Vilkala szybkim tempem dociera do końca istniejących zasobów, czas więc stworzyć nowe Tak więc kolejne komiksy, które proponuję, są takie:
Tales of the Jedi (1-34)
Knights of the Old Republic (0-55)
Empire (1-40)
Rebellion (0-16)
Legacy (0-56)
Legacy vol. 2 (1-18)
Czemu tak? Już tłumaczę. Kluczem do tej kolejności jest Vector, o którym wyżej wspomniał już Ludwiś. Jest to historia wyjątkowa, bo to jedyny crossover od Dark Horse`a - historia ta zaczyna się w KotORze, kontynuowana jest w Dark Times, Rebellion i kończy się w Legacy. Jak mogą się łączyć cztery różne serie, oddzielone od siebie setkami, a nawet tysiącami lat? Tego już nikt tu nie powie <spoglądam groźnie>, w każdym razie połączenie jest.
Dlaczego w takim razie w mojej liście Dark Times jest przed KotORem? Przecież to sprawia że Vector czyta się nie po kolei. - Prawda, tak jest. Tutaj miałem pewną zagwozdkę, stwierdziłem jednak że lepiej jest DT przeczytać zaraz po Repach i zrobić to w całości, niż w 1/3 serii zrobić przerwę na całe TotJ i KotOR (długa, długa przerwa ). Jeśli jednak komuś to nie przeszkadza, to proponuję tu alternatywną kolejność, czyli:
Darth Vader and the Lost Command
Dark Times: The Path to Nowhere
Dark Times: Parallels
Tales of the Jedi (1-35)
Knights of the Old Republic (1-55)
Dark Times: Vector
...i dalej tak jak w liście #2, a potem #3.
W ten sposób fabuła Vectora będzie po kolei. Wolicie zrobić sporą przerwę w DT, czy czytać Vector nie po kolei? Wasz wybór.
Jednakże, żeby w pełni docenić smaczki z KotORa, należy wpierw znać serię Tales of the Jedi. Stąd też ją proponuję w pierwszej kolejności. Teraz krótkie omówienie każdej z serii:
Tales of the Jedi - tutaj należy się przygotować, że rysunki będą bardziej archaiczne niż to, co do tej pory znacie. Te komiksy wychodziły w latach 90, kreska nie przypomina tu tej z Republic czy Dark Times, jest o wiele bardziej... komiksowa. Spokojnie, przyzwyczaicie się do tego - tylko ostrzegam. Historię zaprezentowaną w tej serii nie nazwałbym inaczej niż: wybitna. Według mnie jest to jedna z największych perełek Star Wars (przynajmniej w drugiej połowie). Mamy tu czasy antyczne uniwersum; pierwsze dwa storyarki dzieją się w 5000 BBY, kolejne pomiędzy 4000 BBY a 3986 BBY. Mamy tu więc uniwersum bardzo odmienne od tego co znamy, i odkrywanie tego jak wyglądało "dawno, dawno temu..." w galaktyce SW z pewnością będzie ciekawym przeżyciem. O fabule nie będę wiele opowiadał - przeczytacie, zobaczycie.
Knights of the Old Republic - to seria dziejąca się w latach 3964-3962 BBY, a więc nie tak długo po zakończeniu TotJ. Z początku czytelnika moze uderzyć odmienność świata przedstawionego, który jest znacznie bliższy galaktyce okołofilmowej, niż tej z TotJ. Tu winić należy grę KotOR (ona powstała ładnych parę lad przed komiksami), gdzie zdecydowano się na poziom technologiczny i estetykę właśnie taką. Akcja komiksów dzieje się przed grą, jednak nie jest wymagana znajomość wydarzeń z niej. Pewnie, są smaczki i odniesienia które bez tego nie zrobią wrażenia, no ale nie będę tu sugerował zrobienia przerwy w czytaniu i przejścia dość długiej i starej gry Chociaż pewnie, można, lektura tylko na tym zyska. Ale komiksy KotORowe są niezależnym bytem, który jest jak najbardziej zrozumiały bez znajomości gry. Główni bohaterowie są tu zupełnie inni.
Co trzeba wiedzieć o grze, żeby lepiej wyłapać smaczki? Wrzucam w spoiler (spoilery dotyczą gier KotOR 1 i 2). początek spoilera W latach 3976-3964 BBY miały miejsce wojny mandaloriańskie. Jak to nieraz bywało w historii Mandalorian, znalazł się jakiś wódz który stwierdził że hurr podbój honor blebleble i zaczęli ekspansję na światy Republiki. Zakon Jedi nie chciał właczyć się do wojny, bo Jedi to strażnicy pokoju itd. Była jednak grupka Jedi, która się temu przeciwstawiła - chciała walczyć z Mandalorianami. Na jej czele stał Revan (stąd grupka znana była jako Revanchists), ważną postacią był też jego przyjaciel - Malak, znany w młodości jako Alek/Squint. W końcu tej frakcji Jedi udało się pokonać Mandalorian, ostatnia bitwa miała miejsce nad Malachor V. Ścigając Mando po Nieznanych Regionach, Revan i Malak natknęli się na Sith Emperora (tutaj nie będę wnikał, to historia z MMO "The Old Republic", wystarczy wam wiedzieć że to starożytny Lord Sithów, żyjący już w czasach początkowych zeszytów TotJ), który to przeciągnął ich na Ciemną Stronę. Revan i Malak wrócili w znane regiony Galaktyki, stworzyli swoje imperium Sithów, rozpoczęli podbój. Malak stracił szczękę, musiał chodzić z protezą #cyborgizawszespoko. Jedi wysłali oddział uderzeniowy, w skład którego wchodziła m.in. Bastila Shan, celem złapania Revana. Udało im się to, wyczyścili mu umysł i wszczepili nową osobowość, lojalną wobec Jedi i Republiki. Gracz w KotORze 1 kieruje właśnie Revanem, o czym dowiadujemy się dopiero gdzieś w 3/4 gry (wow twist taki twist wow). Grając Revanem zabijamy Malaka, powstrzymujemy stworzone własnoręcznie imperium Sithów, hura koniec. Po wydarzeniach z gry Revan poleciał szukać Sith Emperora, którego nie do końca pamiętał - tyle tylko że gdzieś w Nieznanych Regionach kryło się potężne zagrożenie. Ciąg dalszy mamy w książce "Revan", a potem w grze TOR, ale to już nie jest istotne w tym momencie). koniec spoilera. Tak jak mówiłem, to nie jest wiedza niezbędna dla komiksów, bo one dzieją się przed tym i opowiadają o czymś innym, ale jeśli ktoś nie planuje grać w grę - warto przeczytać.
Empire - dzieje się w czasach Starej Trylogii, w przeciwieństwie do Republic, gdzie mamy sporo różnych historii, ale i motyw przewodni - Quinlana, tutaj mamy różne opowieści. Jest Vader, jest Luke, Leia, są postacie drugo- i trzecioplanowe z filmów, są też nawiązania do wojen klonów, jeden storyark kontynuuje wątek z Republic i fani Repów zdecydowanie powinni sięz nim zapoznać
Rebellion to bezpośrednia kontynuacja Empire, te same postacie, itd. Właściwie tylko zmieniono nazwę.
Legacy - to ciekawa sprawa. Komiksy dzieją się w latach 130-138 ABY, czyli mamy daleką przyszłość. Jest to dziecko Ostrandera i Duursemy, czyli duetu odpowiedzialnego za większosć Republic, to tym się zajęli po zakończeniu tamtej serii. Toteż pomimo półtorej stulecia różniy czasowej, fani Repów zdecydowanie znajdą tu wiele rzeczy dla siebie. Głównym bohaterem jest tutaj Cade Skywalker, pra-pra(?) wnuk Luke`a. Chociaż, podobnie jak w przypadku Republic, mamy tu do czynienia z ogromnym zestawem bohaterów, a fabuła jest zaprezentowana z prawdziwym rozmachem - na skalę galaktyczną. Jest polityka, są wojny, są Jedi i Sithowie. Naturalne pytanie, które może się nasunąć w tym momencie, to: ok, ale czy żeby przeczytać tą serię muszę znać milion książek które działy się przed nią? Nie, nie musisz. Wystarczy mieć generalne rozeznanie nt. wydarzeń post-RotJ, podstawowe informacje zawieram w tym spoilerze: (spoilery głównie z Nowej Ery Jedi i Dziedzictwa Mocy, ogólnie: z książek dziejących się po Powrocie Jedi)początek spoilera Luke Skywalker po RotJ założył nowy zakon Jedi na Yavinie IV, ożenił się z Marą Jade, miał syna Bena. Nie wiadomo jak tam dalej sobie Ben poczyniał (książki skończyły się gdy był nastolatkiem), ale to jego potomkiem jest Cade. W latach 25-29 ABY trwała inwazja Yuuzhan Vongów - obcych z innej galaktyki, którzy nienawidzili maszyn, za to mieli udoskonalone metody mutacji żywych organizmów, transformacji, ogólnie bio-inżynierii. To była chyba najbardziej wyniszczająca wojna w historii Galaktyki, zginęła niezliczona ilość osób, YV podbili nawet Coruscant, Nowa Republika upadła i została reformowana jako Sojusz Galaktyczny i ogólnie - było bardzo źle. Jedi i Republika na koniec naturalnie wygrali, YV zostali rozbrojeni i wygnani na planetę Zonama Sekot. W późniejszych czasach istnieli już sobie pokojowo i nie robili żadnych problemów, chociaż naturalnie społeczność Galaktyki im nie do końca ufała i się obawiała. W trakcie wojny z YV, Jacen Solo - syn Hana i Leii - został wzięty do niewoli, gdzie "szkoliła" go Vergere - onegdaj Jedi, która jeszcze za czasów Starej Republiki została wzięta do niewoli przez yuuzhańskich zwiadowców. Obecnie jej motywacje były niejasne, jak również to czy bliżej jej było do Jasnej czy Ciemnej Strony, ogólnie ta postać to taka esencja "odcieni szarości". W każdym razie Jacen półtorej dekady później obwołał się Lordem Sithów, a nauki Vergere z pewnością miały na to pewien wpływ. Po tej całej burdzie z darkside`owym Jacenem, który to w pewnym momencie zdobył nawet stołek przywódcy Sojuszu Galaktycznego, postanowiono że od tej pory Sojuszem rządził będzie Triumwirat.
Imperium po RotJ trzymało się dzielnie mniej więcej do 10 ABY, później było już raczej pobocznym zagrożeniem, jako Resztki Imperium. W 19 ABY podpisano traktat pokojowy, w wyniku którego Imperium zostało ograniczone do niewielkiego regionu, ze stolicą na planecie Bastion (). Pomagali Nowej Republice walczyć z Yuuzhanami, w końcu stali się nawet autonomiczną częścią Sojuszu Galaktycznego, na czele której stanął Jagged Fel. Jag ożenił się z Jainą Solo, córką Hana i Leii, a w końcu Resztki zostały reorganizowane na Imperium Felów, którym władała ich dynastia. koniec spoilera
Legacy vol. 2 dzieje się po wydarzeniach z Legacy, nie potrwało długo, bo to już czasy przejęcia SW przez Disneya, w związku z czym seria została skasowana po 18 zeszytach. Na szczęście twórcy ładnie całosć zamknęli, mi to zakończenie dało poczucie spełnienia. Uwaga: jest to najdalej czasowo osadzona opowieść w SW. Dla mnie jest to godne zamknięcie całej sagi. Główną bohaterką jest tu inna potomkini znanych nam bohaterów - Ania Solo. Z racji, że wychodziły w końcowym okresie EU, te komiksy są dość słabo znane i rzadko polecane, a szkoda - są mocno niedocenione. Ania jest super postacią, bardzo lubiłem czytać o jej przygodach. Jest to opowieść w zupełnie innym tomie niż Legacy, co może przeszkadzać tym którzy oczekują kolejnej wielkiej wojny. Mi się podobało. Ostatni, osiemnasty zeszyt serii, wyszedł 27 sierpnia 2014 roku i jest ostatnią rzeczą opublikowaną w uniwersum SW przez Dark Horse`a, więc jest to podwójne zamknięcie sagi - i chronologicznie, i w kolejności wydawania.
Na koniec jeszcze coś dla ludzi już zaznajomionych z komiksowym EU, a oburzonych że na powyższej liście nie ma X czy Y czy Z. Spokojnie, wszystko będzie. Lista #4 będzie poszerzeniem tego, co już było o one-shoty, czy to lepsze, czy gorsze. Póki co chcę zaprezentować nowym czytelnikom flagowe serie z każdej ery, szczególnie te gdzie można znaleźć smaczki z Repów. Także bez obaw, o niczym nie zapomniałem, wszystko prędzej czy później będzie.
To nie jest jedyna słuszna kolejność czytania komiksów SW. Jednak myślałem nad tym sporo i uważam że to, co proponuję ma sens i daje możliwość kompleksowego poznania wszystkich er uniwersum, daje podstawy które później można rozbudować o inne rzeczy. Wszystkie z wymienionych powyżej serii trzymają co najmniej dobry poziom; wiadomo - zawsze trafi się słabszy zeszyt czy dwa, ale ogólnie nie trzeba się obawiać.
PS. KotOR, Rebellion i Legacy zaczynają się na mojej liście od numerów zerowych. W przypadku pierwszych dwóch, chodzi o to: http://starwars.wikia.com/wiki/Star_Wars:_Knights_of_the_Old_Republic/Rebellion_flip-book natomiast w przypadku Legacy, numer zerowy to takie wprowadzenie do uniwersum, które warto przeczytać. Taki mini-przewodnik o świecie SW w 137 ABY. UWAGA: jest też zeszyt Legacy 0 1/2, czyli zupdate`owana wersja tegoż przewodnika. Tego NIE CZYTAMY przed zaczęciem serii, bo zawiera spoilery. Zwyczajny numer 0 spokojnie można - a nawet powinno się - przeczytać.