Mossar napisał:
Przyznam, że nie rozumiem koncepcji na tą serię. Ta cała prosta fabuła wokół tych opowieści jest opowiedziania w tak dziecinny sposób i poza tym jest narysowana tak dziecinnie, że przy pierwszym podejściu zupełnie zrezygnowałem. Uznałem to za typowy komiksik dla dzieci, w którym nie znajdę nic ciekawe.
-----------------------
Koncepcja jest prosta: z okazji Halloween w serię SWA postanowiono wpleść an anthology of all-age horror-inspired tales in the Star Wars stories. Przeczytałem wszystko co dotychczas wyszło pod szyldem SW Adventures i historia łącząca wszystkie 5 zeszytów nie odstaje od reszty regularnych zeszytów ani fabularnie, ani rysunkowo, ani pod względem dziecinności. Derek Charm jest jednym ze stałych rysowników SWA, podobnie Cavan Scott jest jednym ze stałych scenarzystów. Po prostu tak ta seria wygląda i jest skierowana dla takiego, a nie innego czytelnika. A historyjki ze środka wyróżniają się, bo miały się wyróżniać i być dla całej rodziny.
Mossar napisał:
SPIEPRZYLIŚCIE TO.
-----------------------
Zupełnie się nie zgadzam
Nie spieprzyliście, tylko wpadliście na bardzo fajny pomysł, dzięki któremu seria SW Adventures fragmentami wzniosła się na nieosiągalny wcześniej poziom i zaserwowała nam najlepsze zeszyty od początku istnienia.