Ogromna strata dla polskiego dubbingu - w wieku 64 lat odszedł Wojciech Paszkowski, jeden z najlepszych polskich aktorów głosowych. Uwielbiam jego rolę w Miasteczku Halloween; jako Jack Skellington, w moim przekonaniu, wypadł lepiej, niż Chris Sarandon i Danny Elfman w oryginale. Użyczył głosu tak niezapomnianym postaciom jak Andy Anderson ze Świata według Ludwiczka czy Heinz Dundersztyc z Fineasza i Ferba. I wielu, wielu innym.
https://www.rmf.fm/hot-news/news,69844,wojciech-paszkowski-nie-zyje-jego-glos-znali-wszyscy.html
Fani SW mogą kojarzyć go z podkładania głosu pod Jango i żołnierzy-klonów w Ataku klonów i Zemście Sithów.
Pan Paszkowski to także uznany aktor musicalowy, próbkę jego umiejętności można usłyszeć poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=FSedoSO3rhQ
To nie jest wiek na umieranie.