TWÓJ KOKPIT
0
FORUM Gry video

Warhammer 40.000 Dawn of War II - Single&Multiplayer

Drax 2009-01-24 15:57:00

Drax

avek

Rejestracja: 2006-08-17

Ostatnia wizyta: 2015-08-27

Skąd: Poznań

Od jakiegoś czasu dostępna na Steamie, wystarczy zarejestrować DoW: Soulstorma i dostajemy darmowe zaproszenie do bety drugiej części Świtu Wojny.
Aktualnie jestem w fazie pobierania, jako że pierwsza część była świetna, wreszcie musiałem się zebrać i zobaczyć Dawn of War II.
Grał już ktoś i może zrecenzować czy dość duża zmiana w gameplayu, jaką jest usunięcie rozbudowy bazy sprawdza się w multi?

LINK
  • .

    Sev 2009-01-24 16:01:00

    Sev

    avek

    Rejestracja: 2007-09-09

    Ostatnia wizyta: 2019-04-04

    Skąd: Wrocław

    Fuck :/ Mam wszystkie części oryginalne poza właśnie Soulstormem.

    Osobiście jestem fanatycznym fanem tej gry, ponieważ jest ona dla mnie najszybszą i najbardziej emocjonującą grą w historii RTS-ów. Kto wie może, kiedy dokładnie wychodzi edycja kolekcjonerska, po już ostrze sobie na nią zęby

    P.S: Kto chce pograć w DoW przez neta??

    LINK
  • ...

    Drax 2009-01-24 16:11:00

    Drax

    avek

    Rejestracja: 2006-08-17

    Ostatnia wizyta: 2015-08-27

    Skąd: Poznań

    Siostry nocy? Nie chodzi ci o Sisters of Battle?

    LINK
  • ...

    Lord Bart 2009-01-28 14:13:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    -http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,6207597,Techmarine__czyli_jak_przestalem_sie_martwic_i_pokochalem.html

    Czy ja wiem. Takie gry przez neta mnie nie kręcą, ale drugi WH40k zbliżony będzie do genialnych ChaosGate.
    Szkoda, że te drugie mam na dysku i nie umiem uruchomić :/

    LINK
  • relacja

    Lord Bart 2009-01-31 01:25:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    -http://gamecorner.pl/gamecorner/1,86013,6218862,Gramy_w_Warhammer_40k__Dawn_of_War_II___relacja_na.html

    Ogólnie na boku powiem, że choć gamecorner nie zawsze a nawet bardzo często mi nie podchodzi to relacje zerżnięte ze zczuba.pl robią wrażenie.
    Ciekawe ile wyciągają redaktorzy

    Ale wracając do gry.
    To co zobaczyłem troszkę mię zawiodło.
    Polonizacja jest... eeee niepotrzebna i mam nadzieję, że można ją będzie całkowicie wyłączyć.
    Grafika bardzo ładna, ale... też czegoś brakuje.
    Gameplay - nie ma budowli, są drużyny rozwojowe, finalni bossowie. Dziwne to. Niby nowoczesny ChaosGate, ale tylko rozwój postaci jak tako go przypomina. Gdzie Terminatorzy, gdzie Dreadnoughty? No i to gibanie się za osłony...

    Gdyby wypuścili demko...

    LINK
  • .

    Sev 2009-02-01 15:20:00

    Sev

    avek

    Rejestracja: 2007-09-09

    Ostatnia wizyta: 2019-04-04

    Skąd: Wrocław

    Cóż, ja na razie jestem tylko po recenzji w CDA. I na podstawie tego mogę na razie stwierdzić tylko, iż jestem załamany.
    Punkt 1 - 4 drużyny maksymalnie??!! To jakiś dowcip?? 20 marines na polu?? Co z tego, że na najwyższych detalach pięknie to się prezentuje?? I tak 90% komputerów nie jest w stanie tego wyciągnąć. W poprzednich wersjach na polu mogły być początkowo nawet do 100 jednostek, a po zainstalowaniu odpowiedniego moda liczba ta wzrastała do około 1000!! I to jest bitwa na miarę galaktyki ogarniętej wojną, a nie jakaś mała potyczka 20 marines.
    Punkt 2 - Pojazdy. Tu byłem bliski płaczu. 1 Dreadnought!!?? To są kpiny z graczy!! W pierwszej części było wszystko dostępne: ścigacze, altyleria, czołgi, transportowce, machiny kroczące. A tu? W potyczkach jest to trochę poprawione, bo pojawia się czołg, ale i tak to za mało.
    Punkt 3 - Rozwój postaci. Tu pomysł bardzo mi się podobał. Nareszcie można by było sprawiać, że weterani bitwy walczyli o wiele skuteczniej niż żółtodzioby. Lecz poziom tych ulepszeń to inna bajka. Szczęka mi opadła, gdy zobaczyłem ulepszenie do ciężkich bolterów, iż można z nich strzelać bez rozkładania. Koniec, wychodzę. Toż to mamy tak naprawdę tylko jeden oddział, który ucieka i zarzyna wszystko co się rusza.
    Punkt 4 - Multiplayer. Tu już lepiej. Punkty strategiczne, relikty i to, co było w poprzedniej części. Dla tej rzeczy warto zagrać. Tylko jeden mankament: aby zagrać przez internet, trzeba posiadać Konto Windows Live.

    Reasumując: jestem zły. Spodziewałem się lepszej grafiki, mini rozwoju oddziałów a wszystko pozostałe po staremu. Niestety, nie wyszło. Ale cóż, pozostaje tryb potyczek i multi, Bo singiel...

    LINK
    • Cóż...

      Appo 2009-02-01 19:22:00

      Appo

      avek

      Rejestracja: 2007-05-20

      Ostatnia wizyta: 2013-01-10

      Skąd: Wrocław

      Pewnie autor tej wypowiedzi nazwie mnie noobem, ale jedyne co mi zostaje to podpisanie się pod tą opinią. Chociaż w sumie to i tak mój skromny komputer ledwo ciągnie pierwszą część, więc i tak tymczasowo mogę o grze w DoW II pomarzyć...

      LINK
  • recenzja WH40k:DoWII

    Lord Bart 2009-04-18 23:16:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    Trochę czasu już minęło od skończenia kampanii sp. Ale jako było mi nie po drodze z napisaniem dużej recki, więc jest dopiero teraz.

    Mogą wystąpić SPOILERY bo i zrobię tutaj mały poradnik dla tych co będą chcieli skorzystać.

    Na samym początku powiem, że fanem 40k figurowego nigdy nie byłem. Raz chyba tylko miałem okazję grać, ale wolę bezpośredniość starcia WFB. No i są krasnoludy

    Za to komputerowy WH w ogóle mi nie podszedł. Znaczy mówię o Warhammer: Mark of Chaos. Bo klasyka jak Warhammer: Dark Omen czy Shadow of the Horned Rat to... piękne wspomnienia.

    A świat 40k na kompie jest świetny. Zarówno genialna klasyka w postaci Warhammera Epic 40,000: Final Liberation czy mega-miodu Chaos Gate jak i Warhammer 40,000: Dawn of War z dodatkami.

    Ostrzyłem więc sobie ząbki na DoW II chociaż filmy promo średnio mnie przekonywało. Nie miał to być klasyczny RTS, raczej miks Chaos Gate`a z normalnym 40k.

    Musiałem więc przetestować pirata. Tak, wiem ale w dobie zaniku idei dema czy umieszczania takowego na SRIMIE jestem zmuszony wywiesić Jolly Rogera na balkonie.

    Wersja nielegalna pobrała się ładnie i równie ładnie, płynnie zainstalowała.
    Jak się okazało, konto WL już miałem w spadku po Kane & Lynch: Dead Men. Oczywiście bez żadnych zaliczonych achievementów, a i te z DoWII mi nie wchodziły.

    Wiadomo.
    Polska - Afryka Afryka - Polska
    Makumba Makumba Makumba ska


    Teraz już zaczyna się właściwa recenzja.
    Przepraszam za przydługi wstęp, ale tyle się zbierałem to już napiszę dobrze.
    Pojedziemy zgodnie z instrukcją obsługi, co bym niczego nie przeoczył.

    Grafika
    Jest... ładna. Po prostu. Ani zapierająca dech w piersiach ani nie słaba. Lepsza od DoWI, z fajowską możliwością zostawienia po sobie li tylko spalonej ziemi.
    Modele mają ciekawe szczegóły, łuski sypią się jak należy, a bombardowanie planetarne... M I Ó D.
    No i są jeszcze finishery przy wykończeniu wroga z bliska. Piękne.

    Audio-wizualizacja
    Tylko wersja ANG. Nie ma co opowiadać. Od lat nie słyszałem słabego nagrania oryginału. Muzyka wiadomo - orkiestra, chórek, podniosły klimat. No ogólnie całe uniwersum 40k.
    A filmy przerywnikowe czy intro... o0
    Jak zwykle u mnie nie obejdzie się bez screenów więc proszę:
    1. Ekipa, którą będziemy dowodzić
    http://img118.imageshack.us/img118/2750/broc.jpg
    http://img210.imageshack.us/img210/7446/hard2.jpg
    2. Wspaniały kompan, który dołączy do nas później
    http://img148.imageshack.us/img148/1319/mechi.jpg
    3. Lądowanie na jednej z planet, przerobione przeze mnie na tapetkę
    http://img135.imageshack.us/img135/4027/spacemarines.jpg

    Kampania SP a gra MP
    Wiadomo - do MP nie dostanę się bez aktywnego WL, a nie chce mi się szperać i obchodzić tego. Z wywiadu środowiskowego wśród grających po Sieci wiem, że MP jest średnio udany. Cała zabawa polega na jak najszybszym zajęciu punktów strategicznych, oflagowaniu ich, pobraniu posiłków i zniszczeniu przeciwnika. Dla tych co oczekują jako takiej średniej szybkości potyczek - nfw.

    A sama kampania? Jest NIEZIEMSKO wciągająca i DŁUUUUGA. Jeśli zaweźmiemy się na prawie wszystkie misje poboczne (bo wszystkich się nie da zrobić) to można pograć kilka ładnych dni, a jeśli mamy mniej czasu to i tygodni.
    Dodatkowo ja preferowałem przejścia każdej mapy z pełnym jej odkryciem, zebraniem artefaktów, więc grało mi się naprawdę sporo. I co ważne - nie nudziłem się, chociaż kampania to tak naprawdę wątek główny (tu mamy misje zróżnicowane) i wątki poboczne (zawsze w stylu zajmij/obroń/zniszcz bossa).

    Ogólna historia jest wam pewnie dość znana: Korpus Space Marines ma bronić sub-sectora Aurelia najeżdżanego przez Orki i jednocześnie znaleźć sposób na zniszczenie Inwazyjnego Roju Tyranidów. Oczywiście za plecami wszystkich kryją się Eldarzy.
    Kto nie wie o czym mówię --> http://wh40k.lexicanum.com/wiki/Warhammer_40,000#Armies.2FRaces.2FSpecies

    Wszystko zawsze zaczyna się na naszym okręcie Strike Cruiser Armageddon. Tam mamy gadki, plany i tam też istnieje wgląda w naszą ekipę.
    Główny bohater to my. Znaczy ja, znaczy my
    The Force Commander Bart. Jednoosobowy oddział masakrujący. Do tego dochodzi w maksymalnym rozwinięciu jeszcze 5 jednostek, z tym że na misję możemy zabierać tylko 3.

    Więcej o nich w mini-poradniku, a teraz tylko krótka prezentacja liderów. Bo trzeba wiedzieć, że pozostali członkowie oddziałów skupiają się wokół veteranów swojej jednostki.
    Są to:
    * Tarkus - Leader of the Tactical Marine squad. Podstawowa drużyna atakująca. 4 osoby.
    * Cyrus - Leader of the Scout squad. `Skradacze` - 3 osoby.
    * Avitus - Leader of the Devastator squad. Mój ulubiony Trójosobowa ekipa ciężkie wsparcia. Masakra.
    * Thaddeus - Leader of the Assault Marine squad. Czyli `death from above` czyli jet packi i chainswordy.
    * Davian Thule - Captain and victorious Force Commander of the Dark Crusade. Stary znajomy z DoWI... tutaj. Wyjmiatacz. Ale o tym w poradniku.

    Misje odbywają się na 3 planetach: pustynną jak Tatooine Calderis (chociaż zabudowa bardziej przypomina tą z Diuny), dżunglastą Typhon Primaris i podobną do Coruscant Meridian.

    Gameplay
    To jak mówiłem: pakujemy siebie i 3 wybrane ekipy na desant i lądujemy. Z czasem poznamy mocne i słabe strony każdej jednostki, więc nie będzie problemu z rozgrywką.

    Na samym początku warto wspomnieć o wysokim AI zarówno wrogów jak i naszych żołnierzy. No, może nie jest ono AŻ TAK wysokie, ale nie próbujcie szarżować. W grze jest wiele momentów, w których jak się wpier*** to umarł w pancerzu.

    Oryginalnym rozwiązanie jest samoistne szukanie osłon zarówno przez nas jak i przez naszych przeciwników. Dlatego dobry zmysł taktyczny i wykorzystanie dostępnego sprzętu to podstawa. Szarża na budynek z ekipą Shoota Boyzów w środku = load.

    Aaa to znaczy, że można włazić do budynków i z nich korzystać. Fajnie też można z daleka wystrzeliwać przeciwników przez okna, co jest dobrym pomysłem bo oczyszczamy budynek, a jednocześnie zostawiamy go w całości.
    Można zrobić totalną demolkę i burzenie, ale komp zazwyczaj zdąży uciec. My niestety nie mamy takiej możliwości i musimy ręcznie wychodzić. Stąd jeśli ktoś wyburzy nasz Tactical Squad to praktycznie = to ich zgonowi.

    Oczywiście nikt nie umiera na 100% Dopóki żyje chociaż jedna jednostka, to może przywrócić do aktywności lidera, a potem zregenerować oddział w punkcie z flagą.
    Są jednak takie moment gdzie możemy polec wszyscy. Ku chwale Imperatora. Ale nie polecam. Na poziomie 2 z 4 gra jest wymagająca, ale możliwa do spokojnego przejścia bez nieprzyjemności.

    Na mapach ważnymi punktami są paki z ekwipunkiem, które powinniśmy zbierać bo niektóre przedmioty mają limit w użyciu. Zazwyczaj też mamy dwa nieaktywne obiekty do zdobycia. W czasie jednej misji możemy przejąć tylko jeden z nich, więc warto wybierać kiedy rozeznamy się co daje dana budowla.
    Tego już nie pamiętam, ale są 3 typy do zdobycia. Tak czy siak warto przechodzić mapę powoli bo porozmieszane oddziały wroga mogą mieć ze sobą ulepszone bronie czy inne fajne gadżety.

    Za ukończenie misji dostajemy nagrodę w postaci jakiegoś fantu. Na mapie wyboru terytorium, na które ruszamy jest owa nagroda opisana, więc możemy atakować w pierwszej kolejności to co jest nam potrzebne.

    A jak zakończyć misję? No to jest jeden z niewielu fragmentów DoWII, który nie przypadł mi do gustu. Otóż na samiuśkim końcu spotykamy bossa. Zazwyczaj jest to jedna postać bądź pojazd bądź stworek, który przewyższa zdrowiem, siłą ognia i zdolnościami specjalnymi każdą naszą jednostkę.
    Dlatego trzeba rozwalać go kupą. Grupą znaczy ale nie `na hurrra` tylko z rozwagą. W dalszych częściach gry lepsi bossowie mają jeszcze obstawę, ale to zazwyczaj mizeraki.
    Ten tryb zabawy imo jest dobry na figurkowy skirmish, a na kompie... wygląda dość dziwacznie.
    Tym bardziej, że w szczytowym momencie mój bohater miał 628HP, a najwięksi bossowie 220.000/190.000/150.000
    Tak tysięcy 130 czy 100 przy lepszych artefaktach to norma. A finalny boss - nie powiem ile, ale do pierwszej trójki mu daleko.

    A oto jeden z orkowych bossów
    http://img529.imageshack.us/img529/5580/orc.jpg

    Na zakończenie dodam jeszcze, że zazwyczaj 1 dnia kampanii możemy zagrać tylko na jednej mapie. Większą ilość można odpalić po extra wynikach i po przejmowanych budynkach strategicznych w sektorze o czym już wspominałem.

    Aaaa co się tyczy bronienia tychże budowli, to musimy przetrzymać 3-4 fale wrogów. W ostatniej oczywiście idzie boss

    Dobra, a z kim przyjdzie nam się potykać ze standardowych jednostek?
    Orkowie
    Twardzi wojowie zarówno w walce wręcz jak i w strzelectwie. No może z bliska lepsi. Mają za to kozackie pojazdy - Looted Tank czy Wartrukk bez granatów przeciwpancernych rozjadą nas na miazgę. Najbardziej wnerwiająca jednostka - Tankbustas. Orkowy boyz z wyrzutnią rakiet ala mini-katiusza. Daleki zasięg i rzeźnickie rozerwanie, które dodatkowo powala wszystkich na ziemię.

    Eldarzy
    Dziwna rasa ni to magów, ni to psioników. Mają nieciekawe zdolności znikania i tworzenia zasadzek. Większość jednostek da się spokojnie zniszczyć ostrym szturmem i nic nam tak naprawdę nie zaszkodzi w mniejszej ilości oprócz... Avatara.
    Jak ktoś pamięta podobnego kolesia z pierwsze części DoW to mogę tylko powiedzieć, że tamten był cieniasem. Tego spotykamy dwa razy: jako bossa i zwykłą jednostkę. Jest grubo przegięty.

    Tyranidzi
    Ich to najlepiej określić mianem Obcych. Alienów. Tych od Ripley. Masą potrafią zalać nas tak, że czasami nie widać gdzie kto jest. Bardzo kiepscy w strzelectwie, w walce z bliska potrafią zakosić. Zwłaszcza co większe hybrydki pokroju Carnifexa. Bossowie mają wiele wnerwiających zdolności specjalnych.

    Jak widać w tym odcinku oszczędzony nam starcia z Chaosem. I dobrze. Czuć powiew świeżości.


    Nie wiem o czym jeszcze napisać. Ograniczenie postaci do 20 level. Trochę mało imo bo jak się dokładnie gra to potem zostają tylko zabawki do zbierania i odkrycie wątku głównego. Warto też na samym początku przejrzeć sobie staty każdej z jednostek i ustalić w czym chcemy się specjalizować. Na wszystko zabraknie oczywiście punktów.


    No to dobra. Jak już przy tym jesteśmy to mały poradnik przedstawię co zbierać, co podwyższać by bezproblemowo przynosić chwałę Imperatorowi.

    Wszystko co dotyczy uzbrojenia i wyposażenia można podzielić na dwie kategorie: przed otrzymaniem pancerzy Terminatorów i po ich otrzymaniu.
    Trochę słowa o tym. Terminatorzy to moja ulubiona jednostka w uniwersum 40k. Personalne teleportery + pancerze + ciężki sprzęt. Rzeźnicy.
    Nie mamy takowej samodzielnej jednostki w DoWII. Niektórzy z naszych liderów mogą uzyskać zdolność TermArm i dzięki temu założyć go zamiast zwykłej osłony.
    Kto chce mieć do tego dostęp musi KONIECZNIE wypełnić tą specjalną misję --> http://img411.imageshack.us/img411/7092/bart.jpg

    Jaki natomiast pojawia się PROBLEM. Otóż cały nasz wypasiony dotychczasowy ekwipunek idzie do kąta po założeniu TA. Trzeba zbierać po mapach specjalny pasujący, a nie ma tego za dużo. Wręcz powiem, że ja znalazłem 2-3 rzeczy. Może na wyższych levelach jest inaczej.
    Okazuje się, że po zdjęciu wszystkiego nasza jednostka czasami ma lepsze staty w TA niż bez niego. Ale strata specjalnych przedmiotów jest imo nie do odrobienia.

    Zestawiłem opcje dla porównania.

    Zaczynamy od Barta.
    http://img411.imageshack.us/img411/4342/45478352.jpg
    Jak widać nie opłaca się robić z niego strzelca. Dlaczego? Bo dowódcy zawsze walczą wręcz w 40k i taką strategię należy przyjąć. W walkach z bossami główny bohater zwiąże się z nimi na bliski kontakt, a reszta będzie walił z odległości.
    Uwierzcie - przy 150.000HP to robi różnicę.
    Ekwipunek: najlepszy armor, najlepszy sprzęt do walki wręcz. Zdrowie i MeleeSkill najważniejsze.
    Akcesoria: tylko dwa sloty, więc 3 uzdrawiacze (max HP dla wszystkich w zasięgu) i bombardowanie planetarne. To drugie to żal Zabija bossa w czasie obrony od ręki
    Sztandar: daje którąś z ostatnich dwóch zdolności specjalnych. Bardzo pomocne dla grupy, ale nie pamiętam już co konkretnie.

    Tarkus
    http://img89.imageshack.us/img89/7131/74359097.jpg
    Zawsze brani pod uwagę. Niby standardowy oddział ale zadaje najwięcej efektywnych obrażeń. Rozwijamy strzelanie na maksa i zdrówko.
    Ekwipunek: coś dobrego do strzelania i drugi najlepszy armor w grze. Żadnych miotaczy ognia czy innego badziewia.
    Akcesoria: małe, składane, przenośne działka. Diablo wytrzymałe. W defensie niezastąpione a przy zabijaniu bossa... robią za 4 drużynę. Do tego artefakcik podnoszący armora i chwilową niewrażliwość na wszystkie ciosy. Bardzo pomocne to ostatnie.

    Avitus
    http://img26.imageshack.us/img26/3639/75715425.jpg
    Ciężkie wsparcie. Wymiatają. Powolni, ale potrafią zatrzymać prawie wszystko. Inwestujemy w strzelanie i życie. Troszkę też w Melee żeby w razie bezpośredniego starcia nie dostać łupnia.
    Ekwipunek: najlepszy ckm jaki znajdziecie + trzeci najlepszy pancerz w grze. Rockety można sobie odpuścić. Fajnie wyglądają i mają spory dmg ale szybkość strzelania...
    Akcesoria: dwa artefakty do armora. I nic nas nie rusza

    Davian
    http://img382.imageshack.us/img382/7633/77387848.jpg
    Właśnie. Niespodzianka Jak do tego doszło to przekonacie się sami, a teraz prezentacja najbardziej przegiętej jednostki w grze. Z ekwipunkiem poniżej i takimi statami facet niszczy wszystko. WSZYSTKO. Znalezione działko przy jego specjalnej serii burzy wszystkie budynki w zasięgu albo powstrzymuje fale Tyranidów. I to nie słabych jednostek ale czempionów.
    Zdolność specjalna uderzenia w ziemię również burzy każdy budynek a dodatkowo powala na ziemię nawet bossów.
    Ostatnia specjalna to pancerz regenerujący. Efekt graficzny powala. Dread` stoi w bezruchu, wszystkie światła w okolicy przygasają, 1 - 2 - 3 i jesteśmy na full.
    Jednostka nie do zdarcia na normalnym poziomie gry. Jak dla mnie zaburza balans.
    Ekwipunek: Działko (warto go poszukać bo ma niesamowity dmg) + najlepszy armor dla maszyny.
    Akcesoria: artefakt do armora

    Cyrus
    http://img24.imageshack.us/img24/1955/18978782.jpg
    Zwiadowcy. Ja tam nigdy nie korzystałem z ich zdolności oprócz podkładania ładunków pod budynki. Preferowałem inny styl gry. Ale dla snipa warto. Rozwijamy max strzelanie i energie by łatwiej skradać się do budynków.
    Ekwipunek: żaden miotacz, żaden shotgun, żaden karabinek. Gdy tylko znajdziecie dajcie mu snipkę. Nawet jeśli będzie miała mniejszy dmg niż inne bronie. Dzięki niej uzyskamy specjalną zdolność eliminacji JEDNYM strzałem. Działa na większość żywych istot w grze, a w początkowych fazach pozwala bezboleśnie eliminować bossów. Oczywiście tych nie jednym strzałem, ale bardzo warto.
    Akcesoria: ładunki wybuchowe. To na 100%. Tutaj akurat mamy miny do defensa i ostrzał artyleryjski. Duuużo słabszy od planetarnego, ale na kupy Tyranidów jak znalazł. A miny to wymiennie z czym tam mamy

    Thaddeus
    http://img2.imageshack.us/img2/2170/51041095.jpg
    Najgorsza imo jednostka w grze. Co prawda dzięki jet packom może skakać za plecy wroga, ale tylko lider jest dobry. Dwóch jego kolegów ma za duży współczynnik zgonów jak dla mnie. Inwestujemy w Melee i zdrowie.
    Ekwipunek: drugi najlepszy sprzęt do walki wręcz i armor jaki nam zostanie. Bo ich nie używałem.
    Akcesoria: granaty przeciwpiechotne i przeciwpancerne. Te drugie rozwiązują problem pojazdów.


    Do momentu uzyskania Daviana brałem Tarkusa, Avitusa i Cyrusa. Potem spokojnie można zrezygnować z usług zwiadu. Oczywiście jeśli przerobimy Dred`a na opcję strzelającą. W walce wręcz jest... raczej cienki i nie wykorzystuje swojego przegiętego potencjału.

    Mapy przechodzimy spokojnie i metodycznie, zbieramy pakiety, zdobywamy punkty dla flag.
    Na bossów stosujemy taktykę związania z główną postacią, reszta grzeje zza osłon. Kiedy mamy działka do rozstawienia i snajpera to nie ma bata żeby przegrać. Nie polecam chować się w budynkach. Specjalne zdolności bossów szybko je burzą a stracić od ręki cały oddział to kiepska sprawa.
    Przy defensach rozmieszczamy szybciutko działka i miny, które otrzymaliśmy od budynku i rozstawiamy swoje. Wszyscy za osłony i ew. wypady głównym na co większe bestie. Ostrzał artyleryjski bądź granaty przeciwpancerne mile widziane. Gdy uzyskamy bombardowanie planetarne po prostu spuszczamy je na głowę bossa i koniec. 80.000 HP w 3 sekundy

    Co do bombardowania przy bossach na końcu mapy to nie warto. Po prostu są za ruchliwi i nie trafimy.

    I mała uwaga co do śmietnika
    Widzicie ten mały koszyczek na screenach w lewym dolnym rogu? Można tam utylizować zbędny sprzęt w zamian za doświadczenie. Ja to odkryłem po jakimś czasie kiedy zastanawiałem się co mam zrobić z 13 zbędnymi armorami


    PODSUMOWUJĄC
    DoWII jest grą zupełnie inną niż DoW. Nie należy spodziewać się kontynuacji z jakimiś poprawkami. To zupełnie inny styl.
    I dobrze.
    Może wielu nie przekona, ale ja lubię dobre odmiany w grach, mimo że w życiu jestem dość przywiązywalski
    Chaos Gate`a nie pobije, ale na pewno sprawię sobie oryginał.

    Minusy:
    - idea finalnych bossów
    - finałowy, ostateczny boss to kpina przy poprzednikach
    - limit doświadczenia
    - dla niektórych zauważalna gdzieniegdzie powtarzalność
    - Dreadnought (za rozwalenie dobrego do tej pory zbalansowania)

    Plusy:
    + wciągająca fabularnie kampania SP
    + dłuuga (jak na moje odczucie)
    + drużyny zamiast mozolnego rozbudowywania bazy
    + audio i video

    Galeria końcowa:
    Staty przed ostatnią misją
    http://img177.imageshack.us/img177/4834/whpost7.jpg

    Ukończona kampania
    http://img4.imageshack.us/img4/100/victoryw.jpg

    Staty ostateczne
    http://img524.imageshack.us/img524/3333/victory2.jpg


    Odpowiem też na wszystkie pytania jeśli ktoś jest zainteresowany zadaniem takowych.

    LINK
  • no i kupiłem

    Lord Bart 2009-05-01 14:11:00

    Lord Bart

    avek

    Rejestracja: 2004-01-20

    Ostatnia wizyta: 2021-09-13

    Skąd: Warszawa

    oryginał

    Warhammer 40,000: Dawn of War IIkategoria: Gry PC
    Cena sugerowana: 129,90 zł

    CENA JUŻ OD:
    39,90 zł + 90 wPLN


    Oryginał na 4 dyszki. Pięknie.
    E:TW też jest, ale najpierw wypada ocenić pirata

    LINK

ABY DODAĆ POST MUSISZ SIĘ ZALOGOWAĆ:

  REJESTRACJA RESET HASŁA
Loading..