TWÓJ KOKPIT
0

Tim Lebbon :: Newsy

NEWSY (20) TEKSTY (1)

<< POPRZEDNIA    

Wywiad z Timem Lebbonem

2012-09-04 17:09:31

Tim Lebbon to nowy nabytek w rodzinie starwarsowych autorów, na razie mało go jeszcze znamy, dlatego bardzo interesująco wyglądają wywiady, które pojawiają się w sieci. Oto pierwszy, w którym poważnie mówi o Gwiezdnych Wojnach.

P: Trafił ci się wyjątkowy projekt – „Dawn of the Jedi: Into the Void”, który daje ci możliwość rozwinięcia współpracy z Johnem Ostranderem i Jan Duursemą w ich najnowszej serii komiksowej. Czy było to trudne? Nie miałeś żadnych obaw? W końcu to dość dziewicze terytorium.
O: Początkowo wcale mnie to nie przerażało, tylko zaintrygowało. Zobaczyłem pierwszy film, gdy miałem 8 lat i stałem się fanem. To coś niesamowitego, że młodzieniec, który sobie tego nie wyobrażał, pewnego dnia stał się kimś współtworzącym historię "Gwiezdnych Wojen", rozszerzającym jego uniwersum. To nie jest takie dziewicze terytorium. John i Jan dobrze je oznaczyli, a moja powieść, co jest oczywiste, musi współgrać z ich pracą. Czuję się jednak o wiele bardziej komfortowo niż np. gdyby poproszono mnie o napisanie powieści powiedzmy pięć lat po „Powrocie Jedi”. Tam jest już dużo materiału i przebrnięcie przez niego wymaga pracy. A czy jest to trudne? Z pewnością, przynajmniej trochę. Gdy zapowiedziano moją książkę na San Diego Comic-Conie, zobaczyłem jak często się o niej mówi w Internecie. Dopiero wtedy zrozumiałem jaka odpowiedzialność spadła na mnie. Owszem to także wyzwanie, a ja lubię wyzwania. Kocham też "Gwiezdne Wojny". A teraz biorę udział w realizacji marzeń.

P: Jak dostałeś w ogóle tę ofertę?
O: Pracowałem z Jen Heddle z LucasBooks zanim zaczęła tam pracować. Dla tego projektu szukali kogoś, kto mógł napisać mroczną fantasy. Jak się okazało, jak tylko rozpocząłem powieść, od razu miałem kilka mocno fantastycznych elementów. A gdy Del Rey zapytał mnie, czy jestem zainteresowany, musiałem się długo namyślić, tak przez jedną, przecinek cztery dziesiąte sekundy zanim powiedziałem „tak”.

P: Jak się zaczęła twoja fascynacja Gwiezdną Sagą?
O: Zaczęło się od oryginalnego filmu w 1977. I to wciąż jest magiczne.

P: Piszesz różnego rodzaju książki, od horrorów, przez powieści historyczne, a teraz SF. W jakim gatunku najlepiej się czujesz, czy raczej unikasz zaszufladkowania?
O: Staram się unikać zaszufladkowania. Kocham opowiadać historie, a mój sposób na nie polega na dopasowaniu do nich gatunku i stylu, w którym wypadają najlepiej. Więc "Gwiezdne Wojny" to dla mnie możliwość, by rozwinąć skrzydła.

P: W roku 2007 dostałeś nagrodę Fantasy im. Augusta Derleth, jedną z British Fantasy Awards, za najlepszą powieść – „Świt”. W jaki sposób wpłynęło to na twoją karierę?
O: Miło jest zdobywać nagrody. A nagroda dla „Świtu” zaskoczyła mnie najbardziej ze wszystkich, które dostałem. W końcu to brytyjska nagroda za powieść wydaną jedynie w USA. A jaki miało to wpływ na moją karierę? Nie wiem, czy to jest mierzalne. Książka nadal sprzedaje się dobrze, nawet kilka lat po napisaniu. I myślę, że darmowa reklama w prasie branżowej to też niezła rzecz.

P: Nie wchodząc w szczegóły nt. książki, jakie masz nadzieje wobec „Into the Void”? Sądzisz, że pomoże ci zawiesić swoją flagę z napisem „zdobyłem” na tej erze Star Wars, czy może że staniesz się twórcą świata jak Ostrander i Duursema w „Dziedzictwie”, a może liczysz na napisanie dobrej przygodówki?
O: Myślę, że obie te rzeczy, przynajmniej w jakiejś części. Moja główna postać ma pewien wpływ na erę Dawn of the Jedi, jest kimś, kto może być uwikłanym w wydarzenia, które zmienią ten wszechświat. Ale jednocześnie „Into the Void” jest naładowaną akcją przygodówką. Mam nadzieję, że dzięki tej powieści fani ujrzą Dawn of the Jedi w innym świetle, że dostaną nowego bohatera, które losy będą obserwować w kolejnych opowieściach.

P: Trafiłeś na listę bestsellerów New York Timesa z „30 Days of Night”. Jak to jest trafić na taką listę?
O: Wspaniale. Miałem telefon od mojego agenta z dobrymi informacjami o sprzedaży praw do moich książek za granicę, ale gdy zadzwonił ponownie wieczorem, mówiąc o New York Timesie, byłem podekscytowany. Pozostałem w tym zestawieniu przez dwa tygodnie.

P: Czy jako Brytyjczyk masz inny punkt widzenia na pisanie?
O: Nie sądzę. Wydawano mnie w USA na całe lata zanim profesjonalnie wydano mnie w Wielkiej Brytanii. Myślę, ze różnica jest podobna do tego jak różnią się od siebie dwaj dowolni pisarze.

P: Era w której piszesz jest jeszcze mało znana. Jak mocno współpracujesz z Lucasfilmem, Ostranderem i Duursemą, by pilnować kanonu?
O: Bardzo mocno. Zajęło nam trochę naszkicowanie historii, którą chciałem opowiedzieć, a potem jeszcze dłużej trwało dopięcie szczegółów i upewnienie się, że wszystko, co zrobimy, nie spowoduje problemów. Robiliśmy konferencję, dzwoniliśmy do siebie, pisaliśmy emaile. I nawet teraz, gdy piszę, upewniam się, że to wszystko łączy się z pracami Johna i Jan. I wspaniale jest dodawać odniesienia, które potem wyłapią fani.

P: Fani Star Wars łatwo wyrażają swoje zdanie. Jak się zapatrujesz na możliwość interakcji z fanami i odbiór swoich powieści?
O: Już mam interakcję. Odkąd zapowiedziano książkę, dostaję emaile od fanów. Istnieje społeczność oddanych fanów i wiem, że póki wykonam swoje zadanie dobrze, nie muszę się o nic martwić. Postaram się dostarczyć najlepszą książkę jaką potrafię.

P: Czy można spodziewać się cross-overa i powiązań między twoją powieścią a komiksami, czy raczej są one równoległe?
O: Opowiadają inne historie, mają różnych bohaterów, ale przenikania się nie da się uniknąć, ba chcemy by tak się stało. Moja główna postać, Lanoree, spotkała osoby, które czytelnicy komiksu rozpoznają. A im głębiej wejdziemy w historię, tym będzie tego więcej.


Inne wywiady, które przeprowadziliśmy i przetłumaczyliśmy znajdują się tutaj. Natomiast „Dawn of the Jedi: Into the Void” jest zapowiedziana na pierwszą połowę 2013.
KOMENTARZE (9)

Książkowe ploty po SDCC 2012

2012-07-28 17:27:00

San Diego Comic Con się skończyło, i jeśli chodzi o książki to z dość mocnym przytupem, choć wciąż pozostaje wiele do wyjawienia. Niby czekamy na Celebration VI, ale kilka rzeczy się w między czasie wyklarowało. Niektórzy, jak Tim Zahn nie byli w stanie utrzymać języka za zębami. I tak, Zahn dostał kolejny kontrakt. Tym razem nie na książkę, ale na jedno opowiadanie o Binku i Tavii, nowymi postaciami z „Scoundrels”. Opowiadanie pojawi się w Insiderze. Drugi kontrakt Zahna dotyczy małej powieści, która zostanie wydana w formie e-booka i będzie się dziać tuż po „Scoundrels”.

Tymczasem mamy jeszcze kilka wieści uzupełnień do SDCC. Po pierwsze Random House na swojej stronie umieściło dość ciekawy opis „Crucible” Troya Denninga. Przede wszystkim ma być to przygotowanie pod nową serię, a Han, Luke i Leia przekażą pałeczkę nowemu pokoleniu bohaterów Gwiezdnych Wojen. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że nowych wrogów z tej książki poznaliśmy prawdopodobnie w paragrafówce Troya Denninga z 1990 – „Scoundrel’s Luck”.



Warto też wspomnieć o dwóch tytułach, które także zapowiedziano na SDCC. Pierwszy z nich to „Vader’s Little Princess” Jeffreya Browna, autora książeczki „Darth Vader and son”. Szczegółów na razie nie ma, podobno pojawią się na Celebration VI. Warto dodać, że to nie żaden album, komiks, nie mówiąc już o książce Del Reya wydanej w ostatnim czasie, stał się prawdziwym bestsellerem, a właśnie książeczka Jeffreya Browna. Pojawiła się w maju i przez kilka tygodni okupowała listy bestsellerów. Nic dziwnego, że Chronicle Books, autor oraz Lucasfilm tak bardzo napalili się na sequel.

Także Scholastic wraca z sequelem bardzo udanej pozycji, czyli papierowej rozkładówki Matthew Reinharta z 2007 - Star Wars: Pop-Up Guide to the Galaxy. Drugi tom – „Star Wars: A Galactic Pop-Up Adventure”, będzie koncentrował się na prequelach. Więcej oczywiście na Celebration Vi, gdzie Reinhart ma mieć własny panel.



Na koniec jeszcze jedna informacja, Tim Lebbon, czyli nowy autor w EU zaczął blogować o swojej książce. Na razie nic napisać nie może, z wyjątkiem tego, że się bardzo cieszy, iż może pisać w Star Wars.
KOMENTARZE (0)

SDCC 2012: Garść nowinek o przyszłości książek Star Wars

2012-07-14 15:16:14 SDCC 2012

Kilka godzin temu na konwencie Comic Con, odbywającym się właśnie w San Diego, zakończył się panel "The Future of Star Wars Publishing: Dark Horse & Del Rey". Nadszedł więc czas, aby przybliżyć czytelnikom niedaleką przyszłość książek gwiezdnowojennych oraz wstępne zapowiedzi Del Reya na rok 2013.

Najbardziej oczekiwaną w tej chwili informacją, zważywszy na zakończenie serii "Przeznaczenie Jedi", jest zapewne plan wydawniczy na rok 2013, oraz książki mające miejsce chronologicznie po "Przeznaczeniu Jedi".

Zgodnie z przewidywaniami, autorem pierwszej z książek z okresu post-FOTJ będzie Troy Denning, którego powieść będzie zatytułowana "Star Wars: Crucible". Książka ukaże się w Stanach wiosną 2013 roku, w twardej okładce.

Han, Luke i Leia znów w akcji - starsi i mądrzejsi, ale jak zwykle gotowi na kolejne przygody!

Han Solo, Luke Skywalker i księżniczka Leia spędzili swoje życia walcząc w wojnach, zapobiegając wyginięciu Jedi, wychowując dzieci i ratując galaktykę więcej razy, niż można zliczyć. Zasłużyli na to, by w końcu spocząć na laurach i przekazać ten ciężar młodszemu pokoleniu. Jednak życie ma dla nich inne plany - misję, którą tylko oni mogą wypełnić i mieć nadzieję na przeżycie.


Jeszcze kilka szczegółów od Troya Denninga (uwaga na spoilery!):
  • Lando będzie zamieszany w akcję, ale wnuki bohaterów nie.
  • Jedi odkryją, że mają większe zmartwienia, niż możliwy los Abeloth i Sithów.
  • Pojawią się czarne charaktery, powiązane z West End Games.

    Kolejną książką, której temat został poruszony na panelu jest ostatni tom cyklu "Noce Coruscant", czyli "The Last Jedi" autorstwa Michaela Reavesa i Mayi Kaathryn Bohnhoff. Powieść nie będzie bezpośrednio powiązana z poprzednimi trzema, a w oficjalnym katalogu opisana jest jako jednostrzałowiec.

    Od czasu wydania przez imperatora Palpatine'a Rozkazu 66, nakazującego egzekucję wszystkich Jedi, Jax Pavan jest ostatnim Rycerzem, który przeciwstawia się Ciemnej Stronie. Wraz ze swym wiernym droidem I-5, Jax raz za razem zwodził Vadera sprzeciwiając się Imperium z pomocą podziemnego ruchu oporu na Coruscant. Teraz jednak przywódca rebeliantów z planety-miasta został złapany i Jax po raz kolejny wyrusza na misję, która może się okazać jego ostatnią...

    Ostatnią z zapowiedzianych powieści jest "Star Wars: Dawn of the Jedi: Into the Void", której autorem jest Tim Lebbon, znany głównie z książek stricte fantastycznych. Powieść ukaże się na wiosnę 2013 w miękkiej okładce i będzie mocno powiązana z serią komiksową "Dawn of the Jedi".

    Dodatkowe informacje od Del Reya:
  • Nie ma planów na prequel "Dartha Plagueisa"
  • Pozostałe informacje o książkach w 2013 roku zostaną podane na Star Wars Celebration VI
    KOMENTARZE (15)
  • World Fantasy Award - nominacje

    2011-08-13 20:58:00

    To dobry rok dla Elizabeth Hand, całkiem niedawno jej opowiadanie zostało nominowane do nagrody Hugo, a teraz to samo dostało także nominację do World Fantasy Award.

    Autorka znana jest nam zaledwie z kilku książek młodzieżowych o przygodach "Boby Fetta", warto jednak przypomnieć, że początkowo miała napisać jedną z dwóch książek o Starej Republice (wraz z Drew Karpyshynem). Stety, a może niestety, autorka wybiła się i znalazła się poza możliwościami Del Reya. Ale warto pamiętać, że epizod z sagą miała, zwłaszcza, że nie jest to jej pierwsza nominacja.

    W ramach World Fantasy Award Elizabeth Hand została nominowana w kategorii opowiadanie.

    Laureaci zostaną ogłoszeni podczas październikowego konwentu World Fantasy Convention 2011, który odbędzie się w San Diego. Jak Elizabeth wygra na pewno napiszemy. Opowiadanie:
    Elizabeth Bear - "Bone and Jewel Creatures"
    Michael Byers - "The Broken Man"
    Elizabeth Hand - "The Maiden Flight of McCauley's Bellerophon"
    Tim Lebbon - "The Thief of Broken Toys"
    George R.R. Martin - "The Mystery Knight"
    Rachel Swirsky - "The Lady Who Plucked Red Flowers beneath the Queen's Window"
    KOMENTARZE (0)
    Loading..