TWÓJ KOKPIT
0

Lucy Autrey Wilson :: Newsy

NEWSY (7) TEKSTY (0)

P&O 377: Czy Imperator był seksistą?

2020-03-29 09:30:59



Dziś mamy ciekawe pytanie na które odpowiedź ukazuje rozwój znaczenia kobiet w szeregach Imperium i w kulturze przed czasami walki o różnorodność, tak istotną w nowym kanonie.

P: Dlaczego nie ma kobiet oficerów Imperium w filmach „Gwiezdne Wojny”? Czy Imperator był seksistą?

O: Jeśli popatrzymy tylko na Epizod IV, to z wyjątkiem księżniczki Lei, zarzut seksizmu może się równie dobrze odnosić do Sojuszu Rebeliantów. Demografia w szeregach Imperium i Sojuszu w filmach jest bardzo podoba, ze względu na obsadzanie w tych rolach lokalnych mieszkańców i socjalne normy okresu w którym powstawały filmy. W Expanded Universe kobiety w szeregach Imperium są zdecydowanie bardziej widoczne, choć są tam pewne przesłanki ukazujące seksizm Imperium. Od mającej kamienne serce Ysanne Isard po genialną i wydajną admirał Daalę, kobiety oficerowie odgrywały ważną rolę w zmieniającym się Imperium. A poza oficerami także inne kobiety miały istotne role w Imperium pracując w cieniu, jak Mara Jade, Lumiya czy Arden Lyn. W komiksach „Dziedzictwo” kobiety służące w Imperium odgrywały rolę moffa (Nyna Calixte), przywódcy eskadry myśliwców (Gunn „Gunner” Yage), czy nawet następnej osoby w linii sukcesji do imperialnego tronu (księżniczka Marasiah „Sia” Fel), a nawet szturmowców. Kolejnym kobiecym oficerem na którego warto zwrócić uwagę jest Mahd Windcaller z Karmazynowego Imperium II, będąca uderzającym podobieństwem do ówczesnej szefowej działu wydawniczego Lucasfilmu, czyli Lucy Autrey Wilson. Panteon zdolnych kobiet w Imperium się rozrasta, wizualnie także w grach, choćby z Juno Eclipse w grze The Force Unleashed.
KOMENTARZE (15)

Jonathan W. Rinzler o swojej pracy

2012-10-11 17:04:07 Oficjalny blog



Wszyscy dobrze znamy człowieka, który od lat zajmuje się wyszukiwaniem nieopowiedzianych aspektów produkcji Gwiezdnych Wojen. Człowieka, spod którego ręki wyszły fantastyczne albumy, a także redaktora wielu książek, o których często nawet nie mamy pojęcia. Przy okazji rozruszania oficjalnego bloga, Rinzler, człowiek który opisuje różne aspekty sagi miał w końcu napisać coś o sobie. I zaczął…

Kazali mi napisać coś o sobie samym, więc piszę. Pracuję w Lucasfilmie już ponad 10 lat. Zaczynałem w powozowni Skywalker Ranch, a potem z błogosławieństwem wszystkim stałem się jednym z pierwszych lokatorów na Big Rock Ranch. Teraz pracuję w kampusie SF w SF Presidio (siedziba Lucasfilmu). Prawie mi się nie udało podczas pierwszej rozmowy o pracę, w końcu czekając na decyzję, czy dostanę pracę, trochę namieszałem. Ale jakoś to zadziałało. Mam taką tendencję do nadmiernego myślenia o pewnych rzeczach.

Swoje podanie o pracę złożyłem przez sieć, nawet nie wiedziałem, że Lucasfilm w ogóle ma dział wydawniczy - LucasBooks. Prawdę mówiąc nie słyszałem nawet o Expanded Universe. Jedynie kochałem filmy George’a. „Amerykańskie Graffiti” to był film mojej młodości, zresztą „Gwiezdnym Wojnom” także nie znajdowały się daleko na tej liście.



Zostałem zatrudniony jako redaktor do wydawnictw nie związanych z fikcją, tak wiem, dziwna nazwa. W ramach moich obowiązków znalazło się wiele książeczek DK, które niby nie opowiadają historii (choć często jednak opowiadają). Potem dyrektorka sekcji wydawniczej Lucy Wilson (pracowała tam od 1974, teraz jest na emeryturze) wpadła na pomysł by podrzucić mi serię o młodym Bobie Fetcie Scholastica przeznaczoną dla młodszego odbiorcy. Poszedł na pierwsze spotkanie nt. tej serii, gdzie prócz Lucy Wilson był też Howard Roffman, prezes Lucas Licensing (do niedawna). No i popisałem się źle wymawiając „Corucant”. Howard zasugerował, by wziąć się ostro do roboty. Staram się do dziś.

Od tamtego czasu redagowałem ponad sto pozycji, od albumów z naklejkami, książeczek dla dzieci, po olbrzymie albumy jak The Cinema of George Lucas, „Rogue Leaders” czy ostatni „Industrial Light & Magic”. Ale ponieważ byłem redaktorem od nie fikcji jakoś spadło na mnie pisanie o tym, co się dzieje poza kadrem (głównie rankami i w weekendy) podczas kręcenia filmów. Zacząłem od Zemsty Sithów, potem była Nowa nadzieja i „The Complete Making of Indiana Jones”.. Teraz ciężko pracuję (tak gdzieś od 4 rano) nad „Making of Return of the Jedi”. Kilka tygodni temu miałem dość długi wywiad z Georgem o tym filmie, o czym było w tym wpisie.

Miałem też szczęście pracować przy kilku specjalnych projektach George’a Lucasa, takich jak choćby „Star Wars: Frames”, czy Star Wars Art: Visions. Oba zajęły po cztery lata. Niebawem ukaże się kolejny: „Star Wars and History” (pierwszy z serii). Pracuję jeszcze nad jednym ciekawym projektem, który dopiero ogłosimy, no i jeszcze „Star Wars Art: Illustation”, który ukaże się jesienią.

To była ostra jazda bez trzymanki, z okresami relatywnego spokoju, ale miała swoje momenty, choćby obserwowanie jak John Williams dyryguje Londyńską Orkiestrą Symfoniczną podczas nagrywania muzyki do Epizodu III w Abbey Road, albo bycie na planie w studiach Foxa w Australii podczas zdjęć, a potem w Shepperton w Wielkiej Brytanii, czy konferencja scenarzystów na temat czwartego sezonu „Wojen klonów”, albo pracowanie z Johnem Knollem przy jego książce no i wiele innych, fantastycznych (ale i czasem kłopotliwych) momentów...

Poprzedni wpis Rinzlera o rozmowach z Georgem Lucasem znajdziecie tutaj.
KOMENTARZE (0)

O tym jak Dark Horse zaczął wydawać Star Wars

2012-02-12 20:37:32 CBR

W czasie, gdy Gwiezdne Wojny nie były tak popularnym towarem, a przyszłość kolejnych filmowych epizodów była wątpliwa, wydawnictwo Dark Horse Comic postanowiło zapoczątkować nową linię komiksów osadzoną w uniwersum George’a Lucasa. Dwadzieścia lat temu, w grudniu 1991 roku, Dark Horse wydał swój pierwszy komiks Star Wars. Było to oczywiście, znane również polskim czytelnikom, Mroczne Imperium (Dark Empire) autorstwa Toma Veitcha oraz Cama Kennedy’ego. Od tego czasu po dzień dzisiejszy wydawnictwo z powodzeniem kontynuuje komiksową linię Star Wars, a liczbę numerów oraz historii, które ukazały się w ciągu tych dwóch dekad można liczyć w setkach. Początki powrotu Gwiezdnych Wojen na łamy opowieści obrazkowych nie były jednak takie proste. Chociaż dziś może się to nie wydawać tak oczywiste, niewiele brakowało, aby Dark Empire nie ujrzało światła dziennego.

Comic Books Resources kilka lat temu zamieścił na swojej stronie artykuł opisujący, w jaki sposób doszło do opublikowania tej, uznawanej przez niektórych za klasyk, historii. Dwadzieścia lat, które minęły od tego wydarzenia, to dobry moment na przypomnienie tej opowieści. Artykuł w języku angielskim, w oparciu, o który powstał ten tekst znajduje się tutaj.

Pod koniec lat osiemdziesiątych Cam Kennedy i Tom Veitch zakończyli prace nad komiksem The Light and Darkness War przygotowywanym dla Archie Goodwina (wieloletni scenarzysta i redaktor komiksów) w Epic Comics wchodzącym w skład Marvela. Następnie postanowili przesłać kopie swoich wysiłków do George’a Lucasa i zapytać czy mogą zrobić komiks o Gwiezdnych Wojnach (licencja nie była wtedy przedmiotem niczyjego zainteresowania i wydawało się, że można ją naprawdę łatwo zdobyć).

W ciągu tygodnia Cam Kennedy otrzymał telefon od Lucy Wilson, uznawanej za jedną z pierwszych osób, które Lucas zatrudnił po stworzeniu Lucasfilmu. Oznajmiła, że twórcy Gwiezdnych Wojen spodobały się efekty ich pracy i jeśli tylko są zainteresowani to mogą otrzymać licencję Star Wars. W tym momencie Cam zrobił coś, co mogło okazać się fatalnym błędem. Powiedział, że nie jest zbyt dobrze zaznajomiony z tego typu biznesem i wolałby skontaktować się z Archiem Goodwinem w celu podjęcia licencji przez Epic Comics. Wydawnictwo Marvel kilka lat wcześniej porzuciło licencję na komiksy Star Wars, więc wywołało to małe zaskoczenie Lucy Wilson, jednak ostatecznie Kennedy dostał od niej zielone światło. Archie’ego bardzo szybko podekscytowała perspektywa powrotu Star Wars do Marvela, chodź przyznał on, że prawdopodobnie będzie ciężko namówić wydawnictwo do ponownego podjęcia licencji. Jednak, pomimo pewnego oporu, Archiemu Goodwinowi znanemu w firmie ze swojego zainteresowania gwiezdną sagą, udało się nakłonić kierownictwo do tego pomysłu. W ten sposób narodziło się Dark Empire. Wszystkie sześć z zaplanowanych zeszytów pierwszej miniserii otrzymało akceptację Lucasa, podczas gdy Cam Kennedy i Tom Veitch pracowali z Archiem. W Marvel Age w 1990 r. (magazyn promujący komiksy wydawnictwa Marvel) pojawiła się nawet reklama Dark Empire.

Następną rzeczą jak się wydarzyła było opuszczenie, w niezbyt miłych okolicznościach, Marvela przez Archie Goodwina i jego przejście do wydawnictwa DC. Projekt Dark Empire został przekazany innej osobie i wszystko zaczęło się natychmiast zmieniać. Komiksowi nadano drugorzędny status, a jego autorzy zaczęli czuć się niezadowoleni, wynikiem czego było nawet zaprzestanie przez Cama na jakiś czas prac nad strona graficzną.

Pewnego razu Tom Veitch porozmawiał na temat tej nieszczęsnej sytuacji z Lucy Wilson i zasugerował, aby przyjrzała się wydawnictwu Dark Horse oraz powiązanym z filmami projektom, które wydali (np. Aliens). Kolejnym krokiem było przedstawienie jej mike’a Richardsona, który wywarła niej spore wrażenie.

Kolejną rzeczą, jaka się wydarzyła było spotkanie Richardsona z Veitchem i Kennedym na konwencie w Londynie. Pracownik Dark Horse’a zabrał obu panów na bok mówiąc, że wydawnictwo jest bardzo zainteresowane przejęciem licencji od Marvela, pytając jednocześnie czy Veitch i Kennedy skończą komiks jeżeli Dark Horse przejmie licencję. Twórcy Dark Empire wyrazili oczywiście zgodę i wkrótce cała sprawa nabrała rozpędu. Marvel bezceremonialnie porzucił licencję po raz drugi, a Dark Horse rozwinął czerwony dywan dla Toma Veitcha i Cama Kennedy’ego, którzy ukończyli pierwsze sześć zeszytów Dark Empire, dokładnie tak jak było zaplanowane, we współpracy z Barbarą Kesel jako ich redaktorem. Po latach można stwierdzić, że przejęcie licencji przez wydawnictwo Dark Horse okazało się być dobrym posunięciem i sporym sukcesem.
KOMENTARZE (8)

Lucy Autrey Wilson odchodzi z Lucasfilm

2010-04-12 20:38:00

Po prawie 35 latach, Lucy Autrey Wilson odchodzi z Lucasfilm (na emeryturę? - tego nie powiedziała). Zaczynała tam pracę przy przepisywaniu scenariuszy, tylko po to, by po latach stworzyć fundamenty programu wydawniczego LFL. Wszystkie książki, komiksy czy opowiadania, właściwie całe Expanded Universe to w dużej mierze jej zasługa. Przez wiele lat była redaktorką książek, ostatnio pracowała już tylko przy albumach niezwiązanych z sagą. No i oczywiście była dyrektorką działu publikacji.
KOMENTARZE (0)

George Lucas w telewizji promuje ''Blockbusting'' - UPDATE

2010-01-06 14:14:26 thedailyshow.com

W zeszłym tygodniu zamieściliśmy obszerny wywiad na temat nowej książki "George Lucas's Blockbusting", z podtytułem " A Decade-by-Decade Survey of Timeless Movies Including Untold Secrets of their Financial and Cultural Success", w której opisane są szczegółowo największe hity kinowe w całej historii kinematografii. W książce znajduje się ponad 300 tytułów filmowych, a wszystkie wybrał osobiście George Lucas. Książka jest dużym wyzwaniem redakcyjnym, była tworzona w sumie przez 19 osób, w tym dwójkę redaktorów: dziennikarza zajmującego się Hollywood Alexa Ben Blocka, oraz osobę, która przez wiele lat zajmowała się publikacjami z Gwiezdnych Wojen - Lucy Autrey Wilson.

Jak powszechnie wiadomo George Lucas ma wielu potężnych przyjaciół w branży filmowej, dzięki temu wstęp do tej książki napisał sam Francis Ford Coppola, a kilku jego przyjaciół zdążyło już książkę przeczytać przed premierą. I tak Martin Scorsese napisał o tej książce "Fascynująca i dokładnie udokumentowana...bezcenne historyczne narzędzie". Z kolei Ron Howard stwierdził "[Blockbusting] to fantastyczna książka dla wyrafinowanych miłośników kina...Nauczyłem się cholernie dużo z tej ksiązki."

Od wczoraj, czyli 5 stycznia 2010 książka jest dostępna w księgarniach na terenie całego USA. Z tej okazji George Lucas pojawił się wczoraj wieczorem w programie telewizyjnym "The Daily Show with Jon Stewart":




Update (Burzol - 06/01/2010 23.00)

George Lucas nie ustaje w promocji swojej książki, więc dziś pojawił się w amerykańskiej publicznej stacji radiowej NPR, w audycji "Fresh Air" poprowadzonej przez Davida Bianculli. Można jej wysłuchać w tym miejscu.
KOMENTARZE (10)

Nowa książka: ''George Lucas's Blockbusting''

2010-01-02 01:31:25 StarWars.com

George Lucas sygnuje swoim nazwiskiem zupełnie nową książkę, która będzie swoistymi przewodnikiem po historii kinematografii światowej, ze szczególnym uwzględnieniem tej amerykańskiej. Już 5 stycznia w księgarniach ukaże się książka pod przydługim tytułem "George Lucas's Blockbusting: A Decade-by-Decade Survey of Timeless Movies Including Untold Secrets of their Financial and Cultural Success", redakcją której zajęli się Alex Ben Block, oraz dawna pracowniczka Lucasfilm - Lucy Autrey Wilson. W książce wymienione będzie ponad 300 tytułów kinowych, wszystkie wybrane przez Lucasa, a ich szczegółowe opisy opatrzone będą również ogólnym opisem branży filmowej danego czasu.

Oto pełen opis z oficjalnej:

Kiedy ludzie mówią o kinowych hitach, nieuniknione jest pojawienie się "Gwiezdnych wojen" jako jednej z obowiązkowych pozycji. Teraz, dzięki zainteresowaniom filmowca George'a Lucasa, fani mogą zobaczyć historię hitów kinowych (sięgając po filmy nieme) i poznać jakie idealne okoliczności dają szansę pojawienia się nowego hitu kinematografii w tej imponującej książce o historii filmu.
"George Lucas's Blockbusting", redagowane przez Lucy Autrey Wilson i Alex Ben Blocka to wszechstronny wgląd w 300 najbardziej finansowych i artystycznych sukcesów filmowych świata - wiele stworzonych pomimo wielu wyzwań ekonomicznych, kulturowych i politycznych, z pozoru nie do pokonania - wpisanych w kontekście tajemnic produkcji, dystrybucji, reklamy, marketingu i trendów technologicznych każdej dekady w historii filmowego biznesu.


StarWars.com, w osobie Bonnie Burton, porozmawiało z redaktorką "Blockbusting" Lucy Autrey Wilson, na temat nowej książki i tego dlaczego jest koniecznie zauważenie wpływów zewnętrznych i wewnętrznych, które zamieniają filmy w hity.

P: Jak powstał ten projekt?

Lucy Autrey Wilson: Podobnie jak z "The African Queen", kiedy 16 lat zajęło od kupienia praw do książki C.S. Forestera przez wytwórnię Columbia, do 1951 roku, kiedy film ostatecznie puszczono do kin w Stanach, książka "George Lucas's Blockbusting" zajęła dużo czasu.

Pod koniec lat 90. George Lucas wyraził zainteresowanie opublikowaniem książki o 50 najlepiej zarabiających filmach - połowa sprzed 1970 roku, a połowa po 1970. Wszystkie pozycje filmowe miały zawierać szczegółowe informacje, w tym ilość nakręconych ujęć, ilość dni zdjęciowych (w tym ilość zdjęć w studiu i w plenerze), rozmiar obsady i ekipy filmowej, ostateczne koszty produkcji, wydatki marketingowe i dystrybucyjne, zyski procentowe, światowy box office, oraz dodatkowe zyski, itd. Zatem w 2001 roku zawarto umowę na publikację potencjalnej 224-stronicowej książki o ciekawostkach filmowych. Nikt się wtedy nie spodziewał, że bardzo poważna przeszkoda spowoduje powstanie dużo bardziej wszechstronnego źródła wiedzy, które zapewni unikatową perspektywę na tworzenie filmów, od początku ich historii aż do dziś.
Tą bardzo poważną przeszkodą był, oczywiście, brak zcentralizowanej i zaktualizowanej bazy danych z dokładnymi informacjami na temat filmów. Filmowi producenci i dystrybutorzy trzymają ścisłą kontrolę nad tymi informacjami, publikując tylko te statystyki, które sammi wybiorą, aby pomogły im wypromować filmy, a nie pracujący w studiach nie mają dostępu do dokumentów filmowych, chyba, że zostały przekazane do różnych naukowych bibliotek. Chociaż jest duża ilość informacji, którą można znaleźć w internecie i innych źródłach, często okazują się one sprzeczne z innymi źródłami. Tajność, kontrola dostępu do informacji i niezgodność opublikowanych danych sprawiły, że dla nas niemożliwe stało się dotarcie do wszystkich potrzebnych nam informacji na temat wybranych filmów.

Zatem, żeby pomóc nam w poszukiwaniach, powstała wewnętrzna filmowa baza danych, którą zaczęto tworzyć w 2004 roku, w której zaczęliśmy zbierać i porównywać filmowe statystyki z wielu różnych źródeł, oraz zsumowane koszty i zyski, opracowane na podstawie zmian cen biletów, oraz inflacji. Jednak nawet z tym nowym narzędziem, stało się jasne, że nie ma takiej osoby, która sama mogłaby wziąć wszystkie dane, zanalizować je razem, a potem napisać o nich. Do naszego pierwotnego planu potrzebne były jakieś zmiany.
W 2007 roku mieliśmy nową redakcję i strategię produkcyjną. Zasięg książki został zrewidowany tak, żeby zawierała więcej filmów z jeszcze bardziej szczegółowymi danymi. Informacje byłyby zaprezentowane na tle zarysu tego co akurat działo się w branży filmowej, oraz w kulturze ogółem, kiedy dany film miał swoją premierę. Zarys książki zawierał teraz 300 filmów (w tym co najmniej jeden na rok), teraz wszystkie wybrane osobiście przez George'a Lucasa. Nowa lista filmów zawierała nie tylko największe hity pod względem ilości widzów, ale też filmy najbardziej pochwalane przez krytyków. Dziennikarz filmowy i były redaktor "The Hollywood Reporter" Alex Ben Block dołączył do ekipy razem z pozostałą siedemnastką pisarzy zaangażowanych w projekt, wszystkich zatrudnionych przez JAK Films. Odkrywanie niezwykłych wzorów, pojawiających się trendów, a nawet szczęśliwych przypadków dopiero się zaczęło.

"Blockbusting" ma być zupełnie inną książką, jeżeli nie dzięki pisarskim i edycyjnym umiejętnościom Alexa Ben Blocka, to dzięki pracy pozostałych siedemnastu autorów, sprawdzaniu faktów i poprawianiu obszernych fragmentów ksiązki przez wielu ekspertów filmowych i dzięki nieporównywalnym talentom Hope Innelli z HarperCollins. Badania statystyczne, tworzenie tablic i grafów, sprawdzanie faktów to była moja praca, powiększona tylko odrobinę o pisanie krótkich tekstów.

P: Dlaczego George Lucas poprosił o napisanie tej książki?

LAW: Istnieje pewne mylne przekonanie, że takie filmy jak "Szczęki" Stevena Spielberga (1975) i "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa (1977) zmieniły biznes filmowy. Patrząc wstecz na 100 lat historii kina staje się jasne, że od zawsze istniały wielkie hity kinowe. Dzięki zestawieniu filmów, które odniosły sukces, z kolejnymi dekadami przynoszącymi zmiany w branży filmowej, George Lucas chciał pokazać, że to co zmieniło biznes filmowy to nie jest rezultat jednego filmu, ale raczej kwestia postępu technologicznego i zmian w produkcji, dystrybucji, marketingu i pokazu, jak również zmian w społecznym, politycznym i ekonomicznym klimacie. Na przykład takie przełomy jak dźwięk, kolor, a teraz cyfryzacja; zmiany w zarządach studiów filmowych sprawiające, że nie-filmowcy zajmowali się robieniem filmów; pojawianie się multipleksów ze stadionowymi widowniami, oraz wojna, ekonomiczna depresja i inne, wszystkie mają olbrzymi wpływ na to jakie filmy się robi, ile one kosztują, jak są dystrybuowane, oglądane, a nawet zapamiętywane.

P: Jak zaczęłaś szukać informacji do tej książki?

LAW: Ponieważ miałam doświadczenie pracując przy księgowości filmowej (w poprzednim życiu, w Lucasfilm) i kontakty zdobyte podczas redagowania pierwszej książki wydawnictwa George'a Lucasa "Cinema by the Bay", zebrałam grupę obeznanych w tematyce filmowej znawców, zarówno z Lucasfilmu, jak i spoza, którzy dostarczali mi danych i pomogli w sprawdzaniu faktów. Ta grupa rosła gdy rozszerzały się poszukiwania do "Blockbusting".
Lucasfilm posiada także jedną najlepszych bibliotek filmowych w całej branży i spędziłam dużo czasu na Ranczu Skywalkera przeszukując nasze książkowe i gazetowe archiwa. To były roczniki "Film Daily", stare numery "The Hollywood Reporter" i "Variety", inne wydawnictwa, oraz setki książek.

Alex Ben Block najwięcej pracował przy pisaniu tekstu o historii kina w danej dekadzie. Kiedy tekst Alexa się rozwijał i więcej statystyk na temat poszczególnych filmów stawało się dostępne dzięki pomagającym autorom, informacje były spisywane do bazy danych i porównywane z innymi najlepiej zarabiającymi i najlepiej ocenianymi filmami z tego samego roku i dekady. Duże grupy danych były sprawdzane ze stronami internetowymi takimi jak IMDB, Wikipedia, oraz Boxofficemojo.com. Kiedy wewnętrzna baza danych zaczynała osiągać masę krytyczną (teraz zawiera ponad 2100 filmów) stała się coraz pożyteczniejszym narzędziem, które pozwalało sprawdzać fakty i dodawać dane.

P: Które z filmów zostały poddane szczegółowej analizie?

LAW: Tytuły filmowe zawarte w książce sięgają od czarno-białych filmów z lat 1910-1919, oraz lat 20., w tym "Brzdąc" Charlesa Chaplina, "Wielka parada" King Vidora, aż po kinowe hity znanych marek, sequele i prequele, takie jak "Shrek", czy "Harry Potter". Różnorodność filmów, we wszystkich gatunkach, od klasyki filmu noir "Sokoła maltańskiego" z 1941, przez musical "Deszczowa piosenka" z 1952, aż do romantycznego dramatu "Absolwent" z 1967 i mieszanki fantastyki i sci-fi, czyli filmów Star Wars od lat 70. aż po rok 2005.
Wiele filmów najlepszych reżyserów wszechczasów jest tam zawartych, od "Bulwaru Zachodzącego Słońca" Bylly'ego Wildera, przez "Psychozę" Alfreda Hitchcocka, "Mechaniczną pomarańczę" Stanleya Kubicka, "Ojca Chrzestnego" Francisa Forda Coppoli, "Wściekłego Byka" Martina Scorsese, aż po "Listę Schindlera" Stevena Spielberga. Oraz najlepiej zarabiające filmy, tak jak numer jeden w amerykańskim box office, czyli "Przeminęło z wiatrem" (1939), które zarobił w samych USA 1,6 miliarda $ (doliczając do ceny biletu inflację), oraz filmy takie jak "Chciwość" Enricha von Stroheim, które zarobił w USA zaledwie 24 miliony dolarów.

P: Jak zorganizowana jest książka?

LAW: Każdy 10-letni okres w historii kinematografii zawiera streszczenie najważniejszych osiągnięć branżowych, w tym zmian w produkcji, wyświetlaniu i dystrybucji, najważniejsze osiągnięcia technologii i marketingu. Te rozdziały o każdej dekadzie zawierają też najważniejsze filmy, które miały premierę w tym okresie, od siedmiu tytułów z lat 1910-19, do aż 38 z lat 90.

Dziesięcioletnie opisy zawierają między innymi:
  • Profile różnych osobowości, takich jak Willis O'Brien, Walt Disney i Saul Bass.
  • Zmiana korporacyjnych właścicieli wielkich studiów
  • Listy najważniejszych gwiazd
  • Tabele porównujące gaże aktorów, reżyserów, producentów i właścicieli studiów
  • Najlepiej zarabiające filmy, posortowane według gatunku.
  • Najważniejsze wydarzenia w historii kinematografii, takie jak zrealizowanie przez Warner Brothers' filmu dźwiękowego "Śpiewak z jazzbandu" w 1927, który zmienił wszystko, choć to nieme filmy "Wielka parada" i " Ben-Hur" z 1925 roku miały najwyższe osiągnięcia finansowe lat 20.
  • Budżety filmów, od "Lady Lou" i "Przeminęło z wiatrem" z lat 30.-tych, aż po "Terminatora 3".
  • Oddziaływanie wyroku amerykańskiego sądu, który oddzielał właścicieli kin od dystrybucji w latach 40., oraz wpływ McCarthyzmu na branżę filmową.
  • Formaty wielo-ekranowe, od Cinerama po CinemaScope, wprowadzone, aby pokonać telewizję, które pojawiały się w latach 50.
  • Grafiki dla każdej dekady, pokazujące najlepiej zarabiające filmy, oraz zyski i koszty produkcji, liczone od lat 70.
  • Industrial Light & Magic, który pojawił się w latach 80.
  • Pixar, który pojawił się w latach 90.
  • Wpływ piractwa jest przedyskutowany w rozdziale pierwszej dekady XXI wieku.
P: Co najbardziej zaskakującego odkryłaś podczas pracy nad książką?

LAW: Najbardziej zaskakującą sprawą, którą odkryłam podczas pracy nad tym projektem to fakt, że chociaż jestem w branży filmowej od 1974, kiedy zaczęłam pracę w Lucasflim, dopiero kiedy zaczęłam poszukiwania informacji do "Blockbusting" ostatecznie zrozumiałam i w pełni doceniłam jak cudowny i skomplikowany to biznes. Kiedy przesłałam kopie manuskryptu Ronowi Howardowi, który przeczytał go na wakacjach, jego krótka recenzja zakończyła się zdaniem: "Pomimo lat w tym biznesie, nauczyłem się cholernie dużo z tej książki". Zatem nie jestem sama w tym ekscytującym odkryciu.

Dwa proste smaczki, które mnie zaskoczyły to:

Jak zmiany w wyglądzie kin zmieniły sposób wyświetlania: jedną z osób, które pomogły mi w redakcji i sprawdzaniu faktów na ten temat, był Ted Mundorff z Landmark Theaters, jego tekst o wizjonerze lat 60. Stanie Durwood z AMC Entertainment był dla mnie zarówno zaskakujący jak i interesujący. W 1995 AMC otworzyło kino "The Grand", w Dallas stanie Teksas, które miało jako pierwsze zainstalowaną stadionową widownię ustanawiając nowy standard dla następnych kin. Każdy obiekt, który otwierał nowe kino po tej dacie nie chciał kina ze starymi pochyłymi podłogami. Niektóre firmy, jak United Artists Theaters były uparte i nie chciały zmian. W rezultacie zbankrutowały. Kiedy to czytam pamiętam jak kiedyś wysoka osoba siedząca przede mną w kinie wywoływała moje niezadowolenie, ponieważ wiedziałam, że musiałabym wyciągać głowę, żeby coś zobaczyć. Widownia stadionowa rozwiązała ten problem. Nigdy nie zadawałam sobie sprawy jak wielki wpływ miało wynalezienie stadionowego ustawienia siedzeń na cały biznes kiniarski.

Jak finansowanie z różnych zewnętrznych źródeł, w tym rządu USA, wpływało na innowacje technologiczne: wybitny edytor dźwięku Randy Thom napisał kilka słów, kiedy potrzebowałam na ostatnią chwilę akapitu o technologii dla rozdziału lat 60. Gdyby nie CIA, które używało miniaturowych dyktafonów zrobionych przez Szwajcarską firmę Nagra, podczas ich międzynarodowych operacji, większy przenośny system nagraniowy Nagra, używany przez filmowców aby łatwiej nagrywać dźwięk podczas pracy w plenerze, mógłby nigdy nie zostać wyprodukowany z powodu kosztów. Bez przenośnych urządzeń do nagrywania dźwięku i mniejszych kamer, filmy taki jak " Easy Rider" mógłby nigdy nie powstać.

P: Co jest Twoją ulubioną częścią książki?

LAW: Moją ulubioną częścią książki jest przedstawienie najbardziej kasowych filmów na tle tego co działo się w branży, kiedy miały one swoje premiery. Większość książek filmowych skłania się do opisywania pojedynczych filmów w pustce. Ale ponieważ robienie filmów to połączenie technologicznych innowacji, wizjonerskiego talentu i biznesu, sprawdzanie jak filmy są robione, pomimo lub poprzez te czynniki, daje zupełnie nowe spojrzenie na te filmy. Odkrywając, na przykład, że to Walt Disney był pierwszym, który używał Technicoloru w komercyjnych filmach i postawił wszystko na swoją wizję, w której pełnometrażowy i kolorowy film animowany, oparty na baśni Braci Grimm "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków", stanie się sukcesem w latach 30., na nowo zdałam sobie sprawę, że jedna osoba może zmienić całą branżę.

Odkrywając, że Alfred Hitchcock nie tylko wyreżyserował kilka z moich ulubionych filmów, ale też doprowadził do zmiany w strukturze rządzenia branżą, dzięki czemu zmieniły się role reżysera i producenta, także były niezwykle interesujące. A dopasowując zmiany rodzajów filmów, które były pokazywane przez największych dystrybutorów, do zmian korporacyjnych właścicieli studiów, było bardzo ciekawe. Na przykład, MGM było potęgą produkującą jedne z najlepszych filmów wszechczasów, od lat 20. po 60. Ale kiedy zostało sprzedane do Edgara Bronfmana, potem do Kirka Kerkoriana, potem do Turner Broadcasting, potem drugi raz do Kerkoriana, potem do Parretti i z powrotem do Kerkoriana, nie przysłużyło to MGM i przestało być największym niezależnym studiem filmowym, jakim było kiedyś.

P: Jak myślisz komu spodoba się ta książka: fanom Star Wars, fanatykom historii kina, biznesmenom filmowym, producentom rozrywkowym, studentom filmoznawstwa, itd.?

LAW: Wszystkim z tej listy! Ktokolwiek jest zainteresowany filmami i/lub biznesem pokocha tę książkę. Po pierwsze to jest świetny przewodnik po najważniejszych 300 filmach godnych obejrzenia, po drugie to przewodnik po jednym z najbardziej wpływowych amerykańskich biznesów, oraz spis kto jest kto, co jest co i jak doszło do tego co dzieje się dzisiaj.


KOMENTARZE (7)

Książkowe ploty

2009-11-02 22:08:00

W przyszłości ruch jest, innymi słowy dzieje się w książkowym poletku, acz póki co bez oficjalnych zapowiedzi.

Pierwsza i zarazem najnowsza plota donosi, że Sean Williams (autor „Mocy Wyzwolonej”), który już jakiś czas temu zapowiadał powrót do Gwiezdnych Wojen, zdradził iż, jego najnowsza powieść ukaże się 27 lipca 2010. Autor podał też tytuł – „Star Wars: The Old Republic”. I tyle na razie wiadomo. Nie potwierdzono, czy będzie to adaptacja powieściowa gry (jak w przypadku „The Force Unleashed”), czy raczej książka związana luźno z grą, bazująca na jej wątkach („Ruins of Dantooine” czy „Komandosi Republiki”). Jedno jest pewne, będzie oficjalnym elementem kampanii promującej nową grę MMO. Warto wspomnieć, że autor jakiś czas temu robił licytację na imię dla jednej z postaci (po raz pierwszy przy tym przyznał, że znów pisze dla Gwiezdnych Wojen), z której dochód został przeznaczony na cele charytatywne.

Za to wśród powieści na rok 2010 zrobiło się kilka przetasowań. Aaronowi Allstonowi nadal nie udało się skończyć „Backlash”, prawdopodobnie książka zostanie więc przełożona o kolejny miesiąc. Ostatnia data wydania to 9 marca 2010. Opóźnienie jest spowodowane zarówno kwestią rozwoju fabuły, jak i problemami zdrowotnymi Allstona (miał zawał serca), obecnie czuje się lepiej i wrócił do pracy. Za to na luty (23) wskoczyła książka Karen Miller – „Gambit – Stealth”. Dodatkowo „Allies” ma zostać zamienione miejscami z „Gambit – Siege”. Pierwsza ukaże się w maju, a druga w czerwcu.

Sue przyznała też, że problem z przewodnikiem o Vaderze tkwi w tym, co zostało wydrukowane. Podobno kartki się zlepiają, a ponieważ jest to album głównie do oglądania, postanowiono oddać go z powrotem do drukarni, niż sprzedać.

Na koniec jeszcze dobra informacja. „Death Troopers” już jest na 13 miejscu listy najlepiej sprzedających się książek w twardej oprawie.

I jeszcze jedna rzecz, tym razem nie związana bezpośrednio z Gwiezdnymi Wojnami, a z Georgem Lucasem. 5 stycznia 2010 ukaże się książka: "George Lucas's Blockbusting: A Decade-by-Decade Survey of Timeless Movies Including Untold Secrets of Their Financial and Cultural Success" autorstwa Alex Ben Block oraz Lucy Autrey Wilson. Będzie ona wydana w paperbacku i liczyć nie bagatela 944 strony. Będzie to opowieść o ponad 300 filmach, historii ich powstawania, które przyczyniły się do rozwoju Hollywood. Wszystko dzięki George'owi.


KOMENTARZE (0)
Loading..