No właśnie - często przewija się jego nazwisko, ale nie było jeszcze konkretnego, powaznego posta. Co o nim sadzicie? Mi osobiscie podoba se to tlumaczenie, z neologizmami przesadzil, ale np. rymy pierscienia wyszly po stokroc lepiej niz u Skibiniewskiej. Tak samo - Łazik zamiast Obiezyswiat, Helmowy Parow zamiast Jar itp.
Co innego mnie dziwi  -  na Lozinskiego ciagle padaja jakies negatywne teksty, dziwim nie tylko czemu w ten sposob nie naskakujemy na tlumaczy z Amberu, ktorych tlumaczenia sa jeszcze gorsze niz przeklad Lozinskiego i to praktycznie wszystkie.
            
                
                
                
                    
                    
. Mi tam się podoba, chociaż wiersze Skibniewskiej były lepsze. Jakby Amber zatrudniał takich jak on tłumaczy to było by świetnie.
                
                    
                    
                    
                    
                
                    
                    
 )
                
                    
                    
                    
 Z "rdzenia" (prócz wspomnianego Hobbita) mam zatem:
 wydaniu kieszonkowym Czytelnika z 1990 (na bazie poprawionego oryginału z 1966), w albumowym Atlantisie z 1992 (to samo), a na kindelku na bazie Muzy z 1996 (poprawione z poprawionego ~