Nalezy od razu rozdzielić dwie kwestie, mianowicie mozliwości techniczne GLa podczas tworzenia obu trylogii oraz realia i teorię bitwy (oblężenia).
Co do pierwszego to juz zoztsało pwiedziane że GL nie miał możliwośći zastosowania większej liczby AT-ST i AT-AT w TESB ale to daje wytłumaczenie czemu tam nie było ich więcej, a nie czemu zajmowano tak planetę.
Co do drgiej kwestii w połączeniu z TESB to da się chyba to jakoś wytłumaczyć:
primo: Imperium nie zajmowało Hoth tylko chciało zniszczyć bazę rebeliantów, w tym celu wysłąło AT-At do egzekucji,
secundo: Imperium jak zwykle nie doceniało wroga i myślało, ze pójdzie łątwiej, poza tym sami nie zdawali sobie sprawy ile ludu ikto siedzi w tej bazie
tercet (czy jakoś tam): taktyka imperium mogła być w sumie świadoma, ponieważ nie chcąc agażować zbyt wielkiej siły napracia zrzucili tyl ile było potrzebne do wykurzenia rebeli z nory, a potem to już sam widziałeś ile niszczycieli było na orbicie... (tu powatsaje pytanie jak transportowcom republikańskim udało się tak szybko obliczyć koordynaty skoków w nadprzestrzeń że nie zciągnęły na siebie ognia SDków
quatro (tu się pogubiłem
): tu będzie wersja sprzeczna z poprzednim punktem, a mianowicie poczatkowo na orbicie Hoth stacjonował jeden DS no a każda taka maszyna miała ograniczoną liczbę AT-AT i AT ST (dokłądnie 30 ATAT i 20 ATST) no i puszczono tylko czesć (przy załozeniu ze nie widzieliśmy wszystkich). Potem jak już zebrały się inne DSki to okazało się że Rebele czmychają wiec nie opłącało się rzucać więcej sił na planetę, a raczej zająć sie koordynacją ataku gweizdnego
No a teraz co do Naboo. Znowu bedzie na dwoje babka wróżyła, bo gdyby podchodzić do cąłej sprawy jako do blokady planety z wtargnięciem na jej powierzchnię, to ilość robotów powinna zagwarantować przewagę psychoczną oraz organizacyjną, jelsi wszystko szło dobrze to koordynacja z centralnego komputera byłaby idealnym sposobem na zaprowadzenie pełnej kontroli. Zauważmy, ze Neimoidianie nie spodzieali się żadnego oporu, bo skąd mieli wiedzieć o Gunganach? Czyli posłali te wszystkie droidy tylko po to by kontrolowaały plante a nie ją zdobywały, dopeiro potem banda jar jara się poajwiła. W takim razie nie mozna postrzegac dużej ilości robotów jako sposobu na wygranie bitwy a raczej jako sposób na utrzymanie cąłości spraw w ryzach.
A teraz to na co drugie babka wróży, mianowicie traktując jednak londowanie armii Federacji jako próbe zajęcia planety, wprost dochodzimy do wniosku ze masa robotów byla sposobem na nie tylko kontrolę ale i równiez wygranie bitwy. Wersja ta ma jednak jedną wspólna kwestię, mianowicie Federacja nie miała możliwości spodziewać sie jakiegokolwiek oporu, bo co to było te kilka naboo fighterów (jednak dużo
) Takie to oto dziś mi się nasuwają kombinacje