Opisujemy własne floty wymaganie- mają się mieścic w cenie 5m kredytów.
Potem zrobimy bitwy
Opisujemy własne floty wymaganie- mają się mieścic w cenie 5m kredytów.
Potem zrobimy bitwy
Spoko, o flocie będzie niżej, więc póki wiem, co chciałam powiedzieć.
U nas przed budynkiem gdzie pracuję, sprzątaczka postawiła miotłę, żeby sobie można omieść buty ze śniegu, jak się przyjdzie z pola. Ja nie cierpię mieć zaśnieżonych butów, więc ucieszyłam się z tej miotły. To taka normalna, żółta:
http://www.majewska-opielka.pl/sprzatanie/miotla/
No i raz czyszczę buciki, a przychodzi koleżanka i pyta:
- Co, przyleciałaś?
A ja: - Tak, parkuję właśnie. A ty co: znowu szłaś z buta?
Miałam ją z głowy na tydzień
Ale za dużo to se nie kupię za tyle Parę myśliwców i niewiele więcej, o czymś większym nie wspominając
Chociaż, czekaj! Starczy na wgłębiarki Potem zarąbię flotę temu z was, kto sobie jakąś poskłada. Wiecie, jak się używa wgłębiarek do pilotowania, nie? No i będę mieć. Potem zrobimy bitwę
Dziurawymi okrętami, zwłaszcza tak tanimi, to wiele nie wywalczysz. Taki patrolowiec po potraktowaniu wgłębiarką będzie miał większe dziury niż chlebek z Herta.
Stele napisał(a):
chlebek z Herta.
________
A tak w ogóle to co to jest? U mnie nie ma takich, to jakieś wasze miejscowe?
A to Ty w gospodarstwie rolnym pracujesz?
"Z dworu" w sumie jest bardziej chłopskie. Bo to się z roboty u jaśnie pana do swojej chałupy przychodzi.
Dlatego u nas się mówi na podwórko
dla mnie "podwórko" to teren przed domem, ewentualnie najbliższe otoczenie bloku. Na wsi nazywamy teren przed domem plac, z tyłu jest zegroda, a za płotem jest pole. A raczej było, bo od lat mamy już tylko łąkę i grządki, czyli wielko zegroda.
To zależy w jakim regionie się mieszka, to się idzie albo na dwór, albo na pole. Jo ida na pole
Cennik poproszę
ma dobre ceny. Zobacz sobie:
http://www.sluisvan.net/
Sluis Shipyards,
codziennie niskie ceny!
Ile N`loriel zapłacił za reklamę?
Pomijając to, jakie tematy autor zakłada co jakiś czas, może potraktować by to poważnie? Złożyć sobie flotkę po kilka korwet i myśliwców potem urządzić mini pbfa free for all choćby na mechanice D6, skoro od nich ceny bierzemy? Chce się ktoś pobawić? Ktoś lepiej ode mnie ogarnia D6 by to masterować?
Ja chętnie sobie powalczę w bitwie typowo taktycznej, niewymagającej zręczności od dowódcy.
Na D6 to w sumie wiele taktyki nie ma. Opcji teoretycznie sporo, alei tak najwięcej od szczęścia w rzutach zależy. Ustawić się burtą z odpowiednią ilością dział i walić. Najlepiej wziąć jakiegoś kozaka z 10D heavy turbos, a jeszcze lepiej mocnymi jonówkami, i nie ma mocnych. Chyba, że chmara Sępów.
Stele napisał(a):
Ustawić się burtą z odpowiednią ilością dział i walić. Najlepiej wziąć jakiegoś kozaka z 10D heavy turbos, a jeszcze lepiej mocnymi jonówkami, i nie ma mocnych. Chyba, że chmara Sępów.
________
Taa, sranie w banie. Z eskadrą Szponowców się ustawię, kurka, burta w burtę Chcę to widzieć
Stele napisał(a):
potem urządzić mini pbfa free for all choćby na mechanice D6
________
Co to znaczy?
Panowie, proszę, mogę się bawić, ale choć mam w żyłach geniusz taktyczny mojej rasy, to ta wersja, hm... basica nie jest mi znana Może jakiś słowniczek czy cóś?
Jakbym miał to masterować, to i tak to moje zmartwienie.
"mini pbf" - krótka (bo polegająca na rozegraniu jednej bitwy kosmicznej) forumowa gra w role (gdzie robilibyście za dowódców swoich flotek).
"free for all" - czyli każdy na każdego. Po przemyśleniu jeden na jednego będzie optymalnie, bo więcej z pewnością nie ogarnę, a i do tego będę musiał sobie przypomnieć zasady akcji łączonych i nie tracić godziny na rzuty dla eskadry myśliwców.
"na mechanice D6" - stosując zasady starcia wymyślone przez West End Games do ichniej gry Star Wars Roleplaying Game.
Jeśli chcesz się z Horusem pobawić (a chcecie oboje?), to zbudujcie sobie po flotce choćby za te 5 milionów cr wg cen ze Sluis i spróbujemy coś rozegrać. Podobną mechanikę stosowali Zahn czy Stackpole w swoich starciach, więc wiecie na co można sobie pozwolić, a interpretowaniem cyferek zajmę się ja.
Tylko uprzedzam lojalnie, że w życiu nie grałam w nic poza okrętami, więc proszę po mnie nie wrzeszczeć
Trzeba jeszcze wymyślić ile kosztuje jeden Szponostatek typu Nssis. Jest robiony na podzespołach TIE/In, a ten nowy kosztuje
120000 kr (75000 kr używany). Chissowie chyba nie brali tyle kasy ile Sienar, to może taki kosztować mniej więcej tyle co TIE/In, nie?
I tak kasy braknie. Dorzuciłabym sobie Nebulona do kompletu, albo koreliańską korwetę
I trzeba też obejrzeć, czy wszystkie chcane przez nas zabawki mają ceny.
Poza tym, choć to sithańsko ryzykowne, spróbuję się dogadać z jakimś rojem Killików: ich samobójcze ataki na chissańskie niszczyciele podczas wojny rojów zrobiły na mnie wrażenie. Można ich tak samo wykorzystać przeciw Horusowi, a wyjdzie taniej
I dlatego wymyślanie czegoś, czego WEG nie przewidział, zawsze jest problematyczne. Jak wycenić statki tworzone przez komuny, nie zawracające sobie głowy kosztami? Ile warte są choćby Vongowe okręty? Jak podkupić kształtownika? Wliczamy koszta zeżartych przez niego podczas hodowli metali ciężkich? Przydałaby się jakaś skala punktowa, a że takiej nie mamy, niech obie strony dojdą do kompromisu i tyle.
Pierwej jednak, czy Horus chce i ma czas się bawić?
Bo jakbyśmy zamiast niego dopuścili kobango z jego ćwierć tysiącem Sępów, to tylko Killikowie lub powtórka sztuczek z "Poza Galaktykę" Ci skórę uratują.
jakim ćwierć tysiącem 5000 kredytów kosztuje używany a bym dołożył pare Tri , i jakiś inny statek a zresztą jeszcze wybieram statki do floty ale za ćwierć tysiąca sępów będzie na pewno a co do Vongów to wyznaczamy na podstawie ceny podobnych jednostek za kredyty
Za takie złomy to co turę miałbyś rzut na usterkę. Nie zapominaj też, że wszystkie myśliwce-droidy nie mają hipernapędu, więc wymagają lotniskowca oraz jednostki koordynującej.
Co ty myślisz że normalne droidy sępy oczywiście że przerobione dodatkowo wymienione SI na autonomie - mózg wyciągnięty z Taktycznego i podpięty do myśliwca dodatkowo buzz droid przyspawany do kadłuba z przymocowanym balasterem - strzelec tylni i takie tam a lotnickowiec się jakiś znajdzie i przyspawa do kadłuba buzz strzelcy i astromechaniczy 1 droid co by naprawiał wszystko
Szukam czegoś na lotniskowiec Dauphermiański krążownik Discril jest nawet tani a mi potrzebna platforma do przeworzenia myśliwców dorobi się gigantyczną płytę żeby statki miały gdzie lądować co myślicie i jeszcze się działa dospawa
I dlatego wolałbym Horusa...
Potrzebujesz czegoś mogącego obsłużyć taką chmarę myśliwców. Nie kilometrowej rury z napędem nadprzestrzennym. Polecam wypruć jakiś masowiec.
Wszelkie modyfikacje wchodzą w koszt, podobnie jak ładunek bombowy. Obciążenie zmniejsza prędkość i zwrotność. Dodatkowe bajery zwiększają awaryjność. Wymaga to również dodatkowego riserczu, czyli straty czasu, a drażnienie GMa się mści. Prosiłbym w miarę możliwości o stockowe siły (frachtowiec w roli lotniskowca zniosę)/uczciwie zbudowane wg oficjalnych zasad modyfikacji statków, lecz w takim wypadku z pełnymi statystykami D6, bo nie będę ślęczał nad tabelkami.
Przede wszystkim poczytaj o ograniczeniach myśliwców bezpilotowych, zwłaszcza takich maleństw. Kassila głupia nie jest i nie zdziwiłbym się gdyby tą konstrukcję eskadrą szponowców pokonała.
Wiem to chris oni umieją niszczyć sępy ale co pozwalacie mi zrobic z korwety lotniskowiec bo są problemy jest 500 sępów zamówionych z modyfikacjami i mi milion został na reszę i mam problem a tak żeby nie było nieporozumień to sąpy mają wymienione SI o TIE droid i fragmenty z droida taktycznego pełna autonomia ,dodatkowo stanowisko strzelca tylniego z działkiem sprzężonym lekkim obsługa - zmodyfikowany buzz droid bezpośrednio połączony z mózgiem myśliwca zmontowany kolejny buzz droid z oprogramowaniem naprawczym silniki zmodyfikowane zwiększony ciąg i wmontowane dopalanie zaletą jest przyszpieszenie które zabiłoby żywy organizm za 500 sztuk poszły 4miliony tako konstrukcja i klasyczny sęp jest lepszy niż tri wadą jest mała siła ognia i brak finezji ale liczebnośc rekompręsuje te wady
Marz sobie dalej. Pomyśl, że będziemy musieli to kontrolować. Jeśli chcesz się bawić, ilość jednostek musi być racjonalna. 1-3 capitale i max pół imperialnego skrzydła. Wiem, że chcesz wystawić chmarę myśliwców, ale tego się nie ogarnie. Zwłaszcza, że przy moich umiejętnościach programistycznych zaprzęgnięcie maszyny do pomocy trwałoby dłużej niż ręczne wyliczenia wszystkiego.
Optymalne byłoby coś z gatunku spotkania korwety celnej z bandą piratów. Mogą używać sępów ze złomu. Na początek łączna ilość jednostek ~20, każda traktowana indywidualnie. Ogarniasz się (modyfikacje nie na poziomie przedszkolaka) i taką minimalistyczną skalę akceptujesz, albo koniec zabawy/Horusie wróć.
bo fajnie się zaczęło robić. Ale po tekstach kobangi widzę, że to tylko na jaja, nie na strzelankę
Niech se kupuje statki. Jedna Nebula starczy na kilka statków, bo to okręt jest A jak tak, to uzbrojona w spoecjalny kombinezon i osobisty zapas tlenu idę gadać z Killikami. Powiem im, że te jakieś sępy to mogą być dobrym papu dla ich malutkich larwek, tylko trzeba sporo żelastwa upolować. Uśmiechnę się przy tym, połechtam ich po czułkach czy jak tam się z nimi gada i dadzą mi cały rój strzałostatków (dartships) czyli ichni myśliwców
Ech, kobango, przez ciebie musiałam sobie przypomnieć te straszne wydarzenia. Twoja flota zapłaci mi za to
Zobaczymy a ja tak na serio siedzę na Sluis Van godzinę i szukam broni , statków , silników , ciekawe co twoje strzałostatki powiedzą ja je zasypię ogniem z setek blasterów sprzężonych
Przykład : taki tulbolaser znalazłem KDY SSD Heavy Turbolaser Battery 60000 kredytów ale przebije każdy pancerz ja na serio szukam i szykuję się do bitwy
A teraz weź podręcznik podstawowy i zobacz kary na trafienie z czegoś takiego w strzałostatek. Pomyśl też do jakiego źródła energii to podepniesz
Jeśli mamy się bawić, to potraktuj to na poważnie i zbierz jakieś logiczne siły zamiast kombinować i spawać złom, parząc na cyferki.
Ale to ma być platforma ogniowa muszę czymś przewożić droidy sępy a zasilanie to reaktor fuzyjny i do każdego działa bateria a od myśliwców będą armady sępów mi chodzi o zrobienie platformy na pół tysiąca sępów bo nie ma na co je wepchać a tak bym miał tulbolaser do eliminacji dużych statków a i lekki działka do eliminacji myśliwców
najpierw musisz takim działem wycelować w myśliwiec, który kręci się w sobie tylko wiadomy sposób lecąc prosto
od takiego czegoś będzie pól tysiąca sępów co go ostrzelają mi chodzi po prost o lotniskowiec trzon floty będzie stanowić armia sępów a one nie mają hipernapędu niestety a przyzwoitego statku za 5milionów kredytek nie kupie szczególnie że moge na niego wydać 20% kwoty to co jest nie przewieżie mi sępów i mam dylemata bo kasy mało
Ja siedziałam dwie. I pytanie do ciebie: na SV jest cena za - dajmy na to - fregatę. Na pokład może zabrać jakąś tam ilość myśliwców. Cena jest z tymi myśliwcami, czy pusty kadłub + broń pokładowa? Bo to znacząco zmienia układy.
A niech gadają, co chcą. Wynajmuję je tylko
P.s. Czytałeś może Władcę dwumyślnych?
Myśliwce i ładunek bombowy dokupujemy osobno. Załoga domyślna, bo handlu niewolnikami uprawiać nie zamierzam.
Lewe statystyki, a z takich będziemy korzystać dla wszystkiego wymyślonego po `99, strzałostatki mają nazbyt przyzwoite (a ponoć to konwersja z Unknown Regions Wizzardów...) i ten bonus do taranowania.
Tak do wszystkich postów na raz, myślę że jeżeli mamy jakieś sparingi urządzać, to po pierwsze: trzeba podnieść pulę kredytową jakoś tak 10x żeby można było do floty chociaż jeden niszczyciel wciągnąć , a po drugie, jeżeli to możliwe to uszkodzenia okrętu wyceniać w procentach, a eskadry myśliwskie traktować jak statki, gdzie 50% uszkodzeń mówi nam o utracie połowy myśliwców.
Fajnie, ale to nie na tej mechanice. Ona służy do potyczek jakich w OT pełno. Frachtowiec vs klucz TIE i ISD jako platforma ogniowa/klika X-wingów vs kilka TIE. Jeśli znasz jakąś dobrą, w której da się symulować ogromne bitwy, to proszą bardzo, prowadź. Co ja proponuję, masz w mojej odpowiedzi do kobango gdzie tam wyżej, tak w połowie. Będzie to wyglądać jak wirtualna potyczka w figurkowego X-winga z korwetami, ale to też jest fajne.
Z niszczycielami to każdy mądry. Wyobraź sobie, z czym przyleciałby kobango na bitwę. Wolę nie wiedzieć Już kombinuję jak pokonać te jego droidy.
I właśnie tu mam pytanie: w jaki sposób toto lata? tzn. jakie jest zagęszczenie na 100 m2. Muszę wiedzieć, czy mi się opłaci w coś inwestować, czy kupić jeszcze jeden myśliwiec.
Mówisz, 50% to połowa myśliwców? Nie starczy mi na pełną eskadrę, to po zażartej walce zostanie mi 2,5 maszyny.
I załóżmy, że szponowce kosztują tyle, co używany TIE/In, czyli 75000 kr. Może być?
Czyżbyś myślała o "czarnych sztuczkach"?
Szyk definiujecie sami. Bonusy do zmasowanego ognia przeciwko utrudnieniom nawigacji.
Proponuję co następuje:
Korweta CR90 w wariancie Assasin z zadokowanymi 4 TIE/Szponowcami.
vs
Zmodyfikowany masowiec(kilka luf; siła ognia ~1/2 korwety) z 10/12 Sępami w ładowni. dwa z nich może być składakami opisanymi przez kobango. Dwa mogą przenosić po dwie rakiety z Buzz droidami.
Jeśli się godzicie, to zakładam temat w dziale rpg, wyjaśniam zasady i zaczynamy. Drobne poprawki zniosę. W przypadku odmowy lub dalszego pajacowania będę marnował życie na grę w TORa.
to jak ma być bitwa taka jak mówisz to zmienię statki z powodu niskiej ceny sępów i wymienię wszystkie poza zmodyfikowanymi na tri i hieny
Chodzi o balans. Masz 3x więcej myśliwców od przeciwnika. Nie można przesadzać z jakością. Jak sam mówiłeś, Sępy nie są złe.
1 Tri, 1 Hiena z raptem kilkoma pociskami udarowymi, 2 zmodyfikowane Sępy, 6 fabrycznych Sępów. 4 rakiety z Buzz droidami do rozłożenia jak chcesz. I w takim wypadku Szponowce dla Kassili. Będzie urozmaicenie, jak i podobna siła ognia.
ok ale statek główny wybieram sobie sam ok 1 statek aha to co proponujesz z myśliwcami bardzo mi się podoba to świetne ustawienie mogę szyk wyśle tobie na prw żeby było zaskoczenie mam pytanie rakiety w statkach osobno czy standardowe ?
Tak, aby przeciwnik nie zniknął w kuli eksplozji pod naporem zmasowanego ognia torpedowego po kilku turach.
Pod lotniskowiec widziałbym coś z gatunku kontenerowców Kiary czy Allegry. 2-3 wieżyczki laserów z ograniczonym polem ostrzału, ewentualnie podmienione na coś innego po kursie 2 przeciwlotnicze za 1 cięższą. Bazujesz na myśliwcach i to ma jedynie dostarczyć je na pole bitwy/dokonać abordażu obezwładnionego przeciwnika.
Widzę jednak, że do kompromisu coś nie dojdziemy...
http://www.sluisvan.net/okret,daupherm_discril_cruiser to nie jest mocny statek sam zobacz cene
To w końcu jaka stawka kredytów na tą flotę? Też się chcę przyłączyć
Moja flota za jakieś niecałe 5 milionów kredytów:
2x Korweta typu Marauder
1x Dywizjon TIE/In (2 eskadry po 12 myśliwców)
1x Dywizjon Z-`ceptor (2 eskadry po 12 myśliwców)
5x Gozanti Cruiser
Do wszystkich. Przesadzacie. Ja to mam kontrolować. Jeśli upieracie się nad drobnym zwiększeniem skali, to niech wam będzie.
Mogę przystać na:
kobango:
Bezbronny frachtowiec z 12(no może 14, bo trochę tu siły ognia zaczyna brakować) myśliwcami CIS i "krążownik" Discril wygrzebany z odmętów internetu, skoro tak się na niego upiera.
Horus:
Marauder z niepełnym komplementem (TIE/składaki/może IRDy dla klimatu?). Ta korweta to potwór. Wystarczy.
Gozanti ma średnio przemawiające do mnie statystyki. Tyle artylerii na 85 metrach kadłuba w okresie przedprequelowym?
Kassila:
Dwie korwety po cztery szponowce?
No oni mnie w 1 rundzie torpedami rozniosą to nie fair mają 2x większą siłę ognia jak mam wygrać
Jedyne co tu ma torpedy, to teoretycznie korwety Kassili. Jednak to lekkie wyrzutnie capital-class. Bezużyteczne przeciw myśliwcom i wymagające dobrego pola ostrzału przeciw czemuś większemu. Łatwo je wymanewrować przy odrobinie pomyślunku. Zresztą albo je zabiorę, albo dostaniesz coś cięższego do podwieszenia pod Hieną. Za głowę zachodzę jak to zbalansować, więc o nic się nie martw póki co.
A może tak:
Marauder, dwie Pinasy jako lekkie, mobilne wsparcie ogniowe i eskadra IRD?
Ja osobiście liczę na bitwę, a nie na starcie myśliwskie , dlatego tak stawiam na większe jednostki, w zasadzie mógłbym nawet zrezygnować w ogóle z myśliwców, ale nie wiem czy coś takiego jest możliwe w ogóle .
Okręciki są łatwiejsze w obsłudze, bo najczęściej mają wieżyczki i wolno się poruszają, więc jestem jak najbardziej na tak.
Marauder, Pinasy, które właściwie są ciężkimi myśliwcami i kilka irdów, ile tam słuszne dla balansu będzie mi się wydawać.
No to na Kassilę czekamy.
Maraudery to te starocie, co to Sithowie z zapomnianego plemienia mieli siać nimi postrach?
A jakie te moje korwety? Asasyny? Dwie z razem 8 szponowcami?
A torpedy protonowe bym miała tylko w myśliwcach.
Nie wiem, co to są te "czarne sztuczki", ale na masę żelastwa myślałam o sieciach Connora Tylko że chyba jednak nie. Wolę mieć protonówki na pokładzie
Bez Killików? E, zgodzili się. Planetę im obiecałam. Honoghr czy jakoś tak się nazywa
W takim starciu Marauder to sporo. Sojusz i CSA, co prawda kilkadziesiąt lat wcześniej, ale z powodzeniem ich używali.
Czarne sztuczki to sieć Connora, dokładnie.
Jak uprzesz się na torpedy, to zaraz kobango będzie chciał dodatkowe myśliwce. Kilka protonówek najwyżej dla liderów kluczy i wtedy kobango dostanie cięższy ładunek dla Hieny. Horus ma więcej turbolaserów, więc ich nie potrzebuje.
Jak chcesz Killików, to można jedną korwetę zamienić na krypę z małym rojem, ale wtedy bym zmodyfikował statystyki strzałostatków. To co widziałem średnio odpowiada opisom z Dark Nesta, które wskazywały na mrówkę z jetpackiem i blasterem w ręku. Oczywiście byłoby ich odpowiednie dużo do jakości.
mały, nierzucający się w oczy carrack? Zrzekam się Killików, 4 emiterów promienia ściągajacego, połowy ciękich turbolaserów i połowy normalnych. Żadnych torped i tylko 5 szponowców
Proooszę
Dobra, ale w takiej sytuacji reszta dostanie trochę materiałów wybuchowych na przebicie się przez taką ilość durastali i będziesz miała lekkie uszkodzenia wewnętrzne od początku. Na sprawność bojową nie wpłyną, a okręt rozleci się od mniejszej ilości trafień niekrytycznych.
Mamy więc siły:
1. Rozsypujący się Carrack z uszkodzoną połową uzbrojenia i 5 szponowcami.
2. Discril+kontenerowiec z kilkunastoma droidami CISu, w tym bombowcami.
3. Marauder z ~4 IRD + 2 Pinasy
Każdy na każdego. Ostatni żywy z działającym hipernapędem wygrywa.
Zbiorę tabelki dla wszystkiego, wyjaśnię podstawowe zasady i zaczynamy. Ilość myśliwców dla kobango ustalę tak, by względnie odpowiadały siłą ognia reszcie, gdy będę miał wszystkie tabelki przed oczami.
A gdzie rozgrywamy bitwę? Na bastionie? Jakoś na privie/mailu? Kantyna?
A co z miejscem starcia, czy może starć? Pas asteroid, w którym można by wykorzystać zalety promieni ściągających? Pusta przestrzeń? Jakiś układ gwiezdny, w którym można wykorzystać osłonę w postaci gwiazdy?
studnia grawitacyjna nie jest do niczego potrzebna. Poza tym nie schowam się za planetą/księżycem, bo wasze skanery mnie wykryją. Pas asteroid? Wlecisz tam korwetą? Wybacz, ale uważam że bez Hana Solo i Jedi/Sitha na pokładzie długo nie pociągniesz. A moich myśliwców tam nie puszczę.
I to będzie każdy na każdego czy jak?
Pusta przestrzeń. Zaczynacie w narożnikach trójkąta równobocznego o boku określonym zasięgiem skanerów najsłabszej w tym aspekcie strony, tak by wszyscy się widzieli od początku. Bez tego musielibyśmy się bawić w pmki, a szkoda zachodu, gdy nie wiem ,czy to w ogóle wypali.
-http://gwiezdne-wojny.pl/b.php?nr=543491
Zaczynamy jutro rano. Teraz jestem zbyt zmęczony. Wszelkie pytania nadal tutaj, by tam zachować względną przejrzystość.
Zmodyfikowane mają zmniejszoną moc działek głuwnych i sa tylko 2 działka a nie 4 natomiast z tyłu jest dobrze 2 sprzęrzone działka blasterowe tak jak chciałem
Ale tylkie działka miały by ruchome a nie przyspawane do kadłuba
Do całego tego cudaka. Sępy w TPM były nieprzemyślane. Nie mogły strzelać w trybie chodzonym. W późniejszych wersjach, a taką dostałeś, mają tylko dwa lasery na sztywno na kadłubie.
Większa masa=mniejsza manewrowość. Zresztą one od początku wybitne w tym aspekcie nie są. Pretensje do projektantów Lucasfilmu, że dali im dwa malutkie silniki prawie w punkcie ciężkości statku. Masz dopalacz żywcem wycięty z V-winga. To wszystko podpięte pod generator Sępa, co skutkuje zmniejszeniem mocy działek. Mówiłem, że głupich modyfikacji premiować nie będę. Gdy sprawdziłem statystyki "pilota" TIE/D aż się złośliwie zaśmiałem. Nie martw się jednak. Dostaniesz tych myśliwców sporo i ustalę liczbę torped/bzykaczy ( ) dla wyrównania siły ognia. Zwłaszcza te ostatnie mnie ciekawią jak się sprawdzą w praktyce. Erraty nie przewiduję.
Turbolasery mają nikłą szansę na trafienie w coś wielkości sępa. Wypuść szybko myśliwce i trzymaj krążowniczek poza zasięgiem ciężkich dział, a będzie dobrze. Zresztą on też ma znośną siłę ognia. Możemy się umówić, że te Tri-Particle Beamers nie interferują z tarczami energetycznymi, bo i ich nazwa na to by wskazywała.
Dobrze zrozumiałem? Mogę pinasą wychochlować dziurę w burcie innego statku?
Spróbuj , nie dolecisz ewentualnie poświęcę myśliwce w akcji kamikadze wygram chocby po trupach
Sorry stary, Pinasy mają za dużą moc ognia i za mocne tarcze by cos im zrobiło krzywdę w bezpośrednim zderzeniu
właśnie o nich czytam i zderzenie z statkiem stanowiącym 1/7 twojego statku i to w mostek raczej zrobi z twojego statku złom
Tylko jeżeli statek, w który trafisz niema tarcz, tak jak było w OT.
To wrąbie ci z torpedy protonowej zadowolony ale zrozum tarcza energetyczna nie zatrzyma rozpędzonego myśliwca aha ciekawe co się stanie jak ci na kadłubie buzz droid wyląduje i zacznie rozwalac szybę kabiny umiesz oddychac próżnią
Czułam, że tak będzie. Na Moc! Nie ogarniam tego. Czyli jeśli chcę opuścić tarcze i skoczyć w nadświetlną, to są dwa ruchy, tak? O rany. A już myślałam, że się wyśpię.
Nie za dużo na raz. To podstawowa zasada. Gdy Han skakał z Tatooine, to skupił się na obliczaniu skoku. Leciał po prostej, nie strzelał i tylko uciszał alarmy. Rób to samo. Ja jestem GMem i naliczam kary, których nawet nie musisz być świadoma. W przypadku popełniania głupich błędów przecież nie będę wredny i zwrócę uwagę.
Myśliwiec porusza się po prostej ze standardową prędkością i strzela do celu. Testujemy Stafighter piloting i starship gunnery.
Myśliwiec porusza się po prostej, strzela i ustawia całą moc tarcz na dziób.
Testujemy Stafighter piloting, starship gunnery z karą -1D i starship shields z karą -1D.
Myśliwiec wykonuje ostry nawrót z beczką, strzela i ustawia całą moc tarcz na dziób.
Testujemy Stafighter piloting z karą -2D, starship gunnery z karą -2D i starship shields z karą -2D.
Skoro jeszcze nie śpię, to wstanę pewnie koło 10. Przy śniadanku rozpiszę sobie strony i zaczniemy pierwszą turę. Dobranoc.
Kassila:
Carrack+5x Clawcraft
Horus:
Marauder+4x IRD-a (po jednej rakiecie udarowej) & 2x Pinasa
kobango:
Discril (po zsumowaniu lekkiej artylerii, potencjał podobny do Maraudera)
& BFF-1 +1x Tri +2x Hyena (po 4 torpedy protonowe, jak będzie bardzo źle, pozwolę wrócić na frachtowiec i się doładować) +5x Vulture +4x moded Vulture
Do tego cztery rakiety z buzz droidami do podwieszenia pod czym chcesz. Wybierz sobie.
Dobrze by było, gdybyście wymyślili jakieś ładne nazwy dla waszych stateczków i grup myśliwskich, bym nie musiał ich określać mianem Sęp #7, ale nie ma musu. Po tym już definitywnie zaczynamy.
mają protonówki ała.
Aha. Czy mogę robić mikroskok czy wylecę poza teren walk?
No to ja mam krążownik Cichy i eskadrę Niebieskich.
Wtedy dwie pozostałe strony raczej się wykończą wzajemnie, bo nie będzie im się opłacać Cię ganiać. Pozostań w przestrzeni realnej, przynajmniej dopóki jest trzech graczy.
Jakieś protonówki musiałem mu dać, bo z blastera pancerza Carracka nie przebije. To jednak głowice myśliwca, wiec masz uczciwe szanse przetrwać taki nalot, nawet bez przechwycenia.
Wszelkie rakiety mają kary na namiar za prędkość celu.
Że zacytuję podręcznik podstawowy:
prędkość - zwiększenie trudności namiaru.
3 - +5
4 - +10
5 - +15
6+ - +20
Myślałem, co by nie zmodyfikować tego na ostrzał dwuturowy, ale przy takiej turówce raczej nic dobrego by z tego nie wyszło.
A muszą być klimatyczne? Bo ja bym nazwał Pinasy Luke i Leia, a Maraudera Padme , natomiast IRD (których mam tak nawiasem bardzo dużo ) możemy określić jako aureki, aurek 1, 2 itd.
nazwać Syndyk Mitth`raw`nuruodo, ale aż taka dobra w bitwie to nie jestem
Dużo? Cztery, nie?
I dobrze, bo by mi tabelki rozjechało.
Gdy kobango się ponazywa upnę wam tabelkę z wykresem. Aktualizujcie w niej sobie tylko współrzędne i będziecie mieli wszystko jako tako rozrysowane.
A co to znaczy np. tarcze 1D+1?
A to: Skill: SS gunnery znaczy, że mam doborowe oddziały z II wojny na pokładzie? To albo Michael Wittmann albo Herbert Gille
1D+1 oznacza ilość oczek na kostce sześciościennej +1. Dla przykładu gdy masz tarcze na rufie szponowca i obrywasz, rzucam 3 kostki i do wyniku dodaje 1 by określić redukcję obrażeń. Jeśli siła strzału przekroczy ją o daną wartość, doznajesz mniej lub bardziej poważnych uszkodzeń.
Powinienem przejrzeć statystyki przed publikacją i je zunifikować. SS gunnery=starship gunnery. Od pewnych przebierańców ten skrót już się odbił. Ale jak chcesz SSmanów na pokładzie, nie bronię. Nie ręczę tylko za ich umiejętności obsługi broni energetycznej.
Nie, zostaję przy chissańskiej załodze
Są kary za morale i czy możesz podesłac nam zrzuty bitwy
skrzydła
airstrike- 2x Hiena
sztukas - 3 zmodyfikowane Sępy
młot - 5 zwykłych sępów ,1 zmodyfikowany sęp ,1 tri
kroąownik - Discril
Cargo - Cot to jest to BFF-1
Krążownik i Cargo? Naprawdę?
Rakiety z Buzzami masz 4, a Sztukasów 3. Rozłożyć je 2/1/1?
Lecę na miasto teraz; za jakieś półtorej godzinki zaczynami.
Wyślesz nam zrzuty bitwy bo będę musiał ołówkiem rysowac na kartce a tak byś nam podesłał jak to wygląda od góry
lepiej widział, a nie co chwila przeskakiwał z jednego ekranu na drugi. Ja mam kartkę na pół stołu z figurkami maszyn No dobra, z kulkami z gazety. Wygląda jak makieta sztabowa
Kulki z gazet mogą się przeturlac i okarzę się dziwnym trafem masz flotę gdzieś poza mapą na podłodze
zmienia faktu, że jest to obraz taktyczny. Ja tak lubię, ty nie musisz.
A, to swoje załogi będziesz tak wyrzucał w kawałkach w przestrzeń?
No jak pocięte droidy no to by morale nie obnirzyło po prosto jak coś zestrzele to karze buzz droidom wyciągnąc trupa pociąc a statek ląduje w mojej ładowni
Rakiety i torpedy mają naprowadzanie ? czyli np po uniku pocisk zacznie zawracac i scigac cel
Wiem, że w filmie takie numery były, ale mechanika nie przewiduje czegoś takiego. Więc niestety nie. Jeśli pierwszy unik się powiedzie, rakieta stracona.
Kassila sieci Connora nie ma. Ciężka artyleria musi wystarczyć.
Tabelki gotowe. Uploaduje je i zaczynamy w drugim temacie.
Dobrze to robię? Bo też jestem zielony, chyba jak wszyscy, mam uwzględniać współrzędne czy kierunki w początkowej fazie bitwy wystarczą?
Nie bawimy się w wektory. Tak jak jest, jest dobrze.
Odległość jest zbyt mała na wykonanie mikroskoku.
Czy wszystkim działa mój arkusz kalkulacyjny? Pomyślałem, że można by to zrobić na Google Docs, ale nie ogarniam tego zbytnio. Jeśli ktoś umie ustawić kolory frakcyjne, symbole i wszystko tak, jak jest na moim, czyli przede wszystkim dodać każdą jednostkę jako osobną serię danych, niech pomoże, a wtedy każdy będzie miał dostęp do aktualizowanej mapy.
Mikrosko to morze cyc w taki razie na ile zrobiony i mniej więcej gdzie
literki pomieszały chodzi mi o to gdzie mogę zrobic mikroskok w jakei miejsce na planszy domyślnie chodzi mi pozycję startową Kassili
za młody żeby o cycach pisać? Nie. Walniesz prosto we mnie i Horus wygra bez walki. Nie możesz.
ale przecierz nie chce cie staranowac liczę że zrobisz unik
Na serio to ma byc skok trochę nad kassilą w skrucie muszę jakimś sposobem przerzucic kontenerowiec na jej pozycję startową
zatem, jak będąc w realnej przestrzeni mam zauważyć pędzący w nadświetlnej konwój? Mam za małą masę, żeby twoje systemy antyzderzeniowe mnie zauważyły. Gdybym miała Interdictora, to co innego.
na reszcie się nie znam Booish`a by się przydała, nie?
Mi arkusz nie działa mogę prośic zrzuty ekranu
-https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0AqFwTFnFHAR2dHVYNVZaZkFXdklwem92WmEyREtYOGc
Jak wymyślimy w jaki sposób zdefiniować kilka serii lub chociaż odnosić się z punktem do pary komórek, możemy w ten sposób pracować. Bez tego wyjdzie pomieszanie z poplątaniem, gdy się wymieszacie.
Napiszesz obok karzdego statku punkty wytrzymałości a potem jak będzie ostrzał to odejmiesz tyle ile wyjdzie jak statek będzie miał 0> to jest stracony
Obrażenia liczą się inaczej. Gdy zaczniecie strzelać i coś uszkodzicie, zobaczycie jak to wygląda.
Lekkie trafienie - uszkodzenie podsystemu
Ciężkie trafienie - uszkodzenie podsystemu i zwiększona podatność na zniszczenie
Trafienie krytyczne - 1HKO.
A ta mapka to jest aktualna ?
Googlowski dokument aktualizuje na bieżąco. Jakby po kolejnej fazie ruchu zmian nie było widać, to krzycz, a zobaczę co da się zrobić. Bez rozdziału symboli taki wykres jest jednak bezużyteczny.
co się stanie jak przypadkiem staranuję szponowcem ten złom co przede mną leci? Ten mały taki, myśliwce kobangi?
Będziemy rzucać na kolizję. Masa podobna, więc pewnie oboje doznalibyście poważnych uszkodzeń. Nie wzięłaś Killików, więc nie polecam. Przestrzeń jednak jest duża, więc bez krytycznych niepowodzeń w locie/umyślnego taranowania nie powinno do tego dojść.
jest Horus? Horusie! Horuusie!
właśnie gdzie jesteś
ale ja nie lubię czekać po próżnicy. Może grajmy dalej o ósmej wieczorem, co?
Oczywiście, że nie masz co patrzeć się w monitor i odświeżać latestu. Na dłuższą metę i tak pewnie nie ugramy więcej jak trzy tury na dobę, a cała potyczka potrwa przynajmniej z tydzień, chyba że komuś odpadnie płyta pancerza, osłaniająca tunel wentylacyjny głównego reaktora.
Proponuję deklarować godzinę rozegrania następnej fazy przy każdym ruchu. Strata tury przy niezapowiedzianym braku aktywności przez 6 godzin w porze dziennej (9-24).
No nie i z bitwy zrobiły się szachy korespondencyjne
Ale czego się spodziewałeś? W sesji na żywo, gdzie nikt się nie bawi w ruchy po współrzędnych, a rzuty tylko wspomagają narrację, głupia potyczka potrafi ciągnąć się do późnych godzin nocnych. W internecie będą to szachy korespondencyjne i nic nie poradzisz. Przy dwóch stronach byłoby odrobinę szybciej, ale nie chciałem nikogo dyskryminować.
No to cóż pogram sobie będę miał mase czasu na przemyślenie taktyki wczoraj całą noc myślałem ale musimy się wyrobic do końca świąt
Święta skończyły się przedwczoraj Ale rozumiem, potem szkoła, co?
No niestety a ty skąd wiesz ?
że święta się skończyły? Matka kazała mi węgla nanosić do piwnicy i nie szliśmy do kościoła
Ostatnie dyktando miałem w podstawówce, z tego co pamiętam, ewentualnie na początku gimnazjum. W każdym razie w czasach gdy za internet to się w kafejkach płaciło, lub chodziło do kumpla z modemem.
Teraz już tylko kompromituje się nieznajomością ortografii angielskiej.
Nie oftopuj, tylko opisuj ruch, bo kolejkę blokujesz.
wszem i wobec, że neta mam teraz do 1.1.2013, czasem w weekend a potem tylko w pracy(od 8 do 16) Nie mam w domu. Więc w godzinach dziennych mogę się bawić, a potem obmyślać strategię, bo szkoda by twojej pracy, Stele`u, żeby to zarzucić.
a kobango leci całym swoim sprzętem czy ten krążownik gdzieś został z tyłu?
Jak na razie to stoi praktycznie w miejscu.
Googlowa mapka wiarygodnie obrazuje jego pozycję na chwilę obecną. Polecam kopiować współrzędne z googlowego arkusza do tego który podesłałem. Kopiowane z bastionu nie wiem czy w dobre komórki się wkleją. Wtedy będziesz ładnie widzieć rozmieszczenie i odległości między statkami. Kto komu wejdzie pod lufę napiszę wyraźnie, bo widzenia wektorów od was nie wymagam.
Aktualnie Ty gonisz do przodu, a on roi się Sępami w okół swojej flotki. Krążownik ma ciasną eskortę tych zmodyfikowanych Sępów.
Mistrzu, czy manewry robimy tylko w lewo/prawo jako że gramy w 2D czy można pod/nad czymś przelecieć?
Unikamy nachodzenia na siebie okrętów. Myśliwce mogą przelecieć, ale będą miały utrudnione manewrowanie wtedy. Skoro system był pisany pod dwa wymiary, nie wprowadzajmy trzeciego na siłę podczas gry. Można było od początku lecieć w 3d, ale wtedy nic nie byłoby widać na obrazkach, więcej byśmy się narachowali i pewnie pomylili w trakcie nie raz, a głowy by nam odparowało. Patrząc na tą zaporę. Możesz przelecieć przez nią myśliwcami. Nie możesz polecieć do góry i tamtędy jej ominąć, rozpoczynając nalot z rozsądnej odległości. Omijanie tylko bokiem. Okręt też nie przeleci nad nią, tylko staranuje kontenery.
A mogę im posłać wiązkę zakłócającą i je oszołomić jak Thrawn w Poza Galaktykę? Zakładam, że nie.
Niech dobrze zrozumiem: Horus śpi i leci sobie tak samo jak na początku.
Kobango zrobił murek, za którym ma schowane: transportowiec, krążownik i hieny. W lewo od murku, który może mnie zmiażdżyć gdybym chciała przez niego przelecieć(ma chyba taką manewrowość) ma myśliwce z buzz droidami, tak?
Klucz składaków (Sztukasy) z buzzami leci Ci na spotkanie. Za nim kilka kontenerów i chowający się za nimi krążownik. Rdzeń kontenerowca daleko w tyle. Dwie Hieny zaraz za krążownikiem. Młot 1 (Tri z buzzami) i Młot 7 (składak bez rakiet) po lewej, patrząc z jego punktu widzenia. 5 Sępów stoi sobie na kontenerach. W sumie to holowanie powinno zająć trochę czasu, ale że nic się tam nie dzieje, jakoś ten błąd z mojej strony przeżyjemy.
Murek to dryfujące w przestrzeni kontenery. Spokojnie możesz je taranować krążownikiem. Po solidnej salwie również wiele z nich nie zostanie. Sępy w roli holowników raczej nie nadadzą im wystarczającego przyspieszenia, by mogły wyrządzić Ci krzywdę. Ot przeszkoda terenowa.
Horus może niedługo zyskać możliwość postrzelania sobie w kłębowisko myśliwców, jeśli sztukasy zewrą się z Niebieskimi. A nuż coś trafi po obojętnie której stronie.
W zakłócanie możesz się bawić, jakby zaczęły się roić w około Carracka. Tylko wtedy miałby on wystarczającą moc sygnału. Mogłabyś jednak jedynie zagłuszyć sygnał sterujący. Jako, że są autonomiczne, kontynuowałyby swój profil misji.
No to idę do sklepu, przeliczę sobie jakąś kratownicę i poczekam aż wszyscy wstaną.
Dlatego prośiłem o zmodyfikowane Vultury
Proszę cię, żebyć przynajmniej kropki stawiał na końcu zdania. Pal Sith ortografię, ale twój opis wydarzeń musiałam trzy razy przeczytać, zanim zrozumiałam, o co ci chodzi. Nie że się czepiam, po prostu tak się łatwiej czyta. Zaraz powiesz, że ma być trudno, bo to wojna, ale trudno ma być w przestrzeni, a nie tu. Dobrze? Masz cztery łapki, to możesz to zrobić, prawda?
Uwaga, uwaga, robię ładne obrazki ze zwrotami i strefami zasięgu! Zajmie to kilka godzin, ale znacznie ułatwi wszystkim, w tym mnie, kontrolę. Dojdzie jedna cyfra znacząca do współrzędnych, aby ruchy po skosie były dokładniejsze. Zaprzestanę publikacji współrzędnych, bo wszystko będzie widać na obrazku. Istotna będzie tylko prędkość i informacje dodatkowe o stanie technicznym i ładunku.
Kiedy kolejna tura i gdzie będzie ta nowa wirtualizacja .
Teraz ruch Kassili, wiec to nie do mnie pytanie. Wizualizację właśnie skończyłem i zaraz wklejam.
To jest w 3D? Czemu Cichy jest w dwóch kółkach?
To duże to zasuięgi turbolaserów , te małe to zasiegi laserów Drogi mistrzu melduję zapomnienie o działach tri cząsteczkowych driscila na rysunku
Tri-cząsteczkowe to ciemniejszy szary wycinek od dziobu. Tu chyba istotnie jest błąd, bo wydają się mieć za mały zasięg. Dla bezpieczeństwa sprawdzę wszystko jeszcze raz i poprawię przed publikacją kolejnego obrazka.
Tri-laserowe nakładają się z resztą czerwonego syfu.
Osobiście mam to na warstwach i mogę ukryć wszystko poza rozpatrywaną aktualnie parą, ale plik waży 12 MB i nikt z Was pewnie i tak by go nie otworzył.
Nadal będziecie mogli wklejać współrzędne do arkusza, by wiedzieć która kropka jest czym. Odwróćcie sobie tylko zwrot osi Y.
Kobango, ponawiam prośbę Kassili. Ortografię daruję, ale stosuj chociaż interpunkcję. Choćby same kropki. Przy tych blokach tekstu nieźle trzeba się głowić, by sens zrozumieć. Człowiek się meczy i potem zakłamuje zasięgi.
te tri-cośtam od normalnego maser... sorry, działa?
Osłony na nie nie pomogą
też takie chciałam sobie kupić. Coś takiego?:
http://www.sluisvan.net/uzbrojenie,metal-crystal_phase_shifter
Moge przepisac z przecinkami aha mogę coś dodac do rozkazów puki nie ma Horusa ?
Zostaje jak jest. Nic nie przepisuj, tylko pilnuj się następnym razem. Nikt Cię nie goni. Przeczytaj, przemyśl, popraw błędy i dopiero wyślij.
Faza 1 to tylko ruch! Ostrzał to faza druga. Jeśli do tego odnoszą się jakieś zmiany, będziesz mógł je wprowadzić w drugiej fazie. Jeśli do ruchu, to poczekasz sobie turę.
Poprawiłem u siebie Discrila. Okazało się, że tylko lasery miały dobry zasięg, a wszystko słabsze jakoś mi się zaniżyło. Dobrze mieć kogoś młodego, spostrzegawczego i napalonego, co błędy wyłapuje. Dziękuję. Reszta statków wygląda poprawnie.
_____________________________________________________
RE Kassila:
Te tricośtam, na mój rozum, to właśnie masery. Ot jakaś egzotyczna technologia. Przesadzone nie są, nazwa na to wskazuje, to dałem im omijanie tarcz energetycznych, aby się czymś od laserów różniły.
O przesuwniki fazowe trzeba było prosić zanim zaczęliśmy. do Carracka i tak bym nie pozwolił ich wsadzić. Masz najcięższe turbolasery i najzwinniejsze myśliwce. Yo będzie musiało wystarczyć.
To laserów nie widać? Niezależnie, czy wyznajesz teorię podświetlnej plazmową, czy niewidzialnego promienia i saxtonowych tracerów, świecą.
Jak Horus się nie odezwie przez jakiś półtorej godziny, przesunę go do przodu obecnym kursem, bo muszę iść spać jeszcze dziś, a nie wczesnym jutrem.
___________________________________________________
Re Kassila:
Dostanie karę do obsługi wszystkiego za ograniczenia umiejętności motorycznych załogi. W przypadku przebicia kadłuba dla równowagi mniej ucierpi.
Jeśli chcesz się w coś takiego bawić, to opisz jak najbardziej. Jak na razie to Chissowie siedzą sobie spokojnie w mundurkach i w przypadku dekompresji mostka żrą próżnię. Peszek lub awaria grodzi awaryjnych i jesteś trupem. Nie bądźmy jednak paranoikami. Dopóki okręt się nie rozpada, nie ma sensu biec do kapsuł. Każde z was chce to chyba wygrać, a nie tylko przeżyć, bo w takim wypadku możecie robić w tył zwrot i kalkulować koordynaty ucieczki.
Mostek jest na mostku i nie kombinujemy. Możesz przemieścić swoją osobę do innej sekcji, ale przed ewakuacją nic to nie da, oprócz zmniejszenia sprawności bojowej. Szansa, że pancerz ulegnie w maszynowni i na mostku jest taka sama.
w jakim tempie są przekazywane te twoje wszystkie namiary i aktualizacje z kontenerowca do myśliwców? Myśliwcami nazywam twoje wszystko poza kontenerowcem i krążownikiem. Bo ten kontenerowiec to takie centrum dowodzenia, tak? Pytam, bo technologią Separatystów nigdy się nie interesowałam.
Namiary może wezmę pod uwagę przy celności ostrzału. Na razie są elementem narracyjnym bez odbicia w mechanice. Sam namiar rozumie się w czynności "strzelam do X". Namiary przez inny statek mają sens tylko w przypadku ognia turbolaserowego na duży zasięg (W tym systemie turbolasery mają większy zasięg od sensorów. Pewnie dlatego prowadzono TIE Fire Control) lub przesyłania namiaru torpedowego, jak to w X-wingach nie raz stosowali.
Opóźnienie to pewnie jakieś 2 milisekundy. Nic zdatnego do wykorzystania.
Sztab ma na mostku krążownika Discril. Kontenerowiec to teraz dosłownie rura z silnikami i garstką ludzi na mostku. Powolna, niezgrabna jednostka cywilna, mogąca najwyżej się z czymś zderzyć. Przeniesienie na niego flagi wymagałoby złączenia obu statków i przejścia kapitana. Skomplikowanego i długiego manewru, raczej niemożliwego w obliczu zbliżającego się starcia.
ale my jesteśmy paranoikami Nie no, spoko, jak wejdę w czyjś zasięg, to się ubierzemy porządnie. Kapsuł? jakich kapsuł? Carrack miał kapsuły? Przerobiliśmy wszystko na dodatkowe składziki na kaf i takie inne Mówisz, że to były kapsuły? Znaczy, takie ratunkowe?
A właśnie. Wiesz może, czy kompania szturmowców, którą mam na pokładzie, miała jakiś sposób ewakuacji? Sluis Van tego nie podaje.
Miałam na myśli zapasowy mostek. Bo przecież nie zwieję. Nie zostawię swoich wojowników na pastwę losu. Jak ginąć, to w gromadce
My, Chissowie, baaardzo rzadko mamy centrum dowodzenia tam gdzie producenci z waszej części Galaktyki go proponują. Z samego przodu. Co za głupota! Nasze mostki są w centrum, schowane i bezpieczne
mamy przerwę, to pytanie organizacyjne. Kobango pisze, że jego załoga zakłada kombinezony próżniowe, i czy:
a) przez to nie zmniejszy się ich jakość bojowa
b) mamy też takie rzeczy pisać? np. że załoga ubiera takie wdzianka (Thrawn przypadkiem też tak robił), albo że mostek niekoniecznie jest tam, gdzie wszyscy się go spodziwają zastać?
przepraszam bardzo moja załoga to w znakomitej większości droidy tylko ja 1 oficer i dowódcy bareri ogniowych sa organiczni reszta to droidy trzeba czytac uważnie moje posty
trudno czytać twoje posty uważnie. Kropek nie ma
A jakiej są rasy? Jak możesz, to podlinkuj od razu.
A co od razu chcesz Imiona i Nazwiska , rodzime planety , co jedni na śniadanie , ulubione książki to jest bitwa raczej tego ci nie powiem ja po prostu wykorzystuje przewagi droidów do maksimum
Dostajesz więc nowe statystyki dla załogi, wzięte z droida-pilota:
Crew Skill: Astrogation 5D, capital ship gunnery 3D, capital ship piloting 4D, capital ship shields 4D.
Droidy wybitnymi pilotami nie są, co i w TCW ładnie widać. Organiczni w skafandrach zachowywaliby się podobnie w sumie, ale jak chcesz. Nie narzekaj teraz, bo i tak stanowczo za dużo spamu i komentarzy powstaje. Decyzja nieodwołalna.
Powtórzę to jeszcze w temacie z grą w swoim najbliższym poście. Moja baza poprawiona.
No nie wiem oficerów mam organicznych a zaleta droidów do transferu danych jest bezcenna . Chcę bonusika do celności z naprowadzaniem bo droidy z naprowadzaniem są przeszło 2x bardziej suteczne w ostrzale .
kobango napisał(a):
bo droidy z naprowadzaniem są przeszło 2x bardziej suteczne w ostrzale .
________
A to się jeszcze zobaczy
Ewentualnie pofatyguję się osobiście do dział
Droidy powinny być bardziej efektywne, ale G-kanon mówi co innego. Strzelają gorzej od szturmowców. Ale dobrze, dostaniesz trochę większe bonusiki przy namiarze przez inną jednostkę by to zrekompensować.
Jako że Horus się nie pokazuje, realizuję przemieszczenia i kończymy zaraz tą fazę.
Mineła godzina czekam na przemieszczenie obraz ruchów i twój raport
Kobango, Horus, trochę się naczekacie, bo muszę to dobrze przemyśleć, ale przed wieczorem coś będzie.
Dobranoc
I jak ?
Za jakieś paręnaście minut będzie. Pamiętaj, że tylko strzelamy, składamy albo rozkładamy tarcze i bierzemy na cel różne takie. Nie ruszaj niczym, bo Stele się wkurzy. Zróbmy to dobrze, będzie miał niespodziankę
ale pamiętaj że Driscril jest schowany za kontenerami będe tego żałował chyba ale poradzę tobie je staranowac carraciem domyśl się dlaczego
tak, wiem, całe szczęście, nie obstrzela mnie
Haha! A co było w tych kontenerach poza myśliwcami? Torpedy protonowe? Mam turbolasery, przestrzelę się przez pudła.
Kontenery zawierają sprzęt do utrzymania myśliwców. Ładownice, zbiorniki paliwa, ten w którym były Hieny (teraz kontenery są jako grupa, więc nie pytajcie gdzie jest ustawiony. ) kilka torped może mieć.
Kadłub kontenerowca nie zawiera żadnych marines. Raptem standardową dziesięcioosobową załogę (w tym wypadku większość to droidy).
Skakać pozwolę, ale będzie to skok w bok i z powrotem. Nie ręczę za jego precyzję. Coś nie wyjdzie i wylecisz tysiąc jednostek obok planowanego miejsca. O ile w ogóle wylecisz, bo w nadprzestrzeni przeróżne przykre wypadki mogą się zdarzyć. Cały manewr zajmie też około 8 tur. Nic innego ciekawego raczej z nim jednak nie możesz zrobić, bo na taran jest trochę zbyt wolny.
Mechanika nie przewiduje rykoszetów. Spróbuję jednak jakoś te pudła zasymulować, jeśli nie będzie wymagało to nadmiaru roboty. Szanse na trafienie czegoś przypadkiem w ogromie przestrzeni są jednak bardzo małe.
Rzucam dla was. Może Horus się pojawi w między czasie. Jak nie, to postawię mu tarcze przeciw Kassili i będę kontynuował bierny lot.
wypuść myśliwce i rzuć gdzieś
Jak tam na wycieczce? Choinkę byłeś odwieźć do lasu?
Właśnie jutro i pojutrze mogą byc problemy ,wiecie nowy rok wyjeżdzam , morze by tak przesunąc starcia na potem jescze jutro sięmorze wyrobie ale 1,01,2013 będą problemy
A co ty myślisz? Że ja będę siedział w sylwestra i stateczki przesuwał, rzucając kostką. Poczekamy, nie bój nic.
Siedzisz w zwykłym skafandrze ciśnieniowym.
Przesadzasz z kombinowaniem przy załodze. Bić się mają statki, a załoga tylko w ewentualności abordażu. Bądźmy poważni. Manewr z kontenerami, choć praktycznie nic nie dał jak do tej pory, był fajny i mi się spodobał, teraz jednak znowu wariujesz.
Kassila:
Statek jest zaprojektowany do pracy z postawionymi tarczami, silnikami na standardowej mocy i tak, by mocy do strzelania jeszcze starczyło. Były na razie transfery działka => silniki. Inne kombinacje nie mają jednak sensu w sytuacjach nieawaryjnych.
Mam spore problemy poniewarz moja flota jest najtańsza kosztował tak mało że żeby wyrówanc ceny np. z kassila trzeba było by ją portoic . Kombinuje co się da . Dodatkowo idą na mnie 2 floty co mam robic taki ostrzał mnie zmiecie . Najlepiej by było 1vs1 albo 2vs2 . Jeszce sie dowiedziałe że paliwo i zapasowe torpedy były w kontenerach , miały byc w ładowni driscrila a nie na kontenrowcu .
Discril nie ma możliwości obsługi myśliwców. Torpedy w ladowni mógłbyś najwyżej przez śluzę wyrzucić. Kontenerowiec robił za lotniskowiec. Odrzucając kontenery na początku pozbawiłeś się możliwości wycofania myśliwców na naprawy i doładowanie. Za kilkadziesiąt tur, zwłaszcza jeśli będą ciągle manewrować, no i jeśli dotrwają do tego czasu, skończy im się energia i nic nie możesz na to poradzić. Limity zasięgu Sępów i możliwości Discrila masz na Sluis. To, że kontenerowiec robi za lotniskowiec podałem na początku.
Masz trochę torped, buzz droidy i tyle maszyn w przestrzeni, że ledwo co na mapce widać. W dodatku jako jedyny do tej pory zadałeś straty przeciwnikowi. Nie nazwałbym tego straconą pozycją, wiec nie płacz. Sumaryczny potencjał ofensywny miałeś nawet odrobinę wyższy na początku od pozostałych stron.
pierwszy raz Mówiłam, że się na tym nie znam. A za prąd trzeba płacić
Tam zaraz bez sensu. A po co mam lecieć z pełnymi tarczami? Cichy ich na razie nie potrzebuje. Niebiescy zaraz będą strzelać, potrzebują mocy. Mój błąd wynikający z braku praktyki.
A moje myśliwce wg mapki lecą tak: od lewej: Niebieski 5,4,1,2 i 3.
Nie pisałem nic o zdejmowaniu skafandra więc żeby nie było zakładam zbroję na skafander , żeby nie było że go sciągam (skafander) i prośba nie podglądac mnie z mostków świntuchy
a on może mieć miecze świetlne? To nie fair! Luke przeciął pokład Chimery, jak toto mi wyląduje na masce i się przy okazji nie rozkwasi, to wlezie do środ... a nie. Nie wlezie, ale to i tak nie fair.
Ej ludzie no nie róbcie jaj, to bitwa kosmiczna a nie battlefront, my tu mamy działać taktycznie, a nie wyciągać zza pazuchy 30-osobowy oddział uderzeniowy Jedi i rzucać ich w kierunku pancerza wrogiego capitala.
To mi przyszło do głowy, jak podlinkował swoje obecne ubranie. Przyjmuję za możliwe, że wyśle na pokład Cichego oddział abordażowy, ale to będzie w ostatniej fazie, jeśli już by do tego doszło. Zresztą Jedi i Separatyści? No ja mam kompanię szturmowców, ale to wiecie. Jeśli dojdzie do abordażu, lepiej się poddaj
No jakby nie można było dostać dowództwa nad niszczycielem to chętnie przesiadłbym się na samotnego Drednota z myśliwcami - służba na dalekim pograniczu np. Nieznanych Regionów może nie jest spełnieniem marzeń ale zawsze jakieś odpowiedzialne zadanie związane z ochrony praw wolnych ludów popierających Imperium
Nie wiem na ile budżet by jeszcze wystarczał ale na wsparcie w razie co mógłby służyć Carrack albo korweta koreliańska - no i chyba tyle.
Oooo ale na bitwe za pużno morze jednak będzie kolejna ale to od mistrza zależy
Już w brodę sobie pluje, że to zaproponowałem. Siedzę ponad dwie godziny nad jedną turą. No ale sam chciałem, wiec zacisnę zęby i to skończymy, choćby miało trwać do Wielkiej Nocy.
Co do takich zabaw w przyszłości, to wyłącznie w dwie osoby i wyłącznie w realu na podłodze z figurkami i miarką. Są jednak lepsze bitewniaki kosmiczne SW z prostszymi zasadami i szybszymi turami, więc po namyśle nie.
roboty ci u nas dostatek, a to takiej, że krew krzepnie w żyłach na samą myśl. Idealna, nie?
E, to byś musiał z nadprzestrzeni wyskoczyć, zresztą zgrać naszą trójkę trudno, a czworo to już nie do ogarnięcia, choć Stele jest wielki
Budżet się nie dopiął i wybieraliśmy względem podobnej siły ognia do mojego ślicznego carracka "Cichy". Śliczny, prawda?
O, tu jest zdjęcie z góry (to niebieskie duże takie na dole): http://img842.imageshack.us/img842/175/pbfm.png
Admirale, nie chciałby pan dorobić u mnie jako doradca/konsultant? Wielki Admirał Thrawn byłby panu bardzo wdzięczny
Mówiąc szczerze - średnio interesowała mnie wasza bitwa i potraktowałem sobie to jako wątek z serii "a co faktycznie za to można kupić" - bez urazy.
No jak sam Mithrawdocośtam byłby zadowolony to czemu nie - zawsze jakieś odreagowanie zsyłki na ten pozornie służbowo karny region Galakyki
Stele`u, a czy ja mogę tak lecieć Cichym? Znaczy tak pod kątem?
No nie wiem czy dasz rade tak leciec nawet jeśli dasz to strasznie wolno bo na silnikach manewrowych .
no też mi się tak wydaje
I masz rację. Statki w SW latają do przodu. Pozostaje zygzakować. Sama zaproponowałaś jednak wybrakowany krążownik, więc pretensje o braki w uzbrojeniu nie do mnie. Bardziej grywalnie w sumie byłoby mieć wszystkie sprawne działa na jednej burcie, no ale jest jak jest i trzeba sobie radzić.
sprawnego byś nie przyjął. Ale spoko
Możemy naprawic twój statek ale za "drobne" posiłki dla mnie i dla Horusa , bo dla zruwnoważenia posiłki były by statkami standardowymi w naszych flotach typowe posiłki dla każdej z frakcji , a ty miałabyś sprawnego Carraca
Życzę Wam wielu miłych i słonecznych dni w 2013 roku, zdanych egzaminów, szóstek w szkole, powodzenia i spotykania samych fajnych gentelistot na swojej drodze
Do zobaczenia w przyszłym roku
Stele, narzekasz na ten system, a może zamiast bitwy w układzie współrzędnych lepiej byłoby ją toczyć na heksagonalnej mapie z oznaczeniami literowymi i liczbowymi (jak w popularnych statkach)?
WEG w swoim bitewniaku kosmicznym wprowadził właśnie heksagonalną planszę, mimo że naziemny miał tradycyjny z miareczką na makietach, więc coś w tym pewnie jest.
Ja jednak wielkiej różnicy nie widzę. Mielibyście 4x mniej opcji na parametr obrotu (teraz kręcicie się skokowo o 15 stopni), a reszta zostałaby tak samo. By upchać chmarę Sępów, rozdzielczość mapy nadal musiałaby być ogromna, wiec pola zasięgów trzeba by liczyć, zamiast szacować na pierwszy rzut oka.
Bitewniak korespondencyjny jest czasochłonny i tyle,na jak prostym systemie byśmy nie grali.
Myśliwce zgrupowane w eskadrach? Eskadrę traktujemy jak cały statek? Nie rozumiem systemu dlatego nie wiem czemu miałoby to nie zdać egzaminu , ale może jakimś cudem dasz radę mi to wytłumaczyć?
proste bo by ci zostało 2,5 statku po trafieniu i nie mógłbyś liczyc uszkodzeń silników a jakby uszkodzili 1 statek to by cała eskadra wolniej leciała ale jak chcesz taka bitwe to ok biorę 900 sępów , prowidence ,2 municef , i coś jeszcze wtedy można taką bitwe odgrywac no i mogę miec mase sępów na co tutaj nie pozwoliła mechanika , jesteś chętny
Musz pomyślec , zaciągnąc paru opini , jeszcze raz pomyślec moge jutro napisac post , a po drugie 2vs 1 to nie fair aha to do Horusa 9 krąg czeka na ciebie
Przy trzech stronach wielce prawdopodobne było, że dwie zmówią się na trzecią, albo jedna będzie pasywnie czekać na zwycięzcę, jak to Horus czyni. No ale co począć. Przecież go nie zdyskwalifikuję. Taktyka lepsza, niż pchać się w środek miedzy wszystkich.
No nie mów, że uważasz moje poczynania za brak dobrych manier i przestrzegania elementarnych zasad fair-play
Jeśli zwycięrzycie cena będzie wysoka , bardzo wysoka , hoc bym miał przyzwac starożytnych sithów , chocby wymagało to takiej zamiany jak grievous , cena będzie wysoka
Proszę mi tu bez gróźb karalnych bo zaczynam uważać zwycięstwo za drugorzędną sprawę, a wyłączne pokonanie Ciebie za pierwszorzędną .
Aha to zmienia postac żeczy ty wiesz ze zaraz kassila będzie miała w kadłubie torpedy protonowe a wtedy dobijesz mnie , twoja taktyka jest prosta ale ma 1 wade co powiesz na 400 ton drutalstali w mostku
Dzięki za ostrzeżenie Tylko trzeba kilku torped, żeby przebić tarcze a potem dopiero pancerz. Tak przynajmmniej zawsze robiły Łotry.
Ble. Właśnie odkryłam, że mam kanapkę z jakąś dziwną kiełbaską. Hm.
Jeden z droidów może okazać się Skippim i wpakuje torpedę w szyb wentylacyjny, mający ledwo dwa metry średnicy.
Torpedy różnie na tarcze działają. W D6 jeśli dobrze pamiętam, walą w nie jak normalne lasery, ale dla pewności przejrzę zasady przed ewentualnym trafieniem.
I co to za spam w temacie growym? Nieładnie.
Czyszczenie klawiatury nie pomoże. Kiedyś ją rozmontowałem i wsadziłem wszystkie klawisze do prania. Właśnie od tego momentu część klawiszy zamocowana bardziej skomplikowanie, niż dwie gumy, się gibie. Ale swoje lata ma, wiec może się rozlatywać. Tylko tracący ostrość i powodujący raka mózgu monitor CRC jest równie stary przy obecnym stanowisku.
a to ja mam boczne tarcze w szponowcach?? X-wingi nie miały. Myślałam, że też nie mam
W tym systemie każdy obiekt posiadający tarcze może je rozłożyć na cztery dziewięćdziesięciostopniowe strefy, pokrywające się z polem ostrzału dział.
Co w ANH mieli na myśli, nie wiemy. W grach strefy są dwie, by uprościć sterowanie. Zresztą tyle wytacza, bo przecież albo się na coś szturmuje, albo przed kimś ucieka.
Nie bój nic. Nawet jakbyś je tam miała, wiele by nie pomogły. Szponowce są dość kruche, wiec jak mają pecha w uniku i oberwą z artylerii okrętowej, to rzadko cokolwiek z nich zostaje.
Robię przegrupowanie na z góry upatrzone pozycje
Chlip, to była moja kuzynka, chlip! Horus, zapłacisz mi za to! Wrr!
Tak sobie myślę, że gdyby Cichy skręcił w stronę Horusa, to w ostrzale Kobangi by mu przeszkadzali Niebiescy, nie?
W grach są momenty, w których byś uciekała. Lecąca w ciasnym szyku formacja, zwłaszcza jak ma rakiety i jeszcze wyskoczy z nadprzestrzeni tuż za tobą, potrafi dokopać, nawet gdy pilotuje ją komputer.
...albo to ja jestem miernym pilotem.
Myśliwce zaraz się przemieszają, więc ustawienie wiele tu nie zmieni. Zawsze możesz walić w Hieny, które pewnie będą usiłowały się zbliżyć, zostawiając resztę myśliwców w tyle, lub w coś po bokach.
Morduj ich, morduj wszystkich. :>
Lordowie, dziękujemy za wyrazy uznania Już drugi tydzień, a dopiero się zaczęła strzelanina. No dobra, niektórzy jeszcze nic nie zrobili
Stele`u, ode mnie dostaniesz klawiaturkę Ale i tak jesteś na tyle bystry, że nie zajmujemy ci wiele czasu przeznaczonego na naukę, prawda?
Czas przeznaczony na naukę << czas przeznaczony na opierdalanie się.
Czas przeznaczony na opierdalanie się = prawdziwe opierdalanie się + prowadzeni tej gry.
Spodziewana średnia ocen po zakończeniu semestru <3.0.
Bart, niedobry (ale drugi pod względem niedobrości) mod, zaspamował, to co ja mogę?
A co do pytania, to naprawdę ciężko coś zrobić tymi laserkami. Sprawdziłem jeszcze raz zasady, czy przypadkiem wszystko dobrze zrozumiałem, ale na mój rozum błędów nie zrobiłem. Jako capitale mają kary do trafienia. Rzucasz więc 7D+1 (4D+1 capital gunnery + 3D za celność działa), lecz wszystkie wyniki większe od 3 są liczone jako 3. Kobango na aktywny unik rzuca 6D. W poprzedniej turze leciał dwójką, wiec celność testowana była tylko dystansem.
Na obrażenia ty rzucasz 2D przeciwko jego 4D (max 3 oczka). Dzięki dzikiej kości teoretycznie możesz wyrzucić bardzo dużą liczbę, ale jak widzisz prawdopodobieństwo jest po jego stronie. Przy przewadze 10 oczek mamy natychmiastowe zestrzelenie. Więc nawet gdy trafisz i jakoś go uszkodzisz, najczęściej są to najwyżej przeciążenia jakichś podsystemów. Pretensje do WEGu za te statystyki. Za to Szponowce masz przedobrzone.
Trójka ciągle siedzi zadokowana. Nic mu pod lufę nie weszło jeszcze. Mogłaś go wypuścić przeciw Hienom, ale teraz to trochę za późno, bo przed pierwszą salwą ich nie przechwyci. Cała nadzieja w wytrzymałości Cichego. Zawsze może zapolować na puste bombowce, by się nie kręciły w kółko.
No nie, na modów nic nie poradzimy
Ale ja się wcale o Szponowce nie rzucam Tylko się dziwię, że z carracka a takie marne strzały. No ale cóż.
Trójkę to mam do odstrzeliwania buzzów z kadłuba a potem se zapoluje na bombowce
A promień ściagający to mam gdzie? Bo było chyba 5, a ostał się jeden. I możnaby go wymontować np. z dołu i zamontować na dachu?
Wg tabelek masz go na prawej burcie. Przenoszenie uzbrojenia podczas bitwy? Chcesz rozkładać okręt, budować holowniki i dźwigi i coś przekładać w inne gniazdo, będąc pod ostrzałem? No way.
Horus ma dwa na dziobie i jeden na rufie jak coś.
Zasięg maksymalny 30 w obu przypadkach.
System wyraźnie nie był pisany pod starcia okrętowe. Przy dużej ilości luf szanse na krytyka tak drastycznie wzrastają, że nie sposób zbliżyć się na jego odległość i trochę poprzepychać.
Gdybym tak ściągał jakiś krążownik promieniem ściągającym, przy prędkości na poziomie 1 to mógłbym prowadzić jednocześnie ostrzał?
O, jednak te skany są przeformatowane na tekst. Jak fajnie.
Tractor Beams. Military-grade tractor beams are
used to capture starships so they may be boarded and
searched. (Many starships have small tractor beam
generators for moving cargo around, but they have no
combat applications.)
When a tractor beam attempts to "hit" a target ship,
it`s resolved as a normal attack: if the attack roll is
higher than the difficulty number, the tractor beam
hits the target ship.
Roll the tractor beam`s "damage" against the ship`s
hull code. If the target ship`s hull code roll is higher,
the ship breaks free. If the tractor beam damage roll is
equal to or higher than the hull code roll, the target
ship is captured.
A captured ship which doesn`t resist a tractor can
automatically be reeled in towards the attacker, moving
five Space units each round.
If the target ship resists, roll the tractor beam`s
damage against the target ship`s hull code. If the target
ship`s hull code roll is higher, it breaks free of the
tractor beam. If the tractor beam rolls equal to or
higher than the target ship, the target ship is reeled in
and its drives may be damaged.
Tabelki z konkretnymi wartościami nie przekopiuję, bo ciężko byłoby ją bez formatowania zaprezentować. Zasady można oczywiście odrobinę zmodyfikować, dostosowując je do poruszających się obiektów. Wtedy twój statek byłby punktem odniesienia lokalnego układu i tyle.
Obawiam się, że dzisiaj tury nie przeliczę. Głowa mnie tak boli, że ledwo siedzę. Przepraszam.
matką głupich. Nie!
Cholera, nawet nie zdążyło zaboleć. Te hieny chciałam rozwalić od samego początku, ale były za daleko
To co ja mam teraz robić trzema myśliwcami? Zwiać z podkulonym ogonem? Jakieś sugestie?
Uciekaj albo się mi honorowo poddaj bo jak zaczne strzelac w twoje myśliwce to cienko a jak nawet zniszczysz moje siły to masz problem z Horusem , Najlepiej wiej albo się mi poddaj łaskawie pozwole twoim pilotom odleciec po bitwie i opowiedziec twoim o bitwie
To był straszny pech. Masery miały obrażenia 3D przeciw 5D pancerza. No i na tych pięciu kostkach przy pierwszym trafieniu zebrało się raptem 6 oczek. Doznał ciężkiego trafienia. Drugi maser trafił lekko, ale sumarycznie wyszły już uszkodzenia krytyczne. Torpedy, choć to skala myśliwska, jednak krzywdę wyrządzić potrafią. Pierwsza cudem się odbiła, ale druga już pokonała zredukowany pancerz, a przy takim stanie już lekkie obrażenia oznaczają zgon.
Po części jesteś sobie winna, że dopuściłaś bombowce do zwarcia i jeszcze wystawiłaś się na masery, a po części WEG, za dziwne statystyki działek laserowych. Bez tej torpedy na koniec, miałabyś trzy tury na opanowanie okrętu, albo i tak by eksplodował. A że pewnie w kolejnej turze poszłaby dobitka z maserów...
Co możesz robić? Walcz do śmierci, co da mi 3 dodatkowe myśliwce do przeliczania i ułatwi robotę Horusowi, albo zwijaj się z białą flagą. Jeśli Kobango nie zmieni zdania i nie zacznie strzelać przed skokiem, jakiś honor chyba w tym będzie.
W systemie przydałaby się zmiana wartości przerzutów określających obrażenia. Albo drastyczne zwiększenie mocy tarcz i wytrzymałości. Gdyby wszystkie trafienia, oprocz prawdziwych krytyków, szły na lekkie obrażenia, statek istniałby do czasu redukcji pancerza do 0. A go można naprawiać podczas bitwy, co tylko wydłużyłoby czas starcia. Teraz im więcej luf, tym szybciej przeciwnik się rozlatuje, niezależnie od skali. Takie niszczyciele w teorii powinny się młócić przynajmniej kilkanaście tur. W praktyce na którymś dziale w pierwszych turach poleci taki krytyk, że druga strona eksploduje w mig.
I coś z tarczami trzeba by zrobić. Teraz jeśli atak pokona obronę o <3 cierpią tylko tarcze. Jak o więcej, to cierpi pancerz, a tarcze wracają z dawną mocą.
Jak pisałem, nie mam doświadczenia i ta zabawa jest testem, czy ma to jakiś sens.
się, to był straszny pech Co potrafią zrobić torpedy wstrzelone w jedno miejsce - wiem, naczytałam się u Stackpole`a. Ale przecież strzelałam do tych kobangańskich blaszaków, tylko że to nic nie dawało. Wystawić się? No z czegoś przecież musiałam strzelać, nie? Chociaż i tak bym dostała centralnie w dziób
Zrobię teraz to, co wymyślił Horus: odskoczę/odlecę poza zasięg, jeśli nikt mnie nie odstrzeli, i poczekam teraz, aż panowie się wystrzelają. Mówię o tym, bo jutro mnie nie ma i możesz tak napisać. W drugiej turze co najwyżej bawię się w skanowanie i zbieranie danych.
W sumie jak na pierwszy raz to i tak długo pożyłam
Przy uberstatach szponowców mogłaś ignorować eskortę i zestrzelić bombowce poza zasięgiem za wszelką cenę. Tricząsteczkowe też z jakiegoś powodu mają tylko 2/3 zasięgu turbolaserów turbolaserów. Ackabr słusznie bał się zbliżania na zbyt mały dystans. Choć w tej mechanice, z tego co pamiętam, ISD II spokojnie przestrzela kalmara. Im dalej, tym lepiej w sumie.
W ostatnim momencie mogłaś też próbować rozwalić Discrila na kawałki turbolaserami. Te jego tarcze przecież i tak by pewnie nie wytrzymały, więc przy priorytecie w turze może zamienilibyście się losem. Nie ma jednak co gdybać.
Było troszkę inaczej myślałem że te torpedy są silniejsze . Spokojnie byś wygrała gdybyś nie pozwoliła Hieną przejśc za Niebieskich i wdała się w walkę z Młotami . Miałem 2 plany albo cię nawalac z Hien albo staranowac . Jak przeczytałem że ture temu nie strzelasz w Driscrila to wiedziałem że to moja jedyna szansa na zwycięstwo i udało się !
oberwałam, bo zapomniałam dopisać: przednie ciężkie turbolasery w capitala kobangi? Weź mnie nie dobijaj.
Niestety chyba tak dlatego ja tak dużo pisze , a wiecie że to mój pierwszy raz taka gra na forum
I nie można zrozumieć o co Ci chodzi, pomijając błędy logiczne i taktyczne, które były wyjaśniane już w filmach...
Zycie to nie film . A dłędy taktyczne no podaj jakiś .
O to mi właśnie chodzi atak samobójczy przy postawionych tarczach jest bezsensowny bo tarcze pochłaniają energię uderzenia, nawet powłoki powietrzne jeśli wleci się w nie z dużą prędkością powodują uszkodzenia myśliwca, więc niema opcji by walnąć myśliwcem od tak sobie , ot co!
Nie, z Saxtona.
Jedno zdanie w przekrojach RotS, którego znaleźć nie mogę, by zacytować. :/
Praetor-class battlecruiser "Quaestor" w bliżej nieokreślonym wypadku nadprzestrzennym przyniósł zagładę planecie Pammant, robiąc z niej drugiego Malachora. Tajemnicze zjawisko kilka razy powtórzone i nigdzie nie rozwinięte od siedmiu lat. Tajemnica rozdmuchiwana przez nerdów, jak tragedia nad Cal Seti i inne rzucone w okrętowoobfitych źródłach nazwy.
Po przeciwnej stronie barykady mamy marvele, gdzie Executor przyjmuje na tarcze trzy taranujące go skokiem nadprzestrzennym niszczyciele.
Jak w każdym aspekcie SW musi być sprzeczność źródeł.
Zazwyczaj rozumiem o co chodzi, a jak już kompletnie nie mogę się domyśleć, to proszę o uściślenie albo ignoruję. Bardziej denerwuje mnie powtarzanie komend i odnoszenie się do jednej jednostki kilka razy w tym samym poście.
Kassila nie musiałaby wcale zdmuchnąć Discrila w jednej turze. Chyba, że poszłyby podobne krytyki w drugą stronę. Wydawanie komend dla wszystkich dział jest jednak wymagane. Choćby były one bardzo ogólnikowe z gatunku "wszystko co strzela na najbliższy cel" a w najgorszym przypadku "strzelać bez rozkazu", ale w takiej sytuacji mógłbym zapomnieć o tym po kilku dniach.
Aj waj, za te 5 milionów to mnie nawet na porządną fregatę po sluisvanowych cenach nie stać, to co to ma być za Geszeft?
fregate zależy jaką kassila ma Carraca znaczy miała
na kobangę. Człowieku! Fakt, że nie piłam jeszcze kawy, ale weź pisz wolniej, bo robisz literówki i za Sitha nie rozumiem o co chodzi. Nie ruszę się w bitwie, dopóki tego nie wyjaśnisz. Możesz na priv, albo ktoś może mi to przetłumaczyć.
Discril:
Usiłuje naprawić silnik.
Zmienia konfigurację osłon do ochrony przed Horusem.
Koncentruje ognień tricząsteczkowych na jednym Niebieskim.
Usiłuje obejść blokady hipernapędu i wykonać taranujący skok nadprzestrzenny.
BFF:
Usiłuje obejść blokady hipernapędu i wykonać taranujący skok nadprzestrzenny.
Sztukasy:
Uniki i ostrzał z tylnych działek, co im tam pod lufę wejdzie.
Reszta myśliwców:
Uniki.
Nie sprawdzałem, czy orientacja przestrzenna pozwala na którykolwiek z manewrów. Pozostała część posta to bełkot bez znaczenia w rozrywce. Uff, szkoda że na studiach nie oceniają umiejętności czytania ze zrozumieniem niezrozumiałych tekstów.
bardzo. Wreszcie wiem, co wyprawia z hipernapędem.
Mistrzu, czy ja się przestrzelę przez jego tarcze?
Z tym hipernapędem, to dopytywał się już parę razy przez PW, to wiem o co chodzi.
Myśliwcami? Niby lasery masz mocne, ale to jednak capital. Efekt pewnie będzie podobny, jak w przypadku Carracka vs Hieny. Zawsze jednak można spróbować, jeśli chcesz.
rozumiem, że myśliwce Horusa nie mają osłon??? Nie, żeby zawsze się przydawały, no ale
Wg danych ze Sluis, też nie mają, więc niczego nie pokręciłem, kompletując cyferki do naszej gry. Ale czy Hieny ich potrzebowały, bo się śmiać z laserów? Im prostrza maszyna, tym mniej zmartwień dla pilota.
Powoli się wyjaśnia dlaczego sępy produkowano w milionach sztuk ...
To tak wygląda, bo szponowce wszystko oprócz wytrzymałości mają przesadzone. Łącznie 8D uników i 6D obrażeń w zupełności bym im wystarczyło. Szkoda, że nie stonowałem ich przed rozpoczęciem, ale te statystyki to ponoć konwersja wg sugerowanych przez wydawcę przeliczników z Unknown Regions SB do D20, więc wziąłem jak były. :/
Ciekaw jestem jak spisywałyby się X-wingi i TIE fightery.
pod uwagę, że latają tylko trzy, a było 5 i CARRACK!
Też chętnie bym się dowiedziała
No gdybym nie zrobil z sępów przynęty to bym przegrał aha kiedy kolejne PBF tylko błagam 1vs1 albo 2vs 2 , sytuacja walki na 2 fronty bardzo mi sie nie podoba .
W tym jeden oberwał z turbolasera, lecąc po prostej jak kaczka w kluczu, a drugiego zmiotło w doku. Żaden nie ucierpiał w walce kołowej i tu jest coś nie tak. Choć w TPM gorzej wyszkolone i wyekwipowane siły Naboo przy gorszych proporcjach też się dobrze trzymały...
tak latają na prosto w każdej książce i żyją. Myślałam, że sobie podlecę bliżej, a ten mi walnął zza pudełek. Kto to widział strzelać zza kosza na śmieci? W TPM byli tymi dobrymi, a myśliwce Separatystów miały jeszcze słabsze systemy, co dobrze widać w Poza Galaktykę. Potem już nawet Jedi mieli z nimi kłopoty.
Oto czego nauczyłem się na błędach podczas tej bitwy ( bo to mój koniec chyba ): 1. Sępy stosuję się w 100 sztukowych grupach 2. Szponowce niszczy się od razu głównym okrętem 3. Jeśli masz 2 wrogów to od razu uciekaj 4. następnym razem zabrac więcej Hien , HMP i Tri 5. Jeden Driscril nic nie znaczy ( jest mniejszy od korwety korneliańskiej ) 6.Działa tri cząsteczkowe się dobre 7.Następnym razem wziąc po 1 Prowidence na każdy okręt wroga
Myśl pozytywnie Żyjesz, czego nie mogę powiedzieć o sobie. Masz krążownik całkiem sprawny z dobrą artylerią. Nie wiem, czy poza mną ktoś latałby Szponowcami w takiej bitwie, więc nie ma się czym przejmować. Jeśli masz dwóch wrogów to zagraj taktycznie, jak Horus. Mając bezzałogowe myśliwce część przeznacz od razu do odstrzału. Wpisując je w straty nie będzie ci smutno Następnym razem nie ruszę się bez ISD made in Chiss Empire (inne działa)
- Następnym razem nie ruszę się bez ISD made in Chiss Empire (inne działa)
Pani Wessex będzie dochodzić swoich praw patentowych. Nie ujdzie ci to!
faktycznie. O tym nie pomyślałam.
O wiem! Umówię ją na uroczą kolację z Thrawnem. On ją oczaruje i nie będzie problemu
Bo jak to pisze na necie? Chissowie nie kradną technologii innych - oni ją udoskonalają
To ja bym uciekał szponowcami - masz skany dział tri cząteczkowych , ciekawe ile warta dla wywiadu i przemysłu będzie ta technologia ...
Ale Chissowie masery znają i bardzo lubią.
Ciekawsze jest, co w tych działach takiego wyjątkowego i egzotycznego. N`loriel wiele w swojej notce nie opisał. Jak będę miał kiedyś nadmiar czasu, to może zerknę do źródła pierwotnego i zobaczę czy coś więcej tam nie jest napisane.
dlaczego w ogóle robisz odwrót z pola walki? Przecież ta bitwa to był twój pomysł! Jak odlecisz, to już nie będziesz mógł wskoczyć z powrotem.
Cele osiągnięte. Dalsze działania doprowadzą do zniszczenia Driscrila. Pas error. Taktyczny odwrót. Tak mówi mój droid taktyczny. No i rozkazy muszę ruszac na Corusant do ataku wielki zmasowany atak Gen Grievousa.
Przepraszam, a Horus i jego Marauder to co? Nie chcesz odlecieć w stronę zachodzącego słońca jako ktoś, kto rozgromił dwie pikiety? (Pikieta to takie chissańskie określenie mniej więcej dywizjonu)
Poddajesz się, zwiewasz. A fe!
jak dla mnie to jeszcze latają przecież. I nie opowiadaj bzdur. Myśl pozytywnie Masz ekstra działa, których możesz użyć i to w otwartej bitwie. Wlazłeś w ten skrawek przestrzeni na własne życzenie i masz zostać. Albo wygrasz, albo zostaniesz w postaci atomów rozsypanych w przestworzach Możesz jeszcze wleźć we własne buzz droidy, żeby wywlokły cię z kapsuły, i - jak to proponowałeś? - latały flaki i takie tam
Zgłaszam, że z powodu ferii zimowych nie będę mógł prawdopodobnie odpisywać w mini-PBFie, co najmniej przez tydzień. Jeśli gdzieś znajdę neta to oczywiście odpiszę, ale nie liczcie na to. Przepraszam za niedogodności .
jeszcze do szkoły chodzisz?
Rozwaliłaś mnie xD, owszem, ostatni rok, ale jeszcze tak
Shit! A tak myślałem że niedługo się wyda, że nie jestem seksownym, brunetem z własną firmą deweloperską xD.
No i to części jakimi by można było go ulepszyc, ładownośc to 7800t więc troszkę by można poświęcic na broń np.Hapan Triple Ion Cannon 1 sztuka (15t działo jonowe)(12000kredytek) dodatkowa wieżyczka, 8 sztuk Comar f-2 Light Ion Cannon (działa jonowe)(każde działo ma 0,5t i kosztuje 1000 kredytek)) skierowanych do przodu , Lepsze silniki , wymiana hipernapędu , przerobienie części ładowni na lądowiska dla 3 myśliwców , dodatkowe baterie (akumlatory) , 2 wyrzutnie torped protonowych (klasa myśliwska)Arakyd Hi-fex Proton Torpedo Launcher 2500 kredytów) , 6 wyrzutni rakiet (Arakyd ST2 Concussion Missile Launcher 1500 kredytek takie sam miał sokół), dodanie generatorów , no ale powinno jeszcze sporo ładowni zostac nie wybieram najdroższych rzeczy takie najlepsze co sądzicie, 7800t ładowni na przeróbki satyswakcjonuje
I co z tego, że masz ładownię? Działka i wieżyczki do ładowni wstawisz?
-Stele napisał:
Horus wygra, trzymając się na uboczu przez większość walki, jeśli Padme wejdzie bezpiecznie w nadprzestrzeń.
Jeśli wejdzie. A jak go rozwali, to co?
Jak zginie, to kobango wygrywa jako jedyny żywy. I zdecydowanie bardziej by na to zasłużył, bo jakiś udział w walkach miał.
Ja miałem mieć , tylko spodziewałem się zupełnie innego obrotu walki , myślałem, że będziemy się ostrzeliwać po kilka-kilkanaście tur, a nie dwie tury wymiany ognia i po walce.
No akurat ja po 1 strzale od razu wiedziałem jak będą wygladac starcia więc zmieniłem taktyke na ucieczkę
Akurat wiedziałeś. Niby skąd? Co chwila zmieniałeś plany. Gdybyś był Jedi albo Chissem może bym uwierzyła, ale tak to nie.
Zmieniam plan pod każdy wasz ruch układam wszystko elementami nie planuje dłużej niż na 2 tury dzięki temu mnie nie przewidzicie , układam wszystko po kolei, widzice gdybym planował na dłużej to po 2 turach mielibyście pewnosc co robie a tak jestem nieprzewidywalny , traktuje gre po każdym ruchu jakbym zaczynał od nowa, chociaż 1 rzecz planuje od początku ale nie wiecie jaką
chyba nie doczytałeś komentarza Stele`a do ostatniej opiski: Driscil NIE WRACA na pole bitwy.
Jego stan można by przywrócić z ostatniego raportu w jakim jeszcze istniał. Z deklaracji pamiętam jednak, ze skok miał być na Raxus. Miejsca potyczki nie określiliśmy, bo nie sądziłem, że do czegokolwiek mogłoby to być potrzebne. Załóżmy, że jest to gdzieś w Nowych Terytoriach, by wszystkie strony miały blisko do domu. Przy hipernapędzie klasy trzeciej dałbym około doby na ukończenie tej podróży. Do zobaczenia w okolicach tury dziesięciotysięcznej.
Oczywiście można przerwać skok. Zorientować się w obecnym położeniu, nawrócić i skoczyć w poprzednie miejsce. Leży ono w głębokiej przestrzeni, a Galaktyka w ciągłym ruchu jest, więc powinieneś spudłować tylko o kilkaset tysięcy kilometrów. Potem tylko mikroskok na pole walki i jesteś z powrotem. To wszystko przy rozpadającym się okręcie. Ahh, tyle rzutów, które mogą pójść źle. :>
Jeśli to nadal działa oto moja flota:
5 eskadr x wingów w tym jedna niebieska,
700 vulture droidów a w każdym po 10 buzz droidów a nazywają się chempion
Moja super mega ściśle tajna broń (która narazie czeka w hangarze) czyli cudeńko
Imperial Star Destroyer Venator niebieska bantha