TWÓJ KOKPIT
0

Soundtrack :: Newsy

NEWSY (97) TEKSTY (17)

<< POPRZEDNIA     NASTĘPNA >>

Soundtrack z "Łotra 1" dostępny za darmo

2016-12-16 10:14:55

Tak jak w zeszłym roku było w przypadku "Przebudzenia Mocy" tak i teraz, na oficjalnym kanale YT Disney Music VEVO opublikowano cały soundtrack z najnowszego filmu Star Wars. Muzykę z "Łotra 1" skomponowaną przez Michaela Giacchino możecie więc w pełni legalnie przesłuchać za darmo już dziś. Przygotowaliśmy dla Was playlistę sortującą w odpowiedniej kolejności wszystkie utwory.



Muzyka dostępna jest również w serwisie Spotify i na Apple Music.
KOMENTARZE (20)

Okładka sountracku „Łotra 1”

2016-12-02 18:20:18

Pojawiła się już okładka ścieżki dźwiękowej do „Łotra 1”. Za muzykę odpowiada Michael Giacchino, ale również wspomniano Johna Williamsa, autora oryginalnych utworów. Na razie nie ma jeszcze listy utworów, zapewne pojawi się na dniach. Premiera płyty CD i pewnie plików MP3 ma mieć miejsce 16 grudnia, czyli już po premierze filmu.



Warto zauważyć, że okładka bazuje na oficjalnym plakacie filmu.
KOMENTARZE (14)

Muzyka MOCy w nowym wydaniu

2016-10-16 18:05:55 sonymusic.pl

Melomanów muzyki Johna Williamsa ucieszy fakt, że polski dystrybutor SONY Music Entertainment Poland wydał w tym roku nowe odsłony ścieżek dźwiękowych z sagi Gwiezdnych Wojen. W ofercie wydawcy dostępne są ekskluzywne wydania na płytach CD oraz winylach.


Star Wars – The Ultimate Soundtrack Collection
(Cena: 202,99 PLN)

Sony Classical zaprasza do odbycia międzygalaktycznej podróży muzycznej do światów związanych ze „Star Wars”. Dawno, dawno temu w odległej galaktyce…..John Williams skomponował arcydzieła będące ilustracją muzyczną gwiezdnej epopei. Ten unikalny 11 płytowy zestaw (10 CD + DVD) zawiera ekskluzywny wywiad z Johnem Williamsem i Harrisonem Fordem. DVD zawiera również „Star Wars – A Musical Journey” – film składający się z 16 fragmentów filmów ( ponad 60 min. materiału) okraszonych wybranymi fragmentami muzycznymi autorstwa Johna Williamsa. Prawdziwa gratka dla miłośników gatunku…




Star Wars – The Ultimate Vinyl Collection
(Cena: 714,99 PLN)

Sony Classical zaprasza miłośników czarnego krążka do odbycia międzygalaktycznej podróży muzycznej do światów związanych ze „Star Wars”. Dawno, dawno temu w odległej galaktyce…..John Williams skomponował arcydzieła będące ilustracją muzyczną gwiezdnej epopei. Zestaw zawiera 11 płyt, okładkami zaś są plakaty pochodzące z kolejnych filmów cyklu. Prawdziwa gratka dla miłośników gatunku.




Star Wars – Episode IV – A New Hope
(Cena: 122,99 PLN)

Sony Classical zaprasza miłośników” czarnego krążka” do odbycia międzygalaktycznej podróży wraz z bohaterami IV Epizodu sagi Star Wars pt. „Nowa nadzieja”. Usłyszymy oryginalne, tak bardzo cenione przez melomanów wykonanie London Symphony Orchestra pod dyrekcją Johna Williamsa. Prawdziwa gratka dla kolekcjonerów... .

LP: 1
Episode IV – Main Title
Episode IV – Imperial Attack
Episode IV – Princess Leia’s Theme
Episode IV – The Desert and the Robot Auction
Episode IV – Ben’s Death and TIE Fighter Attack
Episode IV – The Little People Work
Episode IV – Rescue of the Princess
Episode IV – Inner City
Episode IV – Cantina Band

LP: 2
Episode IV – The Land of the Sandpeople
Episode IV – Mouse Robot and Blasting Off
Episode IV – The Return Home
Episode IV – The Walls Converge
Episode IV – The Princess Appears
Episode IV – The Last Battle
Episode IV – The Throne Room and End Title




Star Wars – Episode V – The Empire Strikes Back
(Cena: 122,99 PLN)

Sony Classical zaprasza miłośników” czarnego krążka” do odbycia międzygalaktycznej podróży wraz z bohaterami V Epizodu sagi „Star Wars” pod tytułem ” Imperium kontratakuje”. Usłyszymy oryginalne wykonanie London Symphony Orchestra pod dyrekcją Johna Williamsa. Prawdziwa gratka dla fanów…..

LP: 1
1. Episode V - Star Wars (Main Theme)
2. Episode V - Yoda's Theme
3. Episode V - The Training of a Jedi Knight
4. Episode V - The Heroics of Luke and Han
5. Episode V - The Imperial March (Darth Vader's Theme)
6. Episode V - Departure of Boba Fett
7. Episode V - Han Solo and the Princess
8. Episode V - Hyperspace
9. Episode V - The Battle in the Snow

LP2
1. Episode V - The Asteroid Field
2. Episode V - The City in the Clouds
3. Episode V - Rebels at Bay
4. Episode V - Yoda and the Force
5. Episode V - The Duel
6. Episode V - The Magic Tree
7. Episode V - Lando's Palace
8. Episode V - Finale




Star Wars – Episode VI – Return of the Jedi
(Cena: 92,99 PLN)

Sony Classical zaprasza miłośników” czarnego krążka” do odbycia międzygalaktycznej podróży wraz z bohaterami VI Epizodu sagi „Star Wars” pt. ” Powrót Jedi”. Usłyszymy oryginalne wykonanie London Symphony Orchestra pod dyrekcją Johna Williamsa. Prawdziwa gratka dla fanów…

Episode VI – Main Title (The Story Continues)
Episode VI – Into the Trap
Episode VI – Luke and Leia
Episode VI – Parade of the Ewoks
Episode VI – Han Solo Returns (At the Court of Jabba the Hutt)
Episode VI – Lapti Nek (Jabba’s Palace Band)
Episode VI – The Forest Battle
Episode VI – Rebel Briefing
Episode VI – The Emperor
Episode VI – The Return of the Jedi
Episode VI – Ewok Celebration and Finale



Tutaj możecie obejrzeć jak wygląda od wewnątrz wydanie The Ultimate Vinyl Collection.

KOMENTARZE (9)

Plotki o "Rebels" #57

2016-10-02 14:59:30 Różne

"Rebelianci" trwają w najlepsze. Podobno polska premiera trzeciego sezonu zaplanowana jest na połowę listopada, ale to na razie niepotwierdzona wieść. Za to oficjalnie możemy kupić soundtrack z drugiej serii. 33 utwory kosztują w iTunes niecałe 12 funtów.

Chyba najbardziej sensacyjną wiadomość ostatnich dni mogliśmy odkryć sami, wystarczyło spojrzeć na napisy końcowe nowych odcinków, z których wynika, że Dave Filoni nie jest już głównym reżyserem serialu. Na tym stanowisku zastąpił go Justin Ridge, który współpracował z nim jeszcze za czasów "Avatara" i miał swój wkład w "The Clone Wars". Jak dowiedział się Big Shiny Robot, Filoni nadal pozostanie producentem wykonawczym serii, okazjonalnie też wyreżyseruje odcinek. I, jak dowodzą poniższe wywiady, nadal jest mocno zaangażowany w "Rebeliantów". Hidalgo dorzucił co nieco na Twitterze: tu "nie chodzi o odchodzącego Filoniego, tylko o przychodzącego Ridge'a". Pozostaje jednak pytanie dlaczego tak się stało - niektórzy spekulują, że ma to związek z kolejnym serialem, który obecnie jest w powijakach. Inni mówią o dokończeniu TCW lub nawet własnej antologii dla Dave'a, ale są to jedynie plotki i myślenie życzeniowe.



Jak było wspomniane, Filoni nie odpuszcza i dalej promuje serial. Udzielił obszernego wywiadu serwisowi Teenplicity, w którym poruszył między innymi temat Ahsoki. Zaznaczył, że jej rola była podobna do tej, jaką we "Władcy pierścieni" odgrywał Gandalf: oboje pomagali swym przyjaciołom i dawali im siłę do walki ze złem, ale stali nieco z boku. I tak jak Drużyna straciła czarodzieja, tak samo się stało z załogą "Ghosta" oraz Togrutanką. Przez jakiś czas strata przyjaciółki będzie miała duży wpływ na rebeliantów. Zapytany o mroczny miecz Sabine, producent potwierdził słowa Prinze'a - Kanan weźmie dziewczynę na uczennicę. Dave tłumaczy, że Jarrus został już rycerzem Jedi (w odcinku "Shroud of Darkness" otrzymał błogosławieństwo Yody), więc przyjęcie kolejnego praktykanta jest możliwe. Choć z oczywistych względów nie zobaczymy oblężenia Mandalory w serialu, to tu i tam dowiemy się o tej niedokończonej historii z TCW - producent zasugerował mocno, że nie tylko w "Rebels", choć na komiks czy książkę na razie nie ma co liczyć.

Dobre wieści dla fanów pary Kanan-Hera: natura ich relacji zacznie się nieco wyjaśniać. Producent zaznaczył, że choć Twi'lekanka jest o wiele konkretniejsza i skoncentrowana na zadaniu od Jarrusa, to nie znaczy to, że nie czuje do niego wielkich uczuć. Ona wie jakie ma obowiązki wobec mieszkańców galaktyki, a nasz Jedi zawsze miał z tym problem. W serialu zobaczymy też jak zmieniają się związki innych postaci z grupy. Dave zaznaczył, że są sytuacje, w których przyjaciele oddalają się od siebie. Relacje między poszczególnymi członkami załogi to coś, co odróżnia Ezrę od Anakina, bo chłopak jest częścią rodziny, a Skywalker tak naprawdę był sam. Dave wie jak skończy załoga "Ghosta", a przynajmniej ma zarys. Nie chce jednak do końca zamykać ich historii, ma nadzieję, że nawet po zakończeniu "Rebeliantów" jeszcze o buntownikach z Lothalu usłyszymy.



Przechodząc do imperialnych, Filoni zaznaczył, że Thrawn mocno się od nich różni. Co prawda Tarkin również jest świetnym strategiem, ale jednym z jego celów jest zdobycie wpływów politycznych. Chiss z kolei jest w pełni skupiony na zagrożeniu ze strony rebelii, nie potrzebuje awansów do szczęścia. Radość znajduje w wyszukiwaniu słabości swoich wrogów. A co się stanie z Kallusem? Wygląda na to, że agent zacznie odczuwać ciągoty ku przejściu na "szarą" stronę. Dave podkreślił dychotomię ukazania postaci Zeba i Kallusa w odcinku "The Honorable Ones"; obaj zostają uratowani z mroźnego księżyca Geonosis, ale o ile o tego pierwszego martwią się przyjaciele, o tyle agentem nikt się za bardzo nie przejmuje. Kallus zacznie zadawać sobie pytania czy w Imperium jest coś, o co warto walczyć. Zapytany, czy to właśnie ten imperialny zostanie nowym Fulcrumem, Filoni rzecz jasna nie odpowiedział wprost, ale zaznaczył tajemniczo, że może istnieć wiele osób posługujących się tym pseudonimem.

W rozmowie z io9 podkreślił jeszcze raz, że czas użytkowników Mocy przemija, teraz będzie więcej wojskowych. Dodał też, że w sezonie pierwszym było dużo pobocznych historii, w drugim trochę mniej, ale dopiero w trzecim poczujemy, że to wszystko jest częścią większej opowieści. Maul jest w kilku epizodach, ale to nie na nim będzie się skupiał sezon. Dave nie chciał go zbytnio wykorzystywać, ale jeśli już się pojawi, to będzie sporym zagrożeniem. Prócz Zabraka zobaczymy też innych filmowych bohaterów.

Filoni wypowiedział się również dla Empire. Powiedział tam między innymi, że jest wdzięczny fanom TCW, którzy chcą, by dokończył serial, ale zaznaczył, że chyba większość już się pogodziła z myślą, że "Rebelianci" to w pewnym sensie kontynuacja "Wojen klonów". Choć zauważył, że starszy serial był bardziej polityczny z uwagi na erę, w "Rebels" jest więcej przygód. I po raz kolejny potwierdził, że fani Ahsoki mają czego wyczekiwać, choć nie zdradził "w jakiej formie się pojawi".

Zapytany o "Łotra Jeden", przyznał, że zarówno film, jak i serial wpływają na siebie wzajemnie. Zdradził jedynie, że "Rebels" byli na początku bardziej kolorowi, a pod wpływem pierwszej antologii paleta trochę się stonuje.



Odezwała się również Katee Sackhoff, czyli głos Bo-Katan. Wywiad na temat "Rebels" zaczyna się około 43 minuty. Wyznała, że podczas jednej z imprez faktycznie się wygadała, bo zapewniła pewnego fana Bo-Katan, że nagrywa "jeszcze trzy odcinki". Teraz trochę boi się, że ją pozwą, bo nie powinna była tego mówić. Pani Kryze dostanie większą rolę - Katee powiedziała, że na pierwszych stronach scenariusza miała więcej tekstu, niż w całym TCW. Postać zostanie "odświeżona", dostanie też plecak odrzutowy. Niektóre momenty w skrypcie są dość mroczne, aktorzy żartowali, że Disney XD poprawi dzieciom humory głupkowatymi reklamami. Sackhoff dodała, że czasem maluchy nie rozumieją złych i strasznych rzeczy, które przytrafiają się bohaterom kreskówek. Aktorka nie jest pewna kiedy Bo się pojawi w serialu.



I na koniec: do ciekawej informacji dotarł Making Star Wars. Z wycieków zimowych zestawów LEGO można się dowiedzieć, że miejsce zniszczonego "Phantoma" zajmie okręt podobny do neimoidiańskich promów z prequeli, który widzieliśmy na zwiastunie. Zresztą, można to wywnioskować też na podstawie samej zajawki. Nie wiadomo jaką nazwę będzie nosił statek, serwis nazywa go "zaktualizowanym «Phantomem»".

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (18)

Muzyka z „Zemsty Sithów” na płycie winylowej

2016-05-06 18:50:44

I Am Shark przygotowało kolejną, limitowaną edycję muzyki z „Gwiezdnych Wojen” na płycie winylowej. Tym razem jest to „Zemsta Sithów”. Album powinien się ukazać 15 czerwca, w ograniczonym nakładzie 1000 egzemplarzy. Składa się on z dwóch płyt. Muzykę oczywiście skomponował John Williams. Lista utworów wygląda tak:

1. "Star Wars and the Revenge of the Sith" - (7:31)
2. "Anakin's Dream" - (4:46)
3. "Battle of the Heroes" - (3:42)
4. "Anakin's Betrayal" - (4:04)
5. "General Grievous" - (4:07)
6. "Palpatine's Teachings" - (5:25)
7. "Grievous and the Droids" - (3:28)
8. "Padme's Ruminations" - (3:17)
9. "Anakin vs. Obi-Wan" - (3:57)
10. "Anakin's Dark Deeds" - (4:05)
11. "Enter Lord Vader" - (4:14)
12. "The Immolation Scene" - (2:42)
13. Grievous Speaks to Lord Sidious (2:49)
14. The Birth of the Twins and Padme's Destiny (3:37)
15. A New Hope and End Credits (13:06)



Album można zamawiać tutaj. Kosztuje 29,99 USD. W ofercie wciąż można znaleźć także wydania muzyki z „Mrocznego widma” i „Ataku klonów” na płytach winylowych.
KOMENTARZE (6)

Plotki o "Rebels" #49

2016-03-31 13:29:24 Rózne

Część z Was pewnie już widziała finał drugiego sezonu "Rebeliantów". Jak można było się spodziewać, w Internecie nastąpił istny wysyp informacji po ostatnim odcinku. Zacznijmy jednak od ostatniego w tej serii "Rebels Reconu". Oczywiście jeśli jeszcze nie oglądaliście "Twilight of the Apprentice", liczcie się z ogromnymi spoilerami.



Zatem co ma do powiedzenia załoga? W kwestii Dartha Maula: (Spoiler):ci, którzy czytali "Son of Dathomir" wiedzą, że w komiksie historia Zabraka się nie zakończyła. Po wojnach klonów zdał sobie sprawę, że jeśli chce przetrwać, to musi się ukryć, bo jego dawny mistrz ma teraz pełnię władzy. Wedle Sama Witwera Darth zyskał teraz więcej szczerości - oczywiście szczery do końca nie jest, ale część z tego, co prezentuje, na przykład starość czy swego rodzaju kruchość, to prawda. Taylor Gray dodaje, że Ezra raczej nie ma zdaje sobie sprawy w co się pakuje, gdy paktuje z Maulem. Dawny Sith chce uczynić z chłopca swojego ucznia, bo ma obsesję na punkcie dziedzictwa - jest swego rodzaju ostatnim przedstawicielem "swojego gatunku". We wcześniejszej wersji scenariusza Ahsoka pytała się go kim jest Vader, a ten odpowiadał: "Tym, kim ja powinienem być".(Koniec Spoilera)

O Kananie: (Spoiler):teraz, gdy Jarrus został oślepiony, zacznie bardziej "widzieć" dzięki Mocy. Jak pokazywał choćby "Atak klonów", to jedna z podstawowych umiejętności, której uczą się młodziki. Freddie dodaje, że podobnie jak podczas swej próby z odcinka "Shroud of Darkness" Kanan zaprzestał walki, tak zrobił to teraz - gdy robi się zbyt ciężko, trzeba po prostu odpuścić. Oczywiście przystosowanie się do nowej sytuacji zajmie mężczyźnie trochę czasu, ale jeśli mu się uda, to stanie się lepszym Jedi - aktor podkreślił jednak, że to wielkie "jeśli".(Koniec Spoilera)

O Ahsoce: (Spoiler):scenę pojedynku z Vaderem Dave wyobrażał sobie od ponad 10 lat, w różnych miejscach i okolicznościach. Najważniejsze pytanie: czy Togrutanka żyje? A może odeszła w mrok? Ashley Eckstein chce zostawić to fanom.(Koniec Spoilera)

Potem możemy zobaczyć dramatyczną scenę odejścia Choppera (ale ciąg dalszy nastąpi), a następnie Andi ma dwa pytania do Hidalga. Pierwsze: czy Jedi, który przejdzie na ciemną stronę od razu staje się Sithem? Jak pewnie wie większość fanów - nie, aby zostać Sithem, trzeba być przez takowego wyszkolonym. Drugie: jakiej rasy jest nowy inkwizytor? Ósmy brat - bo takie jest jego miano - to terelliański skoczek jango, czyli członek tego samego gatunku, co złodziejka Cassie Cryar z drugiego sezonu TCW. Ale to akurat można wyczytać w przewodniku na Oficjalnej.

Ten "Recon" trochę zawodzi, bo w zeszłym roku pokazano nam chociaż prace koncepcyjne z sezonu drugiego, teraz nie mamy nic. Jednak ekipa mówi to i owo o nadchodzącej serii. Gdy Pablo wspomina o swej ulubionej chwili z sezonu drugiego, wymienia fakt, że teraz Kallus będzie o wiele ciekawszą postacią po tym, jak musiał współpracować z Zebem. Filoni z kolei zapowiada, że odcinki uważane przez fanów za "wypełniacze" okażą się ważne w przyszłości. Wydarzenia z "Twilight of the Apprentice" będą miały trwały wpływ na bohaterów (bez Choppera oczywiście), bo po czymś takim ciężko będzie od razu się otrząsnąć. Ostatnia scena z udziałem Ezry też jest sporą wskazówką do tego, co się będzie działo, a wedle Bluma ujrzymy więcej odcinków o Mocy i Jedi. (Spoiler):Maul również powróci.(Koniec Spoilera)

Sabine uda się na "szalone przygody" z ludźmi, "których się nie spodziewamy". Stopniowo będziemy spotykać coraz więcej rebeliantów z "Nowej nadziei", a "Rogue One" zacznie "nabierać kształtów" w "Rebeliantach". Filoni zdradza, że zdarzy się "coś wielkiego", co ludzie z pewnością chcieliby zobaczyć - sam reżyser też zresztą tego pragnął od jakiegoś czasu i wreszcie wymyślił sposób jak to pokazać. To będzie ważna chwila dla "hardkorowych fanów". Ale o tym dowiemy się więcej na Celebration w Londynie.



Nieco światła na odcinek rzuca Filoni w wywiadzie dla IGN-u. O Ahsoce i Vaderze: (Spoiler):Eric Goldman jest zdania, że kobieta przeżyła. Dave nazywa go optymistą i twierdzi, że to dobrze o nim świadczy, ale to wszak tylko jedna z interpretacji. W odcinku są jednakże wskazówki ukazujące prawdziwą odpowiedź na to pytanie. Dziennikarz teoretyzuje czy może to być czarna sowa - convor - która ukazuje się pod koniec tego i poprzedniego epizodu. Filoni zaprzecza, jakoby był to awatar ciemnej strony, ale to zwierzę z całą pewnością niesie ze sobą jakieś znaczenie. Czegokolwiek awatarem jest - to coś pojawiło się już wcześniej w animowanym uniwersum SW. Dave życzy zatem miłego lata spędzonego na próbie rozszyfrowania tych słów. Wracając jednak do Tano: "Rebelianci" to nie historia jej ani Vadera, tylko załogi "Ghosta". Porzucenie owej historii byłoby bardzo łatwe, a on tego nie chce. Prawdopodobnie jest jednak jeszcze więcej historii o Ahsoce, ale niekoniecznie w serialu. I ponoć będą to opowieści o końcu wojen klonów.

Rozmowę pomiędzy dawnym mistrzem i uczennicą Filoni oparł na swych własnych konwersacjach z Lucasem. Dyskutowali o tym, że Ahsoka nie może w żaden sposób odkupić Vadera. Darth się nawet nie waha, gdy obiecuje Togrutance śmierć. Reżyser już jednakże myśli o tym, gdzie i jak pokazać co się działo w świątyni w chwili, gdy jej drzwi się zamknęły, a Ezra i Kanan odlecieli.
(Koniec Spoilera)

O Maulu: (Spoiler):nie, na pojedynek tego pana z Vaderem raczej nie ma co liczyć, przynajmniej na razie. Co istotniejsze, Zabrak zdaje sobie sprawę, że uczeń Sidiousa istnieje, w jakiś sposób ma wiadomości o tym, co działo się w galaktyce. Widzowie pewnie zauważyli, że on i Ahsoka się znają, choć w TCW się nie spotkali. Zrobili to jednak w niepowstałych odcinkach i Filoni opowiedział o nich Witwerowi i Eckstein. W owej historii - ostatnim akcie TCW - Tano rzeczywiście natrafiała na Maula i nawet rozważała powrót do zakonu, głównie z powodu Obi-Wana, który miał z Zabrakiem osobistą historię. Dziewczyna odnalazła byłego Sitha i chciała pochwycić wraz z Kenobim i Skywalkerem, ale ci dwaj zostali wezwani do ratowania Kanclerza, także Tano została tylko z Reksem i paroma innymi fajnymi postaciami.(Koniec Spoilera)

O Kananie i Ezrze: (Spoiler):decyzja o oślepieniu go wynikła z rozmów z Gilroyem. Nie chciano, by stracił rękę, bo tego w SW akurat mieliśmy sporo. Z kolei Ezra na koniec otwiera holokron Sithów, a przecież w odcinku było wyraźnie powiedziane, że tylko osoby posługujące się ciemną stroną mogą to zrobić. I rzeczywiście ten wątek jeszcze powróci. Chłopak był w stanie uwierzyć Maulowi, mimo że ten jest klasycznym przykładem, że złość piękności szkodzi. Stało się tak między innymi dlatego, iż wiele z tego, co mówi Zabrak - aby użył swej siły do pokonania wrogów - to po prostu inna wersja słów Ahsoki mówiącej o zdobyciu wiedzy na temat przeciwnika. Tylko Maul to oczywiście ekstremista.(Koniec Spoilera)



O inkwizytorach: (Spoiler):nie ma ich w "Nowej nadziei", także Dave przyznaje, że musiał zacząć szybko ich eliminować. Trochę jednak tego żałuje, zwłaszcza Siódmej siostry, bo była świetną postacią. Reżyser zauważa, że za ich śmierć winę ponosi Maul, co dowodzi jego chęci zniszczenia. W związku z powyższym w sezonie trzecim trochę zmieni się ton: Tarkin w Epizodzie IV mówi, że Vader to ostatni przeżytek starej religii, a płomień Jedi zgasł. I najwidoczniej tak się stanie również z wyznawcami ciemnej strony, Imperium stanie się bardziej technologiczne. Inkwizytorzy wykonali swoje zadanie, gdy wykryli obecność trojga Jedi - i Maula - a więc ich rola skończona, zwłaszcza dla Imperatora, który nie chciałby, aby wielu takich "czarodziejów" latało mu po królestwie.

Co zatem z tymi numerami przy ich imionach? W fanonie dość powszechne było twierdzenie, że Piąty brat to ostatni męski przedstawiciel inkwizycji, a w tym odcinku nagle pokazał się ósmy. Ilu ich zatem było? Filoni nie chce dawać bezpośredniej odpowiedzi - zostało ich jeszcze tylu, ilu będzie potrzebnych w kolejnych odcinkach. Reżyser nie chce teraz czegoś palnąć, a potem żałować, że na przykład powiedział za małą liczbę. Zresztą, nie wiadomo na przykład czy Siódma siostra była pierwszą siódmą siostrą - może było ich trzy, tylko zawsze jedna nosi ten tytuł. Sithowie nie popierają indywidualizmu wśród swoich "żołnierzy", stąd te liczby.
(Koniec Spoilera)

O "Obecności" i kamiennych figurach: (Spoiler):głos z wnętrza holokronu należy do Niki Futterman, która wcieliła się w Ventress w TCW. Czy "Obecność" wymieniana w napisach to prawdziwa osoba z przeszłości? Wedle Filoniego tak - jego zdaniem była to potężna Sith, która stworzyła tę świątynię. Jednakże pod sam koniec prac budowlanych zaatakowali Jedi. Odbyła się wielka bitwa podczas której broń odpaliła lub coś poszło nie tak i wszyscy obrócili się w kamień. W różnych wersjach historii broń faktycznie strzelała również w "Rebeliantach". Albo Ósmy brat przeżywał upadek (mógł sobie pomóc Mocą), a potem trafiała go fala uderzeniowa i sam zmieniał się w posąg. Maul miał to przetrwać i w ten sposób zdobyć TIE inkwizytora. Wracając wszakże do pani Sith - Filoni ją nazwał, ale nie chce ujawniać tegoż imienia, ma jednak nadzieję, że ktoś podchwyci jej wątek.(Koniec Spoilera)

Cofnijmy się nieco w czasie: pisaliśmy wczoraj o tym, że odbyły się przedpremierowe pokazy ostatniego odcinka. Po jego projekcji Filoni odpowiedział dziennikarzom na kilka pytań. Wyjaśnił między innymi parę spraw związanych z przeszłością Wielkiego Inkwizytora: faktycznie widzieliśmy go w TCW. Konkretnie: był przy aresztowaniu Ahsoki i podczas walki Anakina z Barrissą. Słyszał przemowę upadłej Jedi w sądzie i prawdopodobnie to zasiało w nim ziarna wątpliwości i ostatecznie doprowadziło na ciemną stronę. Fakt, że to właśnie jego Kanan zobaczył w swojej wizji w świątyni na Lothalu może być interpretowany jako podświadomy wyrzut sumienia z powodu tego, iż mężczyzna nie próbował ocalić Pau'anina. Druga informacja dotyczy Reksa: Dave jest przekonany nie tylko, że przetrwał on do czasów filmów, lecz także, że to właśnie on jest "brodaczem z Endora". Reżyser - jak sam mówi - poczuł, że ma władzę jak Palpatine i zamierza ten koncept ukanonicznić. Sam Hidalgo nie wyklucza takiej możliwości. W Legendach ta postać ma już swoje imię - Nik Sant, zwany "Dziadkiem".



Oficjalna zaczęła jakiś czas temu serię wywiadów z aktorami, którzy wcielają się w główne role. Zacznijmy od Vanessy Marshall, czyli serialowej Hery. Kobieta na początku powtarza to, co mówiła już kiedyś: że w drugim sezonie Twi'lekanka znajduje się pod mniejszą presją, bo nie musi już ukrywać tajemnicy związanej z Fulcrum. I dzięki temu ma więcej czasu na pogłębienie relacji z załogą. Pani kapitan coraz bardziej zdaje sobie sprawę jak bardzo kocha wszystkich jej członków. Dotyczy to zwłaszcza Kanana - Vanessa przeczytała "Nowy świt", dzięki czemu była w stanie dokładnie prześledzić jak zmieniły się uczucia Jedi do panny Syndulli. Stają się one coraz głębsze, mimo że rycerzowi nie do końca odpowiada militarystyczna struktura rebelii. Podobnie przeobraziła się relacja Hery z Sabine - o ile Mandalorianka w pierwszym sezonie niekiedy twierdziła, że pani kapitan nie do końca darzy ją zaufaniem (gdy nie chciała mówić jej o Fulcrum), o tyle teraz, gdy obie mają mniej więcej takie same informacje, nastolatka zaczęła lepiej rozumieć swą koleżankę.

Dla Marshall fakt, że jej postać to pierwsza osoba w nowokanonicznym uniwersum, która latała B-wingiem, jest niesamowity, gdyż - jak wiedzą fani aktorki - jej ojciec jest pilotem. AKobieta przyznała też, że nie spodziewała się tak chłodnych relacji pomiędzy Herą a jej ojcem. Zauważa jednak, że czasem są w życiu sytuacje, w których więzy pomiędzy przyjaciółmi są silniejsze od tych, które mamy z rodziną. Dla Vanessy imitacja francuskiego (rylothańskiego) akcentu Hery nie była problemem, ponieważ mówi płynnie w tym języku i wielokrotnie używała go, gdy wcielała się w różne role. To właśnie ona wpadła na pomysł, by Syndulla przechodziła na ten akcent, gdy była szczególnie wzburzona. Jednocześnie trudne chwile spędzone z ojcem pokazały bardziej "ludzką" ("twi'lekańską") stronę postaci. Aktorka zauważa, że Hera jako przywódczyni uosabia wiele z chińskiej filozofii Lao Tzu. Na koniec, poproszona o powiedzenie która z granych przez nią postaci - Syndulla czy Gamora z animowanych "Strażników galaktyki" - wygrałaby walkę, Marshall stwierdziła, że Twi'lekanka zwyciężyłaby w powietrzu, lecz na ziemi zdecydowanie wygrana przypadłaby marvelowskiej wojowniczce. No i ta druga ma w sobie więcej z Sitha, Hera natomiast bardziej przypomina Jedi.



Drugi wywiad przeprowadzono z Taylorem Grayem. Na początku aktor mówi o swych różnorakich doświadczeniach związanych z faktem, iż dostał od Filoniego bana na poznawanie historii "Gwiezdnych Wojen", by czuł się bardziej jak nieświadomy wielu rzeczy Ezra. Ale w zrozumieniu wielu spraw pomaga mu oczywiście cała rebeliancka ekipa. Aktor rzecz jasna chodzi na różne konwenty i bardzo mu się na nich podoba, ale prawdziwym przeżyciem była dla niego chwila, w której zobaczył fanów przebranych za Bridgera i mówiących kwestie wprost z serialu.

Podczas nagrywania odcinków z Hondem Gray był w studiu z odtwórcą roli Weequaya, Jimem Cummingsem. Mężczyzna jest podobno bardzo zabawny, a do tego gra tak wspaniale, że Taylor sam wiele się od niego nauczył. Podczas sesji nagraniowych było śmiesznie, bo Gray nie miał pojęcia kim jest "Honda" i gdy usłyszał jak starszy kolega po fachu mówi swoje kwestie, to tak się śmiał, że nie mógł wykrztusić swojej kwestii. Wedle niego z Ezry byłby świetny pirat, a i Ohnaka nie obraziłby się za Jedi na pokładzie.

Jedną z ważniejszych chwil w sezonie był moment, w którym Ezra dowiaduje się jak pośrednio - poprzez swoje przesłanie - przyczynił się do śmierci rodziców. Początkowo chłopak mocno się obwiniał, bo wedle aktora Bridger jest wyjątkowo skupiony na sobie. Dopiero Kanan i Azadi pomogli mu w pełni zrozumieć tę sytuację. Taylor mówi dalej o "biało-czarnych" poglądach swojego bohatera - może młody padawan ma takie, ponieważ jest niedojrzały, może dlatego, że jego trening Jedi nie był tradycyjny. Gdyby chłopiec wychował się podczas wojen klonów, byłby z całą pewnością skromniejszy i bardziej zdyscyplinowany, ale aktor kocha swojego bohatera takim, jaki jest. Gray bardzo chciałby umieć wykonywać sztuczkę umysłową Jedi, również na zwierzętach, a ze starwarsowych stworów najchętniej wybrałby purgilla (kosmicznego wieloryba), bo kocha morza i oceany.

Z innych wieści: Billy Dee Williams powróci do serialu, najprawdopodobniej znowu w roli Landa. Tak przynajmniej zdradził serwisowi TeeKay-421 podczas duńskiego Comic Conu. Nagrania rozpoczną się wkrótce. Z kolei podczas innej imprezy, WonderConu, kompozytor Kevin Kiner ujawnił, że w planach jest wydanie płytowej wersji ścieżki dźwiękowej z serialu z sezonów pierwszego i drugiego. Na razie jeszcze nie wiadomo kiedy ujrzałaby światło dzienne.

Zapraszamy do dyskusji na forum.
KOMENTARZE (15)

Muzyka z "Przebudzenia Mocy" dostępna online

2015-12-20 10:27:16 Disney Music VEVO

Na oficjalnym kanale youtube Disney Music VEVO opublikowany został cały soundtrack z najnowszego filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy". Przygotowaliśmy dla Was w związku z tym playlistę, zbierając w jednym miejscu wszystkie zamieszczone utwory, w kolejności takiej w jakiej są dostępne na płycie. Zachęcamy do przesłuchania.



Więcej o muzyce z Epizodu VII możecie przeczytać w tym miejscu.
KOMENTARZE (32)

Muzyka z „Wojen klonów” na winylu

2014-12-19 19:22:04

Ukazała się już płyta winylowa z muzyką „Wojen klonów” autorstwa Kevina Kinnra, którą zapowiadaliśmy w listopadzie. Początkowo sugerowano, że będzie to muzyka jedynie z pierwszego sezonu, skończyło się jednak na wybranych ścieżkach z całości serialu (sześć sezonów). Płyta kosztuje jakieś 16,99 USD, można ją zakupić na przykład w Amazonie. Jest też jeden minus, ścieżki na winylu zostały trochę skondensowane i skrócone względem wydania na płycie kompaktowej.

Zawartość płyty:

Strona A
  • 1 Ahsoka saves Anakin
  • 2 Plo Koon
  • 3 Rodia
  • 4 Padme
  • 5 Jedi Master Aayla Secura
  • 6 Jedi Master Luminara
  • 7 Anakin Wants Her Alive
  • 8 Padme and Ahsoka
  • 9 Plo Koon Alone
  • 10 Ventress the Nightsister


Strona B
  • 1 Kit Fisto duels Grievous
  • 2 The Clones
  • 3 Youngling Jedi
  • 4 Anakin and Padme
  • 5 Darth Maul breaks Obi-Wan
  • 6 The Mandalorians of Death Watch
  • 7 Jedi Eulogy
  • 8 Ahsoka’s Fall
  • 9 Ahsoka Leaves
  • 10 Duel in the Jedi Temple
  • 11 Yoda’s Journey Ends


Na koniec warto dodać małe uzupełnienie do tego newsa. Otóż ścieżka dźwiękowa z „Wojen klonów” w formacie MP3 jest też dostępna w Polsce na Empik.com.
KOMENTARZE (6)

Ścieżka dźwiękowa z sześciu sezonów "The Clone Wars" już dostępna

2014-11-10 12:52:44 Różne



Od dzisiaj można już ściągać ścieżkę dźwiękową ze wszystkich sześciu sezonów "The Clone Wars", autorstwa Kevina Kinera. Wersja z Amazona kosztuje 9,49$ (1,28$ za utwór; można tam posłuchać fragmentów), w iTunes (premiera jutro) jest niewiele drożej, bo 9,99$. Niestety, są to jedynie wybrane kompozycje, bo jest ich jedynie 28. Nadal też nie wiadomo czy ukaże się wersja płytowa, choć na początku grudnia będzie miała miejsce premiera soundtracku z pierwszego sezonu na płycie winylowej. A oto jak przedstawia się lista utworów:

  • 1. "Ahsoka Saves Anakin" - 2:11

  • 2. "Plo Koon" - 1:40

  • 3. "Rodia" - 2:22

  • 4. "Padmé" - 1:39

  • 5. "Victory on Ryloth " - 1:49

  • 6. "Jedi Master Aayla Secura" - 1:31

  • 7. "Jedi Master Luminara" - 2:06

  • 8. "Anakin Wants Her Alive" - 2:16

  • 9. "Padmé and Ahsoka" - 1:59

  • 10. "Plo Koon Alone" - 1:38

  • 11. "Death of a Master" - 1:25

  • 12. "Maul, Savage and Viszla " - 2:46 - tu zapewne wkradł się błąd w nazwisku Mandalorianina.

  • 13. "Obi-Wan and Satine" - 2:43

  • 14. "Ventress the Nightsister" - 2:35

  • 15. "Kit Fisto Duels Grievous" - 2:02

  • 16. "The Clones" - 2:29

  • 17. "Youngling Jedi" - 1:48

  • 18. "Anakin and Padmé " - 1:48

  • 19. "Anakin Sees His Future" - 2:28 - co ciekawe, tu jako kompozytora wymienia się niejakiego Matthew St. Laurenta. Na swojej stronie rzeczywiście wspomina o TCW.

  • 20. "Darth Maul Breaks Obi-Wan" - 1:54

  • 21. "Maul and Savage Duel Palpatine" - 2:51

  • 22. "The Mandalorians of Death Watch" - 2:19

  • 23. "Jedi Eulogy" - 1:08

  • 24. "Rogue Jedi" - 1:59

  • 25. "Ahsoka's Fall" - 1:53

  • 26. "Ahsoka Leaves" - 2:22

  • 27. "Duel in the Jedi Temple" - 1:33

  • 28. "Yoda's Journey Ends" - 2:05


KOMENTARZE (3)

Ścieżka dźwiękowa z pierwszego sezonu "The Clone Wars"

2014-11-02 12:32:24 Best Buy



Na stronie sklepu Best Buy pojawiła się prawdziwa gratka dla fanów muzyki i "The Clone Wars": można tam zamówić przedpremierowo płytę winylową zawierającą utwory z pierwszego sezonu serialu. Kosztuje ona 17,99 dolarów i ukaże się 9 grudnia. Wydawcą jest Walt Disney Records.

W sierpniu Kevin Kiner zapowiadał, że trwają prace nad przygotowaniem soundtracku, lecz była mowa o płycie CD, do tego ze wszystkimi sezonami - może i taką wersję ujrzymy. W zeszłym roku ukazały się winyle z muzyką z "Mrocznego widma", niestety na razie nie słychać, by ścieżka dźwiękowa z pozostałych epizodów też miała ukazać się na tym nośniku.
KOMENTARZE (5)

Ścieżka dźwiękowa z "The Clone Wars" w przygotowaniu

2014-08-01 09:52:01 Star Wars Underworld



W lutym kompozytor Kevin Kiner udostępnił część utworów z "The Clone Wars" na swojej stronie, gdzie można nadal ich słuchać. Wczoraj zaś ekipa ze Star Wars Underworld natrafiła na wywiad z nim w jednym z podcastów. Kiner potwierdził w nim, że Lucasfilm pracuje nad wydaniem płyty CD zawierającej utwory ze wszystkich sześciu sezonów TCW. To z całą pewnością dobra wiadomość dla fanów serialu, bo do tej pory ukazała się jedynie muzyka z filmu pełnometrażowego.

Kompozytor wspomniał też o tworzeniu muzyki do "Rebeliantów". Stwierdził, że będzie bliżej jej do przeróbek utworów z "Nowej nadziei", które miały wedle niego specyficzny klimat.
KOMENTARZE (6)

Muzyka z prequeli na płytach winylowych

2013-01-24 17:24:25

Sony Music, Lucasfilm oraz firma I Am Shark przygotowały nie lada gratkę dla melomanów: otóż zostanie wydany soundtrack z prequeli na płytach winylowych. Na początek czeka nas „Mroczne widmo”, które pojawi się już 4 marca 2013. Można zamówić sobie wszystkie 5 w cenie 100 USD (ale uwaga ta opcja jest limitowana), lub wybrać jeden rodzaj za 21,99 USD. Zakupu można dokonać tutaj.

Lista utworów:
Star Wars Main Title and The Arrival at Naboo – 2:55
Duel of the Fates – 4:14
Anakin's Theme – 3:05
Jar Jar's Introduction and The Swim to Otoh Gunga – 5:07
The Sith Spacecraft and The Droid Battle – 2:37
The Trip to the Naboo Temple and The Audience with Boss Nass – 4:07
The Arrival at Tatooine and The Flag Parade – 4:04
He Is the Chosen One – 3:53
Anakin Defeats Sebulba – 4:24
Passage Through the Planet Core – 4:40
Watto's Deal and Kids at Play – 4:57
Panaka and the Queen's Protectors – 3:24
Queen Amidala and The Naboo Palace – 4:51
The Droid Invasion and The Appearance of Darth Maul – 5:14
Qui-Gon's Noble End – 3:48
The High Council Meeting and Qui-Gon's Funeral – 3:09
Augie's Great Municipal Band and End Credits – 9:37
Czas całkowity: 74:23

Na koniec rzut oka na same płyty:



Za jakiś czas pewnie pojawią się też wydania do Epizodu II i III, a kto wie, może nawet i VII?
KOMENTARZE (7)

Wywiad z twórcami soundtracków do "Kinect SW" i "The Old Republic"

2012-05-19 19:58:44 MTV Geek

Strona MTV Geek przeprowadziła niedawno wywiad z dwoma kompozytorami - Gordym Haabem i Kylem Newmasterem. Obaj artyści, poza tym, że są prywatnie fanami Gwiezdnych Wojen, są znani ze stworzenia soundtracków m.in. do gier The Old Republic i Kinect Star Wars. Z tej okazji MTV Geek udostępniło również kilkanaście utworów ze ścieżki dźwiękowej do KSW. Cały wywiad prezentujemy poniżej, muzyki zaś można posłuchać na tej stronie.

P: W jaki sposób Gwiezdne Wojny wpłynęły na wasze dotychczasowe kariery?

Gordy: Gwiezdne Wojny były dla mnie bardzo inspirujące. Od kiedy byłem dzieckiem, była to moja ulubiona seria filmowa; ma ona również jeden z moich ulubionych soundtracków. Mając skłonności muzyczne jako dziecko, ciężko mi było nie czerpać z tego inspiracji. Wierzę, że muzyka, którą John Williams napisał do Gwiezdnych Wojen, ma wpływ na wielu kompozytorów. Ja jednak pochodzę z bardzo szczęśliwego pokolenia, którego dzieciństwu po prostu akompaniowała ta muzyka. Stało się to więc nie tylko wielką inspiracją dla mojej muzyki, lecz ostatecznie także częścią mnie.

Kyle: Dorastałem jako wielki fan Gwiezdnych Wojen i, oczywiście, gwiezdnowojennych soundtracków. Te filmy miały duży wpływ na moje życie i z pewnością inspirowały mnie muzycznie przez cały czas. Powiedziałbym, że Gwiezdne Wojny były jednym z głównych powodów, dla których zdecydowałem się zostać kompozytorem! Po przeprowadzce do Los Angeles skupiłem się na tworzeniu ścieżek dźwiękowych do większej ilości projektów science fiction i postrzegałem gwiezdnowojenne fanfilmy jako okazję do pisania tego typu muzyki. Stworzyłem muzykę do paru znanych fanfilmów gwiezdnowojennych, Forced Alliance i Ryan vs. Dorkman 2 (RVD2). Filmy te przyciągnęły wiele uwagi w sieci i wśród społeczności Gwiezdnych Wojen, a muzyka z obu fanfilmów zapewniła wiele orkiestrowego materiału w tym stylu muzycznym do mojej pokazówki. RVD2 był również pierwszym filmem, do którego Gordy i ja komponowaliśmy wspólnie, co ostatecznie doprowadziło do mojej pracy dla Gordy'ego przy Star Wars: The Old Republic i kooperacji przy Kinect Star Wars. To moja początkowa fascynacja Gwiezdnymi Wojnami poprowadziła mnie tą drogą, więc z pewnością mogę powiedzieć, że Gwiezdne Wojny miały duży wpływ na moją karierę.

P: Jakie to uczucie tworzyć nowy soundtrack dla serii, która zajmuje ważne miejsce w sercach swoich fanów?

Gordy: Ekscytujące – i straszne! Możliwość życia „wewnątrz” uniwersum Gwiezdnych Wojen, które było tak dużą częścią mojego życia odkąd pamiętam, jest prawdziwym zaszczytem i czymś nieco nierealnym. Podobnie jak wtedy, gdy pisałem muzykę do Star Wars: The Old Republic i Indiana Jones and the Staff of Kings, przy Kinect Star Wars mogłem tworzyć w stylu tej samej muzyki, która na początku dała mi bodziec do zostania kompozytorem. Nie znam zbyt wielu artystów, którzy nie uważaliby pisania do Gwiezdnych Wojen za szczytowe przeżycie. Z drugiej strony jest to również nieco przerażające. Nie tylko miałem złożyć hołd jednemu ze swoich ulubionych kompozytorów – zadanie niosło ze sobą również zastraszającą świadomość odbiorców w postaci dosłownie miliarda fanów Gwiezdnych Wojen, co jest swego rodzaju przerażającą myślą!

Kyle: Pisanie muzyki do gwiezdnowojennego projektu to zaszczyt, lecz jest to też bardzo tremujące. John Williams napisał do serii Star Wars część z najlepszej muzyki filmowej wszech czasów i niełatwo jest podążyć jego śladem! Ponadto sam jestem jednym z tych über-fanów, więc wiem z pierwszej ręki, jak krytyczni mogą być fani w stosunku do czegokolwiek związanego z Gwiezdnymi Wojnami. Kiedy pisałem muzykę do Kinect Star Wars, wciąż myślałem o tym, co chciałbym usłyszeć podczas gry jako fan Gwiezdnych Wojen. Było to zachowywanie równowagi pomiędzy tworzeniem nowego materiału muzycznego a utrzymywaniem go w gwiezdnowojennym brzmieniu. Podsumowując, pisanie muzyki było świetną zabawą i mam nadzieję, że fani uznają, że dobrze pasuje do wszechświata Gwiezdnych Wojen!

P: Czy John Williams lub George Lucas w ogóle uczestniczyli w tworzeniu utworów do gry? Jak się z nimi pracowało?

Gordy: John Williams nie miał w tym udziału, poza tym, że był moją inspiracją podczas pracy nad grą. George Lucas jest silnie zaangażowany we wszystko, co ma coś wspólnego z marką Star Wars. To właśnie czyni Gwiezdne Wojny tak wspaniałymi... to jego dziecko! Choć spotkałem go kilka razy, jego wkład przechodzi zwykle przez różne departamenty Lucasfilmu i Lucasartsu zanim dociera do mnie. Praca dla niego jest jednak niesamowita, choć nie bezpośrednia.

P: Czy był jakiś fragment gry, do którego ciężej było pisać niż do innych?

Gordy: Każda część gry miała swoje wyzwania. Wyścigi były wymagające ze względu na szybkie tempo muzyki, którą mieliśmy napisać (mnóstwo nut!). Jedi Destiny był wymagający z powodu wagi, jaką miał posiadać w grze. Powiedziałbym jednak, że dla mnie najtrudniejszym trybem był rankor, ponieważ naszym celem było stworzenie muzyki lekkiej, lecz potwornej. Oczywiście musiała być ona również utrzymana w gwiezdnowojennym brzmieniu, nawet mimo tego, że w istocie w oryginalnym soundtracku nie ma wiele muzyki odpowiadającej tym kryteriom. Aby tego dokonać, musiałem wyobrazić sobie, w jaki sposób John Williams mógłby zmierzyć się z tym wyzwaniem. Rezultatem było wesołe podejście łączące Gwiezdne Wojny i oldschoolowe filmy o potworach (King Kong itp.). Jestem bardzo zadowolony z rezultatu i pomimo problemów, z którymi się zmagaliśmy podczas jej tworzenia, uważam, że jest to najbardziej wyjątkowa muzyka w grze.

Kyle: Niemal wszystko, co napisaliśmy do Kinect Star Wars, to intensywna muzyka akcji, a jest ona zwykle najtrudniejsza do napisania! Tak więc ogółem pisanie do większości trybów było wymagające technicznie. Jednakże jeśli chodzi o pomysł, prawdopodobnie najciężej było się uporać z trybem rankora. Musieliśmy połączyć odgłosy tego szalejącego potwora z odrobiną komedii. Chcieliśmy również, aby muzyka pozbawiła tego fragmentu gry części grozy. Z muzycznego punktu widzenia było to jak mieszanie Bernarda Hermanna z wczesnym Dannym Elfmanem. Aby zasięgnąć dodatkowej inspiracji, studiowaliśmy również komediowe soundtracki Williamsa, takie jak Kevin sam w domu czy fragmenty Indiany Jonesa.

P: Jakie były wasze pierwsze opinie o trybie Galactic Dance Off?

Gordy: Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tym trybie, pomyślałem, że brzmi to przezabawnie, i nie mogłem się doczekać, by go wypróbować – w zaciszu własnego domu!

Kyle: Moją pierwszą myślą było, że to będzie wielki hit na imprezach! Znam wielu ludzi, którzy świetnie by się bawili przy trybie tanecznym!

P: Gdybyś mógł stworzyć coś do trybu Galactic Dance Off, co by to było?

Gordy: Hmm, trudne pytanie. Pewnie utwór LMGAO („G” jak „galactic”). Może I'm Chewie and I Know It - z tekstem typu „Wookiee, Wookiee, Wookiee, Wookiee, Wookiee... Yeah!”. I potem jeszcze raz; może będzie lepiej dla wszystkich, jeśli po prostu będę się trzymał muzyki orkiestrowej.

P: Na ile proces tworzenia orkiestrowego podkładu do gier różni się od tworzenia takich soundtracków do filmów?

Gordy: Proces twórczy jest dla mnie zasadniczo taki sam. Wciąż staram się tworzyć tematy pozwalające rozwijać się bohaterom i pisać muzykę raczej zwiększającą przeżycia odbiorcy, niż przyciągającą zbyt wiele uwagi na samą siebie. Aspekty techniczne są jednak całkowicie różne. Na filmie czas trwania muzyki jest określony przez czas trwania obrazu. Wyzwanie polega więc na wpasowaniu muzyki w ramy konkretnych parametrów czasowych. Przy grach jednym z wielu wyzwań technicznych jest stworzenie muzyki, która może się niezauważalnie zapętlać. Jest to szczególnie skomplikowane przy muzyce w stylu Gwiezdnych Wojen, ponieważ oryginalna ścieżka dźwiękowa została stworzona do filmu. Tak więc aby mogła ona akompaniować filmowi, ramy czasowe muzyki nieregularnie się zmieniają i rzadko pozostaje ona w tym samym kluczu przez dłuższy czas. Prosty przykład: jeśli zacznę fragment muzyczny w kluczu C, ale zakończę w kluczu D, muszę wpaść na to, jak przejść z powrotem do C przed zapętleniem do początku, aby uniknąć niezgodności. To trudniejsze, niż się wydaje.

P: Jaki jest wasz ulubiony instrument, do którego komponujecie?

Gordy: Orkiestra. Słyszę orkiestrę i sumę wszystkich jej części jako jednorodny dźwięk, gdzie żaden instrument nie jest bardziej lub mniej ważny od pozostałych. Mimo tego instrumenty, które trafiają do moich kompozycji częściej niż rzadziej, to puzon i waltornia. Waltornie posiadają niezaprzeczalnie epickie brzmienie, puzony zaś mają niezrównaną moc. Jeden puzon może osiągnąć poziom głośności konkurujący z silnikiem odrzutowym komercyjnego samolotu! No, poza tym gram na puzonie.

Kyle: Jako że gram na trąbce, można by pomyśleć, że moją odpowiedzią byłoby pisanie pod instrumenty dęte, lecz moją ulubioną sekcją do komponowania są instrumenty strunowe. Jest tyle niesamowitych możliwości barwnych i dynamicznych przy pisaniu dla zespołu strunowego. Im większy jest ten zespół, tym wspanialsze są również możliwości dźwiękowe. W przypadku London Symphony mamy około 30 skrzypiec, 10 altówek, 10 wiolonczel i 6 basów. To potężne brzmienie!

P: Jakie są wasze ulubione części Gwiezdnych Wojen?

Gordy: Imperium kontratakuje. Bezkonkurencyjnie. Mimo to naprawdę kocham całą serię.

Kyle: Jestem wielkim fanem oryginalnej trylogii, a Imperium kontratakuje jest moim ulubionym filmem z nich wszystkich. Zaraz na drugim miejscu byłaby Nowa nadzieja. Imperium kontratakuje było jednym z pierwszych filmów, które zobaczyłem w kinie i pamiętam stanie w kolejce, która ciągnęła się wokół budynku, aby zobaczyć go na premierze. Oczekiwanie poprzedzające ukazanie się filmu i podniecenie związane z oglądaniem go po raz pierwszy w kinie to coś, czego nigdy nie zapomnę.

P: Czy muzyka z któregokolwiek filmu z Gwiezdnych Wojen w szczególności miała wyjątkowy wpływ na Kinect Star Wars, The Old Republic lub na was samych?

Gordy: Dla mnie, osobiście, Imperium kontratakuje. W przypadku The Old Republic - trzy oryginalne filmy. Muzyka do Kinect Star Wars jest jednak prawdopodobnie zainspirowana bardziej przez prequele, niż cokolwiek innego. W istocie naszym celem było dopasowanie się do brzmienia prequeli tak bardzo, jak się da. Aby to osiągnąć, nagraliśmy tą samą orkiestrę w tym samym studiu, wykorzystując identyczne rozplanowanie pomieszczenia, mikrofony, instrumenty itd.

Kyle: Przy Kinect Star Wars postanowiliśmy przyjąć raczej prequelowe spojrzenie na muzykę. Brzmienie Johna Williamsa zdecydowanie się zmieniło pomiędzy Powrotem Jedi a Mrocznym widmem. Wciąż miał to charakterystyczne, melodyjne podejście, ale język jego harmonii i orkiestracji stał się nieco inny niż wcześniej. Przestudiowaliśmy i zbadaliśmy sporo muzyki Johna Williamsa, aby zbliżyć się do tego brzmienia. Orkiestra była też nagrywana nieco inaczej przy prequelach i staraliśmy się osiągnąć ten dźwięk. W pewnym sensie jest to większe brzmienie orkiestrowe, a blisko ustawione mikrofony nie są tak mocno wykorzystywane. W Kinect Star Wars jest jednak również niemało wpływów muzycznych z oryginalnej trylogii. Tryb wyścigów w Mieście w Chmurach jest tego dobrym przykładem i zawiera parę jasnych cytatów muzycznych z Imperium kontratakuje.

P: Czy waszym zdaniem są inne gry, które mogłyby zyskać na pełnym orkiestrowym soundtracku?

Gordy: Z wielką chęcią nagrałbym nową ścieżkę dźwiękową z pełną orkiestrą do mojej ulubionej gry, Q*bert. Wyobraź sobie przygniatające uczucie zagłady, które mogłaby stworzyć orkiestra, gdy Coily wykluwa się ze swojego fioletowego jaja i nadeptuje ci na głowę! Gry zawsze starają się być bardziej realistyczne i bliższe prawdziwym ludzkim doznaniom. Wykorzystanie żywych muzyków jest świetnym sposobem, by to uzyskać. Żywa muzyka ma wyraźny organiczny charakter. Zawsze oddzielała wielkie filmy od przeciętnych. Obserwowanie tej tendencji w grach jest ekscytujące, a wygląda na to, że ma się ona utrzymać!

Kyle: Wydaje mi się, że współcześnie większość wielkich marek gier wideo, stosujących w ścieżce dźwiękowej muzykę orkiestrową, nagrywa ją z żywą orkiestrą. Mam nadzieję, że ten trend się utrzyma, aby orkiestrowe soundtracki wysokiej jakości były zawsze ważnym elementem doznań związanych z grami!

P: Czy w soundtrackach z filmów jest coś, co byście zmienili lub co zrobilibyście w inny sposób?

Gordy: Nie. Definiują one moje dzieciństwo i sądzę, że są dla mnie zbyt święte. Mimo tego, gdyby nigdy nie powstały, a ja zostałbym poproszony o komponowanie do filmów, na pewno podszedłbym do tego w inny sposób. Znając moją typową estetykę, prawdopodobnie miałyby mroczniejszą naturę. Na pewno jednak nie byłyby lepsze – po prostu inne.

Kyle: Dość ciężko jest w jakikolwiek sposób krytykować gwiezdnowojenne ścieżki dźwiękowe. Są to bardzo mocne soundtracki i naprawdę nie jestem sobie w stanie wyobrazić tych filmów z inną muzyką.

P: Schodząc z tematu Gwiezdnych Wojen, czy jakieś inne filmy lub gry wpłynęły na was przez te lata?

Gordy: Zawsze byłem zainspirowany przez filmy Hitchcocka i pewnie dlatego zawsze skłaniałem się ku komponowaniu do horrorów i thrillerów. W młodym wieku byłem też bardzo poruszony przez ścieżkę dźwiękową do E.T. De facto to właśnie ten soundtrack zapoczątkował moje zainteresowanie pisaniem muzyki. Pamiętam, że w wieku zaledwie 6 lat rozpracowywałem wszystkie motywy i melodie z filmu na gitarze mojego taty, na długo zanim byłem w stanie w ogóle zapamiętać imiona postaci. Co do gier, przypominam sobie, że byłem pod dużym wrażeniem ścieżki dźwiękowej Clinta Bajakiana do Indiana Jones and the Emperor's Tomb. Wydaje mi się, że to był pierwszy raz, kiedy naprawdę zwróciłem uwagę na to, że soundtrack do gry został nagrany z orkiestrą (choć nie była to pierwsza taka gra). Zainspirowała mnie później, kiedy pisałem muzykę do Indiana Jones and the Staff of Kings.

Kyle: W latach 80. byłem dzieckiem, a pojawiło się wtedy wiele epickich filmów, które mnie zainspirowały. E.T., filmy z Indianą Jonesem, Star Trek, Bliskie spotkania..., Goonies itd. Większość z nich miało również bardzo pamiętne soundtracki. Pod względem muzycznym duży wpływ na mnie miała również ścieżka dźwiękowa Jerry'ego Goldsmitha do Planety małp (1969). Ma takie mroczne, natrętne i niespokojne brzmienie, naprawdę tworzące nastrój filmu. Co do świata gier, wychowałem się jako ich wielki fan, grając w masę klasycznych gier Nintendo, Segi, IBM i Atari. Do moich ulubionych należały oldschoolowe gry takie jak Double Dragon, Super Mario Brothers, The Legend of Zelda i Space Quest. W istocie chyba nie powinienem zapominać o tym, że sądzę, iż zdobyłem większość swoich umiejętności prowadzenia samochodu w grach wyścigowych typu Rad Racer. Muzyka nie była jednak wtedy tak istotna i to niesamowite, jak epickie stały się dzisiaj soundtracki do gier. Wśród moich ulubionych ścieżek dźwiękowych do gier są te z Call of Duty, Lair i Star Wars: Shadows of the Empire.

P: W jaki sposób waszym zdaniem gwiezdnowojenne soundtracki tak dobrze zniosły próbę czasu?

Gordy: Dzięki melodii. John Williams ma wyjątkowy talent tworzenia wspaniałych motywów do swoich ścieżek dźwiękowych i Gwiezdne Wojny nie są wyjątkiem. Nie bez znaczenia jest też fakt, że muzyka została połączona z tak świetnym filmem – wystarczająco dobrym, by samemu przejść próbę czasu. Głębia historii i postaci, połączona z akompaniamentem wspaniałych tematów muzycznych, to przepis na sukces.

Kyle: Sądzę, że muzyka z Gwiezdnych Wojen zniosła próbę czasu, bo jest to niezwykle dobrze skonstruowana muzyka orkiestrowa z bardzo zapadającymi w pamięć motywami. Muzyka Williamsa jest również bardzo głęboka pod względem harmonii i orkiestracji. Za każdym razem, kiedy słucha się soundtracków, słyszy się coś nowego. Połączenie z najbardziej epicką serią wszech czasów zapewne również nie umniejsza trwałego wpływu tej muzyki!

P: Na czym polega różnica w twoim podejściu do The Old Republic i Kinect Star Wars?

Gordy: Spora część muzyki, jaką napisałem do Star Wars: The Old Republic została napisana jako podkład pod dialogi bohaterów i akcję fabularną, więc przyjąłem bardziej emocjonalne podejście. W Kinect Star Wars jest o wiele więcej akcji i ekscytacji, bitew oraz wyścigów i pościgów, więc niemal cała muzyka, jaką napisaliśmy do tej gry, to energiczna, szybka muzyka akcji. Obie gry niosły ze sobą swoje wyzwania. Myślę jednak, że mogę bezpiecznie powiedzieć, że pisanie muzyki do Kinect Star Wars było bardziej wymagające z technicznego punktu widzenia. Mówiąc krótko, pisanie muzyki akcji jest trudne! Do tego dochodzi dość krótki czas na komponowanie – około 6 czy 7 tygodni na napisanie 120 minut tego typu muzyki. Dlatego poprosiłem Kyle'a o dołączenie do mnie przy tworzeniu tej ścieżki dźwiękowej. Wspólnie każdy z nas mógł wziąć na siebie około godziny muzyki. Pozwoliło nam to poświęcić każdemu fragmentowi gry taką ilość czasu, na jaką zasługiwał, aby oddać hołd naszym ulubionym filmom i ich soundtrackom.
KOMENTARZE (3)

Wznowienie ściezki dźwiękowej do ''Mrocznego widma''

2012-02-06 07:25:17 Empik.com

Jak zapewne wielu z Was zdążyło zauważyć wraz z nadejściem do kin "Mrocznego widma 3D", pojawiło się kilka wznowień różnego rodzaju produktów. Gwiezdne Wojny nie byłyby tym samym gdyby w tym gronie zabrakło muzyki. Jak informuje strona Empiku ścieżka dźwiękowa do Epizodu I ponownie trafiła do sprzedaży.

Episode I: The Phantom Menace

Wznowienie słynnego soundtracku "Star Wars: Episode I - Mroczne Widmo" z 1999 roku. Film odświeżony w technice 3D wejdzie ponownie na ekrany kin w lutym 2012. Płyta ze ścieżką dźwiękową pozostaje w niezmienionej postaci za wyjątkiem szaty graficznej i nowej okładki. Ta wybitna ścieżka dźwiękowa Johna Williamsa na pewno ucieszy wszystkich fanów "Gwiezdnych Wojen".
Cena 39,99 zł.

Spis utworów:

01. Star Wars Main Title and The Arrival at Naboo
02. Duel Of The Fates from Star Wars Episode 1: The Phantom Menace
03. Anakin's Theme (Voice)
04. Jar Jar's Introduction and The Swim To Otoh Gunga (Voice)
05. The Sith Spacecraft and The Droid Battle (Voice)
06. The Trip To The Naboo Temple and The Audience With Boss Nass (Voice)
07. The Arrival At Tatooine and The Flag Parade (Voice)
08. He Is The Chosen One (Voice)
09. Anakin Defeats Sebulba (Voice)
10. Passage Through The Planet Core (Voice)
11. Watto's Deal and Kids At Play (Voice)
12. Panaka And The Queen's Protectors (Voice)
13. Queen Amidala and The Naboo Palace (Voice)
14. The Droid Invasion and The Appearance of Darth Maul (Voice)
15. Qui-Gon's Noble End (Voice)
16. The High Council Meeting and Qui-Gon's Funeral (Voice)
17. Augie's Great Municipal Band and End Credits (Voice)
18. Duel of the Fates (Dialogue Version)

KOMENTARZE (13)

Nowe płyty z muzyką

2007-11-08 17:32:00

Na dniach, także i w Polsce ukazały się nowe wydania płyt z muzyką z filmów. Star Wars: The Corellian Edition, czyli jedno płytówka kosztuje koło 66 PLN, a składa się z następujących utworów:

1. Star Wars Main Title and The Arrival at Naboo
2. The Flag Parade
3. Qui-Gon's Noble End
4. Jango's Escape
5. Yoda And The Younglings
6. General Grievous
7. Anakin's Dark Deeds
8. Imperial Attack
9. Ben Kenobi's Death/Tie Fighter Attack
10. Yoda and the Force
11. The Clash of Lightsabers
12. Sail Barge Assault
13. End Title [from Star Wars Episode VI]



Natomiast The Music of Star Wars: 30th Anniversary, to zestaw składający się z 8 płyt (w tym Corellian Edition oraz 6 płyt z normalnych soundtracków), kosztuje koło 250 PLN.




KOMENTARZE (0)

Lapti Nek i Jedi Rocks

2006-05-15 19:13:00

Wciąż jesteśmy pod wpływem ostatnich zapowiedzi. Kiedyś prezentowaliśmy słowa Duel of the Fates, dziś pora na klasyczną trylogię.

Lapti Nek

Wraz z informacją o ukazaniu się Oryginalnej Klasycznej Trylogii na DVD, warto sobie przypomnieć kilka zmian, jakich dokonano na przestrzeni lat. Jedną z nich było wyrzucenie piosenki Lapti Nek wykonywanej przez zespół Maxa Reebo i zastąpienie jej przez Jedi Rocks. Poniżej treść Lapti Nek w wersji Huttese oraz angielskiej.

|Ab queck zenick fesi|

|Zong jup col im in na hiz jal, ooh|

|Wow!|

|Wa toc peg qui dos gee pif, aah|

|Joc jarraz bas deg zorze zot|

|Jer wih tuster mo vey|

|Qui neb be og ezen on|

|Wok lapti nek seb not van|

|Goc jarraz bas deg zorze zot|


|Lapti nek, rat a ran wim joct co jappi qaff|

|Lapti nek, kiv ba ha top wep jex pi va bep|

|Lapti nek, rat a ran wim joct co jeppi quaff|

|Wow!|


|Ab queck zenick fesi|

|Jem wih tuster mo vey|

|Qui neb be og ezen on|

|Wok lapti nek seb not van|

|Wah toc peg qui doz gee pif ezact|

|Goc jarraz bas deg zorze zot|


|Lapti nek, rat a ran wim joct co jappi qoff|

|Lapti nek, kiv ba ha top wep jex pi va bep|

|Lapti nek, rat a ran wim joct co jappi qaff|

|Wow!|


|Deg zorze zot|

|Jem with tuster mo vey|

|Qui neb be og ezen on|

|Wok lapti nek seb not van|

|Goc jarraz bas deg zorze zot|


|Lapti nek, rat a ran wim joct co jappi qoff|

|Lapti nek, kiv ba ha top wep jex pi va bep|

|Lapti nek, rat a ran wim joct co jappi qaff|


|Deg zorze zot|

|Wow!|


|Lapti nek, rat a ran wim joct co jappi qoff|

|Lapti nek, kiv ba ha top wep jex pi va bep|

|Lapti nek, rat a ran wim joct co jappi qaff|

|Wow!|

|Lapti nek, rat a ran wim joct co jappi qoff|

|Lapti nek, kiv ba ha top wep jex pi va bep|

|Lapti nek, rat a ran wim joct co jappi qaff|

|Wow!|

WERSJA ANGIELSKA

|Feel my body growing|

|My bones have started glowing, ooh|

|Wow!|

|The time has come for showing|

|That I'll shape you up and work you out|

|My body feels excitin'|

|My soul is synthesizin'|

|My whole frame is jumpin'|

|I'm workin' out and havin' fun|


|Work it out, you've got to move your soul|

|Work it out, you've got to feel the heat|

|Work it out, you've got to move your soul|

|Wow!|


|Feel my body growing|

|My body feels excitin'|

|My soul is synthesizin'|

|My whole frame is jumpin'|

|The time has come for showing|

|I'll shape you up and work you out|


|Work it out, you've got to move your soul|

|Work it out, you've got to feel the heat|

|Work it out, you've got to move your soul|

|Wow!|


|Work you out|

|My body feels excitin'|

|My soul is synthesizin'|

|My whole frame is jumpin'|


|I'll shape you up and work you out|

|Work it out, you've got to move your soul|

|Work it out, you've got to feel the heat|

|Work it out, you've got to move your soul|


|Work you out|

|Wow!|


|Work it out, you've got to move your soul|

|Work it out, you've got to feel the heat|

|Work it out, you've got to move your soul|

|Wow!|

|Work it out, you've got to move your soul|

|Work it out, you've got to feel the heat|

|Work it out, you've got to move your soul|

|Wow!|

Jedi Rocks
Teraz pora na to, co pojawiło się w miejsce Lapti Nek w wersji specjalnej Powrotu Jedi, czyli Jedi Rocks.

Joh Yowza, "Koo nee tang, na' na' na', ah lawah. Koo nee tang!"

Sy Snootles, "Cha tung ee-ma chay-choo raun ta-nee-ee-choo."

Rystall, Greeata and Lyn Me, "Ee-ma chay-choo raun."

Sy Snootles, "Ko-nee nan-kee chong noy khan chay-chee-kum. Chee ka koo-ja oo pa-pa chee-ka-nang kee hey."

Rystall, Greeata and Lyn Me, "Chee-ka nang kee hey."

Sy Snootles, "You bang ris-pa ka may wang pee-ya nay. Yeeaa!"

Joh Yowza, "Oo-la-wang choo koo-chee-pa-tie tan-ga ris-pa ta ya lee oh. Yo! Ahh! Yal-lie!"

Sy Snootles, "Ee-ma ta-ka-moo nan-kee say yal-lee oo ya see."

Rystall, Greeata and Lyn Me, "Na-too pa."

Sy Snootles, "Chun-kee sal-la ma-na na-too pa."

Rystall, Greeata and Lyn Me, "Zai ya la."

Joh Yowza, "Hay koo-ma zai ya la."

Rystall, Greeata and Lyn Me, "Do koo chee."

Sy Snootles, "Hoy hat-chi doo-k... Opps! Oh, ooh!"
KOMENTARZE (0)
Loading..