdnych Wojen? To się będzie działo po Łotrze?"...

4. Obsada i wieści nt. Hantologii czyli filmu o Hanie Solo


ShaakTi1138: Może nie należę do większości, ale wybór aktorów mi się podoba. Jasne, nikt Harissona nie zastąpi, ale cyfrowej mordki najsłynniejszego przemytnika galaktyki bym nie zniosła. Zresztą, trzeba dać szansę nowym aktorom. Mam nadzieję, że Danny Glover okaże się równie charyzmatyczny, co Billy Dee, a co do wyboru Emilii Clarke… może nie jest wybitną aktorką, ale mamy Matkę Smoków w Star Wars!
Burzol: Nadal trzymam się kurczowo, że duet Lord i Miller to utalentowani twórcy. No i nadzwyczajnie cieszy mnie rola Donalda Glovera, bo wiem, że będzie znakomitym Lando. Reszta cieszy mnie mniej, ale nadal pozostaję optymistycznie oczekujący.
Lord Sidious: Wieści obsadowe dopiero nas czekają. Woody to już 2017. Natomiast wciąż nie mogę się przekonać do tego filmu, a duet Lord i Miller w kontekście “Gwiezdnych Wojen” zwyczajnie mnie przeraża. Cóż, czekam na tytuł: „Where are my rathtars?! – A Star Wars Western Comedy Musical”.
Lord Bart: Marvel o Hanie Solo… jedyna radość, że Harrison Ford nic już sobie nie uszkodzi na planie.
Lorn: Na razie nie ustosunkowuję się do obsady bo muszę jeszcze uwierzyć w ten film. Nie podoba mi się idea zastąpienia Forda młodym aktorem. Jak dobry by on nie był, to zaraz przypominają mi się "Przygody młodego Indiany Jonesa" i coś we mnie umiera.

3. Sukces kasowy „Przebudzenia Mocy”


ShaakTi1138: Nie będę długo się rozwodzić - można było się tego spodziewać. SW to maszyna do robienia kasy i tak pozostanie.
Burzol: Nie do końca masz rację, Shaak. To prawda, że można się było spodziewać, że koszty Epizodu 7 się zwrócą. Ale żeby film miał tak dobre wyniki? Trzecie miejsce w ogólnym światowym Box-office? Rekord niespodziewany. Doliczając dodatkowe zyski okołofilmowe, prawdopodobnie wyprodukowanie samego tylko The Force Awakens, zwróciło Disneyowi inwestycję w Star Wars. A przecież Przebudzenie Mocy to sukces nie tylko finansowy, ale również kulturowy. Film podzielił może ortodoksyjnych fanów SW, ale był bardzo popularny dla fanów mniej zaangażowanych. I rozbudził wyobraźnię niektórych twórców do tworzenia wielu niezwykłych rzeczy - patrz rudy kot Millicent.
Lord Sidious: Szkoda, że „Titaniciem” nie zatopił „Avatara”. Ale sukces cieszy, bo to wspaniały film był.
Lord Bart: Fabryka pinindzorków, jak legalnie i przyjemnie drukować sobie dolary. Co prawda w mniejszej ilości niż FED, ale też cieszy.
Lorn: Dobrze, że był sukces, bo dzięki temu marka jeszcze na dłuższy czas nabierze rozpędu, ale myślę, że takiego wyniku już nigdy nie powtórzą. Na EVII ludzie bardzo czekali, byli ciekawi tych "Nowych Gwiezdnych Wojen od Disney'a" no i przerwa była długa. Teraz, przy filmach co rok, będzie o to bardzo trudno.
Kasis: Uwielbiam kiedy Gwiezdne Wojny są na ustach wszystkich i wszędzie wkoło. To dowód na to, jak wielkie i wielowymiarowe stało się to zjawisko zapoczątkowane przez zaledwie jeden film. Przeżyłam lata olbrzymiej posuchy, więc zawsze mnie takie zamieszanie wokół Star Wars cieszy. A każdy sukces Gwiezdnych Wojen tym bardziej. Zwłaszcza, że sukces finansowy oznacza więcej SW, a ja nadal chcę więcej.

2. Odeszła Carrie Fisher


Adakus: Źle się stało, że dwa najbardziej emocjonujące wydarzenia miały miejsce pod koniec roku. Premiera “Łotra” dała nam radość, a śmierć Fisher smutek. Wiele lat czekaliśmy na zgon postaci z Wielkiej Trójcy na kartach powieści, i się jej nie doczekaliśmy. Carrie niestety dała nam przykrą niespodziankę i sama zdecydowała kiedy jest postać zniknie z uniwersum. Disney posiada spory tabor księżniczek, ale dla fana Star Wars istnieje tylko jedna księżniczka i jest nią Carrie Fisher jako Leia Organa. Zawsze.
ShaakTi1138: Rzadko brakuje mi słów, ale tym razem nie wiem co powiedzieć, aby nie brzmiało to sztucznie. Przyzwyczailiśmy się, że nasi idole - nawet jeśli nigdy ich nie widzieliśmy - są częścią naszego życia. Może i kiedyś pojawiają się myśli, że pewnego dnia zjednoczą się z Mocą, ale raczej mało kto dopuszcza do siebie tego typu rozważania na dłużej. Cieszyliśmy się z powrotu Lei na wielki ekran i ciężko uwierzyć, że już jej nie zobaczymy. Coś się kończy, coś się zaczyna - nadeszło nowe pokolenie, a stare będzie powoli odchodzić w cień. Carrie jednak nie zniknie z moich myśli.
Burzol: Najsmutniejsze wydarzenie 2016 jest też pewnie najdotkliwszym dla fana Star Wars. To były smutniejsze święta, bo wieść o problemach zdrowotnych Carrie rozniosły się w internecie w parę chwil od zdarzenia. Smutne, że odeszła tak szybko. Zbyt wcześnie. Carrie miała być naszą Generał Leią jeszcze w Epizodzie 9, szykowała się do drugiej edycji swojego teatralnego spektaklu. Mogła też jeszcze pisać w przyszłości, jej ostatnia książka jest fantastycznym źródłem emocji, jakie czuli młodzi aktorzy grający w Nowej nadziei. Powinniśmy cieszyć się jej obecnością jeszcze trochę. Moc chciała inaczej.
Lord Sidious: :(
Lord Bart: Moje wspomnienie.
Lorn: Cóż powiedzieć, smutek. Cieszę się, że miałem okazję ją zobaczyć na żywo.
Kasis: Bardzo przykre zaskoczenie na koniec roku. Akurat tego dnia po raz pierwszy ujrzałam „Łotra 1”, więc dzień zaczął się świetnie, a skończył tak smutno. Barwna i niezwykła postać, szkoda, że odeszła tak szybko. Wierzę, że miała jeszcze dużo do zaoferowania. Pocieszeniem jest to, że zostawiła po sobie sporo różnego rodzaju dorobku, do którego można wracać.

1. Premiera Łotra


Adakus: Po lekkim zawodzie jakim zaserwował mi Disney rok temu, “Łotr” był dla mnie ostatnią nadzieją na to, bym wyszedł z kina usatysfakcjonowany jako fan. Film Edwardsa pomimo faktu że nadpisuje Legendy, to przede wszystkim pełni funkcję fanboyowej produkcji, pełnej nawiązań do sagi. Tak jak “Przebudzenie Mocy” tworzy historię Kanonu, tak “Łotr” ją uzupełnia, i ten drugi obraz robi to dużo lepiej. Są oczywiście pewne mankamenty, niekonsekwencje w narracji, nie do końca wykorzystany potencjał, ale wydają się one nieistotne z punktu widzenia serwowanej rozrywki. Jednocześnie mam nadzieję, że najlepszy film jeszcze przed nami i będę mógł w przyszłości ocenić disneyowski twór porównywalnie do “Imperium kontratakuje”.
ShaakTi1138: Powiem szczerze, hajpu wielkiego na “Łotra” nie miałam - może to dlatego, że emocje po wielkim powrocie SW do kin już opadły, może dlatego, że mimo wszystko wolę tematykę “Mocną”. A mimo to w drugiej połowie filmu siedziałam wyprostowana jak struna i nie mogłam oderwać oczu od ekranu. Ten film działa na wielu poziomach i choć tak nietypowy, to dowodzi, że nie trzeba tworzyć klona Oryginalnej Trylogii, aby zrobić coś, na co patrzę i mówię: “To jest SW”.
Lord Sidious: Dostaliśmy pierwsze „Gwiezdne Wojny” bez epizodów. I dobrze, bo mnie to nauczyło jednego. Jestem fanem Epizodów, Campbell + kino nowej przygody (no i Lucasa oczywiście też). „Łotr 1” to dla mnie coś, co zajmie miejsce dawnego EU. Jest fajne zwłaszcza w kontekście rozwijania wszechświata, pozwala się oderwać od głównych filmów, ale ich nie zastąpi. To substytut. Inny, ale ostatecznie Epizody I-VII bawią mnie bardziej. Niemniej jednak, życzę sobie, by kolejne Antologie były właśnie na co najmniej takim poziomie jak „Łotr 1”.
Lord Bart: To idealne miejsce żeby w końcu odpowiedzieć ludziom, którzy pytają mnie jak mi się podobał Ł1. Otóż nie mogę go ocenić, bo zwyczajnie nie poszedłem na ten film. Świadomie. Najczęściej bowiem (z rzadkimi wyjątkami) nie chodzę do kina na “marvele”. Tym bardziej nie chodzę na marvele Marveli, marvele Bondów, czy ostatnio marvele Śródziemia ala PJ. Więc dlaczego miałem wydać pieniądze na marvela SW? Jasne, kiedyś nawet wierzyłem w te filmy, ale dzisiaj… zaczekam na jakiś seans w C+. Nie ma potrzeby większego angażowania się.
Lorn:Nowe, inne Gwiezdne Wojny, nieporównywalne z epizodami, ale nadające głębi nowemu kanonowi, świetny wypełniacz przed "The Last Jedi", który dał mi więcej niż oczekiwałem.
Burzol:Tutaj, dość wyjątkowo, całkowicie zgadzam się z LSem. "Łotr 1" to udany film, który opowiada nam kolejną historię z Gwiezdnych Wojen. Oby takich historii było jak najwięcej. Ale też nie wszystko mi w tym filmie zagrało i na kolejne epizody czekam zdecydowanie bardziej.
Kasis: Tym razem praktycznie nie miałam czasu i głowy, żeby celebrować nową premierę Star Wars, ba, nie było mi łatwo wyrwać się do kina. Nie przeżywałam tak tej premiery jak zeszłorocznej, ale gdy w końcu znalazłam się na sali kinowej, to była pełnia szczęścia. Po seansie uśmiech długo nie schodził z mojej twarzy. „Łotr 1” to nie kolejny epizod, jest inny, ale świetnie uzupełnia Sagę, istna ekranizacja EU, film do którego z przyjemnością wielokrotnie powrócę. Oby każdy następny film SW uszczęśliwiał mnie przynajmniej w tym samym stopniu.

Więcej o naszych wrażeniach z Łotra przeczytacie w recenzjach
KOMENTARZE (22)

Łotr-Miliarder nominowany do Oscara (x2)

2017-01-24 17:05:49

Na początek już oficjalnie. „Łotr 1” jest 28. filmem w historii, który zarobił na świecie ponad miliard USD. Dziś jednak ważniejsza jest inna informacja. „Łotr 1” został nominowany do dwóch Oscarów.

W kategorii najlepsze efekty specjalne nominację otrzymali:
John Knoll, Mohen Leo, Hal T. Hickel, Neil Corbould.

Zaś w kategorii najlepsze miksowanie dźwięków:
David Parker, Christopher Scarabosio, Stuart Wilson.

W tej kategorii za „La La Land” nominowano Andrew Nelsona.

To nie koniec nominacji dla Starwarsówka. Warto wspomnieć, że w kategorii najlepsza aktorka otrzymała Natalie Portman za film „Jackie”. Za najlepszą piosenkę do filmu „Vaina: Skarb oceanu” nominowano Lina-Manuela Mirandę („Przebudzenie Mocy”). Ciekawie wygląda też kategoria zdjęć. Za film „Lion” nominowano Greiga Frasera („Łotr 1”), zaś za „Nowy początek” Bradforda Younga (film o Hanie Solo).

Na koniec jeszcze kilka konceptów z „Łotra 1”. Stworzył je Andreé Wallin, więcej oczywiście można znaleźć na jego stronie. Jest ich tam więcej i są w lepszej rozdzielczości.










KOMENTARZE (26)

Specjalny odcinek „The Star Wars Show” o „Łotrze 1”

2017-01-21 20:36:45

Z nowym rokiem wraca „The Star Wars Show”. Tym razem mamy dłuższy i dedykowany odcinek. Gośćmi są Leland Chee, Pablo Hidalgo i Matt Martin ze Story Group Lucasfilmu. Tematem oczywiście są sekrety „Łotra 1”.


KOMENTARZE (5)
Loading..