Nowa starwarsowa gra zapowiedziana na 2026. Akcja toczy się po upadku Imperium.
https://www.youtube.com/watch?v=RiavNl4qxWY
Nowa starwarsowa gra zapowiedziana na 2026. Akcja toczy się po upadku Imperium.
https://www.youtube.com/watch?v=RiavNl4qxWY
my honest reaction: https://wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1621614185PYdgDJroMXYvRHAcVJDRaM.jpg
To są podracery czy co właściwie? Po drugie nudne scenerie w porównaniu z klasykiem. Jakieś deszczowe pustynie i lawirowanie między wrakami po płaskim.
mam podobnie, zaczęło się fajnie, ale jak zobaczyłem wyścigi na Jakku to wyłączyłem zwiastun. Remake oryginalnego racera by zrobili i tyle.
Na ten moment bardziej mnie cieszy zapowiedź Racera niż zapowiedź Fate of the Old Republic. Jakoś tak mam po prostu przeczucie, że wyścigówka ma większe szanse na powstanie niż jakiś skomplikowany, rozbudowany erpeg.
I jeśli owo Galactic Racer powstanie, to jest to wspaniała wiadomość. Tylko pod warunkiem, że nie będzie to taki model gry, jak w przypadku SW: Squadrons - czyli krótka kampania singlowa + zupełnie nierozwijane multi, oparte na trzech mapach na krzyż. Chociaż w jeden z tych dwóch trybów muszą twórcy zaangażować jakieś siły i środki (tu szczególnie widzę potencjał pod multi).
Nie chcę kolejnej gry, którą odinstaluję po sześciu godzinach, bo nie będzie co tam robić. A tak było ze Squadrons. Swoją drogą, gra ktoś w to jeszcze?