No ja już mam i komiks jest naprawdę fajny Jeśli chodzi o rysunki to najlepiej wypadł Lando
Ale najlepszy to jest plakat z Macem...
No ja już mam i komiks jest naprawdę fajny Jeśli chodzi o rysunki to najlepiej wypadł Lando
Ale najlepszy to jest plakat z Macem...
Tag & Bink co mają wyjść w kwietniu to będzie wydany w Polsce ?? A Tak poza tym to GENIALNIE ich umieścili w fabule
Sceny z Landem ("Nic co powiesz..." i odpowiedź) i odkrycie medalu Chewiego ("Konserwa z niego?") były świetne
Trochę mniej śmieszny niż poprzednia część, ale jednak śmieszny
tłumaczeń Mandragory i Outer Rim zauważyłem jedną nieciekawą rzecz. Na stronie 12 drugiego zeszytu (pierwsza strona na Bespinie) w tłumaczeniu Outer Rim`owców mamy sporą ramkę z tekstem, tuż pod lecącym Tydyrium. U Mandragory ramki w ogóle nie ma, a zamiast niej widzimy przepiękny chmurzasty krajobraz Bespinu. Wygląda na to, że Mandra nie chciała się męczyć tłumaczeniem większej partii tekstu, lub dostała od DH jakąś okrojoną wersję komiksu...
Albo inna możliwość - tek tekst to inwencja tłumacza z OR. (aczkolwiek wydaje mi się to mało prawdopodobne )
od razu bez bicia się przyznam, że tak, to była inwencja tłumacza, spowodowana chęcią sklejenia dziwnego dwuletniego przeskoku czasowego z Yavina na Bespin... Wszak pomiędzy E4 i E5 kapkę czasu upłynęło. Ale teraz każdy może nabyć prawidłową wersję za 5 złotych, więc nie ma żadnego problemu
i to jest właśnie to, co mnie najbardziej przekonuje by uważać z tłumaczeniami fanowskimi. Jak widać, czasem i dobre intencje mają swoje pewne negatywne skutki.
przeczytałem i muszę przyznać, że calkiem fajny ten komiks. Oczywiście tłumaczenie miejscami jest po prostu gorzej niż dobijające. Nie podobały mi się też niektóry rysunki jak klaun niby z McDonalda na Gwieździe Śmierci, głównie dlatego, że nie pasowały mi do klimatu reszty. W rezultacie jest taki trochę miszmasz, ale jak na Talesy to wyszło bardzo dobrze.
No i jeszcze raz o tłumaczeniu - szkoda, że tłumacz nie ma ciut szerszych horyzontów i nie zakumał, iż tytuł (i nie tylko on) nawiązuje do filmu "Rosencrantz i Guildenstern nie żyją", więc mógł to "kopnęli w kalendarz" sobie podarować. A tak wyszło jak wyszło.
Komiks mi się podobał, ale nie przekonał mnie by ściągać sobie dalsze części w oryginale. Pozostaje żywić nadzieję, że tą kolejną część Mandragora też wyda kiedyś po polsku.
fakt, że 25 listopada 2006 ukaże się paperback z wszystkimi Tagami i Binkami Cena na Amazonie - 14.95 USD , stron 104