TWÓJ KOKPIT
0

John Van Fleet :: Newsy

NEWSY (5) TEKSTY (16)

Imperial Handbook

2014-09-13 16:30:56

O zapowiedzi „Imperial Handbook” już raz pisaliśmy, tym razem jednak wydawca przygotował już trochę więcej informacji, w tym oficjalnego blurba.



Imperium przejęło kontrolę nad galaktyką. Wkrótce, wraz z ukończeniem Gwiazdy Śmierci, jego władza będzie absolutna. By przygotować się na napływ personelu wojskowego wymaganego do ukończenia tej fazy planu Imperatora, elitarni oficerowie Imperium zapisali procesy, protokoły i hierarchę, które każdy nowo promowany dowódca Imperium musi dopełnić, by wypełnić wizję Imperatora.



„Star Wars®: Imperial Handbook: A Commander’s Guide” jest napisana przez oficerów z armii imperialnej, marynarki oraz korpusu szturmowców. Zawiera kompletny opis imperialnej machiny wojennej, od koordynacji między różnymi jednostkami armii do imperialnej taktyki bitewnej, raportów z misji oraz łańcuchu dostaw sprzętu, wraz z rolą tych elementów w długo dystansowym planie galaktycznej dominacji Imperatora.

Po bitwie o Endor, ta kopia „Imperial Handbook” trafiła w ręce Sojuszu Rebeliantów. Na marginesach swoje uwagi zamieścili przywódcy Rebelii, tacy jak księżniczka Leia, generał Madine, Han Solo, Luke Skywalker, często też komentując i kontrując imperialną propagandę.

Zapakowany w ochronne pudełko otwierające się z dźwiękiem i światełkami, „Imperial Handbook” jest doskonałym produktem dla fanów Star Wars®, niezależnie po której stronie Rebelii się opowiadają.




Za produkt odpowiada wydawnictwo becker&mayer, głównym autorem podobnie jak poprzednio jest Daniel Wallace. Całość ma 160 stron, plus oczywiście różne dodatki, w wersji deluxe będzie kosztować 99,99 USD. Można już zamawiać, ale oficjalna premiera dopiero 14 października. Jest to przewodnik napisany z punktu widzenia wszechświata „Gwiezdnych Wojen”, zawiera aż 85 różnych ilustracji za które odpowiadają: Chris Trevas, Chris Reiff, Joe Corroney, John Van Fleet, Maciej Rebisz, Russell Walks oraz Velvet Engine Studio.



Temat na forum.
KOMENTARZE (10)

Celebration VI: przyszłość książek Star Wars w wydawnictwie Del Rey

2012-08-25 04:10:10 CVI

Drugi dzień trwającego właśnie w Orlando konwentu Celebration VI rozpoczął się pod znakiem książek Star Wars, a dokładnie tego, co w najbliższych miesiącach zamierza zaprezentować nam wydawnictwo Del Rey. W panelu książkowym udział wzięła mocna ekipa, związana z tworzeniem Expanded Universe, w składzie: Timothy Zahn, Troy Denning, Drew Karpyshyn, James Luceno, Aaron Allston, Pablo Hidalgo (jako autor i gospodarz panelu), oraz Shelly Shapiro (Del Rey) i Jennifer Heddle (LucasBooks).



Według opisu w programie konwentu, panel miał przedstawić nam zapowiedzi książkowe na lata 2013 i 2014 - jednak ostatecznie ujawnione zostały tylko powieści, których możemy spodziewać się w najbliższym czasie bez konkretnych dat ich wydania. Wszystkie zostały pokrótce opisane przez Shelly Shapiro.

Jako pierwsza ujrzała światło dzienne informacja o opowiadaniu będącym prequelem dla najnowszej powieści Timothy'ego Zahna - "Scoundrels". "Winner Lose All" skupi się na postaci Lando Calrissiana i pojawi się tylko w formie eBooka. Ma to być pierwszy z nowej linii eBooków, które nie tylko będą dodatkami do normalnych powieści, ale z czasem mają się także pojawić samodzielne historie, które nie zostaną wydrukowane w tradycyjny sposób.



Shelly Shapiro wspomniała także o nadchodzącej książce Troya Denninga - "Crucible" - nazywając ją "najwspanialszą powieścią". Według niej czytelnicy nie będą musieli być na bieżąco z serią "Przeznaczenie Jedi", aby polubić "Crucible". Shapiro opisała ją jako "jedną wielką przygodę, z którą poradzić sobie może tylko Wielka Trójka". Według niej, wydarzenia zawarte w powieści będą dla bohaterów skrajnym przeżyciem, które zmieni ich na zawsze. Pojawi się ona w sprzedaży latem 2013 roku.



Kolejną planowaną przez Del Reya serią będzie mająca miejsce pomiędzy "Nową nadzieją" i "Imperium kontratakuje" seria trzech powieści o roboczej nazwie "Rebels". Pierwsza z książek opowiedziana będzie z punktu widzenia Leii, a jej autorką będzie Martha Wells. Drugą z nich napisze Kevin Hearne, a opowiedziana będzie z punktu widzenia Luke'a. Obydwoje autorzy zadebiutują tym samym w EU. Na panelu podano informację tylko o tych dwóch książkach, o kolejnej (lub kolejnych) nie wiadomo nic. W każdej z książek będzie pojawiać się wielka trójka, choć oczywiście będą koncentrować się najbardziej na jednym bohaterze. Mają to też być kolejne pozycje będące dobrym początkiem poznawania EU.

Na samym końcu panelu ogłoszono to, na co czekała większość z miłośników klasycznych bohaterów - serię post-FOTJ. Serią tą będzie trylogia "Sword of the Jedi", której autorką jest Christie Golden, a akcja skupi się (jak łatwo można się domyślić) na postaci Jainy Solo.



* Powyższy banner jest autorstwa Johna VanFleeta, który prawdopodobnie będzie autorem okładek do serii.

Drugą połowę panelu zajęły pytania fanów do autorów i przedstawicieli wydawcy. Ciekawsze informacje to:
  • Del Rey nie zamierza wydawać typowo młodzieżowych książek w stylu tych Scholastica.
  • W najbliższym czasie nie ma się co spodziewać śmierci kogoś z Wielkiej Trójki. Zastanawiają się wręcz czy konieczne jest pokazywanie wprost ich śmierci, czy też nie można przejść bezpośrednio do czasów po tym wydarzeniu.
  • Dylogia autorstwa Paula S. Kempa to wciąż tajemnica i nadal nie mogą o tym mówić.
  • Nie zdradzono planów dotyczących zamknięcia serii Komandosi Republiki, jednakże Shelly Shapiro stwierdziła, że pracują nad czymś co zadowoli fanów.

    Ponadto na panelu z Ryderem Windhamem dotyczącym serii „Tajne misje” ujawniono kilka informacji z innych wydawnictw.

  • Grosset & Dunlap traci licencję na „The Clone Wars” i ogólnie Gwiezdne Wojny na rzecz Scholastica. Tak więc ewentualna kontynuacja „Tajnych misji”, która nie jest póki co planowana, miałaby innego wydawcę.
  • Ryder Windham pracuje nad powieścią o Bobie Fetcie dla Scholastica. Na razie jeszcze nie ma podpisanego kontraktu, ale podobno to formalność. Ma już napisane 2/3. Nie powiedział tylko, czy będzie to kolejna biografia, czy coś innego.
  • Ryder Windham pracuje nad kolejnym przewodnikiem dla brytyjskiego wydawnictwa Haynes. Wcześniej wydał podręcznik użytkownika KOMENTARZE (18)
  • Wieści książkowe

    2007-10-04 06:35:00

    Sue Rostoni potwierdza, że dostała w swoje łapy manuskrypt drugiej części Dartha Bane’a „The Rule of Two”. Potwierdziła też, że okładka nie jest jeszcze gotowa, owszem wyszła im jakaś robocza, acz faktem jest, że pracuje nad nią John Van Fleet.

    Dla antyfanów Sue dobra wiadomość, „True Colors” są pierwszą od dawna książką, której nie edytowała. Zajął się tym nowy edytor Frank Parisi, wcześniej współpracował z IDG (poprzedni wydawca Insidera). Sue jest zbyt zajęta nowymi projektami jak Indy czy serial, więc musi się ograniczać. A Frankowi chciała na początek dać coś ciekawego.

    Nadal zaś żadnych informacji o nowych kontraktach tak młodzieżowych jak i dla dorosłych. Ale za to jest historyjka, a araczej wynurzenia...

    Drew Karpyshyn na swoim blogu umieścił kilka wynurzeń na temat swojego nowego dzieła, czyli książki „Rule of Two”. Po pierwsze Drew wysłał swój manuskrypt z końcem miesiąca września. Większość rzeczy jest już ustalona, książka wymaga korekty, tytuł zatwierdzenia lub zmiany (nie jest w 100 % pewny). Autor opowiedział też historię powstania książki.

    Otóż redaktorki (Sue i Shelly lub Shapiro i Rostoni, jak kto woli) zadzwoniły do niego w okolicy amerykańskiego dnia ojca (w czerwcu), i zapytały, czy nie chciałby napisać sequela. Okazało się, że autor dał się namówić i podpisał kontrakt na napisanie książki do 1 października. No i wszystko byłoby pięknie, bo co to za problem (zdaniem Drew), tylko okazało się, że w Bioware musi pracować po 60 – 70 godzin tygodniowo nad grą Mass Effect (swoją drogą pisał też do niej książkę). Ale na szczęście już wcześniej miał zaplanowany kilkumiesięczny urlop po końcu prac nad grą, więc udało się wszystko zgrać w czasie.
    Następnie autor napisał 5 stronicowy szkic powieści, co według niego nie było trudne, bo myślał już nad tym podczas pisania Drogi zagłady, dzięki czemu zostawił sobie kilka haczyków, które teraz mógł rozwinąć. Z drugiej strony miał wolną rękę, gdyż książka kończy się w tym samym miejscu, co komiks, dzięki czemu dalej właściwie nic nie ma (a opowiadanie Andersona?). Po otrzymaniu uwag od redaktorek rozbudował swój szkic, opisując dokładnie co się będzie działo w poszczególnych rozdziałach, w efekcie uzyskał 15 stronicowy dokument, którego starał się sztywno trzymać. Owszem czasem zmieniał rzeczy, które powodowały, że opowieść stawała się lepsza, ale generalnie trzymanie się wytycznych pozwala lepiej skoncentrować się na głównych wątkach. I tak toczyły się prace aż do lipca. I tu się pojawiły komplikacje, otóż plan był prosty, urlop w Bioware miał być na sierpień i wrzesień, ale prace nad Mass Effect się przeciągnęły więc mógł się rozpocząć dopiero od 15 września i potrwać do 15 października, więc Drew miał zaledwie dwa tygodnie by oddać się jedynie powieści. Przez dziesięć tygodni biedny autor musiał wychodzić do pracy o 9:30 i wracać o 22:30. Potem pół godziny sprawdzał emaile i przełączał się na tryb Gwiezdnych Wojen, a następnie mógł pracować dwie godziny nad powieścią. Kładł się o 1:00. I tak przez sześć dni w tygodniu, a w niedziele spotykał się z żoną i odstresowywał się.

    I tak to trwało aż do połowy września, z wyjątkiem 5 dni, kiedy to musiał udać się na konferencję twórców gier do Austin. Dopiero od 15 września mógł usiąść na prawdę do powieści, poprawiać ją, przepisywać, dopisywać itp.

    Kiedy Drew pisze, zawsze postępuje według sztywnej reguły, kończy prace nad rozdziałem, drukuje go i daje go do przejrzenia swojej żonie, Jennifer, która mówi mu co jej się podobało, a co nie, które postaci lubi, które nie itp. Dzięki temu on dalej może poprawiać swą pracę. Ale dzięki temu, że działa według zadanego scenariusza, nie musi zbyt wiele zmieniać.

    Teraz autor liczy, że Sue i Shelly zaakceptują książkę i nie będzie zbyt wiele rzeczy do przepisania. I tu ciekawostka mniej więcej w tym momencie kończy się praca na komputerze, dalej pracują już głównie na wydrukowanych kopiach. Owszem będzie tu trochę przerzucania się tekstem, ale gdy już Drew go otrzyma i poprawi, będzie to właściwie finalna wersja manuskryptu. Dalej już tylko wydrukowanie książki, zszycie, oprawienie i wysłanie do sprzedawców. A czasu niewiele bo trzeba się wyrobić do 26 grudnia.
    KOMENTARZE (0)

    Last of the Jedi: A Tangled Web

    2006-07-23 22:20:00

    W USA ukazał się właśnie piaty tom z cyklu The Last of the Jedi - A Tangled Web. Autorka - Jude Watson, wydawca Scholastic, okładka John Van Fleet i cena 5,99 USD.



    Z innej beczki, Sue Rostoni na forum oficjalnej podała, że tytuł szóstej części Legacy of the Force zostanie ujawniony podczas panelu poświęconego tej serii na tegorocznym Comic-Con. (To własnie tam w roku 2004 ujawniono tytuł Zemsta Sithów).
    KOMENTARZE (0)

    Last of the Jedi #5: A Tangled Web

    2006-04-01 18:29:00

    Na oficjalnej ukazała się zapowiedź piątego tomu z serii "Last of the Jedi" Jude Watson. Książeczka pod tytułem "A Tangled Web" będzie dostępna w USA już sierpniu, nakładem wydawnictwa Scholastic. Autorem okładki jest John Van Fleet (jak większości w tej serii)

    Odkąd zły Imperator Palpatine zniszczył Zakon Rycerzy Jedi i ustanowił swe rządy nad galaktyką, jego władza jest absolutna. Kontroluje Senat, kontroluję armię imperialną i tym samym cała galaktykę. Jest Mrocznym Lordem Sithów.

    A teraz ze znanych tylko sobie powodów chce kontrolować Ferusa Olina, byłego padawana.

    Ferus bynajmniej nie zamierza stanąć po stronie Imperium, ale gdy Imperator grozi mu pozbawieniem życia najbliższych Ferosowi osób, Olin zdaje się nie mieć wyboru. Postanawia przyjąć zlecenie i wyrusza w tajną misję, zleconą mu przez Palpatine'a, ale w głębi serca pozostaje podwójnym agentem i wciąż stara się utrzymać jakoś więzi z upadłym Zakonem Jedi.

    Czy ma szansę zwyciężyć? Czy może Imperator i jego sługa, Darth Vader, są zbyt trudnymi przeciwnikami?


    KOMENTARZE (0)
    Loading..