TWÓJ KOKPIT
0

Epizod V: Imperium kontratakuje :: Newsy

NEWSY (569) TEKSTY (47)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

P&O 263: Różnice w dźwięku „Niewolnika I” między Klonami a Imperium

2018-01-21 08:36:31



Dziś pytanie o ciągłość w udźwiękowieniu między prequelami a klasyczną trylogią. Skoro dźwięki to odpowiada Ben Burtt.



P: Zauważyłem, że są różnice w dźwiękach „Niewolnika I” pomiędzy „Klonami” a „Imperium”. W „Ataku klonów” nie ma np. nakładającego się niskiego skowytu. Czy są ku temu jakieś przesłanki?

O: Rozszerzyłem bazę dźwięków „Niewolnika I” w „Klonach”, dlatego, że ten okręt robił wiele nowych rzeczy. Użyłem dźwięków z „Imperium” jako podstawy, ale tworzyłem też nowe dźwięki, które miały się powiązać ze starymi.

I myślę, że ten skowyt o którym wspominasz zrobiono przez tubę od której „Niewolnik I” odlatywał. Ten dźwięk wykonano przez przepuszczenie przez Dopplera klaksonu z mojego starego Dodge’a Dustera z 1971. I faktycznie nie był wykorzystywany w zauważalny sposób w „Klonach”, więc prawdopodobnie ci go brakuje.

Ale ogólnie starałem się powiązać zarówno stare jak i nowe dźwięki.
KOMENTARZE (11)

Zdjęcia z Fuerty oraz plotka o Mimban

2018-01-15 21:55:46

Na początek mamy dwa kolejne zdjęcia z planu „Hana Solo”. Opublikował je serwis La Fosa del Rancor i pochodzą z kanaryjskiej wyspy Fuertaventura. Wcześniej publikowaliśmy zdjęcia z tamtej lokacji, choćby tutaj.



Phoebe Waller-Bridge mówiąc o wkładzie Phila Lorda i Chrisa Millera stwierdziła, że wykonali kawał niezłej roboty i wiele z tego, co zrobili pozostanie w ostatecznym filmie. Dodała też, że przejęcie sterów przez Rona Howarda zostało wykonane profesjonalnie i w przyjaznej atmosferze. Howard jej zdaniem jest mistrzem swojego fachu i wyjdzie z tego bardzo ładny film.

Donald Glover także chwalił sobie pracę z Ronem Howardem. Wspomina przede wszystkim dwa wydarzenia. Pierwsze, jak Ron przyszedł i powiedział im, że nie zamierza niczego zmieniać, przede wszystkim ich wizji. Chce je tylko dopracować. Drugie to było coś z „Sokołem Millennium”. Ron zdecydował się przejść za Donaldem do środka i w ten sposób to nagrać. Dla Glovera to było coś nowego. Zobaczymy, czy to zostanie. W każdym razie Donald stwierdził, że „Sokół” jest bardzo, bardzo ładny i świetnie się nim latało. W każdym razie możliwość pracy z tym latającym złomem zrobiła na nim olbrzymie wrażenie.

Jeszcze jedna ciekawostka to zestawy LEGO związane z „Hanem Solo”. Przecieki pojawiły się na krótko w sieci, potem zniknęły, choć oczywiście można znaleźć po nich ślady. Ciekawsza rzecz jest taka, że przewija się tam nazwa Mimban. Czyżby kolejna planeta z dawnych legend miała trafić na ekran? Pochodzi z powieści Spotkanie na Mimban Alana Deana Fostera, pierwszej powieści wydanej w ramach dodatków do filmu. Istotnej nie tylko dla rozwoju uniwersum, ale też całych „Gwiezdnych Wojen”. Kontrakt Lucasa z 20th Century Fox zakładał dość krótki czas na stworzenie sequela. Lucas bojąc się, że nie wyrobi się z „Imperium kontratakuje”, kazał Fosterowi napisać książkę, którą łatwo będzie można zaadaptować na niskobudżetowy film telewizyjny. Ostatecznie George zdążył z właściwym filmem, zaś niektórzy starsi fani wciąż darzą książkę tę olbrzymim sentymentem. Stała się pewnym symbolem dawnego EU jeszcze sprzed czasów Thrawna.

Czy Mimban będzie planetą, czy czymś innym? Zobaczymy. Wcześniej pojawiła się potencjalna lista planet z filmu. Jak widać, może niekompletna.

Do końca miesiąca na planie „Hana Solo” ruszą dokrętki, zaś premiera w maju.
KOMENTARZE (27)

„Imperium kontratakuje” jutro w TVN

2018-01-13 03:23:10





Jutro, czyli w niedzielę, 14 stycznia 2018, o godzinie 20:10 na TVN zobaczymy piątą część „Gwiezdnych Wojen”, czyli „Imperium kontratakuje”. Film można także oglądać na TVN HD oraz HBO2.



Po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci, walka o Galaktykę nasila się. Siły Imperium zapędzają Rebeliantów na lodową planetę Hoth. Po zakończonej klęską, wyniszczającej walce, Luke Skywalker (Mark Hamill) przybywa na bagienną planetę Dagobah, by trenować pod okiem mistrza Jedi - Yody. Tymczasem Han Solo (Harrison Ford) i księżniczka Leia (Carrie Fisher) trafiają do Podniebnego Miasta Bespin, gdzie zostają pochwyceni przez Datha Vadera. Kiedy Luke rusza im z pomocą, musi stoczyć okrutny pojedynek na miecze świetlne z samym Darthem Vaderem i stawić czoła rewelacji, która zmieni na zawsze jego życie i przeznaczenie.

„Imperium kontratakuje” dziś uchodzi za sequel wszech czasów. To pierwszy film z cyklu niewyreżyserowany przez George’a Lucasa, który jest tu producentem i współscenarzystą. Reżyseruje Irvin Kershner. Za ostateczny scenariusz odpowiada Lawrence Kasdan, pierwotną wersję napisała Leigh Brackett. Ponadto występują: Alec Guinness, Billy Dee Williams, Frank Oz, Anthony Daniels, Kenny Baker i Peter Mayhew, a także David Prowse i James Earl Jones jako Vader. Zdjęcia: Peter Suschitzky, muzyka: John Williams.

W kolejną niedzielę finał klasycznej trylogii.
KOMENTARZE (29)

P&O 260: Czy Yuzzemowie pochodzą z Ragna III czy Endoru?

2017-12-31 08:50:44



Dziś pytanie o rasy pochodzące z Endoru.

P: Czy Yuzzemowie, tacy jak Joh Yowza z zespołu Maxa Rebo, pochodzą z planety Ragna III czy porośniętego lasem księżyca Endor?

O: W SF widzieliśmy przypadki, kiedy pewne gatunki w różnych miejscach ewoluowały równolegle, czyli na dwóch odległych planetach, powstały dwa bardzo podobne gatunki tubylców. W tym przypadku mamy dokładnie taką sytuację.

Porośnięty lasem księżyc Endor jest domem dla Yuzzumów. Planeta Ragna III jest domem dla Yuzzemów. Tu druga samogłoska jest różnicą. Pochodzący z lasów Endoru Yuzzumowie są kulkami futra z długimi, patykowatymi ramionami i nogami, oraz paszczą wypełnioną zębiskami. Tymczasem Yuzzemowie to olbrzymie, potężne pokryte futrem humanoidy z krótkim, przyciętym pyskiem, małymi oczkami i nikczemnym usposobieniu. Lepiej dokładnie przeczytaj poradnik międzygwiezdnego turysty, bo nie chciałbyś pomylić obu gatunków.

Yuzzemy pojawiły się po raz pierwszy w powieści Spotkanie na Mimban (1978) Alana Deana Fostera. A sama nazwa znalazła się w oryginalnych scenariuszach Lucasa. Jeśli masz Album z Imperium Kontratakuje spójrz na stronę 24 i przyjrzyj się dokładnie rysunkom architektury lodowych korytarzy bazy Echo. Na jednym z nich jest napisane na ścianie „Yuzzem ma się włamać przez zaznaczony kropkami obszar”. Początkowo wampa była nazywana właśnie Yuzzemem.

Tymczasem mniejsze Yuzzumy były wymyślone na potrzeby „Powrotu Jedi”. We wczesnym stadium rozwoju, Endor miały zamieszkiwać dwie rasy, futrzaste Ewoki i długonogie Yuzzumy. Tyle, że kukiełki Yuzzumów były zbyt drogie do wykonania w dużej liczbie. W zasadzie stworzono tylko jednego, uzbrojono w blaster i schowano w czeluściach Pałacu Jabby. Dopiero przy wersji specjalnej „Powrotu Jedi” Yuzzum został poprawiony i stworzony komputerowo, tak oto powstał Joh Yowza.

K: Na koniec obrazki obu ras:


Yuzzem

Yuzzum z „Powrotu Jedi”

Yuzzumy z serialu „Ewoks”

KOMENTARZE (3)

P&O 259: TESB: Dlaczego AT-AT eksplodował tak łatwo?

2017-12-24 08:45:51



Dziś pytanie o „Imperium kontratakuje”.

P: W „Imperium” Luke opowiada Łotrom, że AT-AT mają zbyt mocny pancerz na blastery, ale jednocześnie gdy pojazd zostaje przewrócony za pomocą kabla, wystarczają dwa strzały z blastera by go rozwalić. Jak to się stało?

O: W Narodowej Adaptacji Radiowej „Imperium kotratakuje”, w czwartym odcinku pt. „Fire and Ice”, Wedge tłumaczy Luke’owi, że prawdopodobnie trafili w rdzeń zasilania i nastąpiło zwarcie. To pozwoliło, by ta eksplozja nastąpiła już w momencie gdy łazik odleci.

Ale jest jeszcze więcej rzeczy, według wielu książek pancerz AT-AT nie był wcale jednorodny, podobno najmniej wytrzymały był w okolicach szyi. Choć trafienie tam nie powinno spowodować eksplozji.

Natomiast w grach, gdzie odtworzono bitwę o Hoth, takich jak choćby Shadows of the Empire, warunki bitwy były trochę inne, także ze względu na grywalność, więc trudno uznawać je wszystkie za kanoniczne.
KOMENTARZE (14)

Odeszli w ciągu roku

2017-11-02 07:01:25

Drugi listopada to w naszej tradycji dzień zaduszny, czas w którym wspominamy tych, którzy odeszli. Ten rok był szczególnie ciężki, bo poza wieloma zasłużonymi osobami, zmarła też jedna z ikon „Gwiezdnych Wojen”, czyli Carrie Fisher.

Peter Summer (ur. 29-01-1942 – zm. 22-11-2016), porucznik Pol Treidum z „Nowej nadziei” (ten, który zauważył, że szturmowcy pilnujący „Sokoła” gdzieś zniknęli), a także operator dianogi.



Carrie Fisher (ur. 21-10-1956 – zm. 27-12-2016), księżniczka Leia.



Chris Wiggins (ur. 13-01-1931 – zm. 19-02-2017), aktor podkładający głos Mon Julpy z serialu „Droids”.



Richard Portman (ur. 02-04-1934 – zm. 28-01-2017), dźwiękowiec pracujący przy „Nowej nadziei”.



John Forgeham (ur. 14-05-1941 – zm. 10-03-2017), kapitan Bolvan z „Nowej nadziei” (rozkazał swojemu podwładnemu by nie strzelać do kapsuły z droidami).



Margaret Towner (ur. 01-10-1920 – zm. 10-04-2017), Jira z „Mrocznego widma”.



John Cygan (ur. 27-04-1954 – zm. 13-05-2017), aktor głosowy: Dash Rendar z Shadows of the Empire, Luke Skywalker audiobooka „Dark Empire” oraz Canderous Ordo z Knights of the Old Republic.



Andy Cunningham (ur. 13-05-1950 – zm. 05-06-2017), Ephant Mon z „Powrotu Jedi”.



John Mollo (ur. 18-03-1931 – zm. 25-10-2017), kostiumograf „Nowej nadziei” i „Imperium kontratakuje”.


KOMENTARZE (10)

Zmarł John Mollo

2017-10-28 21:02:02



25 października w wieku 86 lat zmarł John Mollo, jedna z legend klasycznej trylogii. Mollo pracując blisko z George’m Lucasem i Ralphem McQuarriem stworzył kostiumy do „Nowej nadziei” i „Imperium kontratakuje”. Będąc ekspertem od wojskowości z łatwością udało mu się wykreować zarówno mundury Imperium, jak i Rebelii, oraz wiele innych, zapadających w pamięć kostiumów. Za swoją pracę przy „Nowej nadziei” został nagrodzony Oskarem. Drugiego dostał za pracę nad filmem „Gahndi”.

Przed „Gwiezdnymi wojnami” Mollo pracował bardziej jako konsultant historyczny, choćby w „Barrym Lyndonie” Stanleya Kubricka. Po IV Epizodzie był już rozpoznawalnym kostiumografem. W swoim dorobku ma między innymi następujące filmy: „Obcy – 8. pasażer Nostromo”, „Legenda Tarzana, władcy małp”, „Chaplin” czy „Trzej muszkieterowie” z 1993.

John Mollo był jednym z gości na Star Wars Celebration Europe w Londynie w 2007.
KOMENTARZE (6)

Weekend 40-lecia – „Powrót Jedi”

2017-10-20 18:09:58



Z całej oryginalnej trylogii ten film powstawał zdecydowanie najłatwiej. George’owi Lucasowi w końcu udało się znaleźć złoty środek, w postaci reżysera Richarda Marquanda. Ten wziął film na swoje barki, ale jednocześnie, gdy tylko Flanelowiec tego zapragnął, usuwał się w cień i pozwalał mu realizować wizję. W identyczny sposób powstawał scenariusz nad którym pracował Lawrence Kasdan, czyli ktoś pisał a Lucas wskazywał, co trzeba zmienić, dodać lub wyciąć. Ale prawda była też taka, że cała saga za wiele kosztowała Lucasa i to wcale nie chodzi o pieniądze. Zdrowie, małżeństwo, masa nerwów i użerania się z producentami, problemami na planie tak niezawinionymi przez nikogo jak pogoda, jak i z ludźmi. Ćpająca Carrie Fisher, gwiazdorzący Billy Dee Williams, mający na wszystko czas Irvin Kershner, producent, który dawał sobie wejść na głowę - Gary Kurtz. Te dwie ostatnie osoby musiały pożegnać się z sagą. Lucas nie chciał już z nimi współpracować. Kurza zastąpił Howard Kazanjian. Aktorów nie dało się zmienić, ale ktoś inny nimi teraz zarządzał. Carrie Fisher wspominając swoje stany z tego okresu mówiła, że czasami nie była nawet świadoma, gdzie jest i kogo gra. Zaś karły wydawały się jej jakimiś halucynacjami. George tym razem miał od tego wszystkiego innych ludzi, większość problemów była więc poza nim.



Nie tylko Lucas był zmęczony sagą. Harrison Ford już wcześniej chciał skończyć z Hanem Solo. Alec Guinness był zły, że rola Obi-Wana go zaszufladkowała. Mark Hamill także zaczynał tego doświadczać. Choć „Gwiezdne Wojny” stały się fenomenalnym sukcesem, ważnym dla wielu osób, to jednak sami twórcy mieli już ich dość. „Powrót Jedi” stanowił bardziej obowiązek niż zabawę. Jednocześnie to czas w którym George budował swoje ranczo, nakręcił „Poszukiwaczy zaginionej arki”. Inne filmy i projekty wciąż sprawiały mu radość. Zaś z sagą doszedł do punktu, w którym mógł ją tylko ciągnąć, czego nie chciał. Technologia nie pozawalała mu na przekroczenie kolejnych barier. Dobrym przykładem jest tu Had Abbadon, czy raczej późniejsza Coruscant (więcej). Planeta miasto, stolica Galaktyki, obecna w pierwotnych scenariuszach „Powrotu Jedi”. Dałoby się ją zrobić, ale to co Lucasfilm mógł wówczas stworzyć nie satysfakcjonowało Lucasa. Zamiast szukać półśrodków w ogóle zrezygnowano z pomysłu ukazania jej.

Jedno było pewne, film miał jednocześnie zamknąć wątki, skończyć trylogię, ale zostawić pewną furtkę. Ostatecznie ekipa George’a zrezygnowała z bardziej autorskich rozwiązań, wróciła do pierwotnego scenariusza, podzielonego wówczas na trzy filmy i wykorzystano z niego niektóre elementy. Choćby Kashyyyk, czyli planetę Wookiech. Bitwa w lesie miała się pojawić jeszcze w „Nowej nadziei”, tam nie dało się tego zrealizować, więc można było ją wepchnąć w trzeci film. W „Powrocie Jedi” pojawił się tylko jeden istotny problem. Kashyyyk zostało użyte w „Star Wars Holiday Special”, czymś o czym Lucas chciał zapomnieć. Zatem nie było szans, by ta planeta pojawiła się w kinie (ostatecznie Lucas ukazał ją w „Zemście Sithów”, która w podobny sposób zbierała różne pomysły Lucasa). Zamiast Kashyyyku i Wookiech wymyślono Endor i Ewoki. A te od razu dało się przerobić na maskotki. Dziś Ewoki nie wywołują już kontrowersji, ale w latach 80. milutkie stworki w „Gwiezdnych Wojnach” to już było przegięcie, nie do zaakceptowania przez fanów strzegących prawdziwej wersji.
Pojawiła się też kolejna Gwiazda Śmierci. Znów bardziej jako powrót sprawdzonego pomysłu. Zresztą to samo Lucas zrobił w „Mrocznym widmie”, tam to był okręt Federacji Handlowej.



„Powrót Jedi” wymagał też zamknięcia losów postaci, których praktycznie nie widzieliśmy na ekranie. Imperator został ukazany jako hologram w „Imperium kontratakuje”, teraz pojawił się jako postać. W rolę wcielił się Ian McDiarmid. Trzeba było też zbudować Jabbę o którym wspominał Han Solo. Wyjaśnić co się stało z Hanem Solo, oraz z Anakinem.

Zdjęcia dalej kręcono w Wielkiej Brytanii, ale tym razem lokacje znajdują się w praktycznie na obrzeżach Kalifornii (Redwood, pustyna Yuma i Dolina Śmierci). Rozpoczęto je 11 stycznia 1982. Do swoich ról wrócili Mark Hamill, Carri Fisher, Harrison Ford, Billy Dee Williams, Peter Mayhew, Anthony Daniels, Kenny Baker oraz David Prowse i James Earl Jones a także Frank Oz jako Yoda. Alec Guinness także pojawił się na planie

Po premierze „Jedi” nadszedł czas by skończyć z sagą. Każdy rozszedł się w swoją stronę. Lucas zaś mając dość swego najważniejszego dziecka wiedział jednak, że pewnego dnia powróci do sagi. Musiał do tego dojrzeć, odpocząć i zatęsknić. Co pewien czas mówił o możliwych sequelach, jak i prequelach, lecz przez lata właściwie nic z tego nie wynikało. Choć opowiadał aktorom, że na starość wrócą do swoich ról, nikt mu w to nie wierzył. Wydawało się, że ogień sagi powoli gaśnie. „Powrót Jedi” zaś stanowił satysfakcjonujące zamknięcie.

Lucas zaś potrzebował przerwy i rozwoju technologii. Gdy zaś już się zabrał za nowe filmy, jedną ze zmian były modyfikacje samego „Powrotu Jedi” i reszty klasycznej trylogii, o czym pisaliśmy parę razy, choćby tutaj.

W ten weekend zajmiemy się znów VI Epizodem. Ale na początek jeszcze przypominamy o naszych dwóch tygodniach poświęconych temu filmowi.

Drugi Tydzień Powrotu Jedi:



Tydzień "Powrotu Jedi" z okazji 25 lecia filmu:



To kolejny z naszych weekendów z okazji 40-lecia sagi, tradycyjnie zapraszamy też do specjalnego quizu.

Zaś wszystkie atrakcje weekendu znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (15)

P&O 248: Co sprawiło, że Yoda zwariował?

2017-10-08 08:03:28



Dziś pytanie o niebywałe zachowanie Yody w „Imperium kontratakuje”.

P: W „Imperium kontratakuje” Yoda, gdy odwiedza go Luke, zachowuje się jak idiota. Sprawia wrażenie jakby nie znał wcześniej technologii. Co mu się stało? Czy przez te bagna odbiło mu?

O: Yoda ukrywał swoją tożsamość testując cierpliwość i intencje Luke’a. Wcześniej w swoim zachowaniu wyjawiał, że jest Mistrzem Jedi. Zauważ, że w momencie, gdy Luke odkrywa kim na prawdę jest Yoda, ten nie zachowuje się już w sposób dziwny.
KOMENTARZE (9)

Fanowskie zwiastuny „Imperium kontratakuje”

2017-09-20 20:59:46 YouTube

Jeśli ostatni weekend, za sprawą naszej strony, upłynął Wam pod znakiem „Imperium kontratakuje”, to może macie ochotę obejrzeć kilka fanowskich zwiastunów do tego epizodu? Styl w jakim robi się trailery zmienił się od czasów gdy Oryginalna Trylogia po raz pierwszy zagościła na ekranach kin, dlatego fani lubią zmontować bardziej współczesne zwiastuny do swoich ulubionych filmów. Poniżej znajdziecie kilka wybranych przykładów.










KOMENTARZE (4)

Weekend 40-lecia – „Imperium kontratakuje”: Plakaty

2017-09-17 16:26:22



Różnorodność plakatów „Imperium kontratakuje” może nie była tak wielka jak w przypadku „Nowej nadziei”, ale wciąż jest z czego wybierać.

Pierwszy był oczywiście plakat zajawkowy, z 1979. Faktem jest, że on także miał potem swoje wersje i wariacje, ale to norma.



Pierwszy oficjalny plakat, stworzył Roger Kastel. Był on określany mianem „Przeminęło z wiatrem”, bowiem był inspirowany na plakacie Toma Junga stworzoną do tego klasycznego filmu w 1967.



Swoją drogą to właśnie Tom Jung stworzył plakat w wersji B.



Plakat ten stał się podstawą wariacji z 1981. Tam po raz pierwszy do promocji filmu użyto Yodę.



Pojawił się też plakat w wersji C, przypominający trochę stylistycznie jedną z wersji plakatu „Nowej nadziei”.



Oczywiście pojawiały się też wersje narodowe. Noriyoshi Ohrai, który zwykł tworzyć japońskie wersje, przygotował też tym razem australijską.



Brytyjczycy używali tak zwanej wersji „Double Crown”. Czyli zdjęć z filmu z tłem w narodowych barwach.



No i oczywiście polskie wersje. O plakatach Mirosława Łakomskiego pisaliśmy tutaj. Drugi plakat jest autorstwa Jakuba Erola.



Plakat z okazji 10-lecia V Epizodu.



A także do „Wersji Specjalnej”.



Zaś wszystkie atrakcje weekendu znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (13)

P&O 245: Dlaczego Vader zatrzymał Fetta przed zabiciem Chewiego?

2017-09-17 08:53:52



Dziś pytanie o jeden gest z „Imperium kontratakuje”. Pozornie niewiele znaczące, ale jak się okazało, można do niego zbudować całą historię. Przynajmniej w starym kanonie.

P: Dlaczego w momencie, kiedy zamrażano Hana Solo w karbonicie, a Chewbacca zaczął szaleć, zaś Boba Fett zaczął w niego celować, Vader powstrzymał łowcę nagród? Czy miał z tym związek fakt, że na plecach Chewbaccy był C-3PO?

O: Co prawda istnieje pewno opowiadanie w Star Wars Tales 6, które sugeruje, że faktycznie Vader rozpoznaje C-3PO w Mieście w chmurach, ale w momencie gdy kręcono „Imperium kontratakuje” trudno mówić o takiej okoliczności. Tu raczej chodzi o coś innego, o to, że Vader w ten sposób chciał pokazać, że to on rządzi i kontroluje sytuacje, i nikt nie będzie strzelał dopóty Czarny Lord nie wyda takiego rozkazu. Dodatkowo bardziej znaczącą kwestią jest tu to, że Vader już wcześniej zakazał Fettowi jakichkolwiek dezintegracji, co z pewnością ma większy wpływ na tę scenę niż Threepio.

K: Wspomniane opowiadanie zostało wydane także w Polsce, to Dzięki, Stwórco Rydera Windhama. O ile kanoniczność „Talesów” była dość wątpliwa, o tyle warto dodać, że w rzeczy samej fakt, że Vader rozpoznał C-3PO został potwierdzony w innym źródle. W książeczce The Rise and Fall of Darth Vader, ten sam autor, czyli Ryder Windham, opisał scenę, w której Vader decyduje aby dać C-3PO Wookiemu, aby ten naprawił jego dawnego droida. Więc w starym kanonie wpierw to zasugerował, a następnie kanonizował.
KOMENTARZE (9)

Weekend 40-lecia – „Imperium kontratakuje”: Premiera

2017-09-16 13:10:50 Oficjalna, Washington Post



W 1980 roku, po raz pierwszy w historii Gwiezdnych Wojen, fani cieszyli się na koniec długiego oczekiwania na kolejny film z serii.
Premiera „Imperium kontratakuje” odbyła się 17 maja 1980 r. w Kennedy Center w Waszyngtonie. Wydarzenie to nazwano „Dziecięcą światową premierą” (Children's World Premiere), a dochód z pokazu został przekazany na rzecz organizacji Special Olympics (Olimpiady Specjalne – organizacja wspomagająca rozwój osób z niepełnosprawnością intelektualną). W imprezie uczestniczyło około 600 dzieci (w tym 300 podopiecznych organizacji). Dzieci gorąco powitały aktorów i członków ekipy, którzy stawili się w Kennedy Center by spędzić z nimi czas podczas lunchu (zaserwowano m.in. hot dogi), rozmów i podpisywania autografów przed seansem.
Wśród przybyłych znaleźli się: Mark Hamill, Carrie Fisher, Harrison Ford, Billy Dee Williams, David Prowse (Darth Vader), Peter Mayhew (Chewbacca), Kenny Baker (R2-D2) i Frank Oz (Yoda), Irving Kershner (reżyser), Gary Kurtz (producent), a także Arnold Schwarzenegger i znani sportowcy. Impreza ominęła rozczarowanego Anthony’ego Danielsa (C-3PO), który leżał wtedy w szpitalu. Pomimo jego próśb, lekarze nie zgodzili się wypuścić go na przepustkę.
Przed spotkaniem z dziennikarzami spięty Ford stwierdził, że nie jest w tym dobry, na co rozluźniony Hamill zaproponował „Zrób to jak Magic Johnson. ‘Cześć mamo. Cześć tato. Jestem po prostu dumny, że mogę pomóc drużynie’.”
Podczas spotkania z najmłodszymi, dzieci miały okazję zadać pytania (Pytanie do Fisher: „Dlaczego kochasz Hana Solo, a nie Luke’a Skywalkera?” Fisher: „Ponieważ ma taki duży… samochód”.) i otrzymać autografy. Na koniec imprezy pokazano film, który został przyjęty bardzo entuzjastycznie, widownia co chwilę wiwatowała (podobno najbardziej jak Han Solo pocałował księżniczkę Leię). „Słyszałeś je? Słyszałeś je? Rany, Kersh, czy słyszałeś jak te dzieciaki się cieszyły?” spytał po seansie ktoś z ekipy Irvinga Kershnera, na co reżyser odpowiedział uśmiechem.
Jeśli chcecie przeczytać więcej na temat tej premiery, to w tym miejscu znajdziecie artykuł z 19 maja 1980 r. z gazety Washington Post.

Następnie 20 maja odbyła się charytatywna królewska premiera w Londynie, w kinie Odeon, w której uczestniczyła Księżniczka Małgorzata. Z tej okazji do Londynu przylecieli m.in.: Carrie Fisher, Mark Hamill, Harrison Ford i Billy Dee Williams. Aktorzy wręczyli pilotowi samolotu, który odbyli podróż ze Stanów, miniaturę Sokoła Millenium.
Brytyjska premiera była reklamowana jako Empire Day czyli Dzień Imperium. Było to nawiązanie do święta obchodzonego w latach 1902 - 1958 na część urodzin Królowej Wiktorii, w dniu 24 maja. Nazwa tego święta została z czasem zmieniona na British Commonwealth Day, a w 1966 roku na Commonwealth Day (czyli Dzień Wspólnoty Narodów), jednak jego pierwotna nazwa była idealna do promocji nowej odsłony Gwiezdnych Wojen. Na ulicach pojawili się szturmowcy rozdający przypinki z hasłem „Happy Empire Day”, a także aktorzy pozujący dla prasy. Więcej na ten temat przeczytacie na StarWars.com.

W dniach 19 i 20 maja odbyła się seria charytatywnych pokazów, natomiast 21 maja film trafił do regularnej dystrybucji w Ameryce Północnej i Wielkiej Brytanii. W czerwcu rozszerzono zakres dystrybucji i zaczęto wyświetlać „Imperium kontratakuje” w Irlandii, Izraelu oraz Japonii, a w następnych miesiącach film miał swoje premiery w kolejnych państwach. Do Polski V Epizod trafił w 1982 r.

Poniżej możecie obejrzeć zdjęcia związane z premierą „Imperium kontratakuje” i opisanymi powyżej wydarzeniami.



Czy wielu z Was pamięta polską premierę „Imperium kontratakuje”? A może byliście w kinie na premierze Wersji Specjalnej V Epizodu, która w naszym kraju miała miejsce 4 kwietnia 1997 r.?

Wszystkie atrakcje weekendu znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (7)

Weekend 40-lecia – „Imperium kontratakuje”: Lokacje

2017-09-16 11:48:53



Jeśli chodzi o lokacje to „Imperium kontratakuje” nie może się pochwalić długą listą. Wręcz przeciwnie film kręcono praktycznie w całości w studiach, z wyjątkiem scen na Hoth. Ale to właśnie te sceny, które kręcono na lodowcu Hardangerjøkulen w małej miejscowości Finse w Norwegii są chyba jednymi z najbardziej charakterystycznych w „Imperium”. Z jednej strony otrzymaliśmy zapadającą w pamięć bitwę w śnieżnych okopach, z drugiej biel krajobrazu kontrastuje z mrokiem filmu.

Do Finse w Norwegii było dość ciężko dojechać. Zresztą nadal w zimie najlepiej wziąć pociąg z Oslo w kierunku na Bergen. Finse jest dość małe i niepozorne. Stacja kolejowa jest połączona z hotelem, w którym przebywała ekipa filmowa. Śniegu było tyle, że twórcy nie musieli zbytnio udawać się na lodowiec. Wiele scen powstało w najbliższej okolicy hotelu. Czasem wystarczyło wręcz wyrzucić Marka Hamilla na dwór, podczas, gdy cała ekipa siedziała w wejściu i filmowała go.



Główne zdjęcia znów miały miejsce w Elstree Studios. Dodatkowe sceny kręcono w Lee International Studios, oba znajdujące się pod Londynem.

Nie mogąc się chwalić zbyt wieloma lokacjami, twórcy „Imperium” często przypominają, że Ben Burtt nagrywał dźwięk w Alcatraz.



Zaś wszystkie atrakcje weekendu znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (3)

Weekend 40-lecia – „Imperium kontratakuje”: Tatuaże

2017-09-15 20:41:48 przepastny internet



„Imperium kontratakuje”, będąc drugim kinowym filmem ze świata Gwiezdnych Wojen, wprowadziło do tego uniwersum wiele nowych elementów – postaci, miejsc, pojazdów. Przyjrzyjmy się, które z nich trafiły z ekranu na skórę fanów Star Wars. Poniżej niewielki przegląd tatuaży nawiązujących bezpośrednio lub pośrednio do V epizodu.



Wszystkie prezentowane dotychczas na Bastionie tatuaże znajdziecie tutaj.
Temat na forum

Wszystkie atrakcje weekendu znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (4)

Weekend 40-lecia – „Imperium kontratakuje”: Gry elektroniczne

2017-09-15 19:20:53

Imperium Kontratakuje, podobnie jak Nowa Nadzieja, doczekało się wielu gier bazujących na licencji filmu, mniej lub bardziej związanych z samą fabułą. Zwyczajowo, gry o tym samym tytule ukazywały się w różnym czasie, na różnych konsolach. Trudno się w tym połapać, spróbujmy więc wyodrębnić te najbardziej znane.

Star Wars: The Empire Strikes Back (1982)

Pierwsza z gier w tej serii stworzona została w 1982 roku przez zapomnianą już firmę Parker Brothers i wydana na wiekową konsolę ATARI 2600 i pozwalała stoczyć walkę z machinami kroczącymi AT-AT podczas bitwy o Hoth. Framgent gameplay’u poniżej.




Star Wars: The Empire Strikes Back (1985)

W 1985 roku powstała wersja na automaty, z mocno umowną grafiką, pozwalającą jednak stoczyć bitwę o Hoth z czegoś co od biedy można by nazwać perspektywą pierwszej osoby. Mimo umiarkowanej urody gra odniosła sukces i w 1988 roku została wydana na wiele platform “domowych”: ZX Spectrum, Amstrad CPC, Commodore 64, BBC Micro, Atari ST i Commodore Amiga.




Star Wars: The Empire Strikes Back (1992)

Wydana w 1992 przez firmę JVC gra jest kontynuacją oryginalnej gry pod tytułem “Star Wars”. Tytuł stworzony na platformę NES jest zręcznościówką w miarę ściśle podążającą za fabułą filmu, pozwala więc polatać nad Hoth, zmierzyć się z Wampą a w finale gry nawet z Darthem Vaderem, którego tutaj udaje się jednak pokonać. W tym samym roku gra zostaje wydana przez niewielką wtedy firmę Ubisoft na przenośną konsolkę Gameboy.




Super Star Wars: The Empire Strikes Back

Nie mogło tu oczywiście zabraknąć gry z serii Super Star Wars wydanej w 1993 roku przez firmę JVC kontynuacji udanej gry arcade na konsolę SNES. Gra osiągnęła spory sukces i do dziścieszy się popularnością wśród fanów. Na Playstation Store można dziś zakupić grę przeniesioną na Playstation 4.




Star Wars Rebel Assault

Gra z 1993 roku z całkiem niezłą jak na tamte czasy grafiką, pozwalała doświadczyć Bitwyo Endor w bardzo dobrej wówczas oprawie. Była to jednak kolejna gra na szynach, która nie stanowiła dla graczy wyzwania jednocześnie nie będąc zgodną z wydarzeniami z filmu.




Star Wars Shadows of the Empire

Wydana w 1997 roku gra była częścią projektu, który w samym Lucasfilmie nazywaną “Filemm bez filmu” -powstała gra, książka, komiksy a ścieżka dźwiękowa. Każdy element projektu przedstawiał wydarzenia z perspektywy innego bohatera. Dzisiaj gra mocno się zestarzała, jednak wśród fanów ma miano kultowej. Swoją obecność tutaj zawdzięcza oczywiście bitwie o Hoth, która się w niej znalazła.




LEGO Star Wars II: The Original Trilogy

Druga część serii LEGO od Travelers Tales opowiada historię Oryginalnej Trylogii, nie mogło więc w niej zabraknąć wątków znanych z Imperium kontratakuje. Jest więc bitwa o Hoth, jest wizyta na Dagoba czy wizyta w mieście w chmurach.




Star Wars Trilogy Arcade

Gra wydana w 1998 roku przez Segę na zlecenie Lucasfilm, przy okazji powrotu do kin Oryginalnej Trylogii. Tytuł jest typową dla tamtych czasów “grą na szynach”, w której pojawiają się także przerywyniki filmowe. Poza sekwencjami z Imperium pojawiają się tam także bitwy z pozostałych dwóch epizodów. Można jednak śmiało powiedzieć, że była to w najlepszym razie “umiarkowanie udana” produkcja.




Sama bitwa o Hoth jako jedna z największych bitew przedstawionych w sadze znalazłe się w wielu tytułach, często bez związku z ich fabułą. Gracze mogli w niej wziąć udział między innymi w serii gier Star Wars Rogue Squadron, dwóch pierwszych Battlefrontach czy ostatnio w Star Wars Battlefront od DICE, a to zapewne nie koniec.
KOMENTARZE (6)
Loading..