Jak podał nam heks w temacie ogólnym o Obsesjach w Polsce [http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=141659], komiks już od soboty, 23.04 jest w sprzedaży. Tutaj możecie się wypowiadać na jego temat. Kto będzie mógł, również niech porówna z oryginałem
Jak podał nam heks w temacie ogólnym o Obsesjach w Polsce [http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=141659], komiks już od soboty, 23.04 jest w sprzedaży. Tutaj możecie się wypowiadać na jego temat. Kto będzie mógł, również niech porówna z oryginałem
-Okładka
Okładka amerykańska: http://gwiezdne-wojny.pl/grafika/2004/paz/obs_cover.jpg
Okładka polska: http://slimak.gwiezdne-wojny.pl/grafika/2005/lut/obsesja.jpg
Okładka polska, uwaga, uwaga, wypadła dla mnie lepiej niż amerykańska. Ale po kolei:
1) czarny pasek u góry
[Am] - A Clone Wars Comic! - z typowym celownikiem w "o"; funkcja informacyjna - raczej dla fanów, gdyż zwykli ludzie raczej nie skojarzyliby od razu o co chodzi.
[Pl] - ...tuż przez ZEMSTĄ SITHÓW! - slogan reklamowy, raczej mający na celu zachęcenie nie-fanów, co zresztą jest mądrym posunięciem, bo samymi fanami Mandragora się nie wyżywi
2) stopka u góry, z lewej
[Am] - logo Dark Horse, numer (1 of 5), cena (2,99$), pod tym czarne logo Star Wars.
[Pl] - Logo Mandragory, numer (1, wolałbym tak, jak w wersji Am - 1 z 5), pod tym dokładnie to samo logo Star Wars.
Porównując obie stopki, wygrywa ta amerykańska. Z dwóch powodów: po pierwsze, logo DH mi się podoba bardziej niż Mandragory, ale to już kwestia gustu. Po drugie, jak już wspomniałem, w wersji Pl nie wspomniano ile komiksów będzie liczyć sobie cała seria. Plusem dla Pl jest jednak wielkość - stopka jest mniejsza, niż amerykańska
3) stopka u góry, z prawej
[Am] - napis Blackman/Ching, pod tym logo Lucas Books
[Pl] - kontrastujące ze sobą ostro kolory: żółty i czerwony, wyróżniające w dziewięcioramiennej gwieździe cenę: 5 zł, pod tym napis Blackman/Ching, pod tym logo Lucas Books.
Tu znowuż wygrywa USA, bo wspomniana gwiazda z ceną jest o-k-r-o-p-n-a! Obdziera tą okładkę z jakiejkolwiek elitarności, towarzyszącej komiksom SW, sprowadza ją do poziomu najprzeróżniejszych Spider-manów. Chociaż, z drugiej strony - to w końcu tani komiks, którego idea jest taka sama, co człowieka-pająka, więc tego właśnie powinniśmy się spodziewać. Dlatego podsumowując, minus jest, ale nie duży.
4) tytuł
[Am] jasno-niebieski napis Star Wars, pod tym ciekawą czcionką, na czarno: Obsession.
[Pl] kilka odcieni ciemniejszy niż w wersji oryginalnej napis Star Wars i zbliżoną czcionką pod spodem: Obsesja.
Pogratulować grafikom Mandragory. Pociemnienie napisu głównego wyszło okładce tylko na dobre, a Obsesję przełożyli równie dobrze - nie mogło być lepiej.
5) rysunki na okładce
[Am] i [Pl] - rysunki są takie same - przygarbiony Anakin, czujny Obi-Wan, nad nimi góruje Asajj, wszyscy z włączonymi mieczami świetlnymi. Kolory w wersji polskiej równie dobre, co w oryginale, wszystko na wysokim poziomie.
6) napis na dole
[Am] - białe, małą czcionką: The action-packed lead-in to, pod tym większą, zabarwioną na niebiesko: Revenge of the Sith!
[Pl] - białe, małą czcionką: Wojny Klonów (z celowniczkiem )
Polska rządzi. Ameryka zalatuje komerchą, coś a`la polski napis górny (patrz: pkt. 1). Chłopaki z Mandragory zrobili ładne nawiązanie do książek amberowskich, tu mają u mnie ogromnego plusa.
Strona 2
I tu znowu polskie wydanie wygrywa z amerykańskim - czemu? Już spieszę z wyjaśnieniami:
1) tekst wprowadzający - czyli coś, co mamy zawsze na tylnych okładkach książek. Polacy nie popisywali się niepotrzebnie własną "inwencją", tylko przetłumaczyli wiernie tekst z oryginału. Tłumaczenie z polotem, gratulacje.
2) kolory - tu Mandragora postąpiła ryzykownie, gdyż zmieniła czarno-ciemnoczerwony layout na... szaro-czarny, z białymi napisami. Kontrowersyjnie? Owszem. Ale ja na to idę. To dodało podokładce tajemniczości, pewnego uroku, a do tego jeszcze okręty wojenne, którymi zastąpiono głupawe wzorki z oryginału. Super! Czuje się klimacik... a ten metaliczny napis "Star Wars"... amerykanie wymiękają na całej linii
3) określenie czasu akcji
[Am] - The events in this story take place approximately five months before the events in Revenge of the Sith.
[Pl] - Niniejsza historia poprzedza wydarzenia opisane w Zemście Sithów... Miała miejsce pięć miesięcy wcześniej...
Ech. tutaj tłumacz skopał sprawę - chciał na siłę wsadzić dramatyzm, tam gdzie go nie ma i nie powinno być. Najlepsze moim zdaniem byłoby przetłumaczenie tego tak, jak tekstu wprowadzającego - wiernie, np. "Wydarzenia, przedstawione w tej historii mają miejsce pięć miesięcy przed Zemstą Sithów", albo coś podobnego. Ale już chyba się czepiam
4) autorzy - w wersji amerykańskiej wymieniono każdego, kto miał jakikolwiek wpływ na powstanie tego komiksu, w polskiej - najważniejszych. I zrobiono dobrze, bo kogo obchodzi, kto był np. associate editorem?
5) tłumaczenie - tłumaczył(a) niejaki(a) Orkanaugorze - ciekawy pseudo Chyba pierwszy raz tłumacz nie podpisał się własnym nazwiskiem... czyżby z obawy przed zemstą fanów za skopane tłumaczenie?
Zobaczymy.
6) adres - mamy wszystkie dane Mandragory, których potrzebowalibyśmy do ew. kontaktu. Dane amerykańców wywalone - bo i po co miałyby być
Tłumaczenie - czyli coś, o co obawiamy się najbardziej, obok jakości wydania, prawda? Jak się okazało, z jakością nie jest źle - więcej, jest świetnie, tzn. tak, jak w oryginale. Tak więc rozwiejmy lub potwierdźmy nasze ostatnie obawy...
- strona 1 - The Outer Rim jako Dalekie Rubieże... przywykłem raczej do formy "Odległe", bądź "Zewnętrzne"...
- strona 2 - "Oh, Sith sp..." jako "Szlag, mina magnety" - eee? Ja nie wiem w ogóle, o co chodzi Chyba tłumacz przedobrzył, coś jak z dewbackiem w TPM
- strona 8 "swamp rat" przetłumaczony na "muł bagienny"... inwencja szkodzi
- strona 10 - "Mistrzu Secura" - hmm, powiedzcie, że jestem marudny, ale rzuciło mi się to w oczy - rozumiem zwracanie się w formie bezosobowej, ale jednak ``Mistrzyni" pasowałoby mi bardziej.
- strona 10 - "New Coronet" - zostawione w oryginale - bardzo dobrze. Gdyby było Nowy Koronet, to bym się czepiał
- strona 12 - "Ani" - ja zawsze używałem formy zdrobnieniowej od "Anakin" - "Annie". Czy ktoś wie, jak powinno być na prawdę?
- strona 15 - teraz coś, co zabolało mnie najbardziej - "I have been to the lowest reaches of Coruscant", przetłumaczone na "Byłem na dalekich rubieżach Coruscant"... każdy chyba sam widzi buraka
- strona 20 - Corellianka - Korelianka!!! Niektóre nazwy jednak powinny zostać spolszczone.
- strona 20 - Mid-Rim - Środkowa Strefa - powinny być Środkowe Rubieże.
Podsumowując: tłumaczenie oceniam na 7 w dziesięciopunktowej skali oceniania. Mogło być znacznie gorzej, tłumacz(ka) popełnił(a) kilka błędów, które jednak zdarzały się już je(j/go) poprzednikom, widać że kuleje słownictwo fachowe, ale takie szczególiki wychwycą tylko fani. Jest dobrze.
Kolory
Kolorystyka zeszytu pierwszego jest bardzo zbliżona do kolorystyki wydania amerykańskiego... a przecież nie możemy wymagać, by było lepiej niż w oryginale
Reklamy
Mandragora ani razu nie "wtrąciła się" w komiks ze swoimi reklamami, jak uczynił to Dark Horse, więc tu ogromny plus - mamy tylko trzy reklamy na samym końcu, ale na to przecież mogą sobie pozwolić Super!
Okładka tylna
[Am] - reklama pierwszego wydania Crusade na DVD (on December 7!).
[Pl] - zapowiedź drugiej Obsesji, wraz z rysunkiem z jej okładki.
Co jest lepsze? Chyba nie muszę mówić
Ogół komiksu
Wbrew obawom niektórych - jest dobrze, na nawet bardzo dobrze. Wydanie polskie niczym nie ustępuje amerykańskiemu, a biorąc pod uwagę polskie realia wydawania komiksów - możemy pozwolić sobie na zachwyt nad najnowszą publikacją Mandragory. Wreszcie ktoś wydał komiks tak, jak powinien być wydany, by opłacało się to wydawcy, a ludzie nie narzekali. Z niecierpliwością oczekuję następnych komiksów.
ta gwiazda z 5 paskudnie wygląda ...... a co do twojego postu
... to jak zobaczyłem "okłądka" i pół strony komentarza, potem "strona 2" i pół strony komentarza ...to pomyślałem ...o fuck .. pewnie Szed będzie tak każdą strone do końca opisywał
Ogólnie po tym twoim postcie wiem jużże kupię ten 1 nr
Otas napisał:
jak zobaczyłem "okłądka" i pół strony komentarza, potem "strona 2" i pół strony komentarza ...to pomyślałem ...o fuck .. pewnie Szed będzie tak każdą strone do końca opisywał
-----------
Hiehie, pomyślałem identycznie Ale zaraz potem uświadomiłem sobie, że forum ma ograniczenie długości postów
...z Shedem. Nadal uwazam wydanie za szmaciane ale za 5 zł NIE można spodziewać się wielkich rewolucji. Wolałbym dorzucić 3 zł i dostać coś wydanego jak Punisher czy Spawn. Gwiazdka z ceną faktycznie razi.
Jednak reszta- miodzio! Reklamy zwęzone do niezbednego minimum, tylko trzy strony a w dodadku z innymi pozycjami Mandragory a nie np. nowego numeru Tiny! Pasek na okładce robi klimat i własciwie tylko przez niego zauważyłem komiks w saloniku (kupiłem go w sobotę).
Tylna okładka jest dobrze zrobiona, bez reklamy a z zapowiedzią.
Teraz o samym komiksie, rysunki podobaja mi się nawet bardzo, chociaż wolę "perfekcyjnośc" z Republic. Fabuła jest ciekawa ale razi mnie bezposredniośc działań Obi-Wana. Może czepiam się- wszak to jest OBSESJA Pokuszę się o stwierdzenie, że jest to jeden z lepszych komiksów wydanych w PL i ustawiam go na drugim miejscu- tuz po Dark Empire. Przypominam- komiksy wydane w Polsce.
Z chęcią oddam w łapki mandragory ukochane Star Warsy i ujrzę więcej pozycji. W maju dostaniemy aż dwie! Mam nadzieję, że wezmą się za Republic. I to ostro.
Brencz napisał:
...nadal uwazam wydanie za szmaciane ale za 5 zł NIE można spodziewać się wielkich rewolucji. Wolałbym dorzucić 3 zł i dostać coś wydanego jak Punisher czy Spawn...
-----------
Zacytuje tylko Andarala: "Dupe miodem smarować a i tak nie dobrze!"
...Brencz, marudzisz. Wydanie Obsesji jest świetne - na pewno najlepsze (nie pod względem jakościowym, ale ogółnie- w stosunku cena/jakość i opłacalności dla wydawcy). Wreszcze ktoś pomyślał i wydał komiks SW tak, jak powinien zostać wydany i o ile Amber tutaj dał dupy na całego, to Mandragora ma u mnie ogromnego plusa i NIE chcę żadnych zmian!
Shedao Shai napisał:
Wydanie Obsesji jest świetne - na pewno najlepsze (nie pod względem jakościowym, ale ogółnie- w stosunku cena/jakość i opłacalności dla wydawcy). Wreszcze ktoś pomyślał i wydał komiks SW tak, jak powinien zostać wydany i o ile Amber tutaj dał dupy na całego, to Mandragora ma u mnie ogromnego plusa i NIE chcę żadnych zmian!
-----------
Podejrzewam, że Amber poprostu się przeliczył, sądził, że wydania kolekcjonerskie przyciągną wszystkich a cena rosła a pozycje przestawały być atrakcyjne... Mandragora też ma u mnie plusa i mam nadzieję, że weźmie się za Star Warsy. Fabuła i świeżość + cena kosztem jakości- niech i tak bedzie!
...chłopaki się przeliczyły, ja kupię wszystko co się ukaże - ale nie każdy tak zrobi, sam wiesz ilu mamy malkontentów chociażby na Bastionie... tak więc wyjście Mandragory jest najlepsze.
ale tylko wtedy kiedy gdy wyjdzie Obsesją #2 bedzie można kupić jeszcze Obsesje #1, w przeciwnym razie powielony zostanie błąd TM-Semic, a jak to się skończyło wszyscy wiemy ...
Czasy TM-SEMIC to przeszłość, teraz nie robi się komiksów TYLKO na kioski. Kiedyś poprostu nie było saloników prasowych. Nawet stare komiksy Mandragory można łatwo dostać chociażby na ich stronie internestowej- chyba, że wyczerpie się nakład. Tak więc nie ma obawy
widzisz, źle mnie zrozumiałeś. Na ten przedział cenowy jakość jest rewelacyjna to nie znaczy, że szmaciana. Nie uważam Punishera za komiks drogi a jego jakośc juz jest lepsza, a mamy to samo wydawnictwo! Jestem zadowolony z Obsesji ale mam nie miłe doświadczenia z takimi wydaniami, ot chociażby ostatnio z Allegro przyszły ostatnie gazetki egmontu w lepszym stanie... Ok, może narzekam, przecież jest całkiem ok.
Pozatym, spójrzcie na to z tej strony: Komiks kosztuje 5 złotych. Wydano związek za 16,80. Związek to cztery zeszyty. Jaki wniosek? Amber zaczał wydawać taniej... jednak...
zauważ, że Związek to W SUMIE 4 zeszyty, Amber wydał to w 2 partiach po 16,80, czyli taką własnie kwotę płacimy za dwie części, nie cztery- czyli suma sumarum wychodzi znacznie drożej.
Nie wiem dlaczego, myslałem, że Związek to jeden zeszyt! Pokiećkało mi się zupełnie, w takim wypadku- Amber Komiks zostaje zepchnięty na totalny wydawniczy margines!
Brencz. Można spytać, gdzie kupiłeś Obsession? Szukałem, szukałem i nigdzie nie znalazłem...
Obsession kupiłem w Auchan w Swadzimiu w saloniku prasowym Koloportera ale nie ma z nią problemu w zwykłym kiosku. Widziałem na os. Bajkowym w zwyklym RUCHu. Ty tez poszperaj w kioskach a jak nie bedzie to jestem pewien, że w Księgarni Powszechnej w końcu bedzie, oni mają każdą nowośc predzej czy później
Obsesji sie chwycili bo jest na fali E3 a po E3 raczej niechetnie beda wracali do SW. taka moja obawa, oby sie niespelnila Chap 1 mi sie podoba niejest moze rewelacyjny, troche zabardzo podobny do marvelowskiego Spectaculara czy 1602(zwlaszcza w scenie z tym "mulem"
)ale generalnie jest wpozadku i czekam na chap 2
mozecie cos na pisac na temat jakosci w/w.
się wysilił i przeczytał ten taki długo post na górze -to nie boli!- to byś cię conieco na temat jakości dowiedział.
Shedao Shai napisał:
się wysilił i przeczytał ten taki długo post na górze -to nie boli!- to byś cię conieco na temat jakości dowiedział.
-----------
Hmm, sorry
Jak się komiks będzie dobrze sprzedawał to będą dalej wydawali. U mnie w Kolporterze miałem fajne porównanie: leżała Obsesja i Ultimate X-Men. Oba w podobnej cenie (5 zł i 5,90 ), Obsesja z 24 stronami a X-Meni z 56 stronami. Jakoś wydań podobna. W sprzedaży od poniedziałku. No i X-Menów leży dużo, a Obsesja już się prawie rozeszła. Jak kupowałem to były jeszcze 3 egzemplarze a przede mną 2 chłopaków w wieku 10-12 lat też brało Obsesje. Cartoon Network jednak robi swoje
planowałem kupić sobie wczoraj, razem z Labiryntem zła, ale oczywiście - w tej zabitej dechami Redzie nawet komiksu za 5 zł nie można kupić!
sie podobało. Czekam na 2; zobaczymy co będzie dalej
Nie jestem zadnym tam znawcą komiksów ale Obi wygląda mi za staro; ma byc męczony ale wygląda na zbyt zamarnowanego
a reszta oki doki
Obi wygląda jak staruszek, który potrzebuje laski
Zresztą mi i tak nie odpowiada takakreska. Poza tym akcje są zbyt statyczne.
Fabuła OK aczkolwiek nie pasuje mi scena spotkania Padme i Anakina na Naboo. Całkiem inaczej była przedstawiona w anime CloneWars
jest ogólnie inaczej przedstawione .
tylko jak coś już robią to powinni się dogadać aby nie było "zgrzytów" między komixem, kreskówką i książką!!!
w końcu nie są bandą amatorów (a może są??)
fani kupią wszystko bez względu czy się zgadza czy nie, pozatym jak jest niezgodność to jest tak jak by kilka wersji i każdy może się trzymać tej co mu bardziej pasuje, EU nie jest idealne - jest niespójne .
JORUUS napisał:
fani kupią wszystko bez względu czy się zgadza czy nie
-----------
no z takim nastawieniem to po co w ogole gadamy na jakimś forum skoro nie można ponarzekać co komu pasuje a co nie skoro kazdy kupi wszystko ,,, tak raczej nie jest.
go we Wrocku???!!! Bo ja niestety NIE! Echhh... niefajnie... Jakby ktoś wiedział gdzie go można znaleźć dźwięczny będę niezmiernie za info!
kupowalismy Obsesję ze zniżką - na kolejnej wyprawie
z jaką zniżką? - czyżby ze stałą stawką (5%),
wtedy kwota byłaby porażająca
wiem, że mała, zwłaszcza w takich przypadkach... ale stała i trzeba o to dbać. Jak chcesz bez zniżki to oczywiście bardzo chętnie będziemy kupować ze zniżką, a od Ciebie brać w normalnej cenie. Spróbujmy tak zrobić przy Albumie z ROTS, co Ty na to?
A wiecie może gdzie to można zdobyć w Lublinie ?
W zwykłych kioskach nie ma, w obu empikach nie ma, w saloniku ruchu nie ma, w saloniku kolportera nie ma ...
jak ma się to sprzedac skoro nie ma zadnej reklamy i nigdzie tego nie mozna dostac.
p.s
Labiryntu Zła też jeszcze w Lublinie nie spotkałem. To miasto jest fatalne.
W Bielsku tych komix`ów jest pełno ale TYLKO w salonikach KOLPORTERA (nie zebym reklamował), bo w Ruch`u gdzie mam "teczkę" nie ma i nie wiedzą czy będzie!
jakością komiksu, na nasze polskie warunki biorąc pod uwagę jego cenę to wydanie jest bardzo dobre. Ale format mi trochę nie odpowiada, zazwyczaj wolę komiksy w większym formacie ( A 4), jednak nie mogę za bardzo narzekać bo i na bezrybiu i rak rybą.
nie moge sie z toba zgodzic, komiks jest wydany bardzo dobrze. Ogolnie ocenie komiksy: 5/5.
to że jest on bardzo dobrze wydany jak na taką cenę. Gdyby kosztowal więcej a bylby takiej jakości można byloby się wtedy trochę czepiać. Jednakże format mi nie odpowiada jest zbyt maly i rysunki wydają się malo plastyczne.
...potem drugi... i wieczorkiem sobie machnę trzeci Ogólnie jest tak: Wydany: jak na tre pieniądze, świetnie! Jestem baaardzo mile zaskoczony.
Rysunki: Brian Ching to klasa - ma świetna charajterystyczną kreskę, bardzo...hmmm... plastyczną. Jeden z najlepszych rysowników SW (choć trochę mi się nie podoba jak narysował Xista)
Fabuła: noooo... zapowiada się nieźle, baardzo nieźle (nie znałem wcześniej serii Obsession... jakoś mi uciekła...), dużo sobie po tej serii obiecuję.
Tłumaczenie: hmmm... mam wrażenie (ale podkreślem, że to WRAŻENIE, a nie jakieś uzasadnione opinie...) że coś spartolili.. nie wiem czemu, ale takie wrażenie... hm...
Ogólnie: z wielką niecierpliwością czekam na kolejny numer!
Ciekawą analizę zafundował na Shedao , pozdrowienia.
O tym , że marudzicie już mówiłem w temacie poprzednim wspominałem , wiec nie powtarzając się powiem – ja jak zadowolony byłem , tak jestem , z samego faktu pojawienia się komiksu. Udało mi się go zakupić , co było dosyć trudne , wydanie jest w porządku jak za tę cenę. Kiedy przeczytam napiszę coś o samym komiksie.
Przyzam, ze jestem ogromnie szczęśliwy ze pokazało się taki wydawca, których chce nam podawać komiksy dla `ludu` w rozsądnej cenie. Mam nadzieję, ze się mandagora za szybko nie zniechęci i trochę SW obejrzymy w ich wydaniu. Co do samej Obsesji no to trydno się wypowiadać nie przeczytawszy wszystkiego, ale z pewnością zasługuje na ocenę dobrą, choć wybinta pozycja to nie ejst. Czytanie komiksu zajęło mi coprawda jakieś 5 minut ale przynajmniej wypełniłem sobie w ten sposób czas oczekiwania w centrum handlowym i za to jak na razie komiks ma u mnie największego plusa
mi zajeło dłużej bo prawie 30 min, ale dokładnie oglądałem rysunki, też sobie luke wypełniłem - w podróży .
i jestem zadowolony z tego co nam zaprezentoała Mandra. Niska cena, dobra jakość, tlumaczenie prawie że bardzo dobre (te kilka błędów sądze że zostanie naprawionych w puźniejszych zeszytach)..... jest ok... kolejne numery na pewno kupię
Wiem ze kilka osób mnie zjebie .. ale ta gwiazda z 5 zł .... to jednak mi troche przeszkadza
Wspominano już że niektóym niepasowało stwierdzenie Mistrzu Securo i mnie równeiż ono nie pasuje ni w ząb. W polskim języku istnieje takie słowo jak mistrzyni (np. mistrzyni olimpijska) więc nie widzą powodu dla którego nie miałoby być żeńskiej formu słowa Mistrz, tym bardziej, ze w innych pozycjach ksiażkowych i komiksowych przewijało się dotychczas to słowo w wersji zeńskiej
zastanawiam się natomiast czy to nie bład tłumacza, który tłumaczył tylko teksty nie mając skanów ?
masz rację, nigdy na to tak nie patrzyłem ze mógł tłumaczyć bez skanu..choć z drugiej strony Secura nie sugeuje czy to on czy ona więc mógł się wysilić i sprawdzić jak to powinno być
Trochę bzdurki gadacie . Przecież już w pierwszym swoim wejściu Secura mówi: Myślałam, że miałeś się.... Później jest tak: Obi-Wan... Gdybym cipowiedziała, że Xist.... Następnie: Czy rozważyłbyś taką możliwość bym stanęła u twego boku?
Prawidłowy wniosek jest jeden: tłumacz nie miał problemów z rozróżnieniem płci. No chyba, że sugerujecie, iż myślał o niej jako o hermafrodycie .
spojrzałem na sugestię Jora z czysto technicznego punktu widzenia, ale przeciez było tam wiele żeńśkiej formy wiec wracamy do senda ina lekcję polskiego
co oczywiście nie zmienia faktu że Mistrz brzmi chyba mimowszystko gorzej niż Mistrzyni ale to tylko moja opinia .
Moim zdaniem to nie jest błąd.
Wystarczy zerknąć do historii. Gdy kobieta była koronowana to też zostawał KRÓLEM a nie Królową. Ta forma, najwyższych dostojeństw w państwie jest nieodmienna. Dlatego np. tak często spotykana w książkach tytulatura: Królowa Jadwiga jest uproszczona gdyż ona miała oficjaly tytuł Króla, nie królowej. Z drugiej strony, np. Królowa Bona. To już nie jest błąd, gdyż Bona była żoną króla czyli faktycznie królową.
Być może w zakonie Jedi też było coś takiego, że pasowanie odbywało się na Mistrza, kandydat otrzmywał oficjalny tytuł Mistrza niezależnie od płci.
To teraz są takie głupie czasy feminizmu, że wprowadza się wszędzie żeńskie nazwy zawodów
rozumowanie nawet logiczne, ale czemu w takim razie w innych komiksach i ksiazkach i to praktycznie wszedzie mamy Mistrzynię???
to tak samo jak wszędzie mamy Odległe rubieże a nie Dalekie ... po prostu tłumacze różnych pozycji pracują na własną rękę i często nie korzystają z już gotowych tłumaczeń danych zwrotów
Ja też wolę formę Mistrzynia bo do niej się przyzwyczaiłem, ale forma mistrz też jest dla mnie ok. Po prostu nie uważam tego za błąd
-a nie że każdy orze jak może...
A co na to Orkanaugorze? Ja myślę, że w jego przypadku to nawet zrozumiałe - pseudo zobowiązuje go do dużego indywidualizmu w tłumaczeniach
. W każdym razie ma moje zrozumienie
.
warto sprawdzić, czy w oryginale jest Master czy Mistress Secura Tak z czystej ciekawości.
jakims cudem komiksy były w kiosku na dworcu ale w empikach nie
Bardzo fajnie ze Mandragora wziela sie za komiksy z sw bo na amber nie ma co w tym wzgledzie liczyć. Obsesja #1 bardzo fajna choć rzuca się w oczy kilka błędów , mimo to jestem zbardzo zadowolony z zakupu i jest troche malo stron jak na mój gust.
mam ten komiks i jeszcze republike#67
obsesji#1 nie mam niestety bo sie spoznilem z zakupem
obsesja bardzo fajna, republika tez...
ale jeden wielki minus... ZA KROTKIE!!!
W końcu przeczytałem pierwszy numer , mój pierwszy komiks SW od paru miesięcy. Ogólnie fabuła zapowiada się dobrze.
Rysunki są w porządku jeśli chodzi o tła , krajobrazy , postacie filmowe nie są zbyt rewelacyjnie wykonane , choć widzę , ze sporej grupie się podobają.
Zarzut mam do dialogów:
- Ktoś wdarł się do zamku.
- P O W A Ż N I E ! ?
Czcionka jak w oryginale . Nie wiem czemu , ale mnie to rozwaliło , odpowiedź w ogóle nie pasuje do sytuacji
.
Jeszcze jedno pytanie – rzecz kończy się , gdy Kenobi opowiada , że Anakin jest przekonany co do śmierci Ventress na Coruscant. Z tego co pamiętam , to spotkanie jej i Anakina miało miejsce na Yavinie IV , tak więc co przeoczyłem?
-Jeszcze jedno pytanie – rzecz kończy się , gdy Kenobi opowiada , że Anakin jest przekonany co do śmierci Ventress na Coruscant. Z tego co pamiętam , to spotkanie jej i Anakina miało miejsce na Yavinie IV , tak więc co przeoczyłem?
Odsyłam do komiksu Republic 71 (trzeci i ostatni z trylogii Rendili), gdzie to Anakin zarobił od Asajj swą malowniczą bliznę, po czym ją pokonał i zrzucił w czeluście Coruscant Od tamtej pory, aż do Obsesji Asajj się nie pokazała.