TWÓJ KOKPIT
0

Epizod V: Imperium kontratakuje :: Newsy

NEWSY (577) TEKSTY (49)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

P&O 25: Czy IG-88 był w Mieście w Chmurach?

2013-06-30 08:49:44



Tym razem pytanie dotyczące „Imperium kontratakuje”, ładnie komponujące się z Expanded Universe.

P: Wszyscy wiemy, że IG-88 pojawił się w „Imperium kontratakuje” na Egzekutorze u Vadera, ale wydaje mi się, że widziałem go także na Bespin, w momencie kiedy Chewie szuka resztek C-3PO w spalarni odpadów. Tam jest fragment droida, który wygląda podobnie jak IG-88, czy to nie jest przypadkiem on?

O: W pewnym sensie. IG-88 jest niezwykłym typem droida, który ma bardzo niebezpieczną właściwość, umie ściągać i replikować swoją osobowość do innych droidzich ciał. Opisano to w antologii Opowieści Łowców Nagród pod redakcją Kevina J. Andersona. Gdy stworzono IG-88, jednym z pierwszych działań tych robotów było zabicie naukowców, którzy je stworzyli. A po galaktyce rozeszły się cztery, oryginalny IG-88A i jego trzy kopie IG-88B, IG-88C i IG-88D, siejąc destrukcję i zniszczenie.

IG-88B podążał za Bobą Fettem na Bespin, ale już poza ekranem doszło do potyczki, której ten droid nie przetrwał, a jego resztki wyrzucono, dlatego widać je w „Imperium kontratakuje”.

K: Na koniec warto jeszcze dodać zdjęcie wspomnianej sceny.


KOMENTARZE (14)

Doug Chiang i Iain McCaig wracają do sagi

2013-06-14 19:41:29

W końcu mamy jakąś oficjalną informację na temat nowych epizodów i spin-offów. Szkicami koncepcyjnymi, kreowaniem wizualnym światów i postaci zajmą się Doug Chiang i Iain McCaig, którzy pokierują zespołami projektowymi. Obaj dołączą do ekipy prezes Lucasfilmu Kathleen Kennedy zajmującej się przyszłością Gwiezdnej Sagi na wielkim ekranie, w której skład wchodzą już J.J. Abrams, Michael Arndt, Lawrence Kasdan, Simon Kinberg, Bryan Burk oraz w mniejszym stopniu George Lucas. Chiang i McCaig nie są bynajmniej ludźmi z łapanki, mają olbrzymie doświadczenie, a przede wszystkim obaj nadali wizualny kształt prequelom.

Zanim Doug Chiang został szefem zespołu projektowego Epizodu I, pracował wcześniej jako dyrektor kreatywny w ILM, współtworzył też efekty specjalne. Za swoją pracę był niejednokrotnie nagradzany, dostał między innymi Oskara za wizualną stronę filmu „Ze śmiercią jej do twarzy”. Pracował między innymi przy filmach „Ekspres polarny”, „Beowulf”, „Opowieść wigilijna”, „Matki w mackach Marsa” jako główny projektant wizualny. Pracował też przy efektach specjalnych w „Mrocznym widmie”, „Terminatorze 2”, „Masce”, „Forrescie Gumpie”, „Jumanji” czy „The Doors”. Pracując już jako projektant w „Mrocznym widmie” udało mu się znaleźć równowagę między prostotą kształtów a pewną złożonością scenografii, która sprawia wrażenie realności. Nadał tym samym wizualny ton wszystkim prequelom. W „Ataku klonów” pracował już tylko jako kierownik sekcji projektującej koncepty. W „Mrocznym widmie” pojawił się jako jeden z uczestników parady flag.

Iain McCaig pracował przy całej nowej trylogii. Jest przede wszystkim odpowiedzialny za kilka najbardziej zapadających w pamięć projektów, czyli Dartha Maula oraz stroje królowej Amidali. Stworzył setki rozpoznawalnych postaci, stworów, kostiumów czy sekwencji akcji. Został uwieczniony także w filmach. Zagrał jednego z doradców senatora Orn Free Taa w „Mrocznym widmie”, a jak podaje oficjalna robił także za szturmowca w wersji specjalnej „Imperium kontratakuje”. McCaig zajmował się nie tylko konceptami, ale też scenopisami. Na swoim koncie ma udział w takich filmach jak „Star Trek VI: Wojna o pokój”, „Terminator 2”, „Hook”, „Harry Potter i Czara Ognia”, „John Carter”, „Jack – pogromca wmapirów”, „Outlander” (który także współprodukował), a także „Avengers” i „Guardians of the Galaxy”.

– To cudownie wrócić! Minęło prawie dziesięć lat odkąd ostatni raz pracowałem przy „Gwiezdnych Wojnach”, ale to moje korzenie, które miały wpływ na każdy film, który potem projektowałem. To wciąż trochę nierealne, że będę pracował nad kolejnym – mówi Chiang. – Miałem szczęście być na pierwszym Star Wars Celebration w Denver w 1999, bardzo cieszyło mnie uznanie naszych projektów przez społeczność fanowską. Jestem zaszczycony, że mogę uczestniczyć ponownie w takim wydarzeniu i poznać nowych fanów.

– Zabranie nas zza desek projektowych, by spotkać ludzi dla których tworzyliśmy te filmy to zawsze jest wielka sprawa – mówi McCaig. – Informacja zwrotna od fanów z całego świata pomogła nadać kształt wielu projektom w uniwersum „Gwiezdnych Wojen”. – Zapytany o swoją pracę przy nowych filmach McCaig jedynie się uśmiecha. – Nigdy nie sądziłem, że dożyję takiego dnia. To czysta magia, że znowu zbierają nas razem.

I na koniec jeszcze jedna informacja, która ewidentnie przewija się w wypowiedziach obu twórców. Znaleźli czas by przyjechać do Essen na Celebration Europe II. Oficjalnie mają mieć panel, w którym opowiedzą o swoich wcześniejszych filmach, ale z pewnością będzie okazja, by zdradzili także coś o nowych. Zważywszy na to, że swój przyjazd zapowiedziała tam także Kathleen Kennedy, to właśnie tam należy się spodziewać jakiś oficjalnych zapowiedzi.

Temat na forum
KOMENTARZE (7)

Fragmenty scenariusza do TESB autorstwa Lawrence’a Kasdana

2013-05-17 18:53:59

Lawrence Kasdan właściwie wrócił z kosmicznego niebytu w momencie, gdy został konsultantem przy epizodzie VII, nie mówiąc już o własnym spin-offie. Twórca, który przez lata starał się jakoś wyjść na swoje, z własnym dorobkiem, teraz znów kojarzony jest i pewnie będzie, głównie z sagą.

Nic dziwnego, że zaczęto mu wyciągać różne „gwiezdne” koneksje. Jedna z nich to scenariusz do „Imperium kontratakuje”. Według jednych wersji Larry go poprawił po Leigh Brackett, a według innych właściwie napisał go od początku zostawiając jedynie małe fragmenty dzieła zmarłej scenarzystki. Oryginał scenariusza, często pisanego jeszcze ręcznie, bądź już na maszynie, acz z ręcznymi poprawkami, Larry zdeponował w Fundacji Archiwalnej Gildii Scenarzystów. Stamtąd właśnie pochodzą te skany. Można na nich zobaczyć choć trochę jak wygląda praca scenarzysty.



Warto zwrócić szczególną uwagę na scenę „Kocham Cię – Wiem”. W scenariuszu wyglądała trochę inaczej.
KOMENTARZE (5)

Zwiastun The Empire Strikes Back Uncut

2013-04-24 18:27:03

Na temat projektu „Star Wars Uncut” pisaliśmy już kilka razy. We wrześniu pojawił się pierwszy zwiastun, który możecie obejrzeć tutaj. Na dniach w sieć wpuszczono drugi trailer.



Dla przypomnienia, „The Empire Strikes Back Uncut” to fanowski projekt polegający na w miarę wiernym (jeśli chodzi o linię fabularną, czy dialogi) nakręceniu filmu przez fanów, z wykorzystaniem ich pomysłowości. Każdy może uczestniczyć w projekcie i dołożyć do niego własną scenkę. Jeszcze trochę ich do zrobienia zostało, jakby ktoś chciał coś od siebie dodać, to zapraszamy na oficjalną stronę projektu.
KOMENTARZE (9)

Tajemnica protezy Luke'a

2013-04-18 12:43:37 oficjalny blog



Pablo Hidalgo, znany fanom Star Wars jako autor książki książki The Essential Reader's Companion publikuje na swoim oficjalnym blogu artykuły z serii "Star Wars Mysteries", w których opowiada o ciekawych szczegółach związanych z pracą przy filmach. Dzisiaj przedstawiamy wam pierwszy z artykułów związany z protezą ręki Luke'a Skywalkera, która została użyta podczas pracy na planie Imperium Kontratakuje, a może Powrotu Jedi? Zapraszamy do lektury.



Wiosną 2009 roku do Lucasfilm wpłynął email od fana, który odwiedził wystawę "Star Wars: Where Science Meets the Imagination".


„Jednym z obiektów na wystawie, który cieszył się dużym zainteresowaniem była proteza ręki Luke’a. Była to sztuczna dłoń stworzona do pokazania obrażeń wewnętrznej części dłoni. Podpis pod eksponatem głosi:

„Proteza ręki Luke’a. Star Wars: Epizode V: The Empire Strikes Back”.

Moje pytanie brzmi: Czy jest to dokładnie ta ręka, która została użyta w filmach? Nie pamiętam dokładnie sceny w „Imperium Kontratakuje” (albo „Powrocie Jedi”). W ” Imperium” widzimy Luke’a z ręką badaną przez droida na wysokości nadgarstka. W ”Powrocie Jedi” Luke zakłada rękawicę na rękę zranioną od zewnętrznej strony. W żadnym z tych filmów nie ma sceny z ręką zranioną tak jak przedstawia to ta proteza.
Czy przedmiot pokazany na wystawie był użyty, w którymś z epizodów? Czy może został przygotowany i nigdy nie wykorzystany?

Dociekliwy maniak, który musi to wiedzieć. ;)"



Pytanie to krążyło po wielu skrzynkach w Lucasfilm w poszukiwaniu odpowiedzi. W końcu wylądowało w moim laptopie i przywołało wiele wspomnień. Zapytanie to wywołało w moim umyśle wspomnienia wielu wyjątkowych chwil.

Jak słusznie zauważono w liście, nigdy nie widzieliśmy mechanicznej ręki Luke’a zranionej od wewnętrznej strony. W „Imperium” jest scena w której droid bada protezę, robi to jednak na wysokości stawu nadgarstkowego. W „Powrocie Jedi” Luke zostaje zraniony w zewnętrzną część dłoni. Wiem jednak, że gdzieś widziałem rękę postrzeloną od wewnętrznej strony.



Moją pierwszą myślą była komiksowa adaptacja Powrotu Jedi. W 1983 roku naprawdę ceniło się komiksowe adaptacje filmów. Po wyjściu z kina były najlepszym sposobem na ponowne przeżycie historii, którą zobaczyłeś na dużym ekranie. Dlatego sceny z komiksów Marvela tak utkwiły mi w pamięci.

Jednym z takich wspomnień było postrzelenie Luke’a w rękę na barce Jabby. Komiks ten był ilustrowany bez znajomości filmu i możliwości wglądu w gotowe sceny. Rysownicy tacy jak Al Williams i Carlos Garzon musieli pracować mając do dyspozycji scenariusz i kilka rysunków koncepcyjnych. Bez znajomości dokładnego przebiegu bitwy na barce, wiele musieli sobie wyobrazić. Obcy, który strzela do Luke’a na barce jest efektem jednego z takich zabiegów. Przedstawiono też szczegółowy rysunek zranionej ręki Luke'a.



Ta ręka z raną, idealnie pasuje do opisanej w mailu.





Inną myślą jaka pojawiła się w moim umyśle było skojarzenie z obrazem koncepcyjnym do „Powrotu Jedi”, który widziałem wiele lat temu. Jest to obraz ręki z raną pasującą do opisu, wykonany przez Normana Reynoldsa. Przekopując się przez archiwa znalazłem ten rysunek z 1981 roku.





To dwa dowody na to, że proteza została zbudowana do Epizodu VI, ale kilka czynników zadecydowało o tym, że nie została ostatecznie użyta. W pierwszym dniu zdjęć do „Powrotu Jedi” ekipa nakręciła scenę burzy piaskowej, którą później wycięto z filmu. Oglądając tą wyciętą scenę na Blu-Ray jasno widać że zdecydowano się na zabieg nałożenia makijażu na zewnętrznej stronie zranionej ręki. Więc już pierwszego dnia została niejako podjęta decyzja o nie używaniu w filmie wątku z ręką zranioną od wewnątrz. Zapewne nikt nie przekazał tej informacji do studia Marvela.





Podczas gdy ja przekopywałem się przez te stare rysunki koncepcyjne, ludzie z archiwum przesłali mi zdjęcie wspomnianej dłoni.





Pasowała idealnie. Idealna konstrukcja przygotowana przez Normana Reynolds’a, dokładne przeniesienie ilustracji z komiksu, na tyle dokładne, że pokrywało się nawet ułożenie palców z powiększeniem rysunku komiksowego:





Z tym dowodem w ręce, proteza została oznaczona jako pochodząca z „Powrotu Jedi” bo długim okresie błędnego przyporządkowania do rekwizytów z „Imperium Kontratakuje”.




KOMENTARZE (5)

Tom Kane o opóźnieniu Epizodów II-VI w 3D PRIMA APRILIS

2013-04-01 08:31:13

Tom Kane (znany aktor dubbingowy, podkładający m. in. głos w "The Clone Wars" i "The Old Republic") udzielił niedawno wywiadu, w którym wyjawił dlaczego na epizody II-VI w 3D musimy czekać dłużej niż było to zapowiadane.

- A co do pytania, czy może udzielono nam [ekipie związanej z Lucasfilm i aktorom - przyp. red.] informacji dlaczego "Ataku Klonów", "Zemsty Sithów", "Nowej Nadziei", "Imperium Kontratakuje" i "Powrotu Jedi" fani nie zobaczą w wersji 3D w kinie ani w tym, ani w następnym roku, to tak, mogę powiedzieć co się stało. Jest mi miło ogłosić, że zaczynam nagrywanie kwestii Yody w owych filmach tak, aby miały ciągłość z serialami "Clone Wars" Gendy'ego Tartakovsky'ego oraz "The Clone Wars". Muszę przyznać, że to wielka odpowiedzialność zastąpić Franka Oza (który udzielił nam swojego "błogosławieństwa" w tej materii). Niestety z powodów napiętych terminów i chęci szybszego pokazania przez twórców fanom Epizodu I 3D, nie zdążyłem nagrać tam kwestii Yody, ale na pewno usłyszycie mnie w wydaniu DVD oraz Blu-Ray z "Mrocznym Widmem 3D". Na razie nikt nie zaproponował mi udzielania głosu mistrzowi w planowanym spin-offie, ale [mówi głosem Yody] "w ciągłym ruchu przyszłość jest". [śmieje się]


KOMENTARZE (14)

Saga na blu-ray w wersji steelbox

2013-02-26 17:33:16 Star Wars Underworld

Saga na blu-ray powraca, przynajmniej w Wielkiej Brytanii. Zostaną wydane tam ponownie pakiety obu trylogii, tym razem w wersji steelbox. Będzie to limitowana edycja, która różnić się będzie od poprzednich pakietów jedynie opakowaniem. Ma się pojawić 8 kwietnia 2013. Na razie nie wiadomo nic na temat jej wydania w innych krajach, a także ewentualnych dodatków.

Pierwszy pakiet filmów to Prequele, czyli „Mroczne widmo”, „Atak klonów” i „Zemsta Sithów”.







Drugi to oczywiście oryginalna trylogia, czyli „Nowa nadzieja”, „Imperium kontratakuje” oraz „Powrót Jedi”.







Cen pakietów na razie nie podano.

Update

Wg Amazonu ceny nie przekroczą 30 GBP. Zestawy będą ponadto dostępne w Hiszpanii, Australii i Japonii.
KOMENTARZE (17)

Duch Disneya obecny w „Imperium kontratakuje”

2013-02-09 09:38:35 oficjalny blog

Pablo Hidalgo postanowił zrujnować mrok „Imperium kontratakuje”. Umieścił pewną grafikę, która sprawi, że inaczej będziecie patrzeć na piąty Epizod. Otóż znalazł on myszkę Miki na Bespinie. Dotychczas mało kto zwracał na to uwagę, ale teraz...



Miłego oglądania „Imperium kontratakuje” następnym razem. Spróbujcie nie zauważyć tych uszu...
KOMENTARZE (22)

"Gwiezdne Wojny” w kinie Iluzjon

2013-01-31 12:05:08 Filmoteka Narodowa

Dla wszystkich osób, która zasmuciła informacja o przesunięciu premier „Ataku klonów” i „Zemsty Sithów” w 3D mamy dobrą informację. Otóż w lutym w warszawskim kinie „Iluzjon” będzie można obejrzeć aż cztery filmy spod znaku „Gwiezdnych Wojen”. Oprócz „Zemsty Sithów” fani będą mieli okazję zobaczyć Oryginalną Trylogię w klasycznej wersji, czyli w takiej w jakiej zawitała do kin wiele lat temu, jeszcze zanim flanelowiec i spółka zaczęli ją ulepszać. Dodatkowo warto wspomnieć o tym, że na ekranie pojawią się także dwa filmy z serii „Indiana Jones

Wszystkie filmy będą wyświetlane w ramach cyklu „Kino Wielkiej Przygody” a poniżej można znaleźć pełny repertuar wraz z opisami filmów, które dostępne są na stronie „Iluzjonu”:

Nowa nadzieja
Luke Skywalker odnajduje dwa roboty - R2D2 i C3PO, które przekazują mu wezwanie o pomoc od uwięzionej na Gwieździe Śmierci księżniczki Lei. 

Pierwsza zrealizowana część "gwiezdnej sagi" George'a Lukasa, wzorowana na komiksach z lat 30., fantastyczno-naukowa baśń będąca jednym z największych sukcesów kasowych w historii kina, pełna pomysłów i radosnego optymizmu, trafiła idealnie w zapotrzebowanie niepewnej i zestresowanej publiczności końca lat 70. Oszałamia sprawnością i techniką wielkiego widowiska. Została nagrodzona 6 Oscarami: za scenografię, kostiumy, montaż, dźwięk, efekty specjalne i muzykę.

Imperium kontratakuje
"Gwiezdne wojny. Epizod V" to druga część fantastycznej trylogii Georga Lucasa o odwiecznej walce dobra ze złem. Lord Darth Vader na pokładzie kosmicznego pancernika wędruje w poszukiwaniu zbiegłych rebeliantów. Automatyczna sonda wysłana na planetę Hoth odnajduje zbiegów i przekazuje sygnały do floty Imperium.

Film został nagrodzony Oscarem za dźwięk i efekty specjalne.
 
Powrót Jedi
Zamrożony w bloku węglowym Han Solo uwięziony jest w pałacu Jabby Hutta na planecie Tatooine. Do Jabby przybywają R2D2 i C3PO z posłaniem od Luke’a Skywalkera. Z pomocą Hanowi Solo spieszy również księżniczka Leia. Po raz trzeci razem z Georgem Lucasem szukamy w jego fantastycznej galaktyce naszych duchowych korzeni i naszej przeszłości. O ile Gwiezdne wojny były filmem spektakularnym, Powrót Jedi ze swoim olbrzymim budżetem zwielokrotnia to wrażenie. Film otrzymał Oscara za efekty wizualne.
Zemsta Sithów
Zemsta Sithów jest ostatnim wątkiem słynnej sagi George'a Lucasa Po trzech latach nieustannych walk nadchodzi koniec Wojny Klonów. Rada Jedi wysyła Obi Wana Kenobiego wraz z jego uczniem Anakinem Skywalkerem, aby doprowadzili przed wymiar sprawiedliwości Generała Grievousa, przywódcę armii Separatystów.
Indiana Jones i Świątynia Zagłady
"Świątynia Zagłady" jest prequelem "Poszukiwaczy Zaginionej Arki". Akcja tego filmu dzieje się w 1935 roku, a więc na rok przed wydarzeniami opisanymi w pierwszej części. Okazuje się, że przed znalezieniem Arki, Indiana podróżował po Chinach i Indiach, gdzie poszukiwał magicznych kamieni Sankary, daru Sziwy. W pełnej przygód eskapadzie towarzyszyli mu piosenkarka Willi Scott i kilkuletni Chińczyk, mistrz karate i gry w pokera. ,br> Poszczególne sekwencje filmu są dla Spielberga pretekstem do zabawy konwencjami kina. Znajdziemy tu pastisz filmu gangsterskiego, filmu grozy, opowieści o Tarzanie, westernu. Film otrzymał Oscara za efekty specjalne, zrealizowane w Industrial Light and Magic.
Poszukiwacze zaginionej Arki
Jest rok 1936. Angielski wywiad wojskowy dowiedział się, że niemieccy archeologowie odkopali na pustyni egipskiej starożytne miasto Tamis. Według wszelkiego prawdopodobieństwa w podziemnej świątyni zwanej "Studnią Dusz" ukryta jest Arka Przymierza. Angielski archeolog Indiana Jones zostaje wysłany do Egiptu w celu odnalezienia Arki, zanim wpadnie w ręce hitlerowców, którzy mogą wykorzystać jej nadprzyrodzoną moc do celów wojennych. Zaczyna się rywalizacja pełna niezwykłych przygód i mrożących krew w żyłach zasadzek.

04.02.2013 godz. 15:30 - Nowa nadzieja
05.02.2013 godz. 15:30 - Imperium kontratakuje
04.02.2013 godz. 15:30 - Powrót Jedi
08.02.2013 godz. 17:30 - Nowa nadzieja
09.02.2013 godz. 17:30 - Imperium kontratakuje
10.02.2013 godz. 18:00 - Powrót Jedi
17.02.2013 godz. 14:45 - Zemsta Sithów
24.02.2013 godz. 17:30 - Zemsta Sithów

01.02.2013 godz. 15:30 - Indiana Jones i Świątynia Zagłady
02.02.2013 godz. 16:00 - Indiana Jones i Świątynia Zagłady
07.02.2013 godz. 15:30 - Poszukiwacze zaginionej Arki
16.02.2013 godz. 15:45 - Poszukiwacze zaginionej Arki


Bilety: 11 zł (ulgowy) / 13 zł (normalny)


W tym miejscu można także znaleźć mapkę, dzięki której osoby spoza Warszawy będą mogły trafić do kina.

Temat na forum
KOMENTARZE (14)

Klasyczna trylogia w 3D zaplanowana

2013-01-28 17:18:57 JediNews.co.uk

To, że po „Ataku klonów 3D” i „Zemście Sithów 3D”, które trafią do kin odpowiednio 20 września 2013 i 4 października 2013 (druga data nie jest potwierdzona przez polskiego dystrybutora, na razie w Polsce obowiązuje wciąż data 11 października 2013) czeka nas także powrót klasycznej trylogii wiemy od dawna. Choć nieoficjalnie. Cały powrót do kin filmów 3D był od dawna zapowiadany i ogłaszany. Najbardziej naturalny wydawał się rok 2014, ale okazuje się, że to może niekoniecznie tak wyglądać. Na brytyjskim Toy Fair 2013 fani znaleźli jedno z pudełek nowych produktów, na którego tyle znajdowało się ciekawe ogłoszenie - dekada z „Gwiezdnymi Wojnami”. A tam, poza wspomnianymi już Epizodami II i III, pojawiły się lata 2014 i 2015, jako daty wydania kolejnych filmów w 3D. Na razie jednak nie określono dokładnie kiedy i które, ale wygląda na to, że trylogia może pojawiać się w większych odstępach niż Epizod II i III.

Swoją drogą zapowiedziano też kolejny sezon „Wojen klonów” i nową trylogię, która ma się ukazywać w latach 2015-2019. To by znaczyło, że Epizody VII, VIII i IX, będą ukazywać się faktycznie, co dwa lata, a nie jak było dotychczas, co trzy. Zawsze jest jednak jakieś ale... I tak tuż po ogłoszeniu J.J. Abramsa reżyserem VII epizodu, ten stwierdził, że ważniejsza dla niego jest jakość, a nie dotrzymanie terminu. Zatem termin premiery pierwszego filmu z nowej trylogii może ulec zmianie, nawet o rok. Prawdopodobnie wtedy zmienią się także daty kolejnych epizodów. Nawet jeśli te zmiany nastąpią to i tak czeka nas dekada z „Gwiezdnymi Wojnami”, niezależnie jak zostaną ustawione daty premier. Na koniec zdjęcie samego pudełka.


KOMENTARZE (18)

P&O 1: AT-AT na Hoth

2013-01-13 09:29:45

Zgodnie z zapowiedzią ruszamy z nowym cyklem „Pytania i odpowiedzi”.



Pytanie dotyczy „Imperium Kontratakuje”, odpowiada redakcja StarWars.com.

P: W jaki sposób AT-AT dostały się na powierzchnię Hoth?

O: Odpowiedź można znaleźć w albumie DK Books pt. Star Wars: Complete Locations. AT-AT przybyły na powierzchnię planety Hoth na pokładzie droidów-tranportowców Incom Y-85 Titan. We wspomnianej pozycji są nawet zilustrowane. Wylądowały daleko za zasięgiem tarczy energetycznej Rebeliantów, a następnie maszerowały w kierunku generatora tarczy.

K: W oryginale brakowało ilustracji, teraz można ją już znaleźć w sieci. Natomiast samego albumu „Complete Locastions” nie wydano w Polsce.


KOMENTARZE (20)

Podróż przez Oryginalną Trylogię

2013-01-11 09:15:27

Piątego Stycznia w Los Angeles otwarta została galeria prac sztuki współczesnej. Autorem obrazów jest Andrew DeGraff.
Jaki ma to związek z Gwiezdnymi Wojnami? Część obrazów nawiązuje do Oryginalnej Trylogii, przedstawiają one w sposób symboliczny podróż odbytą przez głównych bohaterów. Większość dzieł została wystawiona na sprzedaż, tutaj możecie zapoznać się z ofertą. Odstrasza tylko cena sięgająca nawet $3000.




Ten sam autor przygotował także obrazy przedstawiające podróże Indiany Jonesa.





KOMENTARZE (8)

Bez szans na nowy pakiet sagi od Disneya

2012-12-05 23:29:28

Jeśli ktoś liczył na to, że wraz ze sprzedażą Lucasfilmu Disneyowi dostanie jakiś nowy pakiet filmów na BD (na przykład zawierający oryginalną klasyczną trylogię sprzed zmian), raczej srogo się zawiedzie. Żadna reedycja sagi nie jest planowana, z bardzo prostego względu. Do maja 2020 wszystkie prawa dystrybucyjne sześciu oryginalnych filmów pozostają w ręku Foxa. Disneyowi nie będzie zależało, by poprawiać przychody konkurencji, zatem sytuacja jest tu bardzo podobna, do „Indiany Jonesa 5”, który został odłożony na półkę. Oczywiście problemy z prawem autorskim można zawsze jakoś rozwiązać, a w przypadku „Gwiezdnych Wojen” będzie trzeba bo o ile prawa do dystrybucji Disney powinien dostać już w czerwcu 2020, o tyle zostaje problem z „Nową nadzieją”. Tu do niej część praw posiada Fox i za darmo tego nie odstąpi. Jeśli firmy się nie dogadają, mamy małe szanse na boxa zawierającego 9 filmów po roku 2020.

Z innych ciekawostek, na temat „Powrotu Jedi” wypowiedział się niedawno David Cronenberg.

- Dawno temu zapytano mnie czy chciałbym wyreżyserować film z serii "Gwiezdne wojny", który wtedy nosił tytuł "Zemsta Jedi" a potem zmieniono to na "Powrót Jedi". Z tym pytaniem zwrócił się do mnie Lucasfilm, ale szybko zorientowali się, że to nie jest dobry pomysł. Ten ustalony format bardzo ogranicza. Dla naprawdę pomysłowego czy innowacyjnego reżysera to krępujący gorset. Wizualny styl jest już ustalony, role obsadzone - nie jesteś zaangażowany w wybieranie głównych aktorów, a to dla reżysera ogromnie ważna rzecz.

O jego zaangażowanie w nowe epizody nie było już sensu pytać.
KOMENTARZE (6)

Lawrence Kasdan i Simon Kinberg jako scenarzyści i producenci E8 i E9?

2012-11-21 09:43:04 Deadline, portal

Serwis Deadline donosi, iż Lawrence Kasdan i Simon Kinberg zostali wyznaczeni przez Disney`a do napisania scenariusza Epizodów 8 i 9.
Co więcej, portal The Hollywood Reporter ma swoje źródła, które informują, że Kasdan i Kinberg będą pracować we dwójkę nad scenariuszem jednego z Epizodów Trylogii Sequeli oraz dołączą do Kathleen Kennedy, pełniąc we trójkę rolę producentów.

Kasdan jest weteranem Lucasfilmu, ponieważ był odpowiedzialny za scenariusze do takich hitów jak Gwiezdne Wojny Epizod V Imperium Kontratakuje (we współpracy z Leigh Brackett), a także do Gwiezdne Wojny Epizod VI Powrót Jedi jak i Poszukiwacze Zaginionej Arki z serii Indiana Jones.
Kinberg ma również doświadczenie przy franczyzach, gdyż napisał scenariusze do takich filmów jak m.in. Sherlock Holmes z 2009 roku, Jumper czy X-Men: Ostatni Bastion.

Powrót Lawrence`a Kasdana do Gwiezdnych Wojen byłby dla fanów na pewno wielkim darem. Jednak należy pamiętać, że na razie są to plotki, które należy traktować z rezerwą. Lucasfilm potwierdził jedynie Michaela Arndta na stanowisku scenarzysty Episode VII (więcej).
KOMENTARZE (22)

Kolejne zmiany w Lucasfilm, będą 2-3 filmy rocznie

2012-11-19 17:24:58

Ostatnio świat obiegła wiadomość, że Lucasfilm planuje wypuszczać dwa-trzy filmy rocznie. Znaczyłoby to, że „Gwiezdnych Wojen” będzie dużo więcej niż się spodziewaliśmy, jednak czasem trzeba sięgnąć do źródła, gdyż zlały się tu dwie informacje. W każdym razie informacje o planach przejęcia Lucasfilmu przez Disneya były utrzymywane w bardzo głębokiej tajemnicy. Z powodu tak zwanego inside trading, czyli nielegalnego handlu informacją poufną, która może mieć wpływ na wyniki giełdowe, o nowych epizodach i sprzedaży LFL wiedziała jedynie garstka osób. 31 października 2012 odbyło się specjalne zebranie pracowników Lucasfilmu, którym oficjalnie przedstawiono nową strategię, większość z nich dowiedziało się o tym dopiero dzień wcześniej... z mediów. To właśnie na tym spotkaniu padły dwie informacje. Pierwsza, że nowe „Gwiezdne Wojny” będą powstawać co 2-3 lata i że pewnie nie skończy się na trylogii. Druga, że Lucasfilm chce wypuszczać 2-3 filmy rocznie (w domyśle tworzyć). Rozważane są różne scenariusze, w tym ten podobny do Marvela, gdzie poza głównymi filmami („Avengers”) są też filmy o poszczególnych postaciach. Prawdopodobnie te dwie informacje zlały się w jedno. Nie należy się spodziewać 2-3 nowych filmów z cyklu „Gwiezdne Wojny” w ciągu roku, ale z pewnością Lucasfilm będzie zdecydowanie bardziej aktywny.

Ale to nie oznacza, że poza nową trylogią nie będzie nowych obrazów. Podobno Lucasfilm Animation pracuje intensywnie nad nowym filmem, których najprawdopodobniej będzie kolejną częścią „Wojen klonów”. Ta informacja jest nie potwierdzona, ale być może czeka nas powtórka z pilota „Wojen klonów”, który pojawił się w kinach. Nie wiadomo, czy faktycznie byłoby to wprowadzenie do tego serialu, który mógłby przenieść się na kanał Disney XD, czy być może miałby to być wstęp do innego serialu (choćby „Detours”). Oczywiście nowa animacja może nie mieć nic wspólnego z sagą i może będzie to ten obiecany film o wróżkach. Lucasfilm to nie tylko „Gwiezdne Wojny”, może czekają nas próby ruszenia innych marek jak choćby „Willow”, lub nawet coś z gier (choćby „Monkey Island”), a nawet były próby tworzenia własnych serii młodzieżowych książek jak „Siódma wieża” Gartha Nixa. To wszystko czeka na wykorzystanie.

Natomiast kwestia dwóch-trzech filmów na rok zdaje się być sprawą kolejnych lat. Na 2013 zaplanowano dwa filmy „Zemstę Sithów” i „Atak klonów” w 3D, więc klasyczna trylogia najprawdopodobniej trafi do kin w wersji 3D w 2014 (trzy filmy: „Nowa nadzieja”, „Imperium kontratakuje” i „Powrót Jedi”). Może zatem nowa animacja trafi także w 2015 do kin. Czas pokaże. Na razie prawdopodobna data premiery Epizodu VII to 17 lipca 2015.

Na spotkaniu z pracownikami Lucasfilmu zaprezentowano też zmiany personalne w LFL. Cały proces przejęcia przez Disneya Lucasfilmu trwa i ze strony Lucasfilmu odpowiada za niego (negocjacje i doprowadzenie do końca) David Anderman. Z emerytury wrócił Howard Roffman, który ma zostać menadżerem marki „Star Wars”. W sumie na emeryturze nie posiedział zbyt długo. Steve Sanseet nie chciał komentować tego, czy wróci na pełny etat do Lucasfilmu. Wiadomo tylko, że na emeryturę przeszedł Rick McCallum, producent wersji specjalnych, prequeli, młodego Indiany Jonesa i „Red Tails”, a także osoba najbardziej zaangażowana w serial aktorski. Czy oznacza to pogrzebanie serialu aktorskiego, na razie nie wiadomo. Prawdopodobnie zostanie wstrzymany na czas nieokreślony. Kathleen Kennedy będzie nie tylko prezesem Lucasfilmu, ale też i filmowcem, a przede wszystkim producentem wykonawczym nowej trylogii. Rick musiałby pod nią pracować, prawdopodobnie na razie mu to nie odpowiadało, choć kto wie, może jeszcze wróci (jak Roffman).

Kwestię dwóch-trzech filmów rocznie, Kathleen Kennedy potwierdziła także w wywiadzie udzielonym magazynowi Entertainment Weekly. Jeśli po 2015 miałyby to być nowe filmy, to firma będzie musiała się rozrosnąć, niezależnie czy będą to same „Gwiezdne Wojny” czy nie.
KOMENTARZE (21)

Spoilery nt. klasycznej trylogii z gazet

2012-11-14 21:08:49 Huffington Post

Zanim pojawił się Internet i praktycznie codzienne spoilery, szalone spekulacje fanów były nakręcały przez magazyny. To właśnie tam, zarówno w tych oficjalnych (ogólno filmowych lub fantastycznych), jak i fanzinach publikowane różnej masy przecieki i niesprawdzone informacje. Oto kilka przykładów tego, co wypisywała prasa na przełomie lat 70. i 80. nakręcając atmosferę wokół „Imperium kontratakuje” i „Powrotu Jedi”. Zwłaszcza, że przez brak internetewego medium nie można było tego łatwo zdementować. Plotki więc żyły własnym życiem. Mike Ryan z Huffington Post przygotował listę kilku najdziwniejszych spoilerów. Większość z nich pochodzi z magazynu „Starlog”. Dziś można je przeczytać z przymrużeniem oka, ale warto zauważyć, że dokładnie to samo, tylko na inną skalę już się dzieje z trylogią sequeli, więc mamy dobre porównanie jak czytać obecne doniesienia.

Han Solo skrzyżuje miecz świetlny z Darthem Vaderem. Co z tego, że Han nie wie jak walczyć tą bronią, ale i tak radzi sobie całkiem dobrze. Walka jest tak zażarta, że miecze trzeszczą i obaj wpadają w tarapaty. Luke zaś stoi przed dylematem, może uratować przyjaciela lub zabić Vadera, ale w tym drugim przypadku może zabić też przyjaciela. Spoiler ten jak widać jest bardzo odległy od tego, co znamy filmu, choć zawiera cała masę właściwych informacji, tylko źle pozbieranych w całość. Han rzeczywiście używał miecza świetlnego (jeszcze na Hoth). Próbował też mierzyć się z Vaderem na Bespinie, nawet strzelił do niego. Luke zaś musiał wybierać między dalszym szkoleniem (i przygotowaniem się do pojedynku z Vaderem), a życiem swoich przyjaciół. Szczegóły się zgadzają, ale ogólna informacja już nie.

Luke i C-3PO zostają pojmani przez horrendalnego obcego (animacja stop-motion), który ich wrzuca do więzienia (trochę w stylu cysterny), wypełnionego jakąś cieczą w której da się oddychać. Obcego nie da się zabić w sposób inny niż wbicie mu kawałka metalu w serce (ukłon w kierunku Drakuli). No a ponieważ wokół nie ma nic metalowego, Luke używa droida jako broni... Tego nawet nie da się wytłumaczyć. Czasem wyobraźnia piszących naprawdę bywa duża. Owszem można połączyć to choćby z „Powrotem Jedi”, pojmaniem Luke’a i mieczem świetlnym ukrytym w R2-D2, ale trzeba mieć dużo dobrej woli.

Księżniczka Leia została pojmana przez szturmowców i dostarczona Darthowi Vaderowi. Ten używając mocy postanawia ją uwieść i skłonić by zdradziła Luke’a i Hana, donosiły gazety. Znów motyw trochę przewija się przez „Powrót Jedi”. Tam Vader nawet twierdzi wprost, że jeśli nie uda się skusić Luke’a na Ciemną Stronę to spróbuje z jego siostrą. No i jeszcze użycie angielskiego słówka seduce, które może oznaczać zarówno skuszenie jak i uwiedzenie, chyba tu najwięcej namieszało.

Następny jest jeszcze lepszy. Han Solo i Chewie lądują na pustynnej planecie i spotykają tam ludzi z Ziemii z XIII wieku (podróże w czasie?), którzy walczą ze szturmowcami używając łuków i katapult. Skończyło się na Ewokach, broń się zgadza, podróży w czasie na razie w filmach nie ma.

Sokół Millennium wpada w zakrzywienie czasoprzestenne, więc Luke, Han i Chewbacca lądują w samym środku Wojen klonów i walczą ramię w ramię z ojcem Luke’a i Obi-Wan Kenobim. Tego lepiej nie komentować, a nuż jeszcze Filoni lub ktoś z jego zespołu to wykorzysta.

Jest też jeden o ojcu księżniczki Lei. Okazuje się, że nie jest on wcale ukrytym przywódcą Rebelii, a podwójnym agentem i siostrzeńcem Imperatora. Uciekł z Alderaanu zanim Gwiazda Śmierci go zniszczyła, a następnie zasiadał na dworze Imperatora i doradzał mu.

Faktem jest, że niektóre spoilery bardzo dobrze się sprawdziły. Choćby ten z Vaderem, pojedynkiem z Obi-Wanem i lawą, który pojawił się w Starlog w marcu 1978. Niewiele się to różniło od tego, co zobaczyliśmy ostatecznie, przynajmniej z pewnego punktu widzenia. Natomiast sama informacja pojawiła się w ramach cyklu dyskusyjnego (listowego) w ramach magazynu. Taki poprzednik forum dyskusyjnego.

Część informacji dotyczyła także produkcji (i takie teraz mamy o nowych epizodach). Nie wszystkie były prawdziwe. Na przykład we wrześniu 1978 „Starlog” ujawnił szokującą prawdę, że Spotkanie na Mimban wcale nie będzie kręcone jako drugi film, ale może kiedyś zostanie zekranizowane jako jeden z 9 planowanych.

W październiku 1978 pisano nawet, że George Lucas podobno w sekrecie nakręcił już całą trylogię i podzielił ją na trzy części.

Czasem ciekawostki zdarzają się też w wywiadach. Choćby w grudniu 1978 Gary Kurtz wypowiadał się o „Star Wars II”, mówiąc, że nie używają takiego nazewnictwa. Dla niego i Lucasa to miał być od początku „Imperium kontratakuje”. Kurz mówił nawet, że nie chcą numerować filmów, bo gdyby tak zrobili, to musieli by TESB nazwać Epizodem V, a ANH IV, co by zmyliło ludzi. Tę numerację uznano za żart.

Pojawiły się też informacje, że Mick Jagger skomponuje muzykę.

W czerwcu 1979, cytując Davida Prowse'a, padła informacja o 12 epizodach, które miałyby być marzeniem Lucasa (24 godziny „Gwiezdnych Wojen”). Prowse żałował, że miał być tylko w 3 lub 4 filmach. W tym samym miesiącu pojawiły się też informacje, że Han Solo umrze w „Imperium kontratakuje” (okazało się, że został zamrożony w karbonicie) i że Boba Fett będzie głównym pomagierem Vadera.

Kwestia śmierci Hana Solo ciągnęła się jeszcze przez miesiące. Mówiono o tym, że ma zginąć ratując Luke’a a nawet, że zginie wraz z Lukiem.

W październiku 1979 spekulowano o roli Aleca Guinnessa w filmie. Wiadomo było, że w nim nie wystąpi, ale może się pojawić. Po co? Spodziewano się nawet jakiejś retrospekcji bądź przypomnienia tego, co się działo w poprzednim epizodzie na samym początku filmu.

W lutym 1980 pojawiają się spoilery, że na Hoth szturmowcy ogłuszą i pojmą Chewbaccę. Leia będzie nalegała, że ratowanie Wookiego musi zaczekać, ale Han będzie miał to gdzieś i weźmie Sokoła i poleci ratować przyjaciela.

Potem spekulowano o ojcu Luke’a od tego, że Vader jest jego ojcem (uznano za bzdurną spekulację), po to, że Ben Kenobi był ojcem, lub że Kenobi zabił ojca Luke’a.

Sugerowano, że Luke i Han będą szukać sojuszników wśród obcych na planecie dżungli i zobaczą tam dziwne stwory przypominające wiewiórki. Skończyło się na Ewokach.
Inne informacje mówiły, że Luke, Han i reszta zmierzą się z kobiecym szwarccharakterem zwanym Królową Kosmosu. Na razie w filmach brakuje nam dobrego kobiecego czarnego charakteru. Może w nowej trylogii?

Tak to wyglądało w latach 70. i 80. Dziś możemy się tylko z tego śmiać. Natomiast za parę lat będziemy się śmiać z tego, co dziś jest wypisywane o trzeciej trylogii.
KOMENTARZE (15)
Loading..