TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Senat galaktyczny

Wybory parlamentarne 2015

Lord Bart 2015-10-23 21:50:11

Lord Bart

avek

Rejestracja: 2004-01-20

Ostatnia wizyta: 2021-09-13

Skąd: Warszawa

Założę taki temat, bo chociaż dyskusje polityczne przygasły jakoś na Bastionie (jak zresztą wiele innych), to właściwie dlaczego nie?

Chociaż ja uważam, że nadmierne emocjonowanie się polityką, jakieś zajadłe walki, przeżywanie tego jako coś wielkiego jest... najłagodniej mówiąc dziwne.
W Polsce.

Polska polityka jest heh jak każdy widzi. Jest pewnie taka, bo i my tacy jesteśmy, w końcu ci ludzie nie biorą się z innej planety. Chociaż np. ze mnie nie wziął się żaden Ale ja jestem oryginalny.


Tak czy siak, mam za sobą 8 lat, dwie pełne kadencje rządów PO-PSL. Głosowanie z kolejny rozdaniem w tą niedzielę, 25.10.

Co by tu powiedzieć od siebie? Przez 8 lat, a przez 5 z "własnym" Prezydentem (chociaż ja nie uznaję takiego podziału, jakkolwiek by się nasuwał) ta koalicja... mogła zrobić dużo dużo więcej. A przede wszystkim - mogła być obywatelska.
I ja już nie mówię o wspieraniu takich projektów ustaw, ale o... jakieś rozsądnej i uczciwej dyspucie ze społeczeństwem, nawet takim jak polskie.

Nie było takiej ani przy kradzieży, nacjonalizacji czy jak to sobie nazwiemy, środków z OFE, nie było takiej przy podnoszeniu wieku emerytalnego (swoją drogą doprowadza to do autentycznych historii, gdzie ludzie myślą, że będą pracowali do 67 już teraz...), a w ogóle zignorowano jakiekolwiek instytucje pozarządowe i specjalistów z zakresu energetyki i wszystkiego dookoła w sprawie "ratowania" dramatycznych kopalni węgla, próbując wrzucić je do świetnie prosperujących grup energetycznych.

To oczywiście duże uproszczenie, ale to nie temat i chwila by się tym fachowo i głęboko zajmować. To po prostu fakty. Z moją opinią

Nie przeczę, że Polska nadal wymaga reform w różnych dziedzinach życia, ale te reformy powinny dotyczyć bezwzględnie wszystkich i bezwzględnie ze wszystkimi powinny być dyskutowane.
Nie było tego, chociaż był spokój. Tusk, a potem Kopacz nie decydowali kogo i jak zakuwać w kajdanki, nikt przy aresztowaniach żadnych nie zginął, nie rozpętano nagonki na żadną grupę zawodową.

Ale czy to wystarczy? Coś co powinno być standardem w demokracji ma być podstawową zaletą jakiejś partii?
Powiem uczciwie, że po tych całych 8 latach jednak ta koalicja (chociaż tak naprawdę PO, bo PSL co robił i jaki jest - każdy widzi) powinna zostać zmieniona. Chociaż za te 3 rzeczy wyżej, znaczy za sposób w jaki to się odbyło.
Nie za nagrania i inne bzdety, jakieś zegarki, które w tym cebulackim kraju urosły do rozmiarów Watergate. Chyba każdy z nas widzi różnicę w rozmowach prywatnych i publiczny, prawda? Każdy czasem mówi co innego, co innego robi albo tylko mówi w dwojaki sposób.

Czy to obłuda, fałsz? W polityce tym bardziej? Wątpię. Jeśli nie ma w tym łamania prawa to o co chodzi? W końcu wszyscy się zachwycają House of Cards?


Tylko co w zamian? To chyba największa rozpacz. Nie chcę już/nie głosowałem nigdy na PO ani PSL, ale jednocześnie nie widzi mi się demokratura (to piękne słowo). To kto mi zostaje? Lewica (w rozumieniu polskich podziałów lewo/prawo, nie zachodnich), która też wygląda jak wygląda, a zresztą już na starcie nowym są dwie?

Kukiz i Korwin? Równie dobrze mógłbym głosować na kogokolwiek, z Hitlerem, Pinochetem i... Mickiem Jaggerem na czele. Ten ostatni chociaż oferowałby miłość, narkotyki i rokendrola, ale bądźmy poważni

Nowoczesna i Petru? Nie znam, przykro mi ale twór znikąd nie przekonuje mnie na dzień dzisiejszy.

PiS z Kaczyńskim na samym końcu? A miało nie być o demokraturze. Niezmiernie bawią mnie te teksty, nawet wybitnych publicystów czy tam socjologów o tym, że "nowe, młode" pokolenia nie znają mrocznych czasów "05-07 i dlatego swobodnie mogą oddać głos.
Naprawdę? Ja naukę historii w LO skończyłem ledwie chyba przed czy na 1939 roku, ale też nie przypominam sobie pogłębionych lekcji o tym jak Hitler i NSDAP dochodzili do władzy. Żeby było śmieszniej - nie pamiętam też rozmów o zamachu majowym i tym drugim, bądź trzecim obliczu Piłsudskiego.
Ale ani na jednych, ani na drugich bym nie zagłosował, bo mam swój rozum i jak czegoś nie znam to... mogę się dowiedzieć.

Więc ja nie wiem z jakich kręgów pochodzą te publikacje czy badania, nie powiedziałbym że moje środowisko, ludzie których znam hmmm są jednorodni albo mają te same poglądy. Ale wielu, naprawdę wielu dzisiejszych 20-latków, wie jak wyglądała Polska pod rządami "koalicji odnowy moralnej". Skąd to wiedzą? Od rodziców, od rodzeństwa, od starszych kolegów, znajomych.
I jedni nadal chcą głosować na PiS, inni nie (pominę już to, o czym teraz słychać, a co wystarczyłoby racjonalnie i demokratycznie myślącemu człowiekowi).

A takie brednie, że "nie pamiętają" to też łatwe usprawiedliwienie ew. strat czy nieprzyjemnych rzeczy. No ale w końcu po IWŚ miał zapanować wieczny pokój. Nie wiem czy taki jest po IIWŚ, ale może drugi rząd PiSu jest potrzebny... chociaż pokolenia nadal będą się rodziły. Tu, w UK, Niemczech czy gdziekolwiek indziej.


Pewnie może zabrzmiało to znowu rozpaczliwie, że "nie ma na kogo zagłosować". Też stara mantra, raz jestem jej bliżej, raz dalej. Nie o to mi tutaj chodzi. Po prostu... władza powinna się zmieniać, tak czy siak, ale hmmm nie w takim rozrzucie jaki jest nam proponowany.
A tak to wygląda



W każdym razie napisałem swoje, zachęcam do komentowania nawet jutro, a tak wyników pierwszych, oficjalnych itd. Nie będzie pewnie jak chociaż tutaj /Forum/Temat/16839, ale...

LINK
  • Korwin

    RodzyN jr. 2015-10-24 19:24:46

    RodzyN jr.

    avek

    Rejestracja: 2007-05-21

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Grodzisk Maz.

    Ja tam idę zagłosować na Korwina . Bo cóż mam niby do stracenia?

    LINK
  • głos oddany

    Lord Bart 2015-10-25 15:39:17

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    tym razem dwa ważne, ale obiad jeszcze daleki od zjedzenia, a więc dzień od zaliczenia

    Oczywiście przy głosowaniu zabawnie - mojego ojca pyta babcia czy może skreślić jednego z każdej partii... autentyk. Już fuck logic, że to w ogóle ma polityczny sens.

    Albo mnie i mamę zaczepia też inna kobita co to jest zdziwiona, że z okręgu tylko 2 na senatora startuje i czy w ogóle to dobrze wydrukowali Czemu nie spytała o to tych co wydają karty...


    Chciałbym coś napisać, ale... po co

    LINK
  • Re: Wybory parlamentarne 2015

    Hialv Rabos 2015-10-28 19:00:34

    Hialv Rabos

    avek

    Rejestracja: 2005-10-30

    Ostatnia wizyta: 2025-01-13

    Skąd:

    Mój komentarz powyborczy, trochę leżakował w mojej jaźni, gdyż oczekiwałem oficjalnych wyników PKW, tym bardziej iż cztery partie balansowały na granicy progu wyborczego. Zresztą, upływający dystans czasowy, zawsze sprzyja chłodnej kalkulacji.

    Frekwencja
    Zasadniczo, to powtórzę swój komentarz z wyborów prezydenckich. Jak pół uprawnionych nie głosuje, to powinno odebrać się im prawa, z którego nie korzystają, na czas jednej kadencji. Wówczas zero wyborów samorządowych, referendalnych itp. Alternatywą dla pozbawienia praw wyborczych, może być odebranie zasiłków, emerytur itp. Ciekaw jestem, jak wielu z tych nieinteresujących się wyborami, nagle zainteresowałoby się tym aspektem życia społecznego.

    Debaty
    O ile można nazwać ten cyrk debatami, to zwycięzcą był Korwin, który poprzez swoje obrazowe porównania (służba zdrowia - weterynaria), potrafił rozbawić widza, na tle tego konkursu recytatorskiego, gdzie wyuczone na pamięć formułki, z namiętnością wypowiadali kolejni liderzy partyjni. Finał konkursu recytatorskiego odbył się dzień wcześniej, jednakże z premedytacją ominąłem ten moment, i wygraną dla jednej z pań, nie jestem w stanie wskazać.

    Politycznym zwycięzcą, został A. Zandberg, który przekuł swój antenowy czas na około 2,5%.

    PiS
    Zwycięstwo miażdżące, jak na polskie warunki. W pełni wykorzystali zwycięstwo Dudy, co było niejako bonusem siły rozpędu tryumfalnej kampanii prezydenckiej. Warto podkreślić, że PiS dobrze wyczuł nastroje społeczne. Chociaż biorąc pod uwagę zmęczenie materiału, jakie pojawiło się u głównego rywala, to można śmiało stwierdzić, że było im łatwiej iść po zwycięstwo. Mogło być lepiej, gdyby Kaczyński znalazł bardziej energiczną i charyzmatyczną osobę, niż Beata Szydło. Dodatkowo znakomicie kontrapunktowali rywali, a marketing polityczny działał wzorcowo, co z każdym dniem umacniało ich pozycję.

    PO
    Jeżeli jest jakaś partia, która w podręcznikowy sposób pokazała jak przegrać wybory, to jest nią PO. Zero wyciągniętych wniosków z przegranej Bronka, to główny zarzut. Drugi, to permanentne straszenie Kaczystanem i Antkiem. To, że ten argument stracił już jakiś czas temu moc, było widać jak na dłoni. PO, winna była przyjąć to jako fakt, jednakże był to - jak się okazało - problem nie do przejścia dla osób decyzyjnych w tej partii. Należy też wspomnieć smród kolejnych afer, jaki ciągnął się za PO. Aby zneutralizować skutki owych afer, musieliby chyba ogłosić zaręczyny Kopacz z Obamą, i że na skutek powstałej unii personalnej, wizy zostaną zniesione, a złota w złotym pociągu jest tyle, że każdy będzie w stanie kupić posiadłość w Hollywood. Dobra, bajki bajkami, a porażka porażką. Aha! Jako były wyborca napiszę tak: Trza się Panie i Panowie wywiązywać z umów, tym bardziej jak z 5 na 8 lat rządów, ma się swojego prezydenta. A jak nie, to żegnajcie.

    Kukiz`15
    Sukces muzyka ma coś w sobie z sukcesu Palikota z przed 4 lat. Ruch równie eklektyczny, co palikociarnia, z większym przechyłem na prawo. Sporo tu anarchistycznego sposobu organizacji według lidera, jednakże przemawiającego autentycznością i przekonaniem o swoich racjach, co przy frustracji i niezadowoleniu społecznym, trafia do potencjalnych wyborców. Śmiem twierdzić, iż ruch Kukiza podzieli los formacji Palikota, głównie ze względu na różnorodność światopoglądową wybranych posłów.

    Nowoczesna
    Dostanie się do parlamentu, jako czwarta siła, to zwycięstwo tej partii, jednak dla samego lidera już nie tak bardzo, co potwierdził w paru wywiadach. Zalążek już jest, i tylko od Nowoczesnej zależy, czy dobrze wykorzysta ten czas, czy też nie. Jak dla mnie, wiele będzie zależało od tego, co stanie się z Platformą po wyborach. Jeżeli partia ta, rozpadnie się na skutek tendencji odśrodkowych, a część rozłamowców zasili szeregi Nowoczesnej, to wówczas jej wzmocniona pozycja, spowoduje większe szanse na sprawne rywalizowanie z partią rządzącą. Jeżeli PO przetrwa zawieruchę, to możemy być świadkami powstawania nowego tworu, z połączenia tych obu politycznych ciał. Wszak duże grono wyborców partii Petru, to sieroty po Platformie. Gdyby partia zrobiła światopoglądowy zwrot w lewo, to i jakieś sieroty po lewicy przygarnie. Zobaczymy co życie przyniesie.

    PSL
    Rzutem na taśmę PSL zagwarantował sobie udział w parlamencie. Bardzo mnie zastanawia elektorat tej partii, bo to że rolnicy w większości głosują za PiSem, to wiadome. Bo nie wierzę w to, że mamy do czynienia z głosami wdzięczności wyłącznie ludzi ze spółek skarbu państwa. Czyżby racjonalność, o której tak często wspomina Piechociński uwiodła jakąś grupę wyborców? Nieważne. Ważne jest to, że zapowiada się zmiana pokoleniowa w tej partii, gdyż wielu posłów seniorów nie dostało się do parlamentu. To może wyjść tej partii na dobre, bo zmiana pokoleniowa, może wnieść świeży powiew, o ile nie jest to mydlenie oczu, jak w przypadku ZL. Bycie w opozycji, również się przysłuży PSL. Jednakże muszą pojawić się młode twarze, bo jak nie, to za 4 lata podzielą los Lewicy.

    Mniejszość niemiecka
    Typowy anachronizm nie mający swojego odpowiednika w parlamencie za Odrą. Bez najmniejszych oporów należy zlikwidować ten relikt.
    ____________________________

    ZL i Razem
    Pierwszy wielki przegrany tych wyborów. Gdyby nie "równanie Zandberga", i późne wystawienie Nowackiej jako liderki i kandydatki na premiera, to finalnie w sejmowych ławach Lewica miałaby swoich posłów. Niestety Miller i Palikot pogrążyli swój ZL w momencie, kiedy byli zajęci walką między sobą. Wówczas to, słabnący elektorat lewicy szukał oparcia w innych tworach (głównie PO), jak i kruszył się na skutek wymierającego - tzw.: twardego elektoratu. Młodzi zaczęli się sami organizować (Razem), a niezniszczalny Lesio Miller wystawiał Ogórek na bój o prezydencki stołek. Gdyby wówczas gościa pogoniono, a Palikot po kompromitacji w tejże konkurencji, zajął się wszystkim tylko nie politykowaniem, to dzisiaj sytuacja byłaby zgoła odmienna.

    Radość w sztabie Razem można zrozumieć. Nikt na nich nie stawiał, a po debacie byli bardzo blisko sukcesu. Gdyby było więcej czasu, to zapewne próg przekroczenia 5%, byłby w zasięgu ręki. Największy atut? Młodość i wszystko przed nimi. Całkowite przeciwieństwo ZL, gdzie młodzi byli tylko tłem dla starszyzny plemiennej. Równoczesny sukces Razem, to tragedia dla całego ruchu lewicowego w Polsce.

    Osobiście jest mi bardzo daleko do idei lewicowych, i nie ukrywam, że cieszy mnie brak tych partii w parlamencie, szczególnie brak SLD, będącego pod szyldem ZL. Paradoksalnie jednak, nic lepszego nie mogło teraz spotkać wyborców lewicowych. Porażka, będzie niczym katharsis dla lewej strony sceny politycznej. Z tego chaosu powstanie oczyszczona formacja polityczna, wolna od naleciałości poprzedniego systemu, która będąc poza główną sceną, będzie kontrować działania konserwatywnego obozu zwycięzców, poprzez rzeczowe opiniowanie. Bo będzie co opiniować, a i błędy są nieuniknione. Jeżeli uda się ogarnąć sprawy organizacyjne i nakreślić wyrazistą strukturę ideową, to sukces będzie murowany. Od Nowackiej, Jońskiego i spółki zależy teraz bardzo wiele, głównie jak ustosunkują się do partii Razem.

    KORWiN
    Tak to jest, jak się ma za lidera polityka i kabareciarza w jednym. Bez anegdot Janusza, można by umrzeć z nudów na debacie. Aczkolwiek nie idzie tu o zabawianie publiki, lecz o sprzedanie swojej wizji tak, aby koniec końców dostać się do ław poselskich. Korwin - Mikke musi sobie zdać sprawę, że bez usunięcia w cień i bycia co najwyżej seniorem - gawędziarzem, nic nie wskóra. Jednak to tylko jedna strona medalu. Druga, to kto go ma zastąpić? Niewątpliwie musi być to młoda osoba, charyzmatyczna, o dobrych zdolnościach oratorskich, która będzie potrafiła sprzedać wyborcom przekaz partii. Tym samym, bez godnego następcy, KORWiN zawsze będzie pod progiem wyborczym. Trzeba też oddać, że wiele osób o poglądach liberalnych na gospodarkę głosowało na Kukiza, lecz nie zmienia to stanu rzeczy, iż tej partii potrzeba nowego lidera.

    Sumując; wybory parlamentarne były ciekawe, wiele się pozmieniało, i patrzyć trzeba co też się nam będzie działo na ul. Wiejskiej, tym bardziej, że i bardzo dużo dzieje się wokół nas.

    LINK
    • Re: Wybory parlamentarne 2015

      Boris tBD 2015-10-28 22:49:10

      Boris tBD

      avek

      Rejestracja: 2001-09-17

      Ostatnia wizyta: 2020-04-14

      Skąd: Piaseczno

      Z tą frekwencją to mnie (i nie tylko Ty) bawisz. To co wypisujesz to jest kabaret

      LINK
      • Re: Wybory parlamentarne 2015

        Darth Sebulba 2015-10-29 00:09:24

        Darth Sebulba

        avek

        Rejestracja: 2015-02-13

        Ostatnia wizyta: 2023-11-02

        Skąd: Pandora

        Rzeczywiście jego komentarze zalatują głęboką komuną.

        LINK
        • widzę

          Lord Bart 2015-10-29 01:01:28

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          o głębokiej komunie też masz duże pojęcie i tym jak "głosowano" wtedy. Gratulacje.

          LINK
          • Re: widzę

            Darth Sebulba 2015-10-29 23:50:41

            Darth Sebulba

            avek

            Rejestracja: 2015-02-13

            Ostatnia wizyta: 2023-11-02

            Skąd: Pandora

            Przede wszystkim jeśli już mam zstąpić na twój poziom dyskutowania (osobiste wycieczki zamiast merytorycznego odniesienia się do tematu), z którego jesteś tu znany nie od dziś, to powiem ci jedno - g.... o mnie wiesz i g.... zrozumiałeś z mojego komentarza.

            Po pierwsze jak myślisz? do czego mogłem się przyczepić w jego komentarzu? Ano do tego, że sugeruje on że za nie skorzystanie ze swojego prawa do głosowania, PRAWA ,a nie obowiązku powinno się pozbawiać tego prawa tudzież odbierać prawa socjalne czyli podobnie jak za komuny. Tam po prostu zmuszano wszystkich do głosowania, wprawdzie na jedną partię, ale sugerowanie odbierania prawa wyborczego za nie korzystanie z niego jest rzut beretem od zmuszania do głosowania na jedną partię.

            LINK
            • dokładnie

              Lord Bart 2015-10-30 19:00:31

              Lord Bart

              avek

              Rejestracja: 2004-01-20

              Ostatnia wizyta: 2021-09-13

              Skąd: Warszawa

              zrozumiałem, że niczego nie wiesz o wyborach w PRLu. Co się zresztą potwierdziło. I to jest stwierdzenie faktu, który widać. Wycieczką osobistą byłoby nazwanie cię głąbem czy ch*m. Padło coś takiego? Widzisz w ogóle różnicę? Też wątpię.
              A o tobie nie muszę wiedzieć niczego i dobrze.

              LINK
              • Re: dokładnie

                Darth Sebulba 2015-10-30 23:20:53

                Darth Sebulba

                avek

                Rejestracja: 2015-02-13

                Ostatnia wizyta: 2023-11-02

                Skąd: Pandora

                Lord Bart napisał:
                Wycieczką osobistą byłoby nazwanie cię głąbem czy ch*m.

                -----------------------
                Do tego nawet się nie odniosę, zapytam tylko czy w takim samym tonie gadasz z rodziną, ze znajomymi nawet z obcymi ludźmi w życiu realnym? Też nazywasz ich tak jak mają inne poglądy od twoich? Trochę to dziwne jak na kogoś kto cytuje tylko wyborczą, ma wybitnie lewicowe poglądy i kreuje się na osobę tolerancyjną.

                A co do meritum podtrzymuję stanowisko. Fakty widocznie też są względne. Zależy czy się zaznajamiasz z historią najnowszą rozmawiając ze świadkami tej historii czy czytasz o niej na wikipedii.

                LINK
                • taaa

                  Lord Bart 2015-11-02 20:09:14

                  Lord Bart

                  avek

                  Rejestracja: 2004-01-20

                  Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                  Skąd: Warszawa

                  nie odniesiesz się do tego, że nie widzisz różnicy między wycieczkami a brakiem wiedzy... spodziewałem się tego.

                  A o wyborach dawniejszych przeczytałem (przyznaję, nie w całości bo to bryk) m.in. w `Wybory i referenda w PRL`, w wydaniu chyba szczecińskiego IPNu.

                  Więc o ile HR może przegiął w tym odbieraniu emerytur, to praw wyborczych czynnych/biernych to już jest coś. Chociaż mnie by wystarczyły zaświadczenia o głosowaniu...

                  I to nie zalatuje żadną komuną, bo komuna miała w dupie ile osób naprawdę pójdzie i kogo wybierze. Problemy mogli mieć ludzie z legitymacjami partyjnymi, służby czy wojsko, ale nikomu niczego nie odbierano.

                  Od początku o to mi chodziło. O fakt braku pojęcia o faktach

                  LINK
                  • Re: taaa

                    Darth Sebulba 2015-11-03 00:52:02

                    Darth Sebulba

                    avek

                    Rejestracja: 2015-02-13

                    Ostatnia wizyta: 2023-11-02

                    Skąd: Pandora

                    Kiedy miałem jakieś 10, 11 lat, a było to we wczesnych latach 90tych, moi dziadkowie zabierali mnie na spotkanka rodzinne emerytów. I mój dziadek i moja babcia mieli liczne rodzeństwo, więc się gromadziła często grupa emerytów z rodziny, niektórzy urodzeni jeszcze w latach dwudziestych. Nie lubiłem tego ale z nudów słuchałem o czym gadają.

                    Często wspominali lata wojny a częściej jeszcze lata głębokiej komuny, precyzjnie rzecz ujmując lata 45- 50. Słyszałem jak mówili jak się w tych latach odbywały wybory. Wyłapywali i zaciągali na pseudo wybory. Nie miałem w rodzinie bynajmniej żadnego partyjniaka. Nie mam powodu nie wierzyć temu co mówiło przynajmniej kilka osób pamiętających dobrze tamte czasy.

                    To by się też potwierdzało z tym co później dowiedziałem się z książek. Komuniści tak od razu po wojnie nie mieli tak dużego poparcia ani absolutnej władzy. Bodajże w 47 roku odbyły się wybory z tego co pamiętam z historii, więc pewnie PZPR zdobył władzę w dużej części dzięki takiemu zmuszaniu do głosowania na nich w tych wyborach.

                    A to o czym pisałem to było porównanie (a nie przyrównanie dwóch identycznych faktów) odbierania prawo do głosu ze zmuszaniem do głosowania.

                    Co do faktów natomiast to często źródła historyczne są tyle warte co jej autor i są tworzone przez soczewkę która może zniekształcić autentyczny przebieg historii, nawet jeśli to będzie IPN. Pewnie tak jak i pamięć świadków. Można to zauważyć na przykładzie dawnych zdarzeń które się jeszcze samemu pamięta. Dotyczy to zwłaszcza historii polityki. Ja jednak bardziej wolę polegać na pamięci tzw zwykłych ludzi.

                    LINK
            • Re: widzę

              Hialv Rabos 2015-11-01 20:29:40

              Hialv Rabos

              avek

              Rejestracja: 2005-10-30

              Ostatnia wizyta: 2025-01-13

              Skąd:

              Nie będę ukrywał - komentarz z mojej strony - miał mieć charakter prowokacji. Po co? Bo dyskusja o niej jest istotniejsza, niż to kto wygrał, a kto przegrał. Dlaczego? Wyobraź sobie, że te 15 milionów uprawnionych poszło jednak na te wybory, i równo po połowie oddało głosy na korwinistów i partię Razem. Jak myślisz, jaki miałoby to wydźwięk? Pomijając, iż całe zdarzenie jest mało prawdopodobne, to byłoby to polityczne trzęsienie ziemi, nieporównywalne z upadkiem lewicy w Polsce. Najważniejszy skutek takiego political fiction, to strach w partyjnych szeregach przed utratą władzy. W wyborach prezydenckich mieliśmy delikatny przedsmak takiego splotu okoliczności. Prześledź sobie wypowiedzi B. Komorowskiego przed, i po I turze. Jego referendum było owocem strachu, owocem sukcesu Kukiza, który zmusił go do natychmiastowej reakcji. Gdyby sprawdził się mój scenariusz, to gwarantuję Ci, że wszystko byłoby możliwe, co dziś uchodzi za mrzonkę, nawet legendarna koalicja POPISu. Polityk boi się tylko jednego - utraty władzy. Nie zawsze jest to dobre, lecz jest to najlepsza forma władzy obywatela nad politykiem, i idealny sposób na torpedowanie buty i arogancji tych ludzi.

              Joruus, napisał iż moja wypowiedź na ten temat miała formę kabaretu. Śmiem twierdzić, że jest nie mniej kabaretowa, jak żale znacznej części z tych 15 milionów, co swym maślanym wzrokiem zapatrzeni w krainy zachodzącego słońca, marzą o silnym i bogatym kraju, aczkolwiek gdy przychodzi moment gdy władza jest w ich rękach, to nie są w stanie wrzucić zakichanej kartki do urny, by cokolwiek zmienić, bo jest to niemal tak tytaniczny wysiłek, jak syzyfowy czyn. Wszyscy moi znajomi, którzy najbardziej narzekają i najwięcej mają do powiedzenia, jak to jest źle, nie uczestniczą w wyborach. Czyż nie jest to kabaret?

              Nie ma i nie będzie silnej Polski, bez zaangażowania jej obywateli w życie społeczno - polityczne, a wybory są jedną z form tejże aktywności, dodatkowo najlżejszą z możliwych, bo do jej wykonania, wystarczy wyjść na spacer.

              I na deser: frekwencja z wyborów parlamentarnych w najsilniejszym kraju na tym kontynencie:

              https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Niemczech_w_2013_roku

              Przypadek?

              LINK
              • Re: widzę

                Boris tBD 2015-11-01 22:30:59

                Boris tBD

                avek

                Rejestracja: 2001-09-17

                Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                Skąd: Piaseczno

                Tak tylko nie mylmy pojęć. Tego że powinno się a nawet należy (czy odwrotnie) głosować z przymusem oddania głosu lub konsekwencjami w przypadku jego braku. Mieszanie w jednym worze odległymi pojęciami nigdy nie dało pozytywnego efektu...

                Daje nam to właśnie niestety kabaret. I to taki jarmarczny który pozytywnej mysli nie wnosi. śmiem twierdzić że gupie to i tyle.

                Inną kwestia jest też burdel w listach uprawnionych...

                LINK
                • Re: widzę

                  Hialv Rabos 2015-11-01 23:03:04

                  Hialv Rabos

                  avek

                  Rejestracja: 2005-10-30

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-13

                  Skąd:

                  Prowokacyjna propozycja z mojej strony, na uaktywnienie części uprawnionych, którzy nie głosują, to wyłącznie jakiś tam środek do zwrócenia ich uwagi. Na co? Na to, że ten jeden głupi głos, kształtuje codzienną rzeczywistość np.: to czy będą mieli emerytury, lub w jakiej wysokości. Teraz następujące pytanie; ile z tych 15 milionów faktycznie nie korzysta ze swych uprawnień, bo politykowanie ich nie interesuje, a ilu z nich to wieczni stękacze, którzy mogą coś zmienić a tego nie robią?

                  Jeżeli większość z tych 15 baniek, to jednak ta druga grupa, to kabaret jest w wersji do kwadratu.

                  LINK
                  • Re: widzę

                    Boris tBD 2015-11-01 23:18:08

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    Forma! Np.: "głupi głos" , skoro głupi to co się tak grzać.

                    A dla mnie może i kto głupi ale swój rozum ma. A po mojemu jak swój rozum ma to nie głupi. Bo głupie ci co z cudzego rozumu korzystają. Z rozumem jak z butem, może i stary i ciasne ale własny. A we własnych butach najlepiej się chodzi!

                    LINK
                  • Re: widzę

                    Hialv Rabos 2015-11-02 21:12:32

                    Hialv Rabos

                    avek

                    Rejestracja: 2005-10-30

                    Ostatnia wizyta: 2025-01-13

                    Skąd:

                    Oczywiście nie miałem zamiaru umniejszać roli pojedynczego głosu. Źle zinterpretowałeś tę część wpisu - zapewne z mojej winy, gdzie nie użyłem stosownych znaków interpunkcyjnych w tym przypadku.

                    Na myśli miałem właśnie tych, którzy bagatelizują swoją rolę w procesie wyborczym hasłami typu: "i tak mój głos nic nie zmieni". Dla wielu, to właśnie "głupi głos". A jak tych głosów zbierze się 15 milionów, to nie tylko to nie głupie, a wręcz potężne i wywarzające zawiasy zamkniętej bramy.

                    LINK
                  • Re: widzę

                    Boris tBD 2015-11-03 08:21:17

                    Boris tBD

                    avek

                    Rejestracja: 2001-09-17

                    Ostatnia wizyta: 2020-04-14

                    Skąd: Piaseczno

                    Si Senor.

                    LINK
              • no właśnie

                Lord Bart 2015-11-02 20:17:48

                Lord Bart

                avek

                Rejestracja: 2004-01-20

                Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                Skąd: Warszawa

                o tym myślę. Frekwencja 75-80% i wyniki na kogokolwiek - 300 posłów z PiSu, albo rząd dla Kukiza, albo PSL 40% (najmniej niemożliwe ) - nie ma problemu. Albo 5 milionów głosów nieważnych, jakaś akcja w stylu dorysowania kratki i zagłosowania na siebie w stylu "popieram swojaków, bo po 25 latach wolności reszta to ch**nia"...

                To by było coś. A dzisiaj się mówi, że taki Kukiz to bunt. Korwin to bunt. Zresztą Palikot też miał być buntem. A to po prostu kpina, wybór małej grupy i tyle.

                A potem i tak wszyscy chcą przywilejów tylko dla nich...

                LINK
                • Re: no właśnie

                  Hialv Rabos 2015-11-02 21:27:31

                  Hialv Rabos

                  avek

                  Rejestracja: 2005-10-30

                  Ostatnia wizyta: 2025-01-13

                  Skąd:

                  Lord Bart napisał:
                  o tym myślę. Frekwencja 75-80% i wyniki na kogokolwiek - 300 posłów z PiSu, albo rząd dla Kukiza, albo PSL 40% (najmniej niemożliwe ) - nie ma problemu. Albo 5 milionów głosów nieważnych, jakaś akcja w stylu dorysowania kratki i zagłosowania na siebie w stylu "popieram swojaków, bo po 25 latach wolności reszta to ch**nia"...

                  -----------------------

                  Ja na prawdę jestem w stanie wyobrazić sobie, że z obecnego układu partyjnego, ludzie nie mają z kogo wybierać. Ale jaki to problem oddać nieważny głos? 5, 7, czy nawet te 15 milionów nieważnych głosów, to nawet nie żółta a czerwona kartka dla polityków. Oni doskonale zdają sobie sprawę ze skali liczby głosów, i jakim tak po prawdzie mówiąc, procentem głosów zostali wybrani. A tak, to zawsze mogą powiedzieć, że pół uprawnionych polityką się nie interesuje, i mają do tego pełne prawo. Oczywiście, większość z nich dla kurtuazji powie, że bardzo ich boli niska frekwencja, a w duchu ciesząc się, że ta druga połowa nie zdemontowała sceny politycznej, jakąś swoją "wywrotową akcją".

                  LINK
  • są oficjalne wyniki

    Lord Bart 2015-10-29 00:58:13

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    może pójść oficjalny komentarz.


    Na sam początek coś co wk`ło mnie bardziej niż bredzenia Kaczyńskiego o tym, że mój świadomie oddany głos nieważny był sfałszowany. Otóż w komentarzach tuż po, ale i po oficjalnych - większość publicystów, socjologów, komentatorów piało jak to lud chciał zmiany, jak to gremialnie poszedł do urn.
    Że co??! o0
    Gdyby to był jeszcze dowcip ala Miś - że to frekwencja na miarę cebulandiowych możliwości - spoko. Ale ludzie z tytułami, z jakiś katedr naukowych cieszą, że było dobrze? Powinni ostro piętnować takie leserstwo i zastanawiać się nad wprowadzeniem czegoś co dałoby jakoś po plecach tym p` leniom, którzy owszem - o 7.30 pójdą się zabijać w jakiejś syficznej promocji w Lidlu, ale oddać głos, jakikolwiek, to nie.

    Mentalność niewolników, ale i tych bym nie obrażał, bo jak się trochę pozna sytuację czarnoskórych w USA po wyzwoleniu to zrozumie się o czym mówię i jak ... potrafi być polityka. Nie przez ideę, przez ludzi.

    Liczba uprawnionych do głosowania - 30,629,150
    Liczba kart ważnych - 15,595,335
    Frekwencja - 50.92%
    Liczba głosów nieważnych - 394,664

    Ta ostatnia ilość jest bardzo ciekawa i ciągle krąży w okolicach od 100k do pół miliona, z większym wahnięciami przy samorządowych. Podobno na powrót instytucje mające takie możliwości mają badać jakość tych nieważności i prezentować te wyniki. Czy to coś zmieni? Chciałbym.



    Po tym przydługim wstępie o każdej partii trochę:
    Prawo i Sprawiedliwość - 37.58% 235 mandatów
    Już mnie nawet nie śmieszą te triumfalizmy partyzantów prawdy jakoby to NARÓD chciał takiej "zmiany". Duda wygrał najmniejszą w historii polskich II tur różnicą głosów (518k), na PiS zagłosowało 18.7% uprawnionych do głosowania. Nawet ... polską maturę na minimum trzeba mieć 30%. Więc taka to wola narodu. A samodzielna większość? Dzięki pozostałym wynikom i metodzie liczenia, zresztą i tak ledwo ledwo.

    Najkrócej? Szkoda Polski, jednak nawet takiej szkoda, dla tego czegoś co mieni się polską prawicą. Kaczyzm 2.0 (chociaż ja nawet nie wiem czy tak, czy to nie będzie po prostu zwykła paczka z teksturami, względnie patch od graczy) ma dla mnie nadal wymowę Smoleńska, wariatów od eksperymentów na puszkach, nierealizowanego i tak populizmu, nagonki na poszczególne grupy ze wszystkimi tego konsekwencjami, a finalnie grobem Barbary Blidy.
    Nic tego nie zmieni, bo i nic nie mogło, to osobowość. A jakieś próby? Każdy kto trochę przypatrywał się pracom parlamentarnym to wie, że PiS był beznadziejną (poza nielicznymi wyjątkami) opozycją, praktycznie antysystemową i awanturniczą, niestety - tłuste pączki same wpadły im do rączki.

    I tylko na to jedno liczę - nie mając koalicjantów, mając usłużnego Prezydenta - niech się realizują. Jak za 4 lata (jeśli dotrwają) Polska będzie mlekiem i miodem płynąca - oddam na nich głos. Mówię uczciwie. Ale wiem, że tak nie będzie. Chciałbym tylko by już wtedy zaczęli znikać z Parlamentu ostatecznie. Bo niby "komuchów" już nie ma, nie dostali się. Nieprawda, nawet Miller nie jest tak przesiąknięty wizją bycia GenSekiem jak JarKacz.
    Oby tak się stało i oby było przy tym jak najmniej szkody.


    Platforma Obywatelska - 24.09% 138 mandatów
    Główna zagwozdka zagranicznych mediów - jakim cudem rząd, który jednak przeprowadził kraj przez kryzys, realizuje miliardy z UE (lepiej lub gorzej w poszczególnych dziedzinach, ale jednak) i tak dalej - zamiast rządzić 3 kadencję... odpada?
    Może oni mają zbyt idylliczny obraz naszego cebulowego zagłąbia, ale coś w tym jest. Nie mniej było tego za mało, a przede wszystkim ludzie jakoś o tym nie wiedzieli, nie poczuli tego tak, zresztą pisałem to w pierwszym temacie.

    Przed PO olbrzymia szansa, nie tylko w postaci konstruktywnej opozycji, ale bycia w końcu partią obywatelską. Czy są tam ludzie, którzy mogą to wykonać? Wszędzie są, chociaż do polskiej polityki cisną się najgorsi. 24% to i tak bardzo dobry wynik, ale Komorowski już pokazał jak bardzo dobre rzeczy można szybciutko skasować.


    Kukiz`15 - 8.81% 42 mandaty
    A liczyłem jeszcze na jakąś jego dobrą płytę. Niby dzieje się tak po świecie, ostatnio w Ekwadorze chyba?? prezydentem został komik, bo tak. Pokolenie buntu, na lajkach i memach. Wybrało... kolejnego trybuna populistów zniszczenia systemu poprzez włączenie się do niego. Pewnie z informatycznego punktu widzenia ma to sens, z jakiegokolwiek innego - żadnego.

    Mnie przy tej okazji jakoś tak przypomniały się wybory piosenki dla reprezentacji na Euro 2012 czy jakoś tak, kiedy to naj` towarzystwo pod sceną i cebulaki przed telewizorami, oczywiście dla beki, zagłosowało na `Koko Euro spoko` szanownych Jarzębin. Nie wiem dlaczego, ale jak myślę o K15 to mam przed oczami dokładnie to samo.


    Nowoczesna - 7.60% 28 mandatów
    Naprawdę niezłe jaja. Naprawdę. Ja to nie wiem czy to jest partia banksterów (w ogóle zabawne określenie, które w Polsce oczywiście zostało przeinaczone tak samo jak hate) czy jak, ale... no nie mogę
    http://static.polityka.pl/_resource/res/path/6a/34/6a34934d-9edf-472b-8799-e2c1829a5d30

    Ale gdyby Petru i jego ekipa jakimś cudem dobrała się do dupy górnikom i w ogóle dokończyła te reformy, zniosła przywileje poszczególnych grup, znormalizowała to co dawno powinno być znormalizowane - też dostałby mój głos.
    A tak to nie mam pojęcia co oni tam robią, czy mają zamiar robić...


    Polskie Stronnictwo Ludowe - 5.13% 16 mandatów
    Nie mam tu komentarza żadnego, bo i jaki można mieć? Że to już nie te czasu żeby jedna grupa... społeczno-zawodowa miała swoją partię?


    Mniejszość niemiecka na jakiś dziwnych zasadach zdobyła 1 mandat. Nigdy nie było wzajemności, chociaż to chyba ma sens, bo to my dostaliśmy "niemieckie" tereny z Niemcami niejako, a nie odwrotnie, ale biorąc pod uwagę liczbę głosów (27,530) i że jeszcze pojawiła się jakaś konkurencja w postaci `Zjednoczonych dla Śląska` (18,668)... zlikwidowałbym to, bo po prostu jest śmieszne, a i tak najczęściej 1-2-3 posłów od nich głosowało za rządem.


    Tak wygląda nowy Sejm. Komediowo trochę, z olbrzymia ilością niewiadomych.
    Ale ale, o kimś jeszcze zapomniałem? Nieeeee


    Zjednoczona Lewica, czyli SLD+TR+PPS+UP+Zieloni. 7.55%
    Po milionie z haczykiem głosów, jak Nowoczesna i Kukiz, tyle że dla nich szczęśliwa byłaby ósemka. Tak, 8% bo to koalicja. Nigdy tego za bardzo nie rozumiałem, ale ucieszyło mnie że nieliczni komentujący w mediach dostrzegli to co ja...
    Niby taki smaczek, szczególik ale ZLew szedł pod szyldem Koalicyjny Komitet Wyborczy Zjednoczona Lewica, a tymczasem (Boże)ZPraw... jednak jako PiS. No ale koryto pozbawia zdolności honorowych, którzy przecież tak pełno w tym czymś zwanym polską prawicą.

    Mówi się, że to upadek tzw. polskiej lewicy. Możliwe, ale im to wyjdzie (jeśli wyjdzie) jeszcze bardziej na zdrowie niż PO. Czy to znaczy, że przez 4 lata chociaż światopoglądowe sprawy będą leżały odłogiem? Niech leżą, byle nie zostały zmienione na większe średniowiecze, chociaż nie wydaje mi się by to było tak ważne skoro naobiecywano tyle w gospodarce.

    Ale też jest i przykra sprawa, bo gdyby ZLew wszedł, a i nawet KORWiN to PiS nie miałby większości. A tą metodą rozdawania mandatów zyskali najwięksi procentowo... Ale jak już pisałem wyżej, skoro tak to tak - mają, pokażą co potrafią i może w końcu to się rozstrzygnie.


    KORWiN - 4.76%
    Tutaj to jeszcze jakoś ostatecznie Kukiza rozumiem. Jeszcze, że ledwo. Ale głosowanie na wariata, który pokazał co potrafi już 1992 i faktycznie - niezmiennie przez 20 lat uważa to samo (szacun!) - to samo wariactwo... Tak czy siak głosującym na niego życzę np. białaczki. Oczywiście na zasadach zacnego lidera, że uzbieracie 800k złotych z tych składek co już nie będziecie płacili. Na zdrowie.


    Razem - 3.62%
    Że to jest niby nowa, prawdziwa lewica. OK, ale zawiść i niezdrowa radość pozostają, widać przyrodzone do polskiego DNA. Bo wiwatować, że pewnie już nie będzie Millera, może i Palikota itd. - super. Ale będą inni `razem` działający w ZL. I będzie to konkurencja. I śmiem zakładać, że bardzo bardzo poważna.

    A "efekt Zandberga"? Nie ma go na wiki, tak samo jak właściciela... to jest dopiero coś z czego można się śmiać. Partia, o której tak naprawdę nikt nie słyszał, dumna z posiadania władz w pełni równoprawnych w płci i znaczeniu - dostaje kopa i 14 mln dotacji, bo... ktoś pokazał twarz (nie Hive Mind Tyranidów z WH40k) i został ochrzczony liderem.
    Ja na ich miejscu bym się nad tym grubo zastanowił.





    Podsumowując już totalnie, posłużę się cytatem z książki `Afery i skandale Drugiej Rzeczypospolitej` Sławomira Kopera, a właściwie słowami śp. Gabriela Narutowicza, pierwszego Prezydenta Polski. Wypowiedzianymi w dniu zaprzysiężenia do Macieja Rataja, ówczesnego Marszałka Sejmu, po tym jak wierna katolickim wartościom prawicowa tłuszcza atakowała jego powóz fizycznie, kiedy jechał Alejami Ujazdowskimi:

    "(...) to nie Europa. Ci ludzie lepiej się czuli pod tym, co karki im deptał i bił po pysku."

    Taka prawda, co widać i dzisiaj.

    LINK
    • Re: są oficjalne wyniki

      Darth Zabrak 2015-10-31 09:33:06

      Darth Zabrak

      avek

      Rejestracja: 2011-06-03

      Ostatnia wizyta: 2023-04-23

      Skąd: Dathomir

      Wiesz Bart, jak dla mnie to Ty jesteś idealnym targetem establishmentu, tak zwanym jak to określasz cebulakiem, który wierzy we wszystko co mu poda TVN, Polsat, TVP, Gazeta Wyborcza albo Newsweek. Bo jaka władza takie media, a przez ostatnich osiem lat media kreowały siły antysystemowe i konserwatywne jako kołchoz i ciemnogród.

      Pokolenie buntu na lajkach i memach. Wybrało...

      To ciekawe, bo sam na Kukiza głosowałem, a wcale nie uważam się za wychowanego na portalach społecznościowych, memach, lajkowaniu i podobnych bzdurach. Wiesz gdybyś napisał to względem wyborów prezydenckich, to bym się nawet zgodził, wtedy Kukiz miał większe poparcie, głównie dlatego że internet aż huczał od memów o naszym panu prezydencie Komoruskim który robi gafę za gafą . Był chłop, nie ma chłopa, jak to mawia Max Kolonko. Ale teraz, podczas wyborów parlamentarnych, Kukiz miał mniej, czemu? Bo to pokolenie wychowane na lajkach i memach albo zwyczajnie olało wybory, albo zagłosowało na kogoś innego. Kukiz ze swoją przeszłością może i jest mało wiarygodny dla obywateli, ale faktem pozostaje to że jako jeden z nielicznych chce zmienić ten system który pozytywny jest tylko dla urzędników i polityków. Zmiana konstytucji, zmiana systemu parlamentarnego na system prezydencki, JOW-y, to jest podstawa. Nie wiem jak Ty ale ja nie chcę utrzymywać stada polityków którzy kłócą się w kółko i nic z tego nie wynika, wiesz że nasz ok. 35 milionowy naród utrzymuje więcej polityków niż Stany Zjednoczone, w których na dodatek jest o wiele więcej obywateli? To jest obłęd z którym należy skończyć. Na Kukiza i Korwina nie głosują w głównej mierze ludzie którzy świata nie widzą poza facebookiem i kwejkiem, bo tacy to olewają kompletnie, tylko młodzi ludzie którzy nie chcą emigrować, którzy chcą żyć, ożenić się/wyjść za mąż, założyć rodzinę, pracować i wydawać zarobione pieniądze w kraju w którym się wychowali, takie to trudne do zrozumienia? To takie przyziemne potrzeby, tylko bardzo dziwne dla Gazety Wyborczej albo TVNu skoro nazywają ich frustratami i faszystami, podobnie jak robi Russia Today, dziwny zbieg okoliczności.

      LINK
      • to też

        Lord Bart 2015-11-02 19:53:58

        Lord Bart

        avek

        Rejestracja: 2004-01-20

        Ostatnia wizyta: 2021-09-13

        Skąd: Warszawa

        jest zabawne, bo ja w ogóle autentycznie nie oglądam tych "złych" telewizji (tych "dobrych" też nie), z GW kupuję tylko w czwartek, dla Dużego Formatu i w pt. dla programu TV i wkładki z kinami/teatrami.

        Nie czytam publicystyki ani w GW, ani w Rzepie, ani w prawicowych szmatławcach, ani żadnych tygodników od lat nie kupuję.
        Ale najłatwiej pojechać po schematach i szufladach


        Natomiast widzę własnymi oczami co się wokół mnie dzieje i widzę jakich ludzi spotykam i jak (nieszczęśliwie) zejdzie na politykę - jaką argumentacją się posługują, uzasadniając głosowanie na tego czy owego.
        To że jakaś wąska grupa naprawdę wie o co Kukizowi chodzi (poza rozp* systemu, cokolwiek to znaczy), tak samo jak i Korwinowi - fajno.

        Ale cała reszta jedzie na memach i ogólnym buncie, że jest ch* i tak dalej. Ja się zgadzam - fajnie nie jest, są różne perspektywy rozwiązania różnych problemów.
        Trzymając się jednak Kukiza - nie mam bladego pojęcia o jego wizji i ci którzy na niego głosowali (albo oczywiście ja mam takiego pecha, że akurat na takich trafiłem) też nie mają, bo jedyne co mi powiedzieli to że powinno być inaczej niż jest (eureka!) i że JOW-y.

        To ręce opadają, a potem jak zerknę na działalność tych osób to widzę tylko aktywność na fejsbuku.


        Więc tak to wygląda i jak słyszę "establiszment" i inne takie hasła-wytrychy, o stacjach i gazetach, to tym bardziej wiem, że to nic nie zmieni.

        W USA wszyscy wiedzą, że Fox jest prawicowy, a NBC, ABC i CBS lecą w środek i lewicę. I nikt nikomu nie wypomina włączonej stacji. Chociaż taka polaryzacja doprowadza do tego, że CNN, będący kiedyś wzorem obiektywizmu, nie liczy się już jako `bezideowy`...


        Zabawne tylko, że kłamać, przeinaczać, naginać i interpretować fakty można po każdej stronie. Ale dobra jest tylko tak którą wspieramy.

        LINK
        • Re: to też

          Darth Sebulba 2015-11-04 22:18:49

          Darth Sebulba

          avek

          Rejestracja: 2015-02-13

          Ostatnia wizyta: 2023-11-02

          Skąd: Pandora

          Tak szybko skończyłeś dyskusję że już zdążyłem za nią zatęsknić. Pozwól, że podobnie jak Ty niedawno włączyłeś się nie do swojej dyskusji, tak ja teraz zrobię to samo.

          Lord Bart napisał:

          Nie czytam publicystyki ani w GW, ani w Rzepie, ani w prawicowych szmatławcach, ani żadnych tygodników od lat nie kupuję.
          Ale najłatwiej pojechać po schematach i szufladach

          -----------------------

          Przyczepię się do tego co tu napisałeś. Zarzucasz innym, że jadą po schematach a tu w poprzednim zdaniu nazywasz prawicowe pisma szmatławcami. Czy to nie jest jechanie po schematach i szufladach. Czyli jak zaprzeczyć sobie w dwóch następujących zdaniach. Niektórzy by powiedzieli, że to co tu powiedziałeś to hipokryzja, ale nie używajmy wielkich słów. Ja powiem po prostu, że "cudze pod lasem widzicie a swego pod nosem to nie".

          I teraz... czekam w odpowiedzi na wyzywanie od głąbów i ch...w, tudzież wyzywanie z dopiskiem, że stwierdzasz fakt (co brzmi zawsze iście naukowo) zamiast merytorycznej riposty.

          LINK
    • Re: są oficjalne wyniki

      Karaś 2015-11-02 02:28:22

      Karaś

      avek

      Rejestracja: 2007-01-24

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: София

      " Tak czy siak głosującym na niego życzę np. białaczki. Oczywiście na zasadach zacnego lidera, że uzbieracie 800k złotych z tych składek co już nie będziecie płacili. Na zdrowie. "

      A ja nikomu źle nie życzę, niezależnie od poglądów. I na pewno nie życzę nikomu białaczki "na obecnych zasadach" - parę godzin w przychodni, machnięcie ręką, parę miesięcy na wizytę u specjalisty, parę miesięcy na badania, i brak już czasu na leczenie.

      LINK
  • To już jest koniec

    Vergesso 2015-11-09 04:51:59

    Vergesso

    avek

    Rejestracja: 2007-08-29

    Ostatnia wizyta: 2025-01-18

    Skąd: Toruń

    I nie, nie mam na myśli tutaj tego, że PiS wygrało wybory, bo to jest mi akurat obojętne, choć na pewno jest ciekawe, że pierwszy raz w historii Polski jakaś partia zdobyła samodzielną większość w Parlamencie.

    Koniec jest dla mnie z dwóch powodów.
    Po pierwsze, utraciłem znaczną część swojej reprezentacji politycznej w Parlamencie. Mówię tutaj o Twoim Ruchu, który nie znalazł się w nowym Sejmie, bo koalicja Zjednoczonej Lewicy nie przekroczyła 8% progu wyborczego. Załamało mnie to, ponieważ Twój Ruch jest jednym z dwóch ugrupowań, które uważam za najlepsze dla Polski - drugim takim jest ostatnio powstała Nowoczesna, więc chociaż plus, że ona zyskała reprezentację parlamentarną.

    Nigdy nie rozumiałem, czemu TR w koalicji Europa Plus przerżnął wybory do PE w 2014 roku. Z jednej strony rozumiem utratę części poparcia, ze względu na nieumiejętność Palikota do dłuższej współpracy, ataki na Nowicką, czy odpały Ryfińskiego. Z drugiej strony, nigdy nie rządzili, nie byli w koalicji rządzącej, więc o co cho???? Takie PO, PiS czy PSL jakoś rządziły, skompromitowały się, a poparcia straciły niewiele.
    No ale niestety, po przegranych wyborach do PE partia zaczęła mieć problemy - spora część posłów poodchodziła, jedni z przyczyn ideowych, a inni ze zwykłego oportunizmu. Potem problemy organizacyjne, słabe wyniki w wyborach samorządowych i prezydenckich, i niestety ta koalicja ZL.
    Nosz kur... magisterkę pisałem o ewolucji polskiego systemu partyjnego od lat 90-tych aż do dzisiaj, potrafię wyjaśnić większość przyczyn rozwoju i upadku różnych partii, natomiast przyczyn upadku Ruchu Palikota/TR jakoś wyjaśnić nie potrafię.

    Mówię niestety, ponieważ koalicja wyborcza Zjednoczonej Lewicy budziła we mnie średni entuzjazm - z jednej strony TR, które popieram, a z drugiej strony SLD, którego jestem przeciwnikiem, a do tego Zieloni, którzy są może poczciwi, ale jednocześnie mają szkodliwy program dla Polski.
    Dlatego zacząłem spoglądać z zaciekawieniem na Nowoczesną Ryszarda Petru. Ugrupowanie dla mnie prawie idealne - świetny program gospodarczy, a i program obyczajowy/światopoglądowy też bardzo dobry. Centrowy liberalizm, coś dla mnie!

    No ale nie ma beczki miodu bez paru łyżek dziegciu. Przede wszystkim nie podobają mi się pomysły na system wyborczy(wprowadzenie systemu mieszanego na wzór niemiecki to tylko niepotrzebne komplikowanie w polskich warunkach), poparcie dla JOW-ów(częściowe), oraz to, że pierwotnie miała być "Partia Balcerowicza i Petru", został tylko Petru. Szkoda, bo Balcerowiczowi ufam bardziej.
    W zasadzie prawie do końca się wahałem: ZL czy Nowoczesna, Barbara Nowacka czy Ryszard Petru? Dałem jednak głos na ZL.

    I niestety nie udało się. Nie dość, że nie ma TR, to jeszcze lewica w ogóle wyleciała z parlamentu gdzie SLD też znalazło się za burtą, co na dłuższą metę jest szkodliwe dla każdego systemu politycznego, jeśli nie ma żadnej lewicy lub żadnej prawicy. A do tego Paweł Kukiz wprowadził paru faszystów z Ruchu Narodowego do Sejmu, więc w ogóle jest "wesoło", faszyści w Sejmie, tego jeszcze w historii Polski nie było...


    Drugim powodem jest to, że liczyłem na to, że rozwój społeczeństwa obywatelskiego w Polsce doprowadzi nie tylko do zwiększenia frekwencji wyborczej, ale też do chęci wzięcia odpowiedzialności za państwo i społeczeństwo, do zmniejszenia narzekania na wszystko co popadnie, do większego otwarcia na to, co obce i nieznane, czy do zmniejszenia poziomu polskiej ksenofobii.
    I na pewno należy pogratulować ponad 50% frekwencji! Brawo!
    Jednak z innymi czynnikami jest coraz gorzej - narzekanie i jęczenie o wszystko zamiast zrobienia czegoś konstruktywnego nadal jest, brak odpowiedzialności za wspólnotę nadal w dużym stopniu jest obecny(choć tutaj idzie nieco ku lepszemu) poziom ksenofobii i zaściankowości wzrasta i jak widać, Polacy tego chcą. Wystarczy popatrzeć na jęki w stylu "Imigranci są źli, bo to muslimy, nie pasują do Polaków" czy brawa dla komentarzy Korwina o "zalewie Europy śmieciem ludzkim". O ile sam nie jestem wielkim entuzjastą przyjmowania uchodźców zbyt wielu, o tyle wykorzystywanie sytuacji przez rasistów i narodowców mierziło mnie na tyle, że zamiast mieć ten temat w dupie, jak pierwotnie chciałem, to przeciwstawiałem się różnym rasistowskim akcjom, co skończyło się jednak komentarzami w stylu "Ty chyba Verg/Konrad żyjesz w innej rzeczywistości / Żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach".


    ALE!!! BARDZO WAŻNA RZECZ! Zmiana ta odbyła się przy wysokiej frekwencji wyborczej, ponad 50%, więc należy tą zmianę uszanować. Dlatego nie protestuję przeciw temu, co się wydarzyło. Co więcej, doskonale widać że jestem mniejszością, która przegrała walkę, więc jedyne co mogę zrobić, to uszanować wolę większości i usunąć się w cień.

    DLATEGO DEKLARUJĘ! Od momentu utraty swojej reprezentacji politycznej w Parlamencie(chociaż plus, że w zamian za to zyskałem inną reprezentację w tym samym Sejmie) będę zajmował się wyłącznie takimi sprawami związanymi z państwem, ustrojem i polityką, które dotyczą:
    -mnie
    -moich bliskich
    -tego, czym się zajmuję/interesuję/dotyczy mojego hobby

    Natomiast reszta to już nie mój problem. Czyli np. jeśli:
    -rządu PiS-u będzie chciał rozwalać system emerytalny, a nie zaproponuje nic konstruktywnego w zamian - nie będę protestować
    -PiS będzie chciał wprowadzać w życie różne ekonomicznie głupie pomysły niepotrzebnie obciążające budżet - nie będę protestować
    -zostanie utworzone niepotrzebne województwo środkowo-pomorskie - nie będę protestować
    -zacznie się masowa klerykalizacja kraju, zwiększą się kwoty budżetowe na KK, a na lekcjach religii dalej będzie problem z wykorzystywaniem ich do celów doktrynalno-politycznych - nie będę protestować, no chyba że będą mi chcieli na siłę wcisnąć krzyż do mieszkania i auta
    -zostanie przywrócony powszechny pobór do wojska(bo zarówno w PiS, jak i w społeczeństwie polskim jest znaczna część, która tego chce) - nie będę protestować
    -całkowicie zakaże się aborcji i de facto zmusi się kobiety w ciąży do rodzenia dzieci - nie będę protestować
    -zaczną się publiczne ataki z mównicy sejmowej na homo- czy biseksualistów - nie będę protestować, no chyba że te ataki zaszkodzą moim bliskim

    Swoją drogą, już teraz, wśród obietnic wyborczych i pomysłów PiS mogę wyróżnić takie, które uważam za:
    -obojętne
    -głupie, ale nie są moim problemem więc nie będę się sprzeciwiać(np. utworzenie województwa środkowo-pomorskiego, likwidacja systemu bolońskiego na studiach)
    -bardzo dobre, którym mogę nawet bić brawo!(wydzielenie Warszawy jako osobnego województwa)
    -kretyńskie i szkodliwe, przeciwko którym zamierzam protestować, czyli pomysł likwidacji gimnazjów - z jednej strony nie mój problem, a z drugiej strony podchodzę do tego jakoś bardzo osobiście... może kwestia mojej przeszłości?

    Natomiast co do reszty kwestii ja/moi bliscy/moje czym się zajmuję, zainteresowania, hobby... mogę mieć przynajmniej gwarancję, że Marvela, kino postapokaliptyczne i Gwiezdne Wojny zostawią w spokoju(choć w tym ostatnim mogą być problemy na poziomie lokalnym). Jak z innymi rzeczami, to zobaczymy.

    LINK
    • Re: To już jest koniec

      Darth Zabrak 2015-11-09 10:06:53

      Darth Zabrak

      avek

      Rejestracja: 2011-06-03

      Ostatnia wizyta: 2023-04-23

      Skąd: Dathomir

      Jak dla mnie to TR to partia reakcyjna która jedyną rzeczą którą chce robić to ogłupiać, mieszać ludziom w głowach rzeczami które albo nie mają absolutnie żadnego znaczenia w naszym życiu, albo są szkodliwe. Sejm zmienił się w oborę właśnie przez takich ludzi jak Palikot, ale także Macierewicz i Niesiołowski. Ale do rzeczy, w jaki sposób miałyby uszczęśliwić mnie takie rzeczy jak, legalizacja marihuany (akurat co do tego nie mam nic przeciwko, Korwin też jest za tym), zdejmowanie krzyży, legalizacja związków homoseksualnych? To są pierdoły. W ogóle to dziwne było że Palikotowi nagle się zachciało wychodzić z PO kiedy była u władzy i zakładać własną partię. Myślę że jest bardzo możliwe że on wykonywał polecenia, i TR powstał dlatego by na korzyść PO robić w sejmie dym. PO przegłosowywało co tam sobie chciało, a co nie miało zbytniego poparcia w społeczeństwie, ale wtedy w TV nie mówią o tym, tylko o tym że znowu wybuchła dyskusja o krzyże, albo o pedzi, wywołana przez TR to niezła przykrywka. Czy tak było? Nie wiem, ale wiem że tak czy inaczej PO na tym korzystało.
      Ale zostawmy to, bo jest coś co mnie szczególnie wkurza kiedy słucham tych gości z TR. A co tym jest? Likwidacja, bądź znaczne ograniczenie liczebności Wojska Polskiego, które przecież już teraz ledwo zipie. Genialny plan Palikota, podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi, i kryzysu na Ukrainie, wybuchła dyskusja o stanie naszych wojsk, Palikot wpadł na "genialny" pomysł, wojsko powoli likwidujmy, przy tym sprzedajemy ile wlezie udziałów w polskich przedsiębiorstwach, firmach, whatever, Niemcom, to jak Putin do nas na czołgu wiedzie, to Niemcy będą nas bronić, to znaczy nie nas, tylko swoje interesy. Tylko jest taki mały problem, na kilometr mi to śmierdzi pozbawianiem Polaków prawa bycia gospodarzami we własnym kraju, a nawet rewizją granic. Mieli byśmy być takimi pracownikami na plantacji możnego pana, dostajemi jeść, pić, miejsce do spania itd. Ale nie mamy prawa do własnych inicjatyw, do obrony, czy do własnego stanowienia, tym wszystkim zajmuje się możny pan. Kurczę, przecież na tym polega socjalizm, czyż nie? Kompletną głupotą jest nie wyciąganie wniosków z historii, Piłsudski kiedyś powiedział, "strzeżcie się agentur" i właśnie pod taką agenturę TR z Palikotem mi podpada.

      LINK
      • Re: To już jest koniec

        Vergesso 2015-11-09 16:18:33

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Toruń

        -Jak dla mnie to TR to partia reakcyjna

        Reakcyjna? A cóż to za określenie? Jesteś komunistą? Bo to oni właśnie mieli zwyczaj doszukiwać się wszędzie reakcjonistów "szkodzących Polsce Ludowej".

        która jedyną rzeczą którą chce robić to ogłupiać, mieszać ludziom w głowach rzeczami które albo nie mają absolutnie żadnego znaczenia w naszym życiu, albo są szkodliwe.

        Przepraszam, gdzie ogłupiać? Zapoznałeś się kiedyś z programem TR czy tylko klepiesz, co usłyszałeś w mediach lub od prawicowych publicystów? Program TR jest jednym z najlepszych programów partii politycznych, reszta ugrupowań ma albo suche hasła, albo szkodliwe postulaty i demagogię w stylu "Polska jest zła, trzeba obalić system", tak jak to mają demagodzy w stylu Kukiza i Korwina-Mikke, którzy swoją demagogią porwali internautów. Innymi słowy - smęty, kompletny defetyzm, a w przypadku Kukiza też brak konkretnych pomysłów poza gardłowaniem o szkodliwych dla pluralizmu JOW-ach.
        Natomiast w programie TR masz zarówno optymistyczne podejście, jak i konkretne postulaty. Owszem, niektóre są głupie lub niepotrzebne, np. chęć likwidacji Senatu czy legalizacja zioła, ale cała reszta jest ok, poza tym, aby stworzyć idealny program polityczny dla mnie, to sam musiałbym go napisać.

        A co najważniejsze: A KTÓRE INNE UGRUPOWANIE, POZA TWOIM RUCHEM I NOWOCZESNĄ(no i jeszcze PD-demokraci.pl) MA LEPSZY PROGRAM? Bo wszystkie inne mają gorsze, wskaż mi jakiekolwiek inne ugrupowanie, to Ci powiem, dlaczego są gorsze od w/w wymienionych.

        Ale do rzeczy, w jaki sposób miałyby uszczęśliwić mnie takie rzeczy jak, legalizacja marihuany (akurat co do tego nie mam nic przeciwko, Korwin też jest za tym), zdejmowanie krzyży, legalizacja związków homoseksualnych? To są pierdoły.

        A więc:
        -państwo powinno być świeckie, po pierwsze dlatego, że dominacja jakiejś grupy religijnej powoduje, że kler jak i wielu wyznawców danej religii zaczyna gardłować w stylu "Nie dla zmian, bo niepolskie", "Nie podważajmy religii, to polska tradycja i korzenie" i inne tego rodzaju bzdurne hasła, przez co na ludzi, którzy chcą się wyrwać z okowów tradycji patrzy się jak na zdechłe psy. Natomiast zdejmowanie symboli religijnych miało być symbolem: koniec dominacji kleru w Polsce. Sam symbol w sobie nie ma znaczenia, ale jego zdjęcie w obecnej sytuacji społecznej - już tak. Problem jest też z lekcjami religii, które się wykorzystu8je do propagandy politycznej w stylu "homoseksualiści powinni się leczyć" czy "Smoleńsk to był zamach". Nie wiem jak Ty, ale ja tam nie mam ochoty utopić Polski w konserwatyzmie - tzn. widzę, że Polakom to jak najbardziej pasuje, ale nie życzę sobie, by to tradycyjno-konserwatywne podejście wciskano mi na siłę do gardła, co często miało miejsce.
        -legalizacja związków homo: a co Ci właściwie przeszkadza? Homoseksualistom jest potrzebna chociażby po to, by w jakikolwiek sposób wyrwać się z okowów krzywego patrzenia, odrzucenia na margines, czy nawet dyskryminacji. Nie wiem jak Ty, ale ja się w życiu spotykałem z odrzuceniem i spychaniem na margines, mimo że formalnie nie przynależę do żadnej mniejszości, dlatego osobiście rozumiem dążenia homoseksualistów do uzewnętrzniania, więc jestem gotów poprzeć ich postulaty. Co prawda lepsze byłyby tutaj małżeństwa dla nich, niż związki partnerskie, ale to pierwsze jest niezgodne z Konstytucją, dlatego pozostaje to drugie.
        A na związkach partnerskich może skorzystać każdy, zarówno homo, jak i hetero.

        Ale przede wszystkim: program TR to nie są wyłącznie kwestie światopoglądowe jak się wałkuje w mediach, ale też i gospodarcze, prawne, administracyjne: wprowadzenie kadencyjności na stanowiskach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast; wprowadzenie programu dla początkujących przedsiębiorców "firma na próbę" i inne ułatwienia dla przedsiębiorców, likwidacja ZUS-u(choć to jest akurat mocno dyskusyjne), wprowadzenie euro w Polsce, inwestowanie w polską kulturę, czy wprowadzenie zasady milczącej zgody przy wydawaniu decyzji urzędowych - na tym ostatnim również ty byś skorzystał. Zresztą cały program masz na stronie TR, który zresztą próbowali realizować, ale za podkładanie im nogi możesz podziękować PO i PiS.

        Bo bardzo przepraszam, ale kto broni zajmować się jednocześnie sprawami gospodarczymi, obyczajowymi i prawnymi? Co więcej, sam uważam, że kwestie obyczajowe/światopoglądowe i prawno-ustrojowe są ważniejsze od tych ekonomiczno-gospodarczych. Dlaczego? Ano dlatego, że da się je wprowadzić bez większych problemów i można z ich realizacji rozliczyć rząd danych partii o wiele bardziej, niż w przypadku kwestii gospodarczych. Bierze się to stąd, że na gospodarkę nie można wpływać w 100%, bo się nie da, zbyt wiele rzeczy jest zależnych od czynników zewnętrznych, np. czynników globalnych, ogólnoświatowych, czy całkowicie niezależnych. Nie da się ustawą zwiększyć bogactwa państwa czy dać wszystkim pracę - stąd zresztą wymówki polityków w stylu "Nie zrobiliśmy tego, bo kryzys", "Nie zrobiliśmy tego bo zły rząd/opozycja/prezydent". A w przypadku kwestii ustrojowo-prawnych czy obyczajowych o takie wymówki trudniej.

        Jedyne, z czym mogę się zgodzić co do niepotrzebnych pomysłów, to legalizacja marihuany, choć na pewno łatwiej byłoby pójść do sklepu i kupić takie zioło, niż wlec się 3-4 godziny po mieście po znajomkach i pośrednikach pośredników dilerów.
        Ale co ciekawe, to określiłeś, że nie masz nic przeciwko marihuanie, bo Korwin. A przepraszam, co to za argument? Że jak Korwin-Mikke coś postuluje to znaczy, że dobre? Przecież to jeden z największych demagogów na polskiej scenie politycznej!

        W ogóle to dziwne było że Palikotowi nagle się zachciało wychodzić z PO kiedy była u władzy i zakładać własną partię.

        Wyszedł z PO, ponieważ chciał coś zmienić, a sam widzisz, że PO, mimo że rządziła 8 lat, to zmieniła bardzo niewiele. Dlatego Palikot stworzył ugrupowanie, które proponuje realną zmianę, w przeciwieństwie do reszty partii na ówczesnej scenie politycznej.

        Myślę że jest bardzo możliwe że on wykonywał polecenia, i TR powstał dlatego by na korzyść PO robić w sejmie dym.

        Jasne, a w Smoleńsk, w zniszczenie WTC przez Amerykanów i w sfingowane lądowania na księżycu też wierzysz? Bo to teoria spiskowa dokładnie tego samego pokroju.

        Zresztą - co za hipokryzja u Polaków! Jak są same stare partie to jest źle, ale jak powstają jakieś nowe, to też im źle! Co za gówniany naród.

        Co wojska natomiast nie skomentuję, bo tutaj się akurat generalnie z tobą zgodzę. Postawa Palikota co do niechęci do wojska wynika z jego pacyfizmu, co jest bardzo dziwne u kogoś, kto z charakteru jest narwańcem. Sam, podobnie jak Palikot, jestem narwańcem, więc coś o tym wiem

        Natomiast nie rozumiem tej oto bzdury:
        przy tym sprzedajemy ile wlezie udziałów w polskich przedsiębiorstwach, firmach, whatever, Niemcom, to jak Putin do nas na czołgu wiedzie, to Niemcy będą nas bronić, to znaczy nie nas, tylko swoje interesy.
        Przepraszam, skąd to niby wytrzasnąłeś? Palikot nigdy nie sugerował oddawania firm Niemcom, więc to bzdura kompletna.

        Piłsudski kiedyś powiedział, "strzeżcie się agentur" i właśnie pod taką agenturę TR z Palikotem mi podpada.

        Piłsudskim to teraz każdy wyciera sobie gębę, niezależnie od poglądów A najzabawniejsze jest to, że akurat z Palikotem, Nowacką i resztą TR Piłsudski by się nieźle dogadał, jako że TR propaguje świeckie państwo, co byłoby na rękę Piłsudskiemu, który prywatnie był niewierzący i nie lubił kościoła. W Berezie Kartuskiej by się nie znaleźli, już prędzej by w Berezie sanacja zamknęła Kukiza i faszystów z Ruchu Narodowego, jako że w Berezie lądowali w dużej mierze nie tylko komuniści i przeciwnicy polityczni Piłsudskiego, ale też skrajni prawicowcy.

        A jeśli już się gdzieś doszukiwać "agentury", to chyba najprędzej u PiS-u czy partii KORWiN, którzy mogliby robić za agenturę rosyjską za kompromitacje Polski na arenie międzynarodowej i osłabianie jej pozycji(PiS), czy podejście Korwina-Mikke w stylu "Putin jest OK"(KORWiN) - oczywiście jest to bzdurą, bo żadna z tych partii nie jest niczyją agenturą, ale skoro ty możesz pisać spiski w stylu "jedna partia to agentura", to dlaczego ja na podobnej zasadzie nie mogę zrobić tego z inną?

        LINK
        • Re: To już jest koniec

          Darth Zabrak 2015-11-10 12:41:00

          Darth Zabrak

          avek

          Rejestracja: 2011-06-03

          Ostatnia wizyta: 2023-04-23

          Skąd: Dathomir

          Cóż za dekadencyjne spojrzenie na świat, kościół be, konserwatyzm be, tradycja be, właściwie to cała dotychczasowa kultura europejska też be. Ale dobra, do rzeczy, otóż uważam że się mylisz, nie wszędzie, ale w paru kwestiach tak. Po kolei.

          Reakcyjna? A cóż to za określenie? Jesteś komunistą? Bo to oni właśnie mieli zwyczaj doszukiwać się wszędzie reakcjonistów "szkodzących Polsce Ludowej".

          Nie jestem komunistą, to dla mnie najbardziej obrzydliwa ideologia jaka na tym świecie powstała, i niestety do dziś się panoszy również w Polsce, o czym Ty powinieneś wiedzieć bardzo dobrze ponieważ Twój jak mniemam ulubiony polityk; Janusz Palikot, sympatyzuje z takimi ludźmi jak Aleksander Kwaśniewski który ma bardzo komunistyczną przeszłość. Pisząc że TR jest reakcyjny miałem na myśli to że jest to partia chwilowa, bez większej przyszłości i ambicji, i nie traktowana poważnie, bo jak można poważnie traktować gościa który swego czasu latał po sejmie z wibratorem, i otoczył się feministkami, trans i homoseksualistami? Poza tym partia która robiła cyrk, i partia której członkowie wcale tak nie wierzą w swoje ideały jak chcieliby byśmy sądzili. Bo ileż stamtąd ludzi uciekło? Do PSL, PO, SLD czy gdziekolwiek indziej, albo po prostu zostali niezależnymi? Sporo .

          Przepraszam, gdzie ogłupiać? Zapoznałeś się kiedyś z programem TR czy tylko klepiesz, co usłyszałeś w mediach lub od prawicowych publicystów? Program TR jest jednym z najlepszych programów partii politycznych, reszta ugrupowań ma albo suche hasła, albo szkodliwe postulaty i demagogię w stylu "Polska jest zła, trzeba obalić system", tak jak to mają demagodzy w stylu Kukiza i Korwina-Mikke, którzy swoją demagogią porwali internautów. Innymi słowy - smęty, kompletny defetyzm, a w przypadku Kukiza też brak konkretnych pomysłów poza gardłowaniem o szkodliwych dla pluralizmu JOW-ach.
          Natomiast w programie TR masz zarówno optymistyczne podejście, jak i konkretne postulaty. Owszem, niektóre są głupie lub niepotrzebne, np. chęć likwidacji Senatu czy legalizacja zioła, ale cała reszta jest ok, poza tym, aby stworzyć idealny program polityczny dla mnie, to sam musiałbym go napisać.


          Gdzie ogłupiać? A no moim zdaniem to oni ponoszą odpowiedzialność za te tematy zastępcze które wałkuje się w telewizji zamiast spraw ważnych. Skoro w programie TR jest duży nacisk na takie rzeczy jak administracja i gospodarka, to czemu kiedy przedstawiciele tej partii gdy dochodzą do głosu w programach publicystycznych, to zawsze wałkują tematy księży-pedofili, pederastów, albo krzyży? Byle by tylko nie mówić o najważniejszych rzeczach. Kiedy Kukiza pytają o te bzdury, a on mówi że nie będzie tracił czasu na gadanie o pedziach, i zamiast tego chce mówić o zmianie ustroju który dotyczy nas wszystkich, to się go nazywa demagogiem. I kto tu wykazuje się hipokryzją? Korwin natomiast to jest gość który twardo od jakichś 20 lat, w kółko powtarza to samo, no jak dla mnie to jest gość któremu w końcu o coś chodzi, nie zmienia poglądów jak chorągiewka na wietrze, byle by tylko dorwać się do koryta, jak to robią ludzie w PiS, SLD, PO, TR, PSL itd. I trzeba przyznać że ma rację, w wielu sprawach, np. w sprawie podatku dochodowego, który trzeba zlikwidować, bo to takie małe janosikowe .
          Natomiast, generalnie to do programów partii politycznych mam takie samo podejście jak Kukiz, uważam że to bzdury, bo partie mogą sobie tam napisać cokolwiek, ale czy to zrobią? Ostatnie osiem lat pokazuje, że partie nawet jak mają swojego prezydenta i większość w sejmie, to mają gdzieś to co mówili ludziom przed wyborami, przez 4 lata mają spokój właściwie, mogą sobie robić co chcą. Także programy i obietnice wyborcze nie mają żadnego znaczenia skoro, po zwycięstwie ci goście mają zapewnione czteroletnie koryto . To należy zmienić, i za tym jest Kukiz, i ja to popieram. W USA, są JOW-y, jest ogólnie mniej polityków, jest system prezydencki, i najlepsza część - polityków wymienia się co 2 lata, dzięki temu są mniej bezkarni . W Polsce też tak może być.

          Ale co ciekawe, to określiłeś, że nie masz nic przeciwko marihuanie, bo Korwin. A przepraszam, co to za argument?

          Marihuana, ja co prawda nie palę i w sumie to mi wisi, ale znam takich co palą, i tak, po pierwsze jak człowiek chce zapalić to i tak zapali, tyle że przy tym zarabiają na tym jakieś podejrzane typki którzy mogą sobie zażądać za towar tyle kasy ile im się zachce, szczególnie gdy klient jest w desperacji . Ja bym nie chciał dorabiać przestępców.
          Po drugie, marihuana jest mniej szkodliwa niż alkohol, po takim ziółku człowiek jest spokojny, natomiast po wódce, nie za bardzo. Ba, dla niektórych to te zioło nawet jest lecznicze.

          Natomiast nie rozumiem tej oto bzdury:
          przy tym sprzedajemy ile wlezie udziałów w polskich przedsiębiorstwach, firmach, whatever, Niemcom, to jak Putin do nas na czołgu wiedzie, to Niemcy będą nas bronić, to znaczy nie nas, tylko swoje interesy.
          Przepraszam, skąd to niby wytrzasnąłeś? Palikot nigdy nie sugerował oddawania firm Niemcom, więc to bzdura kompletna.


          To jest prawda, niestety nie podam Ci źródła, ale tak było, dwa razy nawet, raz u Kraśki po Wiadomościach, dwa w TVP.INFO, deklarował swoje pomysły na obronę Polski, podczas kampanii prezydenckiej. Wiadomo że jak się zlikwiduje wojsko to czymś tę lukę trzeba wypełnić. I właśnie Palikot chciał by dzięki ulokowaniu zagranicznego kapitału (głównie niemieckiego), w nase przedsiębiorstwa, firmy, ziemię itd. zapewnić bezpieczeństwo. Ładnie to brzmi, ale w praktyce to nie różniłoby się zbytnio od rozbiorów Polski.

          Piłsudskim to teraz każdy wyciera sobie gębę, niezależnie od poglądów A najzabawniejsze jest to, że akurat z Palikotem, Nowacką i resztą TR Piłsudski by się nieźle dogadał, jako że TR propaguje świeckie państwo, co byłoby na rękę Piłsudskiemu, który prywatnie był niewierzący i nie lubił kościoła. W Berezie Kartuskiej by się nie znaleźli, już prędzej by w Berezie sanacja zamknęła Kukiza i faszystów z Ruchu Narodowego, jako że w Berezie lądowali w dużej mierze nie tylko komuniści i przeciwnicy polityczni Piłsudskiego, ale też skrajni prawicowcy

          Nie prawda. Po pierwsze, Piłsudski wcale nie był niewierzący, tylko zmienił wiarę z rzymskokatolickiej na luterańską by się ożenić. Kościoła nie lubił i nawet trudno mu się dziwić jak patrzę na niektórych kapłanów. Tylko że w Boga wierzy się dla siebie, a nie dla księdza. Kościół może powoli gnić, ale to nie powód by odwracać się od religii.
          Po drugie, kto zrobił zamach majowy, i po co? Kto ten parlament który po zaborach obradował nie mogąc niczego ustalić i ciągle się kłócąc, nazwał prostytutką? Kto wreszcie wypowiedział słowa "I staję do walki, tak jak poprzednio, z głównym złem państwa; panowaniem rozwydrzonych partyj i stronnictw nad Polską, zapominaniem o imponderabiliach, a pamiętaniem tylko o groszu i korzyści". No wiesz, sądząc po tych faktach to raczej Kukizem, Marszałek by się świetnie dogadał, natomiast to raczej Palikot, który przecież jest zwolennikiem tych partyj i stronnictw nad Polską, a także jest za likwidacją wojska, w Berezie by wylądował. No dobra, to chyba tyle .

          LINK
          • Re: To już jest koniec

            Vergesso 2015-11-11 03:18:03

            Vergesso

            avek

            Rejestracja: 2007-08-29

            Ostatnia wizyta: 2025-01-18

            Skąd: Toruń

            Nie wiem, czy mam dekadencyjne spojrzenie, ale faktycznie uważam, że powinno przestrzegać się tylko tych tradycji, które są albo przyjemne, albo są użyteczne społecznie. Natomiast te, które są albo nieprzyjemne, albo nieużyteczne i jednocześnie nieprzyjemne, albo te, których po prostu nie lubimy, można zignorować, lub nawet je całkowicie odrzucić. Do wyboru do koloru, co kto lubi, byleby przy tym nie szkodził innym.

            Twój jak mniemam ulubiony polityk; Janusz Palikot, sympatyzuje z takimi ludźmi jak Aleksander Kwaśniewski który ma bardzo komunistyczną przeszłość.

            Co innego, kiedy ktoś ma komunistyczną przeszłość, a co innego, kiedy ktoś faktycznie zachowuje się jak komuch. Mi tam bratanie się Palikota z Kwaśniewskim nigdy nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie! Kwaśniewski, to podobnie jak Ryszard Kalisz i Cimoszewicz to mentalnie już nie komuchy, a zwykli socjaldemokraci, a do tego są porządnymi politykami, do których mam szacunek. Więc jak najbardziej widzę miejsce w polityce dla Kalisza czy Cimoszewicza - Kwach jest tu wyjątkiem, ale to dlatego, że jest byłym Prezydentem, a taki powinien pozostać, cóż... byłym Prezydentem.

            Natomiast problemem są faktyczne komuchy, które jedną nogą są jeszcze w poprzednim ustroju, z którymi zadawał się Palikot, czyli m.in. Leszek Miller, z którym współpraca faktycznie mi przeszkadzała, aczkolwiek rozumiałem konieczność stworzenia koalicji wyborczej do Sejmu. Jednak mimo rozumienia koalicja Zjednoczonej Lewicy budziła we mnie pewien niesmak.
            Również współpraca z Markiem Siwcem mi przeszkadzała, bo on jest pomiędzy.
            Ale do Kwaśniewskiego, Kalisza, czy Cimoszewicza nic nie mam.

            Pisząc że TR jest reakcyjny miałem na myśli to że jest to partia chwilowa, bez większej przyszłości i ambicji,

            Wręcz przeciwnie, TR jest jednym z niewielu ugrupowań, które mają konkretną wizję idealnej, przyszłej Polski: idea świeckiego państwa, która jest mi bardzo bliska.
            Takich partii mających konkretną wizję jest bardzo niewiele na polskiej scenie politycznej: TR, Razem, Zieloni z jednej strony, czy KORWiN, a nawet PiS z drugiej strony. Różnie te wizje można oceniać, pozytywnie lub negatywnie, ale nie da się zaprzeczyć, że jakaś wizja na przyszłość u nich jest - w przeciwieństwie do np. PO, PSL, czy Kukiza, którzy konkretnej wizji idealnej Polski nie mają.

            bo jak można poważnie traktować gościa który swego czasu latał po sejmie z wibratorem, i otoczył się feministkami, trans i homoseksualistami?

            A co Ty masz do homo i transseksualistów? Do tego mam też parę koleżanek uważających się za feministki, w tym jedną przyjaciółkę. Wśród homo i biseksualistów również mam znajomych, w tym i tych dobrych znajomków. Mam też szacunek do różnych mniejszości seksualnych, a feministki czasem mnie wkurzają, ale generalnie też je szanuję i nie mam nic przeciwko nim.
            Więc dla mnie to plus, że TR współpracuje z tymi środowiskami. Na pewno wolę to, niż polityków w stylu JKM, którzy nawołują do "zamykania Anny Grodzkiej w zoo".

            Poza tym partia która robiła cyrk,

            Korwin-Mikke czy Narodowcy też robią cyrki, a ten pierwszy to za to nawet pochwały zbiera w internecie. U Palikota też jest taki styl uprawiania polityki, jedni to cenią, inni nie, ja jestem tutaj pośrodku. Zależnie komu pasuje happeningowy styl uprawiania polityki.

            Bo ileż stamtąd ludzi uciekło? Do PSL, PO, SLD czy gdziekolwiek indziej, albo po prostu zostali niezależnymi? Sporo

            To niestety prawda, i te odejścia mnie bolą, bo do wprowadzania pewnej idei w życie trzeba ludzi, a im ich mniej, tym gorzej. Co nie zmienia faktu, że to nadal TR ma jeden z najlepszych programów, który FAKTYCZNIE wieloma projektami ustaw starali się wcielać w życie. A ile z nich zostało uwalone przez cichą koalicję PO-PiS? No właśnie...
            Inna sprawa, że Palikot tymi problemami wewnątrzpartyjnymi udowodnił, że na organizatora czy administratora się niezbyt nadaje. Dlatego o ile chętnie widziałbym Palikota jako wicepremiera i ministra np. zdrowia, o tyle jako premiera już nie, i na tymże stanowisku premiera wolałbym kogoś innego.

            Gdzie ogłupiać? A no moim zdaniem to oni ponoszą odpowiedzialność za te tematy zastępcze które wałkuje się w telewizji zamiast spraw ważnych. Skoro w programie TR jest duży nacisk na takie rzeczy jak administracja i gospodarka, to czemu kiedy przedstawiciele tej partii gdy dochodzą do głosu w programach publicystycznych, to zawsze wałkują tematy księży-pedofili, pederastów, albo krzyży? Byle by tylko nie mówić o najważniejszych rzeczach.

            Po pierwsze:
            -TR poruszał wszystkie tematy, a że w mediach pokazywali głównie obyczajowe, to już pretensje do dziennikarzy. Choć rzeczywiście część polityków TR skupiała się głównie na tym, ale to jak w każdym ugrupowaniu.
            -zdefiniuj mi "tematy zastępcze". Jak pisałem wcześniej, dla mnie sprawy administracyjno-prawne czy obyczajowe są ważniejsze od gospodarczych, czemu - pisałem już wyżej.
            Poza tym, o sprawach gospodarki czy rozwoju Polski to już się gada od 1989 roku, i jakoś niewiele z tego wynika. Po prostu Polacy jako naród nie potrafią się za takie rzeczy zabrać porządnie. A skoro nie potrafimy zabrać się teraz za rzeczy "wielkie", to może warto zacząć od rzeczy tych "małych"?

            Kiedy Kukiza pytają o te bzdury, a on mówi że nie będzie tracił czasu na gadanie o pedziach, i zamiast tego chce mówić o zmianie ustroju który dotyczy nas wszystkich, to się go nazywa demagogiem. I kto tu wykazuje się hipokryzją?

            Ale u Kukiza to wynika z czegoś zupełnie innego, a mianowicie tego, że ten facet nie ma zbyt wiele mądrego do powiedzenia na zbyt wiele tematów To akurat jest wadą, a nie zaletą, bo wskazuje na jego ignorancję. W kółko albo JOW-y, albo "zły system", od czasu do czasu powie o czymś innym, nawet mądrym, ale rzadko. A nawijanie "wszystko jest złe" i proponowanie nieskutecznych lub nawet prostackich rozwiązań to jest demagogia.

            Korwin natomiast to jest gość który twardo od jakichś 20 lat, w kółko powtarza to samo, no jak dla mnie to jest gość któremu w końcu o coś chodzi, nie zmienia poglądów jak chorągiewka na wietrze, byle by tylko dorwać się do koryta,

            To rzeczywiście trzeba oddać mu na plus - twardą konsekwencję Dla mnie to jednak niewielka zaleta, bo co mi po jego konsekwencji, skoro:
            -większość propozycji JKM-a to kompletnie nie moja bajka
            -facet tak przedstawia i prezentuje swoje pomysły, że szkoda gadać

            To jest prawda, niestety nie podam Ci źródła, ale tak było, dwa razy nawet, raz u Kraśki po Wiadomościach, dwa w TVP.INFO, deklarował swoje pomysły na obronę Polski, podczas kampanii prezydenckiej.

            Czyli albo coś źle zrozumiałeś, albo tego nie było. Owszem, Palikot proponował coś takiego, aby w ramach obrony polskiego terytorium stworzyć możliwości i ułatwienia dla jak największych inwestycji zagranicznych, żeby w ten sposób zagraniczne podmioty miały coś do stracenia, kiedy Polska zostanie napadnięta. Natomiast nie głosił niczego w stylu "oddać polskie firmy Niemcom!".

            Nie prawda. Po pierwsze, Piłsudski wcale nie był niewierzący, tylko zmienił wiarę z rzymskokatolickiej na luterańską by się ożenić.

            No nie do końca tak - oficjalnie było tak, jak piszesz, ale w praktyce wyglądało to trochę inaczej - Piłsudski był de facto niewierzący, ale dla wygodnictwa, bezpieczeństwa, czy zachowania poparcia niektórych kręgów wolał deklarować się najpierw jako katolik, a potem jako protestant. Po prostu wiedział, że publiczne deklarowanie się w dość konserwatywnej Polsce jako niewierzący nie jest zbyt mądre, więc wolał wykorzystać kwestię własnej wiary instrumentalnie. Trochę podobnie jak Ataturk w Turcji, z tym że ten drugi krótko, a potem podchodził bardziej radykalnie.
            Ciekawostka - podobne podejście stosowało potem wielu SLD-owców.

            No wiesz, sądząc po tych faktach to raczej Kukizem, Marszałek by się świetnie dogadał, natomiast to raczej Palikot, który przecież jest zwolennikiem tych partyj i stronnictw nad Polską, a także jest za likwidacją wojska, w Berezie by wylądował.

            Biorąc pod uwagę, że Piłsudski nie lubił faszystów, a Paweł Kukiz wpuścił ostatnio do Sejmu kilka osób z faszystowskiego Ruchu Narodowego, to raczej miałby właśnie przewalone, niż życie usłane różami

            A na marginesie co do zamachu majowego - nie oceniałbym go zbyt pozytywnie, sam o nim mam raczej bardzo środkowe zdanie, którego nie nazwałbym wielce negatywnym, ale na pewno nie nazwałbym go też pozytywnym.

            LINK
    • Re: To już jest koniec

      Lord Bart 2015-11-09 21:18:16

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      Vergesso napisał:
      -głupie, ale nie są moim problemem więc nie będę się sprzeciwiać(np. utworzenie województwa środkowo-pomorskiego, likwidacja systemu bolońskiego na studiach)
      -bardzo dobre, którym mogę nawet bić brawo!(wydzielenie Warszawy jako osobnego województwa)

      -----------------------

      Oj Vergu, nie będę pisał fucklogic! chociaż tak się ciśnie, ale weź...

      Co byś powiedział o opiniach warszawiaków, którzy np. chcieliby przenieść pierniki do Bydgoszczy? Albo w miejsce Kopernika z waszego Rynku postawić Dyrektora, tego jedynego słusznego, z którym całej Polsce kojarzy się to miasto? Nie mówiąc już może o np. połączeniu dwóch w jedno... Toruszcz? Bydgoń?

      Może sprawy regionalne zostawić regionom, nie?


      A co do faszystów w Sejmie... zapomniałeś o IIRP? Taki Stroński, zachwalający marsz na Rzym Mussoliniego czy piszący paszkwil, który był początkiem kampanii prowadzącej do zabójstwa Narutowicza.

      LINK
      • Re: To już jest koniec

        Vergesso 2015-11-10 00:22:54

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Toruń

        Bart, ale sprawa ewentualnych województw: warszawskiego, a środkowo-pomorskiego to są dwie różne sprawy
        Problem w tym, że o ile w tym drugim brakuje logicznego uzasadnienia na stworzenie województwa, o tyle w tym pierwszym przypadku takie uzasadnienie jest, a mianowicie zawiera się w jednym słowie: Janosikowe.

        Janosikowe to jedna z najbardziej niesprawiedliwych opłat funkcjonujących w Polsce, przez co gospodarna gmina, region, nie może rozwinąć całkowicie skrzydeł i możliwości, ponieważ część pieniędzy musi utracić na rzecz dofinansowania jakiegoś pierdziszewa na drugim końcu Polski.
        Kolejnym problemem jest to, że według statystyk województwo mazowieckie jest jednym z najbogatszych w Polsce, co jest bzdurą, ponieważ to Warszawa nabija statystyki, a reszta województwa potrafi mieć duże problemy ekonomiczne, a i tak ich "statystycznie" zaklasyfikują do najbogatszych. Problem w tym, że jak się patrzy na to, komu "zabrać" do janosikowego, to często patrzy się na województwo jako całość. Z tego też, co czytałem, na janosikowym tracą zarówno warszawiacy na rzecz reszty Mazowsza, jak i na odwrót. Czemu więc nie rozwiązać problemu poprzez rozdzielenie Warszawy i reszty województwa mazowieckiego?

        Ktoś mógłby spytać: a co prościej zrobić, zlikwidować janosikowe, czy stworzyć nowe województwo? Teoretycznie, zlikwidować janosikowe.
        Cały ambaras jednak w tym, że w Polsce, jak sam wiesz, ustawy związane z podatkami/opłatami/itepe to coś, co cholernie ciężko zmienić na korzyść płatnika, a i samo janosikowe ma wielu obrońców wśród władz centralnych, samorządowców, czy nawet środowisk naukowych.
        Dlatego, paradoksalnie, obawiam się, że prościej jednak stworzyć nowe województwo, niż zlikwidować tego rodzaju podatek. Dlaczego? Bo to Polska właśnie.

        Oczywiście zgadzam się w 100% z Tobą w tym, że jest to sprawa regionalna, więc należy zostawić to regionowi. Tyle, że:
        1. W tym wypadku to sprawa nie tylko Warszawy, ale i całego województwa
        2. Jeśli PiS to faktycznie przepchnie, to nie będę nagle krzyczeć "Popieram PiS", ale jednak docenię to, jak i jestem gotów docenić każde ugrupowanie, z którym się nie zgadzam, ale jednak robi coś pozytywnego - choćby po to, żeby nikt mi potem nie zarzucał czegoś w stylu: "Ty byś nas tylko atakował, ty lemingu/lewaku/zdrajco!"
        3. Interesuję się różnymi kwestiami dotyczącymi prawa dotyczącego samorządów, a janosikowe jest całkiem ciekawym zagadnieniem.


        Natomiast w przypadku tworzenia województwa środkowo-pomorskiego konkretnego uzasadnienia brak. Na początku jak o tym usłyszałem, to myślałem, ze to dowcip, ale potem się okazało, że Koszalin i jego mieszkańcy faktycznie mają ambicje, aby posiadać własne województwo ze stolicą w Koszalinie. Czemu? Pojęcia zielonego nie mam.
        Ale jednak jak ktoś doprowadzi do stworzenia takiej efemerydy, to dla mnie nie będzie to problem - to również jest sprawa regionalna, a i nie mój problem.

        A co do Twoich przykładów... to teraz Ci powiem, że jeden świeżo wybrany poseł zaczął postulować rozdzielenie Bydgoszczy od reszty kuj-pomu i stworzenie osobnego, bydgoskiego województwa. No, ale on jest od Kukiza, a ci nie rządzą


        A co do faszystów w Sejmie... zapomniałeś o IIRP? Taki Stroński, zachwalający marsz na Rzym Mussoliniego czy piszący paszkwil, który był początkiem kampanii prowadzącej do zabójstwa Narutowicza.

        Powiem szczerze, że nie znałem tego nazwiska, musiałem wygooglować. W II RP nie było w Sejmie faszystów związanych choćby z ONR-em, takich jak Bolesław Piasecki, czy Jan Mosdorf. A ten facet, o którym piszesz, był związany ze Stronnictwem Narodowym - teraz pytanie, czy ówczesne SN uznamy za organizację faszystowską, czy tylko nacjonalistyczną. Mi się wydaje, że raczej jako to drugie, aczkolwiek to co piszesz o pochwaleniu Mussoliniego przez Stanisława Strońskiego, to jest ciekawe...
        Bo co do paszkwili na Narutowicza, takich paszkwilantów mamy i dzisiaj, a nie każdego przecież uznamy za faszystę. Zresztą i wtedy - taki Józef Haller jest jedną z głównych osób odpowiedzialnych za zabójstwo Narutowicza, a jakoś ma swoje pomniki i uważa się go za "bohatera narodowego".

        LINK
        • żeś się rozpisał

          Lord Bart 2015-11-10 17:09:51

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          ale wiesz, że janosikowe to nie problem Warszawy? O ile pamiętam statystyki jakieś to Warszawa z Krakowem złożyły zapytanie do TK, po Warszawie najwięcej oddaje Poznań, a procentowo... Wrocław.

          Tzn. że teraz wydzielimy miasta z województw? No właśnie likwidacja czy zmiana janosikowego jest rozsądna, więc... no tak, nie będzie jej


          Co do faszyzmu... to jak każdy inny ustrój czy tam myśl polityczna - ma różne oblicza. Tak samo jak komunizm czy heh demokracja.

          Natomiast w ogóle już offtopem to jak ostatnio zagłębiałem się w politykę i obyczaje IIRP (tak opiewane przez licznych `niepokornych`) - to się wszystko składa na to jak jest.
          A Piłsudski też ma pomniki i place, bo pogonił Ruskich tak naprawdę i to się pamięta, ale zamachu majowego, szczerze, mnóstwo osób nie kojarzy albo wydaje im się, że zrobił to bo w kraju działo się "źle".

          LINK
  • w końcu podano

    Lord Bart 2015-11-09 21:27:30

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    proponowany skład rządu, GenSek JarKacz obdzielił wszystkich łaskawą ręką. Osobiście jestem przeciwnikiem "dialogu" obrazkowego, ale po prostu tym razem nie chce mi się o tej żenadzie pisać
    http://bi.gazeta.pl/im/3c/46/12/z19161404Q,Nowy-rzad-PiS.jpg

    W punkt.


    Jedno mnie tylko nurtuje - czy jest w historii jakiegoś demokratycznego państwa, po IIWŚ, przypadek ministra który z wyrokiem dostał tekę? Ja wiem, nieprawomocny więc formalnie nadal oskarżony, zresztą układny Prezydent zaraz ułaskawi w razie czego.

    Ale jednak.
    ...
    Z jednej strony głupi ten naród aż strach, z drugiej, uczciwie - komu innemu miało to wpaść w ręce

    LINK
    • Re: w końcu podano

      Vergesso 2015-11-11 03:49:18

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Toruń

      A ja nie mogę spać, więc sobie skomentuję nowy rząd podobnie, jak zrobiłem na fejsie - czyli uwzględnię te kwestie, o których pisałem powyżej dotyczące mnie/moich bliskich/tego czym się zajmuję, interesuję.


      Andrzej Adamczyk, Infrastruktura i Budownictwo - nie znam faceta, jego kompetencji, więc się nie wypowiadam

      Anna Zalewska, MEN - to już do oceny uczniom szkół, z tej perspektywy zawsze oceniało się najlepiej ministrów edukacji

      Mariusz Błaszczak, MSWiA - nie lubię go jako polityka, ale może jako minister się sprawdzi, nie wiem

      Piotr Gliński, Ministerstwo Kultury - chyba ok, ja znam go głównie jako "premiera z tabletu"

      Marek Gróbarczyk, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi - nie wiem, nie znam faceta

      Dawid Jackiewicz, Skarb Państwa - j/w.

      Krzysztof Jurgiel, Ministerstwo Rolnictwa - PiS ma kilka spadów po PSL i Samoobronie, więc tak się właśnie zastanawiałem, czy padnie na Jurgiela, Kuźmiuka, czy może Zdzisław Podkański(ten dopiero by się ucieszył). Nominacja do przewidzenia

      Mariusz Kamiński, Służby Specjalne - tragedia Kryminalista z wyrokiem został ministrem, do tego od służb. Biorąc też jego pewną zażyłość z Ziobrą, boję się dziwnych efektów, które mogą mieć wpływ na moich bliskich

      Antoni Macierewicz, MON - wszyscy narzekają, a ja nie mam pojęcia w zasadzie czemu Gdyby zrobili go ministrem edukacji, to dopiero byłaby tragedia. Natomiast MON? A co on nabroi w MON? Że zamach w Smoleńsku stanie się oficjalną doktryną ministerstwa? Przynajmniej będzie wesoło, ilekroć Antek będzie krzyczeć "Smoleńsk to był zamach", to ja będę dodawać "A dokonali go Magneto i Mystique!". Bo skoro wg. X-Men: Days of Future Past byli zamieszani w zamach na Kennedy`ego, to dlaczego nie mogli by utrącić tego samolotu? Poza tym, co ja, gorszy od Macierewicza? Mogę propagować własne teorie spiskowe, a co!

      Zbigniew Ziobro, Ministerstwo Sprawiedliwości - druga tragedia Facet jest pozbawiony honoru, mściwy, a do tego nie znosi z wzajemnością środowiska sędziowskiego. I tutaj widzę największy problem, który może też dotknąć mnie. Tyle przynajmniej, że Ziobro nie ma na razie konkretnych narządzi do działania...

      Jarosław Gowin, MNiSW - jakieś ministerstwo musieli mu dać, w zasadzie to może się tu sprawdzić, a na pewno bardziej, niż u PO w ministerstwie sprawiedliwości

      Konstanty Radziwiłł, Ministerstwo Zdrowia - nie mam zdania

      Elżbieta Rafalska, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej - j/w.

      Witold Bańka, Ministerstwo Sportu - dla mnie istnienie tego ministerstwa to w ogóle idiotyzm, więc już z tego tytułu mogę być negatywie nastawiony

      Jan Szyszko, Ministerstwo Środowiska - głupia nominacja, bo już się nie sprawdził na tym stanowisku jak kiedyś był, ale z drugiej strony, nie mój problem, więc narzekać nie będę

      Witold Waszczykowski, MSZ - nie mam zdania

      Anna Streżyńska, Ministerstwo Cyfryzacji - ministerstwo-sierota po Bonim. Kandydatki nie oceniam, nie znam

      Paweł Szałamacha, Ministerstwo Finansów - nie znam, ale ktoś mi mówił o nim parę pozytywnych rzeczy, może coś z tego będzie?

      Mateusz Morawiecki, Ministerstwo Rozwoju - a tu niespodzianka, bo ta nominacja jest bardzo pozytywna Facet jest ogarnięty, dobry menedżer, może być bdb ministrem, natomiast ciekawie wygląda jego ministrowanie u PiS-u w kontekście tatusia, który obecnie jest posłem u Kukiza

      Krzysztof Tchórzewski, Ministerstwo Energetyki - niezbyt, ale nie mój problem.

      LINK
      • Re: w końcu podano

        Halcyon 2015-11-11 10:41:29

        Halcyon

        avek

        Rejestracja: 2004-09-07

        Ostatnia wizyta: 2025-01-16

        Skąd: Police

        Vergesso napisał:

        Jan Szyszko, Ministerstwo Środowiska - głupia nominacja, bo już się nie sprawdził na tym stanowisku jak kiedyś był, ale z drugiej strony, nie mój problem, więc narzekać nie będę

        -----------------------

        A jak dla mnie ten wybór to tragedia. To jest gość, dzięki któremu wydaliśmy ponad 1 mld zł na niepotrzebne ekrany akustyczne, bo wymyślił sobie normy z kosmosu. Cytując:
        Jan Szyszko, minister środowiska w rządzie PiS uważa, że wysokie normy hałasu były wymogiem europejskim, lecz > nie spodziewał się, że powstaną one w miejscach pozbawionych zabudowań. – Sądziłem, że ekrany powstaną tam, > gdzie jest duże zagęszczenie ludności
        Spodziewał się? Sądził? To ma być przykład kompetentnego ministra? O chemtrails czy globalnym ociepleniu już nie wspomnę...

        LINK
        • Re: w końcu podano

          Nahen 2015-11-11 11:53:39

          Nahen

          avek

          Rejestracja: 2010-01-15

          Ostatnia wizyta: 2018-08-24

          Skąd: Gdańsk

          No teraz rząd będzie się zajmował w pierwszej kolejności:
          - tupolwewm
          - zamachem na tupolewa
          - sztucznymi mgłami
          - pancernymi brzozami
          - trującymi nas wszystkich "dziwnymi" smugami za samolotami


          reszta to mało istotne bzdety...

          LINK
          • Re: w końcu podano

            Darth Zabrak 2015-11-11 18:54:27

            Darth Zabrak

            avek

            Rejestracja: 2011-06-03

            Ostatnia wizyta: 2023-04-23

            Skąd: Dathomir

            Szczerze? Bardzo w to wątpię, bo katastrofa smoleńska była przez nich wykorzystywana jako haczyk na PO, na który zresztą PO pozwalało przez swoją nieudolność. Teraz kiedy PiS jest u władzy, to żadne haczki na PO nie są potrzebne, o Smoleńsku wkrótce zapomną, no może poza Macierewiczem.

            LINK
      • Re: w końcu podano

        Vergesso 2015-12-02 19:51:35

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Toruń

        Ok, wczoraj okazało się, że mamy trzeciego - lub czwartego, zależnie czy uznać Szyszkę tylko za słabego, czy fatalnego - gównianego ministra, po Ziobrze i Kamińskim, w nowym rządzie, a mianowicie Piotra "Tableta" Glińskiego.

        Jeszcze parę tygodni temu pisałem o nim:
        Piotr Gliński, Ministerstwo Kultury - chyba ok, ja znam go głównie jako "premiera z tabletu"

        Teraz się z tego wycofuję, po tym jak wczoraj stwierdził, że w Polsce fałszuje się wybory - a mianowicie powiedział, że ostatnie wybory nie zostały sfałszowane, w przeciwieństwie do samorządowych, gdzie do fałszerstwa dojść mogło...

        Polska administracja wyborcza jest jedną z najbardziej zachwalanych spośród tych, które działają w państwach postkomunistycznych. W toruńskiej Delegaturze KBW wszystkie delegacje z zagranicy chwaliły jej pracę, podobnie jest w przypadku wielu innych Delegatur, ale jak widać, dla pana ministra to za mało, i postanowił przejąć retorykę z "W Sieci", Korwina-Mikke i "Do Rzeczy".

        Nie da się ukryć, że tego faceta nikt nie nauczył choćby gadać z mediami, co widać po jego licznych kompromitacjach, ale dotychczas to była z tego tylko beczka śmiechu A teraz Gliński pokazał, że z niego jest pieprzony cymbał, a nie minister poważnego państwa.

        LINK
        • żadne kadry pisuaru

          Lord Bart 2015-12-02 21:57:57

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          nie dziwą, nawet czerwoni, bo wiadomo że "nasi czerwoni to te dobre komuchy". Patrz Piotrowicz.

          W końcu JarKacz większość "komuny" przesiedział przy sukience mamusi, co słusznie podsumował Frasyniuk
          https://www.youtube.com/watch?v=HEpLw8C_q8g
          ale aż ciśnie się gdzieś odkopać, bo może jest, ten wywiad z Sylwestra lat 90-tych, kiedy to do GenSeka przyszli Olejnik z Lisem (jeszcze "normalni i uczciwi" dziennikarze) i on im opowiedział swoją wizję Polski w stylu "partia kieruje, rząd rządzi".

          Co widać teraz jasno i dobitnie.


          Ja już teraz stawiam sobie pytanie czy za 4 lata będzie możliwość odsunięcia pisuaru od władzy, czy tak się okopią, że nie da rady i jeśli to się uda - czy ktoś wystąpi (i w brutalny, bezwzględny sposób) o Trybunał Stanu dla wierchuszki tej sekty, łącznie z wieloletnim odsunięciem od pełnienia funkcji publicznych?

          Chociaż nadal podtrzymuję tezę o fizycznej eliminacji, względnie prawdziwej dywersji tego latającego złomu co to się jeszcze ostał.

          LINK
    • prorok?

      Lord Bart 2015-11-18 21:48:47

      Lord Bart

      avek

      Rejestracja: 2004-01-20

      Ostatnia wizyta: 2021-09-13

      Skąd: Warszawa

      Lord Bart napisał:
      Jedno mnie tylko nurtuje - czy jest w historii jakiegoś demokratycznego państwa, po IIWŚ, przypadek ministra który z wyrokiem dostał tekę? Ja wiem, nieprawomocny więc formalnie nadal oskarżony, zresztą układny Prezydent zaraz ułaskawi w razie czego.

      -----------------------

      Nie, w tym przypadku to jest banalnie oczywiste. Tymczasowy lokator Krakowskiego Przedmieścia 46/48 wykonał to co zlecono i... o czym tu pisać.

      Swoją drogą ciekawe, bo nie zagłębiałem się w to, czy można ułaskawiać przed uprawomocnieniem wyroku, bądź w trakcie apelacji i czy to prawda, że ułaskawienie jest darowaniem kary (tak jak amnestia) ALE NIE automatycznym zatarciem wyroku czy uniewinnieniem?

      Jeśli tak to... nie wiem właściwie dlaczego na polskiej tzw. prawicy zbiera się tylu idiotów i nieudaczników, którzy nawet kumplowi nie umieją pomóc lege artis

      LINK
      • Re: prorok?

        Joylinda_Hawks 2015-11-19 21:33:56

        Joylinda_Hawks

        avek

        Rejestracja: 2004-10-07

        Ostatnia wizyta: 2024-09-20

        Skąd: Mysłowice

        Zgodnie z przepisami to ułaskawienie dotyczy osób prawomocnie skazanych, nie osób nieprawomocne skazanych. Pozatym sama procedura w przedmiocie składania wniosku o ułaskawienie trochę trwa, zawsze w takich wypadkach żądane śa akta sprawy i akta postępowania wykonawczego z sądu penitencjarnego. Wydanie postanowienia tylko w oparciu o tekst apelacji i część jawnego uzasadnienia to moim zdaniem za mało. No ale konstytucjonaliści mają różne zdania co do dopuszczalności takiej decyzji i zawsze można powołać się na tą właściwością wykładnię. Za to bardzo lubię polskie prawo :/

        LINK
        • ale

          Lord Bart 2015-11-19 21:38:38

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          mam rację co do znaczenia ułaskawienia? Że jest to odstąpienie/skrócenie kary, ale samo to w papierach zostaje?

          LINK
          • Re: ale

            Joylinda_Hawks 2015-11-19 21:51:11

            Joylinda_Hawks

            avek

            Rejestracja: 2004-10-07

            Ostatnia wizyta: 2024-09-20

            Skąd: Mysłowice

            Nie jestem karnistą zajmuję się prawem cywilnym, ale postaram się dać ci do jutra odpowiedż ostatnio z karnistyka miałam do czynienia w 2002 roku. Po prostu nie pamiętam przepisów co do dalszej procedury. Ale tak czy inaczej sprawa się odbiła szerokim echem w środowisku prawniczym. Jeden z moich kolegów powołał sie na pismo kardynała Richelliu, który dając Milady glejt napisał coś w tym stylu "właściciel tego dokumentu z mojego rozkazu i dla dobra Państwa uczynił to co uczynił".

            LINK
            • jasne

              Lord Bart 2015-11-19 22:04:49

              Lord Bart

              avek

              Rejestracja: 2004-01-20

              Ostatnia wizyta: 2021-09-13

              Skąd: Warszawa

              nie żeby mnie to tak nurtowało, to że oni są kretynami to nie muszę mieć następnego dowodu, ale gdzieś widziałem opis, że amnestia to jest zbiorowe ułaskawienie ALE właśnie polega po prostu na skróceniu wyroku. Zatarcie idzie swoją drogą, bo chyba w ogóle nie można cofnąć wyroku sądowego?

              Dlatego zastanawiałem się czy w przypadku pojedynczych osób jest tak samo.

              LINK
              • Re: jasne

                Joylinda_Hawks 2015-11-19 22:17:09

                Joylinda_Hawks

                avek

                Rejestracja: 2004-10-07

                Ostatnia wizyta: 2024-09-20

                Skąd: Mysłowice

                Sprawdzę to z czystej ciekawości dla własnej wiedzy . Zawarcie skazania powoduje to że w krk (krajowy rejestr karny) na wyciągu nie ma informacji że taka osoba została skazana - ma czysty rejestr, natomiast wyrok zostaje w aktach karnych i pozostaje w nim tak długo jak długo sa przechowywane akta karne przed przekazaniem ich na przemiał. Ale i tak jeżeliby akta zostały zbrakowanwe, to i tak ślad pozostanie w repertoriach gdzie były odnotowywane sprawy, a obecnie w systemie komputerowym, do którego systemu przynajmniej w cywilnym może mieć dostęp strona w swojej sprawie via internet. Wyroku nie można cofnąć, może sąd II instancji go uchylić do ponownego rozpoznania, ale wyrok formalnie zostaje ( nie jest wykonywany) może go zmienić w karnym np. Co do wysokości rzeczonej kary , albo też oddalić apelację, wtedy wyrok I instancji się uprawamacnia, chyba że przysługuje kasacja, no to wtedy trzeba czekać na orzeczenie Sądu Najwyższego.

                LINK
              • Re: jasne

                Joylinda_Hawks 2015-11-20 10:26:58

                Joylinda_Hawks

                avek

                Rejestracja: 2004-10-07

                Ostatnia wizyta: 2024-09-20

                Skąd: Mysłowice

                Sprawdziłam, akt łaski powoduje zawarcie skazania w tym wypadku nieprawomocnego i uznaje się takie skazanie za niebyłe i usunięciu ulegają informacje o skazaniu z rejestrów karnych (w tym konkretnie wypadku nie było takiego wpisu)- art. 106 kodeksu karnego.

                LINK
                • no tak

                  Lord Bart 2015-11-20 20:12:25

                  Lord Bart

                  avek

                  Rejestracja: 2004-01-20

                  Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                  Skąd: Warszawa

                  ale wg mnie (i wg chyba tego artykuły jak patrzyłem) ułaskawienie automatycznie nie oznacza również zatarcia, chyba że jest to napisane w tym akcie. Bo jak nie ma to wszystko idzie zgodnie z normalnymi przepisami odnośnie zatarcia.

                  Mojej opinii to nie zmienia, ale chciałem wiedzieć czy chociaż to potrafili zrobić jako tako porządnie czy... jak zawsze, TKM, po łebkach, w polskiej partaninie i bylejakości.

                  LINK
                  • Re: no tak

                    Joylinda_Hawks 2015-11-21 16:17:47

                    Joylinda_Hawks

                    avek

                    Rejestracja: 2004-10-07

                    Ostatnia wizyta: 2024-09-20

                    Skąd: Mysłowice

                    Tak zgadza sie to co piszesz, ale jeżeli sie nie widziało kopii postanowienia Prezydenta to wszystko jest w sferze domysłów. Przypuszczam że jednak musiał być tam zapis o zatarciu, bo wtedy taka osoba ma czyste konto. Ale to moje założenie, ale jak jest napawdę wie tylko Prezydent, Pan Minister i Sąd.

                    LINK
                  • racja

                    Lord Bart 2015-11-22 18:06:02

                    Lord Bart

                    avek

                    Rejestracja: 2004-01-20

                    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

                    Skąd: Warszawa

                    pytanie tylko na końcu czy sąd już o tym wie, skoro go "wyręczono"

                    LINK
          • Re: ale

            Darth Sebulba 2015-11-19 22:31:59

            Darth Sebulba

            avek

            Rejestracja: 2015-02-13

            Ostatnia wizyta: 2023-11-02

            Skąd: Pandora

            Nie ma tego ściśle określonego w konstytucji ani w prawie karnym. W doktrynie prawniczej tylko można się doszukać że akt łaski prezydenta jednocześnie powoduje zatarcie skazania.

            LINK
  • qwe

    Influence 2015-11-20 23:27:25

    Influence

    avek

    Rejestracja: 2012-02-04

    Ostatnia wizyta: 2025-01-16

    Skąd:

    Spod rynny znów na deszcz. Cale szczęście że PiS ma rządy samodzielne, bo i kasy na drugie wybory wydawać nie będzie trzeba. Poza tym one i tak mogły by nic nie zmienić. Ludzie wkurzyliby się a PiS za brak zdolności koalicyjnej, część przeszłaby do Kukiza a część do PO/Nowoczesnej. A rząd "przeciwników PiS`u" i tak by nie miał szans się utrzymać.

    Ewentualnie PiS zrobiłby rząd mniejszościowy i podbierał by Kukizowi. Ale nie mam pojęcia ilu tam jest tych narodowców etc., więc ciężko powiedzieć co by z tego wyszło.

    Tak czy inaczej, przyszły, prawdopodobnie beznadziejny, rzad PiS`u to i tak lepiej niż beznadziejny rząd PO-PSL. A oba te rządy na pewno są lepsze od anarchii która by zapanowała, gdyby PiS nie miał większości.

    LINK
  • widzę że

    Lord Bart 2015-11-25 23:31:52

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    ten temat będzie idealny do zbierania przestępstw, chociaż na zdrowym rozsądku, które pisuarowi kaczyści forsują czerpiąc najlepsze wzorce słusznie podobno minionych czasów.

    Czy większością sejmową można przegłosować, że dzień jest nocą i odwrotnie? A białe to faktycznie czarne?

    Ja się pytam co z tym można zrobić? Bo wychodzenie z sali jest może jakoś ładnie wyglądające, ale tutaj kraj jaki jest, ale jednak w miarę normalny zmienia się dyktatorski kaczoland.

    Cóż, może wzorem "prawicy" polskiej i śp. Narutowicza poważnie nawoływać do fizycznej eksterminacji? Spadł tej j* samolot i przynajmniej część przygłupów zabrał. Razem z porządnymi i niewinnymi ludźmi, ale...

    Ręce opadają.

    LINK
  • Obecnie

    Darth Sebulba 2015-12-02 21:08:13

    Darth Sebulba

    avek

    Rejestracja: 2015-02-13

    Ostatnia wizyta: 2023-11-02

    Skąd: Pandora

    przed sejmem odbywają się dwie przeciwstawne demonstracje dot. Trybunału Konstytucyjnego. Popieram te demonstracje

    LINK
  • przejmą też polskie kino?

    Lord Bart 2015-12-16 22:54:55

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Ja wiem, na B polskie filmy to temat równie niepopularny co psy w pisuarze, ale jednak.

    http://tinyurl.com/pisf1
    http://tinyurl.com/occtpt2
    a najbardziej warto posłuchać rzeczowo i merytorycznie
    http://audycje.tokfm.pl/widget/32542

    PISF, od samego swojego powstania, to dla mnie organizacja trochę heh wątpliwa. Ale nie o tym mowa. Po prostu jak już tym odmienionym i zeszmaconym pod każdą postacią "narodem", to jak teraz widzę grzebanie przy kulturze + zapowiedzi o mediach publicznych (też beznadziejnych, co zrobić) to ciśnie mi się jedno na usta

    ein Volk, ein Reich, ein Führer

    Naprawdę, nic innego nie przychodzi tak łatwo.

    LINK
  • zawsze jest okazja

    Lord Bart 2015-12-19 18:49:32

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    na ten pierwszy raz, ale przecież nie zawsze musi boleć albo... wyjść nie tak

    Raz byłem, przypadkowo, w Berlinie na LoveParade. Głównie zachęcony opiniami, że niezła muza jest i można się pobawić. Na polskich żadnych nie udało się trafić.

    Przyjaciółki proponowały mi wielokrotnie i ciągnęły na Manifę, ale jakoś tak... nie że nie wspieram idei, ale jakoś nie czułem tego.

    Aż w końcu dzisiaj zdecydowałem się i udałem pod Sejm. Głównie pewnie dlatego, że to było zgromadzenie i nie trzeba było iść w jakiejś tam gromadzie, czego mój wrodzony indywidualizm nie znosi.


    Było miło (oczywiście SW musiały się wepchnąć z Vaderem ), byłoby może jeszcze fajniej, gdyby nie... no właśnie. Raz poszedłem i już afera, poczułem się jak
    https://youtu.be/w--y_id_2go?t=31m


    Mistrzostwem jest to
    https://pbs.twimg.com/media/CWl4PnHUkAI-Zg8.jpg
    ale i tak ile trzeba będzie posprzątać... masakra. Dobrze, że ciepło chociaż było.

    LINK
  • SW nierozerwalnie połączone z naszym życiem

    Lord Bart 2016-01-18 20:43:28

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    https://www.facebook.com/NowoczesnyMaoizm/photos/a.941190389283320.1073741828.941180532617639/962543323814693/?type=3&theater

    LINK
    • Re: SW nierozerwalnie połączone z naszym życiem

      Vergesso 2016-01-19 14:11:39

      Vergesso

      avek

      Rejestracja: 2007-08-29

      Ostatnia wizyta: 2025-01-18

      Skąd: Toruń

      To o tyle pasuje, że w swoim wystąpieniu Tusk powiedział do Dudy, że dowiedział się, że Duda lubi filmy SF, on też lubi filmy SF, więc zapewne byli w kinie ostatnio na tych samych filmach, po czym... zachęcił Dudę do przejścia na Jasną Stronę Mocy

      Wniosek? Patrząc na nich, na Adama Hofmana, ostatnio też na Barbarę Nowacką z kampanii wyborczej, a wcześniej też na Waldemara Pawlaka, Rozenka, Napieralskiego, czy tego PO-wca od petycji o przyspieszenie premiery TFA w Polsce, widać, że polscy politycy tłumnie poszli na TFA do kina

      LINK
      • Re: SW nierozerwalnie połączone z naszym życiem

        Vergesso 2016-01-19 14:12:53

        Vergesso

        avek

        Rejestracja: 2007-08-29

        Ostatnia wizyta: 2025-01-18

        Skąd: Toruń

        A, no i o Korwinie zapomniałem i jego wejść przy akompaniamencie Marsza Imperialnego

        LINK
        • tja

          Lord Bart 2016-01-19 17:30:05

          Lord Bart

          avek

          Rejestracja: 2004-01-20

          Ostatnia wizyta: 2021-09-13

          Skąd: Warszawa

          ta Jasna Strona na konferencji to beczka była, lepiej byłoby wyciągnąć sabery i zrobić pojedynek, przynajmniej bez tego obrzydliwego teatru.

          Ale z drugiej strony skoro SW są takie popularne, to może pora na wolską-patriotyczną sagę sci-fi? To i rozruszałoby naszą kinematografię, no i nie trzeba być przejmować Hollywood, bo wykupiliby na pniu bilety

          LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..