TWÓJ KOKPIT
0

Powrót do przyszłości :: Newsy

NEWSY (12) TEKSTY (0)

Sigourney Weaver w „The Mandalorian & Grogu”?

2024-05-11 09:09:00

Jak donosi Jeff Sneider, czyli sprawdzony informator w Hollywood, jeśli chodzi „Gwiezdne Wojny”, słynna aktorka Sigourney Weaver prowadzi obecnie rozmowy, by ewentualnie dołączyć do obsady filmu „The Mandalorian & Grogu” Jona Favreau.



Na tę chwilę kontrakt nie jest podpisany, więc wiele może się zmienić, ale patrząc na to, że Sneider podaje te informacje, wygląda iż idzie to w dobrym kierunku. Nie ma przy tym żadnych przecieków, kogo miała by zagrać Sigourney Weaver.

Dołączenie aktorki do obsady, będzie pewną kontynuacją tradycji. W serialu „The Mandalorian” Favreau obsadził kilku weteranów akcyjniaków SF z lat 80. i 90. Byli to Michael Biehn (“Terminator”), Christopher Lloyd (“Star Trek” czy “Powrót do przyszłości”) czy Carl Weathers („Predator”). Teraz do obsady ma okazję dołączyć gwiazda serii „Obcy” oraz „Pogromcy duchów”.

Film zadebiutuje 22 maja 2026.
KOMENTARZE (4)

Nowe nazwiska w „The Book of Boba Fett”

2021-07-27 19:12:22

Poznaliśmy kilka kolejnych osób z ekipy serialu „The Book of Boba Fett”. Część z tych twórców już wcześniej współpracowała z Lucasfilmem, więc nie są to duże wieści.



Jak donosi serwis The Ronin, Sam Hargrave jest jednym z reżyserów „The Book of Boba Fett”. Nie jest to wielkie zaskoczenie, gdyż był on wcześniej reżyserem drugiej ekipy w drugim sezonie „The Mandalorian”, czyli tak naprawdę odpowiadał za większość walk.

Wcześniej Hargrave wyreżyserował dla Netflixa „Tyler Rake: Ocalenie”, natomiast ma też bardzo bogatą filmografię jako kaskader, wliczając w to wiele filmów Marvela.



To nie jedyne nowe nazwisko związane z serialem. Drugie to Dean Cundey, operator, który ma na swoim koncie takie filmy jak „Jurassic Park” i „Hook” Stevena Spielberga, „Apollo 13” Rona Howarda, czy „Powrót do przyszłości”. Cundey miał podobno nakręcić dwa odcinki.

Kolejnym, choć już nie nowym nazwiskiem, jest Andrew Jones, scenograf. Pracował przy „The Mandalorian” i razem z Dougiem Chiangiem będą robić scenografię w „Księdze Boby Fetta”.

Premiera serialu na Disney+ już w grudniu.
KOMENTARZE (1)

P&O 250: Jak wyglądał młody Ian McDiarmid?

2017-10-22 09:29:49



Dziś dość intrygujące pytanie o wygląd Iana McDiarmida w „Powrocie Jedi”. Odpowiada Steve Sansweet. Pytanie pochodzi jeszcze sprzed premiery „Zemsty Sithów”.



P: Czy możecie dostarczyć jakieś zdjęcie Iana McDiarmida z czasów kręcenia „Powrotu Jedi”, byle bez makijażu? Bo nie mogę uwierzyć, że on był wtedy tak młody!

O: Co? Wątpisz w talent tego wspaniałego aktora, że mógłby zagrać postać starszą lub młodszą, kiedy miał mniej więcej 37-38 lat!? Ian urodził się 17 kwietnia 1944 w Carnoustie w Szkocji. Kiedy został wybrany do roli Imperatora w „Powrocie Jedi” żartował, że to przez jego nos. Miał wtedy dużo jasno brązowych włosów, które próżno można szukać, podobnie jak wiele innych rzeczy na filmie.

Sesja makijażu trwała cztery godziny dziennie, choć z czasem udało się zbić ten czas do dwóch i pół. W jednym z wywiadów w „Star Wars Insider”, stwierdził, że jak oglądał „Powrót Jedi” na wideo nie mógł uwierzyć, że pod spodem był tak młody. W Epizodzie I Senator Palpatinie miał lekki makijaż, trochę go postarzono dopiero w Epizodzie II. No a cała zabawa zacznie się dopiero w III.
KOMENTARZE (3)

Weekend 40-lecia – „Zemsta Sithów”: Kończąc Sagę

2017-08-20 20:52:48



„Zemsta Sithów” to pożegnanie, nie tylko z trylogią, ale też w pewien sposób z sagą. Wiąże się ona z trzema końcami. Po pierwsze należało właściwie zwieńczyć trylogię, zamknąć jej wątki. Po drugie ustawić grunt pod klasyczną trylogię. George Lucas musiał doprowadzić przynajmniej część postaci do miejsca, w których je odnajdujemy później, jak również ukazać choć część historii o których mowa w oryginalnych filmach. Trzeci koniec jest bardziej związany z samym reżyserem. Dziś wiemy, że targały nim sprzeczne odczucia. Z jednej strony chciał kontynuować sagę (i zaczął ją pisać koło roku 2010/2011), z drugiej niezbyt przychylne przyjęcie „Ataku klonów” i „Mrocznego widma” sprawiło, że chciał to wszystko zostawić. Zamknąć i skończyć na zawsze.

Jak zwykle miał też problemy z procesem twórczym. Inaczej wyobrażał sobie koniec Padme, chciał nawet wykorzystać Hana Solo.

Zakładając, że Lucas może już nigdy nie wrócić do „Gwiezdnych Wojen”, twórca postanowił wykorzystać kilka rzeczy z oryginalnych scenariuszy. Jedną z nich jest nazwa Utapau. To planeta, która parokrotnie mogła pojawić się w filmach, ale ostatecznie zawsze zmieniano jej nazwę. W oryginalnej trylogii jej miejsce zajęła Tatooine, zaś w „Mrocznym widmie” ostatecznie Naboo. Tym razem George znalazł miejsce dla Utapau.

Podobnie jest z inną planetą, Kashyyyk. Bitwa z udziałem Wookieech znalazła się w pierwotnej wersji „Nowej nadziei”, jednak ostatecznie nie została zrealizowana. Pozostała tam dżungla na Yavinie i tyle. Potem pomysł Kashyyyku wykorzystano w „Star Wars: Holiday Special”, co było wystarczającym powodem dla Lucasa, by pominąć tę planetę przy „Powrocie Jedi”. Tam użył, tak jak początkowo chciał, bitwy wśród wielkich drzew, tworząc Endor. Wookieech zamienił na Ewoki. Dopiero przy „Zemście” ostatecznie udało się ukazać planetę Wookieech w kinie i jeszcze przeprowadzić tam bitwę.

Od czasu „Imperium kontratakuje” Lucas miał też pomysł na planetę z lawą, miejsce w którym Anakin ostatecznie stał się Darthem Vaderem. George wrócił do tego pomysłu ukazując Mustafar, wulkaniczną planetę, na której Anakin się spalił. Wszystko tak jak chciał wcześniej. Jedyne czego zabrakło to zamku na tej planecie, ale to już poprawiono w Łotrze 1.

Ostatecznie ukazano też, choćby na chwilę Alderaan, tak istotny w „Nowej nadziei” i tak nieobecny w prequelach.

Temat kończenia sagi jest też obecny w partyturze Johna Williamsa, który postanowił stworzyć most między III i IV Epizodem. Więc muzycznie obserwujemy ewolucję. Pierwsza połowa filmu to nowe tematy, mieszane z tymi znanymi już z prequeli, druga, to coraz częściej powrót do klasycznej trylogii. Czyli takie swoiste zamykanie.

Wychodząc zaś z klasycznej trylogii, George musiał pokazać kilka rzeczy. Choćby to jak Obi-Wan walczył w Wojnach klonów z Bailem Organą. Niby była o tym książka, czy nawet serial, ale w filmie również należało spleść drogi tych dwóch postaci. Trzeba było również ukazać, co się stało z tymi wszystkimi Jedi, jak powstało Imperium. To Lucasowi się udało, stworzył tym samym jedne z najbardziej niesamowitych sekwencji w swojej sadze.

Owszem pojawiło się także kilka rozbieżności. Cześć z nich wynika wprost ze zmiany wizji, lub jej braku, gdy powstawała klasyczna trylogia. Obi-Wan mówiący Luke’owi, że jego ojciec chciał dać mu swój miecz, brzmi śmiesznie. Ale trzeba przyznać, że zgrabnie z tego twórcy wybrnęli. Ot, Kenobi trochę rozmija się z prawdą, zresztą nie pierwszy raz. Inny taki przykład to oczywiście kwestia Padme i Lei. Księżniczka w „Powrocie Jedi” mówi o matce, ale jak dziś wiemy, raczej myślała o żonie Organy, niż Padme.
KOMENTARZE (20)

Prezentowe inspiracje #2 - Filmy i seriale

2015-12-15 17:27:13

W kolejnej odsłonie naszych świątecznych inspiracji proponujemy Wam zakup filmów z naszego kochanego uniwersum. Zapewne niejednego fana ucieszy piękny, kolekcjonerski steelbook, które możemy kupić za około 80-100 złotych za film, choć ceny mogą się nieznacznie różnić zależnie od sklepu. Poniżej prezentujemy wygląd steelbooków, i co najważniejsze, każdy z filmów zawiera zarówno wersję z napisami jak i z dubbingiem.



Dla osób, którzy preferują wydania na DVD polecamy na zakup pakiety filmów, których ceny wahają się od 90 do 110 złotych. Na fanów czekają zarówno zestaw z Nową Trylogią jak i ze Starą i podobnie jak w wydaniu na blu-ray, oba pakiety zawierą zarówno napisy jak i dubbing.



Dla najmmłodszych fanów polecamy DVD z "Nowymi Kronikami Yody" oraz "Opowieściami droidów", czyli zabawnym perypetiom bohaterom Gwiezdnej Sagi w wersji LEGO pokazanej z przymróżeniem oka. Fanów "Fineasza i Ferba" na pewno ucieszy specjalny odcinek z perypetiami bohaterów utrzymany w stylu "Nowej nadziei". Wśród prezentów dla najmłodszych fanów nie może oczywiście zabraknąć pierwszego sezonu serialu "Rebelianci" (cena to 60-90 złotych, choć w niektórych sklepach stacjonarnych można ten zestaw kupić już za 50 zł - np. w Empiku czy Media Markt).

30-40 zł

30-40 zł

ok. 30-40 zł

ok. 40 zł

ok. 60-90 zł

KOMENTARZE (4)

Przekazanie pałeczki: oficjalna sylwetka Kathleen Kennedy

2012-11-26 17:27:00

George Lucas wyznaczył Kathleen Kennedy, aby, podobnie jak on będąc filmowcem, wprowadziła Gwiezdne Wojny w nową, śmiałą przyszłość, ale także jako osoba zarządzała Lucasfilmem. Kathleen jest wieloletnią przyjaciółką i współpracowniczką Lucasa, osobą uznawaną za jednego z najbardziej poważanych producentów w świecie filmu, z mnóstwem sukcesów. Kennedy wyprodukowała ponad 60 filmów, które razem zgarnęły 120 nominacji do Oskarów, 25 z nich wygrały, a w sumie zarobiły 11 miliardów USD na całym świecie. Wśród jej filmów znajdują się takie hity jak „E.T.”, „Park jurajski”, „Kongo”, „Szósty zmysł”, trzy filmy „Indiany Jonesa” (zaczynała od „Świątyni”), trylogia „Powrót do przyszłości”, „Kto wrobił królika Rogera”, „Gremliny Rozrabiają”, „Goonies”, „Duch”, „Interkosmos” „Wojna światów”, „Twister”, „Hook” czy „A.I. Sztuczna inteligencja”.



Jej filmografia to nie tylko wielkie hity, ale też uznane dramaty, w tym tegoroczny „Lincoln”, czy „Czas wojny”, „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”, „Motyl i skafander”, „Monachium”, „Niepokonany Seabiscuit”, „Lista Schindlera”, „Imperium słońca” czy „Kolor purpury”. Produkowała też animację w tym „Przygody Tintina”, „Persopolis”, „Amerykańska opowieść” czy „Pradawny ląd” (wyprodukowany przez Lucasa i Spielberga).

Kennedy współpracowała z takimi reżyserami jak Steven Spielberg (wyprodukowała większość jego filmów), David Fincher, Martin Scorsese, Clint Eastwood, Robert Zemeckis, M. Night Shyamalan, Frank Oz, Peter Bogdanovich czy Richard Donner.

Zanim przeszła do Lucasfilm, szefowała The Kennedy/Marshal Company, którą założyła w 1992 wespół z reżyserem i producentem Frankiem Marshallem, którego później poślubiła. Wcześniej, w 1982 współzałożyła inną fenomenalną firmę Amblin Entertainment (razem z Marshallem i Stevenem Spielbergiem). Sama była nominowana sześć razy do Oskara jako producentka. Kennedy jest obecnie wiceprezesem Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej (Academy of Motion Pictures Arts and Sciences (AMPAS)), zasiada też w radzie powierniczej. To właśnie ta Akademia przyznaje Oskary.

- Jestem podekscytowana mogąc pracować z wyjątkową grupą tak utalentowanych ludzi – powiedziała Kennedy, gdy zostawała współprzewodniczącym Lucasfilmu. – Gdy George odchodzi na emeryturę, jestem zaszczycona, że to mi zaufał, bym zajęła się jego ukochanymi franczyzami. Mam szczęście, że mam George’a, który będzie mi doradzał jak zrobić następne filmy „Star Wars”, miło mieć takiego Yodę u swojego boku.

Obecnie trwa wstępny proces prac nad planowanym Epizodem VII. Sama Kennedy ujawnia:
- Jesteśmy w samym środku naprawdę ciekawego procesu. Siedzimy sobie z kilkoma scenarzystami i dyskutujemy o pomysłach, rozmawiam o tym, o czym mogą być te historie.

Aktualnie Kennedy poza „Gwiezdnymi Wojnami” pracuje nad serialem „The Talisman”, projektem o Wikileaks dla HBO, kolejną częścią przygód Tintina, filmem „Emma’s War” oraz otwartymi projektami jak „Jurassic Park IV” i „Indiana Jones 5”, które są w dość wstępnej fazie powstawania. Choć prawdopodobnie „Indiana Jones” jest obecnie zawieszony.

Kathleen urodziła się 5 czerwca 1953 w Berkeley w Kalifornii. Prywatnie od 1987 jest związana z Frankiem Marshallem z którym ma dwójkę dzieci. W 2007 Entertaiment Weekly sklasyfikował ją na 31 miejscu na liście 50 najbardziej inteligentnych ludzi w Hollywood.

Kathleen Kennedy będzie producentką wykonawczą nowej trylogii, a potem być może kolejnych filmów Lucasfilmu.
KOMENTARZE (8)

Te filmy nigdy Cię nie znudzą

2007-05-12 14:37:00 Onet.pl

Telewizja Sky Movies Sci-fi & Horror sporządziła ranking filmów, które chętnie oglądamy wielokrotnie.

Ulubionym obrazem kobiet okazał się "Dirty Dancing", który ankietowane obejrzały około 15 razy. Faworytem mężczyzn jest przede wszystkim trylogia "Gwiezdne wojny". Bez względu na płeć, chętnie oglądane są wszystkie części "Władca Pierścieni", a także "Szczęki" i "Terminator".

Oto czołówki zestawień filmów, którymi trudno się znudzić:

Według mężczyzn:
1. trylogia "Gwiezdne Wojny"
2. "Obcy - Decydujące starcie"
3. "Terminator"
4. "Łowca androidów"
5. "Ojciec chrzestny"
6. "Obcy - Ósmy pasażer Nostromo"
7. "Szczęki"
8. "Szklana pułapka"
9. "Terminator 2: Dzień sądu"
10. trylogia "Władca Pierścieni"

Według kobiet:
1. "Dirty Dancing"
2. trylogia "Gwiezdne Wojny" 3. "Grease"
4. "Dźwięki muzyki"
5. "Pretty Woman"
6. trylogia "Władca Pierścieni"
7. "To wspaniałe życie"
8. "Terminator"
9. "Matrix"
10. "Szczęki"

Warto dodać, iż nie jest to pierwsza taka lista. Poprzedną można zobaczyć w tym temacie na forum
.
KOMENTARZE (17)

Filmowe marki wszechczasów

2007-01-01 12:13:00

Serwis IGN przygotował pod koniec roku zestawienie 25 największych ekranowych marek wszechczasów. Zanim dojdziemy do tego, co wygrało (patrząc na profilm tego bloga łatwo to zgadnąć) prezentuję kompletną listę:

25. Piła

1

24. Różowa Pantera

1

23. Brudny Harry

1

22. Zabójcza broń

1

21. Koszmar z ulicy Wiązów

1

20. Żywe trupy

1

19. Park Jurajski

1

18. Godzilla

1

17. Terminator

1

16. Superman

1

15. Szklana pułapka

1

14. Harry Potter

1

13. Obcy

1

12. Rocky

1

11. Matrix

1

10. Ojciec Chrzestny

1

9. Powrót do przyszłości

1

8. Planeta małp

1

7. Piątek 13

1

6. Batman

1

5. Star Trek

1

4. Indiana Jones

1

3. Władca pierścieni

1

2. Bond. James Bond 007.

1

1. Gwiezdne Wojny

1

Swoją drogą ciekawe zestawienie, mnie w nim brakuje przede wszystkim Piratów z Karaibów.


KOMENTARZE (0)

Filmowe newsy zbiorcze

2006-04-27 18:36:00

Samuel L. Jackson w "1408" na podstawie opowiadania Stephena Kinga

Samuel L. Jackson zagra jedną z głównych ról w "1408", filmie, który na podstawie jednego z opowiadań Stephena Kinga wyreżyseruje Szwed Mikael Hafstrom, autor nominowanego do Oscara "Zła".

Poza Jacksonem w "1408" zagra także John Cusack. Aktor wcieli się tu w postać łowcy sensacji i autora poczytnych książek opartych na tzw. "miejskich legendach". Jedną z takich legend jest pokój hotelowy o numerze 1408, w którym pisarz ma zamiar spędzić noc i opisać to, co mu się tam przytrafi. Właściciel hotelu (Jackson) usiłuje powstrzymać go przed wizytą w feralnym pokoju... I to nie tylko ze względu na sumę cyfr umieszczonych na drzwiach.

Scenariusz "1408" napisali wspólnie Scott Alexander oraz Larry Karaszewski ("Skandalista Larry Flynt", "Ed Wood").

"1408" pojawiło się po raz pierwszy w jednym z słuchowisk Kinga pt. "Blood and Smoke". Opowiadanie, wraz z 14 innymi krótkimi historiami Kinga, wydane zostało także w tomiku "Everything's Eventual" w 2002.


Gwiazda "Narnii" i Keira Knightley w oskarżeniu o gwałt

Szkocki gwiazdor James McAvoy wzmocnił obsadę nowego filmu Joe Wrighta "Atonement". Jedną z gwiazd filmu będzie Keira Knightley, która z Wrightem pracowała na planie "Dumy i uprzedzenia".

McAvoy wcieli się w postać Robbiego Turnera, człowieka oskarżonego o gwałt na szesnastolatce. Film będzie ekranizacją powieści Iana McEwana pod tym samym tytułem. Zdjęcia ruszają w maju. Ostatnio McAvoy zagrał pana Tumnusa w "Opowieściach z Narnii". Wcześniej pojawił się obok Anne Hathaway w "Becoming Jane".

Głównymi wątkami "Atonement" mają być romans pomiędzy postaciami Knightley i McAvoya, walka klas, wojna i prawda o uczuciach.


George Lucas dyrektorem festiwalu filmowego w L.A.

George Lucas, najwyższy stwórca świata "Gwiezdnych Wojen" i "Indiany Jonesa" będzie gościnnym dyrektorem tegorocznego Festiwalu Filmowego w Los Angeles. Impreza odbędzie się w dniach 22 czerwca - 2 lipca.

Lucas ułoży program filmów, które zainspirowały jego twórczość. Ponad to poprowadzi specjalne pokazy, które odbędą się na jego ranczu Skywalker w Marin County, w Kalifornii.

- Jest najlepszym niezależnym reżyserem - powiedział dyrektor wykonawczy organizacji festiwalu Dawn Hudson.


Harrison Ford znalazł nową dziewczynę

Harrison Ford już wybrał aktorkę, którą chce uczynić partnerką swojego bohatera w czwartej części przygód Indiany Jonesa.

Aktor jest pod tak wielkim wrażeniem Virginii Madsen, z którą pracował na planie "Firewall", że umówił ją na spotkanie ze Stevenem Spielbergiem w sprawie roli w "Indiana Jones 4".

Madsen w "Firewall" wcieliła się w żonę bohatera Forda. - Była zachwycająca - wspomina Ford współpracę z aktorką. - Profesjonalna, bardzo utalentowana i prostolinijna. Do schematycznej roli dodała niezwykłą głębię. Niewielu to potrafi. Nie musiałbym się zastanawiać ani chwili, aby znowu podjąć z nią współpracę. Mam nadzieję, że zagra ze mną w nowym "Indiana Jones". Rozmawiamy o tym.

63-letni aktor liczy także na udział Seana Connery, który w "Indiana Jones i Ostatnia Krucjata" wcielił się w ojca głównego bohatera. - Mamy w rękach scenariusz i byłoby wspaniale, gdyby Sean do nas dołączył - stwierdził Ford.
Zdjęcia do czwartego odcinka przygód archeologa detektywa rozpoczną się jeszcze w tym roku. Akcja będzie się toczyć tuż po II wojnie


Frank Oz i śmierć na pogrzebie

Frank Oz, reżyser, producent, aktor i głos Yody w "Gwiezdnych wojnach", stanie za kamerą w czasie realizacji filmu pt. "Death at a Funeral". Główne role w tej komedii zagrają Matthew Macfadyen ("Duma i uprzedzenie"), Peter Dinklage ("Dróżnik") oraz Ewen Bremner ("Wszystko gra").

Głównymi bohaterami najnowszego filmu Oza, autora "Parszywych drani", "Przodem do tyłu" i nowych "Żon ze Stepford", będą członkowie pewnej dysfunkcjonalnej angielskiej rodziny, którzy spotykają się na pogrzebie seniora rodu. W smutnej uroczystości bierze też udział mężczyzna, który domaga się sporej sumy za utrzymanie w tajemnicy wielkiego sekretu zmarłego. Jego dwaj synowie postanawiają zrobić wszystko aby tajemnica nie wyszła na jaw. Okazuje się jednak, że sprawy zaczynają się komplikować, a spokojna uroczystość zmienia się totalną katastrofę.

Promocja i sprzedaż "Death at a Funeral" zagranicznym dystrybutorom rozpoczną się na targach, które będą towarzyszyć rozpoczynającemu się w przyszłym miesiącu MFF w Cannes.


"Long Way Round". Podróż dookoła świata z Ewanem McGregorem

Na 24 kwietnia ustalona została polska premiera potrójnego DVD z "Long Way Round", dokumentem, ukazującym przygody, jakie przeżyli wspólnie podczas podróży dookoła świata Ewan McGregor i Charley Boorman. Oprócz wyjątkowej przyjaźni obu panów łączy wspólna miłość do motocykli. Specjalne, rozszerzone wydanie DVD filmu "Long Way Round", jak dotąd zdobyło już status multi - platyny w Wielkiej Brytanii, platynowej płyty w Australii i Nowej Zelandii, oraz złotej płyty w Kanadzie. Na tym trzypłytowym wydaniu znajduje się dziesięć odcinków, składających się na całą serię, oraz wiele dodatków. "Long Way Round" opowiada niezwykłą historię podróży dookoła świata, jaką odbyli Ewan McGregor i Charley Boorman. Zaczynając swą przygodę w Londynie 14 kwietnia 2004 roku, przyjaciele przejechali na swych motocyklach całą Europę, Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Mongolię, Syberię, Alaskę i Kanadę, kończąc swoją podróż w Stanach Zjednoczonych, niewiele ponad trzy miesiące później. W tym czasie para nieustraszonych przyjaciół napotkała na swej drodze wymachujących kałasznikowami gangsterów, zetknęła się z ekstremalną kuchnią, musiała przetrwać liczne wypadki na swych motocyklach, często znajdując na opuszczonych trasach, dni drogi od najbliższego szpitala, a także wyjść cało z niebezpiecznie bliskiego spotkania z wygłodzonym niedźwiedziem grizzly. Do mety, którą wyznaczyli w Nowym Jorku dotarli 29 lipca.

Oprócz podzielonej na dziesięć jednogodzinnych odcinków serii potrójne wydanie DVD zawiera także wiele bonusów, takich jak rozszerzony materiał filmowy z najbardziej niezapomnianymi momentami podróży według Ewana i Charleya, galerię zdjęć, wywiady nakręcone tuż po powrocie przyjaciół, wywiady z twórcami serialu oraz dodatkowe informacje, takie jak techniczne szczegóły dotyczące motocykli bohaterów i dokładny plan podróży.

Dodatkowo na rynku ukazuje się płyta CD "Long Way Round", będąca swoistą ścieżką dźwiękową tej ekscytującej wyprawy. Znajdują się na niej utwory m.in. Blur, Massie Attack, Coldplay, Jem. Premiera CD 2 maja.


Nowy kompozytor Harry'ego Pottera

Brytyjski kompozytor Nicholas Hooper zajmie się ścieżką dźwiękową do filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa".

Twórca jest wieloletnim współpracownikiem reżysera piątego filmu z serii przygód małego czarodzieja, Davida Yatesa. Większość jego kompozycji można było usłyszeć w produkcjach telewizyjnych. Jest laureatem BAFTA za ścieżkę dźwiękową do filmu "The Young Visiters" (2004), za kamerą którego stanął Yates.

Do tej pory trzy pierwsze soundtracki do filmów o uczniach magicznej szkoły Hogwart napisał John Williams, a do czwartej produkcji z serii - "Czary Ognia" muzykę skomponował Patrick Doyle.

Przypomnijmy, że w obsadzie filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" znaleźli się odtwórcy głównych ról, czyli Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson, a także Gary Oldman, Richard Griffiths, Fiona Shaw i Harry Melling. W piątej części serii zobaczymy również Jasona Boyda (w roli Piersa Polkissa), Richarda Macklina (Malcolm), Charlesa Hughesa (Młody Wormtail), Susie Shinner (Młoda Lily Potter), Aurora Dawlisha (Richard Leaf) oraz Nicka Shima (Zacharias Smith).

Premiera filmu "Harry Potter i Zakon Feniksa" planowana jest na 13 lipca 2007 roku.

Było to raczej do przewidzenia, że John Williams już nie powróci jako kompozytor muzyki do Harry'ego Pottera, ale oficjalnie warto o tym wspomnieć. Ciekawe na ile będą wykorzystywane stworzone przez niego motywy. Dla mnie z całe filmowego cyklu najlepszym obrazem, także pod względem muzycznym jest trzecia część.


Drugi sezon serialu "Rzym" już w produkcji

Fani Star Wars mogą niekoniecznie kojarzyć Lindsay Duncan, aktorka ta zagrała epizodyczną rolę swoim głosem w "Mrocznym Widmie". Znamy ją jako TC-13, droida protokolarnego witajacego Jedi na pokładzie okrętu Federacji Handlowej.

HBO rozpoczyna produkcję drugiego sezonu serialu obyczajowo-historycznego pt. "Rzym". Zdjęcia do "Rzymu" będą realizowane ponownie na terenie miasteczka filmowego Cinecitta Studios. Produkcja zakończy się w październiku przyszłego roku, a nowe odcinki serialu zostaną wyemitowane w 2007 roku.

Amerykańska premiera serialu odbyła się w sierpniu 2005 roku. W Polsce widzowie mogą oglądać serial od 3 marca br. Ostatni premierowy, dwunasty odcinek zostanie pokazany 12 maja. Serial zdobył dwie nominacje do Złotych Globów - dla najlepszego obyczajowego serialu telewizyjnego oraz dla najlepszej aktorki w obyczajowym serialu telewizyjnym (Polly Walker).

Ten ekscytujący serial jest niespotykanym widowiskiem w skali całej telewizji - powiedziała Carolyn Strauss, prezes spółki HBO Entertainment. W nowych odcinkach serialu poznamy lepiej głównych bohaterów oraz kontynuację wątków, które sprawiły, że został on tak dobrze przyjęty przez widzów i krytyków - dodała Strauss.

Akcja drugiej części "Rzymu" rozpoczyna się po śmierci Gajusza Juliusza Cezara. W głównych rolach zobaczymy stałych członków obsady, m.in. Kevina McKidda (Królestwo niebieskie) jako Lucjusza Vorenusa, Ray’a Stevensona (Król Artur) jako Tytusa Pullo, Polly Walker (Czas patriotów) jako Atię, Jamesa Purefoy’a (Targowisko próżności) jako Marka Antoniusza, Tobiasa Menziesa (Detektyw Foyle) jako Marka Juniusza Brutusa, Lindsay Duncan (Pod słońcem Toskanii) jako Serwilię oraz Kerry Condon (Prochy Angeli) jako Oktawię.

Odcinki drugiego sezonu zostaną wyreżyserowane przez Timothy’ego Van Pattena oraz Allena Coultera, którzy pracowali przy pierwszej części produkcji. Do ekipy realizatorów drugiego sezonu "Rzymu" dołączyli John Melfi (Seks w wielkim mieście) jako producent wykonawczy oraz Anthony Pratt (Kompania braci) jako scenarzysta.

"Rzym" jest wspólnym przedsięwzięciem produkcyjnym HBO i BBC. Twórcami serialu są John Milius, William J. Macdonald i Bruno Heller. Producentami wykonawczymi są: Bruno Heller, William J. Macdonald, John Milius, Anne Thomopoulos i John Meli, współproducentami wykonawczymi są: Jim Dyer, Eugene Kelly i Marco Valerio Pugini. Michael Apted pełni rolę konsultanta. Za scenografię odpowiada Anthony Pratt, za kostiumy - April Ferry. Casting do serialu przygotowała Nina Gold (Nina Gold & Associates).


Alda, L. Jackson i Hartnett w "Resurrecting the Champ"

Alan Alda ("M*A*S*H") dołączył do Josha Hartnetta, Samuela L. Jacksona, Kathryn Morris i Rachel Nichols na planie dramatu "Resurrecting the Champ". Za kamerą stanie Rod Lurie ("Ostatni bastion").

Będzie to opowieść o 30-letnim sprawozdawcy sportowym (Hartnett) z Los Angeles. Desperacja, związana z poszukiwaniem ciekawego tematu do prasy, powoduje, że bohater zaczyna śledzić bezdomnego, którego uważa za byłego mistrza boksu. Ten z kolei robi wszystko, by udowodnić, że nim nie jest. Między mężczyznami nawiązuje się przyjaźń.

Zdjęcia rozpoczną się 19 czerwca w Calgary. Producentami są Bob Yari, Mike Medavoy, Arnold Messer, Brad Fischer i Marc Frydman. Współtworzyli "Miasto gniewu", które podczas tegorocznych Oscarów zostało okrzyknięte filmem roku.


Christopher Lee w sequelu God of War

Brytyjczyka nazwiskiem Christopher Lee widzieliśmy ostatnio w roli prymasa Stefana Wyszyńskiego w filmie Pope John Paul II (Jan Paweł II). Aktor ów użyczał swojego głosu również bohaterom gier – m.in. Kingdom Hearts II, GoldenEye: Rogue Agent i EverQuest II. Wkrótce tak, jak wspomniany Komandor Orderu Imperium Brytyjskiego, przemówi kolejna postać ze świata elektronicznej rozrywki.

Ludzie z Sony Computer Entertainment zaangażowali bowiem Pana Lee w developing God of War II: Divine Retribution. Zatem już w przyszłym roku posiadacze PlayStation 2 usłyszą głos 84-letniego aktora, który w nowych przygodach okrutnego Kratosa odegra rolę najwyższego z bogów – Zeusa.

Przypomnijmy, iż w GoW II: DR zobaczymy konfrontację głównego bohatera z mitologicznymi bestiami pokroju cyklopa i gryfa, a nawet trzygłowego psa Cerbera z otchłani Hadesu. Ponadto po raz kolejny oprócz walki w zwarciu można będzie nękać wrogów na odległość przy pomocy magii ofensywnej (np. zamrażanie i przywoływanie potężnego wiatru).


"Gwiezdne wojny" i... długo, długo nic. Najlepsza seria filmowa

Uczestnicy plebiscytu nie mieli wątpliwości. W głosowaniu na najlepszą serię filmową bezdyskusyjnie zwyciężyła gwiezdna saga George'a Lucasa.

W plebiscycie magazynu "Cinema", Esensji i serwisu Stopklatka.pl "Gwiezdne wojny" George'a Lucasa o całe lata świetlne (blisko 23 procent przewagi nad drugim w stawce "Władcą Pierścieni") zdeklasowały konkurencję, choć podejrzewaliśmy, że wielokrotny zwycięzca naszych plebiscytów - LOTR Petera Jacksona - sprawi Lucasowi znacznie więcej kłopotów. Niewątpliwie do triumfu ferajny z odległej galaktyki przyczyniła się niedawna premiera ostatniej odsłony cyklu - "Zemsty Sithów" i fakt, że z Darthem Vaderem, Yodą i Luke'em Skylwalkerem wyrosło już kilka pokoleń kinomanów (w przyszłym roku obchodzić będziemy 30-lecie serii).

Przegrany "Władca Pierścieni" zdobył 10,74 procenta głosów, nieznacznie wyprzedzając gangsterską sagę "Ojciec chrzestny" (8,43%), która ostatnio przeżywa drugą młodość za sprawą wciągającej gry komputerowej o tym samym tytule. Na miejscu czwartym cykl SF "Obcy" (7,8%) autorstwa doborowego kwartetu reżyserów (Ridley Scott, James Cameron, David Fincher i Jean-Pierre Jeunet). Pierwszą piątkę zamyka seria o Jamesie Bondzie (4,53%) - prawdziwy fenomen w historii kina: 20 oficjalnych filmów (21. w produkcji), ponad 40 lat na ekranie i wciąż na topie! Inne sławne cykle umierały z reguły w okolicach trzeciej lub czwartej części ("Zabójcza broń", "Obcy", "Mad Max"), a James Bond wciąż ma się dobrze i ludzie dalej chcą go oglądać. Na pozycji szóstej "Matrix" (3,71%), a później - łeb w łeb - nasz redakcyjny faworyt "Indiana Jones", "Sami swoi" (jedyny polski akcent w dziesiątce) i "Zabójcza broń" (po 2% głosów). Na miejscu dziesiątym wielki przegrany głosowania: "Harry Potter" z wynikiem 1,44 procenta (wszystkie 4 filmy z serii załapały się do pierwszej dwudziestki najbardziej kasowych produkcji wszech czasów, Lucas umieścił tam trzy swoje filmy, a Jackson całą trylogię).

W drugiej dziesiątce znalazły się jeszcze tak znaczące serie jak m.in..: "Powrót do przyszłości", "Rocky" i "Rambo", "Star Trek", "Trzy kolory", "Szklana pułapka" oraz "Terminator". Aż dziesięć serii filmowych w waszym zestawieniu to reprezentanci gatunków SF/fantasy, mamy tylko dwie komediowe serie oraz pięć serii reprezentujących kino gangstersko-sensacyjno-akcyjne.
Oto pierwsza 20. waszych ulubionych serii filmowych:

1. Gwiezdne wojny - 34,67%
2. Władca Pierścieni - 10,74%
3. Ojciec chrzestny - 8,43%
4. Obcy - 7,80%
5. James Bond - 4,53%
6. Matrix - 3,71%
7. Indiana Jones - 2,60%
8. Sami Swoi - 2,02%
Zabójcza broń - 2,02%
10. Harry Potter - 1,44%
11. Powrót do przyszłości - 1,16%
12. Rocky - 0,87%
13. Star Trek - 0,82%
Szklana pułapka - 0,82%
Trzy kolory - 0,82%
16. Straszny film - 0,72%
Terminator - 0,72%
18. Rambo - 0,58%
X-Men - 0,58%
20. Shrek - 0,43%

Listę nagrodzonych osób znajdziecie wkrótce na tej stronie.

Plebiscyty to wspólna inicjatywa: Internetowego Serwisu Filmowego Stopklatka.pl, miesięcznika "Cinema" oraz Magazynu "Esensja". Poniżej przedstawiamy listę naszych dotychczasowych plebiscytów:

KOMENTARZE (0)

E.T., Gwiezdne wojny i Shrek na liście 100 najlepszych filmów familijnych

2005-12-23 14:35:00 Stopklatka

Jak donosi Stopklatka:

"E.T." Stevena Spielberga uplasował się na pierwszym miejscu listy ze 100 najlepszymi filmami familijnymi. Plebiscyt przeprowadził brytyjski kanał filmowy Channel 4.

Na liście z najlepszymi filmami familijnymi poza "E.T." znajdują się także dwa inne filmy Spielberga. Są to "Jurassic Park" z 1993 roku na miejscu 12. oraz "Poszukiwacze zaginionej Arki" na miejscu 20.

Na liście znajduje się 21 filmów animowanych. Najwyżej w zestawieniu uplasował się "Shrek" (miejsce 2.). Wśród innych animacji na liście znajdują się "Toy Story", "Król lew" oraz "Bambi".

Pierwsza dziesiątka przedstawia się następująco:

1. "E.T." (1982)
2. "Shrek" (2001)
3. "Mary Poppins" (1964)
4. "Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły" (2003)
5. "Toy Story" (1995)
6. "Król lew" (1994)
7. "Powrót do przyszłości " (1985)
8. "Willy Wonka i fabryka czekolady" (1971)
9. "Gwiezdne wojny" (1977)
10. "Czarnoksiężnik z krainy Oz" (1939)


Więcej o plebiscycie możecie przeczytać tutaj>>>.
KOMENTARZE (9)

Najlepsze sequele w historii kina

2004-11-09 09:10:00 Film.onet.pl

Film.onet.pl donosi:

Film "Ojciec chrzestny II" otrzymał miano najlepszego sequelu w historii kina.

Użytkownicy strony Movies.com uznali, że klasyk Francisa Forda Coppoli z 1974 roku jest najlepszą kontynuacją filmową w historii kinematografii.

Miejsce drugie zajął hit kinowy "Gwiezdne wojny: Imperium kontratakuje", a trzecie niedawny przebój "Władca Pierścieni: Dwie wieże".

Oto pierwsza dziesiątka najlepszych sequeli:

1. "Ojciec chrzestny II"
2. "Gwiezdne wojny: Imperium kontratakuje"
3. "Władca Pierścieni: Dwie wieże"
4. "Obcy - Decydujące starcie"
5. "X-Men 2"
6. "Terminator 2: Dzień sądu"
7. "Toy Story 2"
8. "Powrót Batmana"
9. "Powrót do przyszłości II"
10. "Świt żywych trupów

KOMENTARZE (10)

Powrót do Przyszłości na DVD...

2002-10-22 21:11:00 Joruus za Interia

16 października debiutuje w Polsce na DVD (do sprzedaży) przebojowa opowieść z 1985 roku, "Powrót do przyszłości", w reżyserii Roberta Zemeckisa, z Michaelem J. Foxem i Christopherem Lloydem w rolach głównych. W tym samym dniu domowe kolekcje DVD będzie można także wzbogacić o ekskluzywne wydanie całej trylogii!
"Powrót do przyszłości" to brawurowa opowieść o Martym McFly'u (Michael J. Fox), typowym amerykańskim nastolatku lat 80., przypadkowo wysłanym w przeszłość do roku 1955, za pomocą napędzanego plutonem "wehikułu czasu" DeLorean, skonstruowanego przez szalonego naukowca (Christopher Lloyd). Podczas swej zdumiewającej podróży Marty, by móc powrócić do przyszłości, musi upewnić się, że jego przyszli, a obecnie nastoletni rodzice, poznają i zakochają się w sobie.
Wśród dodatków specjalnych na płycie znaleźć będzie można między innymi komentarze reżysera Roberta Zemeckis'a, sceny usunięte, storyboardy, archiwum produkcyjne: zdjęcia spoza kadru, foto album Marty'ego McFly'a oraz oryginalny zwiastun kinowy. Podobne materiały dodatkowe znajdą się w ekskluzywnym wydaniu na DVD trylogii obejmującej filmy "Powrót do przyszłości", "Powrót do przyszłości 2", "Powrót do przyszłości 3".

Co do daty 16 października, to tu dodam, że było małe zamieszanie z tą sprawą, bo zaraz potem, pojawiła się wiadomość, iż polski dystryb przesunął wydanie trylogii o tydzień, czyli na 23 października (jutro), potem, zaprzeczano tej informacji, ale ja jeszcze we Wrocławiu tego filmu nie widziałem, więc może będzie jutro. Warto tutaj dodać, że ta, klasyczna już dziś trylogia wyprodukowana przez firmę Amblin – pierwszą firmę Stevena Spielberga, ma efekty specjalne wykonane przez ILM, aczkolwiek sam z siebie film jest warty zobaczenia. A dla fanów „Władcy” zdanie, znaleźć Froda w II części. Występuje trochę więcej niż Lucas w „Gliniarzu z Beverly Hills”.
Update, Lord Sidious
Zaszła tutaj pewna pomyłka. Oczywiście chodzi o firmę, Amblin, a nie jak napisałem wcześniej Albin. Przepraszam tutaj zwłaszcza urażonego Mateusza Albina (czyli Jacksona).
KOMENTARZE (0)
Loading..