TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Ogólnie o Star Wars

O co chodzi z tymi rasami, pANIE?

Immo 2005-05-08 12:06:00

Immo

avek

Rejestracja: 2004-07-03

Ostatnia wizyta: 2017-05-15

Skąd: Poznań

Nie, to nie Caps. To celowy zabieg.
Chcę tu poruszyć problem, który być może został już poruszony, ale szkoda mi życia na szukanie tego na Forum

Chodzi to mianowicie o tendencję do upartego tłumaczenia nazw wszelkich ras z końcówką "...anie"...

Niby nic, ale weźmy przykład z zycia: w moim panelu admina na MandalorianMercenaries pojawiła się propozycja dodania hasła do Encyklopedii: "Selkathanie". Szkok. Każdy, kto grał w KotORa wie, że chodzi o Selkathów, którzy pochodzą z Manaan. Więc logicznie: nie można tłumaczyć ich nazwy na "Selkathan", bo nie pochodzą z Selkathu, czy nawet Selkathii. Podobnie sytuacja ma się do Fia (z Galantos), czasem tłumaczonych na "Fianów", Aqualishów (z Ando) zmioeniających się nagle w "Aqualishan".

Oczywiście, wiele nazw ras powinno się kończyć na "...anie" - Rodinaie (z Rodii), Neimoidianie (z Neimoidii), Psadanie (ale tu już nie z Pasadanii, tylko z Waylandu), czy Gunganie (z Naboo - to samo, co z Psadanami, choć tu nie do końca wiadomo, co było najpierw - nazwa rasy, czy regionu).
Ale tłumaczone z końcówką "...anie" nie powinny być takie nazwy, które w oryginale nie brzmią w ten sposób. Na przykład Durosi, a nie Durosjanie, bo, pomimo, że pochodzą z Duro, w oryginale nazywają się Duros ("one Duro, few Duros", a nie "one Durosian, few Durosians"). To tak, jakbyśmy tłumaczyli Latynosów na Latynosjan, bo pochodzą z Ameryki Łacińskiej. Tak samo z Mon Calamari, na ogół przerabianymi na Kalamarian (tak samo zresztą robi się z ich planetą - Kalamar, zamiast Mon Calamari)*. Może niektórym to nie przeszkadza, ale mnie jakos to wszystko nie pasuje. Uważam, ze spolszczanie wszystkiego na siłę lub dosłowne tłumaczenie kaleczy nieżadko piękno SW.

Osobny problem stanowią formy brzmiące niestosownie do rasy, jak np. Gammoreańczycy w "Rajskiej Pułapce". Ktoś, kto nie wie, o co chodzi, pomyśli, ze to małe, słodkie stworki... Mi słowo "Gammoreańczyk" kojaży się z psem pekińczykiem, albo nawet... tuńczykiem.

Boję się dalszych konsekwencji tej dziwnej skłonności tłumaczy:
Czy powstaną potworki rasowo-językowe takie, jak Jawanie, Massasanie, Duganie albo nawet Ludzianie Piasku ?

------------------------------------
*Abstrachujemy tu oczywiście od tego, że na ogól rasa nie nazwie sama siebie od nazwy swej planety, tylko wymyśli sobie inną nazwę - tylko w filmach S-F są wzmianki o nas, jako o Ziemianach.

LINK
  • Re: O co chodzi z tymi rasami, pANIE?

    Priest_of_Osiris 2005-05-10 19:27:00

    Priest_of_Osiris

    avek

    Rejestracja: 2004-06-03

    Ostatnia wizyta: 2008-10-06

    Skąd:

    Immobilaiser napisał:
    Uważam, ze spolszczanie wszystkiego na siłę lub dosłowne tłumaczenie kaleczy nieżadko piękno SW. [/cytat]
    -----------

    Czyli uważasz że piękno SW leży w nazwach? ja osobiście uważam że na piekno SW składa się fabuła filmów i co wybitniejszych ksiązek oraz sposoó w jaki jest "skonstrułowana" cały wszechświat SW... jeśli chodzi o te nazwy to fatkycznie masz rację - tłumacze czasem przesadzają

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..